![]() |
#241 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: spod lipy :)
Wiadomości: 45
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Lianca - bardzo podoba mi się Twoje podejście. Nie boisz się zmian, starasz się próbować nowych rzeczy dla siebie i dla synka. To kiedyś będzie procentowało. trzymam kciuki za Was
![]() Autorko - ostatnio miałam podobną sytuację. Tylko zainteresowany dowiaduje się wszystkiego na końcu niestety. Ale do rzeczy: na początku dowiedziałam się, że mężczyzna, który smalił do mnie cholewki był po 2 rozwodach. Z drugiego małżeństwa ma dziecko - 8letniego chłopca. po rozwodzie wyprowadził się z domu, po roku wrócił "dla dziecka" i jakoś razem żyli. przekonywał mnie, że jakoś damy sobie radę itd. Bo ja miałam wiele wątpliwości. Zarabialiśmy podobnie, więc odliczając alimenty wiedziałam, że utrzymanie domu w 80% spadnie na mnie. A niestety w pracy nie mamy możliwości "dorobienia" sobie. I pamiętam jak dzisiaj, że siedziałam u ginekologa w poczekalni, zadzwonił do mnie D. i będąc już pod wpływem alkoholu powiedział, że ma dwoje dzieci. Akurat wchodziłam do gabinetu i nie dokończyliśmy rozmowy. Później okazało się, że tego dnia urodziło mu się drugie dziecko (matka jest jego druga ex-żona). Tłumaczył mi, że to wpadka, że nie chcieli więcej dzieci, że jakoś sobie finansowo poradzimy itp itd. Długo się zastanawiałam nad tym, za długo. jednak nie potrafiłam znieść myśli, że jego ex będzie w moim życiu uczestniczyła to raz a ruga sprawa to taka, że to jest dwoje dzieci i jedno malutkie. Nie wyobrażam sobie jak można zostawić kobietę po porodzie...dla mnie to niedojrzałe zachowanie. Trzeba było z dzieckiem jechać do lekarza, to był oburzony, że następne 100 zł trzeba wydać. Wyłączyłam uczucia i spojrzałam z boku na D. jako na człowieka-ojca. Doszłam do wniosku, że to ja będę się w tym związku męczyła, więc zrezygnowałam z niego. Teraz D. pisze do mnie, że nie może beze mnie żyć, że jest mu ciężko itd. Ale on chciał zostawić swoję "przeszłość" i zacząć od nowa. Tego jednak nie zrobi odpowiedzialny rodzic, który kocha swoje dzieci. Moja rada: poobserwuj swojego tż jakie ma podejście do tego dziecka, na czym mu zależy itd. bo do Waszego dziecka podejście będzie miał podobne. I zastanów się czy będziesz potrafiła zaakceptować to, że jest dziecko Twojego tż a nie Wasze. Powodzenia!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#242 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Niestety kobieta musi myśleć 100 razy bardziej i więcej zanim się z kimś wiąże, bo to ona zazwyczaj zostaje sama z dzieckiem, bo to ona bardziej musi się sama zmagać z życiem po związku z idiotą, i to ona w końcu wypada jako rozwódka z dzieckiem. Rozwodnik z dzieckiem to kawaler z odzysku o którego panie się radośnie biją (jak widać po tym wątku), rozwódka to kobieta po przejściach, której trudno znaleźć partnera, a już nie daj buk jak ma dziecko, no niestety. Dlatego ciężko mi zrozumieć, że kobiety nie zdają sobie z tego sprawy i radośnie wchodzą w związki z będzie jak będzie na ustach, biorąc pod uwagę, że dostęp do informacji jest dość szeroki teraz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#243 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
ty miałaś partnerów ,którzy okazali się nie tymi co trzeba? ---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#244 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#245 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Mnie też się w głowie nie mieści, jak to jest, że są związki, w których jest pięknie ładnie, kochane dzieci, a potem on poznaje inną i się zmienia o 180 stopni, wykręcając się od alimentów, już też pewnie dorabia tej drugiej kolejne dzieci. Nie wiem, czy ludzie naprawde się tak zmieniają czy zawsze tacy byli, tylko kobieta nie chciała widzieć, z jakim to typem się naprawdę wiąże.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#246 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
A z opisu sytuacji z pasierbem wynikało, że nie macie wielkiego pola do popisu względem jego zachowań, bo mały nagrywa na telefon co mu się nie podoba, a jego matka szantażuje ojca chłopaka, że ukróci wizyty. To pozytywnie ojcu nie zaprocentuje, jak Ty już teraz nie masz wiele do powiedzenia bo musisz się trzymać z boku i nie możesz wybuchnąć, to jeśli za kilka lat uderzy Cię w twarz, bo przecież nie jesteś i nie będziesz jego matką, to co zrobisz? ---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ---------- Cytat:
![]() Od 2, 3, 8? ![]() Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2011-07-19 o 19:09 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#247 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#248 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
możesz jasniej?
![]() ---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Cytat:
ilu takich partnerów miałaś? nie interesuje mnie ,czy zachodziłas w ciążę.wydaje mi się,że wyraziłam się jasno ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Ale jakich? Którzy na początku wydawali się fajni, a później zdradzali i zapadali w alkoholizm oraz nie mieli wykształcenia i pracy ? Żadnego. Wszyscy moi byli są normalnymi ludźmi. Nie zadaję się z patologią społeczną.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#250 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Może innym, ale ja wolałabym do niektórych rzeczy szybciej dojść niż potem składać pozew o rozwód i walczyć o alimenty. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
pytam się ilu miałas eksow? EDIT-ok .wszyscy twoi byli,to liczba mnoga,więc nie jestes taka przewidujaca wróżka,która pięknie przewiduje ciag dalszy związków.jesteś zwyczajnym czlowiekiem,ktory się myli. a ja mialam cię za mądrą osobę,ktora po jednej porazce już drugi raz nie wdepnie w gówno,ale cóż jedak jestes zwyczajna i wiesz co?ciesze się,że masz troszkę oleju w głowie i nie płodziłas dzieci z każdym eksem, uważasz się za mądrzejszą? ja pomyliłam się raz,ty kilkakrotnie ![]() MIKIA20 -to równiez do ciebie.dodam,że EKSOWIE nie nauczyli cię madrości życiowej,którą tak chętnie przekazujesz na forum,bo nikt przy zdrowych zmysłach nie daje reki uciąć za drugą osobę.zawsze się sobie zostawia granicę omylnosci. żal mi ciebie. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-07-19 o 19:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#252 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Oczywiście, że są, ale nie dla mnie. To cudowni mężczyźni, ale jak to ładnie ujęła Gwiazdeczka - nie po drodze nam razem było.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#253 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Ja tam jestem ostrożna i nie oceniam tych bidaczek ganiających za alimentami od swoich eks, po bo co jeszcze kobiecie w takiej sytuacji mam dokopać, jak facet wtedy cały zadowolony płaci z opóźnieniem jakąs jałmużnę? Jedynie, kogo surowo oceniam, to ludzi kompletnie niedojrzałych biorących sluby z głupoty i żeby wesele było, a potem z tej samej głupoty robiących didka ![]() ![]() A w trakcie rozwodu często diabeł w ludzi wstępuje i kłóca się o pierdoły. Teraz jest też znana sprawa tego Piotrusia, ojciec dr czy prof psychologii, matka też psycholog, a się dogadać nie umieją i dziecko krzywdza na oczach całej Polski, to czego wymagać od zwykłych ludzi? Różnie w zyciu bywa, a pewność niepewna jak to wieszcz głosił. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#254 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
To, że Ty wchodzisz w gówna, jak to ładnie nazwałaś, to już wiemy, bo opisujesz to co chwilę na forum, ale na boguf, weź się czasem zastanów co piszesz. I wyciągnij wnioski. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#255 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#256 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ---------- No taka osoba jak Ty nigdy tego nie zrozumie ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#257 | |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
a teraz mają ciężko. Ale sam fakt, że te same osoby potem robią jeszcze głupsze rzeczy które jeszcze bardziej je pogrążają. Szczerze dziwi mnie, jak potem taka osoba może twierdzić że "samo wyszło" i trafił jej się taki typek. Świadomość własnych błędów zapobiega kolejnym. Znam osoby, które mają dwoje, troje dzieci, każde z innym i to wcale nie patologia, tylko same złe decyzje, same złe wybory partnerów. Dla mnie każdy z nich byłby skreślony na starcie, jej otworzył oczy dopiero fakt że pije/bije/zdradza/zostawił ją w ciąży/ z malutkim dzieckiem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#258 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#259 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bo u nas ludzie samodzielnie nie myślą i z tym jest problem. Widzę to nawet u siebie w otoczeniu, a niby wykształceni ludzie. Myśli za nich mama i tata, kościół, co ludzie powiedzą, wypada czy nie wypada, jacyś obcy ludzie na forum i efekt potem jest opłakany. Rodzice mówią weź ślub, to dziewczyna bierze, bo go kocha, chociaż gołym okiem widać, ze facet przemądrzały nierób i nic więcej. W naszym kraju ceni się te no...wartosci rodzinne, a nie wartość samodzielnego myślenia, stąd najpierw zakłada sie rodzinę, a potem ewentualnie myśli, w co sie wdepnęło ![]() A niektórym dojście do tego lata zajmuje. Niektórzy nigdy nie dochodzą do tego. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#260 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
W kwestii byłych, dzieci z byłymi, alimentów itd. - niestety, nie zawsze się wie jak się związek skończy. Nikt nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego. Był nawet taki jeden znany opinii publicznej katolik, który jak wyjechał za granicę to zapomniał o żonie i sobie młodą blondynkę w kozaczkach przygruchał
![]() Niemniej to są rzadkie sytuacje. Zazwyczaj widać po jakimś czasie, że dany facet nie nadaje się na męża i ojca. Wiadomo, to może wyjść dopiero po 6 miesiącach, a nie po 6 spotkaniach, ale mimo wszystko wychodzi w miarę szybko. Są pewne cechy, które zawsze powinny być dla kobiety (i w analogicznej sytuacji dla mężczyzny) ostrzeżeniem - "uważaj, ta osoba niekoniecznie jest taka fajna jak Ci się wydaje". Wtedy nie warto ryzykować, że się sobie zniszczy życie. Lepiej poczekać ze ślubem, z dzieckiem itd. Na różnych ludzi w życiu trafiamy, musimy mieć świadomość tego, że nie wszyscy są w porządku. A błędy każdy popełnia. Nie wszystkie kobiety, które zostały samotnymi matkami musiały być naiwne i głupie. Bywa i tak, że facet się dobrze maskuje. Albo, że ciąża zaskakuje ludzi, którzy dopiero od niedawna są razem... I wtedy różnie się w życiu układa. I zgadzam się z szugarbejb, to kobieta musi myśleć bardziej niż mężczyzna, bo to w razie czego ona zostanie z ciążą i to ona zostanie samotną matką. Nie jest to sprawiedliwe, ale tak niestety jest. Chociaż i porządny facet uważać musi na to z kim współżyje. Bo może się okazać, że przygoda, która miała być na jedną noc, staje się przygodą na całe życie. Cytat:
![]() ![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#261 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() A ja najchętniej posłuchałabym rady Cavy... bo to jest chociaż dojrzała kobieta, której rada zapewne by coś wniosła... a nie licealistek. Szkoda, że się nie udziela na tym wątku... bo akurat jej komentarze zawsze coś wnoszą.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() Edytowane przez Lianca Czas edycji: 2011-07-19 o 20:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#262 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Najpierw to Twój mąż musi zachować się jak mężczyzna. Już dawno powinien pójść do sądu, prawnie uregulować kwestię spotkań i alimentów. Ale skoro woli być na łasce i niełasce byłej, to już jego sprawa.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#263 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
A Ty swojemu dziecku, na które alimenty ściągasz od dziadków ?
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#264 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Tak...z tym się zgadzam. I to dobra rada. I na kopach go tam zaciągnę. Zwłaszcza, że po tym wątku zdecydowałam się złożyć sprawę o podniesienie alimentów. A tak mnie zmobilizowałyście tym tysiakiem:P A co mi szkodzi. 1 sprawa była gdy mały miał 8 miesięcy. Teraz ma większe potrzeby.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#265 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#266 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Ona narazie nie ma żadnych zasądzonych, a ile będzie miała tyle dostanie
![]()
__________________
Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa ![]() 04.07.2015 PM 2015 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#267 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
moje dziecko chowa się w normalnej ,pełnej rodzinie.otoczone dziadkami,rodzicami-NIE PATOLOGICZNEJ.w moim domu nie oszukuje się dzieci tworząc NIBY DOM na potrzeby sąsiadów,aby potem wylewały jad na obcych.no ,ale czego wymagać od ludzi,jak się wynosi marny przykład z domu.wszak podświadomie przenosimy wartości z domu rodzinnego na swoje życie. ![]() mój syn bedzie potrafił stworzyc normalny dom oparty na normalnych relacjach między ludzkich. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2011-07-19 o 22:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Jezu ludzie! O co te kłótnie
![]() Temat wątku to czy warto wiązać się z dzieciatym a Wy się atakujecie wzajemnie kto jest samotną matką a kto był mądrzejszy ![]() Przecież to jest przykre. Poza tym mysle,że żadna z tych kobiet pomimo lipnego zwiazku nie żałuje,że ma dziecko mimo,że było ciężko ![]() Nie zgadzam się z Szugar odnośnie opinii o samotnej matce i facecie. Znam więcej facetów będących z kobietą z dzieckiem niż kobiet z dzieciatymi facetami ![]() Poza tym można sobie jeszcze 100 razy zycie ułożyć ![]() To nie te czasy,że trzeba chłopa rękoma i nogami za nogawkę trzymać. Nie ten to inny ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 90
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
No cóż, dochodzą koszty zapewnienia odpowiedniego lokum, koszty utrzymania (czyli także media potrzebne dziecku), koszty żywności oraz koszty edukacji. Fajnie, że uważasz, że dzieciom to niepotrzebne. Ja mam inne standardy i wcale nie zakładają one ciuchów od Louis Vuitton. Dobre wykształcenie, możliwości, możliwość ewentualnego leczenia, wyjazdy na wycieczki szkolne - to wszystko kosztuje. Według mnie 1000 zł to ekstremalnie małą, ale polską paranoją jest to, że alimenty zasądza się według możliwości rodzica, zwykle ojca, a nie według potrzeb dziecka.
__________________
walczę z obgryzaniem i zapuszczam naturalne paznokcie ![]() lipiec 2011 - postanawiam, że wracam do naturalnego koloru włosów i więcej nie farbuję ![]() bladolica ![]() dbam o skórę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#270 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .
Cytat:
Uważam, że powinniście po pierwsze przynajmniej kwestie opieki podzielić w sposób formalny, jak to już wspomniano powyżej. Co oczywiście nie wyklucza, że matka chłopaka może dokładać starań, aby Wam utruć życie. Po drugie Twój partner powinien umieć zdyscyplinować chłopaka, jasno mu wytłumaczyć, że wszelkie skarżenia i tego typu zachowania mogą doprowadzić co najwyżej do tego, że nie będą się mogli widywać i spędzać ze sobą czasu. Po dziecięcemu mówiąc, ''tatusia odbiorą''. Takie rzeczy potrafią trafiać do wyobraźni 7latka. Bo szczerze mowiąc, ja rozumiem, że skoro to Twojego faceta dziecko to on się o niego boi, ale tzw. nic na siłę. Jeśli chłopak nie chce mieć ojca, czyli nie chce przebywać w domu ojca na ojca warunkach - nie musi. Grunt, żeby mały zdał sobie z tego sprawę z tego, że syn nie jest tatusia i jego partnerki właścicielem. I uważam również, że jak najbardziej powinniście karcić dzieci w sposób podobny, tak, aby żadne z dzieci nie czuło się uprzywilejowane. Z matką malego przede wszystkim bym się rozmówiła w kwestii tego (uważam oczywiście, że powinien to zrobić Twój partner), że nie życzycie sobie nagrywania Was w domu, nie wyrażacie na to zgody i na czas przebywania małego u ojca chłopak dostanie aparat bez funkcji nagrywania (przynajmniej wideo). Naprawdę moim zdaniem, powinniście poradzić się psychologa i nie tolerować u dziecka wszystkiego jak leci. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:27.