Scent Bar V

[madziczka]

Napisane przez hecate

Nie ma czlonka we wsi zeby sobie porobic zacieki bo widac aplikacje.

[ivanna]

Napisane przez Kagan

Najgorzej jest pod ostrą górkę - przydałaby się jeszcze jedna noga, żeby nie wyrzucać z biegu, bo inaczej nie ma jak go zaciągnąc

Aguś nie daj im się A nad polskim morzem faktycznie jest drogo, coś na ten temat wiem

Na taką ranę faktycznie świetnie sprawdza się Rivanol, tylko piekielnie brudzi i nie można potem tego sprać.

A Joasia to do kogo bedzie strzelała

Miej to gdzieś, sama najlepiej wiesz jak było I pożycz od Ivanny spluwę Wiesz po co

Agnieszko jak ktoś zasłuży to trzeba takie życie

Ja chętnie pożycze moją "kruszynkę"

[Kagan]

Napisane przez ivanna

Agnieszko jak ktoś zasłuży to trzeba takie życie

Ja chętnie pożycze moją "kruszynkę"

Nie omieszkam się przypomnieć jak bedę w potrzebie Najchętniej to postrzelałabym do jednych moich sąsiadów

[ivanna]

mówisz masz, załadować magazynek? dostałam dziś nowiuśki śrut... hehe chętnie wypróbuje

[Kagan]

Oj przydałoby się, bo już nie mam do nich słów

[ivanna]

Agnieszko bez słów... po cichu, z nienacka

[Sabbath]

Napisane przez ivanna

Ale... to Mercedes prawie każdy facet marzy albo o BMW albo o Mercedesie choć mój to ma bzika na punkcie właśnie Audi i to tylko 100! cośtam mamrotał ostatnio o BMW 7... czas pokaże ja się dowiem już po zakupie :P żeby było "kupione i oddać nie można"

Ale Twoim chętnie bym pośmigała

Ja przyznaję, że BMW paskudnie mi się kojarzą. Choć nowe coupe ma w sobie coś z rekina i jest piekne.

Gdybym miała wybierać z puli wymienionych to chyba TT. Albo (jeśli już popuszczamy wodze fantazji) Mercedes Coupe z '54 lub top of the tops kompletna fantastyka i odlot Mercedes Silver arrow w klasycznej wersji z lat trzydziestych, love:

Napisane przez agaa13

dziewczyny pomóżcie mi. używacie balsamów brązujących?
musze chyba sobie taki balsam kupić... tylko żeby nie robił plam i ładnie pachniał.
przejrzałam KWC ale są tak rózne opinie, że zgłupiałam.
jakie polecacie.....

Agoo, takich nieśmierdzących to ja nie znam. Każdy śmierdzi i ja przyznaję, że się poddałam. Po Daxie spać nie mogłam od smrodu. Podobnie po Nivei...
Jeśli przeżyjesz smród to Dax rzeczywiście nie robi plam i działa.

Napisane przez madziczka

Agnieszko - też w sumie mam dzień do d... Upał szaleje, mój PMS szaleje, zdążyłam już popsztykać się z mamą, a najgorsze to, że rana po zabiegu zaczęła mi minimalnie ropieć - boli, urudnia chodzenie, a chodzić muszę. Odkażam ją i mam nadzieję tylko, że nie rozślimaczy się bardziej.

Madziu, a może wizyta u lekarza, co?
Ślimacząca się rana brzmi bardzo ryzykownie.

Mnie się zdarzyło tylko raz w życiu - na obozie survivalowym rozwaliłam sobie łokieć. Mimo dezynfekcji rana zaczęła ropieć, a ja nie chcąc zawalić wyjazdu (i wracać do cywilizacji), przejęta tą walką o przetrwanie po prostu wycięłam ranę wraz z ropą scyzorykiem i zalałam wódką. Kumple uznali mnie nieodwołalnie za obłąkaną (i chyba mieli rację w sumie ) ale cięcie zagoiło się dobrze i teraz mam tylko taki placuszek skóry o dziwnej fakturze.

Co ja to miałam napisać...?
Acha! Że takich rozwiązań NIE POLECAM!

Napisane przez ivanna

A ja muszę się pochwalić moją nową zdobyczą

Replika Beretty M9 full metal na gaz - śrut diavolo

Waży 1040g a prędkość wylotowa minimalna to 90 m/s

Piękne cacko!
Ja chyba wybrałabym Glocka, ale Berettę też brałabym pod uwagę. Świetnie leży w ręku, pięknie jest wyważona, no i kopie porządnie. Gratuluję i zazdroszczę.

[Kagan]

Asiu, może to i dobry pomysł. Jak otworzą drzwi to ja do nich I jeszcze powiem : sami tego chcieliście, ale się nie gniewajcie .
A teraz zmykam spać, bo padam. kolorowych snów

[ivanna]

Sabbath - wyciełaś scyzorykiem z ropą? PODZIWIAM CIĘ!! aż mnie ciarki przeszły

Co do GLOCKA ojjj dopiero za 2 miesiące nie jest to tani interes, a pozatym nie ma jeszcze wersji full metal a plastykowe to ja w zabawkowym za 7,50zł takie se kupie to ma działać i na wyobraźnie i naprawdę

Agnieszko - dobrej nocy

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Ja przyznaję, że BMW paskudnie mi się kojarzą. Choć nowe coupe ma w sobie coś z rekina i jest piekne.

Gdybym miała wybierać z puli wymienionych to chyba TT. Albo (jeśli już popuszczamy wodze fantazji) Mercedes Coupe z '54 lub top of the tops kompletna fantastyka i odlot Mercedes Silver arrow w klasycznej wersji z lat trzydziestych, love:

Ja jeśli chodzi o samochody uwielbiam markę Audi, mesie i bmw kojarzą mi się jakoś źle.

[Sabbath]

Napisane przez ivanna

Sabbath - wyciełaś scyzorykiem z ropą? PODZIWIAM CIĘ!! aż mnie ciarki przeszły

To wcale nie było mądre. Zasługuje raczej na popukanie się po glowie..

Napisane przez ivanna

Co do GLOCKA ojjj dopiero za 2 miesiące nie jest to tani interes, a pozatym nie ma jeszcze wersji full metal a plastykowe to ja w zabawkowym za 7,50zł takie se kupie to ma działać i na wyobraźnie i naprawdę

Zabawkowego glocka mam.
Został mi po jakimś larpie.

Napisane przez Zuziunia

Ja jeśli chodzi o samochody uwielbiam markę Audi, mesie i bmw kojarzą mi się jakoś źle.

Takie też?

[agnyska81]

Jeśli chodzi o samochody, to mam podejście podobne jak do futbolu: nie znam się, nie ekscytuję i nie leję łez z tego powodu Może gdybym miała prawo jazdy więcej bym o samochodach myślała? Na razie oboje z M. poruszamy się po świecie rowerami, autobusami i pociągami (no dobra, ostatnio nawet statkami się zdarzyło ).
Jeśli już na widok jakiegoś samochodu serce szybciej mi zabije, to na 100 % będzie to coś starego. Mam fioła na punkcie starych aut (choć tylko podziwiam, bez wgłębiania się w ich wartość kolekcjonerską czy inne duperele). Auto z postu Sabb, ze zdjęcia numer 2 jest Coś takiego to owszem, marzyłoby mi się Ale to platoniczna miłość jest. Jak przyjdzie co do czego i M. w końcu zrobi prawo jazdy to oczywiście najważniejsze będą względy praktyczne: żeby jeździło, paliło w miarę, było niedrogie i nie bardzo stare. Mało wymagająca jestem

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Kumple uznali mnie nieodwołalnie za obłąkaną (i chyba mieli rację w sumie ) ale cięcie zagoiło się dobrze i teraz mam tylko taki placuszek skóry o dziwnej fakturze.

Co ja to miałam napisać...?
Acha! Że takich rozwiązań NIE POLECAM!

Zdecydowanie mieli rację
Aż mnie zmroziło normalnie

[madziczka]

Napisane przez ivanna

Agnieszko bez słów... po cichu, z nienacka

Napisane przez Sabbath

Mnie się zdarzyło tylko raz w życiu - na obozie survivalowym rozwaliłam sobie łokieć. Mimo dezynfekcji rana zaczęła ropieć, a ja nie chcąc zawalić wyjazdu (i wracać do cywilizacji), przejęta tą walką o przetrwanie po prostu wycięłam ranę wraz z ropą scyzorykiem i zalałam wódką. Kumple uznali mnie nieodwołalnie za obłąkaną (i chyba mieli rację w sumie ) ale cięcie zagoiło się dobrze i teraz mam tylko taki placuszek skóry o dziwnej fakturze.

Co ja to miałam napisać...?
Acha! Że takich rozwiązań NIE POLECAM!

Jak dobrze, że na koniec napisałaś, że nie polecaszD Opis był tak sugestywny, że zaczęłam się rozglądać za nożem i wódką

Napisane przez Kagan

Asiu, może to i dobry pomysł. Jak otworzą drzwi to ja do nich I jeszcze powiem : sami tego chcieliście, ale się nie gniewajcie .
A teraz zmykam spać, bo padam. kolorowych snów

[ivanna]

Sab a poszczelamy?? obiecaj!

Ja mam zasady nie strzelam do ludzi starszych (bardzo starszych) i puszek a ręszta to jak się trafi

Dziś jade na wydział... "mój" wybrał na studia ten sam wydział co ja hehe... tylko on administracja a ja prawo... koniec spokoju i ciszy!


Miłego dnia Wizażanki i Wizażankowie

[Aggie125]

Przez ostatni tydzień kupowałam kremy z filtrami na wyjazd do Bułgarii. Kupiłam bez problemu 40-tkę i 20-tkę (dla mojego miśka), ale dla siebie chciałam 60-tkę, na te pierwsze dni, później jak złapię trochę słońca przejdę na 40-tkę. Nałaziłam się po Auchan, Realu, w końcu znalazłam 60-tkę w Naturze. Ale była tylko jedna sztuka! A tak królowały faktory 6, 10, 15, 20. Znalazłam kilka 30-tek i jedną 50-tkę (lirene). Szok po prostu... Czy ludzie wykupili wyższe faktory w obawie przed rakiem skóry czy tez raczej (i stawiam niestety na tą drugą opcję) tak wysokie faktory nie sprzedają się i zapobiegawczo sklepy zaopatrują się w to co schodzi najlepiej, czyli niską lub średnią ochronę...?

[taiwa]

Aggie nie znajdziesz już filtrów o oznaczeniu SPF 60. Według jakiegoś rozporządzenia takie oznaczenie nie może być używane w handlu, tak samo jak nie może być używane słowo bloker (bo nic nie blokuje promieni do końca). W związku z tym najwyższe filtry są oznaczane SPF 50+.
Ja na te wakacje kupiłam Bioderme Photoderm Bronz SPF40, co ma jednocześnie chronić i przyśpieszać opalanie, choć sama nie wiem jak to możliwe Czekam aż mi przyjdzie z Allegro, bo ceny apteczne, jednak mnie lekko zniechęciły Teraz przyznaje że jak wyskakuje godzinke poleżeć na słońcu na tarasie, to filtr mam jedynie na paszczy

[mskladaczek]

Heh... auta marzen nie mam, bo sie tylko denerwuje, ze nigdy miec nie bede

Teraz szukam auta ekonomicznego, niezbyt duzego, ale combi (mam dosyc psa na tylnych siedzeniach ) nowego i w przystepnej cenie. Mozecie cos polecic?
Biore pod uwage Nowa Fabie Combi, cos jeszcze powinnam?

Do tej pory jezdzilam Polonezem Caro (zaraz poz robieniu prawka ), pozniej Fordem Ka, ktory umarl smiercia naturalna, teraz Fordem Puma (bez komentarza ) i w sumie chyba kazde auto bedzie lepsze

[paolla]

Napisane przez ivanna

Dziś jade na wydział... "mój" wybrał na studia ten sam wydział co ja hehe... tylko on administracja a ja prawo... koniec spokoju i ciszy!

Ja się wczoraj wybrałam do Krakowa złożyć papiery na podyplomówkę. Ponad 6 godzin w komunikacji publicznej plus kilka łażenia po mieście w tym upale zrobiły ze mnie dead meat. Całe szczęście sprawę udało się załatwić, choć na początku wydawało się, że odejdę z kwitkiem.

[ivanna]

Napisane przez paolla

Ja się wczoraj wybrałam do Krakowa złożyć papiery na podyplomówkę. Ponad 6 godzin w komunikacji publicznej plus kilka łażenia po mieście w tym upale zrobiły ze mnie dead meat. Całe szczęście sprawę udało się załatwić, choć na początku wydawało się, że odejdę z kwitkiem.

Ojej to współczuje... komunikacja publiczna do "najmilszych" nie należy... my jedziemy autem na szczęście


Ja dopiero II rok prawa... troche przede mną

[paolla]

Napisane przez ivanna

Ojej to współczuje... komunikacja publiczna do "najmilszych" nie należy... my jedziemy autem na szczęście

Szczęściarze

Ja nie lubię jeździć samochodem po mieście, które słabo znam (a w Krakowie nie byłam od 5 lat). Wolę je obejść pieszo, z mapą - to mi mocno poprawia orientację

Najbardziej zmęczył mnie bus, którym wracałam. Taki mały, na kilkanaście osób. Jechał ewidentnie przepełniony, czułam się w nim jak w saunie, a do pokonania było ponad 100km.

Napisane przez ivanna

Ja dopiero II rok prawa... troche przede mną

No niby trochę jeszcze przed Tobą, ale zleci masakrycznie szybko

[Kagan]

Napisane przez Sabbath

Mnie się zdarzyło tylko raz w życiu - na obozie survivalowym rozwaliłam sobie łokieć. Mimo dezynfekcji rana zaczęła ropieć, a ja nie chcąc zawalić wyjazdu (i wracać do cywilizacji), przejęta tą walką o przetrwanie po prostu wycięłam ranę wraz z ropą scyzorykiem i zalałam wódką. Kumple uznali mnie nieodwołalnie za obłąkaną (i chyba mieli rację w sumie ) ale cięcie zagoiło się dobrze i teraz mam tylko taki placuszek skóry o dziwnej fakturze.

Co ja to miałam napisać...?
Acha! Że takich rozwiązań NIE POLECAM!

Normalnie padłam. Sab, odważna kobieta jesteś.
A gdzie tamten śliczny avatar?

Napisane przez Zuziunia

Ja jeśli chodzi o samochody uwielbiam markę Audi, mesie i bmw kojarzą mi się jakoś źle.

Dlaczego źle Ci się kojarzą? Mi się żadne źle nie kojarzą. Jak napisała Agnieszka:

Napisane przez agnyska81

żeby jeździło, paliło w miarę, było niedrogie i nie bardzo stare. Mało wymagająca jestem

Podpisuję się pod tym obiema rękami. I dodam jeszcze, że najlepsze jest auto z kierowcą.

Napisane przez Aggie125

Przez ostatni tydzień kupowałam kremy z filtrami na wyjazd do Bułgarii. Kupiłam bez problemu 40-tkę i 20-tkę (dla mojego miśka), ale dla siebie chciałam 60-tkę, na te pierwsze dni, później jak złapię trochę słońca przejdę na 40-tkę. Nałaziłam się po Auchan, Realu, w końcu znalazłam 60-tkę w Naturze. Ale była tylko jedna sztuka! A tak królowały faktory 6, 10, 15, 20. Znalazłam kilka 30-tek i jedną 50-tkę (lirene). Szok po prostu... Czy ludzie wykupili wyższe faktory w obawie przed rakiem skóry czy tez raczej (i stawiam niestety na tą drugą opcję) tak wysokie faktory nie sprzedają się i zapobiegawczo sklepy zaopatrują się w to co schodzi najlepiej, czyli niską lub średnią ochronę...?

Aguś, a zobacz kremy dla dzieci, np. ten http://www.allegro.pl/item394923787_...60_150_ml.html

Napisane przez paolla

Ja się wczoraj wybrałam do Krakowa złożyć papiery na podyplomówkę. Ponad 6 godzin w komunikacji publicznej plus kilka łażenia po mieście w tym upale zrobiły ze mnie dead meat. Całe szczęście sprawę udało się załatwić, choć na początku wydawało się, że odejdę z kwitkiem.

Współczuję, ja się nawet za prasowanie w tym upale nie biorę

[Paulinka_S]

Napisane przez vesenka

Brązujący Nivea do jasnej karnacji też jest niezły, ale śmierdzi jak wszystkie inne

Dax nie smierdzi

Napisane przez Aggie125

Przez ostatni tydzień kupowałam kremy z filtrami na wyjazd do Bułgarii. Kupiłam bez problemu 40-tkę i 20-tkę (dla mojego miśka), ale dla siebie chciałam 60-tkę, na te pierwsze dni, później jak złapię trochę słońca przejdę na 40-tkę. Nałaziłam się po Auchan, Realu, w końcu znalazłam 60-tkę w Naturze. Ale była tylko jedna sztuka! A tak królowały faktory 6, 10, 15, 20. Znalazłam kilka 30-tek i jedną 50-tkę (lirene). Szok po prostu... Czy ludzie wykupili wyższe faktory w obawie przed rakiem skóry czy tez raczej (i stawiam niestety na tą drugą opcję) tak wysokie faktory nie sprzedają się i zapobiegawczo sklepy zaopatrują się w to co schodzi najlepiej, czyli niską lub średnią ochronę...?

Napisane przez taiwa

Aggie nie znajdziesz już filtrów o oznaczeniu SPF 60. Według jakiegoś rozporządzenia takie oznaczenie nie może być używane w handlu, tak samo jak nie może być używane słowo bloker (bo nic nie blokuje promieni do końca). W związku z tym najwyższe filtry są oznaczane SPF 50+.

w ogole teraz moze byc chyba tylko 5 czy 6 wskaźników filtrów. 6,15,20 a pomiędzy to nie wiem dokładnie najwyzszy na pewno 50+
wiec Aggie 60, ktore kupilaś pewnie zostało z zeszlego roku...

[martwa papuga]

Napisane przez Aragonte

oscypek (który podobno nazywa się teraz inaczej )

Teoretycznie "scypek"
W praktyce zauważyłam sprytny myk sprzedawców - ze starych tablic odklejają literkę "O", po której zostaje widoczny biały ślad na brudnym tle więc i tak widać: "OSCYPKI" A przyczepić się nikt nie może, bo przecież odkleili

Napisane przez Favkes

marzy nam się coś innego - ja lubię bezpieczne wózki.
Kilka moich typów - niestety nieosiągalnych

Piękne... Ja obśliniam wszystkie terenówki i SUVy Nissana. Najbardziej podoba mi się Patrol (jak niżej). Gdyby nie koszty paliwa...
Ale to nie są 100% bezpieczne auta. Przy zderzeniu pewnie tak, ale na długich trasach lubią wypadać z zakrętu i dachować.

Napisane przez ivanna

nowa Toyota Celica

Piękna jest

Napisane przez Sabbath

Ja przyznaję, że BMW paskudnie mi się kojarzą. Choć nowe coupe ma w sobie coś z rekina i jest piekne.

Piękne są te ich orle oczy. Ale prawda, w Polsce BMW nie kojarzą się dobrze - kawały o sałatce z buraków skądś się wzięły.

Mnie się zdarzyło tylko raz w życiu - na obozie survivalowym rozwaliłam sobie łokieć. Mimo dezynfekcji rana zaczęła ropieć, a ja nie chcąc zawalić wyjazdu (i wracać do cywilizacji), przejęta tą walką o przetrwanie po prostu wycięłam ranę wraz z ropą scyzorykiem i zalałam wódką. Kumple uznali mnie nieodwołalnie za obłąkaną (i chyba mieli rację w sumie ) ale cięcie zagoiło się dobrze i teraz mam tylko taki placuszek skóry o dziwnej fakturze.

Sabbath, kumple mieli rację...


Samochodowo-marzeniowo się nie powstrzymam: wklejam swoje dwa ulubione "czołżki", dwa najładniejsze maluchy w ludzkich cenach i jednego, planowanego na przyszły rok, tfu tfu ufoka.
Stanowczo jestem fanką japończyków.
Różne Porsche, Ferrari i zwłaszcza Aston Martin są piękne, ale gdzie bym tym miała parkować, pod blokiem na osiedlu? To imho raczej błyskotki, niż użytkowe samochody.

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Takie też?

A przepraszam podoba mi się jeden merc CLS jak pierwszy raz je zobaczyłam u mnie pod solarium na mieście myślałam że padnę, prowadził je jakiś młody łepek ze sliczna blondi przy boku.

[madziczka]

Wróciłam z szybkich zakupów. Kupiłam sobie stanik w nowym rozmiarze (80 D -zawsze kupowałam 85 C albo 90C) - W Triumphie Trafiłam na panią znającą się na rzeczy. Chciałam brać 85 D - powiedziała, że będzie na mnie za luźny - i miała rację. Obmierzyła mnie, zlustrowała i znalazła 5 staników w rozmiarze 80D . Wszystkie o dziwo miały miękką miseczkę i lekko kręciłam nosem, ale przymierzyłam. Wszystkie pasowały idealnie, dobrze podtrzymywały, nic się nie wrzynało wypychało, mimo tej miękkiej miseczki. Niestety musiałam wybrać tylko jeden To się nazywa dobrze zainwestowane pieniądze urodzinowe)


Kupiłam jeszcze błyszczyk z Inglota - kremowy w kolorze beżowym.

Zaopatrzyłam się także w Rivanol Nie dam się ślimaczącym ranom, a co

[agnyska81]

Napisane przez Kagan

Podpisuję się pod tym obiema rękami. I dodam jeszcze, że najlepsze jest auto z kierowcą.

Tylko takie wchodzi w grę w moim przypadku

Sama nie wierzę w swoje szczęście. Wczoraj narzekałam, że nie mam kasy, że problemy w pracy...
Dziś dostałam wypłatę z podwyżką, plus wyrównanie za kilka miesięcy. Teraz to jestem bogata i mogę kupować na Lucky
Sprawy, które były na ostrzu noża wyjaśniły się pozytywnie, dokończyłam od dawna ślimaczącą się robotę i oddałam. Oby tak dalej!

Nie ma to jak wyżalić się w odpowiednim gronie Czy któraś może kciuki trzymała albo inne zaklęcia rzuciła?

[Zuziunia]

Napisane przez agnyska81

Tylko takie wchodzi w grę w moim przypadku

Sama nie wierzę w swoje szczęście. Wczoraj narzekałam, że nie mam kasy, że problemy w pracy...
Dziś dostałam wypłatę z podwyżką, plus wyrównanie za kilka miesięcy. Teraz to jestem bogata i mogę kupować na Lucky
Sprawy, które były na ostrzu noża wyjaśniły się pozytywnie, dokończyłam od dawna ślimaczącą się robotę i oddałam. Oby tak dalej!

Nie ma to jak wyżalić się w odpowiednim gronie Czy któraś może kciuki trzymała albo inne zaklęcia rzuciła?

No super! U mnie za to do kitu, pracy prawie na 100% nie dostanę, bo po licencjacie kręcą głową.
Ogólnie naszedł mnie dół od wczoraj...tak w sumie bez powodu.

[taiwa]

Napisane przez agnyska81

Tylko takie wchodzi w grę w moim przypadku

Sama nie wierzę w swoje szczęście. Wczoraj narzekałam, że nie mam kasy, że problemy w pracy...
Dziś dostałam wypłatę z podwyżką, plus wyrównanie za kilka miesięcy. Teraz to jestem bogata i mogę kupować na Lucky
Sprawy, które były na ostrzu noża wyjaśniły się pozytywnie, dokończyłam od dawna ślimaczącą się robotę i oddałam. Oby tak dalej!

Nie ma to jak wyżalić się w odpowiednim gronie Czy któraś może kciuki trzymała albo inne zaklęcia rzuciła?

Agnysko i po co było beczeć A kciuki pewnie że trzymałam, za Ciebie darling to nawet te u stóp (i tu pojawia się pytanie, czy u stóp też mamy kciuki ) Za dużo na słońcu leżałam jak nic ale za to zaczynam być ślicznie opalona

[Kagan]

Napisane przez agnyska81

Tylko takie wchodzi w grę w moim przypadku

Sama nie wierzę w swoje szczęście. Wczoraj narzekałam, że nie mam kasy, że problemy w pracy...
Dziś dostałam wypłatę z podwyżką, plus wyrównanie za kilka miesięcy. Teraz to jestem bogata i mogę kupować na Lucky
Sprawy, które były na ostrzu noża wyjaśniły się pozytywnie, dokończyłam od dawna ślimaczącą się robotę i oddałam. Oby tak dalej!

Nie ma to jak wyżalić się w odpowiednim gronie Czy któraś może kciuki trzymała albo inne zaklęcia rzuciła?

Aguś, zrób prawo jazdy. Ja się długo broniłam. Mąż wyjechał i okazało się, że auto stoi pod blokiem i rdzewieje. No i się zaparłam, zrobiłam i jeżdżę, chociaż też lubię najbardziej jak on mnie wozi. Mogę sobie spokojnie pooglądać widoki lub sklepowe witryny, lub inne ciekawostki przyrodnicze
Cieszę się, że wszystko w pracy dobrze się skończyło. A kciuki to pewnie wszystkie trzymały, które Twój wczorajszy wpis czytały.