Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[dewi]

dzien dobry

wczoraj bylam na zdjeciu szwow, mała zostala z babcia. Jak zwykle byla grzeczna. W nocy budzi sie co 4 godz takze poki co jest ok.

Napisane przez gosiaczek071

Maroko dziękuje, jako jedyna odnioslas się do mojego pytania
Mały nie chce drugiej piersi, ja podaje ale on wtedy łapie na chwile i puszcza sniety. Juz jest lepiej, faktycznie coś tam się musiało dostosować. Tylko ze ja nie miałam wcale nawalu!!! Dwa razy zator i tyle. No ale ssie wiec jest ok. Tyle ze ulewa często na siebie wiec dużo go przebieram No i czkawke przez to często ma. Ponosze pionowo i jest ok.
Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?

I Zgłosiłam telefonicznie małego w przychodni. Położna ma przyjść dziś niby... Zobaczymy co powie na małego...

do becikowego potrzebny pesel, u nas czeka sie 3 tyg..

[anka_bzzz]

Napisane przez muron

No i tej kupki zrobić nie może.... robi po dłuuugim czasie i wysiłku

Ale przy MM to chyb normalne?

Napisane przez MARIKA.S

Dieta tak jak pisze muron, dziewczyny nie przesadzajcie z umiarem i jedzeniem rzeczy, których nie lubicie.
Ja co kilka dni wprowadzałam nowe rzeczy i Mała w ogóle nie reaguje. Jem już wszystko łącznie z cytrusami, makiem, masłem i kabanosami.
Na razie rezygnuje tylko z kapusty bo po łyżce zjedzonego przeze mnie bigosu Sara miała wzdęcia.
Być może jakieś działanie ma herbata miętowa, którą pije nagminnie bo jakoś tak mi smakuje ostatnio. W końcu jest na trawienie, może Małej też pomaga

Sara niestety też często się krztusi.... Jak pije z piersi i z butli też. Z piersi mleko sika jej jak z kranu więc pewnie dlatego czasami nie daje sobie rady, na butelkę nie mam pomysłu.
Ja ją wtedy szybko obracam na brzuszek główką w dół i klepie po pleckach.

A moja Mała Lady kończy dzisiaj 8 tygodni
I dzisiaj pierwszy raz w nocy obróciła się samodzielnie z boczku na plecki!!

Kiedy moja będzie mieć 8 tygodni... Gratuluję, to już całkiem duża panna.

U mnie z dietą jest właśnie ten problem, że ograniczam się tylko w: potrawach smażonych, warzywach wzdymających i produktach potencjalnie uczulających. Nie jem też cebuli, a to dla mnie dramat, w co drugiej potrawie u nas cebula. Poza tym jem co chcę. Ale to mi i tak utrudnia życie, zwłaszcza w porze obiadu.

Z tym krztuszeniem to jakaś zmora. Albo jak małej mleko noskiem pójdzie.

Napisane przez gosiaczek071

Maroko dziękuje, jako jedyna odnioslas się do mojego pytania
Mały nie chce drugiej piersi, ja podaje ale on wtedy łapie na chwile i puszcza sniety. Juz jest lepiej, faktycznie coś tam się musiało dostosować. Tylko ze ja nie miałam wcale nawalu!!! Dwa razy zator i tyle. No ale ssie wiec jest ok. Tyle ze ulewa często na siebie wiec dużo go przebieram No i czkawke przez to często ma. Ponosze pionowo i jest ok.
Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?

Czkawce się da zaradzić? Jak? U nas codziennie czkawki wałkowane są.

U nas mąż się tym zajmował, przypuszczam, że PESEL będzie potrzebny i zaświadczenie od ginekologa.

[dizi]

Napisane przez gosiaczek071

A sluchajcie skladalyscie juz wnioski o becikowe? Co trzeba złożyć i ile czekalyscie na pieniądze?.

Ja składałam odpis skrócony aktu urodzenia, wniosek, kopie dowodów i zaświadczenie od gin. Becikowe dostaniemy w lutym.

Napisane przez anka_bzzz

U mnie z dietą jest właśnie ten problem, że ograniczam się tylko w: potrawach smażonych, warzywach wzdymających i produktach potencjalnie uczulających. Nie jem też cebuli, a to dla mnie dramat, w co drugiej potrawie u nas cebula. Poza tym jem co chcę. Ale to mi i tak utrudnia życie, zwłaszcza w porze obiadu.

Czkawce się da zaradzić? Jak? U nas codziennie czkawki wałkowane są.

U mnie nawet gdybym nie chciała zachować diety to i tak mam strażnika w domu Mój mężuś stoi nade mną i pilnuje co wcinam

A czkawki mój Smyk też ma i to często. Położna mówiła, że to nic niepokojącego, u nas pomaga przystawienie na chwilę do piersi.

[anka_bzzz]

Napisane przez dizi

Ja składałam odpis skrócony aktu urodzenia, wniosek, kopie dowodów i zaświadczenie od gin. Becikowe dostaniemy w lutym.



U mnie nawet gdybym nie chciała zachować diety to i tak mam strażnika w domu Mój mężuś stoi nade mną i pilnuje co wcinam

A czkawki mój Smyk też ma i to często. Położna mówiła, że to nic niepokojącego, u nas pomaga przystawienie na chwilę do piersi.

A PESEL nie był potrzebny? Tylko u nas się na niego ponad tydzień czekało.

Mój też na mnie krzywo patrzy jak czekoladę jem. No kurde, jeszcze pierniki w czekoladzie kupił, bo u nas to non stop ktoś jest teraz.

Spróbuję jeszcze z tym przystawianiem.

[gosiaczek071]

Anka bzz pytalas ile Hania ma lat- w marcu kończy 3 latka

Zaświadczenie od gina do tego becikowego?

Była u mnie ta położna, starsza babka ale konkretna. Na wstepie dostałam opr za noszenie małego. Nie mam nosić do odbicia tak jak pewnie większość z nas nosi bo wtedy uciskam mu brzuch co powoduje kolke i ulewanie. A podobno ulewanie w późniejszych latach przyczynia się do zapalenia ucha ( i to by się u nAs zgadzało- przypadek hani) trzeba nosić dziecko na ramieniu , ono ma tak sobie zwisac. Pupa na wysokości naszej brody. W ciagu dnia nosić pionowo tyłem do siebie lub tak by leżał na jednej ręce i wg zasady "1-3-1" czyli 3 palce podtrzymują krok a kciuk i mały palec są manifest małego, głowa i brzuch opierają się na przedramieniu. Pokazała kilka sposobów noszenia i odbijania (pozycji zapobiegających kolkom i ulewaniu) ale nie bardzo mi wychodzi. Nie wiem co mu zrobiła ale spi cały czas, mało zjadł od 13.30
W dzień ma spać nie dłużej niż 2.5-3 godz jak coś to mam go budzić katurlajac go po łóżku. No ale nie obudził się po tym...

Aby kąpiel nie była niemiła to godz przed kąpielą powinien zjeść (wczoraj tak się udało i potwierdam, moody byl spokojny)

Mówiła ze wpadnie w przyszłym tygodniu...

Ogólnie dobre wrażenie na mnie wywarła. Jeszcze pediatra ma przyjechać ale nie wiem kiedy.

Chyba muszę budzić malucha bo cycki mnie bolą strasznie

[dizi]

Napisane przez anka_bzzz

A PESEL nie był potrzebny? Tylko u nas się na niego ponad tydzień czekało.

Mój też na mnie krzywo patrzy jak czekoladę jem. No kurde, jeszcze pierniki w czekoladzie kupił, bo u nas to non stop ktoś jest teraz.

Spróbuję jeszcze z tym przystawianiem.

Nie, u nas pesel nie był potrzebny, zresztą nawet jeszcze nie mamy go. Urodziłam synka w innym mieście, tam zarejestrowaliśmy go w USC i po miesiącu mamy odebrać pesel w naszym urzędzie- strasznie to porąbane, ale cóż
Kurczzee, ale mi się chce czekolady a leży w szafce tabliczka i mnie kusi, ale boję się jeszcze takich eksperymentów

Gosiaczku to zaświadczenie to u mnie było zaświadczenie o tym, że byłam pod opieką gin w ciąży. A podobno już miało nie być w tym roku żadnych zaświadczeń
Z tym odbijaniem to nie wiedziałam, ale będę pamiętać

[achaia]

Dzieki dziewczyny juz spokojniejsza jestem i od razu mi lepiej ze to tylko moja chora wyobraźnia widzi wszedzie chorobe u corki

Sanetka - jasne najwazniejsze zebyscie byli szczesliwi a maly najedzony
na plasko czyli lezy np w lozeczku i dajesz butle?? czy na rekach?

Marika - hihi foch zawsze działa pewnie ze sie tez stresuje w koncu nie dolaczali zadnej instrukci do malucha i wez tu czlowieku sobie radz!!!
A skierowanie to chyba mi sie przyda ale do psychiatry bo jak widze wiekszosc maluchów tak ma a ja szaleje i stad pytanie o ewentualnego neurologa

Muron - alez sie nie obraze mnie cyc nie rusza ale doskonale rozumiem bo np nie lubie okreslenia kartofle... ale w kwesti nazewnictwa stawiam na wolnosc slowa Widzialam gdzies bodajze na wizazu watek o cycu

Napisane przez gosiaczek071

Wczoraj mąż zarejestrował Kubę w usc. Tylko nr pesel nie ma, nie pamietam jak to się załatwia.

chyba wlasnie poprzez rejestracje nadawany jest pesel, po 2 tyg byl nasz do odbioru po rejestracji

Napisane przez muron

dziewczyny na MM- jaka kupa u waszych dzieci??? Żółta wiadomo, ale nas papkowata. Może być?

No i tej kupki zrobić nie może.... robi po dłuuugim czasie i wysiłku

juak moja była przez jakis czas na mm to robiła taki wałeczek jak plastelina moze troche miekkszy

Napisane przez anka_bzzz

Czkawce się da zaradzić? Jak? U nas codziennie czkawki wałkowane są.

nasza ma czkawkę jak jej zimno otulam i daje possać smoka

[Justyna M]

dziewczyny, powracam do tematu szczepień bo kilkanaście postów temu pisałam o tym że szczepionki skojarzone typu 5w1 są złe ,ale znajoma dzisiaj dała mi do myślenia .Jej synek ma problemy genetyczne przez co problem z napięciem mięśni i po konsultacjach z różnymi lekarzami w kraju i za granicą mówi że te szczepionki 5w1 są najbezpieczniejsze. Tym bardziej że wszystkie dzieci z różnymi "obciążeniami " zdrowotnymi mają zakaz szczepienia( wpisany w książeczkę zdrowia)tymi refundowanymi ,ponieważ zawierają więcej szkodliwych "substancji" , które mogą tyko pogorszyć ich stan zdrowia.Podobno te skojarzone należą do najbezpieczniejszych ,ponieważ są przebadane najnowszymi metodami itd.

Powiem Wam że zgłupiałam i nie wiem co o tym wszystkim myśleć

[muron]

ze szczepionkami co człowiek to opinia. Siostra zaserwowała małemu tradycyjne i potem płakała, bo dziecko cierpiało i płakało.


Kurcze to moja robi żółtą le papkowatą kupkę. Może dlatego, że ma trudności?

Wczoraj już byłam zmuszona pomóc termometrem. Stres nieziemski, chirurgiczna precyzja. Ale zadziałało.

[e_rosa]

dziewczyny a któraś miałaproblem z popuchniętymi oczkami, małemu zaczeły puchnac i nie wuem co robic, ponadto na buzi ma czerwone krost, takie jak by uczuleniowe, ale tylko na buzi, no i kurcze cos zaczoł charczeć jak by mu zalegało cos miedzy nosem a gardłem - czy to normalne?

[Chantalle]

ale mam jazdy, wpierw sutki byly obolałe,popękane itd. teraz zrobiły się tak wrażliwe, że jak młode ssają to mnie łaskocze od srodka wypływające mleko oraz powietrze wydychane przez noski maliznek tez mnie laskocze, bo czuje to na otoczkach. Normalnie idzie zwariowac,az mnie skręca od tego... To sie nazywa: jak nie urok to sraczka

[mimiskierka]

Hej !! przyłączę sie i do waszego wątku, jestem mamuską z listopadowo-grudniowego wątku ale moja Milenka postanowiła przyjśc już w nowym roku i tak od 06.01. jest z nami!

przyznam się , że od 2 miesiecy podczytywałam was regularnie, bo termin miałąm na 28 grudnia i cos podejrzewałąm ze bede przeterminowana

Napisane przez gosiaczek071

dziewczyny karmiace piersia- jaka macie diete?

ja teraz co drugi dzień wprowadzam cos nowego i obserwuję małą.
Jem: warzywa gotowane na parze (ziemniaki, buraki, marchewka, brokuły, malutko kalafioru), puplepciki z indyka, rybka na parze, ryż, makaron, kasza, rosołek domowy, filet drobiowy, wędlinka z kurcząt lub indyka, miód, twaróg chudy, jabłka pieczone, ser gouda, polędwica sopocka, płatki kukurydziane, biszkopty, kawa inka z mlekiem
najbardziej tęsknię za czekoladą milkaaa.. ale boje się jeszcze z czekoladą eksperymentowac

Napisane przez marlena_19_19

Macie jakis sposob na bol piersi a raczej sutków ? mały tak mi wyciagnal ze bol sprawia mi nawet noszenie biustonosza

jeśli masz poranione sutki to mi bardzo pomogło smarowanie ich po karmieniu własnym mlekiem (krem bepanten jakos nie był w stanie sobie z nimi poradzic) i po tygodniu strupki zeszły. Dodatkowo karmiłąm przez osłonki laktacyjne, takie nakładki silikonowe na brodawki i jak jeszcze teraz czuję , że mała mi maltretuje sutka w trakcie karmienia to nakładam zeby mnie pożniej sutki tak nie bolały.

Napisane przez gosiaczek071

j
mam d was pytanie: ile wasze maluszki spedzaja przy piersi? moj raz ssie 20-40 min a raz tylko ok 10 i wtedy sie martwie czy sie najadl


moj maluszek dzis ma tydzien.pepuch nie odpal, 2 razy dziennie przemywam spirytusem.

raz 5 min raz pół godziny, z moją to róznie, najważniejsze że przybiera na wadze, jak krótko wisi na cycu, a był przedtem płacz i otwieranie buzi na cyca, to domniemam ze nie była taka głodna tylko do cycusia chiała się przytulic


u nas pępek odpadł w 10 dniu, niby odpada pomiedzy 10 a 14 dniem, ale znam przypadek co i w 3 tygodniu odpadł

Napisane przez muron

Ja mam problem z myciem pipki! Bo się boję;-) No i mamy dupkę odparzoną, pojechał już alantan, linomag, tormentiol, wietrzymy, kurcze co zrobić, żeby minęło???

my tez mieliśmy odparzoną pupkę i nawet dolny brzuszek pod pepkiem, wietrzyliśmy za każdą zmianą pieluszki przynajmniej z 10 min bez pampersa zeby pofikałą, i przez 3 dni kapiel w nadmanganienie potasu (w szklance wody pare kryształków rozpuscic zeby sie woda lekko zarózowiła i potem ten roztwór do wanienki) i podsypywanie mąką ziemniaczaną, powiem tak ! efekt był już na drugi dzień ale i tak kapaliśmy ja jak położna kazał 3 dni tak

[Stokrotka81]

Napisane przez muron

ze szczepionkami co człowiek to opinia. Siostra zaserwowała małemu tradycyjne i potem płakała, bo dziecko cierpiało i płakało.


Kurcze to moja robi żółtą le papkowatą kupkę. Może dlatego, że ma trudności?

Wczoraj już byłam zmuszona pomóc termometrem. Stres nieziemski, chirurgiczna precyzja. Ale zadziałało.

Muron prosze Cie uważaj z tym termometrem-
-po pierwsze nie uzywaj go za czesto, bo dziecko sie przyzwyczaja, ze mu sie ulatwia zadanie
- a po drugie mojej mamy sasiadka (40 lat i 5 dziecko) tak "pomagała" dziecku zrobić kupke , ze cos mu tam poprzebijała i dziecko w krwotokiem wewnetrznym wyladowalo w szpitalu, ona nie przyznala sie co robila... a ci główkowali skad ten krwotok, naszcescie juz wszystko Oki
- a po trzecie nie wiem jak to sie specjalistycznie nazywa, ale lepsze od termometra sa takie specjalne rurki odpowietrzajace czy jakos tak, o wiele bezpieczniejsze,
-a skoro macie problemy kupkowe... to wedlug mnie to jest powod do zmiany mleka na inne, moze to ktoro pijecie Wam nie słuzy

[magdaka13]

Napisane przez marlena_19_19

Witam dziewczyny
Czytam Was oczywiście regularnie .
Mam problem czy któremus Waszemu bobasowi też sie zdazylo ze ma mokry bok ubranka? nie wiem czy ja zle nakładam pampersa bo na pewno nie jest przemoczony...

Mi sie to zdarzylo kilka razy - mi to wyglada na przegrzanie. Najpierw mlody lezal w pajacyku w lozeczku pod kocykiem-mial cale plecy mokre, cieply nos i na karku. przebralam go w body,skarpetki i niedrapki i bylo juz ok.

Mi sie czasem mlody zamoczy przy przewijaniu-ale to od wody,ktora go przemywam. Biore go na rece, do karmienia i jak wyschnie to do lozeczka.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

A ja z kolei mam inne pytanie-u mojego mlodego na wysokosci pieluszki zrobily sie takie krosteczki al'a wysypka. Nie wiem czy to uczulenie czy cos innego...smarowalam to Linomagiem przy kazdej zmianie pieluszek, ale zniklo tylko troche.
Czy ktoras to miala ze swoim? co to moze byc?

[muron]

nie martw się wiem jak z termometrem- nie wkłada się go wystarczy u wyjscia Wiem wiem, że mozna poprzebijac. Wiem tez , ze to w b wyjatkowych sytuacjach-a taka nastąpiła;-)

Z tego co czytam to normalne przy MM, u dzieci z niską waga urodzeniową. We wt jesteśmy u pediatry to zobaczymy. A mój TŻ zrobił zapasy z Nan,.... ech... mówiłam poczekaj. No ale dobra, najwyżej oddamy w darach;-)

Pierwsze 1, 5 tyg po tym mleku, a nawet 2 było ok, tak więc nie wiem czy to akurat mleko. Czy tak juz jest, często do ok 2-3 miesiąca.


Dziś był spacer. Całe 205 minut. Ale dzis zero słonca, takze nastepny dłuższy.

[AgneseInes]

Witam!

Podczytywałam wątek mam styczniowych w poczekalni (kilka razy nawet się udzielałam, ale to na samym początku) a teraz mam już swojego synka przy sobie i chciałabym bardziej aktywnie uczestniczyć w dyskusjach .
Bardzo proszę o dopisanie do listy
Błażej urodził się 13 stycznia (termin miałam na 02.01) przez cesarskie cięcie (brak postępu akcji porodowej) 3550 i 58 cm. Spędziliśmy kilka dni w szpitalu z powodu wysokiego poziomu leukocytów u małego.
Małego karmię piersią. Sporo się namęczyłam żeby pokarm się pojawił (przez trzy dni po urodzeniu nie mogłam go nawet brać na ręce), ale na chwilę obecną wygląda na to że mam go wystarczająco bo mały przybiera.
Od wczoraj jesteśmy w domu i pojawił się problem, małemu się nie odbija czy któraś mogłaby napisać w jakich pozycjach nosić maluszka? Pielęgniarki w szpitalu mówiły że nie wszystkie dzieci odbijają, ale widzę że mały ma później problem z gazami i brzuszkiem. Pręży się i płacze.

[muron]

[AgneseInes]

Bardzo dziękuję za pomoc Od dziś będziemy się stosować i mam nadzieję że Błażej będzie miał się lepiej

[muron]

moja tez nie za każdym razem beknie;-) Zauwaz jak juz zaśnie to ciężko żeby się odbiło. Dlatego po 3/4 butli biorę ją zeby sobie obiła, jak potem zaśnie to zostanie mało do ulania;-)

Kupka juz twardsza i jakby łatwiej robi Choć ciśnie i stęka, ale wiem, że przy MM to normalne.


Właśnie zamówiłam fotoksiążkę w Rossmanie, wyszło ślicznie, zobaczymy jak odbiorę;-)

[gosiaczek071]

a mi ta starsza polozna mowila, ze wlasnie te pozycje nie sa dobre. bo po 1 to nie jest naturalna pozycja dla kregoslupa niby (stad potem w porzyszlosci problemy z kregoslupem) a po drugie w tej pozycji nr 2 uciskany jest brzyuch. dziecko powinno byc tak ulozone aby nie uciskac mu brzucha, czyli jego klatka piersiowa ma sie nam opierac o ramie, nie powinno sie podtrzymywac za pupe tylko jedna reka asekurowac plecy. to niby przeciwdziala kolce i ulewaniu, ale srasznie ciezko tak utrzymac dzieko i jest to niewygodne. pokazala mi tez taka pozycje do obijania na nogach, ze opiueramy dziwcko klatka piersiowa na swojej nodze (jak siedzimy) czyli kladziemy dziecko na jednej nodze, druga przytrzymujemy nozki i pupe i kladziemy jedna reke na plecach- wtedy nmozna wyczuc jak powietrze ucieka albo w gore- i wychodzi buzia poidczas bekniecia albo w dol- wychodzi w postaci baka. tez trudne (zwlaszca do wytlumaczenbia) i maly nie chce tak sie odbijac.\\

ja staram sie go trzymac tak jak pozycja 2 ze zdjecia ale zmodyfikowana o wskazowki tej poloznej, mlody i tak ulewa ale chociaz beka. jak dlugo nie beka to na chwile go klade i zarz podnonosze do bekniecia, nawet po kilka razy i w koncu beknie, moze tak sprobuj. jak nie beknie i go klade to ulewa i ma czkawke... i wtedy jest caly do przebrania bo sie zamoczy.

gardlo nmnie boli narazie wzielsm\ tylko tabletke, boje sie co bedzie dalej. chora jest corka i maz, mam nadzieje ze na malego nie przejdzie choc kicha wiecej, ale nie wiem czy nie przez oczyszczanie noska....

dzieki za odp w sprawie becikowego. maz mowil ze w usc czeka sie 3 tyg na pesel.

magdaka te krosteczki przemwaj woda a nie chusteczkami, wietrz czesto pupe. na razie nie uzywaj masci, tylko make ziemniaczana.

na jak dlugo kladziecie maluszki na brzuch? mi polozna moiwla, ze dziecko w dzien moze nawet spac na brzuszku. 2 razy tak spal.

[sanetka]

Napisane przez achaia

Sanetka - jasne najwazniejsze zebyscie byli szczesliwi a maly najedzony
na plasko czyli lezy np w lozeczku i dajesz butle?? czy na rekach?

tak, lezy zupełnie na płasko łóżeczku, na rękach czy gdzie nam wygodnie- u nas akurat to się sprawdza. jak karmiłam lekko uniesionego to wtedy się krztusił

[AgneseInes]

Dziś walczymy nadal z tym odbijaniem i nic Jak mały zaśnie przy piersi to nici z odbicia tak jak pisała Muron, jak nie zaśnie podczas jedzenia to też nie odbija.

Napisane przez gosiaczek071

a mi ta starsza polozna mowila, ze wlasnie te pozycje nie sa dobre. bo po 1 to nie jest naturalna pozycja dla kregoslupa niby (stad potem w porzyszlosci problemy z kregoslupem) a po drugie w tej pozycji nr 2 uciskany jest brzyuch. dziecko powinno byc tak ulozone aby nie uciskac mu brzucha, czyli jego klatka piersiowa ma sie nam opierac o ramie, nie powinno sie podtrzymywac za pupe tylko jedna reka asekurowac plecy. to niby przeciwdziala kolce i ulewaniu, ale srasznie ciezko tak utrzymac dzieko i jest to niewygodne. pokazala mi tez taka pozycje do obijania na nogach, ze opiueramy dziwcko klatka piersiowa na swojej nodze (jak siedzimy) czyli kladziemy dziecko na jednej nodze, druga przytrzymujemy nozki i pupe i kladziemy jedna reke na plecach- wtedy nmozna wyczuc jak powietrze ucieka albo w gore- i wychodzi buzia poidczas bekniecia albo w dol- wychodzi w postaci baka. tez trudne (zwlaszca do wytlumaczenbia) i maly nie chce tak sie odbijac.\\

ja staram sie go trzymac tak jak pozycja 2 ze zdjecia ale zmodyfikowana o wskazowki tej poloznej, mlody i tak ulewa ale chociaz beka. jak dlugo nie beka to na chwile go klade i zarz podnonosze do bekniecia, nawet po kilka razy i w koncu beknie, moze tak sprobuj. jak nie beknie i go klade to ulewa i ma czkawke... i wtedy jest caly do przebrania bo sie zamoczy.

Spróbuję tego co piszesz.
Jutro przychodzi do nas położna to ją jeszcze wypytam i zobaczymy. Mój na szczęście nie ulewa, ale za to czkawka to u nas kilka razy dziennie. Niby to normalne, ale mam wrażenie że Błażej się męczy a ja nie potrafię mu pomóc.

[muron]

jak kjarmić na leżąco w łóżeczku???
Ja karmię na kolanach, z poduszką, lub noga na nogę.

Gosiaczek...fajnie mówi połozna,ale ja np za cholerę nie dałabym rady w ten sposób... a może zrobisz fotkę z ta pozycja na kolanie?

No i nie demonizowałabym tej pozycji nr 2 i problemów z kręgosłupem;-)

U nas kolek już nie ma. Moze to nie były kolki, a problemy spowodowane niedojrzałością ukł pokarmowego, bo jak podrosła to juz troszkę przy kupce, ale nie trwa to 2 godziny.



U nas też czkawki. Sprawdz może mu za chłodno? Często tak niemowlaki reagują na chłód. Czkawka też jest objawem niedojrzałości tym razem układu nerwowego

My we wt mamy miesiąc, ważymy 3750, wyjściowa ze szpitala - 2660, a ta krytyczna w szpitalu potem 2580g, takze nieźle

[dewi]

Blanka ma czkawke jak jej zimno, np po zmianie pieluszki, zreszta raczki ma czesto zimne jak lody, a w domu tak cieplo ze ja nie daje rady. Zawsze mialam w sypialni zakrecony kaloryfer, teraz ze wzg na mała odkrecilismy ...

[gosiaczek071]

dewi a ty nie wiesz ze wogole nie powinno sie patrzec na to jakie sa rece? czy cieple czy zimne? to zaden wyznacznik... patrzy sie na kark, zewnetrzna czescia palca. a nogi i rece zostaw w spokoju. jesli ma karl spocony przez te kaloryfery to zakrec, bo wieksza krzywde jej wyrzadzisz. optymalna temp dla niemowlat to ok 21 st.

muron jutro sprobuje cyknac fotke w tej pozycji do odbicia. nie demonizeuje tamtej pozycji, ta polozna za to tak... ierwsze co weszla to mnie opr jak ja nosze dzuecko. moze i ma racje ale cholernie niewygodnie jest tak nosic malucha...

moj ma dupke odparzona w miejscy styku posladkow. podsypuje kartoflana i wietrze.

aha sprawdzalam na stronie i do becikowego nie trzeba nr pesel. tu jest: http://www.becikowe.com/?sr=wzorypism.html

[Chantalle]

Napisane przez marlena_19_19

Witam dziewczyny
Czytam Was oczywiście regularnie .
Mam problem czy któremus Waszemu bobasowi też sie zdazylo ze ma mokry bok ubranka? nie wiem czy ja zle nakładam pampersa bo na pewno nie jest przemoczony...
a

u moich lasek zdaza sie to raz na dobe u ktorejs...przyczyny nie znam,przeciez obie tak samo przewijam, a raz jedna,raz druga zalana na boku,do przebrania caly zestaw ubranek. Zastanawiam się czy czasem pielucha nie jest przemoczona, od dzis jestesmy na Pampers 1, są wieksze, wiec i bardziej chlonne niż pampers micro, zobaczymy czy cos to zmieni.

Jutro wizyta lekarza, ważenie młodych i decyzja kiedy wychodzimy. Warunkiem jest to, że od czwartku ładnie miały przybrac na wadze... heh,a one mi sceny z jeedzeniem robią czasem...

[magdaka13]

Napisane przez gosiaczek071

a mi ta starsza polozna mowila, ze wlasnie te pozycje nie sa dobre. bo po 1 to nie jest naturalna pozycja dla kregoslupa niby (stad potem w porzyszlosci problemy z kregoslupem) a po drugie w tej pozycji nr 2 uciskany jest brzyuch. dziecko powinno byc tak ulozone aby nie uciskac mu brzucha, czyli jego klatka piersiowa ma sie nam opierac o ramie, nie powinno sie podtrzymywac za pupe tylko jedna reka asekurowac plecy. to niby przeciwdziala kolce i ulewaniu, ale srasznie ciezko tak utrzymac dzieko i jest to niewygodne. pokazala mi tez taka pozycje do obijania na nogach, ze opiueramy dziwcko klatka piersiowa na swojej nodze (jak siedzimy) czyli kladziemy dziecko na jednej nodze, druga przytrzymujemy nozki i pupe i kladziemy jedna reke na plecach- wtedy nmozna wyczuc jak powietrze ucieka albo w gore- i wychodzi buzia poidczas bekniecia albo w dol- wychodzi w postaci baka. tez trudne (zwlaszca do wytlumaczenbia) i maly nie chce tak sie odbijac.\\

ja staram sie go trzymac tak jak pozycja 2 ze zdjecia ale zmodyfikowana o wskazowki tej poloznej, mlody i tak ulewa ale chociaz beka. jak dlugo nie beka to na chwile go klade i zarz podnonosze do bekniecia, nawet po kilka razy i w koncu beknie, moze tak sprobuj. jak nie beknie i go klade to ulewa i ma czkawke... i wtedy jest caly do przebrania bo sie zamoczy.

gardlo nmnie boli narazie wzielsm\ tylko tabletke, boje sie co bedzie dalej. chora jest corka i maz, mam nadzieje ze na malego nie przejdzie choc kicha wiecej, ale nie wiem czy nie przez oczyszczanie noska....

dzieki za odp w sprawie becikowego. maz mowil ze w usc czeka sie 3 tyg na pesel.

magdaka te krosteczki przemwaj woda a nie chusteczkami, wietrz czesto pupe. na razie nie uzywaj masci, tylko make ziemniaczana.

Co do krosteczek-nie wiem co to bylo na 100%-obstawiam wysypke pieluszkowa[bo to bylo tak troche powyzej podbrzusza]-dzisiaj juz zniklo, a pojechalismy kolejno: Linomag przy kazdej zmianie pieluch, kapiel w Oilatum, kapiel w Nivea. W sumie trwalo 2 dni.
Ja mlodego przy przewijaniu przemywam wacikami z woda [tak mi poradzila polozna], chusteczkami jedynie jak mi sie woda skonczy, a nie chce mi sie do lazienki dyrdac.

[muron]

u nas po pudrze Nivea odparzen nie ma. Maści zostały rzucone w kat.
Odstawilismy tez chusteczki nawilżane, a takie mam zapasy...Bedą na wyjścia. Myjemy wodą z Hippem.

Wypróbowałam Huggiesy i tak jak mi moje dziewczyny mówiły- źle przylegają i leje się nogą. W Pampersach coś takiego się nie zdarzyło...
No i wychodzimy po miesiącu z nr 1 na rzecz 2;-)



gosiaczek- tez chodziło mi o położną;-)


Kupiłam torbe temiczną Aventa. Naczytałam się, że faktycznie trzyma 4 godz temperaturę. Postanoowiłam więc o 1 .30 w nocy zrobic bulę od razu na następne karmienie. O 2 gotowa, a o 5.15 rano butelka zimna!! Trzyma dwie godziny:-( Na starym wątku dziewczyny zapodały:

http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/lidl...fferdate=16299

[Katarina89]

Witam się i ja na odchowalni.

Wczoraj wróciłyśmy ze szpitala, w 4 dobie po CC, a miałyśmy siedzieć 5 dób. Nie wiem jakbym to wytrzymała, bo nie cierpię szpitali i zaczynałam już deprechę podłapywać.

Najpierw nie miałam pokarmu, było mi ciężko i bałam się, że mała przyzwyczai się do butelki, ale wczoraj już miałam nawał, szczególnie w jednaj piersi, mała nie chciała jej łapać, była twarda jak kamień, gorąca, odciągnęłam z niej prawie 60ml mleka i teraz staram się przykładać małą na obie piersi, na razie nie jest najgorzej. Robiłyście jakieś okłady?

[dewi]

Napisane przez gosiaczek071

dewi a ty nie wiesz ze wogole nie powinno sie patrzec na to jakie sa rece? czy cieple czy zimne? to zaden wyznacznik... patrzy sie na kark, zewnetrzna czescia palca. a nogi i rece zostaw w spokoju. jesli ma karl spocony przez te kaloryfery to zakrec, bo wieksza krzywde jej wyrzadzisz. optymalna temp dla niemowlat to ok 21 st.

muron jutro sprobuje cyknac fotke w tej pozycji do odbicia. nie demonizeuje tamtej pozycji, ta polozna za to tak... ierwsze co weszla to mnie opr jak ja nosze dzuecko. moze i ma racje ale cholernie niewygodnie jest tak nosic malucha...

moj ma dupke odparzona w miejscy styku posladkow. podsypuje kartoflana i wietrze.

aha sprawdzalam na stronie i do becikowego nie trzeba nr pesel. tu jest: http://www.becikowe.com/?sr=wzorypism.html

pewnie ze wiem, mamy temp 22-23 st, ale ja zawsze w sypialni mialam 18-19, a teraz spac nie umiem. Mała kark ma delikatnie cieply, spocona nigdy nie byla, ale raczki takie lody ze nie da sie dotykac brrr

Napisane przez Katarina89

Witam się i ja na odchowalni.

Wczoraj wróciłyśmy ze szpitala, w 4 dobie po CC, a miałyśmy siedzieć 5 dób. Nie wiem jakbym to wytrzymała, bo nie cierpię szpitali i zaczynałam już deprechę podłapywać.

Najpierw nie miałam pokarmu, było mi ciężko i bałam się, że mała przyzwyczai się do butelki, ale wczoraj już miałam nawał, szczególnie w jednaj piersi, mała nie chciała jej łapać, była twarda jak kamień, gorąca, odciągnęłam z niej prawie 60ml mleka i teraz staram się przykładać małą na obie piersi, na razie nie jest najgorzej. Robiłyście jakieś okłady?

witaj na odchowalni
okłady z potłuczonych lisci kapusty chłodzone w lodówce... polecam.
Mnie bardzo wkurza kapiace z cyckow mleko, spac w staniku nie umiem i wszystko pozalewane... wrrr