Perfumy na zimę :)

[MoniaK]

Madziulka, Porcelainn, ciężko macie W takim wypadku ja bym adres do odbioru ustaliła u kogoś bliskiego, u tż, w pracy co z oczu to z serca

[madziullka]

Napisane przez MoniaK

Madziulka, Porcelainn, ciężko macie W takim wypadku ja bym adres do odbioru ustaliła u kogoś bliskiego, u tż, w pracy co z oczu to z serca

niegłupi pomysł

a w temacie:Vanille Coco (poznane dzięki dobrej duszyczce z Wizażu) dla mnie pachną jak Kremowe mydło pod prysznic Ziaji "Masło kakaowe"-smakowite..... Boję się tylko żę pewnego dnia się nie opamiętam i zjem jedno albo drugie

[yoona]

ja to w zasadzie mam większośc zapachów na zime.tej zimy będą królować:

-Must
-Prada
-BC i Ouarzazate
-AdC
-Dolce Vita
-EdM
i Princess jak mi za bardzo zebów nie wykręci

[_Adelajda_]

z tego co stoi w szafce to na zime, a latem nie bylo uzywane to na pewno bedzie:
Angel
Słoń
Burberry
L'Or de Torrente
L LL
LL EDP

i mam ochote oczywiscie na cos nowego
dzis bylam w Douglasie i nic mi sie nie podobalo
ale moze tylko taki dzien zły mialam

[kropka75]

Napisane przez MoniaK

Madziulka, Porcelainn, ciężko macie W takim wypadku ja bym adres do odbioru ustaliła u kogoś bliskiego, u tż, w pracy co z oczu to z serca

Ano dokładnie. Do mnie przesyłki przychodzą do pracy, ja je mam szybciej, a TŻ zdrowszy.

[bluegirl]

Napisane przez kropka75

Ano dokładnie. Do mnie przesyłki przychodzą do pracy, ja je mam szybciej, a TŻ zdrowszy.

Ja również odbieram w pracy i wydawało mi się że nikt nie widzi co przynoszę, jak się okazało mama ma świadomość że ciągle przybywa skarbów w szafce.

[Yola]

Napisane przez kropka75

Ano dokładnie. Do mnie przesyłki przychodzą do pracy, ja je mam szybciej, a TŻ zdrowszy.

Tyle, że w pracy też czasem są dziwne spojrzenia. Staram się odebrać przesyłkę listonoszowi i schować zanim ktoś zauważy

Na ten moment z mojej kolekcji na zimę najlepsze będą Samsara, Youth Dew i Angel. To takie moje otulacze
Nie zabraknie też na pewno Coco, Shalimara, OI i Organzy

Na domowy relaks uwielbiam Ambry o każdej porze roku. Myślę, że wiele zimowych wieczorów spędzę w towarzystwie Ambre Extreme

[MoniaK]

Dziewczyny, cóż za konspiracja Ja też odbieram w pracy (bo nie muszę już łazić na pocztę z awizo) i moja znajoma też już się śmieje

[madziullka]

ja niestety pracuję w firmie z rodziną, więc ukrywanie nic tu nie da bo i tak wszędzie zajrzą, a jaką ciekawośc przy tym wzbudzę, obcy też mi zajrzą w przesyłkę bo w firmie panuje iście rodzinna atmosfera

[your Angel]

Napisane przez see

Dziękuję!
Teraz waham się między kilkoma . Najbardziej pasuje mi Serendipitous z opisu.
Chyba go sobie kupię .

See, nie wiem czy zauważyłaś, ale przesyłka jest droższa niż same perfumy Jeśli miałabyś ochotę na Serendipitous to wejdź na wątek wspólnozakupowy i zapisz się na wspólne zakupy na Luckyscencie - wówczas te 40$ tytułem przesyłki do PL dzieli się na kilka osób.

[dzika truskawa]

Ekhem, czy mogłybyście zakończyć ten offtop? Gdzieś jest wątek o reakcjach otoczenia...

[Porcelainnn]

Napisane przez Kota

Etra jest bardzo warta poznania, Bardzo, bardzo.
Ale według mnie nie bardzo na zimę- jak ma się założenie, że na zimę ma być ciepło i otulająco.

Ale, Porcelanko, poznaj Etrę jak będziesz miała okazję- Douglasik ma testery. Jestem ciekawa, co bedziesz o niej sądziła.

Koto, mówisz - masz Byłam dziś w Douglasie i testowałam... napiszę później w odpowiednim wątku. Dziękuję, że mnie zmotywowałaś żeby poznać ten zapach

Napisane przez MoniaK

Madziulka, Porcelainn, ciężko macie W takim wypadku ja bym adres do odbioru ustaliła u kogoś bliskiego, u tż, w pracy co z oczu to z serca

To się nazywa zaoszczędzanie innym niepotrzebnych nerwów Ale dziś mi sie udało. Listonosz przyszedł gdy nikogo nie było w domu. A mama... nie rozumie czemu jestem teraz w takim dobrym humorze

[angel 310]

u mnie bedzie krolowac Angel La Rose, moze czasem klasyk(ostatnio cos mi w nim przeszkadza), Prada i Gucci by Gucci...az mi sie cieplo robi

[Kevin Lomax]

U mnie na zimę TM A*men, Escada Magnetism i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli - dojdzie Gucci PH.

[annmarie]

Ja już zimę perfumową zaczęłam
Rose Kashmirie i Amour de Cacao +... Figa Extremalna

[Sabbath]

Napisane przez lady_poison

A ja kupiłam właśnie Chypre Rouge z myslą o słonecznej i ciepłej jesieni, pełnej pomarańczowo-czerwonych liści w parku i lesie. Więc nie poużywałam sobie na razie...

Spróbuj i w inną pogodę. Byle było w miarę sucho.

Napisane przez Afterburn

Chypre Rouge lekko mnie odrzucało,trochę słodki syrop..A wczoraj zachwyt po spacerze w lesie.Naprawdę magia!
W moim przypadku na powietrzu Chypre doskonałe,ale w pomieszczeniach wychodzi syrop.wielka szkoda..
Tak myślałam że Serge Noire otuli mnie zimową porą,ale po cichu przyznam się że trochę się go obawiam.Czekam na więcej recenzji.

Szczęściem na mnie syropu w Chypre Rouge nie ma.
A na Serge'a czekam z utęsknieniem...

Napisane przez MoniaK

Dziewczyny, a ja mam dylemat bo chciałabym coś na zimę ale, nie za słodkie, odrobinę wytrawne (coś ala Cocon, Perły) i żeby zapach nie przytłaczał, wanilia może być ale nie w dużej dawce Macie jakieś typy?

Moniu, przychodzi mi do głowy mix Rousse z Un Bois Vanille. Stosunek waniliowości i szorstkości regulujesz sobie sama, a utulający i rozgrzewający jest jak niewiele innych...

Napisane przez see

Dziękuję!
Teraz waham się między kilkoma . Najbardziej pasuje mi Serendipitous z opisu.
Chyba go sobie kupię .

See, nie mam pojęcia, jakie zapachy lubisz, ale ostrzegam przed zakupem w ciemno.
Dla mnie to koszmar: sztuczny, tępy, słodki do porzygania . Jest jeszcze bardziej odpychający niż Chocolate Greedy.

Serio - radzę testy.

[MoniaK]

Napisane przez Sabbath

Moniu, przychodzi mi do głowy mix Rousse z Un Bois Vanille. Stosunek waniliowości i szorstkości regulujesz sobie sama, a utulający i rozgrzewający jest jak niewiele innych...

Brzmi ciekawie Próbkę UBV mam tylko teraz muszę skombinować Rousse

[rawita]

A ja mam chyba same letnie i jesienne zapachy. Co do zimy to czuję pewien niedosyt. Wydaje mi się, że zimowe pachnidła powinny być po pierwsze ocieplające, a po drugie intensywne, żeby zwyciężyć mróz. Kiedyś wydawało mi się, że idealny będzie np. Safran Troublant. Kupowałam go właśnie z myślą o zimie. Tymczasem okazało się, że w zimne dni po prostu gaśnie i bynajmniej nie otula.
Większość moich ukochanych kadzidlaków też nie rozwija się w zimie tak, jak powinno. Wyjątek stanowi tylko Black Cashmere i Zagorsk, który co prawda nie rozgrzewa, ale idealnie komponuje się z zimowym krajobrazem.
Chyba po prostu brakuje mi jakiegoś korzennego, miękkiego killlera, niezbyt słodkiego, na jakimś drzewnym podbiciu.

[Anuschka]

Moja zima będzie pachnieć...

...energetycznymi, szafranowymi koktajlami przyrządzanymi z Oriental Lumpur Les Nereides i Palisandra w proporcjach jeden do jednego.
...Palisandrem solo, kiedy najdzie mnie ochota zamknąć się w jego ciepłym kokonie.
...przewrotnym Halloween, które już zaliczyło triumfalny awans z ostatniego rzędu na półce do rzędu pierwszego i pozostanie w nim do końca zimy albo do wyczerpania zapasów.
...gruboziarnistym, sielskim Bois Blond (), kiedy poczuję przemożną chęć by położyć nię na trawie i (bez)myśleć o niebieskich migdałach.
...pewnie czasami zajrzę też do pudełka, w którym spoczywa Musc Ravageur, bo to moja grupa krwi przecież, chociaż smugi drzewnego cynamonu rozbrzmiewają najpiękniej w wyższych temperaturach. Mr MR zdecydowanie woli ciało rozgrzane ciepłem innym od tego spod wełnianego swetra...
...a gdy będzie mi potrzebna natychmiastowa reanimacja - niezastąpione Gris Clair - dobre w każdej temperaturze.

[Favkes]

Ja będę pachnieć Organzą Indecense, może przeproszę się z Brit Burberry, klasyczną Organzą, Cedre-Lutensa, Serge Noir, Santal d'Mysore, i wiele wiele innych otulaczy
W końcu mam tego troszkę i pragnę pozbyć się kilku drogą zużycia

[martwa papuga]

Napisane przez kropka75

Ano dokładnie. Do mnie przesyłki przychodzą do pracy, ja je mam szybciej, a TŻ zdrowszy.

Poplułam monitor

Moimi zimówkami będą:

- Must Edt, przede wszystkim. Ekstrakt oczywista też, ale EdT piękniejsze
- Therorema i Gaiac, w duecie, w różnych proporcjach i osobno
- czasem Smok przycupnie mi na ramieniu, głaszcząc uspokajająco po głowie
- Daim Blond, on jest stworzony do niskich temperatur
- Elixir des Merveilles, bo latem jednak wolę lżejszą Eau
- przepiękne BC, naturalnie
- w trochę cieplejsze dni będę miksować swoją ulubioną miksturę: Avignon z Bonfire lub z Burning Leaves
- przykurzone, słodkie Molekuły będą się wokół mnie unosić dyskretnie a pod koniec roku, dołączy do nich krewniak, taki jeden Lew
- zapewne Maubou, przytulne, bursztynowo-śliwkowe
- i może przeprosimy się z OI? kto wie..

i to chyba wszystkie najważniejsze. I tak sporo

[your Angel]

Napisane przez martwa papuga

- i może przeprosimy się z OI? kto wie...

Przeprosiny? To wyście jakiś konflikt miały? W sensie Ty i Nieprzyzwoitka. Przecież tak ją lubiłaś

[martwa papuga]

Napisane przez your Angel

Przeprosiny? To wyście jakiś konflikt miały? W sensie Ty i Nieprzyzwoitka. Przecież tak ją lubiłaś

Żeby aż konflikt to nie, ale uczucie ostygło. OI udała się na wewnętrzną emigrację.

[Afterburn]

Marzy mi sie trzaskający mróz i Chanel 5 Sensuel

[Ata77]

po dzisiejszym testowaniu dorzuciłabym nieśmiało The one D&G (moje zauroczenie...)

[Redhaired Witch]

Jestem zmarźluchem więc większość zimowych wieczorów spędzam z kubkiem grzanego wina w rękach. I właśnie takie korzenne zapachy pociągają mnie zimą - Belle de Minuit, Cinnamon Bun... Pierniki, cynamon, goździk, imbir, mmm, czy może być coś bardziej rozgrzewająco-zimowego?
Ewentualnie Neonatura Cocon, Maubossin, Maroussia. A żeby nie zasłodzić się tak do końca - Black Cashmere - pięknie się komponuje z ponurym krajobrazem, bezlistnymi drzewami i szybko zapadającym zmierzchem.

[lady_poison]

Napisane przez Redhaired Witch

Jestem zmarźluchem więc większość zimowych wieczorów spędzam z kubkiem grzanego wina w rękach. I właśnie takie korzenne zapachy pociągają mnie zimą - Belle de Minuit, Cinnamon Bun... Pierniki, cynamon, goździk, imbir, mmm, czy może być coś bardziej rozgrzewająco-zimowego?

Doskonale Cię rozumiem, moje wieczory wyglądają niemal że identycznie, pod względem spożywanych trunków jak i zapachów, które uwielbiam zimą

[karamari]

Napisane przez Afterburn

Marzy mi sie trzaskający mróz i Chanel 5 Sensuel

Dziewczyny, jak Wy planujecie zimowe zapachy, kiedy jeszcze jesień w pełni? Złota, promienna, u mnie dzisiaj świeżokoszoną trawą perfumowana... Za nic tej zimy sobie zwizualizować nie potrafię

Napisane przez lady_poison

Doskonale Cię rozumiem, moje wieczory wyglądają niemal że identycznie, pod względem spożywanych trunków jak i zapachów, które uwielbiam zimą

Ale cynamon i przyprawy korzenne pobudzają moją wyobrażnię zawsze, w każdych okolicznościach Plus na zimę może świerki? Mam nadzieję testować wkrótce Winter Delice (niech no tylko przyfruną do mnie atomizerki!).

[camelia111]

Hej Jak uważacie dziewczyny, czy mogę jeszcze do końca jesieni używać takich typowo letnich zapachów, jak incanto heaven czy I love love (głównie do szkoły) ? Niestety nie stać mnie na nowe, cieplejsze perfumy, dostanę je pewnie dopiero w grudniu w prezencie gwiazdkowym....

[rawita]

Camelio na pewno! Podział na perfumy letnie i zimowe jest bardzo umowny. Myślę, że całkiem fajnie jest pachnieć w zimne dni, czymś letnim. Tak "na przekór"