Zdrada - wątek zbiorczy.

[czeresienka]

dopoki mi sie to nie przytrafilo to mowilam ze zdrady nigdy nie wybacze, ale gdy mnie to spotkalo wybaczylam ale nie wiem czy zwiazek bedzie trwal;( opisalam to w moim poscie zajrzycie :P

[paulinka3110]

Nie wybaczyłabym!
Nie potrafiłabym zapomnieć i nie zaufałabym drugi raz.
Podejrzewam, że gdybym się dowiedziała o jego zdradzie to wychrzanilabym go na zbity pysk!

Tak sobie myslę, że zakochana kobieta potrafi znieść naprawdę wiele...mężczyźni raczej nie są aż tak wspaniałomyślni!
Moim zdaniem zdradzona kobieta upokarza sie jeszcze bardziej przyjmując takiego "typa"...ale jest to moje osobiste zdanie.
Od facetów którzy zdradzają trzeba się jak naprędzej uwalniać, chociaż zdaję sobie sprawę że to trudne. Ale wszystko zalezy również od charakteru kobiety i jej podejścia do tych spraw.
Ja bym się z takim draniem nie "patyczkowała".

[stokrotka_to_ja]

Kiedyś powiedziałabym,że nie. Dzisiaj,że zależy komu.

[misiaczek_43]

rozmawialam kiedys z kolezanka na temat zdrady i wtedy powiedzialam jej ze bym czegos takiego nigdy nie wybaczyla..... dziwnie sie wszystko w zyciu uklada..... po kilku dniach od tamtej rozmowy dowiedzialam sie ze moj facet mnie zdradza...... i co zrobilam? wybaczylam mu. dzis od tamtego dnia minely dwa lata a my nadal jestesmy razem...... nawet po zareczynach. czy zaluje ? nie - bo kazdy zasluguje na druga szanse. ale czy ja wykorzysta zalezy tylko od niego. nikt z nas nigdy niewie co mu sie moze w zyciu wydarzyc

[La Monica]

Nie wybaczyłabym. Nigdy.

[Megiddo]

Ja nie wybaczyłabym. O nie!
Po co mi taki facet co zdradza, oszukuje mnie za placami?
Jeżeli zdradził raz to bardzo możliwe, że zrobi to po raz drugi. żyłabym w takim związku nie pewnie, nie ufała i podejrzewała na każdym kroku.

[szmidtka]

Ja bym być może wybaczyła...bo już kiedyś moj MIŚ mi wybaczył mój wybryk...ale tylko pocałunek..bo jeśliby miał się kochać z inną to umarłabym z bólu..strasznie by mnie skrzywdził...to straszne jak można komuś coś takiego zrobić...

[anitka12345]

ja jestem w podobnej sytuacji...mój chłopak z którym jestem 3 lata i 4 miesiące .. w związku zdradził mnie =( powidział .. że to nie była zdrada .. o jakieś mysle podobno tylko się pieścił z tą laska .. ale nie uprawiali sexu ... teraz prosi mnie o wybaczenie .Jest bardzo daleko odemnie bo w Holandii .. zrobił to jak się pokłcilismy ...teraz jest zdoly do tego żeby wrócić z tej Holandii do mnie do Polski albo zabrać mnie ze sobą do niego bo chce wynająć mieszkanie ... poprostu zrobił bład ... i bardzo tego żałuje ale nie wiem czy jestem mu w stanie wybaczyć ehh pomocy

[bonifaczka]

Mi się wydaje, że jeśli się kogoś naprawdę kocha, to się nie zdradza. Bo to z całą pewnościa rani drugą osobę. Jeśli komuś zależy, to nie chce by ukochany człowiek cierpiał. Dla mnie tłumaczenie, że pożadanie i miłośc to dwie różne sprawy nie istnieje.
Zdradę może bym i wybaczyła, ale nie sądzę, bym mogła być dalej z tym człowiekem. Nie potrafiłabym zawierzyć drugi raz komuś, kto tak bardzo nadszarpnął moje zaufanie.

[doris_stokrotka]

Ja nie wybaczyłam ... Byłam w związku przez 4 lata, o zdradzie dowiedziałam się przypadkiem. Choć prosił, błagał, zaklinał i obiecywał - byłam nieugięta, mimo że cierpiałam. Czy żałuję że nie wybaczyłam ? Nie - od ponad dwóch lat jestem z kimś innym i - mimo, że też bywało różnie - o zdradzie w tym wypadku ( mam przynajmniej taką nadzieję ) nie ma mowy


pzdr

[karenina19]

Znam juz troche sama siebie i wiem, ze nawet gdybym bardzo chciala wybaczyc to nigdy bym nie zapomniala i to nie pozwoliloby mi byc w zwiazku...

[hania811]

Nie wybaczyłabym..o nie!!! Mój TZ tez ma takie podejscie. Oby dwoje wiemy doskonale ze zdrada to koniec naszego związku.

Zreszta nie wybaczył zdrady swojej byłej i jakby nie było, dzieki temu teraz jestesmy razem.

[rzatago]

wżyciu bym nie wybaczyła!!!!! mój tż też nie!!! zgadzam się z waszymy opiniami że jak się na prawdę kocha to nie zdradza!!!!
mam nadzieje że nie poczujecie się nigdy zdradzone tak jak i ja się nie czułam i nie będę czuła

[anitka12345]

hejka przeczytałamtutaj juz dużo wypoweidzi ...i widze że dziewczyny które zostały zdradzone zastanawiają się lub wybaczają ... trzeba to przeżyć .. ja też zawsze mówiłam swojemu chłopakowi że nie byłabym mu w stanie takiego czegoś wybaczyć ... a teraz jest inaczej ... bo się nad tym zastanawiam ...

[nika21]

Tam gdzie jest zdrada nie am juz miejsca na uczucie i nie ma mowy juz o żadnym uczuciu.NIE WYBACZAM-nigdy.
Miałam kiedyś już taką sytuacje,powiedziałam na poczatku zwiazku jasno-zdradzisz=koniec zwiazku.Odeszłam od niego jeszcze tego samego dnia-zamykając ten rozdział raz na zawsze-prosił o wybaczenie,przepraszał,a ja rozesmiałam mu sie w twarz mówiąc zeby zachował resztki godności,odwróciłam sie i odeszłam-tak poprostu

[Misiuniuniunia]

ja bym nie wybaczyła.Wystarczy ze jestem dzieckiem takich rodziców,gdzie ojciec zdradził...mama nie wybaczyła.I dobrze zrobiła.Ale przez to wszystko nie umiem nikomu zaufać,wydaje mi się,że związek to jeden spisek i zaraz zdrada.Nie umiem normalnie żyć i się dogadywać...

[atka83]

Napisane przez rzatago

wżyciu bym nie wybaczyła!!!!! mój tż też nie!!! zgadzam się z waszymy opiniami że jak się na prawdę kocha to nie zdradza!!!!
mam nadzieje że nie poczujecie się nigdy zdradzone tak jak i ja się nie czułam i nie będę czuła

A skąd ta pewność???Wiem,wiem że niewszyscy są tacy co mają skłonność do zdrad,alee nigdy nie mów nigdy.
Też tak pisałam,oh mój tż,nigdy mnie nie zdradził i nie zdradzi,bo wiem że mnie bardzo kocha,dobre sobie a tym czasem borem lasem okazało się co innego.

[hecate]

ze zdrada jest roznie -
po 1sze ja nie chcialabym wiedziec.

po drugie - jak sie jest z kolesiem miesiac, dwa rok i ma sie lat malo to mozna go kopnac w dupe...

Gdyby stalo sie to teraz - z moim tz, jesli bylby to tylko seks - nie wmieszane bylyby uczucia to chyba (!) dalabym rade wybaczyc...
nie wiem - za duzo nas laczy... ciezko stwierdzic...

chyba.

[come fly with me]

Nie wybaczyłabym. dla zdrady nie istnieją żadne okoliczności łagodzące, nieważne czy był to tylko pocałunek, przytulanie czy seks. Nieważne czy podczas wyjazdu, po kłótni, czy na moich oczach. Kiedy się kogoś kocha, nie można go ranić. i zacytuję Dodę (!! ) "każdy mężczyzna zasługuje na drugą szansę - ale u innej kobiety"

[anitka12345]

hej a czy wy wszystki jesteście już po ślubie?
bo ja nie jestem .. a jestem w stanie wybaczyć zdrade chłopakowi z którym byłam 3 i pół roku czy ja jesem normalna?

[come fly with me]

Napisane przez anitka12345

hej a czy wy wszystki jesteście już po ślubie?
bo ja nie jestem .. a jestem w stanie wybaczyć zdrade chłopakowi z którym byłam 3 i pół roku czy ja jesem normalna?

nie jestem po ślubie. Oczywiście że jesteś normalna, wszystko zależy jakie kto ma podejscie, jakie zasady i tak dalej... uważam że to bardzo indywidualna sprawa. Niektórzy są w stanie wybaczyć więcej, innych najmniejsze kłamstwo tak bardzo boli, że nie potrafią już być z osobą która je oszukała.

[Aliszcze]

Trochę zgadzam się z hecate, w tym, że jak jest się z kims długo, ma się tyle wspólnego, to jak zdarzy się jednorazowy skok w bok, to i tak strasznie trudno odejść. Jednak z drugiej strony znam siebie i wiem,że gdyby mój TŻ mnie zdradził to pewnie bym i wybaczyła mu ale nie zapomniałabym i związek sam w końcu by się rozleciał.
Myślę, że to kwestia indywidualna. mam nadzieję, że nie będę musiala sprawdzać tego na właśnej skórze. Póki co od 3,5 roku jestem bardzo szczęśliwa z moim TŻ

[natalczak]

Kilka razy "mialam rogi".Raz staralam sie zapomniec(nie wybaczyc bo wedlug mnie czegos takiego nie da sie wybaczyc) ale skonczylo sie to marnie. Teraz jestem w zwiazku i mimo,ze ufam mojemu tztowi to przez to co bylo,boje sie i z tego czesto biora sie klotnie w naszym zwiazku.
Ciezko jest mi znow zaufac...

[Stokrotka19]

Dla mnie zdrada to jak dla większości z was- koniec związku!
Wiem, że strasznie bym cierpiała i miała bym w głowie mętlik ale w koncu zakończyłabym tą znajomość bo co to za związek bez zaufania...
ale to są narazie tylko moje przypuszczenia bo nie byłam w takiej sytuacji...

[daphne81]

Napisane przez wiatr86

Ja co do zdrady zgadzam się z pewną myślą, którą gdzieś kiedyś przeczytałam,a mianowicie, że kobieta potrafi wybaczyć ale nigdy nie zapomina!I tak właśnie byłoby w moim przypadku

Potwierdzam

ale wiem jedno - to, że bym o tym nie zapomniała = byłby temu, że nie wybaczyłam...

byłam kiedyś w dziwnej sytacji, bo to ze mna została zdradzona inna dziewczyna - tworzyliśmy trójkąt około miesiąca, aż w końcu zostałam tylko ja i mój TŻ - do dzisiaj jesteśmy razem...

[kilianna]

Gdyby mój ukochany TŻ mnie zdradził- chyba bym nie wybaczyła. Zresztą trudno jest mi powiedzieć, może nawet bym nie odeszła od niego, starała się ratować nasz związek, lecz na pewno nigdy nie zapomniałabym mu zdrady.

[daphne81]

Przeczytałam cały wątek i przyszło mi do głowy takie pytanie:

A wam wybaczono zdradę???

[aanneett3]

wybaczyc zdrade???? owszem..ale u innej kobiety a nie u mnie. zadna szanujaca sie kobieta nie pzowoli sobie na takie traktowanie ze strony chłopaka. jak juz raz tak zrobił to bedzie i zcesciej. i moze gadac ze nie zrobi juz tak nigdy.

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Nie potrafiłabym zapomnieć, wybaczyć. Ciągle miałabym to w głowie, coś by mnie "odrzucało" od tej osoby... Nie potrafiłabym chyba zbliżyć się do niego

[maja55]

Możliwe że mogłabym wybaczyć, jednak nie potrafiłabym zapomnieć...
A skoro trudno byłoby mi to zapomnieć, to pewnie stale by mnie to dręczyło, co jest jednoznaczne z tym, że jednak bym nie wybaczyła.
Gdyby to był jakiś "wybryk"(chociaż też tego nie akceptuję) to wolałabym o tym nie wiedzieć.

Sama zdradziłam mojego TŻ i bardzo, bardzo mocno żałowałam. Ponieważ ten "zdradliwy impuls" był tylko chwilowym, nic nie znaczącym i głupim zdarzeniem, nie chciałam żeby mój TŻ sie o tym dowiedział.

Chociaż po tym zdarzeniu pewnie inaczej patrzę już na kwestię zdrady i nauczyło mnie to, że nawet osoby mocno kontrolujące siebie są w stanie zrobić taką głupotę.