WYprowadzka na studia :)

[lipciaa]

Napisane przez ewanka1989

właśnie ja podobnie taaaakie plany miałam na te wakacje i niewiele z nich się zrealizowało... a szkoda a teraz studia... Trochę się stresuje jak to będzie

U mnie było to samo po maturze miałam taaaaakie plany, gdzie to ja nie pojade... potem byłam na 2 tyg. w pracy... potem rzuciło mnie w wir szukania mieszkania.. i jak zobaczyłam ile kaski ono kosztuje moich rodziców to juz nie kombinowałam z żadnym wyjazdem. (musiałam wraz z moimi wspollokatorami zaplacic pieniadze za wynajem, panu z biura nieruchomości jeden czynsz, 2ooo kaucji... masaka- nie wspominając już o bilatach pkp, bo oczywiście na jednej wizycie we Wro się nie skończyło..)

Napisane przez Deborah100

Kurczę Wy tu takie przepisy podajecie, aj ja to mam 2 lewe ręce w kuchni Umiem zrobić żurek i wyśmienite jajka pod każdą postacią. Heh Od zawsze wolałam pomagać Tacie niż patrzeć jak matka gotuje

lipciaa a co do mojej wspólokatorki to hmm.....mam nadzieje, że przesadzam i nie będzie kłopotu ale już kilka osób mówiło mi to co powoli się sprawdza
Dziewczyna wprowadziła się 1,5 tygodnia temu i nawet nie raczyła pozmywać łazienki i kuchni. Swoje garki postawiła na brudne szafki. Przyjechaliśmy w sobotę i musiałam z siostrą prawie całe mieszkanie sprzątać.
Nie jestem pedantką ale u mnie porządek musi być. Jak wprowadzą się to wezmę ją na rozmowe i ustalimy, kto w którym tygodniu będzie sprzątał. Oczywiście tylko to z czego razem korzystamy (kuchnia, łazienka, kibelek i przedpokój)


W sumie mieszkanie stało prawie 4 miesiące nieużywane i właścicielka powinna dywany wyprać i trochę też posprzątać no ale cóź różni są ludzi...


Myślałam też że środki czystości, płyn do naczyń itp. będziemy mieć na spółke, żeby taniej było ale ona poprostu to wszystko chowa....no dla mnie to trochę głupie.


Tak samo miała załatwić żelazko, ja czajnik. Przywiozłam, postawiłam, powiedziałam a ona dalej to samo, nalewa w garnek wodę i ją gotuję.
Nie sądziłam, że taka jest. Uczyłam się z nią w liceum ale widocznie byłam jej potrzebna aby pomagać z matmy i angielskiego bo zawsze miała z tego zagrożenie.
Teraz jak ma chłopaka to widocznie ma mnie w d.....


Ja to mam takiego pecha do koleżanek dlatego lepiej dogaduję się z facetami...

Też nie potrafię gotować ale nie ma co się stresować nauczymy się '
co do Twojej współlokatkorki, to musisz jej od razu powiedzieć, że miejsca które są wspolne ma sprtzątać.. Łazienka, kuhnia, kibelek, przedpokój powiedz jej, że nie jesteś przyzwyczajona do takich warunków jak ona stwarza i jak jej się nie podoba to może się wyprowadzić (szukałyśmy za znajomymi jednej osoby do mieszkania, zapewniam Cię,że jak dasz ogłoszenie to telefon cały dzień dzwoni tylu jest chętnych) i pod żadnym pozorem po niej nie sprzątaj! jeżeli zostawi gdzieś brudny garnek, to postaw gojej w pokoju może wtedy się nauczy

Co do właścicielki mieszkania.. moi właściciele też nie posprzątali.. pani tak zapewniała,że zprzyjedzie dzien przed podpisaniem umowy, żeby posprzątać i takie tam, a jak przyjechałam z rzeczami to przy przesuwaniu fotela znalazłam 2 kapsle od piwa, korek po winie i 20gr

Szczerze mówiąc jestem w szoku jeżeli chodzi o środki chemiczne po co mają stać dwa otwarte skoro można się na takie rzeczy składać?! na szczęście moi wpolokatorzy sami wyszli z inicjatywą, żeby tak robić..

Nawet czajnika nie przywiozła?! boże przecież to kosztuje 20zł na ryneczku.. już by się dziewczyna wstydziła, być takim pasożytem..
moja rada.. kopnij ją teraz w tyłek póki jest 'sezon na mieszkania' zobaczysz, długo z taką panną nie wytrzymasz

[lele]

Napisane przez gosiaczek6

ooo ja znam bardzo dobrze torun..gdzie to mieszkanko masz??

naprzeciwko rektoratu w sumie, ulica gagarina

[Amani]

Napisane przez lele

Amani kobieta jak z horroru, wlasnie w toruniu tez takie mieszkania ogladalam i jeszcze ludzie podwyzszali ceny, bo "studenci siedza w domu i chca aby dom zima ogrzewac"

Kobieta była jeszcze gorsza, bajkopisarka i potrafiła mówić WYŁĄCZNIE o sobie...
A co do ogrzewania przyszłego mieszkania to też się boję, bo ta kobieta podobno wspominała, że nie grzeje za dużo... A ja ciepło mieć MUSZĘ, bo zmarzlak jestem... Najwyżej grzejnik będzie trzeba wstawić do pokoju i przenosić go do łazienki na czas kąpieli Nie w takich sytuacjach ciocia Amani sobie radziła

[lele]

heheh, moj brat jak studiowal mieszkal w starej kamienicy, gdzie meiszkania byly wysokie. i ile by nie grzali te stare kaloryfery nie wyrabialy i mowil, ze siedzial przed komputerem ieplo ubrany, z koldra i kocem na kolanach, dogrzewajac sie elekterycznym kaloryferem i popijajac wodke.. o dziwo skonczyl studia szybko, bez problemow i z dobra srednia

[pani ćma]

Napisane przez ewanka1989

Pani Ćma dziękuję

no problem

Napisane przez ewanka1989

I w sumie trzeba się będzie przestawić na tryb - nauki - a to będzie trudne po prawie półrocznych wakacjach

baaaaardzo trudne ale zycie studenckie tak wyglada - nic-nie-robienie a pozniej jak przyjdzie sesja to zapieprz 2 tyg. i spokoj

Napisane przez Deborah100

Kurczę Wy tu takie przepisy podajecie, aj ja to mam 2 lewe ręce w kuchni Umiem zrobić żurek i wyśmienite jajka pod każdą postacią. Heh Od zawsze wolałam pomagać Tacie niż patrzeć jak matka gotuje



Ja to mam takiego pecha do koleżanek dlatego lepiej dogaduję się z facetami...

po pierwsze - ja jak szlam na studia to potrafilam tylko zrobic tosty, parowki ugotowac i jajecznice a teraz kucharka ze mnie ze ho ho ho!! nauczylam sie tak gotowac, ze moja mama jest w szoku - nigdy nie wpuszczala mnie do kuchni, bo uwazala ze mam dwie lewe rece a przed swietami brat jej pomagal w kuchni hehe

a co do kolezanek - ja tez mam pecha i 10000 razy lepiej dogaduje sie z chlopakami to nastawienie pokierowalo wiele razy moim zyciem i dzieki niemu nawet jestem z moim TŻtem

Napisane przez DobraDusza88

Dziewczyny jak tak piszecie to boję się coraz bardziej na kogo trafię w akademiku... A że ja troszkę nerwowa jestem, to sobie pewnie nie pozwolę i będziemy mogły się nie polubić... Coż- taka moja natura, że jak mi się coś nie podoba to od razu o tym mówię. Może to niedobrze, ale nie zmienię tego... A Wasze historie jednym słowem mnie przerażają...

ja taka sama jestem i tylko dzieki temu sobie poradzilam na mieszkaniu z tymi 4 chlopakami, z ktorymi mieszkalam.. przynajmniej moi znajomi wiedza, ze zawsze jestem szczera i mowie to, co naprawde mysle - pewnie dlatego zawsze pytaja mnie o zdanie

Napisane przez lipciaa

(musiałam wraz z moimi wspollokatorami zaplacic pieniadze za wynajem, panu z biura nieruchomości jeden czynsz, 2ooo kaucji... masaka- nie wspominając już o bilatach pkp, bo oczywiście na jednej wizycie we Wro się nie skończyło..)

Też nie potrafię gotować ale nie ma co się stresować nauczymy się '
co do Twojej współlokatkorki, to musisz jej od razu powiedzieć, że miejsca które są wspolne ma sprtzątać.. Łazienka, kuhnia, kibelek, przedpokój powiedz jej, że nie jesteś przyzwyczajona do takich warunków jak ona stwarza i jak jej się nie podoba to może się wyprowadzić (szukałyśmy za znajomymi jednej osoby do mieszkania, zapewniam Cię,że jak dasz ogłoszenie to telefon cały dzień dzwoni tylu jest chętnych) i pod żadnym pozorem po niej nie sprzątaj! jeżeli zostawi gdzieś brudny garnek, to postaw gojej w pokoju może wtedy się nauczy

ojjjj.. dlatego nie warto szukac mieszkania przez biura nieruchomosci - jak poszukasz bezposrednio od wlasciciela to prowizji nie placicie, jedynie kaucje
A RADY BARDZO DOBRE!!

Napisane przez lele

heheh, moj brat jak studiowal mieszkal w starej kamienicy, gdzie meiszkania byly wysokie. i ile by nie grzali te stare kaloryfery nie wyrabialy i mowil, ze siedzial przed komputerem ieplo ubrany, z koldra i kocem na kolanach, dogrzewajac sie elekterycznym kaloryferem i popijajac wodke.. o dziwo skonczyl studia szybko, bez problemow i z dobra srednia

hehehe skad ja to znam.. mieszkalam w kamienicy przy plantach, do rynku 5 minut pieszo, tyle samo nad wisłe kolo Wawelu co z tego, w zimie bylo tak zimno [mimo grzania na maxa] ze cale dnie spedzalam pod kocem naubierana jak eskimos, cala zime bylam przeziebiona a rachunki za prad [ogrzewanie elektryczne] przychodzily po 1000zł dlatego NIE RADZE nikomu mieszkac w kamienicach - w wiekszosci masakraa.

[lipciaa]

Pani Ćma na początku szukałam tak prosto od właściciela, ale ludzi to straszne chamy... dochodziło do tego, ze jechałam do Wrocka umówiona na spotkanie a pani w pociągu do mnie dzwoniła , ze już nieaktualne bo komuś z rodziny jednak wynajmie, inny pan mowil ze remont skonczy sie za tydzien- ja jade do niego po tygodniu z pioeniążkami, a remont w lesie.. inna pani nawet drzwi nie otworzyła... nie licząc już kastingów, podbijania cen itp ;/
cieszęsię z tego mieszkanka nowe budownictwo, z balkonem, umeblowane
dobrze jest

[lele]

hehehe ja z ogrzewaniem licze, ze sasiedzi beda grzac, bo jakby nie patrzec sa to mieszkania w bloku srodkowe.. wiem, ze w jednym mieszkaniu za sciana bedzie starszy pan, oby lubi cieplo... w drugi mieszkanku chyba tez na pietrze nie ma studentow a normalni sa ludzie bo ponoc w calym bloku bedzie duuuzo studentow

[Deborah100]

U mnie na szczęście ogrzewanie jest wliczone w czynsz i będe grzać ile wlezie. Zmarźluch jestem

[ewanka1989]

Ja mam nadzieję, że będzie u mnie ciepło w zimie.
Jejku jak czytam wasze historie z co niektórymi mieszkaniami to się przerażam

kurczę już po weekendzie wyprowadzka zostało tak mało czasu, a ja jeszcze wszystkiego nie kupiłam i nie załatwiłam. A jutro jeszcze mała imprezka pożegnalna

[HulaGirl]

ja się bardzo boję jak dużo będziemy płącić z dziewczynami za ogrzewanie;/
na szczęście jest kominek i spory zapas drewna więc będziemy palić w kominku jak nie będzie bardzo zimno, a w pokoju na samej górze jak świeci słońce to jest mega ciepło przez szklany dach więc miejmy nadzieję, że będzie dużo słońca

[fuksjaa]

mnie też czeka przeprowadzka do mieszkania.

właściwie miał być akademik, miałam już nawet miejsce, ale dobra koleżanka z LO zadzwoniła do mnie przedwczoraj z pytaniem, czy nie chciałabym wynajmować z nią. wczoraj pojechałam oglądać mieszkanie - mieszkamy we 3 z jeszcze jedną dziewczyną, mamy pokój, łazienkę, toaletę, kuchnię, przedpokój. w mieszkaniu są jeszcze 2 inne pokoje, ale to już nie nasze, zamykane na klucz też. akurat mamy środkowe mieszkanie, więc nie będzie aż tak zimno. mieszkanie jest w miarę nowe, ściany odmalowane, meble i sprzęty kuchenne też nowe, szafy tak samo. jestem baaardzo zadowolona!. lokalizacja w centrum, 5 minut od mojej uczelni. od razu podpisałam umowę.

a lista tego, co zabieram dopiero się tworzy, więc nie wkleję jeszcze.

[gosiaczek6]

ja juz poczynilam pierwsze zakupy wczoraj..a raczej moja mama bo ja jestem chora i sie z domu nie ruszam

[lipciaa]

Napisane przez gosiaczek6

ja juz poczynilam pierwsze zakupy wczoraj..a raczej moja mama bo ja jestem chora i sie z domu nie ruszam

Witaj w klubie chorych
Co CI mam kupiła ? bo ja włanie dokupuje ostatnie rzeczy i nie mam pojęcia czego mi jeszcze brakuje oprócz kapci hehehe

[pani ćma]

Napisane przez Deborah100

U mnie na szczęście ogrzewanie jest wliczone w czynsz i będe grzać ile wlezie. Zmarźluch jestem

u mnie to samo i tez mieszkanie srodkowe w nowym bloku a ja tez zmarzluch jestem

[fuksjaa]

Napisane przez Deborah100

U mnie na szczęście ogrzewanie jest wliczone w czynsz i będe grzać ile wlezie. Zmarźluch jestem

u mnie tak samo.
niezmiernie mnie to cieszy.

[gosiaczek6]

narazie kosmetyczno-ogólny zapas

kremy balsamy żele odzywki podpaski chusteczki mydło siarkowe leki pilniczek lusterko przedłuzka rozdzielacz do gniazdka zarówki itp

...po niedzieli reszta rzeczy

[lipciaa]

Tekst mojego taty z ostatniej chwili :P wrócił z tesco z zakupami
Jaoooo kupiłeś mi Kubusia Kochany jesteś
Tatko: Noo, żebyś pamiętała jak miałaś w domku dobrze
Ja:


Jeśli chodzi o ogrzewanie to mam chyba głupią sytuację, bo u mnie niby blok ma własną kotłownię i jest jakaś granica z jaką możemy grzać, a jak bedziemygrzac więcej niż jest przewidziane, to nam przychodzi jakaś dopłata

[fuksjaa]

Napisane przez gosiaczek6

narazie kosmetyczno-ogólny zapas

kremy balsamy żele odzywki podpaski chusteczki mydło siarkowe leki pilniczek lusterko przedłuzka rozdzielacz do gniazdka zarówki itp

...po niedzieli reszta rzeczy

też muszę zrobić taki zapas, zwłaszcza, że masa rzeczy mi się ostatnio skończyła.

Napisane przez lipciaa

Tekst mojego taty z ostatniej chwili :P wrócił z tesco z zakupami
Jaoooo kupiłeś mi Kubusia Kochany jesteś
Tatko: Noo, żebyś pamiętała jak miałaś w domku dobrze
Ja:

też ostatnio słyszę takie hasła w domu.

[Juncia]

Napisane przez lipciaa

Tekst mojego taty z ostatniej chwili :P wrócił z tesco z zakupami
Jaoooo kupiłeś mi Kubusia Kochany jesteś
Tatko: Noo, żebyś pamiętała jak miałaś w domku dobrze
Ja:

Fajny tatus

[lele]

a ja ze spraw do zalatwienia przed wyjazdem zaliczylam fryzjera bo w innym miescie kiepsko pojsc do jakiegos nieznanego..

[ViLLeMkA]

Napisane przez lele

a ja ze spraw do zalatwienia przed wyjazdem zaliczylam fryzjera bo w innym miescie kiepsko pojsc do jakiegos nieznanego..

a moja fryzjerka miala juz wszystko na wrzesien zamowione i sie nie da do niej wbic...
moze jak przyjade w listopadzie to do niej pojde...

tak to jest jak sie chodzi do fryzjera gdzie trzeba sie umowic miesiac wczxesniej bo inaczej nie ma opcji

[wywloczka]

to i ja się dopiszę do wątku...
dopisałam czego zapomniałam
i dodam, że przydadzą się ciapy pod prysznic.. kto wie kto tam się kąpał i jaki z niego był czyścioch...
a rzeczy typu mikrofala, czy mikser uważam za zbędne

[gosiaczek6]

Vill Ty do fryzjera a ja dentysty sie umówic nie moge bo zajete ;/

[pani ćma]

Napisane przez ViLLeMkA

a moja fryzjerka miala juz wszystko na wrzesien zamowione i sie nie da do niej wbic...
moze jak przyjade w listopadzie to do niej pojde...

tak to jest jak sie chodzi do fryzjera gdzie trzeba sie umowic miesiac wczxesniej bo inaczej nie ma opcji

dlatego ja zawsze zapisuje sie w rodzinnym miescie do fryzjera juz miesiac przed, np. teraz zapisalam sie do mojej fryzjerki na 31.10. poznym popoludniem zawsze na wszystkie swieta jak tu przyjezdzam to od razu scinam wlosy, ale tez musze o tym pamietac wczesniej, bo pozniej miejsc nie ma

[lele]

dokladnie trzeba pozapisywac sie wczesniej.. ja mialam dosc zapisow i teraz mam taka do ktorej nie musze a jak cos to czekam tylko kilka dni. a wole ja od tej wczesniejszej

[ViLLeMkA]

ja sie moze wkleje na 10 listopada?
musze sobie koncowki troche podciacXD


kurde... niedlugo juz... bardzo niedlugo

[DobraDusza88]

No niedługo

Dziewczyny właśnie mi babcia kupiła termometr Też się może przydać

[pani ćma]

Napisane przez gosiaczek6

Vill Ty do fryzjera a ja dentysty sie umówic nie moge bo zajete ;/

zapomnialam o dentyscie dziekuje za przypomnienie

[lipciaa]

Napisane przez ViLLeMkA

a moja fryzjerka miala juz wszystko na wrzesien zamowione i sie nie da do niej wbic...
moze jak przyjade w listopadzie to do niej pojde...

tak to jest jak sie chodzi do fryzjera gdzie trzeba sie umowic miesiac wczxesniej bo inaczej nie ma opcji

Ja na szczęście mam fryzjerkę w domu moja mama jest
dzisiaj sobioe właśnie kupiłam farbę i będziemy robić odrosty

[HulaGirl]

Napisane przez DobraDusza88

No niedługo

Dziewczyny właśnie mi babcia kupiła termometr Też się może przydać

ja też sobie własnie dzisiaj kupiłam termometr, jestem chora to tak mi się akurat przypomniało, że na pewno na studiach się przyda