2010-12-21, 10:40 | #241 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
No to jedziemy we trzy Koleżanka Kfaski trochę się wykosztuje
Kochana widze ze masz w planach przyrządzić same pyszności! Z moich planów wyszlo prawie nic a wszysto przez to paskudne choróbsko Nie bylam w stanie nic zrobić. trochę posprzatałam, upiekłam jedne ciasteczka i tyle Ale po NR będe musieć się wykazac bo odprawiam urodziny. Przepis na karkówke poprosze A teraz szyję zalegla sukienkę zeby coś ubrac na Wigilię |
2010-12-21, 11:10 | #242 |
Rozeznanie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
heh no z moich planów kulinarnych też nic nie wyszło...
Fajnie tak sobie samemu uszyć kieckę Ja jedynie zrobiłam sobie kolczyki na pocieszenie W ogóle kolega mojej kuzynki życie mi ratuje, bo zamówił dwa komplety biżuterii
__________________
Sutaszuję Główna przyczyna rozwodów? Kobiety myślą, że po ślubie mężczyzna się zmieni, a on się nie zmienia, natomiast mężczyźni mają nadzieję, że kobieta się nie zmieni, a ona się zmienia. |
2010-12-21, 12:13 | #243 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
ale jestescie niezłe ! az mam kompleks ze nie ogarieta manualnie jestem. Susanna wrzuć te kiecki (twoją i maturzystki i ta burdową). aty dorothea te swoje jubilerskie dzieła!
no cóż, biedna ta moja A. moze ją wezmiemy? tylko nie wiem czy jej kasy starczy, ona nie ma zamówienia na dodatkową biżuterię A karkówkę zrobie chyba taką, tylko dam kminku jeszcze http://www.gotujmy.pl/pieczona-karko...isy,58388.html Konkurencję będę miała mocną bo tata taką potężną szynę przygotowuje, jak co roku no i wigilia przy lepieniu uszek nie czeka |
2011-01-11, 23:46 | #244 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
a co tu taka cisza nastala ja to mam wymowke ale Wy
uwaga chwale sie oto efekt moich (makijaz) i Tzta (zdjecia i obrobka) poczynan oraz naszych wspanialych modeli voila SESJA CIĄŻOWA http://blog.fabrykafajnychfot.pl/?p=2022
__________________
Panna Żelazny Zad wizażuję sobie https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343695 ZAPRASZAM https://wizaz.pl/Mikroreklama jestem zbyt za✂✂✂ista żeby ociekac za✂✂✂istością, to za✂✂✂istość ocieka mną |
2011-01-12, 13:30 | #245 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Kawo fajna sesja, taka z "jajem" no i przyszła mama to urodziwa kobieta
Co tam u Was dziewczyny słychać? Ja odprawiłam zaległe urodziny (swoje) i sama dałam radę Nawet schab i karczek na zimno zrobiłam i wyszły pyszne! A tak to nic nowego. Pracuję i szyję i tak w koło Maciej |
2011-01-13, 09:59 | #246 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Sesja super-gratulacje. Poza tym fajnie widzieć, ze ktoś sie tak cieszy z dzidziusia Susanna kiedy miałas urodziny? Najlepszego! TEż robiłąm w weekend schab
A w ten weekend mam egzamin na prawo jazdy! trzymajcie kciuki! poza tym nie mge dojsc do siebie po tym swiąteczno sylwestrowym lenistwie- było super! A wy jak tam? odpoczęłyście? I Susanna, w dalszym ciągu domagam się szczegółów na temat kiecek. |
2011-01-13, 10:39 | #247 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
masz zapewnione, zdasz napewno
Mi jest strasznie trudno wrócić do pracowniczej rzeczywistości tym bardziej że już przed świetami miałam urlop Urodziny miałam 28 grudnia ale odprawiałam w zeszły weekend jestem z siebie dumna że leworęczna Sus dała radę wszystko sama przygotować, ugotować i nawet pyszny sernik upiekła, którym mój brat się zajadał Mogę Wam podać przepis Co do nowości to kupiłam overlocka i jestem przeszczęśliwa Cudowna maszyna obecnie szyję sukienkę na Studniówkę, dziś musze ją skończyć i jutro oddać Monice bo w sobotę impreza. W ogóle to o wszystkim możecie przeczytać na blogu -> Klik Jak tak dziewczyny Wasi małżonkowie? Sprawują się jako? Są grzeczni? |
2011-01-13, 12:48 | #248 |
Rozeznanie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Hej!
Sesja całkiem fajna, choć nie wiem, czy sama bym się na taką zdecydowała Susanna, gratuluje udanych urodzin, overlocka i sukcesów kulinarnych, czekam na efekty w kwestii sukni studniówkowej. Przy okazji spóźnione, ale szczere życzenia: sto lat! Kfasko, trzymam kciuki za prawo jazdy, jak kiedyś pisałam to jest mój plan na najbliższe dwa lata, żeby w końcu je zrobić Poza tym Święta i Sylwester w tym roku były naprawdę cudne, pomimo wcześniejszych problemów finansowych. 23 grudnia oddałam ten nieszczęsny projekt z którym męczyłam się od wakacji o dostałam za niego wypłatę. zatem do domu jechaliśmy już na spokojnie Byliśmy na 3 Wigiliach U cioci męża, u jego dziadka i w moim domu rodzinnym. Wszędzie bardzo serdeczna, rodzinna atmosfera, tylko żołądek TŻ ciężko to zniósł, ja dałam radę nawet Potem kilka dni u teściów, kilka u mnie i Sylwester w domu weselnym z moim rodzeństwem i znajomymi. O dziwo, też było świetnie Ciężko było wrócić do studenckiej rzeczywistości, choć przyznam się, ze w Krk dopiero odpoczęliśmy po tych całych Świętach :P Wreszcie trochę spokoju było. Żeby nie było nudno, to mnie dopadło jakieś przeziębienie i od wczoraj dogorywam w łóżku :/ A sesja nadchodzi wielkimi krokami :/ Co do pytania o małżonka, to kiedyś kolega się też o to zapytał i po chwili zastanowienia stwierdziłam, że od ślubu, to jest najlepszy okres w naszym związku Zupełnie inaczej się do siebie zwracamy, inaczej traktujemy. Jeśli są jakieś nieporozumienia, to zawsze udaje się nam je rozwiązać na bieżąco, nie ma żadnych wojen, czy cichych popołudni, które kiedyś się zdarzały Myślę, że spory w tym udział ma fakt, ze mieszkamy sami, po swojemu i nikt się nie wtrąca (ani rodzice, a ni żadni współlokatorzy). Do tego poznaliśmy lepiej swoich znajomych i to też jest fajne
__________________
Sutaszuję Główna przyczyna rozwodów? Kobiety myślą, że po ślubie mężczyzna się zmieni, a on się nie zmienia, natomiast mężczyźni mają nadzieję, że kobieta się nie zmieni, a ona się zmienia. Edytowane przez Dorotheaa Czas edycji: 2011-01-13 o 17:08 |
2011-01-14, 09:18 | #249 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Cytat:
A co do małżonka-hmmm... chodzę za nim i go całuję non stop.. chyba jest dobrze znaczy się ---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ---------- Cytat:
29.12 wróciliśmy do Warszawy i na sylwestra pojechaliśmy pod Warszawę do znajomych na bal przebierańców. Byliśmy indianami Wogóle przebrania były super. No i tyle. Też nie mogę wrócić do rzeczywistości jeszcze a tu jedno za drugim , pełno pracy, jakieś rzeczy do szkoły i ciągle jacyś goście. No cóż, takie życie młodej mężatki. A i Dorothea, nie odkładaj tego na za dwa lata tylko zbieraj kaskę jak najszybciej i rób- ja tak zwlekałam i zeszło mi 13 lat. I zobacz na groupon.pl,. bo ostatnio były tam oferty an tańsze kursy prawa jazdy, tyle ze w Warszawie, ale może coś będzie. |
||
2011-01-17, 08:11 | #250 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Dziewczynki super ze miedzy Wam tak pięknie się układa U nas też jest fajnie i nie narzekam na małżeństwo To najlepszy czas w naszym życiu.
Kreacja studniówkowa już uszyta - fotki na blogu. Dziś mija pół roku (jak to poważnie brzmi) naszego małżeństwa Ehh jak ten czas leci. |
2011-01-17, 08:52 | #251 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Dziewczyny mam do was ogromną prośbę. Jeśli macie konto na facebooku to polubcie Mukolinka http://www.facebook.com/mukolinek
Nie musicie przekazywać 1% (no chyba, że chcecie) wystarczy, ze klikniecie Lubię to. Chcemy w przyszłości zainteresować Kają media a do tego potrzebujemy wielu fanów.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2011-01-17, 08:57 | #252 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Wow, Susanna- pół roku! ale ten czas pędzi!
Kieca elegancja francja. A ja melduje posłusznie, ze prawa jazdy na razie mieć nie będę))) zdałąm teorie, przetrwałam plac manewrowy a na mieście podobno ścięłam zakręt w lewo....no cóż pierwsze koty za płoty Ninquelote, polubiłam Edytowane przez kfaska Czas edycji: 2011-01-17 o 09:00 |
2011-01-17, 10:36 | #253 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Cytat:
Cytat:
|
||
2011-01-17, 11:16 | #254 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
nie no poprostu najechałąm na ciągłą która byłą za zakrętem. nie czuję sie jakos pokrzywdzona, nie wydaj emi się zeby mi na złe robił
|
2011-01-19, 07:09 | #255 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
halo? jest tam kto? Co u Was kobiety?
|
2011-01-19, 08:14 | #256 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Cytat:
U mnie no cóż... dziwne rzeczy dzieją się z moją temp. i przypuszczam że być może... no wiecie co ale nic nie mówię bo raz ze mam jakieś powikłania pogrypowe a dziś to nawet mam gorączkę |
|
2011-01-19, 09:36 | #257 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
O kurcze Susanna, to ja osobiście trzymam kciuki żeby to nie była grypa! Daj znać jak się wyjaśni!
chociaż w sumie pogoda taka beznadziejna ze nic nie wiadomo- ja siedzę w pracy i zasypiam |
2011-01-19, 10:33 | #258 |
Rozeznanie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Susanna, to ja też trzymam kciuki za "niegrypę":P
W ogóle, jak już jesteśmy w temacie, powiem Wam coś w tajemnicy Przy okazji Nowego Roku okazało się, że mój mąż stwierdził, że on jest już stary i koniecznie chce mieć dziecko :P Już! Musiałam trochę przetrawić tę informację, bo wiecie, studia, brak pracy itd. ale ostatecznie ustaliliśmy, ze coby się nie działo, to na wakacjach zaczynamy starania o powiększenie rodziny Mamy trochę oszczędności, więc w razie kryzysu poradzimy sobie. Bo niestety jakbyśmy mieli czekać na to, żeby mieć stabilną sytuację finansową i mieszkaniową, to jeszcze z 10 lat by upłynęło. Ogólnie, jak już sobie to poukładałam w głowie, to jestem dobrej myśli i nie mogę się doczekać wakacji
__________________
Sutaszuję Główna przyczyna rozwodów? Kobiety myślą, że po ślubie mężczyzna się zmieni, a on się nie zmienia, natomiast mężczyźni mają nadzieję, że kobieta się nie zmieni, a ona się zmienia. |
2011-01-19, 10:51 | #259 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
A my zaczynamy jesienią, żeby urodziło się latem 2012
Sesję mam i nie powinnam tu być.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2011-01-19, 11:47 | #260 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Dziewczyny póki co czuję się lepiej. No zobaczymy co będzie. Tylko żeby się nie okazało ze znów jestem prekursorką
Dorothea tez uważam, że gdybyśmy mieli czekać aż do ustabilizowania się syt. finansowej to łooo matko - nie wcześniej niż przed 50-tką (może) W każdym razie boję się jednego gdyby okazało się że jest TO: - biorę silne leki antyalergiczne - oczywiście od razu odstawiłam no ale boję się żeby nie wpływały niekorzystnie - nie łykałam kwasu foliowego - jeśli macie okazję to zacznijcie go "pałaszować" przed planowanym zajściem. |
2011-01-19, 12:04 | #261 |
Rozeznanie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
No właśnie muszę skoczyć do apteki po ten kwas foliowy. Na razie zwalczyłam przeziębienie i biorę magnez, bo miałam taki niedobór, że aż skurcze mięśni mnie łapały :/ W sumie ten magnez, to jednak ważny minerał, bo trochę lepiej śpię (mam spore problemy z zasypianiem od jakiegoś czasu :/) i łatwiej mi się skoncentrować. Magnez też jest zalecany przed i w czasie ciąży ponoć.
Poza tym, to z tymi metodami nauralnymi jednak jest pewne ryzko zawsze i np. ja ciągle się zastanawiam, czy mogę się napić piwka wieczorem z mężem, czy nie powinnam jednak już :P Bo nie wiem, czy na pewno dobrze wyliczam te dni płodne :p (póki co, dobrze).
__________________
Sutaszuję Główna przyczyna rozwodów? Kobiety myślą, że po ślubie mężczyzna się zmieni, a on się nie zmienia, natomiast mężczyźni mają nadzieję, że kobieta się nie zmieni, a ona się zmienia. |
2011-01-19, 15:11 | #262 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
o jejku, juz nie przesadzajcie z tym piwkiem
ale ok, laski- ja też dzisiaj kupuję kwas foliowy. Chrzanić stabilizację finansową |
2011-01-19, 18:27 | #263 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Mi się wydaje ze piwko nie zaszkodzi i nie zmienia temp. Sami z mężem lubimy sobie wypić jakiegoś likierku od teścia (a "teściowy" likierek zawiera duuużo %), winka, za piwem oboje nie przepadamy.
Kurcze przyznam, że ten cykl to jakiś obłęd. Tak idiotyczne tempki wyszły ze głowa boli, strasznie niskie. |
2011-01-19, 19:00 | #264 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Susanna yo teścik trzeba zrobic za parę dni, a w miedyzczasie chociaż popołudniami sie wygrzać. Po drodze z pracy TŻ mi Folik kupił
|
2011-01-19, 19:06 | #265 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Ja nie mam problemów z alkoholem bo go wcale nie piję Leczę się. Niby owulacja jest ale prolaktyna za wysoka i biorę Bromergon. I będę go brała aż do samej ciąży. Więc nie ma alkoholu przed ciążą w trakcie i tak długo jak będę karmić. A potem to nie wiadomo bo może jeszcze będę musiała. Mój mąż też nie piję więc nawet problemu nie ma.
Ja zanim zajdę w ciąże muszę odwiedzić dentystę, okulistę, zrobić prawo jazdy i wyleczyć nadżerkę. Plan jest. Tylko nie wiem co z pracą. Susanna jak masz jakiś problem z interpretacją cyklu to wrzuć na nprowy wątek. I dzięki dziewczyny za Mukolinka. Jeśli możecie to podeślijcie znajomym.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
2011-01-20, 06:15 | #266 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Wysoka temp. nadal się utrzymuje ale pearly wskazało zielone światełko. Nie wiem jak to interpretować.
Kurcze mi też wyszła nadżerka ale lekarz powiedział, żeby to tak zostawić. Tz. żadnego wypalania ani żadnych tabletek mi nie przepisał. |
2011-01-20, 08:46 | #267 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 950
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
hmm no nie wiem. Ciekawe Susanna co z tego bedzie:P
|
2011-01-20, 09:09 | #268 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Cytat:
Może to na zasadzie ciąża-czas niepłodny-zielone
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
|
2011-01-20, 09:17 | #269 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
3 dzień. Właśnie tez o tym tak myślę.
|
2011-01-20, 10:03 | #270 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Muślinowe pogaduchy
Ale od skoku ile? Powyżej 18 dni?
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
Nowe wątki na forum Forum ślubne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:04.