Rozstanie z facetem - część 11 :( - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-09, 13:07   #241
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Hyhyhy pytałam, bo mnie trochę nie było i nie wiem, czy to en, co to "no ale przecież to takie słodkie i jak się poznacie lepiej, to się zmieniiiiiiiiiiiiiiiiiiii ..."
To ten:P
Bo w sumie nie znamy sie jeszcze dobrze
a on i tak marudzi ale obiecał,że sie zmieni w tej kwestii
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:17   #242
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dziewczyny słuchajcie... bo tak się zastanawiam... chłopak ze mną zerwał a strasznie się mści ;| rozgaduje wszystkim że tylko szkoda tych pieniędzy wydanych na mnie ;| albo np zarywa do mojej koleżanki... i to wszystko tak publicznie żebym ja to widziała... on wiedział że mnie coś takiego denerwuje bo wcześniejszy chłopak też gdzieś szukał kontaktu z moimi koleżankami... nie rozumiem... jak już z kimś zrywasz bo rzeczywiście nic nie czujesz to po co się mścić ?
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:19   #243
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

gabrysia7777 - bo to skończony kretyn jest i tyle. Tym lepiej, że nie jesteście już razem.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:23   #244
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
Dziewczyny słuchajcie... bo tak się zastanawiam... chłopak ze mną zerwał a strasznie się mści ;| rozgaduje wszystkim że tylko szkoda tych pieniędzy wydanych na mnie ;| albo np zarywa do mojej koleżanki... i to wszystko tak publicznie żebym ja to widziała... on wiedział że mnie coś takiego denerwuje bo wcześniejszy chłopak też gdzieś szukał kontaktu z moimi koleżankami... nie rozumiem... jak już z kimś zrywasz bo rzeczywiście nic nie czujesz to po co się mścić ?
Faceci bez względu na wiek zawsze zachowują sie jak dzieci
Mój ex ex jak doprowadziłam do zerwania to tak mnie kochał strasznie,że tydz.później już miał na ftc zdjecie jak sie z nową całuję...
Spłynęło to po mnie jak po kaczce
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:24   #245
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
gabrysia7777 - bo to skończony kretyn jest i tyle. Tym lepiej, że nie jesteście już razem.

ale po co on to wszystko robi ? on to tak publicznie rozpisuje ;| w ogóle widzę że specjalnie pisze do tych dziewczyn o które byłam zazdrosna... nagle sobie o nich przypomniał... powiem Wam że strasznie głupio się czuje... nie spodziewałam się że on taki się stanie... zerwał i nie daje mi po prostu o sobie zapomnieć
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:27   #246
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

gabrysia7777 - lej na niego sikiem prostym
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:27   #247
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
Faceci bez względu na wiek zawsze zachowują sie jak dzieci
Mój ex ex jak doprowadziłam do zerwania to tak mnie kochał strasznie,że tydz.później już miał na ftc zdjecie jak sie z nową całuję...
Spłynęło to po mnie jak po kaczce

tez bym chciała żeby to po mnie spłynęło... ale jednak znam tą dziewczynę której teraz tak słodzi... i to jest najgorsze ;| bo jakby to obca była to jakoś lepiej bym to przyjęła... w ogóle ja mam kompleksy na pewnym pkt nooo i on teraz wybiera takie dziewczyny które tego ciałka gdzieś tam więcej mają nooo i oczywiście wszystkie te spotkania muszą być tam gdzie też moi znajomi przebywają... nie wiem może mam schizy ? ale fatalnie się poczułam jak zobaczyłam co wyprawia... a tak przecież kochał
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-09, 13:36   #248
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
Dziewczyny słuchajcie... bo tak się zastanawiam... chłopak ze mną zerwał a strasznie się mści ;| rozgaduje wszystkim że tylko szkoda tych pieniędzy wydanych na mnie ;| albo np zarywa do mojej koleżanki... i to wszystko tak publicznie żebym ja to widziała... on wiedział że mnie coś takiego denerwuje bo wcześniejszy chłopak też gdzieś szukał kontaktu z moimi koleżankami... nie rozumiem... jak już z kimś zrywasz bo rzeczywiście nic nie czujesz to po co się mścić ?
Bo faceci chyba juz tak mają. Mój ex z którym rozstałam sie miesiąc temu zamieścił na nk zdjęcie z jakąś laską z niewybrednym komentarzem pod nim, tydzień po naszym rozstaniu. Jak dla mnie to jest płytkie i pokazuje klasę i poziom faceta z którym sie rozstałaś.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
tez bym chciała żeby to po mnie spłynęło... ale jednak znam tą dziewczynę której teraz tak słodzi... i to jest najgorsze ;| bo jakby to obca była to jakoś lepiej bym to przyjęła... w ogóle ja mam kompleksy na pewnym pkt nooo i on teraz wybiera takie dziewczyny które tego ciałka gdzieś tam więcej mają nooo i oczywiście wszystkie te spotkania muszą być tam gdzie też moi znajomi przebywają... nie wiem może mam schizy ? ale fatalnie się poczułam jak zobaczyłam co wyprawia... a tak przecież kochał
Po mnie też nie spłynęło było mi bardzo ciężko jak zobaczyłam to zdjęcie. Wiem co czujesz. Myślę, że facet jest płytki i chce zrobic ci na złośc sama pisałaś, ze wspominałaś mu o sytuacji z poprzednim ex. nie przejmuj sie i olej go.

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
No tak, tylko że w ten sposób 2 miesiące stawiania się do pionu, bycia dzielną, twardą i tak dalej...szlag jasny trafił. I trzeba zaczynać od początku.

A Lagunka nawet po pijaku powinna mieć zakodowane, jakie ciężkie miała w życiu przeprawy przez okazywanie swojej słabości do niego

No ale nic...po którejś głupocie z kolei przychodzi opamiętanie
Ja to beznadziejną romantyczką jestem i wierzę, że jeżeli ludzie mają ze sobą byc i tak będą. W moim otoczeniu zeszło się kilka par z powrotem po dłuższej przerwie. Może jeżeli ich nadal do siebie ciągnie i coś do siebie czują to może im sie udac, ale obie strony muszą chciec no i trzeba zrozumiec swoje wcześniejsze błędy a nie każdy to potrafi.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:37   #249
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Bo faceci chyba juz tak mają. Mój ex z którym rozstałam sie miesiąc temu zamieścił na nk zdjęcie z jakąś laską z niewybrednym komentarzem pod nim, tydzień po naszym rozstaniu. Jak dla mnie to jest płytkie i pokazuje klasę i poziom faceta z którym sie rozstałaś.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------



Po mnie też nie spłynęło było mi bardzo ciężko jak zobaczyłam to zdjęcie. Wiem co czujesz. Myślę, że facet jest płytki i chce zrobic ci na złośc sama pisałaś, ze wspominałaś mu o sytuacji z poprzednim ex. nie przejmuj sie i olej go.


W ogóle to śmieszne jest... bo ostatnio gadałam z przyjaciółka i mówie jej że zobaczysz będzie podpisywał zdj innej koleżance... nie wierzyła mi... a tu wczoraj patrzy no i miałam rację... teraz czuję że niedługo wrzuci zdj z nową miłością... wie co mnie wkurza bo pamięta pewnie co mu opowiadałam o wcześniejszym ex i to jest najgorsze... w ogóle strasznie dziwny jest... kiedyś opowiadałam mu ze chłopak mojej kolezanki zerwał po roku przez esa... on strasznie się wypowiadał że jakie to jest niedojrzałe itd no i zerwał w taki sam sposób ;|
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:41   #250
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

gabrysia7777 - pozostaje tylko współczuć tej lasce, jeśli tak ją kocha, jak Ciebie wcześniej. Prawdopodobnie niedługo spotkasz się z nią w tym wątku :P



Ten wątek obecnie przeglądają: 31
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:44   #251
aleeekss
Raczkowanie
 
Avatar aleeekss
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Utopiia
Wiadomości: 90
GG do aleeekss
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Witajcie drogie Wizażanki!
baaardzo dawno nie udzielałam się na tym portalu, jednak obecna sytuacja zmusza mnie do proszenia Was o poradę.
Mam 21.lat, od lutego byłam w związku z cudownym mężczyzną, dwa lata starszym. Był to rok akademicki, a on studiuje 250km ode mnie. Jeździłam do niego, on przyjeżdzał do mnie, widywaliśmy się co tydzien, góra 2.tygodnie, wszystko wręcz wrzało. Były to najpiękniejsze chwile w moim życiu. Jednak w chwili rozpoczęcia się wakacji między nami zaczęło się psuć. Nie widywaliśmy się często mimo, że mieszkamy 20km od siebie. A jak się spotykaliśmy to on nie był już tak kochany, miły, czuły jak wcześniej. w połowie czerwca mielismy poważną rozmowę. Powiedział mi, że czuję, że się wypala w tym związku, że ja jestem tak cudowna dla niego, a on nie potrafi być taki dla mnie, że nie chce mnie ranić, że na mnie nie zasługuję. Powiedział mi nawet, że zadarzały się takie sytuacje, że był zły w momencie, w którym mnie widział, że denerwowały go moje zachowania.
Jakoś to załagodziłam, powiedziałam mu, że to przetrwamy, że spróbujemy to naprawić, daliśmy sobie drugą szanse. Wydawało mi się, że wszystko zmierza ku polepszeniu, spotykaliśmy się, kochaliśmy - tak jak wcześniej. Jednak po dwóch tygodniach znów się zaczęło, on powiedział, że u niego sie nic nie zmienia, że nie chce być ze mną na siłę, wbrew sobie, że on ciągle się wypala, ale to dzieję się "samo z siebie", że on nie ma na to wpływu. Zerwał ze mną, powiedział, że coraz częściej łapie sie na tym, że traktuje mnie jak przyjaciółkę, a nie jak dziewczynę, że nie odczuwa potrzeby, żeby mnie przytulać, łapać za ręke czy całować. Pierwsze trzy dni były dla mnie straszne, płakałam ciągle, nie radziłam sobie ze zwykłymi domowymi obowiązkami i mówiłam mu o tym. Bo on ciągle do mnie pisał, dzwonił. Mówił, że zawsze będę dla niego ważna, że zawsze chce mieć ze mną kontakt, że chce mi pomagać, być obecnym w moim życiu - ale wrócić nie chciał. Po tych trzech dniach jakoś wyluzowałam, zauważyłam, że zaczął pisać częściej, ładniej jakby bardziej uczuciowo. Nie widzieliśmy się dwa tygodnie, do momentu kiedy na chwilę spotkaliśmy się na imprezie. Pocałował mnie, powiedział, że ślicznie wyglądam, zasugerował, żebym była mu wierna. Cały kolejny tydzień po imprezie było między nami gorąco, pikantne smsy, długie nocne rozmowy, wszystko jak na początku znajomości. Zobaczyliśmy się w weekend - przyjechałam do niego, bo był przeziębiony. Było cudownie, duzo rozmawialiśmy, przytulaliśmy się, całowaliśmy nawet kochalismy się ze sobą jak nigdy. Od tego momentu znów stałam się jego Kochaniem, jego Malutką, widywaliśmy się co weekend, bo w tygodniu oboje pracujemy. Ostatnie dwa weekendy były jeszcze wspanialsze. Dwa tygodnie temu był u mnie, poszliśmy do znajomych na grila, później spał u mnie - ogólnie cały weekend razem, bardzo intensywnie, bardzo miło i bardzo szczęśliwie. W czwartek spotkaliśmy się w Mielnie na imprezie, poszliśmy na plaże, było mega romantycznie. Później przyjechaliśmy do mnie, wspólne śniadanie, obiad, po czym on pojechał do siebie. Zaprosił mnie na cały weekend do domu, bo jego rodzice wyjechali. Było pięknie, ciągle razem, gdzie byśmy nie wyszli trzymaliśmy się za rękę, całowaliśmy, przytulaliśmy. Czułam się szczęśliwa, doceniona. Jednak w niedziele kiedy musiałam już wracać strasznie smutno mi się zrobiło, że muszę go zostawić, a on mi zasugerował, że powinnam już iść, bo on ma strasznie dużo zadań do wykonania. Oczywiście jak to ja, w chwili kiedy rozstawaliśmy się wcześniej po wspólnych weekendach musiałam wszystko popsuć, zrobiłam się kapryśna i opryskliwa. A on to zauważył. Powiedział, że znów to samo, że strasznie go zdenerwowałam, że nie potrafie uszanować tego, że on musi zrobić inne rzeczy, że myśle tylko o sobie, a przez cały weekend było tak cudownie. Przeprosiłam go, powiedziałam, że po prostu ciężko mi się z nim rozstać na kolejny tydzień, że po prostu nie chce, no ale rozumiem. Udobruchałam go, przytulił mnie, pocałował, pożegnaliśm y się. Wszystko było w porządku, napisał mi smsa `Buźka Słoneczko`. Naprawdę, myślałam, że jestem na dobrej drodze, żeby to wszystko odbudować.
Wieczorem zadzwonił do mnie. Powiedział, że chce porozmawiać, bo musi mi to powiedzieć teraz, lepiej teraz niż za dwa miesiące czy jakiś okres później, żebym nie cierpiała. Powiedział mi, że to wszystko nie idzie w tym kierunku w którym ja bym chciała, w kierunku związku. Powiedział, że strasznie lubi spędzać ze mną czas, że czuje do mnie sympatie, ale nic w nim się nie zmienia, że chciałby do mnie wrócić i że coraz bardziej utwierdza się w tym, że nie czuje do mnie tego co powinien. Powiedział, że my nigdy już nie będziemy razem. Zachowałam zimną krew i powiedziałam, że jego czyny świadczą inaczej, że on też się do mnie znów przywiązuje, że nasze kontakty się poprawiają. Powiedziałam mu, że ja nie oczekuje od niego, że on mi w najbliższym czasie powie, że chce ze mną być. Powiedziałam, że wiem, że nie jesteśmy razem, ale nie myśle o tym co było. Powiedziałam, że ja poznaje go z całkiem innej strony, jakbym poznawała nowego chłopaka, że w tym momencie żyję chwilą, a nie tym co będzie. A on zakłada z góry, że będzie tak, a nie inaczej. Poprosiłam go, żeby tez spróbował nie myśleć o przyszłości i żeby zapomniał o przeszłości, bo niepotrzebnie się zadręcza. Powiedział, że cieszy się, że umiemy ze sobą rozmawiać, a z tym, że powiedział, że już "nigdy nie będziemy razem" to był taki zabieg, żebym ja sobie to wszystko przemyślała. Spytałam jak on by się czuł na moim miejscu i co by zrobił, a on powiedział, że powinnam myśleć tylko o sobie, że w "miłości trzeba być własnie s****ysynem i myśleć tylko o sobie" - jego słowa. Nie spotyka się z nikim, ja również, ciagle jesteśmy sobie wierni, powiedział mi, że nie potzrebuje innej dziewczyne, ze na chwile obecną w ogóle nie potrzebuje dziewczyny.. Ale powiedział mi też, że od tej chwili oficjalnie jesteśmy wolni i możemy robić co chcemy. Drogie Wizażanki, co mam zrobić, żeby odzyskać moją wielką miłość? Co mam zrobić, żeby on chciał być ze mną? Jesteśmy umówieni na niedziele do kina, a za dwa tygodnie na wspólne świętowanie moich urodzin.. Proszę Was o dojrzałe rady. Jestem osobą strasznie uczuciową i bardzo to wszystko przeżywam. A nie odpuszczę go sobie, bo po prostu czuję, że nie mogę..
__________________
,bo ja lubie jesc jogurt widelcem.
w pokoju mam wiele swieczek,
wpadnij, bedziemy gasic wspolnie.
narysuje Twoj nieidealny ideal
i zatopie sie w przestrzeni oczu.


obudzona rano..rozczarowana brakiem czegoś..na co czekałam..
aleeekss jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-09, 13:45   #252
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez gabrysia7777 Pokaż wiadomość
W ogóle to śmieszne jest... bo ostatnio gadałam z przyjaciółka i mówie jej że zobaczysz będzie podpisywał zdj innej koleżance... nie wierzyła mi... a tu wczoraj patrzy no i miałam rację... teraz czuję że niedługo wrzuci zdj z nową miłością... wie co mnie wkurza bo pamięta pewnie co mu opowiadałam o wcześniejszym ex i to jest najgorsze... w ogóle strasznie dziwny jest... kiedyś opowiadałam mu ze chłopak mojej kolezanki zerwał po roku przez esa... on strasznie się wypowiadał że jakie to jest niedojrzałe itd no i zerwał w taki sam sposób ;|
Faceci mają bardzo krótką pamięc. My sobie obiecywaliśmy, że się rozstaniemy po wspólnej rozmowie, a jak przyszło co do czego to nie chciał się nawet ze mną spotkac i musiałam się z nim rozstac przez tel z czym nie czuję się najlepiej. My też rozmawialiśmy, że tak szybkie zamieszczenie zdjęc z nową osobą jest nie na miejscu bo może urazic drugą stronę i co? tydzień po rozstaniu a tu zdjęcie "z moim koteczkiem" ble faceci już chyba tacy są, muszą udowodnic za wszelką cenę, że ich jest na górze. Jakby chcieli nam powiedziec "popatrz sobie jak mnie jest bez ciebie dobrze". Jak dla mnie żenujące i nie dojrzałe, ale wiem jak to potrafi jednocześnie zabolec i wkurzyc.
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:50   #253
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Ten wątek obecnie przeglądają: 31
Albo szykuje się wiele rozstań albo jesteśmy sławne


Malla, przy wspólnym mieszkaniu wychodzi wiele. Dlatego lepiej być zabezpieczoną na wypadek, gdyby chop okazał się być takim jak ten od Waderki: spoko, spoko, rzucam cię i spłacaj nasze zaleglości sama.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:52   #254
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Ja też byłam tolerancyjna, ale to był chyba mój błąd. Jak przyjeżdżał do mnie (mieszkalismy w innych miastach) to potrafiła dzwonic do niego po kilka razy dziennie żeby sprawdzic czy nie daj boże nie dzieje się mu krzywda. Jeżeli nie odbierał tel to dzwoniła do mnie żeby się zapytac czy bezpiecznie dojechał z ciekawszych rzeczy (przypominam że chłopak ma 27 lat) mamusia budziła go do pracy i robiła mu kanapki żeby sam nie musiał tego robic. Jak wieczorem szliśmy np. na pifko to mu przypominała żeby nie wracał za późno bo jutro idzie do pracy a ja podobno tego nie rozumiała bo moja mama zmarła jak byłam mała. Szok. Dla mnie to nie są normalne kontakty tylko traktowanie dorosłego faceta jak 15 latka albo gorzej. Jezeli chodzi o wspólne mieszkanie to może nie mielibyśmy niewiadomo ile pieniędzy, byłoby ciężko na początku i trzeba byłoby zrezygnowac z pewnych rzeczy ale jesteśmy dorosłymi ludźmi. Cały czas mi powtarzał, że mamy czas... a podobno ograniczałam go przez dzwonienie do niego w ciągu tygodnia jak się nie widzieliśmy. Cóż byłam taka głupia, że chciałam wiedziec co się u niego dzieje i usłyszec jego głos. Niektóre matki są toksyczne i za bardzo się wtrącają. Na początku związku jak przyjeżdżałam do niego to jak poprosiłam robił mi herbatę, ale po tym jak mamusia skomentowała "nie ma rąk nie potrafi sobie zrobic sama?" przestał. A realizowałabym się jego kosztem poprzez to, że na początku to on musiałby mi troche pomóc finansowo jestem na prawie i czeka mnie jeszcze aplikacja. bał się chyba, że moje studia i praca będą ważniejsze od jego, ale to nie prawda i zawsze mu to powtarzałam. A co do rodziców twojego ex to naprawdę byli przegięci cytowac łacinę
Mam jednak dobrą intuicję Jak wcześniej napisałaś, ze musisz się jeszcze 3,5 roku dokształcać po studiach, to od razu mi przyszło do głowy, że prawo studiujesz

To prawda co napisałaś o niektorych matkach. Czasami mi było nawet szkoda mojego eks, że ma takie stosunki z rodzicami, jest od nich strasznie uzależniony emocjonalnie. Do tego ciagłe trzymanie pod kloszem, powoduje, ze ma jakies dziwne wyobrażenie na temat życia, jakby był z innej bajki.

Pamietam jak przyjeżdzał na weekend, chciałam zeby ze mną posiedział, a jego matka już o 21 dzwoniła, ze ma byc w domu na 22... my sie cały tydzien nie widzielismy a On oczywiście biegł, bo twierdził, ze musi. Stary koń 22 letni...
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 13:55   #255
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dziewczyny, jak Wy zachrzaniacie, nie 'nadanrzam'...

Dziś po raz pierwszy On nie był moją pierwszą myślą po przebudzeniu! :O Nie mogłam w to uwierzyć... Zjawił się w mojej głowie dopiero po ok. 3 minutach...

A potem włączyłam radio i po chwili leciała piosenka K. Perry - Thinking Of You... Zawsze ją puszczałam kiedy byliśmy razem, zawsze mi się z Nim kojarzyła i pewnie jeszcze będzie... Zwłaszcza słowa na początku:

` Comparisons are easily done once you've had a taste of perfection... `

I się popłakałam! Głupia, głupia, głupia!
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:07   #256
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Faceci mają bardzo krótką pamięc. My sobie obiecywaliśmy, że się rozstaniemy po wspólnej rozmowie, a jak przyszło co do czego to nie chciał się nawet ze mną spotkac i musiałam się z nim rozstac przez tel z czym nie czuję się najlepiej. My też rozmawialiśmy, że tak szybkie zamieszczenie zdjęc z nową osobą jest nie na miejscu bo może urazic drugą stronę i co? tydzień po rozstaniu a tu zdjęcie "z moim koteczkiem" ble faceci już chyba tacy są, muszą udowodnic za wszelką cenę, że ich jest na górze. Jakby chcieli nam powiedziec "popatrz sobie jak mnie jest bez ciebie dobrze". Jak dla mnie żenujące i nie dojrzałe, ale wiem jak to potrafi jednocześnie zabolec i wkurzyc.
Właśnie... coś w tym jest.
Ja tam nie wiem, czy moj eks ma jakies zdjęcia z innymi, jak będzie miał to i tak się nie dowiem, bo nie lubie nk, wchodze tam raz na dwa miesiące, poza tym nie mam ochoty ogladac jego profilu

Można sobie obiecywac wiele rzeczy, ale który facet liczy się z Twoimi uczuciami, po rozstaniu? Tym bardziej kiedy np. sam Cię zostawił... On myśli "nie jesteśmy razem, mogę robić, co chce".
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:09   #257
Raja_Ram
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 56
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Dziewczyny, wy już jesteście takie doświadczone. Jak przetrwać te pierwsze dni, kiedy boli najbardziej i świat sie wali. Dopiero zjadlam pierwszy posilek, oczy zapuchnięte, nic mi sie nie chce, deprecha
__________________
Nienawidzę COMIC SANS!

24.08- Dbam o siebie
jem mniej- spalam więcej!
zapuszczam kłaki



Dieta!
24.08- KG 59 :
30.08- KG ?????
.....
01.10 KG 54

Raja_Ram jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:12   #258
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Właśnie... coś w tym jest.
Ja tam nie wiem, czy moj eks ma jakies zdjęcia z innymi, jak będzie miał to i tak się nie dowiem, bo nie lubie nk, wchodze tam raz na dwa miesiące, poza tym nie mam ochoty ogladac jego profilu

Można sobie obiecywac wiele rzeczy, ale który facet liczy się z Twoimi uczuciami, po rozstaniu? Tym bardziej kiedy np. sam Cię zostawił... On myśli "nie jesteśmy razem, mogę robić, co chce".

Dla mnie to, że z kimś zrywasz nie oznacza, że nie musisz już się z nim liczyć. Jeśli się nie jest podłą, fałszywą osobą i szanuje się uczucia innych, to nieważne czy się samemu zrywa, czy ta druga osoba z Tobą zrywa, ale traktuje się ją nadal tak samo, jakby się chciało być traktowanym. A ludzie, którzy po zerwaniu zachowują się, jakby ta druga osoba była już dla nich śmieciem to zawszone kreatury, ble...

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Raja_Ram Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wy już jesteście takie doświadczone. Jak przetrwać te pierwsze dni, kiedy boli najbardziej i świat sie wali. Dopiero zjadlam pierwszy posilek, oczy zapuchnięte, nic mi sie nie chce, deprecha

Zadzwoń do najlepszej przyjaciółki, niech wpada do Ciebie na długie pogaduchy!
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:18   #259
gabrysia7777
Raczkowanie
 
Avatar gabrysia7777
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Wiadomości: 113
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Raja_Ram Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wy już jesteście takie doświadczone. Jak przetrwać te pierwsze dni, kiedy boli najbardziej i świat sie wali. Dopiero zjadlam pierwszy posilek, oczy zapuchnięte, nic mi sie nie chce, deprecha
wiem jak to jest... mnie to pamiętam nic nie wychodziło :p tak jakby wszystko się posypało... na wymarzone studia się nie dostałam... ehhh ale mam to za sobą ! z dnia na dzień jest lepiej a co mi pomogło... powiem Ci że im bardziej się otwierasz na świat tym lepiej... znajdź sobie jakieś zajęcie... wiem że w tych dniach nic się nie chce ale siedząc w domu nie będziesz czuła się lepiej... umów się ze znajomymi, wyjdź gdzieś... jest lato i duuużo możliwości

yellowbird mam podobne zdanie... bo to jest dziwne że najpierw tyle rzeczy Cię z tym kimś łączy a potem robisz mu na złość, mścisz się o nie wiadomo co... nie rozumiem tego po prostu

Edytowane przez gabrysia7777
Czas edycji: 2010-08-09 o 14:20
gabrysia7777 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-09, 14:26   #260
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Dla mnie to, że z kimś zrywasz nie oznacza, że nie musisz już się z nim liczyć. Jeśli się nie jest podłą, fałszywą osobą i szanuje się uczucia innych, to nieważne czy się samemu zrywa, czy ta druga osoba z Tobą zrywa, ale traktuje się ją nadal tak samo, jakby się chciało być traktowanym. A ludzie, którzy po zerwaniu zachowują się, jakby ta druga osoba była już dla nich śmieciem to zawszone kreatury, ble...
Wiadomo, że faceci to robią specjalnie, żeby pokazać jak to im fajnie teraz przecież ich nie bronie
Może po tygodniu to przesada (wstawianie zdjęc) ale np po miesiacu, można kogos spotkać, istnieje taka możliwość i to też boli. Po prostu jak sie rozchodzimy z facetem to od tej chwili w sumie kazdy ma swoje własne zycie.

W każdym razie ja nie wchodze na tego typu portale, mam świety spokój

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Oczywiście nie mówie o tym co robi eks gabrysi7777 to już po prostu... nie wiem jak to nazwać, żałosne i widać, ze facet nie ma co robić.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:29   #261
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Raja_Ram Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wy już jesteście takie doświadczone. Jak przetrwać te pierwsze dni, kiedy boli najbardziej i świat sie wali. Dopiero zjadlam pierwszy posilek, oczy zapuchnięte, nic mi sie nie chce, deprecha
Mnie karmili znajomi. Wprost do buzi.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Albo szykuje się wiele rozstań albo jesteśmy sławne
Malla, przy wspólnym mieszkaniu wychodzi wiele. Dlatego lepiej być zabezpieczoną na wypadek, gdyby chop okazał się być takim jak ten od Waderki: spoko, spoko, rzucam cię i spłacaj nasze zaleglości sama.
Albo nasze eksy się zebrały i podglądają :P

We wspólnym mieszkaniu przed ślubem denerwuje mnie to, że rozleniwia, daje fałszywe poczucie stabilizacji i nie zapewnia żadnej ochrony prawnej. Jeśli komuś zależy na ślubie, to taka kocia łapa może przeciągnąć czas oczekiwania, bo przecież "papier nic nie zmienia". Według mnie jednak coś zmienia. Chciałabym kiedyś wziąć ślub, a do niedawna byłam totalnie przeciwna. Czegoś mnie to rozstanie nauczyło - nigdy więcej 8 lat na kocią łapę! Jak Nowy spędza u mnie weekendy, to już widzę, co będzie mnie kiedyś tam (o ile) drażniło, wolałabym się nie dowiedzieć o tym po legalizacji.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:31   #262
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
Wiadomo, że faceci to robią specjalnie, żeby pokazać jak to im fajnie teraz przecież ich nie bronie
Może po tygodniu to przesada (wstawianie zdjęc) ale np po miesiacu, można kogos spotkać, istnieje taka możliwość i to też boli. Po prostu jak sie rozchodzimy z facetem to od tej chwili w sumie kazdy ma swoje własne zycie.

W każdym razie ja nie wchodze na tego typu portale, mam świety spokój

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Oczywiście nie mówie o tym co robi eks gabrysi7777 to już po prostu... nie wiem jak to nazwać, żałosne i widać, ze facet nie ma co robić.
A mój? Skopiuję coś w mojego wątku:
W poprzedni czwartek spotkałam się z Nim i padły z Jego ust słowa o tęsknocie, miłości, o tym, że serce mu podpowiada, żebyśmy dalej byli razem, przytulał mnie, patrzył w oczy tym samym wzrokiem, jak na początku naszej 'miłości', zaproponował spotkanie następnego dnia, by jeszcze porozmawiać. W piątek, sobotę rano, gdy jechał do domu (100 km od mojego miasta, w którym pracuje) jeszcze był z nim kontakt, potem nagle przestał odpisywać, a w poniedziałek rano zobaczyłam opis do nowej panienki...

No i dodam, że codziennie opisy się zmieniały, a kiedy wyjeżdżał w tę sobotę rano do domu, w opisie miał nazwę swojej wioski i coś w stylu " Nareszcie razem! ". Jeszcze niech wstawi z nią fotkę na nk, żeby mi pokazać, jaki to jest szczęśliwy. Bo wie, że mam Jego numer, to żeby pokazać, ze ma trochę taktu, mógłby sobie darować te opisy. Ja nie mogłabym tak robić, wyglądałoby to tak, jakbym chciała tylko komuś dokopać... Parę dni i już wielka ' love ' do nowej osoby....
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:32   #263
bluefeather
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 253
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

ale macie tempo pisania

a ja z taką małą prywatą - w poprzedniej części, któraś z Was pisała, że rozmawia z obcokrajowcami na takim jakby czacie. Nie trzeba sie logować ani nic, tylko od razu Ci wyskakuje okienko z rozmową z jakimś Strangerem ;p jaka to dokladnie byla strona?
nie każcie mi tego posta szukać
bluefeather jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:43   #264
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez bluefeather Pokaż wiadomość
ale macie tempo pisania

a ja z taką małą prywatą - w poprzedniej części, któraś z Was pisała, że rozmawia z obcokrajowcami na takim jakby czacie. Nie trzeba sie logować ani nic, tylko od razu Ci wyskakuje okienko z rozmową z jakimś Strangerem ;p jaka to dokladnie byla strona?
nie każcie mi tego posta szukać
Ja też za nimi nie nadąrzam

www.omegle.com. , włala

A ja się skusiłam na sympatię i już sobie flirtuję namiętnie
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:53   #265
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 773
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Umieram
Kręgosłup mnie boli strasznie i nie wiem czemu
Ja nigdy nie mogłam zrozumieć niektórych meskich zachowań...
Najlepiej jak skończony cham i po co się przejmować,że 3 dni temu mówił "Kocham" jak już do nowej zapłonął miłością...

Padaka...
Mój ex przyjedzie w weekend...
To będą dopiero banie...
Dobrze,że rodzice jeszcze w domu będą to chociaż tyle dobrego z ich obecności
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 14:57   #266
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Jeszcze niech wstawi z nią fotkę na nk, żeby mi pokazać, jaki to jest szczęśliwy. Bo wie, że mam Jego numer, to żeby pokazać, ze ma trochę taktu, mógłby sobie darować te opisy. Ja nie mogłabym tak robić, wyglądałoby to tak, jakbym chciała tylko komuś dokopać... Parę dni i już wielka ' love ' do nowej osoby....
Miałam podobnie z pierwszym chłopakiem, tylko że on spotykając się ze mną na noc po 2 latach od rozstania miał już pannę z dzieckiem, o których istnieniu nie raczył mnie poinformować... Ale oczywiście obiecywał, że przyjdzie jutro itp. Sama poszłam do niego pod koniec następnego dnia i powiedziałam, że sobie nie życzę, żeby przychodził. I wtedy dopiero tak naprawdę się odkochałam.

Namiary z gg i NK radzę usunąć. To zdrowe, naprawdę.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 15:06   #267
201704240951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Namiary z gg i NK radzę usunąć. To zdrowe, naprawdę.

Również polecam.
Jak widziałam, ze jest na gg czy na nk... to aż mnie ściskało w żołądku aby się odezwać i mu "nabzdyczyć" a uwierzcie mi, ze wtedy człowiek traci zmysły.
201704240951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 15:10   #268
monilkaa
Zakorzenienie
 
Avatar monilkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Namiary z gg i NK radzę usunąć. To zdrowe, naprawdę.
Popieram. Ja zaczęłam dopiero w miarę dobrze funkcjonować jak wywaliłam wszystkie kontakty do ex. Numer znam na pamięć, ale żeby zapomnieć, uczyłam się numerów cioci, koleżanek itd

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Cytat:
Napisane przez nika135 Pokaż wiadomość
Również polecam.
Jak widziałam, ze jest na gg czy na nk... to aż mnie ściskało w żołądku aby się odezwać i mu "nabzdyczyć" a uwierzcie mi, ze wtedy człowiek traci zmysły.
Ja też tak miałam jak widziałam jego imię zapisane, czy to, ze jest online. Lepiej usunąć, kłopot z głowy
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
monilkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 15:55   #269
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ja nie usunę, bo jak zobaczy, że go skasowałam, to sobie pomyśli, że jeszcze nie jest mi do końca obojętny... A ja nie chcę, żeby sobie tak pomyślał, o nie... :/

A właśnie, powiedzcie mi, co o tym myślicie. Ten mój był siatkarzem naszego miejscowego klubu, któremu ja zaczęłam kibicować jeszcze sporo przed naszym poznaniem. Zawsze byłam na meczach, często na treningach, codziennie wchodzę na stronę internetową w poszukiwaniu nowości... I zastanawiam się, czy jak nadal będę chodziła na treningi, to co On będzie sobie myślał? Pewnie: Och, ona nadal chce się na mnie pogapić! Mama i kumpela twierdzą, żebym przestała chodzić, a w poprzednim tygodniu jeszcze byłam. Moja BFF mówi, żebym nie rezygnowała z czegoś tylko przez Niego, żeby sobie nie myślał, że się załamałam i nie mogę na Niego patrzeć. A wiernym kibicem jestem, o tak

Więc jak?
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-09, 16:06   #270
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Ja nie usunę, bo jak zobaczy, że go skasowałam, to sobie pomyśli, że jeszcze nie jest mi do końca obojętny... A ja nie chcę, żeby sobie tak pomyślał, o nie... :/

A właśnie, powiedzcie mi, co o tym myślicie. Ten mój był siatkarzem naszego miejscowego klubu, któremu ja zaczęłam kibicować jeszcze sporo przed naszym poznaniem. Zawsze byłam na meczach, często na treningach, codziennie wchodzę na stronę internetową w poszukiwaniu nowości... I zastanawiam się, czy jak nadal będę chodziła na treningi, to co On będzie sobie myślał? Pewnie: Och, ona nadal chce się na mnie pogapić! Mama i kumpela twierdzą, żebym przestała chodzić, a w poprzednim tygodniu jeszcze byłam. Moja BFF mówi, żebym nie rezygnowała z czegoś tylko przez Niego, żeby sobie nie myślał, że się załamałam i nie mogę na Niego patrzeć. A wiernym kibicem jestem, o tak

Więc jak?
Nie zastanawiaj się "co On sobie pomyśli".
Rób co uważasz, ale nie ze względu na niego. Jeżeli Ci to sprawia przyjemność to przeciez mozesz chodzic. Ale jednak musisz sie liczyc z tym, że go tam spotkasz, albo, że np On kogoś przyprowadzi, jakąs nową dziewczyne i bedziesz musiała na nią patrzeć. Zastanów się, czy warto. Możesz sobie to odpuścic np na jakiś czas a potem znowu zacząć chodzic, jak juz odchorujesz eksa
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.