Najbardziej seksowny zapach dla kobiety

[golgie]

Oto moi seksowni faworyci:
-Addict
-Gloria
-L'Instant
-Angle Le Lys lub w zasadzie kazdy z serii Garden of Stars

[Margot45]

Boże! Jak to gusty moga się różnić.... mnie się liliowy anioł kojarzy ze wszystkim tylko ne sexem......

[k_rubia]

moje typy bez konkretnej kolejności:
- Hugo beoss Intense
- G. Armani Emporio
- Dior Dune
- Givenchy Organza ( każdy rodzaj )
- Lancome Poeme

i to na razie tyle

[lalesia]

Napisane przez Margot45

Boże! Jak to gusty moga się różnić.... mnie się liliowy anioł kojarzy ze wszystkim tylko ne sexem......

dokladnie, mam takie samo odczucie mnie sie kojarzy ze sterta opon w supermarkecie albo wonia palonych gum na asfalcie

dla mnie supersexowne zapachy to:
- hot couture givenchy (poluje na niego od dawna )
- addict diora
- feminine d&g
- dolce vita dior
- passion paradise naomi campbell

niestety zaden z zapachow angel nie sprawia dla mnie wrazenia sexownego mam wrazenie (potwierdzone przez kilku moich kolegow jak najbardziej zainteresowanych kobietami ), ze podoba sie w zasadzie glownie kobietom

[E]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Perfumy pachnące zwiewnie ogrodem może i kojarzą się kobieco, ale z seksem według mnie mnie nijak nie emanują.

Dla mnie seksownym zapachem jest np. Helmut Lang Woman czy Roberto Cavalli Woman, z uwagi na ładnie rozwijające się zmysłowe piżmo , sadał, vanilię.

Popieram Rozterkę w całej rozciągłości

Dla mnie niezwykle seksownym zapachem jest Must Cartiera - są jak rozgrzana słońcem, naga, opalona skóra, w którą leniwie wsmarowujesz pachnące olejki. One aż "płoną"

[k_rubia]

Napisane przez E

Dla mnie niezwykle seksownym zapachem jest Must Cartiera - są jak rozgrzana słońcem, naga, opalona skóra, w którą leniwie wsmarowujesz pachnące olejki. One aż "płoną"

no właśnie, jescze o nim zapomniałam.....ten zapach przyprawia mnie o gęsią skórkę....moze to dziwnie zabrzmi ale ten zapach wywołuje u mnie uczucie rozkoszy i podniecenia...

[hanny007]

Dla mnie na maxa sexowne perfumy to angel innocent, chociaż nie sprawdziłam jeszcze ich działania na płci przeciwnej , to we mnie wywołują jednoznaczne skojarzenia mam nadzieję że to jednak nie prawda że angele działają na wszystkich mężczyzn odpychajaco ale i tak nie zmiękne ja je UWIELBIAM

[m23p31]

Dla mnie najsksowniejszym zapachem jest Escada Collection, z tym, ze nie chodzi mi o odbiór tego zapachu przez otoczenie, tylko o to, jak ja się w nim czuje No bo przeciez o to chodzi w tej seksownosci, sam zapach nie czyni nikogo seksownym, tylko ma wpływ na odiór samej/ego siebie. Uzywając EC czuje się wyjatkowa, najwyjatkowsza...

[brombusia]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Perfumy pachnące zwiewnie ogrodem może i kojarzą się kobieco, ale z seksem według mnie mnie nijak nie emanują.

Zgadzam się.
A z seksem kojarzy mi się Agent Provocateur...
I jeszcze Mitsouko, ale to tylko ze "słyszenia", bo niestety nie miałam okazji wąchać

[orioni]

Napisane przez brombusia

Zgadzam się.
A z seksem kojarzy mi się Agent Provocateur...
I jeszcze Mitsouko, ale to tylko ze "słyszenia", bo niestety nie miałam okazji wąchać

Raczej ma sie chyba kojarzyc " z wachania" a nie "ze slyszenia"...
...
...
...

[gothika]

a dla mnie super sexi zapachem jet Surrender Avonu, taki zmysłowy i namiętny mniam , oczywiście nie taka marka jak wy wymieniacie , ale na droższe mnie nie stać

[sylwia.gda]

Napisane przez gothika

a dla mnie super sexi zapachem jet Surrender Avonu, taki zmysłowy i namiętny mniam , oczywiście nie taka marka jak wy wymieniacie , ale na droższe mnie nie stać

Gothika, jest on rzeczywiście bardzo ładny.

[brombusia]

Napisane przez orioni

Raczej ma sie chyba kojarzyc " z wachania" a nie "ze slyszenia"...
...
...
...

Ale tak mi na myśl przyszedł...
Czuję się zbesztana.
Chyba pódę się wstydzić gdzieś indziej

[ligia]

ja czuję się kusicielką na pewno nosząc tygrysa, czarną coco, by D&G,
na pewno zmysłowo brzmi na skórze hot couture czy organza

na mojej przyjaciółce bardzo seksownie leży addict, który mnie natomiast nie do końca odpowiada

[homyk]

Napisane przez ligia

ja czuję się kusicielką na pewno nosząc tygrysa, czarną coco, by D&G...

Ja z kolei kuszę nosząc Madness i Nu

[nadziejka_82]

dla mnie najseowniejsze sa escada magnetizm i kenzo tiger

[Ewelinka83]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Perfumy pachnące zwiewnie ogrodem może i kojarzą się kobieco, ale z seksem według mnie mnie nijak nie emanują.

Dla mnie seksownym zapachem jest np. Helmut Lang Woman czy Roberto Cavalli Woman, z uwagi na ładnie rozwijające się zmysłowe piżmo , sadał, vanilię.

Edytowałam mój pierwszy post bo być moze troszke niezrozumiale go sformuowałam.Nie chodziło mi o to,że delikatne pachna sexem tylko kojarzą się ze zwiewnością,kobiecością,a Typowo sexowne zapachy są całkiem inne i ,żebyśmy właśnie taką liste stworzły.Teraz juz chyba wszystko jasne .

[ligia]

Napisane przez homyk

Ja z kolei kuszę nosząc Nu

Tak, tak Nu też ma w sobie coś bezwstydnego

[An]

dla mnie te dwa:
addict diora
angel

[kariera85]

a ja wprowadze tu biednego kuzyna ze wsi wśród tych wszystkich kreacji zapachowych
otoz mowie o PROWL z AVONU
zapach juz wycofany, w ubieglym roku poczynilismy z Lubym wielkie kroki aby go zdobyc i udalo sie
to jest zapach, na mysl o ktorym Luby ma gesia skorke
a wystarczy potrzymac flakon z dłoni aby zapach pozostawil slad
nakretka taka w panterke i nie jest(byl?) to zdecydowanie zapach na dzien

ale nie dosc ze mamy nosy o innych upodobaniach, to różne temperamenty i charaktery

[MARTECZKA]

Nie wiem sama, wydaje mi się,że to jest tak względne pojęcie "kuszące perfumy", albo "emanujące seksem", jest jeszcze kwestia czy kuszące tylko i wyłącznie mnie czy mężczyzn czy ...dzieci,kobiety i ogólnie innych. Osobiście wyginam się sama do siebie i sama też zaprosiłabym się na randkę,kiedy używam "Libertine" V.Westwood,to jest u mnie już stara melodia i nic tego nie zmieni,"L" podoba się też na mnie innym.To już coś. "Addict" też podpada pod seksualny zapach,ale ledwo zmęczyłam buteleczkę 20ml. Jil Sander No.4 jest bardzo seksualny kiedy tylko się "uleży", ale to taki wieczorno -operowy zapach. Mitsouko jest tak piękne i niebanalne,że mnie onieśmiela.Najbardziej erotyczne to dla mnie nuty końcowe,paczula,sandał,me ch,akordy drzewne.

[hanny007]

Zgadzam sie co do Prowl ,strasznie mi sie podobaja są słodkie, ciepłe i drapieżne.SEXY. Rozpaczałam bardzo jak je wycofali ,potem szukałam i szukałam ale nie udało mi sie ich nigdzie upolowac
pochwal się gdzie je dopadłaś

[dreamer4]

[quote=lalesia]dokladnie, mam takie samo odczucie mnie sie kojarzy ze sterta opon w supermarkecie albo wonia palonych gum na asfalcie


A do mnie "oponki" już idą od Margot , ja mam identyczne odczucia
jak większość z was, nie widzę nic seksownego w świeżakach, mogą być jedynie miłe, apetyczne, ale na pewno nie sexy, najbardziej działające na facetów są zwierzęce składniki i wszelkie słodkości i przyprawy, wanilia, cynamon, korzonki, ja bym „nie poleciał na panienkę pachnącą landrynami, ogórkami czy jak odświeżacz do wc, ale nie przepadam też za szyprami w sexy perfumach, nie wiem czemu bo ogólnie lubię, chyba dlatego, że mam jakieś skojarzenia z mamą, babcią, jakoś kazirodczo mi się kojarzą.
Moje typy to:
OI
Angel
Smok
Casmir, ale w umiarze
Shalimar- „stary ale jary”
Addict
Must de Carter
Amarige- jednak ten zalicza się do tych” kazirodczych”
Ogólnie wszelkie cynamonowo, słodkawo drzewne

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez E

Dla mnie niezwykle seksownym zapachem jest Must Cartiera - są jak rozgrzana słońcem, naga, opalona skóra, w którą leniwie wsmarowujesz pachnące olejki. One aż "płoną"

haha, MUST to sztuka sama w sobie, i kobiece , i seksowne , i eleganckie, i intymne, i wyjściowe.

To jest zapach

[lilianaX]

Większość wymienionych przez Was zapachów kojarzy mi się "babcinie" a nie seksownie Seksowna jest dla mnie czerwona Escada, Rush Gucci'ego (ten pierwszy) ale moim zdecydowanym faworytem w tej kategorii jest "Jungle Tiger" Kenzo - chyba jedyny "mocny" zapach, który szczerze mi się podoba. Stąd moje pytanie: czy ktoś go widział gdzieś w Poznaniu? Bo wszędzie jest tylko Słoń. Proszę o odpowiedź, bo planuję go kupić na jesień Pozdrawiam wszystkich zapachowców!

[smerfeta01]

Napisane przez gothika

a dla mnie super sexi zapachem jet Surrender Avonu, taki zmysłowy i namiętny mniam , oczywiście nie taka marka jak wy wymieniacie , ale na droższe mnie nie stać

Surrender jest jak najbardziej seksownym i zmysłowym zapachem właśnie zamówiłam sobie buteleczkę

[rawita]

No więc, w kolejności rażenia: Najbardziej na świecie seksualne jest dla mnie Mitsouko. Dalej, bezwstywne i dosłownie erotyczne Classique JPG, By Dolce Gabbana, zwierzęcy Scent Intense, "intymne" Dune (kojarzą mi się ze spoconym rozgrzanym ciałem ), a potem to już nie tyle seksualna, co zmysłowa, czerwona Dolce Gabbana.

[twister_male]

Addict, jest szalenie podniecający. Nosi moja dobra znajoma, ktora chyba będzie kimś więcej...
Poza tym Angel, ten to rozpala wyobraźnię

[saska3]

Ja nie mogę oprzeć się jednemu zapachowi. Porywa i uskrzydla mnie poprostu To zapach Calvina Kleina CK One. Działa na moje zmysły bardziej niż inne zapachy- niestety mój mąż nie chce się nim dla mnie wypachnić

[megilla]

Smoczyco, masz rację, skojarzenia mają bardzo duży wpływ na nasze postrzeganie rzeczywistości, dlatego czasami całkiem niewinne zapachy moga zmoieniać się w zmysłowe kompozycje i to już bardzo indywidualna kwestia. Ja taki sentyment mam do Aqua di gio, które kojarzy mi się z moją pierwszą letnią miłościa...
Uwielbiam Deep Red Hugo Bossa. Dostałąm go ok pół roku temu, ale Używam go poczatkowo bez przekonania, spontanicznie...po prostu nie wyczuwałam w nim niczego specjalnego.Aż pewnego pięknego dnia wyczułam na mojej koleżance jakiś fantastycznie wibryjący, elektryzujący, ciepły zapaszek...Okazało się że to właśnie czerwony hugo boss z tego co zauważyłam nie pozostaje także obojętny mężczyznom...
Bardzo zmysłowym zapachem jest jak dla mmnie "Surrender" z Avonu, ma w sobie coś takiego niepokojacego, żeby nie powiedzieć brudnego...Miałam go na sobie kilka razy, fakt, wiem, że nie zrobię tego więcej, bo tak jakoś mnie drażni...może dlatego, że kojarzy mi się z moimi maturami, a może po prostu jeszcze do niego nie dojrzalam...Tak czy siak owe drobne zastrzeżenia nie zmieniaja mojego zdania, że jest fascynująco piękny...