Lipcowo-Sierpniowe Dwulatki :o)

[Cestia]

No tak... to pewnie też kwestia osobistej wrażliwości

W Chorwacji nie ma szans na piaszczystą plażę? Bo mój "francuski piesek" w Chorwacji już był i na kamienie więcej nie pojedzie

[Anisia25]

Napisane przez Cestia

No tak... to pewnie też kwestia osobistej wrażliwości

W Chorwacji nie ma szans na piaszczystą plażę? Bo mój "francuski piesek" w Chorwacji już był i na kamienie więcej nie pojedzie

gdzieś są piaszczyste plaże w Chorwacji, ale nie wiem w którym mieście

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Cestusia, tu masz propozycje

http://www.eurocamps.net/Piaszczyste...,4.775_pl.html

[Cestia]

O dziękuję Ci kochana

[Judi21_84]

Napisane przez Cestia

No tak... to pewnie też kwestia osobistej wrażliwości

W Chorwacji nie ma szans na piaszczystą plażę? Bo mój "francuski piesek" w Chorwacji już był i na kamienie więcej nie pojedzie

wyspa Brac i złoty róg
Trzecia fotka na górze
pięknie
http://www.uniline.hr/chorwacja/brac...FUWU3wodzSb6Mw

[Cestia]

O super Dzięki Judi

Pozapisuję sobie i pokażę TŻ

W sumie w tamtym roku też za cholerę nie mogłam go namówić na polskie morze, a pojechaliśmy i w tym roku już sam się dopominał o rezerwację w Karwii

[Judi21_84]

Cestia na samym Bracu też znajdą się zwykłe piaszczyste plaże. Najpierw kąpalismy się na kamienistej aż pewnego dnia 5 minut dalej odnaleźliśmy piękną piaszczystą plażę

[marticia]

Och baby jak zwykle ubawilyscie mnie po pachy tekstami najbardziej przypadly mi do gustu wskazowki Anki na nie gniecenie lnu. Moj taboret jak na nasz slub zalozyl garnitur z lnu to po godzinie wygladal jakby sie w ogole nie prasowal

No tak, za dorbze mi moze, bo zeby jesczez narzekac??? a mam wszystko pod nosem, czego dusza zapragnie, no to juz nie ebde, a dla was duzo sle sloneczka

A Jowiszkku brawa dla Igulki!!! u nas odpieluchowywanie w toku, dzien nie wola siusiu i oblal wszystkie gacie ale zauwazylam,z e bledem jest zakladanie pieluchy na spacery i na noc moze tez, bo znowu nauka idzie w las po kazdej nocy

[Kasiulka22]

Baby moje kochane uwielbiam Was

Jowiszkowa fajne sandałki na pewno maxi wygodne

Judi kupuję a co mi tam nie no, of course żart. ale do sprzedawcy wysłałam pytanie o wymiary tego siedziska w spacerówce i oparcie ma 46 cm, ale szerokość 25 cm to ciut mało no nie? jakby co 1800 zł i spacerówka jest moja

Z Was to naprawdę zapalone podróżniczki, a mnie tam nic nie rajcuje

Zaraz na spacer pomykamy

Buziaki dla Was

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Uściski dla sister Maluśnej niech się wakacjuje

[kristi75]

dobrze że Maja była grzeczna w czasie podróży

ja sie tego też boję że Karolek nie wytrzyma tak długiej drogi
ci starsi od maleńkiego lubili jeździć i długa męcząca droga nie była im straszna a Karolek tak do 2 godz. wysiedzi ale potem staje się marudny a nawet płacze //nic go nie cieszy niczym się nie zabawi

hmm chyba zaczynam przeżywać ten wyjazd
przyznam się że trochę się boję tego wyjazdu //choć nie wiem czemu //
czuję taki niepokój

[jowisz]

obejrzałam prognozę - po2 dniach ochłody wracają iście chorwackie upały. jutro już 26 a w weekend 32

małż zabrał dziecko w siną dal, dzwoniłam przed chwilą by kupili mleko na naleśniki na kolację i są na gofrach. ja w ramach czasu wolnego spędziłam 30 min. przy żelazku

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

Napisane przez kristi75

Karolek tak do 2 godz. wysiedzi ale potem staje się marudny a nawet płacze //nic go nie cieszy niczym się nie zabawi

u nas jest to samo co kilka tyg. to mam jak do mamy jadę. droga trwa 4,5 godz. i Iga po 2 już wysiada. zawsze jest przerwa żeby polatała. potem znów jazda i ostatnie 15 min. już nigdy nie może wytrzymać

ja do Chorwacji wyjadę przed 4 rano, łudzę się że da radę ją jakoś z łóżka do wozu przenieść i znów padnie a potem cały dzień jak będzie trzeba to będziemy zjeżdżać co 2 godziny

kiedy wy wyjeżdżacie ?

[kristi75]

Ja wyjeżdżam 15 w czwartek ale jeszcze nie wiem o jakiej porze bo jedziemy ze znajomymi i godzina jeszcze nie ugadana

[Judi21_84]

Jowiszku czemu nie jedziecie nocą?

Pytam bo ja nie wyobrażam sobie jechać w dzień z Tymkiem, on rozsadził by całe auto
My wyjeżdżamy myślę koło 23-24, tak by rano być nad morzem.

Byliśmy na placu zabaw, mamy do niego 20 minut spacerkiem, jechaliśmy po ciężkim terenie i tak jak myślałam-wózek spisał się wzorowo

Jutro idziemy do ortopedy, ciekawe co powie..

No nic, idę się zebrać do pracy

[Kasiulka22]

Judi trzymaj się dzielnie w pracy, podziwiam Cię bardzo ja się opierniczam do dziś dnia a Ty zasuwasz i to jeszcze na nocki.

[jowisz]

Napisane przez Judi21_84

Jowiszku czemu nie jedziecie nocą?

nie wiem czy Iga by dobrze spała tak całą noc. ostatnio wracaliśmy wieczorem,była padnięta i teoretycznie powinna była spać a wolała wyć,że jej źle i chce wysiadać. i uspokoiła się dopiero we własnym łóżku

dwa mój małż nie lubi nocą jeździć.

trzy nas jeszcze czeka przeprawa do naszej granicy a to pewnie z 5-6 godzin jazdy zza Wawy. tej drogi nocą mój mąż kategorycznie odmówił stąd wyjazd wcześnie rano.
a potem autostradą to sama wiesz,że już luz. nic nas nie goni, możemy dojechać i późnym wieczorem do kwatery i zaliczyć kilka parkingów. mojego męża będzie mógł zmienić mój tata, a w drugim samochodzie wujka jego syn więc luzik.

[kristi75]

ja też nie jestem zwolenniczką jazdy przez całą noc
trzeba patrzeć na bezpieczeństwo //a cała noc nie przespana to ryzykowne
my też zawsze wyjeżdżaliśmy ok 3-4 nad ranem

[anka1900]

hello
wczoraj padłam przez Mikiego marudzenie
czyżby następne 5 się kluły, bo luźny, mega niemiło pachnący kasztan był podczas spaceru
jakie plany wakacyjne, zazdroszczę

Kasiulka jakaś oporna jesteś na wycieczkowe przygody

Kristi nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko jak to powiadają
albo będzie taniej i weźmiesz prowiant z Polski, bedziesz pichcić szybkie potrawy, albo zabulisz za wygodę i bedziecie sie zywić w knajpce, Twoj wybór, ale wydaje mi się, że dla 5-os. rodziny, to koszt kolosany tak codziennie się stołować, a od makaronów z sosem, czy innych szybkich dań to przygotowanie zajmie Ci tylko z pół godziny i nie zaboli Ciebie głowa
pamiętam jak byłam 4 lata temu w Gdańsku, to miałam z koleżanką kawalerkę z kuchnią do dyspozycji, no i nabrałyśmy warzyw bo u nas taniej, i tylko na bieżąco kupowałyśmy jakieś piersi z kuraka i git, wiadomo jak byłyśmy na wyjeździe to obiadek sobie fundnęłyśmy , ale ogolnie własna kuchnia była na tapecie
no bo co innego jak masz wczasy wypasione to wszystko w cenie

Jowiszku butki wydają się wygodne , mam nadzieję, że bedą super jak je ochrzcisz na chorwackich plażach

[Kasiulka22]

Cześć kochane

Dziś córa zbudziła mnie o 6 jeszcze bym to rozumiała gdyby padła o 19 ale ona zasnęła dobrze po 21.

Poza tym mam od wczoraj megaśny napad alergii tak spuchłam po lewej stronie, że ledwo oko otwieram. No nic idę zjeść śniadanie i procha potem

Kristi co do Twojego pytania wczoraj to ja np. brałam loratadynę tydzień - ale mam paczkę 30 sztuk na receptę i jak odstawiłam mam cyrk który opisuję powyżej więc nie wiem czemu ja się nic nie odczuliłam po tych dniach z prochami, jak je biorę to kichnę z raz czy dwa, a jak nie to zalewam się katarem, łzami, kicham, tak mnie świdruje w nosie, że jest to nie do wytrzymania, puchnę...

[Anisia25]

witam

Ja wyjezdzam 26 lipca rowniez o 4 rano
Dzisiaj rano chlodno bylo, mlody mial tak zimne nogi, ze az sie zdziwilam, od razu wstalam i zalozylam mu kapcie, bo nie chce, by mi się znów przeziębił
Wczoraj przyszedł prezent urodzinowy dla Piterka, kupiliśmy mu sygnalizator świetlny, który ma wysokość 72cm. Idealnie odwzorowane przełączanie się świateł. Młody był wniebowzięty
Dziś rano przytargtał go do sypialni i sobie patrzył jak się przełączają lampki
a ile miał przy tym radochy, to aż sami zdziwieni patrzyliśmy na niego. Radość dziecka w takich sytuacjach, to widok bezcenny

a tak wygląda to cudo
http://www.allegro.pl/item1098134492...i_pieszyc.html

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez Kasiulka22

Cześć kochane

Dziś córa zbudziła mnie o 6 jeszcze bym to rozumiała gdyby padła o 19 ale ona zasnęła dobrze po 21.

Poza tym mam od wczoraj megaśny napad alergii tak spuchłam po lewej stronie, że ledwo oko otwieram. No nic idę zjeść śniadanie i procha potem

Kristi co do Twojego pytania wczoraj to ja np. brałam loratadynę tydzień - ale mam paczkę 30 sztuk na receptę i jak odstawiłam mam cyrk który opisuję powyżej więc nie wiem czemu ja się nic nie odczuliłam po tych dniach z prochami, jak je biorę to kichnę z raz czy dwa, a jak nie to zalewam się katarem, łzami, kicham, tak mnie świdruje w nosie, że jest to nie do wytrzymania, puchnę...

Kasiulka, współczuje alergii
Ja odpukać, nigdy się z tym badziewiem borykać nie musiałam.. i oby tak zostało

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez anka1900

hello
wczoraj padłam przez Mikiego marudzenie
czyżby następne 5 się kluły, bo luźny, mega niemiło pachnący kasztan był podczas spaceru
jakie plany wakacyjne, zazdroszczę

Kasiulka jakaś oporna jesteś na wycieczkowe przygody

Kristi nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko jak to powiadają
albo będzie taniej i weźmiesz prowiant z Polski, bedziesz pichcić szybkie potrawy, albo zabulisz za wygodę i bedziecie sie zywić w knajpce, Twoj wybór, ale wydaje mi się, że dla 5-os. rodziny, to koszt kolosany tak codziennie się stołować, a od makaronów z sosem, czy innych szybkich dań to przygotowanie zajmie Ci tylko z pół godziny i nie zaboli Ciebie głowa
pamiętam jak byłam 4 lata temu w Gdańsku, to miałam z koleżanką kawalerkę z kuchnią do dyspozycji, no i nabrałyśmy warzyw bo u nas taniej, i tylko na bieżąco kupowałyśmy jakieś piersi z kuraka i git, wiadomo jak byłyśmy na wyjeździe to obiadek sobie fundnęłyśmy , ale ogolnie własna kuchnia była na tapecie
no bo co innego jak masz wczasy wypasione to wszystko w cenie

Jowiszku butki wydają się wygodne , mam nadzieję, że bedą super jak je ochrzcisz na chorwackich plażach

Ja to samo, wprawdzie jechałam nad morze, ale popiekłam sobie w domu koteltów, zrobiłam roladki, wszystko głęboko zamroziłam i przewiozłam w lodówce turystycznej i do zamrażalnika po przyjezdzie. Obiady to tyle co ziemniaki ugotować, surówkę zrobić czy jakąś zupkę, a mięsko było odgrzewane w mikrofali lub w garnku

[Kasiulka22]

Aniś dzięki kochana, ja już też mam tak dość, co wstaję rano to to samo dzień w dzień, wiesz to jest naprawdę potwornie uprzykrzające życie. Może się wydawać, co tam katar i łzawiące oczy, ale na pewno sobie potraficie wyobrazić spacery jak za mgłą, ciągle wycieranie oczu, taki wieczny maxi katar, który chyba każda z nas zna pociąganie nosem, smarkanie... szkoda gadać, a jak się śpi w nocy a raczej nie śpi to Jowiszkowa opisuje już nie wiem jak z tym walczyć, czy czeka mnie łykanie prochów do końca zycia. Rodzinna mi zapisała 30 sztuk i co potem? znowu po kolejną paczkę osiwieję.

Pomykamy na spacerek kochane więc miłego dnia Wam życzymy Ola już padnięta mi się wydaje

[taka sobie]

witam w śliczny poranek słonko świeci az zyc sie chce

Kasiulka współczuje alergii, to musi byc straszne. Zawsze miałas alergię? bo moja kumpela sie nabawiła jakies 3 lata temu, mając 28 lat

Anisia co ja widzę wyjezdzasz wtedy kiedy mi sie urlop zaczyna a miałam nadzieje ze w mój urlop sie w koncu spikniemy

ja zaraz wybywam do M1 bo musze erę odwiedzic. Chyba umowa juz mi sie konczy i nie chce znowu ptego przespac tak jak ostatnim razem. Zorientowalam sie jak mi rachunek przyszedł 100% większy

[jowisz]

Kasia kto ci prochy przepisuje na receptę ? napisz koniecznie.

lecę na pocztę wysłać odlewkę wizażance. mam nadzieję,że się nie minę z listonoszem bo powinien mi przynieść pachnący prezent
o taki:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...ntemps-EDT.htm

co do alergii to ja mam od kilku lat dopiero

[Anisia25]

Napisane przez Kasiulka22

Aniś dzięki kochana, ja już też mam tak dość, co wstaję rano to to samo dzień w dzień, wiesz to jest naprawdę potwornie uprzykrzające życie. Może się wydawać, co tam katar i łzawiące oczy, ale na pewno sobie potraficie wyobrazić spacery jak za mgłą, ciągle wycieranie oczu, taki wieczny maxi katar, który chyba każda z nas zna pociąganie nosem, smarkanie... szkoda gadać, a jak się śpi w nocy a raczej nie śpi to Jowiszkowa opisuje już nie wiem jak z tym walczyć, czy czeka mnie łykanie prochów do końca zycia. Rodzinna mi zapisała 30 sztuk i co potem? znowu po kolejną paczkę osiwieję.

Pomykamy na spacerek kochane więc miłego dnia Wam życzymy Ola już padnięta mi się wydaje

współczuje ogromnie słońce

Z czego to się pieroństwo bierze, to nie mam pojęcia

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez taka sobie

witam w śliczny poranek słonko świeci az zyc sie chce

Kasiulka współczuje alergii, to musi byc straszne. Zawsze miałas alergię? bo moja kumpela sie nabawiła jakies 3 lata temu, mając 28 lat

Anisia co ja widzę wyjezdzasz wtedy kiedy mi sie urlop zaczyna a miałam nadzieje ze w mój urlop sie w koncu spikniemy

ja zaraz wybywam do M1 bo musze erę odwiedzic. Chyba umowa juz mi sie konczy i nie chce znowu ptego przespac tak jak ostatnim razem. Zorientowalam sie jak mi rachunek przyszedł 100% większy

Kochana, wiesz jak mam wolne, wiec jesli Ty tez bedziesz w tym czasie miec spokój to daj znaka, a przybędę

a termin wakacji, uzależniony trochę od znajomych, bo żona kolegi, ma urlop wg grafika i inaczej wziąć nie może. A pracuje w banku
My sami, to byśmy jechali w innym terminie. Ale spoko. Taki też nam odpowiada

[taka sobie]

pon, piątki i weekendy? nie pamietam Anisia

[Anisia25]

Napisane przez taka sobie

pon, piątki i weekendy? nie pamietam Anisia

pamietasz, bo wlasnie dobrze napisalas

[taka sobie]

Napisane przez Anisia25

pamietasz, bo wlasnie dobrze napisalas

nie dobrze juz do konca miesiąca nie mam zadnego piątku ani poniedziałku wolnego wszystkie pracujące i to jeszcze na jakies gupie zmiany. Zostaje jeszcze sierpien tylko zeby była pogoda

ide suszyc włosy i spadamy, do wieczorka baby

[Anisia25]

Napisane przez taka sobie

nie dobrze juz do konca miesiąca nie mam zadnego piątku ani poniedziałku wolnego wszystkie pracujące i to jeszcze na jakies gupie zmiany. Zostaje jeszcze sierpien tylko zeby była pogoda

ide suszyc włosy i spadamy, do wieczorka baby

jeszcze moge w czwartek wpasc, bo pracuje tylko do 12.00

[Kasiulka22]

Na szybciocha Wam kochane napiszę, że jako dziecko miałam alergię na różne pieroństwa nawet miałam zdiagnozowaną astmę oskrzelową przez pulmonologa ale przez okres dojrzewania wsio mi się cofnęło mojemu bratu zostało i do dziś dnia bierze prochy, a mnie teraz takie ataki biorą gdzieś od zeszłego roku pewnie I nie widać końca bo jest coraz gorzej.

Jowioszkowa przepisała mi rodzinna tę loratadynę tzn. Flonidan 10 mg

Kochana pochwal się koniecznie perfumami jestem ich straszliwie ciekawa tych nigdy nie niuchałam.

Poza tym jestem potwornie wściekła właśnie wróciłam ze spaceru i rbat mi zbudził Olę po 30 minutach spania nie dość że wstaje bladym świtem to jeszcze drzemki nie ma porządnej a tym samym ja nie mam czasu ani posprzątać ani sobie usiąść!!!!!!! Fak i lecę w kierat!

[anka1900]

było gdzieś kiedyś
że uczuleniowe sprawy objawiają się dopiero w dorosłym życiu i coraz więcej ludzi staje sie alergikami pełnoletnimi
mi też lekarz domowy przepisywał te podstawowe leki od uczuleń, to nawet lepiej bo wtedy wychodzi tanio jak barszcz i jeszcze ma się ze 30 tabl.

wrócilam z piaskownicy, ale chyba już przed południem nie będę tego przybytku zaliczać z Mikim, głowa mi pęka do gaworzenia babć najgorsze są te przewrażliwione, co to cały czas strofują swoje wnuczęta co tam mogą robić a co zakazane koszmar w uszach mam jeszcze "adasiu, nie wolno, adasiu chodź pić, adasiu nie ściągaj butów" a ten chłopczyk to tak ze 4 letni
już zauważyłam że opiekunki starsze mają wiecej dystansu to zakazów
mam wiec już grafik , że przed południem to raczej jakieś dalsze spacery, a piaskownica po południu, jak będzie popołudniowa zmiana , dzieciaki plus rodzice
i jeszcze jestem taka dziś śpiąca że chyba pójdę z Mikim na poleżenie

o Jowiszku jak się robi coraz bardziej u Ciebie , francusko z tymi pachnidlami

odpieluchowywanie czas zacząć, pozdejmowałam dywany,
rezultat: jedno siku w wannie, jedno na podłodze mega potok

[Kasiulka22]

A moja córa nie wyspana i mega marudna osiwieje do wieczora jak nic, zaraz idę z nią na zjeżdżalnię to się zajmie i po mleko jeszcze skoczę

[Cestia]

Mój TŻ dostał alergii w tym roku, wcześniej nic go nie ruszało Ja mam alergię od paru ładnych lat. Przed ciążą odczulałam się przez półtora roku i było cudnie, zero kataru czy szczypiących oczu Jak zaszłam w ciążę to niestety przerwałam no i alergia wróciła... na szczęście w mniejszym stopniu niż przed odczulaniem. Przydałoby się znów jeździć na zastrzyki od września pewnie jeszcze TŻta zwerbuję.

Aniu, a biegunka Mikiego to czasem nie po mulach? Z tego co wiem, owoce morza uczulają jak diabli