|
|
#241 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() Ja nie raz spędzałam Sylwak przed tv z siostrą i rodzicami np. Kiedyś go przespałam (całkiem niedawno), ogólnie nie mam w pamięci jakiegoś super wyjątkowego Sylwka. A zawsze to ciśnienie, żeby koniecznie iść tej nocy gdzieś się bawić :/ Inna sprawa, że tegorocznego Sylwka miałam już w myślach super ułożonego, miało być inaczej niż zwykle, wreszcie ta "wyjątkowa noc" spędzona z tą jedną jedyną wyjątkową osobą. No cóż życie wybrało mi nieco inny scenariusz Trzeba będzie to jakoś przeżyć. A od stycznia - pełen gaz i ruszam w stronę nowego życia!
__________________
![]() |
|
|
|
|
#242 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 18 915
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
![]() Mam nadzieję że jeśli dojdzie do spotkania to zdacie relacje i może fotorelacje? ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#243 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
już mnie dopada jakiś gorszy humor
![]() jestem w domu sama, odpoczęłam sobie ale teraz zaczyna mi sie robić smutno jejku:, nie chcę płakać jak rano...
__________________
|
|
|
|
#244 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Hehe fotorelacja - dobry pomysł !
![]() Fajnie by było. Zobaczymy co pokaże czas.
__________________
![]() |
|
|
|
#245 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#246 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny piszę się na spotkanko
![]() i dlaczego ma nie wypalić? Bedzie dobrze.! pozytywne nastawienie dziewczyny!
|
|
|
|
#247 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Hej może powypisuj jeszcze parę Jego wad - pamiętam, że kiedyś Ci to chyba trochę pomogło ![]() A Ty skąd jesteś jeśli można wiedzieć?
__________________
![]() |
|
|
|
|
#248 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Wiecie co??
Mam N. siostrę na NK. i odkąd pamiętam ona nigdy mnie nie podglądała, nigdy! a dzisiaj wchodzę na nk. patrze, a tu Ola mnie obczajała:P od razu mam schizy, że on chciał zobaczyć, a, że nie ma nk to siostrą się wysługuje. Nie to, żę się przeceniam, ale coś musiał o mnie powiedzieć, bo albo Ola chciała zobaczyć, albo jego druga siostra albo rodzice. Takie mam przeczucie. Bo jeszcze dawniej, w styczniu czy lutym owa Ola mnie ostatni raz oglądała, bo jak sieę pozniej okazało, rodzice chcieli zobaczyć ![]() ale jestem głupia! teraz sie bede trzy miesiace zastanawiać.
|
|
|
|
#249 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
haha ojj tak ja w takim schizowaniu też jestem całkiem niezła! ;P
też ostatnio zauważyłam, że mój były coś częściej loguje się na gronie (nie ma konta na nk) a kiedyś bardzo rzadko to robił, pamiętam że jak się poznaliśmy i mu tam wysłałam zaproszenie to powiedział, że on tam od lat nie zaglądał a teraz wchodzi tylko, żeby pooglądać moje foty i teraz jak widzę, że się tak często tam pojawia to wmawiam sobie czasem, że może nadal robi to, żeby sobie oglądać moje foty - głupek ze mnie A ja tak na marginesie, odkąd się rozstaliśmy nie loguję się na swoje konto tylko zawsze na siostry wchodzę i z niego śledzę jak się sprawy mają :P wiem, że to głupie i dziecinne, wiem kiedyś się zmienię obiecuję ;P
__________________
![]() |
|
|
|
#250 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
hehe
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
|
|
|
#251 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
|
|
|
|
#252 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
oj nie chce mi sie o nim przypominaćale napisze cos, co mnie zdruzgotało w listopadzie. Otóż było tak, że miała pretensje do niego że żadko przyjeżdża, on pisał że lubi sobie czasem posiedzieć w domu, kurde.... my się widzielisy raz na tydzień, tylko w sobote wtedy a mieszka ze 7,5km ode mnie i ma auto. Co prawda od niedawna bo i prawko od niedawna miał (miał!!). Więc jakos przestaliśmy ze soba pisać on sie następnej soboty wkurzył ze nie napisałam i nie przyjechał, to ja ok 23 napisałam : czemu go nie ma! a on na balecie... potem ok 4 napisał że stracił prawko... bo musiał jednak kierowac a pił... ile ja sie naryczała, ile straciłam nerwów wtedy, Co za nieodpowiedzialny gnojek!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
__________________
|
|
|
|
|
#253 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Smerfeta, ja też jestem z Radomia, tylko czy z tego z mazowieckiego?
))---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- [QUOTE=Smerfetkaa;16064883]ja jestem z Radomia oj nie chce mi sie o nim przypominaćale napisze cos, co mnie zdruzgotało w listopadzie. Otóż było tak, że miała pretensje do niego że żadko przyjeżdża, on pisał że lubi sobie czasem posiedzieć w domu, kurde.... my się widzielisy raz na tydzień, tylko w sobote wtedy a mieszka ze 7,5km ode mnie i ma auto. Co prawda od niedawna bo i prawko od niedawna miał (miał!!). Więc jakos przestaliśmy ze soba pisać on sie następnej soboty wkurzył ze nie napisałam i nie przyjechał, to ja ok 23 napisałam : czemu go nie ma! a on na balecie... potem ok 4 napisał że stracił prawko... bo musiał jednak kierowac a pił... ile ja sie naryczała, ile straciłam nerwów wtedy, Co za nieodpowiedzialny gnojek!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! przepraszam, ale trzeba być bezmózgiem, żeby prowadzic po pijaku! dobrze , że nikogo nie zabił! |
|
|
|
#254 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
i spotkanie uważam, ze całkiem sympatyczny pomysł
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
|
#255 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: czasoprzestrzeń
Wiadomości: 9 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
) co z tego że jechał mało uczęszczana drogą, mogło sie coś stać a on miał aż 0,6 promila!!!!! kuźwa co za debil....Edeldredzia tak w ogóle to my sie znamy z Radomskiego wątku, gdzie to nie wychodza nam spotkania
__________________
Edytowane przez Smerfetkaa Czas edycji: 2009-12-26 o 21:54 |
|
|
|
|
#256 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
No to super, jeśli dobrze liczę jest nas już pięć!
Mamy nawet z Miss_Sixty już pomysł na miejsce spotkania, ale nie wiem czy o tym pisać na publicznym forum, czy lepiej doagadywać takie sprawy już gdzieś na privie? Jak myślicie? Jeszcze jakiś zboczuch podczyta gdzie i kiedy się spotykają babki ze złamanymi serduchami i będzie próbował to wykorzystać. Mam rację, czy to już troszkę przesadzone? ;P
__________________
![]() |
|
|
|
#257 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#258 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
to grewana jak masz pomysł na termin i miejsce to roześlij nam ta tajna wiadomość na pw
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
#259 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Mam nadzieje ze bedzisz przykladem tego ze mozna i ze na dlugo pozostanie miedy Wami tak jak teraz jest (nawet na zawsze ) Ja dzis bylam z nim u jego babci i podczas swiatecznych zyczen zyczyla nam slubu (bo niby czas najwyzszy) i pieknych wnukow dla niej :/ Bylo milo, przytulal sie, calowal, trzymal za reke...jak kiedys...a ja bylam na dystans troche :/ ---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ---------- Cytat:
I raz bym chciala przezyc to rozsanie juz tak do konca zeby wiedziec przynajmniej na czym stoje a drugim razem bronie sie przed tym rekami i nogami i walcze o niego...(sa przeciez takie pary ktore sa ze soba od poczatku do konca i nigdy z nikim innym nie byli) Nie wiem jak to z nami bedzie ale chcialabym byc szczesliwa po prostu.
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
||
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#260 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
smile_ ja już kiedyś pisałam, że ja widzę w Twoim przypadku szansę, że będzie ok
Wydaje mi się, że powinnaś przestać tak ciągle to wszystko wałkować, analizować, czemu nie napisał, potem czy napisał z przymusu, bo go prosiłam itd, przestać się rozklejać przy nim. Nie myśl ciągle co będzie. Czas pokaże. Ty cały czas piszesz, jak to będzie jak już w końcu się rozstaniecie, że będzie to dla Ciebie trudny okres, że będziesz potrzebować wsparcia przyjaciół, że to, że tamto. Myślę, że powinnaś przestać tak pisać i myśleć! Narazie jesteście razem a z tego co ostantio piszesz wynika, że on sie zaczął starać ostatnio, więc może będzie ok. Musisz nie tylko pokazywać innym czy jemu, że zachowujesz dystans, ale przede wszystkim samą siebie musisz przekonać! Musisz naprawdę tego dystansu nabrać. Nie zakładaj póki co żadnego rozstania, chyba że tego chcesz, że jesteś już tym zmęczona i chcesz to zakończyć. A jak nie, to narazie nie myśl ciągle, kiedy to nastąpi, co ja wtedy zrobię itd. Ja tak ciągle gadałam niby w żartach "a wtedy i wtedy to my już nie będziemy razem", " a Ty to napewno zerwiesz ze mną niedługo", "a do świąt to my napewno już nie dotrwamy razem", serio ciągle tak gadałam no i teraz mam... :|
__________________
![]() |
|
|
|
#261 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
tak trzymać! Wiecie co mówią...jaki nowy rok taki cały rok. Dwa lata temu miałam super niezapomnianego sylwestra z ex i cały następny rok był naszym rokiem, niezapomniane wspomnienia. W zeszłym roku jak zaczęły strzelać fajerwerki i wszyscy składali sobie życzenia to my się mega kłóciliśmy i szarpaliśmy i tak było przez cały następny rok. W tym roku spędze extra szalonego singielskiego Sylwka w towarzystwie przyjaciółek i oby tak wyglądał cały a.d 2010! Ale ogólnie Sylwester jest mega przereklamowany, wszyscy się napalają i przygotowują do tej imprezy a w rezultacie prawie każdy źle się bawi.Cytat:
Anybody from Poznań ;>? U mnie dzisiaj znaczna poprawa. Wydaje mi się, że mniej o nim myślę, że jestem z tym pogodzona. Trochę się dyscyplinuję jak zaczyna mi się rozpaczanie. Życie jest za krótkie! Staram się to sobie powtarzać. Jesteśmy młode, piękne, mądre! Świat należy do Nas!!! Oto moja afirmacja dla Nas wszystkich łącznie 8). Lisoletta z mojego doświadczenia wynika, że najfajniejsze Sylwestry są zawsze spontaniczne, może akurat ktoś się jeszcze odezwie, coś sie rozkręci, zobaczysz A jeżeli nie...sylwester to tylko kolejna impreza. Będzie jeszcze tysiące innych i fajniejszych, u will see ![]() Smerfetka ściskam Cię duchowo. Musisz też przejść gorsze fazy, wiadomo. Też tak na maxa mam że raz lepiej raz gorzej. Idę spać, oby spokojnie. Dobranoc girls ;* |
||
|
|
|
#262 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 416
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cześć dziewczyny - dwa 3 dni mnie nie było a tu już nowy wątek i 6 strony postów
mam nadzieję że wam święta minęły spokojnie bo mnie całkiem nieźle. Przed świętami pogodziłam się z TŻ no i staram się całkowicie zmienić podejście do niego i zobaczymy jak to będzie... dziękuję że mogłam się Wam wygadać w poprzednim wątku:![]() : no i pochwalcie się co robicie na sylwestra!
|
|
|
|
#263 | ||
|
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ---------- Cytat:
debil przecież oboje wiemy że juz nic z tego nie będzie, więc po co to wszystko? on się chyba boi że ktos inny mnie "ukradnie" i mi uczucie do niego przejdzie już na dobre. oczywiście ogłaszam wszem i wobec i stawiam każde pieniądze, że jednak się rozmyśli i stwierdzi że lepiej będzie dla nas obojga jeśli się nie będziemy widzieć i nie przyjdzie. ba! powiem więcej, głowę za to dam, że jednak się nie pojawi! |
||
|
|
|
#264 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
jak bym czytała o sobie. Byłam w cudownym związku 4 lata, nagle zachciało mi się wielkiego ognia i pasji i rozmów całymi dniami. Postanowiłam, że nie będę tkwiła w związku z rozsądku. To był największy błąd... Cieszyłam się chwilę, zachłysnęłam się życiem singielki, tym że w okół kręci sie pełno adoratorów, ale...żaden z nich, mimo przeogromnych starań nie może mi zastąpić EX-Tż. Ex próbował się do mnie zbliżyć po rozstaniu, ale ja wtedy czułam się taka wyzwolona, odpychałam go, wolałam nowe znajomości. Teraz wiem, jestem tego pewna jak nigdy dotąd, że tylko on jest tym, z którym chciałabym być. Nigdy nie miałam takiej pewności jak teraz. Ale teraz...on jest z kimś innym, chyba niedługo, ale wiadomo - nowość, wszystko piękne, ekscytujące... Nasz rozdział jest zamknięty, a ja nie potrafię się z tym pogodzić. Jest jakaś szansa, promyk nadziei że rozmowa z nim coś zmieni??? Gdyby był sam na pewno byłoby łatwiej, ale jeśli spotkał kogoś, zauroczył się, to nawet 4 fantastyczne lata związku mogą być za słabą kartą przetargową ![]() Wracam do czytania całego wątku. Mam nadzieję, że znajdę w nim ukojenie i jakieś iskierki nadziei na to, że można wrócić do ukochanego. ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ---------- Cytat:
Zazdroszczę, że jesteś już etap wyżej. Ja mam bliskich, mam przyjaciół, którzy nie do końca wiedzą skąd moje przygnębienie (przed wczoraj osiągnęło apogeum, wcześniej byłam tylko lekko zdołowana i wypierałam powód złego nastroju), ale zawsze ratują. I chyba nigdy nie wskoczę na etap wyżej, bo szczęście mogę mieć tylko z nim. Bardzo trudno jest mi się przyznać do tego, że cierpię z powodu rozstania. Ale gdy tylko Ex zgodzi sie na spotkanie będę walczyła o niego, o odzyskanie uczuć. Jestem pewna tego, że chciałabym właśnie z nim być i mogłabym zrobić teraz wszystko, aby to naprawić. Najgorsze jest to, że on nie walczy - pozwolił mi odejść, żebym była szczęśliwa...Teraz na pewno też nie zawalczy, boi się/ni potrafi mówić o uczuciach. Kiedyś mi to przeszkadzało, bo potrzebowałam takich rozmów, a teraz wiem, że wystarczyło jego zachowanie, spojrzenie, gest, który wyrażał jak bardzo mnie kochał. A ja to wszystko rozwaliłam
|
||
|
|
|
#265 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: city.
Wiadomości: 212
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
co z tego może wyjść. Uważam, że powinnaś z nim porozmawiać, wiem, że na pewno się tego boisz bo to nie jest łatwe, zwłaszcza, że on się próbował do Ciebie zbliżać po rozstaniu a Ty go odpychałaś.. Pewnie to będzie pamiętał i jeszcze może Ci to wypomnieć , że tak się zachowałaś. Czyli jednak czasami ktoś coś kończy bo tak mu się podoba myśli, że tak będzie lepiej, a co tu się okazuje nie zawsze jest tak kolorowo... |
|
|
|
|
#266 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 423
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Mysle ze masz szanse...zaobacz na wiekszosc dziewczyn tu, prawie kazda zostala porzucona i prawie kazda (bo wiem ze nie wszystkie) przyjelaby swojego Ex znow gdyby zrozumial, ze zle zrobil... Mysle ze musisz sie tylko zastanowic czy twoja przemiana jest szczera zeby nie zawracac mu glowy a potem znow zostawic samego bo jednak stwierdzisz ze to nie to... mysle ze masz szanse go odzyskac i powinnas z nim porozmawiac, albo jakos dac do zrozumienia, ze zalezy Ci jeszcze na nim...
__________________
SZCZĘŚCIE- moje marzenie
I won't go, I won't sleep, I can't breathe until U're resting here with me I won't leave, I can't hide, I cannot be, until U're resting here with me... |
|
|
|
|
#267 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 400
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Myślę, że szanse są duże, bo to nie on z Tobą zerwał, a Ty z nim, więc teoretycznie jego uczucia nie powinny się aż tak mocno zmienić, mimo że urażona duma itp.A co do tego co podkreśliłam na czerwono to właśnie nie rozumiem za bardzo - piszesz, że nie zawalczył o Ciebie, a nieco powyżej pisałaś, że starał się coś naprawić, zbliżyć do Ciebie a Ty go odepchnełaś. No to jak to w końcu było?
__________________
![]() |
|
|
|
|
#268 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
tez mam takie myśli ale jednak dominuje we mnie przekonanie,ze tak będzie lepiej. Mam nadzieje, ze nie obudzę sie za jakiś czas żałując....
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
|
#269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 7 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za wsparcie, w ogóle jakąkolwiek reakcję, bo czuję się w tym temacie potwornie samotna. Nikt nie wie jak bardzo żałuję tego rozstania, wszyscy są przekonani, że absolutnie nie chcę wracać do tego co było, że dobrze mi teraz.
Zgrywam taka twardą skałę itp, więc nikt nie może zareagować...no bo nie wie. Dlatego tak wiele daje mi to, że tutaj to napisałam i, że jest ktoś kto umacnia mnie w tym, że istnieje szansa. Ja pomimo takiej wegetacji, mam w sobie bardzo dużo nadziei. Trochę tłamsi ją to, że skoro on się z kimś spotyka to już zamknął nasz rozdział, ale...nadal wierzę. Uważam, że wielka jest siła myśli, a jeszcze większa słów wiec powtarzam sobie, że kochamy się i będziemy razem. Może to trochę myślenie magiczne, ale...ja mam nadzieję. Cytat:
![]() Poza tym to jego znajoma jeszcze z czasów liceum, więc może ma do niej jakieś zaległe uczucia. Ja bardzo żałuję tego, że go odpychałam... Porozmawiam z nim, przyznam się do błędów, nie straszne mi to ,że będe musiała się obnażyć z emocji, przyznać do tego, że zachowałam się jak idiotka i że tego żąłuję. Wizja tego że możemy byc razem wynagrodzi mi to. Edytowane przez maja55 Czas edycji: 2009-12-27 o 12:58 |
|
|
|
|
#270 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:12.






Kiedyś go przespałam (całkiem niedawno), ogólnie nie mam w pamięci jakiegoś super wyjątkowego Sylwka. A zawsze to ciśnienie, żeby koniecznie iść tej nocy gdzieś się bawić :/ Inna sprawa, że tegorocznego Sylwka miałam już w myślach super ułożonego, miało być inaczej niż zwykle, wreszcie ta "wyjątkowa noc" spędzona z tą jedną jedyną wyjątkową osobą. No cóż życie wybrało mi nieco inny scenariusz 

To dopiero faza takiego tam planowania, czy coś z tego wyjdzie zobaczymy.









) co z tego że jechał mało uczęszczana drogą, mogło sie coś stać a on miał aż 0,6 promila!!!!! kuźwa co za debil....




