NPR-sposób na życie

[w_isienka]

Napisane przez iizabelaa

Czy ja gdzieś napisałam o lataniu co chwilę myślałam, że wystarczy raz to zrobić
Tylko, że trzeba pamiętać będąc w toalecie, żeby to zrobić, zapisać itp.

Jestem Ci bardzo wdzięczna, że mi chcesz pomóc z interpretacją wykresu, bo sama nie dałabym rady
ale
naprawdę nie potrzebuję jakiś przytyków do tego jakie to wszystko proste i bezproblemowe, bo dla mnie takie nie jest. Dla mnie te wszystkie obserwacje i mierzenie temperatury jest kłopotliwe, męczące, zajmuje czas itp.

Ale postanowiłam obserwować cykl i pomimo wszystko mierzę temperaturę, wiec do śluzu też się zmuszę od nowego cyklu (ponieważ napisałaś, że dzięki temu mogłabym być pewna momentu owulacji)

Nie napisałam, że będziesz pewna momentu owulacji, ale, że będziesz wiedziała kiedy masz dni płodne a kiedy nie. Moment owulacji jest widoczny na USG. Nawet testy owulacyjne informują, że owulacja nastąpi w ciągu 24h. Na wykresie temperatury widać jedynie, że owulacja już była - o czym świadczy "skok". Ci do reszty nie komentuję, bo znowu uznasz to za jakiś przytyk, a po co?

[iizabelaa]

Napisane przez w_isienka

Nie napisałam, że będziesz pewna momentu owulacji, ale, że będziesz wiedziała kiedy masz dni płodne a kiedy nie. Moment owulacji jest widoczny na USG. Nawet testy owulacyjne informują, że owulacja nastąpi w ciągu 24h. Na wykresie temperatury widać jedynie, że owulacja już była - o czym świadczy "skok". Ci do reszty nie komentuję, bo znowu uznasz to za jakiś przytyk, a po co?

no chodził mi o dni płodne, źle się wyraziłam

[hanjah]

No i mam termometr bezrtęciowy Jest bardziej przejrzysty-ma większe cyferki na skali Jeśli w tym cyklu nie udało nam się począc dziecka (a będę o tym wiedziec za kilka dni), to od następnego cyklu będę mierzyc temp. tym właśnie termometrem

I już teraz mogę zdementowac plotki jakoby NPR był dobry tylko do wpadek-jak widac w naszym przypadku się to nie sprawdziło

[w_isienka]

Napisane przez hanjah

No i mam termometr bezrtęciowy Jest bardziej przejrzysty-ma większe cyferki na skali Jeśli w tym cyklu nie udało nam się począc dziecka (a będę o tym wiedziec za kilka dni), to od następnego cyklu będę mierzyc temp. tym właśnie termometrem

I już teraz mogę zdementowac plotki jakoby NPR był dobry tylko do wpadek-jak widac w naszym przypadku się to nie sprawdziło

dobry do wpadek? w jakim znaczeniu?

[hanjah]

Napisane przez w_isienka

dobry do wpadek? w jakim znaczeniu?

Chodzi pewnie o to, że to metoda niepewna, zawodna i że zamiast planować tak, żeby dziecka nie było, wychodzi, że kobieta jednak spodziewa się dziecka-ale to oczywiście nie jest moje zdanie

A ja dziś właśnie zrobiłam test i za 8 miesięcy zostanę mamą

[***luna]

Napisane przez hanjah

Chodzi pewnie o to, że to metoda niepewna, zawodna i że zamiast planować tak, żeby dziecka nie było, wychodzi, że kobieta jednak spodziewa się dziecka-ale to oczywiście nie jest moje zdanie

A ja dziś właśnie zrobiłam test i za 8 miesięcy zostanę mamą

gratulacje

[w_isienka]

Napisane przez hanjah

Chodzi pewnie o to, że to metoda niepewna, zawodna i że zamiast planować tak, żeby dziecka nie było, wychodzi, że kobieta jednak spodziewa się dziecka-ale to oczywiście nie jest moje zdanie

A ja dziś właśnie zrobiłam test i za 8 miesięcy zostanę mamą

A to gratulacje!

Co do NPR i tej opinii nt. "wpadek" to naczytają się ludzie bzdur na antykoncepcja..pl i potem głupoty o NPR wypisują w necie

Inna sprawa, że w NPR jest coś takiego jak niepłodność przedowulacyjna względna - z tych dni jest podobno właśnie najwięcej "wpadek"(o ile tak w ogóle można mówić o dziecku??!). Jeśli zaś chodzi o korzystanie z niepłodności poowulacyjnej bezwzględnej to przy stosowaniu sie do zasad (a nie ich naginaniu) na poczęcie nie ma szans.

[hanjah]

Napisane przez w_isienka

A to gratulacje!

Co do NPR i tej opinii nt. "wpadek" to naczytają się ludzie bzdur na antykoncepcja..pl i potem głupoty o NPR wypisują w necie

Inna sprawa, że w NPR jest coś takiego jak niepłodność przedowulacyjna względna - z tych dni jest podobno właśnie najwięcej "wpadek"(o ile tak w ogóle można mówić o dziecku??!). Jeśli zaś chodzi o korzystanie z niepłodności poowulacyjnej bezwzględnej to przy stosowaniu sie do zasad (a nie ich naginaniu) na poczęcie nie ma szans.

Dziękuję
Myśmy się świadomie starali, celowaliśmy akurat w owulację i udało się Ale prawie do końca, czyli do zrobienia testu nie byłam pewna, bo wszystko wskazywało na @ a do tego w tym cyklu nie mierzyłam temperatury żeby się nie nastawiac (największa głupota z mojej strony, bo po temperaturze od razu bym wiedziała). I mimo, że bardzo tego chciałam, to test mnie baaaardzo zaskoczył

No właśnie o to chodzi, że jak ktoś zupełnie zielony w sprawie NPR naczyta się w necie jakichś bzdur, to potem w to niestety wierzy.
Dla mnie mówienie o dziecku "wpadka" to jakieś nieporozumienie Zwłaszcza jeśli ludzie są po ślubie.
Kiedyś "życzliwa koleżanka" słysząc, że będziemy stosowac NPR stwierdziła: o, to u was będzie co rok to prorok A prawda jest taka, że od ślubu minęły dwa lata, a dziecko mamy chciane, zaplanowane i już bardzo kochane. Wszystko jest tak, jak Pan Bóg dał (bo tak naprawdę od nas nic nie zależy).

[kasiuha]

hanjah to cudowna wiadomość! gratuluję serdecznie i już czekam razem z Tobą!
pozdrawiam!
P.S. ja nadal nie ma się za bardzo jakimi doświadczeniami dzielić.

[malenkas]

Razem z moim mężem od roku stosujemy NPR z dużym powodzeniem. I to prawda, że NPR jest bardzo źle przedstawiany w Internecie - chyba za sprawą ludzi, którzy mają w tym jakiś interes. My piszemy o NPR i antykoncepcji na naszym blogu http://malezenstwo.wordpress.com/

[iizabelaa]

witam ponownie,

poniżej moje ostatnie wykresy,

jeśli chodzi o śluz to w tym cyklu wzięłam się w garść (przypomnienie w komórce ) i go obserwowałam, ale niestety wg mnie nic z tego nie wyszło, bo przez cały cykl śluz był identyczny

http://www.wunschkinder.net/forum/za...3/userid=72872

http://www.wunschkinder.net/forum/za...72872/nummer=3

http://www.wunschkinder.net/forum/za...72872/nummer=4

[w_isienka]

Niestety brakuje obserwacji śluzu. Nie za bardzo rozumiem pojęcie, że śluz był przez cały cykl taki sam (???). Na podstawie samej temperatury z ostatniego wylresu od 15 dc zaczyna ci sie lutealna - czyli skok jest i to dość wyraźny. Śluz obserwuje się przy okazji wizyty w toalecie - pocierasz srom papierem toaletowym i jeśli jest na nim biały śluz o konsystencji białka kurzego jaja to jest to oznaka czasu płodności. Uważam, że albo przeoczyłaś śluz albo faktycznie masz go bardzo mało (???) co nie za diobrze wróży na przyszłość....

[sanrioo]

ooo mój wątek alę się ciesze że tu zajrzałam

obecnie jestem po studium życia rodzinnego zarówno jak i mój TŻ zaraz sobie poczytam czy jakieś kłótnie tutaj wychodzą w tym temacie



edit: taką radością zapałałam, że aż mi się czytać nie chcę tego wszytskiego
ja obecnie sotsują metodę objawowo-termiczną podwójnego sprawdzenia Billingsów.
nie wiem jakie wy matody stosujecie ale widziałam Rotzera chyba tutaj min.
termometr mam z firmy Microlife i serdecznie do polecam, ma możliwość zapamiętywania zmierzonej temp, jest bardzo czuły, mierzy temp do 2 miejsc po przecinku jak trzeba

no i sobie NPRuje od jakiegos 1,5 roku

[iizabelaa]

Napisane przez w_isienka

Niestety brakuje obserwacji śluzu. Nie za bardzo rozumiem pojęcie, że śluz był przez cały cykl taki sam (???). Na podstawie samej temperatury z ostatniego wylresu od 15 dc zaczyna ci sie lutealna - czyli skok jest i to dość wyraźny. Śluz obserwuje się przy okazji wizyty w toalecie - pocierasz srom papierem toaletowym i jeśli jest na nim biały śluz o konsystencji białka kurzego jaja to jest to oznaka czasu płodności. Uważam, że albo przeoczyłaś śluz albo faktycznie masz go bardzo mało (???) co nie za diobrze wróży na przyszłość....

no może przeoczyłam,
ale mi się wydawało, że go prawie nie ma,

nie rozumiem dlaczego miało by to wróżyć mi źle na przyszłość

[sanrioo]

Napisane przez iizabelaa

no może przeoczyłam,
ale mi się wydawało, że go prawie nie ma,

nie rozumiem dlaczego miało by to wróżyć mi źle na przyszłość

nie martw się to zależy indywidualnie od każdej kobiety, jeśli wyraźnie do rozróżniasz to wtedy jest łatwiej ustalić dni płodne i niepłodne, jeśli go jest mniej to wtedy jest trudniej.

[w_isienka]

Napisane przez iizabelaa

no może przeoczyłam,
ale mi się wydawało, że go prawie nie ma,

nie rozumiem dlaczego miało by to wróżyć mi źle na przyszłość

No gdybyś kiedyś planowała zajść w ciążę
Po 1. Obecność śluzu płodnego zazwyczaj rozpoczyna czas płodny ( w okresie starań oczywiście) i od tego momentu wiadomo kiedy działać
Po 2. Ułatwia przeżycie plemnikom by przetrwały do owulacji.
Po 3. Brak śluzu płodnego może świadczyć o jakiś niedoborach (lub nadmiarze) hormonów (co stwierdza sie po badaniach hormonalnych), ale oczywiście nie musi.
Po 4. Czasami brak śluzu płodnego obserwują dziewczyny po odstawieniu tabletek. Czasami też zanim organizm ruszy na nowo z jajeczkowaniem mija trochę czasu.
Po 5. Na polepszenie jakości śluzu można brać np. wiesiołek w kapsułkach (oczywiście doustnie ).
Po 6. Czasami jest go faktycznie tak mało, że można przeoczyć - szczególnie jeśli dopiero zaczyna sie obserwacje.

[iizabelaa]

Napisane przez sanrioo

nie martw się to zależy indywidualnie od każdej kobiety, jeśli wyraźnie do rozróżniasz to wtedy jest łatwiej ustalić dni płodne i niepłodne, jeśli go jest mniej to wtedy jest trudniej.

dzięki, uspokoiłaś mnie

Napisane przez w_isienka

No gdybyś kiedyś planowała zajść w ciążę
Po 1. Obecność śluzu płodnego zazwyczaj rozpoczyna czas płodny ( w okresie starań oczywiście) i od tego momentu wiadomo kiedy działać
Po 2. Ułatwia przeżycie plemnikom by przetrwały do owulacji.
Po 3. Brak śluzu płodnego może świadczyć o jakiś niedoborach (lub nadmiarze) hormonów (co stwierdza sie po badaniach hormonalnych), ale oczywiście nie musi.
Po 4. Czasami brak śluzu płodnego obserwują dziewczyny po odstawieniu tabletek. Czasami też zanim organizm ruszy na nowo z jajeczkowaniem mija trochę czasu.
Po 5. Na polepszenie jakości śluzu można brać np. wiesiołek w kapsułkach (oczywiście doustnie ).
Po 6. Czasami jest go faktycznie tak mało, że można przeoczyć - szczególnie jeśli dopiero zaczyna sie obserwacje.

Aha, no może kiedyś będę planować.

Poczytałam trochę wątków i dowiedziałam się, że nie tylko ja mam problem z rozróżnieniem śluzu. Więc nie jest ze mną chyba tak źle.


A tak z innej beczki, to kupiłam nowy termometr na allegro Microlife, tylko, że przez pomyłkę ten 5 zł tańszy
I nie daje sygnału, ostatnio straciłam rano 5 minut czekając aż da głos i nic a niby pisze na nim, że pomiar w 60 sekund.

I w tym cyklu, który mierzę tym termometrem mam zupełnie inne temperatury, dużo wyższe

[sanrioo]

Napisane przez iizabelaa

dzięki, uspokoiłaś mnie




Aha, no może kiedyś będę planować.

Poczytałam trochę wątków i dowiedziałam się, że nie tylko ja mam problem z rozróżnieniem śluzu. Więc nie jest ze mną chyba tak źle.


A tak z innej beczki, to kupiłam nowy termometr na allegro Microlife, tylko, że przez pomyłkę ten 5 zł tańszy
I nie daje sygnału, ostatnio straciłam rano 5 minut czekając aż da głos i nic a niby pisze na nim, że pomiar w 60 sekund.

I w tym cyklu, który mierzę tym termometrem mam zupełnie inne temperatury, dużo wyższe

jeżeli mierzysz ciągle tym samym to nie ma znaczenia że wyższe ale może jest bardziej czuły - napewno. Ja mam w ogóle wysokie np a wcześniej jaki miałaś?

[iizabelaa]

Tez mi się tak wydaje, że najważniejsze jest to, że przez cały cykl jednym termometrem mierzę.

Wcześniej mierzyłam takim, który kupiłam za 10 zł w Lidlu
Ale o dziwo był dokładny do dwóch miejsc po przecinku, dawał głos i zapamiętywał ostatnią mierzoną temperaturę

A ten Microlife ani nie daje sygnału ani temperatury nie zapamiętuję.

Teraz kiedy mierzę nim to mam wysokie temperatury, w połownie cyklu to gorączkę mam
A tym z lidla to miałam bardzo niskie a w połowie cyklu dochodziły do 36,6 czyli normalnej temperatury ciała.

[NoNamala]

cześć dziewczyny chyba troszkę za późno się dołączam do rozmowy,ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie jestem religijną osobą i bardzo ważne jest dla mnie stosowanie NPR, jkakrówniez dla mojego przyszłego męża chciałabym was dziewczyny prosić o parę porad, ponieważ jeszcze nie zaczęłam obserwacji. Od czego zacząć i kiedy jest na to najlepszy moment w cyklu? I co, kiedy mam cykl wahający się od 35-38 dni? (październik, miesiączka: 14-20; listopad: 20-25)

Bardzo proszę o wskazówki

[Askatasuna]

Napisane przez NoNamala

cześć dziewczyny chyba troszkę za późno się dołączam do rozmowy,ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie jestem religijną osobą i bardzo ważne jest dla mnie stosowanie NPR, jkakrówniez dla mojego przyszłego męża chciałabym was dziewczyny prosić o parę porad, ponieważ jeszcze nie zaczęłam obserwacji. Od czego zacząć i kiedy jest na to najlepszy moment w cyklu? I co, kiedy mam cykl wahający się od 35-38 dni? (październik, miesiączka: 14-20; listopad: 20-25)

Bardzo proszę o wskazówki

Dołączę się do pytania Może jakiś przewodnik dla początkujących od tych doświadczonych?

[w_isienka]

Napisane przez NoNamala

cześć dziewczyny chyba troszkę za późno się dołączam do rozmowy,ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie jestem religijną osobą i bardzo ważne jest dla mnie stosowanie NPR, jkakrówniez dla mojego przyszłego męża chciałabym was dziewczyny prosić o parę porad, ponieważ jeszcze nie zaczęłam obserwacji. Od czego zacząć i kiedy jest na to najlepszy moment w cyklu? I co, kiedy mam cykl wahający się od 35-38 dni? (październik, miesiączka: 14-20; listopad: 20-25)

Bardzo proszę o wskazówki

Obserwaje rozpoczyna sie zaraz po @, mierzysz rano temperature przed wstaniem z łóżka - najlepiej termometrem elektornicznym np. microlife + do tego obserwacje śluzu.
Tu podaję linki, gdzie można poczytać to i owo:
1.Od czego zacząć i jak rozpocząć obserwacje temperatury
2. Fazy cyklu a objawy płodności
3. Jajeczkowanie - fakty i mity
4. Metoda Rotzera + książka "Sztuka planowania rodziny" J. Rotzera
5. Metoda Kippleyów

Cykle 35-38 dni są uznawane za regularne więc nie stanowi to problemu. Gorzej z wyznaczeniem fazy niepłodności przedowulacyjnej i czekaniem na niepłodność poowulacyjną, ale to już inna broszka...

[NoNamala]

w_isienka, dziękuję za porady A jak jest z tym śluzem? Kiedy powinnam go badać? Czasem mi się wydaje, że rano jest zupełnie inny niż po południu. Po czym go najlepiej rozróżnić? Po barwie czy po konsystencji?

[serduszkowata]

Cześć,
Pozwoliłam sobie zerknąć i z miłą chęcią się do Was dopiszę.
Może czegoś nowego się nauczę od Was a może też będę potrafiła pomóc

[w_isienka]

Napisane przez NoNamala

w_isienka, dziękuję za porady A jak jest z tym śluzem? Kiedy powinnam go badać? Czasem mi się wydaje, że rano jest zupełnie inny niż po południu. Po czym go najlepiej rozróżnić? Po barwie czy po konsystencji?

Przede wszystkim konsystencja, choć normalnie sluz płodny ma barwe białą, przezroczystą lub mleczną. Konsystencja tego śluzu jest podobna do białka kurzego jaja. Przy okazji wizyty w toalecie pocieramy srom papierem toaletowym potem składamy go na pół i "otwieramy". Śluz płodny najlepszej jakości jest bardzo rozciągliwy - od razu mozna rozpoznac, że to ten a nie inny. Jeśli tylko się pojawi - obojetnie czy rano,w ciagu dnia czy wieczorem - notujesz jeden raz dziennie, że jest. Potem zazwyczaj następuje pogorszenie jakości śluzu na lepki - to tez warto odnotować.
Polecam lekturę http://npr.pl//index.php/content/view/36/63/
no i książki, które wymieniłam wyżej - naprawdę warto mieć chocby jedną z nich.

[NoNamala]

Dziękuję bardzo!

[Ninquelote]

Chciałabym wyznaczyć niepłodność przed owulacyjna na podstawie reguły Doringa. I nie wiem czy mam brać pod uwagę pierwszy cykl, gdzie skok temperatury wyznaczyłam na 15dc. Ale był to mój pierwszy obserwowany cykl, nie zaznaczałam w ogóle śluzu, byłam chora od 12 dc i brałam antybiotyki od 14 do 26 dc. Taka mało wiarygodna ta temperatura. Nie wiem czy zupełnie go nie pominąć. Gdyby pominąć ten pierwszy cykl to najwcześniejsza pierwsza wyższa temperatura przypada na 17dc.

[NoNamala]

dziewczyny, ja mam takie pytanie. jestem w 23 dniu cyklu (cykle mam zazwyczaj 35-37 sniowe) i dostałam krwawienia. nie jest to miesi ączka, bo na nią trochę za wcześnie. jest to raczej śluz z ciemnoczerwoną krwią. i trochę mnie bolą tak jakby jajniki. nigdy wcześniej się coś takiego nie zdarzało.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Przepraszam, jeśli się wpisałam nie w ten wątek co trzeba

[w_isienka]

Napisane przez Ninquelote

Chciałabym wyznaczyć niepłodność przed owulacyjna na podstawie reguły Doringa. I nie wiem czy mam brać pod uwagę pierwszy cykl, gdzie skok temperatury wyznaczyłam na 15dc. Ale był to mój pierwszy obserwowany cykl, nie zaznaczałam w ogóle śluzu, byłam chora od 12 dc i brałam antybiotyki od 14 do 26 dc. Taka mało wiarygodna ta temperatura. Nie wiem czy zupełnie go nie pominąć. Gdyby pominąć ten pierwszy cykl to najwcześniejsza pierwsza wyższa temperatura przypada na 17dc.

Z tego co wiem regułę Doringa można zastosować po obserwacji 12 cykli (czyli ok. roku). Jeden cykl to za mało, chyba, że chcesz iść na ryzyko?
Jak długie masz cykle? Bo może nie ma u ciebie czegoś takiego jak niepłodność przedowulacyjna? Ona nie zawsze musi występować - ja np. nie mam jej, bo mam krótkie cykle.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez NoNamala

dziewczyny, ja mam takie pytanie. jestem w 23 dniu cyklu (cykle mam zazwyczaj 35-37 sniowe) i dostałam krwawienia. nie jest to miesi ączka, bo na nią trochę za wcześnie. jest to raczej śluz z ciemnoczerwoną krwią. i trochę mnie bolą tak jakby jajniki. nie współżyłam, a nigdy wcześniej się coś takiego nie zdarzało.

Wygląda to na krwawienie śródcykliczne, ale może niech jeszcze inne dziewczyny sie wypowiedzą.

[Ninquelote]

Napisane przez w_isienka

Z tego co wiem regułę Doringa można zastosować po obserwacji 12 cykli (czyli ok. roku). Jeden cykl to za mało, chyba, że chcesz iść na ryzyko?
Jak długie masz cykle? Bo może nie ma u ciebie czegoś takiego jak niepłodność przedowulacyjna? Ona nie zawsze musi występować - ja np. nie mam jej, bo mam krótkie cykle.

Obecnie trwający cykl to 12 który obserwuje. Ten wątpliwy to pierwszy który obserwowałam, prawie rok temu. Nie mam w nim obserwowanego cyklu a przez a przez 15 dni (od 12 do 26 dc) byłam chora. Nie wiem czy brać go pod uwagę. Najkrótszy cykl trwał 29 dni (z pierwszą wyższą 18 dc). Najdłuższy cykl w ciągu 11 obserwowanych cykli-36 dni. Najdłuższy w życiu 41dni. Jak widać cykle mam raczej długie.