|
|
#241 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Hm... czy mama kochała? nie jestem Ci w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Wtedy, po tym co się działo...myśląc zdroworozsądkowo powinna nie kochać, ale miłość nie ma niczego wspólnego z rozsądkiem. Na pewno wróciła, bo bała się, że sobie nie poradzi. A i bała się tego, "co ludzie powiedzą". Nie podejmuj pochopnie decyzji, ani o powrocie, ani o rozwodzie. Daj sobie jeszcze trochę czasu, tymbardziej, że mąż Ci go dał. Wyjechał, więc możesz sobie przemyśleć na spokojnie a i on ma czas na refleksję.
__________________
"Kocham olewkę sławię, sławię jej imię.."
|
|
|
|
|
|
#242 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
A Ja napiszę zupełnie inny przykład.
Dorastałam w rodzinie gdzie alkohol był zawsze. Ojciec pił i się awanturował, złamał raz mamie palce nawet. Stracił po pijaku prawo jazdy, wyzywał Ją zupełnie podobnie jak Twój mąż. No i co? I nic. Mama od Niego nei odeszła, groziła mu owszem ale nic nie zrobiła. Mam do niej teraz żal. Że kochała Go bardziej ode mnie i mojego brata, że pozwoliła żeby tak wyglądało moje dzieciństwo. Mój brat paskudnie się w stosunku do Niej zachowuje ale jakie miał wynieść wzorce? Skoro jedyne co znał to poniżanie i obrażanie kobiety? Ty naprawdę myślisz że syn wolałby taką rodzinę?? Że to dla Jego dobra? Dla innego przykładu to mama mojego TŻ uciekła w sensie dosłownym od męża-alkoholika. Ona dla mnie jest bohaterką. Kochała swoje dzieci i siebie bardziej od męża. O mojej mamie nie mogę tego powiedzieć, niestety.
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." |
|
|
|
|
#243 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Nie moge porownywac mojego meza do grona alkoholikow lejacych mordy swoim zonom. On na codzien jest do rany przyloz, problem jest kiedy gdzies wychodzimy i w gre wchodzi alkohol. Wtedy mnie wyzywa od najgorszych, grozi ze mnie uderzy itd. To jest ten problem.
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#244 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
W żadnym razie nie chcę być zrozumiana, że doradzam powrót. Nic z tych rzeczy. Na takie zachowania nie możesz sobie pozwolić, bo będzie tylko gorzej. Ale chciałam pokazać, że ludzie, że zdarza się (rzadko, ale zdarza się), że ludzie się zmieniają. ---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ---------- sorry, ale trochę szacunku ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ---------- Od tego się zaczyna, a dalszy scenariusz jest znany
__________________
"Kocham olewkę sławię, sławię jej imię.."
|
|
|
|
|
|
#245 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Facet do rany przyłóż, który (wg ciebie samej) zrównał twoje poczucie wartości z ziemią... Wasz związek jest niezdrowy. A przemoc bez siniaków, boli czasami tak samo a może i bardziej.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
|
|
|
|
|
#246 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#247 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Alkoholik to alkoholik, nie ma lepszego czy gorszego. |
|
|
|
|
|
#248 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Nie kochasz już tego faceta. Twoja agresja w odpowiedzi na jego agresję. Ktoś słusznie napisał, że byc może facet pod wpływem % wylewa jakieś swoje żale. Dziwne, że na co dzień nie zachowuje się równie agresywnie. |
|
|
|
|
|
#249 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Jeszcze raz pisze, ze nie przykladam komus w twarz bez powodu !
Zaluje, ze to zrobilam i nie moge sobie tego darowac.. jednak zrobilam to, bo nie potrafilam sie juz dluzej bronic, prosilam wielokrotnie aby wyszedl z pokoju nie budzil dzziecka i dal mi spokoj. To jak mowic do sciany. Malo tego, w moim zamierze bylo unikniecie klotni poprzez to zebym ja mogla ochlonac i on. To do niego nie przemawialo..szukal zaczepki i prowokowal mnie. Tylko swieta stalaby jak wryta i nie reagowala na to. Naprawde ciezko mi bylo sie opanowac..
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#250 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ---------- Cytat:
Ale przecież uderzyłaś go w odpowiedzi na jego agresję. Jestem tylko ciekawa co wywołało jego agresję. Bo mam wrażenie, ze nie jesteś do końca szczera. |
||
|
|
|
|
#251 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Co do pogrubionego tekstu: agresję może wywołać wszystko. Jak ktoś szuka zaczepki to ją znajdzie. Smutna prawda ale tak jest.
__________________
"Kocham olewkę sławię, sławię jej imię.."
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#252 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Jego agresje poki co wywoluje alkohol, nie wiadomo jak bedzie za kilka lat. Widzisz dawanie szansy osobie ktora nie probuje nawet naprawic swojego zachowania? gdyby chcial cos zmienic przestalby pic i poszedl na terapie. Kobieta bronila sie przed napastnikiem wiesz co to oznacza? Dawno takich glupot nie czytalam. |
|
|
|
|
|
#253 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Ciekawa jestem jakby ktoras z Was znalazla sie w mojej sytuacji... i juz widze jakby stala w miejscu jak slup kiedy jej maz wyzywalby ja ze ***...ja dwudziestu. Ciekawa jestem Waszych reakcji.... normalny czlowiek nie pozwala sobie na takie obrazanie.
Po drugie jestem szczera az do bolu, bo tylko tu moge napisac WSZYSTKO. Opisywalam jak to bylo pokolei, ze spalam bo bolala mnie glowa na co on wszedl i powiedzial "wstawaj nie rob z siebie meczennicy. Zadzwon do mamusi sie wyplakac". Potem usypialam dziecko i zasnelam z nim, nastepnie on przyszedl i budzil mnie na sile (NA CHAMA) i zaczepial.. nie zrobilam nic zeby go sprowokowac... Wstydzilam sie przez znajomymi i wiedzialam co moze sie stac wiec nie chcialam do tego dopuscic. I nie mow mi, ze nie jestem szczera. Dla niego moja prosba zeby juz nie pil jest prowokacja do tego zeby mnie zbluzgac.
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#254 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Nie raz byłam w takiej sytuacji i nigdy nie uderzyłam. Może wynikało to ze strachu, że ktoś mi odda a może z tego, że uważam, że takim sposobem nic się nie zdziała. Po prostu wyszłabym i tyle. Ale nie oceniam Ciebie w żaden sposób.
__________________
"Kocham olewkę sławię, sławię jej imię.."
|
|
|
|
|
#255 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Wlasnie o to chodzi, ze probowalam zakonczyc klotnie poprzez zamkniecie drzwi, nie wyszlam bo nie mialam gdzie i nie zostawilabym spiacego dziecka. Jakbym miala mozliwosc to bym wyszla, ale on nie dawalam za wygrana...nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi. PO prostu byl nachalny do bolu.
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#256 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
__________________
"Kocham olewkę sławię, sławię jej imię.."
|
|
|
|
|
|
#257 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
nie da sie chyba kochac na sile...
to, co czuje to chyba zwyczajne przyzwyczajenie do wzajemnych nawykow, czynnosci itd...... jest mi z tym zle. Tak bym chciala kochac go i stworzyc dziecku pelna rodzine. Jak patrze na filmiki slubow roznych ludzi to rycze jak dziecko..bo ja nie czulam tego "czegos". Bylam glupia i popelnilam swoj najwiekszy blad zycia..
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#258 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#259 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Godząc się łatwo i prosto z mężem, NICZEGO go nie nauczysz, a następny raz (bo będzie na pewno, jeśli na jakiejś imprezie będzie alkohol) będzie jeszcze gorszy. Wyszłaś bez sensu za mąż (wiem, że walczyłabym, gdyby ciąża miała być głownym powodem ślubu mojego syna!), męża nie kochasz. Nie wiem, jak to wszystko rozwiążesz.
Jedną radę mogę ci dać: pisałaś o innym facecie, NIE WCHODŹ bez "przerobienie" klęski swojego małżeństwa w żaden nowy związek szybko, bo nic z tego nie będzie, chociażby nowy pan wydawał się aniołem i chodzącym ideałem w porównaniu z mężem. |
|
|
|
|
#260 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 99
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Nie ma takiej możliwości, że facet - jak piszesz do rany przyłóż na co dzień, podczas imprezy zmienia się w potwora. Musi byc przyczyna takiej agresji. Poza tym nie rozumiem dlaczego wzięłaś ślub z mężczyzną, którego nie kochasz. Jak Twój mąż zareagował na sytuację gdy obściskiwałaś się z kolegą? |
|
|
|
|
#261 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Nie rozumiem Twojego męża, tak bardzo go nie rozumiem, bo jak można w jednym i tym samym:
-płakać swojej żonie jak to mu jest źle że od niego odeszła -mówić znajomym, jaka to Ty jesteś zła i niedobra, przy okazji skłócać ich z Tobą -wyzywać Cie od dziwek (dosłownie...) On chyba robi to wszystko na wszelki wypadek - mówi Ci że Cie kocha <- to w razie jak wrócisz, śmieje się z Ciebie, że odeszłaś i zwabia do siebie waszych wspólnych znajomych <- w razie rozwodu. Tak mi się to wszystko wydaje... |
|
|
|
|
#262 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Na dodatek jej następne "odchodzę od ciebie" nie zostanie potraktowane serio, ot gada baba.
|
|
|
|
|
#263 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Ja rozumiem, że nie jest łatwo odejść od męża, który bądź co bądź, był normalny (jedynie jak się schlał to gadał prawdę...chyba prawdę). Autorka też ma małe dziecko i nie łatwo jej spojrzeć na to wszystko obiektywnie. Ale też głupie...koleś pewnie chce wrócić do żony, ale do psychologa to już nie pójdzie...
|
|
|
|
|
#264 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
To, co robi Twój mąż, to jest wstęp do popychania, bicia. A nawet jeśli w życiu poprzestanie na wyzwiskach, nie okazywaniu Ci szacunku, to naprawdę uważasz, że to jest lepsze? Przemoc w nieco innym stylu, może mniej gwałtowna, ale nadal przemoc. Poza tym jak on po takiej awanturze, upokorzeniu Cię, może być do razy przyłóż? Naprawdę następnego dnia potrafisz na niego spojrzeć w innym świetle, powiedzieć sobie "wczoraj to było wczoraj, dzisiaj jest super i kocha go, a on mnie"? Da się to oddzielić? Naprawdę? Tym bardziej, że to nie jest problem "tylko" na imprezach, ale i potrafi wrócić do domu pijany, awanturować się, raz Ci nagadał jak był u Was jego kolega o ile dobrze pamiętam... Zaczynasz umniejszać jego winę, skupiasz się na tym, że to "przecież tylko po alkoholu, na imprezach". Mam wrażenie, że nadal nie rozumiesz do końca tego, co się stało i że to naprawdę jest złe. Już nie mówiąc o tym, że od początku ten związek był taki sobie - czyli połowę swojego życia sobie wmówiłaś - że jest miłość, wspaniałe małżeństwo etc. A sama piszesz, że to od początku nie było TO COŚ. Szkoda, że to sobie zrobiłaś, ale trudno - przeszłości nie zmienisz. Możesz natomiast zmienić przyszłość, ale to już zależy wyłącznie od Ciebie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-08-14 o 14:30 |
|
|
|
|
|
#265 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Dziewczyny jest mi dzisiaj tak strasznie zle.. nie mam komu tego napisac, nie mam komu tego powiedziec... czuje sie porzucona, totalnie porzucona i samotna. Siedze i placze, a Kubus spi. Nie moge opanowac lez, chce mi sie ryczec w glos..
Nie zaczynam zadnego nowego zwiazku to po pierwsze... nie mam sily na to ani najmniejszej ochoty. Po drugie moj maz nie wiedzial, ze jak to nazwalas "obsciskiwalam" sie z kolega, bo.... to bylo poznym wieczorem i nawalony spal. Nie mam zamiaru nawet mu o tym mowic. Wczoraj jak wiecie mialam rozmowe z mezem, plakal, chcial wszystko naprawiac..mniejsza o to. W kazdym razie powiedzial, ze wyjezdza jutro (czyli dzisiaj) na tydzien gdzies (nie chcial powiedziec gdzie) zeby to wszystko przemyslec i zastanowic sie nad soba. Nawet mi to zaimponowalo. A dzis???? Dzis wracajac z sanatorium patrze jak moj maz wraca z meczu z kolezkami w niezlym humorku. Mieszka teraz u rodzicow a kolo nich przejezdzalam. Poczulam sie jak smiec... zwyczajny smiec. Bo mial wyjechac!! mial przemyslec!! i nawet nie zadzwoni do nas co u Kubusia, a ja widze jak on idzie i niezle sie bawi, bo przeciez.. MIAL WYJECHAC ZEBY SIE NAD SOBA ZASTANOWIC I ODEZWAC SIE Za TYDZIEN Jest mi tak strasznie zle.... wrocilam do domu, a na lustrze karteczka "Kocham Was nad zycie pamietaj o tym". Serce mi dzis peklo.......... ![]() ![]() ![]()
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
#266 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Masz przyklad i dowod jaki z niego niezly aktor. On jest pewny ze sie zlamiesz i wrocisz do niego.
Szkoda Twoich lez na tego drania, dasz rade. |
|
|
|
|
#267 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#268 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Cytat:
Nie nigdy nie wrocil pijany do domu i wszczynal awanture. ZAWSZE bylo to w czasie imprez kiedy bylismy u znajomych lub oni u nas. ---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ---------- Mam ochote umrzec i juz wiecej sie nie obudzic ( gdyby nie Kubus to w ogole nie wstawalabym z lozka. Czuje sie samotna okropnie, nie wiem co mam ze soba zrobic.... nie mam gdzie z Kubusiem isc, bo ile mozna chodzic po parku. Po prostu nie mam co zrobic z czasem. Chce mi sie ciagle plakac. Po co mam jutro wstac? Po co? Co mam robic, gdzie isc, z kim porozmawiac zwyczajnie nie mam ochoty by zyc. Funkcjonuje tylko dla malego. TYLKO. A wieczorem kiedy on zasypia wszystko we mnie puszcza... wyje jak dziecko.
__________________
_________________________ ______ Polały się łzy me czyste, rzęsiste, Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną...
|
|
|
|
|
|
#269 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 183
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Wiem ze jest Ci ciezko, ale moze postaraj sie zajac czyms?
|
|
|
|
|
#270 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 713
|
Dot.: Czy to małżeństwo ma jeszcze sens?
Czas leczy rany. A Kubuś powinien Ci w tym pomagać. Mówię Ci, obudzisz się pewnego dnia i poczujesz, że życie, nawet bez niego, jest piękne. Daj sobie czas, daj czas na łzy i daj czas na siłę działania. Tylko musisz mieć wiarę w tym przekonaniu. Bo wiem, że gdzieś tam w Tobie jest. To, że chcesz do niego wrócić jest chwilowe, po prostu przyzwyczajenie idzie górą nad Twoimi emocjami. Niedługo zobaczysz jakie życie jest piękne bez niego.
BTW jednak zamków nie chcesz zmieniać? Np dzisiaj wiesz, że był u Ciebie w domu. I pewnie Twój mąż będzie się tak przypominał Tobie co jakiś czas, działając na Twoją niekorzyść. Ja na Twoim miejscu bym zmieniła - może to będzie pierwsze Twoje działanie w stronę - odcinam się od męża. To, że masz te same zamki i on ma pasujące klucze pokazuje mu, że jednak chcesz coś z nim jeszcze mieć wspólnego... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:12.












Zrozumiałam, że coś jest nie tak. Zdarzyły sie 2 takie klotnie, po 2 powiedzialam jeszcze raz i odchodze. i zdarzyla sie 3-cia.. Po każdej budzilam sie rano i bylo mi źle, nie chcialam odchodzic. Tym razem bylo inaczej... moze po prostu dlatego, ze na tej imprezie zobaczylam facetow, którzy POTRAFIA SIE ZACHOWAĆ JAK LUDZIE. Oni w porownaniu z moim to jak niebo i ziemia..
). Kwestia jest tez tego typu, ze bardzo szybko dojrzalam, wiele osob mowi mi, ze jestem zbyt dojrzala jak na swoj wiek. Wiem o tym, ale na to mialy wplyw narodziny mojego niepelnosprawnego brata. To byla moja lekcja pokory..zaczelam miec swoje wartosci, co innego zaczelo dla mnie miec wartosc. A moj maz to wszystko we mnie zabil i znow czuje sie jak glupia gowniara bez uczuc.




Jest mi tak strasznie zle.... wrocilam do domu, a na lustrze karteczka "Kocham Was nad zycie pamietaj o tym". 
