zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

[domi7ks]

Napisane przez vesna84

ja z moim Tz jestem od 6 lat...i m,u sie jakos nie śpieszy oświadczyć mi.. a jak widzę moje koleżanki z pierścionkami zaręczynowymi albo juz po slubie to mnie zazdrość zżera..

No to w jakim jesteście wieku?

[Poemi]

A ja świadomie wybieram tydzień w Egipcie zamiast zaręczyn... Może powinnam zmienić zdanie

[domi7ks]

Napisane przez Poemi

A ja świadomie wybieram tydzień w Egipcie zamiast zaręczyn... Może powinnam zmienić zdanie

Może tam Ci się Tz oświadczy

[Poemi]

Napisane przez domi7ks

Może tam Ci się Tz oświadczy

Nie ma szans. No chyba, że za rok (bo taka opcja też jest, ale raczej padnie) . Finanse na to nie pozwalają, jedno albo drugie, a ja już wybrałam

[domi7ks]

Napisane przez Poemi

Nie ma szans. No chyba, że za rok (bo taka opcja też jest, ale raczej padnie) . Finanse na to nie pozwalają, jedno albo drugie, a ja już wybrałam

Czyli rozumiem, że chcesz poczekać i nie ciągnie Cię do zaręczyn ale do Egiptu też chętnie pojechałabym, kiedy jedziecie?

[martha330]

Napisane przez chilanes

a ja i tak zazdroszczę, a co! Nikt przecież nie zabroni

pewnie,ze nikt nie zabroni!

[Poemi]

Napisane przez domi7ks

Czyli rozumiem, że chcesz poczekać i nie ciągnie Cię do zaręczyn ale do Egiptu też chętnie pojechałabym, kiedy jedziecie?

Ostatnio chcę tego i tego, no ale... W ostateczności mogę poczekać . Na razie to tylko plan, ja muszę poczekać do końca egzaminów, a TŻ aż znajdzie pracę (ma praktyki i obóz ze studiów i to mu rozwala wakacje więc może być ciężko). Jak już się uda to dopiero pójdziemy załatwiać . W grę wchodzi koniec września albo początek października.

[atka83]

Napisane przez zviezdocka

Ja mam 24, mój TŻ 26... jesteśmy ze sobą prawie 4,5 roku... i nic już ostatnio mu zaczęłam nawet dogryzać, że nie jest taki młody, że ja też nie robię się coraz młodsza

Napisane przez ona24

U mnie jest dokładnie ten sam problem. Mamy po 25 lat. Jesteśmy 6,5 roku ze sobą i dalej czekam

Napisane przez vesna84

ja z moim Tz jestem od 6 lat...i m,u sie jakos nie śpieszy oświadczyć mi.. a jak widzę moje koleżanki z pierścionkami zaręczynowymi albo juz po slubie to mnie zazdrość zżera..

Nie dziwie się Wam,ja w poprzednim związku po takim stażu związkowym 5 letnim,też chciałam wiedzec na czym stoje.Byłam tego zdania,że albo się jest z kimś na poważnie,planuje się przyszłość,albo się jest bo jest w związku ot tak o być z kimś bez żadnych planów(ale to dla mnie jest bezsens).

Napisane przez Poemi

A ja świadomie wybieram tydzień w Egipcie zamiast zaręczyn... Może powinnam zmienić zdanie

Ulala,fajowo. Pozwiedzacie sobie Egipt,może Faraon się gdzieś znajdzie a dla tż-ta Kleopatra (zartuje)

[Poemi]

Napisane przez atka83

Ulala,fajowo. Pozwiedzacie sobie Egipt,może Faraon się gdzieś znajdzie a dla tż-ta Kleopatra (zartuje)

Jest też druga strona medalu... Będziemy tyrać całe wakacje, a potem na tydzień odpoczynku wydamy ponad 4000 (czyli wszystko co zarobimy) . Ale chcę jechać

[chilanes]

Więc u nas jest tak: ja 23, On 26, razem=suwaczek
Ale to tak, jak napisałyście, wszystkoz alezy od ludzi i intensywności uczuć i związku.

[domi7ks]

Napisane przez chilanes

Więc u nas jest tak: ja 23, On 26, razem=suwaczek
Ale to tak, jak napisałyście, wszystkoz alezy od ludzi i intensywności uczuć i związku.

To ja jestem pół roku dłuzej ze swoim Tz od Ciebie a rozmawiacie na ten temat?

[Poemi]

Ja ze swoim TŻ-em jestem coś ok. 20 miesięcy.

[zviezdocka]

Widzę, że grono "zazdrośnic" się poszerza
Pozdrawiam wszystkie ...
a swoją drogą, jak zauważyła domi7ks, ciekawe, która pierwsza pochwali się pierścionkiem

[domi7ks]

Powstanie nowa szansa dla nas

[atka83]

Napisane przez Poemi

Jest też druga strona medalu... Będziemy tyrać całe wakacje, a potem na tydzień odpoczynku wydamy ponad 4000 (czyli wszystko co zarobimy) . Ale chcę jechać

No tak,coś za coś. Eh,nie ma nic za darmo.No,ale będziecie mieć świetne przeżycia/pamiątke i będziecie mieć co opowiadać swoim dzieciom i wnukom.

[martha330]

Napisane przez domi7ks

Czyli rozumiem, że chcesz poczekać i nie ciągnie Cię do zaręczyn ale do Egiptu też chętnie pojechałabym, kiedy jedziecie?

mmm...wymarzone wakacje po prostu

Napisane przez chilanes

Więc u nas jest tak: ja 23, On 26, razem=suwaczek
Ale to tak, jak napisałyście, wszystkoz alezy od ludzi i intensywności uczuć i związku.

wlasnie,ludzie i ich uczucie tworza niepowtarzalny zwiazek,to od nich wszystko zalezy,kiedy,po jakim czasie itp..

Napisane przez zviezdocka

Widzę, że grono "zazdrośnic" się poszerza
Pozdrawiam wszystkie ...
a swoją drogą, jak zauważyła domi7ks, ciekawe, która pierwsza pochwali się pierścionkiem

oj,zazdrosnice rzadza obstawiamy ktora pierwsza??? zartuje tylko....

[Poemi]

Napisane przez atka83

No tak,coś za coś. Eh,nie ma nic za darmo.No,ale będziecie mieć świetne przeżycia/pamiątke i będziecie mieć co opowiadać swoim dzieciom i wnukom.

Decyzja podjęta. Egipt. Tydzień albo dwa, zależy jaką pracę znajdzie TŻ... Z jednej strony się cieszę, a z drugiej troszkę przykro... Ale podobno w Egipcie przejdzie

[zviezdocka]

Napisane przez Poemi

Decyzja podjęta. Egipt. Tydzień albo dwa, zależy jaką pracę znajdzie TŻ... Z jednej strony się cieszę, a z drugiej troszkę przykro... Ale podobno w Egipcie przejdzie

Przejdzie bez wątpienia to więcej niż pewne tylko uważaj, żeby Cię twój TŻ na jakieś stado wielbłądów nie wymienił

[Poemi]

Napisane przez zviezdocka

Przejdzie bez wątpienia to więcej niż pewne tylko uważaj, żeby Cię twój TŻ na jakieś stado wielbłądów nie wymienił

W czasie poprzedniego (znaczy rok temu) długiego weekendu oglądaliśmy program o facecie którego żona została sprzedana w Egipcie... TŻ wtedy powiedział, że będzie mnie pilnować i nigdy mnie samej nie puści w takie miejsca. No i że mnie nie wymieni za wielbłądy

Troszkę się obawiam, że jednak będę później żałować... Bo jeśli nie w te wakacje to dopiero w następne będzie okazja do zaręczyn...

[zviezdocka]

Napisane przez Poemi

W czasie poprzedniego (znaczy rok temu) długiego weekendu oglądaliśmy program o facecie którego żona została sprzedana w Egipcie... TŻ wtedy powiedział, że będzie mnie pilnować i nigdy mnie samej nie puści w takie miejsca. No i że mnie nie wymieni za wielbłądy

Troszkę się obawiam, że jednak będę później żałować... Bo jeśli nie w te wakacje to dopiero w następne będzie okazja do zaręczyn...

No to Twój TŻ to prawdziwy Skarb My w zeszłym roku byliśmy w Tunezji i przed wyjazdem mój TŻ cały czas żartował, że kto wie, kto wie... może jakby mu ktoś zaproponował za mnie jakieś atrakcyjne stado wielbłądów...to kto wie ... a potem, już na miejscu, to nawet do baru mnie samej nie chciał puścić, zazdrośnik taki się zrobił !!

[aniela868]

Hmm a ja tylko dodam,ze przychodzą takie momenty,ze jest mi bardzo smutno..., ze mój chłopak mi się jeszcze nie oświadczył... i jakoś nie myślę o tym kiedy to będzie bo wiem,że jeszcze długo nie nastąpi...
Ja mam 22 lata , ON 24 ... jesteśmy razem ponad dwa lata.
Chwilami męczy mnie tylko dopytywanie rodziców i reszty rodziny, kiedy zaręczyny , ślub...
Czasami myślę sobie,że może On nie jest mnie pewny,że może nie wystarczająco mnie kocha na taki krok... chociaż mówił nie raz, że kocha mnie bardzo i ,że chce abym była w przyszłości jego żoną... ale chwilami bardzo mnie to czekanie zniechęca...
Z każdej strony słyszę od koelzanek,ze sie zaręczają ,biorą śluby a ja nic... a tak bardzo go kocham.
Fakt,faktem na razie nie pracujemy...ale sądzę,że do 3 miesięcy znajdziemy pracę.
Ech ja też bardzo zazdroszczę zaręczonym... że mają ,już taką deklarację..coś więcej....

[atka83]

aniela,twój chłopak jeszcze ci się nie oświadczył,pewnie dlatego nie datego że wystarczająco cię nie kocha,tylko powodem jest to brak kasy,bo przecież obydwoje nie pracujecie.A przecież nie chciałabyś chyba,aby się zapożyczał na pierścionek??? Przyjdzie czas to się doczekasz.

[Taverney]

Napisane przez atka83

aniela,twój chłopak jeszcze ci się nie oświadczył,pewnie dlatego nie datego że wystarczająco cię nie kocha,tylko powodem jest to brak kasy,bo przecież obydwoje nie pracujecie.A przecież nie chciałabyś chyba,aby się zapożyczał na pierścionek??? Przyjdzie czas to się doczekasz.

na pierścionek to małe piwo, ale także na ślub i na późniejszą niezależną finansowo rodzinę, którą stworzycie. Czasem dobrze jest nieco poczekać, aż zaczniecie się sami utrzymywać.

[Poemi]

Napisane przez zviezdocka

No to Twój TŻ to prawdziwy Skarb My w zeszłym roku byliśmy w Tunezji i przed wyjazdem mój TŻ cały czas żartował, że kto wie, kto wie... może jakby mu ktoś zaproponował za mnie jakieś atrakcyjne stado wielbłądów...to kto wie ... a potem, już na miejscu, to nawet do baru mnie samej nie chciał puścić, zazdrośnik taki się zrobił !!

Porządny facet . My sobie nie żartujemy z tych wielbłądów bo znamy przypadek gdy chłopak sprzedał swoją dziewczynę... Za samochód. Upił się z Arabami, jeden mi od dłuższego czasu mówił, że chce kupić jego dziewczynę... W końcu po pijaku się zgodził (myślał, że to tylko takie gadanie), a rano już ani dziewczyny ani Araba, za to samochód

[zviezdocka]

Napisane przez Poemi

Porządny facet . My sobie nie żartujemy z tych wielbłądów bo znamy przypadek gdy chłopak sprzedał swoją dziewczynę... Za samochód. Upił się z Arabami, jeden mi od dłuższego czasu mówił, że chce kupić jego dziewczynę... W końcu po pijaku się zgodził (myślał, że to tylko takie gadanie), a rano już ani dziewczyny ani Araba, za to samochód

O matko... ale w sumie nawet mnie to jakoś szczególnie nie dziwi, taka ich mentalność, inna kultura, inne zwyczaje, w tym przypadku - niestety ale co - tak to wszystko zostawił?? nie szukał jej?? nie próbował odzyskać??

[Poemi]

Napisane przez zviezdocka

O matko... ale w sumie nawet mnie to jakoś szczególnie nie dziwi, taka ich mentalność, inna kultura, inne zwyczaje, w tym przypadku - niestety ale co - tak to wszystko zostawił?? nie szukał jej?? nie próbował odzyskać??

Szukał... Wtedy został w Egipcie na miesiąc, ale nie natrafił na żadne ślady, później jeszcze kilka razy jechał na poszukiwania, ale przepadła jak kamień w wodę...

[chilanes]

No Ty mnie nie strasz!A ja sobie zawsze dowcipkuję, że mnie za wielbłąda odda

[martha330]

Napisane przez aniela868

Hmm a ja tylko dodam,ze przychodzą takie momenty,ze jest mi bardzo smutno..., ze mój chłopak mi się jeszcze nie oświadczył... i jakoś nie myślę o tym kiedy to będzie bo wiem,że jeszcze długo nie nastąpi...
Ja mam 22 lata , ON 24 ... jesteśmy razem ponad dwa lata.
Chwilami męczy mnie tylko dopytywanie rodziców i reszty rodziny, kiedy zaręczyny , ślub...
Czasami myślę sobie,że może On nie jest mnie pewny,że może nie wystarczająco mnie kocha na taki krok... chociaż mówił nie raz, że kocha mnie bardzo i ,że chce abym była w przyszłości jego żoną... ale chwilami bardzo mnie to czekanie zniechęca...
Z każdej strony słyszę od koelzanek,ze sie zaręczają ,biorą śluby a ja nic... a tak bardzo go kocham.
Fakt,faktem na razie nie pracujemy...ale sądzę,że do 3 miesięcy znajdziemy pracę.
Ech ja też bardzo zazdroszczę zaręczonym... że mają ,już taką deklarację..coś więcej....

tez zazdroszcze o czym juz pisalam tutaj,ale jesli rzeczywiscie nie pracujecie,to Twoj TZ potrzebuje czasu,by troche kaski zaoszczedzic na pierscionek wtedy bedzie niespodzianka!

a mojemu TZ przyszlo do glowy,ze musi mnie sobie "zaklepac" ,bo jeszcze mu uciekne.....hahaha! !!!!! czyzby to znaczylo,ze niedlugo .....???? oj glupotki w glowie

[domi7ks]

Napisane przez martha330

tez zazdroszcze o czym juz pisalam tutaj,ale jesli rzeczywiscie nie pracujecie,to Twoj TZ potrzebuje czasu,by troche kaski zaoszczedzic na pierscionek wtedy bedzie niespodzianka!

a mojemu TZ przyszlo do glowy,ze musi mnie sobie "zaklepac" ,bo jeszcze mu uciekne.....hahaha! !!!!! czyzby to znaczylo,ze niedlugo .....???? oj glupotki w glowie

No to może Cię Tz zaskoczy już niedługo ale widzę z Suwaczka Twojego, że jesteście bardzo krótko ze sobą nawet roku nie ma

[69asia]

hejka dziewczeta

To ja tez coś tu napisze Ja czekałam 5 lat na to zeby mój kochany sie oświadczył Jesteśmy ze soba juz podand 5 lat wiec troszke czasu juz Ja tak od jakiegoś czasu bardzo chciałam juz wiecie slub przygotowania i takie tam wszytkie sprawy z tym związane No ale nie nalegałam bo byłam siwaidoma tego że nie jesteśmy odbydwoje gotowi na to ja jeszcze studiowałam on nie miał stałej pracy a przecież wziąść ślub i później na garnuszku u mamusi siedziec to nie tak ponaszej myśli. No i zrobił mi ogrąmna niespodzianke jak wparował w walentynki z bukietami i pierśćionkeim nie posdziewałam sie zsakoczenie nie ziemskie moje i moich rodziców bo uwiezcie nie spodziewałam sie tego No i teraz moge juz sobie planować co zechce bo dał wolną ręke bo sami sobie go robimy bez pomocy rodizcow wiec bedize tak jak sobie sami zrobimy
Pozdrawiam cieplutko i nie nalegajcie za bardzo na swoich kochanych facetów bo ich to irytuje ze ktoś do czegoś go zmusz
Buziale