Uzależnione od muzyki... ???

[Cupcejk]

No jasne, muzyka całym życiem ; d
Nie jest mi obojętne co leci, wszystko zależy od nastroju.

[ameliataka]

Napisane przez Cupcejk

No jasne, muzyka całym życiem ; d
Nie jest mi obojętne co leci, wszystko zależy od nastroju.

dokładnie muzyka to całe moje życie

[Celestia]

ja ostatnio uzależnilam się od ipoda, chodzę z nim nawet do sklepu...

[Blk]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6150039]No właśnie, czy jesteście uzależnione od muzyki?
Czy dla Was dzień bez muzyki jest dniem straconym?
Czy potraficie przetrwać w spokoju kilka godzin lub dni bez choćby jednej piosenki?
Czy może nie lubicie słuchać muzyki i jest Wam obojętne czy coś 'leci' w tle czy nie?[/QUOTE]
Jestem uzależniona od muzyki - przyznaję i wcale mi nie jest z tym źle Co za tym idzie, dzień bez muzyki jest dla mnie dniem straconym, najgorsze jest to, jak mi się głośniki od kompa popsują... tragedia. Nie wyobrażam sobie siedzenia przed komputerem w totalnej ciszy - ciągle po prostu musi lecieć jakaś nutka w tle

[Ilona~~]

ja również! zawsze jak jestem przy komputerze musi coś lecieć. nawet jeśli będę tylko 5 min ;] a tak poza tym to wieża, radio, mp4 a do mojej biblioteki muzycznej na komputerze codziennie wpada jakiś nowy album, lub piosenka kochaam muzykę.
i koncerty oczywiście ;P

aaaaaa i jeszcze jedno! ;D bo np. jeśli jestem w jakieś sytuacji, miejscu gdzie nie ma jak posłuchać mojego ulubionego gatunku. to wprost nie mogę sie doczekać aż wreszcie siądę przy tym komputerze i puszczę to na co mam ochotę

[ZacpanaRapem]

jestem uzależniona od muzyki od dawna i tego nie ukrywam
uwielbiam ją.
słucham jej wszędzie, dosłownie.
nawet gdy się uczę muszę mieć głośno puszczoną muzykę i podśpiewywać sobie od czasu do czasu łatwiej wszystko wchodzi mi do głowy. Muzyka to jedyny związek bez zdrady. Pozwala mi się odprężyć, zrelaksować... czasami zapomnieć o problemach ..


a słucham ogólnie prawie wszystkiego.
rap, electro-house, house, vocal trance, drum'n'bass, nawet disco polo.
jedynymi gatunkami, które mnie odrzucają są te wszystkie nu metale i inne wynalazki

[kiika]

Nie znoszę ciszy. Kocham muzykę. Jest nieodzownym elementem mojego życia. Kiedy wstaję rano włączam radio, w ciągu dnia słucham z telefonu lub mp3, słucham kiedy siedzę przy komputerze, gotuję, uczę się, sprzątam, zasypiam.. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Muzyka mnie relaksuje, odpręża, wiele piosenek dzięki swoim tekstom pozwalają inaczej spojrzeć na świat.

[EsTeLL25]

U mnie w domu na okrągło gra radiotakze z muyką mam styczność codziennie oprócz tego wieczorem musze wlaczyc winampa dla relaksujak gdzies ide słuchawki w uszach bo bez musyki jakos dziwniemyzka musi byc!

[Ilona~~]

Napisane przez ZacpanaRapem

a słucham ogólnie prawie wszystkiego.
rap, electro-house, house, vocal trance, drum'n'bass, nawet disco polo.
jedynymi gatunkami, które mnie odrzucają są te wszystkie nu metale i inne wynalazki

ja właśnie odwrotnie ;P tylko rock/metal/punk/new wave

[Vesi]

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że jestem uzależniona od muzyki Towarzyszy mi ona przez cały czas, bez mp3 nie ruszam się z domu.
A ja tak jak Ilona tylko rock i metal

[moonikaa44]

Nie lubię ciszy - w pokoju zawsze coś leci w tle To czego słucham zależy od okoliczności , np. kiedy muszę się na czymś skupić włączam coś spokojniejszego, żeby mnie za bardzo nie rozpraszało Dużą rolę odgrywa też mój nastrój, jednak najczęściej gdy dopada mnie jakiś dół, staram się nie pogłębiać jakimiś smętnymi melodiami (choć są dni gdy nie mogę się przemóc) , tylko włączam coś żwawszego
Muzyki najbardziej lubię słuchać przed snem albo całkowicie nocą. Kazda piosenka wydaje mi się wtedy taka inna

[ameliataka]

drum &bassy
trance
chillout
reggae
dubstep
jungle

[EatMeDrinkMe]

Ja bez muzyki bym nie przezyla chyba ani jednego dnia , czasem mam napady i musze czegos posluchac bo zwarjuje xD xD a najbardziej lubie Mansona wlasciwie to kocham ;]
pozdro

[My life be like]

Napisane przez EatMeDrinkMe

Jnajbardziej lubie Mansona wlasciwie to kocham ;]

Jaki przekaz ma Manson ?

Ja bez rapu dnia nie wytrzymam. Z rana zawsze jakiś bicik sączę.

[Fancy Rebel]

Manson ma przekaz. Dobre, naprawdę dobre teksty. I to mówię po przesłuchaniu jego 7 płyt

Ja również do uzależnionych od muzyki mogę siebie zaliczyć. Tym bardziej, że teraz wracam do swoich korzeni muzycznych i muzyki, z którą kiedyś nie mogłam się rozstawać. I o dziwo, powoli eliminuję ze swoich przyzwyczajeń słuchanie pojedynczych utworów. Jak się wciągnę, to od razu przesłuchuję całe płyty danego wykonawcy

[strawberry05]

zdecydowanie jestem uzależniona od muzyki, bo muzyka jest dla mnie czymś wyjątkowym i ciągle mnie zaskakuje

[Fancy Rebel]

Kiedy byłam mniejsza nie potrafiłam zrozumieć jak człowiek( z pozoru prosta istota) posiadł umiejętność tworzenia tak wielu różnych melodii, rytmów i komponowania tak wielkiej gamy dźwięków.
Momentami nadal jest to dla mnie niepojęte

[polla_]

Niemal cały czas słycham muzyki, usypiam z słuchawkami na uszach, prawie ciągle leci muzyka, jak idę lub jadę gdzieś i na przyklad zapomne sluchawek i nie moge sluchac muzyki to bardzo mnie to irytuje... jak nie moge posluchac ulubionej muzyki to nie moge sie doczekac jak puszcze piosenke na ktora mam ochotę ;D Lubie tez czytac o zespolach ktore lubie, albo ogolnie wyszukiwac jakis nowych (jak dla mnie) ;D piosenek w moim klimacie ;D Czyli ze chyba jestem uzalezniona...

[miss_seepy]

Napisane przez magdzialena

zbankrutuje przez to że cały czas musze kupować baterie do mp3.

mini zen creative rozwiązuje takie problemy, zwróci się szybko ; ) na tygodniową wycieczkę do lasu się nie nadaje , ale generalnie zasilanie przez kabelek i brak baterii to głowna zaleta dla maniaków muzycznych: D

[Karmenka]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;6150039]No właśnie, czy jesteście uzależnione od muzyki?

Czy dla Was dzień bez muzyki jest dniem straconym?

Czy potraficie przetrwać w spokoju kilka godzin lub dni bez choćby jednej piosenki?
[/QUOTE]

Jestem silnie uzależniona od muzyki

Nie wiem czy przeżyłam kiedykolwiek dzień bez muzyki, tylko długotrwały brak prądu mógłby mnie od niej odciągnąć. Choć sądzę, że znalazłabym sposób, żeby sobie czegoś posłuchać

Czasami mam taki nastrój, że nie mogę słuchać niczego, muzyka mnie drażni, ale szybko to mija.


Cześć dziewczyny

[201607040946]

muzyka jest najważniejsza w moim życiu, tak, tak od rocka gotyckiego po atmosferyczny d'n'b, jestem otwarta na muzyke, ktora ma jakis przekaz

[iwwwonaa]

Jestem absolutnie uzależniona od słuchania muzyki. Nie wyobrażam sobie jazdy np pociągiem bez mp3, to byłaby prawdziwa katorga! Słucham muzyki na każdym kroku Nawet idąc do łazienki biorę ze sobą swoją komórkę i slucham muzyki

[Lady021]

Witam współuzależnione Wg mnie muzyka to jeden z najlepszych nałogów

Ludzie już się przyzwyczaili, że często nad rozmowę z nimi przekładam znajomość z mp3, właściwie to dziwią się, gdy niczego nie słucham :P

Budzi mnie ustawione wieczorem radio, w autobusie mp3, limit transferu często jest właśnie przez muzykę przekraczany... Itd, itd...

Bo to jest coś, o czym z jednej strony można mówić bez przerwy, ale z drugiej słowa nie wystarczają i lepiej nieraz tylko słuchać...

Jedyną wadą jest to, że z moim estetyzmem słuchowym nie trawię niektórych dźwięków. Wszystkie skrzypienia np. albo fałsze odczuwam bardziej niż inni.

[Jadzia13]

Nie mogę żyć bez muzyki, a właściwie to bez U2 i Bono
Bez tego mój dzień jest taki bezbarwny. Jestem uzależniona od głosu Bono w 100%

[Karmenka]

Napisane przez Lady021

Jedyną wadą jest to, że z moim estetyzmem słuchowym nie trawię niektórych dźwięków. Wszystkie skrzypienia np. albo fałsze odczuwam bardziej niż inni.

Ja lubię niektóre fałszywe dźwięki jak skrzypienia, trzaski itd.
Fałszowania za to nie cierpię o bardzo szybko wyłapuje.

I jednej rzeczy nie rozumiem, mam dobry słuch muzyczny a śpiewam fatalnie, to chyba powinno iść ze sobą w parze

Napisane przez Jadzia13

Nie mogę żyć bez muzyki, a właściwie to bez U2 i Bono
Bez tego mój dzień jest taki bezbarwny. Jestem uzależniona od głosu Bono w 100%

Też lubię posłuchać U2.

[Jadzia13]

Ja również mam dobry słuch, wyłapię każdy falsz, a spiewam dramatycznie...A kocham sobie podspiewywac moje ulubione piosenki

[Karmenka]

Też uwielbiam śpiewać, ale domownicy tego bardzo nie lubią.

I ryczę przy smutnych piosenkach.
A dziś znalazłam to: http://www.youtube.com/watch?v=ZQjRY...eature=related i zapętlam nie wiem już który raz

[ladylajla]

Napisane przez Karmenka

Ja lubię niektóre fałszywe dźwięki jak skrzypienia, trzaski itd.
Fałszowania za to nie cierpię o bardzo szybko wyłapuje.

I jednej rzeczy nie rozumiem, mam dobry słuch muzyczny a śpiewam fatalnie, to chyba powinno iść ze sobą w parze

Też lubię posłuchać U2.

U mnie jest tak samo, mam dobry słuch muzyczny ( w ogóle dosyć czuły słuch), a wyję jak potępiona. Może bez dramatycznych fałszów, ale po prostu nie mam głosu

[201607040946]

to ja się pochwalę,że mam i dobry słuch, i dobry głos

[Lady021]

Napisane przez ladylajla

U mnie jest tak samo, mam dobry słuch muzyczny ( w ogóle dosyć czuły słuch), a wyję jak potępiona. Może bez dramatycznych fałszów, ale po prostu nie mam głosu

Skąd ja to znam ;D Zazwyczaj zagłuszam swój głos oryginałem, ale wiernego grona sluchaczy nie uzbieram