Schudnę- mam cel. Wspólne odchudzanie dlaa załamanych swoją wagą.

[sarenka168]

Napisane przez mariend

Ja jestem uzależniona od czekolady, tylko ja jeszcze nie jestem wstanie tak przed nią "uciec" , jeszcze znajomi wiedzą o moim uzależnieniu i jak tylko przychodzą do mnie z wizytą to zawsze dostaję czekoladę lub coś w czekoladzie .. Chyba muszę im powiedzieć żeby grejfruta mi przynosili

i to jest dobry pomysl, trzeba zaczac od malych kroczkow jezeli wiesz ze jestes uzalezniona od czekolady, a Twoi znajomi wiedza ze jestes na diecie to powiedz, zeby na razie takich prezentow Ci nie robili

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

i jeszcze piszecie tak o okresie, ze to ciezki czas...zgadzam sie w 100% ale ja mam takie ciezkie chwile tuz po okresie :/ jakby organizm chcial zregenerowac braki i dostarczyc wszystkie utracone substancje...moge wtedy jesc wszystko, jak kobieta w ciazy samki to mam tak pomieszane...ogorek z czekolada lub lodami to pysznosci w tym czasie

[cafeine]

ja też jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, będę sobie teraz stopniowo zmniejszać porcję, najgorsze jednak jest to że od czwartku przez ponad tydzień będę mieć w domu gościa i pojawi się tyle kulinarnych pokus...

[caaalajaa]

a ja z dzisiejszego dnia nie bardzo jestem zadowolona bo zjadłam kawałek ciasta..taaki maluutki maluutki, nie mogłam się oprzeć( mam jakiegoś doła.. to znak ze okres tuż tuż
ale jutro już będzie lepiej!

[Agnieszkab77]

czekolada ... też ja uwielbiam i nigdy sobie nie odmawiam ... Na szczęście koleżanka, która uczestniczyła w programie "Strażnicy wagi" zdradziała mi fajny sposób.

Jak dopadnie was chcica na czekoladę to polecam delektować się jedną cząstką jak najdlużej ... ssać, lizać ... wiem, że to się kojarzy z seksem ... najważniejsze, że jest skuteczne.

A najlepiej to jeść czekoladę gorzką ... czym bardziej gorzka tym lepiej .... i nie trzeba się ograniczać ... szkoda tylko, że nie umiem się przestawić z pełnomlecznej na gorzką.

[cafeine]

Napisane przez Agnieszkab77

czekolada ... też ja uwielbiam i nigdy sobie nie odmawiam ... Na szczęście koleżanka, która uczestniczyła w programie "Strażnicy wagi" zdradziała mi fajny sposób.

Jak dopadnie was chcica na czekoladę to polecam delektować się jedną cząstką jak najdlużej ... ssać, lizać ... wiem, że to się kojarzy z seksem ... najważniejsze, że jest skuteczne.

A najlepiej to jeść czekoladę gorzką ... czym bardziej gorzka tym lepiej .... i nie trzeba się ograniczać ... szkoda tylko, że nie umiem się przestawić z pełnomlecznej na gorzką.

a ja nie lubię gorzkiej czekolady, mogę zjeść co najwyżej pół kostki, jest taka cierpka brrrrrr

[sarenka168]

ja tak samo nie lubie gorzkiej bleh bleh
nie ma to jak pełnomleczna lub bialusienka jej nie da sie niczym zastapic jutro przed nami kolejny dzien dziewczynki trzymam kciuki za Was i za siebie, choc wiem ze damy rade
Pewnie standardowo zaczne jutro dzoinek od platkow hehehe musze w koncu cos z tym zrobic, bo niedlugo mleczna dziewczyna sie stane hheheehe buziaki dla Was i dobrej nocki zycze wszystkim dietkujacym

[SharMea]

Witam dziewczyny ;]
co do czekolady jestem po lekturze listopadowego SHAPE i jest tam artykul o tym jak jadają polskie/zagraniczne gwiazdy (w większości o polskich). One też sobie pozwalają na słodycze, ale po prostu jak jedzą 5 posiłków dziennie, to jednym z nich jest właśnie ta słodycz, ale z umiarem ;]

U mnie dzisiaj b. dobrze.
Ś: kromka ciemnego pieczywa musli z serkiem topionym lght (cienko posmarowanym) i polędwicą.
ŚII: jak wyżej ;D
Przekąska: jabłko (choć moj TZ zajadał się New York Beef Clasic *.* McDonald <tęskni> wiecie jak było ciężko, ale pomógły mi dwie frytki wyciśnięte w chusteczkę i zobaczenie tego tłuszczu ;D)
O: Gołąbek (już mam ich dość, ale dzisiaj nie miałam nawet za co chwycić, bo zalatany dzień mam)
K: dwa jajka na miękko
Teraz popijam herbatę truskawkową, no i zaraz lecę uczyć się z polskiego. Z ćwiczeń to miałam 40 minut rozciągania, bo cały dzień u TŻ spędziłam, a tam niestety warunki do ćwiczeń kiepskie ;]


Aaa, stanęłam dzisiaj na wadze... 78,2kg!!!!!!!! uradowana jestem niezmiernie ;D

[vikula]

To i ja się pochwalę, bo o dziwo jestem z siebie zadowolona !
Jestem o activii z ziarnami zbóż, bananie, 5 waflach ryżowych i penne z sosem z warzywami. Ah... i na deser jedno winogrono A teraz mi tak burczy w brzuchu, a spać się nie chceeee byle do jutrzejszego śniadania !

P.s. czekolada fakt - zmora... i ciacha !!! Ciężko będzie bez nich...

[SharMea]

Napisane przez vikula

To i ja się pochwalę, bo o dziwo jestem z siebie zadowolona !
Jestem o activii z ziarnami zbóż, bananie, 5 waflach ryżowych i penne z sosem z warzywami. Ah... i na deser jedno winogrono A teraz mi tak burczy w brzuchu, a spać się nie chceeee byle do jutrzejszego śniadania !

P.s. czekolada fakt - zmora... i ciacha !!! Ciężko będzie bez nich...

Moim zdaniem za mało zjadłaś chociaż nie mam pojęcia szczerze co to jest te penne ;]

[vikula]

Napisane przez SharMea

Moim zdaniem za mało zjadłaś chociaż nie mam pojęcia szczerze co to jest te penne ;]

Makaron ale dość sporo go zjadłam, a po 18 już nic ! Nie czułam w ciągu dnia głodu zabardzo, ale może masz racje... najgorzej będzie jak wrócę do pracy bo tam 8h za biurkiem i co chwile będzie mnie kusić żeby zabić czas podjadając...

[eMisss]

Napisane przez SharMea

Witam dziewczyny ;]
co do czekolady jestem po lekturze listopadowego SHAPE i jest tam artykul o tym jak jadają polskie/zagraniczne gwiazdy (w większości o polskich). One też sobie pozwalają na słodycze, ale po prostu jak jedzą 5 posiłków dziennie, to jednym z nich jest właśnie ta słodycz, ale z umiarem ;]

U mnie dzisiaj b. dobrze.
Ś: kromka ciemnego pieczywa musli z serkiem topionym lght (cienko posmarowanym) i polędwicą.
ŚII: jak wyżej ;D
Przekąska: jabłko (choć moj TZ zajadał się New York Beef Clasic *.* McDonald <tęskni> wiecie jak było ciężko, ale pomógły mi dwie frytki wyciśnięte w chusteczkę i zobaczenie tego tłuszczu ;D)
O: Gołąbek (już mam ich dość, ale dzisiaj nie miałam nawet za co chwycić, bo zalatany dzień mam)
K: dwa jajka na miękko
Teraz popijam herbatę truskawkową, no i zaraz lecę uczyć się z polskiego. Z ćwiczeń to miałam 40 minut rozciągania, bo cały dzień u TŻ spędziłam, a tam niestety warunki do ćwiczeń kiepskie ;]


Aaa, stanęłam dzisiaj na wadze... 78,2kg!!!!!!!! uradowana jestem niezmiernie ;D

gratuluje

[Tina26]

Aaa, stanęłam dzisiaj na wadze... 78,2kg!!!!!!!! uradowana jestem niezmiernie ;D

SharMea moje gratulacje.Swietny wynik.A jakbys stanela na wadze rano,byloby jeszcze mniej

Ja musze spowrotem ograniczyc troszke jedzonko,bo wolniej chudne.Do 9 listopada mialam wazyc 75 kg,to byl taki malutki cel,ale zdaje sie,ze mi nie wyjdzie.Ech....Ale muse byc silna i twac dalej.

Co do zachcianek przedokresowych,ja narazie nie wiem,co to okres,wiec omija mnie to.Pamietam jednak,ze tez chcialo mi sie non stop jesc,szczegolnie slodycze.To zawsze jest ciezki okres.
Teraz o dziwo mnie do slodkiego nie ciagnie.Zjadlam w niedziele kawalek karpatki,a nawet dwa,byla pyszna,ale na tym koniec,choc cala blacha byla.Powstrzymalam sie,bo zjadlabym o wiele wiecej.Zaspokoilam chec na ciasto i mam spokoj znowu na jakis czas.Grunt to sie nie obzerac.
Ktoras z Was jeszcze pisala,ze jak jest w domu to non stop moglaby cos jesc.No wlasnie ja tak mam.Siedze w domu z moimi chlopcami i ciagle mam na cos ochote,ciagle bym cos jadla.To jest chyba najgorsze.No ale nic,trzeba byc konsekwentym.Mowie sobie,ze jesli nie tym razem,to kiedy?Musze schudnac i juz,nic mnie nie powstrzyma.Mam juz dosc bycia gruba.

[TYSiiiA]

Witam
Ja juz 3 dzień na diecie i idzie mi całkiem niezłe jestem z siebie zadowolona
śn-jogurt + kromka ziarniaka + pomidor herbata zielona
2 śn -jabłko
ob-filiżanka pomidorowej
Teraz mykam do pracy

[cafeine]

ja dziś rano wypiłam len,na śniadanie zjadłam owsiankę z jabłkiem, teraz piję herbatę cytryna z miętą z łyżeczką miodu, czekam aż bardziej zgłodnieje to będę jeść drugie śniadanko - jogobelle z musli
a no i jeszcze gdzieś pomiędzy zjadłam garść popcornu i lizaka z nimm2 ale ciiii

[eMisss]

u mnie jak na razie też dobrze
śniadanie: śledzik i jajko na fwardo
2 śniadanie: jabłko.
obiad zjadłam przed chchilą: pare plasterków szynki i jajko.. ale zjem coś jeszcze bo za bardzo sie nie najadłam.

[morrigan1986]

U mnie Jak na razie nie jest źle: zjadłam jogurt z płatkami i bułkę chińską. W pracy zjem jeszcze kanapeczki z pieczywem chrupkim i polędwicą i surówkę. Na obiad będzie jakaś zupa. Na kolację nie mam pomysłu . Przed chwilą wrócilam ze swojego codziennego spacerku po schodach: od 2 tygodni codziennie w pracy wchodzę na 6 piętro. Może mi się tylko wydaje, ale tyłek zrobił się jakby mniejszy od tego czasu

[eMisss]

Napisane przez morrigan1986

U mnie Jak na razie nie jest źle: zjadłam jogurt z płatkami i bułkę chińską. W pracy zjem jeszcze kanapeczki z pieczywem chrupkim i polędwicą i surówkę. Na obiad będzie jakaś zupa. Na kolację nie mam pomysłu . Przed chwilą wrócilam ze swojego codziennego spacerku po schodach: od 2 tygodni codziennie w pracy wchodzę na 6 piętro. Może mi się tylko wydaje, ale tyłek zrobił się jakby mniejszy od tego czasu

wchodzenie na schoty to świetny pomysł heh.

[caaalajaa]

SharMea wow gratuluje świetnego wyniku..;D

ja właśnie wróciłam z miasta i idę sobie zrobie omlet na obiad bo zgłodniałam;pp
rano standardowo wypiłam kawe
później zjadłam bułeczkę pełnoziarnistą z plasterkiem chudej szynki + zielona herbatka z malinami mmm );D

i zaraz siadam do nauki bo jutro kolokwium z matmy ;(

[mariend]

Witam Was Dziewczynki

Ja dzisiaj jak na razie jestem z siebie bardzo dumna Byłam na spotkaniu z koleżankami i one zajadały się ciachami a ja wytrzymałam i nawet jednego nie zjadłam (byc może dlatego że nie były w czekoladzie), ale jak na mnie to i tak duży sukces

[caaalajaa]

Napisane przez mariend

Witam Was Dziewczynki

Ja dzisiaj jak na razie jestem z siebie bardzo dumna Byłam na spotkaniu z koleżankami i one zajadały się ciachami a ja wytrzymałam i nawet jednego nie zjadłam (byc może dlatego że nie były w czekoladzie), ale jak na mnie to i tak duży sukces

gratuluje.. wiem sama po sobie jak ciężko jest się tego wyrzec ) ale widać masz silną wolę! byle tak dalej! ;*

[mariend]

no zawzięłam się lepiej póżno niż póżniej
najciężej to będzie mi dopiero w sobotę bo w ten dzień spotykamy się z przyjaciółkami na takie babskie popołudnie. I każda z nas przynosi coś dobrego do jedzonka i tak przy jedzonku sobie plotkujemy plotkujemy

ale dam radę!

[eMisss]

Napisane przez mariend

no zawzięłam się lepiej póżno niż póżniej
najciężej to będzie mi dopiero w sobotę bo w ten dzień spotykamy się z przyjaciółkami na takie babskie popołudnie. I każda z nas przynosi coś dobrego do jedzonka i tak przy jedzonku sobie plotkujemy plotkujemy

ale dam radę!

heh. pewnie trudno bedzie .. bedą kusić ale na pewno dasz rade .

[mariend]

Napisane przez eMisss

heh. pewnie trudno bedzie .. bedą kusić ale na pewno dasz rade .

Jesteście kochane,że tak we mnie wierzycie

[eMisss]

Napisane przez mariend

Jesteście kochane,że tak we mnie wierzycie

aj kochana od tego jesteśmy

[sarenka168]

czesc dziewczyny
kolejny dzien minal...
S: chyba juz nie musze pisac, ze byly platki z mlekiem
jablko, gruszka
O: dwie chrupki, jedna z piersia z indyna i rzodkiewka i cebulka, a druga z camemmbertem (mniam) i rzodkiewka
K: płatki jogurtowe z kapką mleka heheh
jeszcze pewnie zjem sweet grejfruta ( taki zielony )

Zebrac do cwiczen sie nie moge, potrzebuje jakiegos kopa i to mega kopa, zeby sie ruszyc !!!

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

i gratuluje wszystkim spadającym w dol wagom

[vikula]

Hello to i ja się pochwalę:

śniadanko: 3 kromeczki (małe) chlebka słonecznikowego z serkiem kremowym + ogórek kiszony + 2 łyżeczki groszku konserwowanego
śniadanko II: 4 wafle ryżowe
obiado-kolacja: ryż z sosem słodko-kwaśnym
w między czasie tak zwanym mały grzeszek: miniaturowy rogalik z marmoladą (wrrr :[)

Swoją drogą gratulacje dla wytrwałych, które skonsumowały dziś mało, ale zdrowo

[cafeine]

ja się dziś wieczorem nie chwalę, bo za bardzo nie ma czym

[sarenka168]

Grejfrut został zjedzony i jeszcze gruszka kurcze wieczorem tak mnie nachodzi na owoce, ze moglabym jesc jesc i jesc ale lepsze te owoce niz chipsy przed snem

[caaalajaa]

ehh kochane a ja mam takiego doła dziś że zjdałam dopiero co 2 kanapki z serem żółtym i kawał ciasta(( ta pogoda mnie dobija, mam mase zaliczeń i nauki nie mam na nic czasu.. nawet na spotkania z TŻ który mieszka ode mnie no 50 km..;( i bardzo za nim tęsknie.. w dodatku zbliża się okres.. ehhh.. nie wiem co sie ze mną dzieje

[cafeine]

Napisane przez caaalajaa

ehh kochane a ja mam takiego doła dziś że zjdałam dopiero co 2 kanapki z serem żółtym i kawał ciasta(( ta pogoda mnie dobija, mam mase zaliczeń i nauki nie mam na nic czasu.. nawet na spotkania z TŻ który mieszka ode mnie no 50 km..;( i bardzo za nim tęsknie.. w dodatku zbliża się okres.. ehhh.. nie wiem co sie ze mną dzieje

kochana nie przejmuj się ja jestem właśnie po kanapeczkach z nutellą, a wcześniej co było to nie wspomnę