Ja, On i jego dziecko... z Nią . - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-17, 23:10   #1
pani_szminka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1

Ja, On i jego dziecko... z Nią .


W sumie od zawsze bałam się takiego związku, poprzedni związek wyglądał prawie tak samo - też facet który - gdzieś tam... ma dziecko z inną.
Wiele osób z mojego otoczenia odradzło mi pakowanie się w takie coś. Ehhh po części boje się i żałuje, że w sumie doprowadziłam do tej miłości, skoro wiedziałam, że ma dziecko.
Aktualnie jestem z facetem, który jest 6 lat starszy. Bardzo dobrze się dogadujemy, spędzamy każdy dzień razem, kocham go bardzo i wiem ze on mnie też... z tym, że ma 13 miesięczne dziecko z inną... kocha je, odwiedza, daje prawie 1000zł alimentów + inne zabawki, prezenty, to co potrzebuje gdy je odwiedza... a odwiedz bardzo często, co 2-3 dzień, a czasem codziennie jedzie.
Z matką dziecka nie gada wcale, niedawno postraszyła go, że skróci mu wizyty, że pozbędzie go praw.
Bardzo na tym ubolewa, wręcz płacze że straci dziecko.... boi się, wynajął już prawnika, walczy.
Dobry facet, bo nie jeden ma swoje dziecko daleko... gdzieś, nie interesując się.
Z tym, że mnie to już przytłacza... boje się. Nie wiem czego, czy tego, że może jak to dziecko dorosnie bedzie sprawiało problemy mojemu facetowi, wiecei kasa na to, na tamto...
moj facet dobrze zarabia, ale wiecie jak to jest, nie zawsze może być tak kolorowo - czy to u mnie czy to u niego. Mam czarne myśli.
Poprostu boje się, że to dziecko może zabierać dochód nasz (jeśli byśmy byli razem) w 90%... tak samo boje się, że mój TŻ moze bardziej je kochać, niż jakby miał dziecko ze mną, nasze dziecko.
Wiem, uznacie że jestem wariatką... ale mam czarne myśli. Wiem też, że to dziecko zawsze będzie ich łaczyć, zawsze.
Że zawsze będzie w jego życiu. On mi powtarza, że dziecko zawsze będzie dla niego najważniejsze - czy powinnam się bać?
pani_szminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 07:49   #2
agnieszkaqazplm
Rozeznanie
 
Avatar agnieszkaqazplm
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie :D
Wiadomości: 888
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Niestety, decydując się na związek z facetem, który ma dziecko musisz liczyć się z wieloma aspektami, o których pisałaś. Nie rozumiem jednak zazdrości z Twojej strony. Nie wiem, wolałabyś, żeby Twój facet olał to dziecko, w ogóle na nie nie płacił, ani się z nim nie widywał???
agnieszkaqazplm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 09:21   #3
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

powinien wziąć z tamtą rozwód i mieć zasądzone sądowe alimenty żeby obowiązkowo płacił mniej. Ale jeśli przeraża Cię, że on może na dziecko wydawać dużo pieniędzy to go zostaw bo nie zaslugujesz na takiego dobrego faceta, który się nie wypina na przeszłość, do której doprowadził. Odpowiedzialny mężczyzna to skarb a Ty to postrzegasz jak wadę
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 09:33   #4
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
powinien wziąć z tamtą rozwód i mieć zasądzone sądowe alimenty żeby obowiązkowo płacił mniej. Ale jeśli przeraża Cię, że on może na dziecko wydawać dużo pieniędzy to go zostaw bo nie zaslugujesz na takiego dobrego faceta, który się nie wypina na przeszłość, do której doprowadził. Odpowiedzialny mężczyzna to skarb a Ty to postrzegasz jak wadę
dlaczego mniej , skoro teraz chce z własnej woli dawać te 1000 zł ( stać go na to ) to dlaczego ma dawać mniej ? bo jego partnerka tak sobie życzy

facet jest odpowiedzialny , nie wypiął się na dziecko
a co do tego , że z czasem będzie więcej wydatków , pewnie będzie,
Dziecko dorośnie pójdzie do szkoły , będą kolonie , wycieczki później studia - to wszystko kosztuje- normalka

autorko albo się z tym pogodzisz albo rozstań się z facetem , dziecko potrzebuje ojca nie tylko raz w tygodniu i jego pieniążków niestety ( dla Ciebie ) też
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 09:38   #5
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Twoje obawy są uzasadnione... ja żyje w takiej relacji. I jest ciężko... to jedna wielka dyplomacja. Musisz nauczyć się pogodzić z faktem, że w relacji trójkąt On , ty i jego dziecko, To dziecko jest ważniejsze od Ciebie... niestety.
Syn mojego męża jest u nas co 2 weekend i wtedy to ja się chowam w kąt... oddaję małemu męża w 80%... sama czas spędzam głównie z moim synkiem (bo mam z 1 małżeństwa). Syn męża niestety jest wrogo nastawiony do mnie - tak to często bywa... w oczy udaje miłego ale jest zbuntowany przez matkę. Ma już 7 lat i wiele rozumie. W oczy miły, a jak się tylko odwrócę robi nam pod górkę. Potrafi zepchnąć nam psa ze schodów, zniszczyć coś i zwalić na mojego synka, lata po domu z telefonem i wszystko nagrywa kamerą by matce pokazać. A jak wraca po widzeniu to nagaduje mamie takie rzeczy, ze go głodzimy, nawet wody mu nie dajemy, olewamy go...i od razu jest telefon do męża od jego ex z awantura i groźbami, że go więcej nie da. To bardzo trudne. Ale mimo to zaciskam zęby i milczę... mam dylemat czy zwrócić mu uwagę. Bo jak mu zwrócę uwagę to ten się poskarży matce i znów będzie jazda. Traktujemy go jak jajeczko ze strachu, że coś powie i matka zabroni mężowi widzenia. Ale odbija się to na moim dziecku...które jest karane za swoje błędy...a synowi męża wszystko uchodzi na sucho. Wciąż z mężem pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. I próbujemy różnych rzeczy by było dobrze.

Co do kasy... tak- to boli oddawanie kasy co miesiąc gdy wy nie macie. My płacimy alimenty - a raczej alimenty, które ja dostaję na swojego syna idą na alimenty na niego... ponadto kupujemy mu a to kurtkę, a to przybory szkolne to grę... a na dodatek z racji tego, że nam się o wiele lepiej powodzi niż byłej mojego męża to za każdym razem jak coś nowego kupimy to mały zaraz mówi to matce i jest text - stać Cie na remont kuchni za kilka tysięcy? To mi teraz daj do alimentów dodatkowy 1000 na dziecko bo jak nie to Ci go więcej nie dam

Więc autorko- Do takich relacji należy być dojrzałym, kochać dojrzale... uznawać kompromisy... umieć pogodzić się z porażkami... zadowalać się często byciem na 2 miejscu... i cieszyć się z rzeczy prostych.

Ogólnie jestem szczęśliwa... kocham męża i jesteśmy szczęśliwą rodziną. Nad relacjami z jego synkiem będziemy pracować... do skutku.
Bo dziecko jest świętością...i nie jest winne... i to my dorośli jesteśmy od tego by wychowywać i naprawiać i zrozumieć.

Pytanie...czy Ty jesteś dorosła i czego chcesz od życia.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015




Edytowane przez Lianca
Czas edycji: 2011-07-18 o 10:14
Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:02   #6
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez pani_szminka Pokaż wiadomość
W sumie od zawsze bałam się takiego związku, poprzedni związek wyglądał prawie tak samo - też facet który - gdzieś tam... ma dziecko z inną.
Wiele osób z mojego otoczenia odradzło mi pakowanie się w takie coś. Ehhh po części boje się i żałuje, że w sumie doprowadziłam do tej miłości, skoro wiedziałam, że ma dziecko.
Aktualnie jestem z facetem, który jest 6 lat starszy. Bardzo dobrze się dogadujemy, spędzamy każdy dzień razem, kocham go bardzo i wiem ze on mnie też... z tym, że ma 13 miesięczne dziecko z inną... kocha je, odwiedza, daje prawie 1000zł alimentów + inne zabawki, prezenty, to co potrzebuje gdy je odwiedza... a odwiedz bardzo często, co 2-3 dzień, a czasem codziennie jedzie.
Z matką dziecka nie gada wcale, niedawno postraszyła go, że skróci mu wizyty, że pozbędzie go praw.
Bardzo na tym ubolewa, wręcz płacze że straci dziecko.... boi się, wynajął już prawnika, walczy.
Dobry facet, bo nie jeden ma swoje dziecko daleko... gdzieś, nie interesując się.
Z tym, że mnie to już przytłacza... boje się. Nie wiem czego, czy tego, że może jak to dziecko dorosnie bedzie sprawiało problemy mojemu facetowi, wiecei kasa na to, na tamto...
moj facet dobrze zarabia, ale wiecie jak to jest, nie zawsze może być tak kolorowo - czy to u mnie czy to u niego. Mam czarne myśli.
Poprostu boje się, że to dziecko może zabierać dochód nasz (jeśli byśmy byli razem) w 90%... tak samo boje się, że mój TŻ moze bardziej je kochać, niż jakby miał dziecko ze mną, nasze dziecko.
Wiem, uznacie że jestem wariatką... ale mam czarne myśli. Wiem też, że to dziecko zawsze będzie ich łaczyć, zawsze.
Że zawsze będzie w jego życiu. On mi powtarza, że dziecko zawsze będzie dla niego najważniejsze - czy powinnam się bać?
Czy powinnaś się bać... Hmmm... Niekoniecznie. Wszystko jest kwestią tego, czy potrafisz się pogodzić z tym, że facet ma już dziecko z inną. To dziecko zawsze będzie już w jego życiu. Sama widzisz ile to dziecko dla niego znaczy. Tak więc to zależy od tego, czy potrafiłabyś żyć ze świadomością, że facet ma już dziecko z inną. I czy potrafiłabyś zaakceptować to, że to dziecko jest jednak od Ciebie ważniejsze.

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
powinien wziąć z tamtą rozwód i mieć zasądzone sądowe alimenty żeby obowiązkowo płacił mniej.
1000 zł to sensowna kwota dla kogoś, kto sporo zarabia.
Poza tym, dziecko tanie nie jest. Powinien łożyć na swoje dziecko tyle samo, ile na nie łoży matka.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:09   #7
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Związek z "dzieciatym" mężczyzna wymaga dojrzałości.
I niestety, bedziesz nie raz, nie dwa- na drugim miejscu za dzieckiem. Ono nie ma taty na codzień...
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-07-18, 10:29   #8
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Pytanie...czy Ty jesteś dorosła i czego chcesz od życia.
Srali muchy, będzie wiosna. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego osoby, które obawiają się związku z osobami dzieciatymi, nazywane są niedorosłymi. Moim zdaniem właśnie to osoby dość mocno świadome potrzeb swoich i innych i odpowiedzialne. Nie rozumiem, dlaczego komplikowanie sobie życia poprzez związek z osobą "z przeszłością" określane jest pozytywnie jako sztuka dyplomacji, kompromisów i cieszeniem się z prostych rzeczy bla bla. Taki związek to orka na ugorze, szczególnie dla kobiety, która wiąże się z dzieciatym mężczyzną, bycie wiecznie na którymś tam miejscu, zaniedbywanie własnego dziecka, wieczny stres, życie w trójkącie i czworokącie, dla mnie to jakiś koszmar i nie wyobrażam sobie tego. Moim zdaniem trzeba mieć nie lada problemy z własnym poczuciem wartości, żeby godzić się na coś takiego.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:33   #9
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Jestes w takim związku? Wiesz cos o tym z autopsji, czy tak sobie wymyslasz?
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:41   #10
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Srali muchy, będzie wiosna. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego osoby, które obawiają się związku z osobami dzieciatymi, nazywane są niedorosłymi. Moim zdaniem właśnie to osoby dość mocno świadome potrzeb swoich i innych i odpowiedzialne. Nie rozumiem, dlaczego komplikowanie sobie życia poprzez związek z osobą "z przeszłością" określane jest pozytywnie jako sztuka dyplomacji, kompromisów i cieszeniem się z prostych rzeczy bla bla. Taki związek to orka na ugorze, szczególnie dla kobiety, która wiąże się z dzieciatym mężczyzną, bycie wiecznie na którymś tam miejscu, zaniedbywanie własnego dziecka, wieczny stres, życie w trójkącie i czworokącie, dla mnie to jakiś koszmar i nie wyobrażam sobie tego. Moim zdaniem trzeba mieć nie lada problemy z własnym poczuciem wartości, żeby godzić się na coś takiego.
Źle mnie zrozumiałaś... nie miałam na myśli, że osoba będąca w takim związku jest lepsza od będącej w normalnej relacji. Jedni się na to godzą - inni nie. Każdy żyje jak chce.


Nie trzeba żyć w takim Trójkącie by być dorosłym...ale należy być dorosłym by być w takim trójkącie - rozumiesz?

Odradzam taką decyzję dziewczynom, które nie są do końca pewne..które nie zdają sobie sprawy... które dziecinnie podchodzą - a co mi tam najwyżej się zawinę. Bo tam gdzie w grę wchodzą dzieci - tam należy być dojrzałym.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:42   #11
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
S Moim zdaniem trzeba mieć nie lada problemy z własnym poczuciem wartości, żeby godzić się na coś takiego.

co ma poczucie własnej wartości do tego czy będziemy z człowiekiem z dzieckiem czy bez , cóż za teoria

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Ź
Nie trzeba żyć w takim Trójkącie by być dorosłym...ale należy być dorosłym by być w takim trójkącie - rozumiesz?

Odradzam taką decyzję dziewczynom, które nie są do końca pewne..które nie zdają sobie sprawy... które dziecinnie podchodzą - a co mi tam najwyżej się zawinę. Bo tam gdzie w grę wchodzą dzieci - tam należy być dojrzałym.
dokładnie
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-07-18, 10:44   #12
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Twoje obawy są uzasadnione... ja żyje w takiej relacji. I jest ciężko... to jedna wielka dyplomacja. Musisz nauczyć się pogodzić z faktem, że w relacji trójkąt On , ty i jego dziecko, To dziecko jest ważniejsze od Ciebie... niestety.
Syn mojego męża jest u nas co 2 weekend i wtedy to ja się chowam w kąt... oddaję małemu męża w 80%... sama czas spędzam głównie z moim synkiem (bo mam z 1 małżeństwa). Syn męża niestety jest wrogo nastawiony do mnie - tak to często bywa... w oczy udaje miłego ale jest zbuntowany przez matkę. Ma już 7 lat i wiele rozumie. W oczy miły, a jak się tylko odwrócę robi nam pod górkę. Potrafi zepchnąć nam psa ze schodów, zniszczyć coś i zwalić na mojego synka, lata po domu z telefonem i wszystko nagrywa kamerą by matce pokazać. A jak wraca po widzeniu to nagaduje mamie takie rzeczy, ze go głodzimy, nawet wody mu nie dajemy, olewamy go...i od razu jest telefon do męża od jego ex z awantura i groźbami, że go więcej nie da. To bardzo trudne. Ale mimo to zaciskam zęby i milczę... mam dylemat czy zwrócić mu uwagę. Bo jak mu zwrócę uwagę to ten się poskarży matce i znów będzie jazda. Traktujemy go jak jajeczko ze strachu, że coś powie i matka zabroni mężowi widzenia. Ale odbija się to na moim dziecku...które jest karane za swoje błędy...a synowi męża wszystko uchodzi na sucho. Wciąż z mężem pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. I próbujemy różnych rzeczy by było dobrze.

Co do kasy... tak- to boli oddawanie kasy co miesiąc gdy wy nie macie. My płacimy alimenty - a raczej alimenty, które ja dostaję na swojego syna idą na alimenty na niego... ponadto kupujemy mu a to kurtkę, a to przybory szkolne to grę... a na dodatek z racji tego, że nam się o wiele lepiej powodzi niż byłej mojego męża to za każdym razem jak coś nowego kupimy to mały zaraz mówi to matce i jest text - stać Cie na remont kuchni za kilka tysięcy? To mi teraz daj do alimentów dodatkowy 1000 na dziecko bo jak nie to Ci go więcej nie dam

Więc autorko- Do takich relacji należy być dojrzałym, kochać dojrzale... uznawać kompromisy... umieć pogodzić się z porażkami... zadowalać się często byciem na 2 miejscu... i cieszyć się z rzeczy prostych.

Ogólnie jestem szczęśliwa... kocham męża i jesteśmy szczęśliwą rodziną. Nad relacjami z jego synkiem będziemy pracować... do skutku.
Bo dziecko jest świętością...i nie jest winne... i to my dorośli jesteśmy od tego by wychowywać i naprawiać i zrozumieć.

Pytanie...czy Ty jesteś dorosła i czego chcesz od życia.
Wybacz, ale jeżeli o dojrzałości pejoruje kobita, której siedmiolatek gra na nosie, kręci nią jak chce, a ta się boi odezwać i interweniować, bo ją gówniarz nagrywa na telefon, to:
Dziecko nie jest świętością, dziecko jest człowiekiem, który wymaga jasnych zasad i tego co mu wolno, a co nie. Póki co boję sie pomyśleć kogo wychowujecie w tej swojej szczęśliwej rodzinie tworzonej przez dojrzałych ludzi, którzy kochają mądrze.

Autorko wątku, twoje obawy są zasadne. Też bym takie miała. Wchodząc w związek z tym facetem bierzesz też sobie na głowę jego dziecko i jego nawiedzoną ex partnerkę - nie raz i nie sto się pewnie o nią pokłócicie, a jej problemy staną się waszymi problemami.
Taki układ trzeba naprawde porządnie przemyśleć i najlepiej liczyć się z najgorszym żeby uniknąć hurra optymizmu i pochopnych decyzji.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-07-18 o 10:49
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:49   #13
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

A to ja mam niskie poczucie wartości? Really
O masz... nie wiedziałam.. to teraz co.. do psychologa? po rzwód lecieć? Bo nie kumam...

No tera to się pogubiłam

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Wybacz, ale jeżeli o dojrzałości pejoruje kobita, której siedmiolatek gra na nosie, kręci nią jak chce, a ta się boi odezwać i interweniować, bo ją gówniarz nagrywa na telefon, to:
Dziecko nie jest świętością, dziecko jest człowiekiem, który wymaga jasnych zasad i tego co mu wolno, a co nie. Póki co boję sie pomyśleć kogo wychowujecie w tej swojej szczęśliwej rodzinie tworzonej przez dojrzałych ludzi, którzy kochają mądrze.

Autorko wątku, twoje obawy są zasadne. Też bym takie miała.
Nie wszystko jest czarne i białe ...
Ja swoje dziecko wychowuje jak należy... a syn mojego męża moim dzieckiem nie jest.. ma matkę i ojca od wychowywania, a nie mnie. Ja nie mam prawa go wychowywać, rozumiesz? jestem obca osobą. Wprowadzam tylko zasady korzystania z mojego domu. Nic więcej.

A dopóki nie straciłaś dziecka.. i nie wiesz co znaczy strach przed tym, że swojego dziecka możesz nigdy już nie zobaczyć to się nie wypowiadaj.
Bo mój mąż żyje w takim strachu non stop.
Pewnie, że mam ochotę zwrócić mu uwagę... nie pozwolić... delikatnie to robię lub proszę by mąż to zrobił... i robi.. wiele godzin z nim przegadał i nic. Najłatwiej to oceniać innych nie znając sytuacji. I nie obrażaj proszę czyiś rodzin... bo ja Twojej nie obrażam.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015




Edytowane przez Lianca
Czas edycji: 2011-07-18 o 10:52
Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:51   #14
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

No moim zdaniem osoba, która zgadza się na życie w trójkącie lub czworokącie i zgadza się na to, żeby być na 3 czy 4 miejscu w życiu człowieka, którego się samemu stawia na miejscu pierwszym. To tak samo jak żony alkoholików czy pracoholików.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:52   #15
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Zgadzam się z Szugarbejb, ładnie ujęte.

Stres będzie zawsze, nie taki to inny. Poza tym moim zdaniem jeśli już dziś autorka czarnowidzi, to dalej jaśniej nie będzie.

Edytowane przez Weronikapr
Czas edycji: 2011-07-18 o 11:14
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:52   #16
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
(...)Potrafi zepchnąć nam psa ze schodów, zniszczyć coś i zwalić na mojego synka, lata po domu z telefonem i wszystko nagrywa kamerą by matce pokazać. A jak wraca po widzeniu to nagaduje mamie takie rzeczy, ze go głodzimy, nawet wody mu nie dajemy, olewamy go...i od razu jest telefon do męża od jego ex z awantura i groźbami, że go więcej nie da. To bardzo trudne. Ale mimo to zaciskam zęby i milczę... mam dylemat czy zwrócić mu uwagę.
ja bym się nie patyczkowala Może róbcie tak jak on (mimo,że to dziecinne) ale nagrywajcie tel jak je obiad, kolacje i jak będzie gadal,że głodziliście to pokażcie to jego żonie
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:53   #17
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
ja bym się nie patyczkowala Może róbcie tak jak on (mimo,że to dziecinne) ale nagrywajcie tel jak je obiad, kolacje i jak będzie gadal,że głodziliście to pokażcie to jego żonie
Tak, najlepiej zachowywać się dokładnie w taki sam sposób jak ten 7-latek

Rany boskie.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:54   #18
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
ja bym się nie patyczkowala Może róbcie tak jak on (mimo,że to dziecinne) ale nagrywajcie tel jak je obiad, kolacje i jak będzie gadal,że głodziliście to pokażcie to jego żonie
Ty tak serio
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:56   #19
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
Ty tak serio
Serio, ale jak widze wasze reakcje to zaczynam powątpiewać w mój genialny pomysł
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:59   #20
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Tak naprawdę w tej całej sytuacji to najbardziej dziecinnie zachowuje się własnie jego była żona..
Więc ten film nawet nie pomoże.

Tu w grę wchodzi zwykła zazdrość.. a dziecko jest tylko narzędziem w jej rękach.

Ja się w jej zabawę wciągać nie będę.

Generalnie na ten temat rozmawiałam wielokrotnie z psychologiem dziecięcym... u mojego synka w przedszkolu jest psycholog na etacie... i to co radziła mi ta Pani to się odsunąć i tak robię.
Odsuwam się. Bo on 2 mamusi nie potrzebuje...

generalnie wątek jest nie o mnie..i w szczegóły wdawać się nie będę... chciałam jedynie pokazać autorce, że taki związek to mnóstwo wyrzeczeń i ciężka sprawa... żeby świadomie podjęła decyzję. Nic więcej.

I szanuję zarówno te kobiety, które się na to nie piszą.. jak i te, które podejmą wyzwanie.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 10:59   #21
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
jestem obca osobą.
Acha, OK.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:02   #22
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

sine.ira zrozum, że to nie takie proste... ja już próbowałam wszystkiego, radziłam się wielu osób i gdyby był złoty sposób na sielankę... w której to byłabym ukochana nie wiem "ciocią" dla tego dziecka... to zrobiłabym wszystko ... ale czasem człowiek jest bezsilny. Najwięcej osób wraz z psychologiem radziło mi odsunąć się na boczny tor. Jeśli znasz lepszy sposób powiedz...
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:04   #23
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Tu w grę wchodzi zwykła zazdrość.. a dziecko jest tylko narzędziem w jej rękach.

.
ja tu widzę zazdrość ale dziecka o ojca .
należałoby popracować nad relacjami ojciec - syn, trudno będzie jak widują się co drugi weekend
pzdr.
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-18, 11:09   #24
Vanika
Raczkowanie
 
Avatar Vanika
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
i to co radziła mi ta Pani to się odsunąć i tak robię.
Odsuwam się. Bo on 2 mamusi nie potrzebuje...
to musi być straszne dla Ciebie, bo tak stać z boku... bo tu pewnie taka mieszanina: troszke zazdrości, troche poczucia odsunięcia, i w dodatku w sumie nie można kochać tego dziecka po matczynemu bo ono ma mamę. straszne... ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie czuję tego co Wy dziewczyny, ale naprawdę- mikt mi nie wmówi, że "kobiety, to ta słabsza płeć"!
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio"

www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl

Wyłącz TVN- włącz myślenie!
Vanika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:09   #25
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Jeśli znasz lepszy sposób powiedz...
Nie wiązać się z dzieciatym facetem, który nie potrafi tworzyć związków ani z kobietami, ani z dziećmi.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:10   #26
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
ja tu widzę zazdrość ale dziecka o ojca .
należałoby popracować nad relacjami ojciec - syn, trudno będzie jak widują się co drugi weekend
pzdr.
No własnie tu zazdrość - zazdrość pogania, a o relacje rzeczywiście trudno. Zwłaszcza, że wcześniej zanim mąż poznał mnie.. nie miał warunków mieszkaniowych i ich widzenia odbywały się na zasadzie wyjścia do kina co drugi weekend lub do zoo lub na spacer. Dopiero odkąd jesteśmy razem mały przyjeżdża do nas na całe 2 dni z noclegiem.

I dlatego ja się odsuwam...by ich wspólne relacje się poprawiły... by mały nie odbierał mnie jak zagrożenie. Często celowo wyjeżdżam na cały dzień połazić po sklepach... żeby pobyli sami.

Wydaje mi się, że robię dobrze Ale tak naprawdę to wyjdzie w praniu. I własnie tak ciężką sprawa są takie związki.

Więc autorko! Pomyśl 3 razy bo taka zazdrość chyba jest naturalną sprawą u każdego dziecka i latami należy wypracować zaufanie i sympatie. Tyle, że Tobie będzie łatwiej bo dziecko twojego TŻ jest niemowlakiem...


Nie wiązać się z dzieciatym facetem, który nie potrafi tworzyć związków ani z kobietami, ani z dziećmi.


Trochę przesadzone... była zdradzała mojego męża z kolegą z pracy... pracowała w spożywczaku i kilka miesięcy ujeżdżała magazyniera gdy mój mąż siedział z małym w mieszkaniu. Chciała laska odżyć... w końcu odeszła do tamtego i jest z nim do dziś.. a odchodząc pokazała złoty łańcuszek z komentarzem, że tamten lepszy bo prezenty kupuje...ładny nie? Więc hmm... nie widzę winy mojego męża. Dla mnie i mojego synka jest cudowny. O swojego tez dba i bardzo kocha.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015




Edytowane przez Lianca
Czas edycji: 2011-07-18 o 11:14
Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:10   #27
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
Syn mojego męża jest u nas co 2 weekend i wtedy to ja się chowam w kąt... oddaję małemu męża w 80%... sama czas spędzam głównie z moim synkiem (bo mam z 1 małżeństwa). Syn męża niestety jest wrogo nastawiony do mnie - tak to często bywa... w oczy udaje miłego ale jest zbuntowany przez matkę. Ma już 7 lat i wiele rozumie. W oczy miły, a jak się tylko odwrócę robi nam pod górkę. Potrafi zepchnąć nam psa ze schodów, zniszczyć coś i zwalić na mojego synka, lata po domu z telefonem i wszystko nagrywa kamerą by matce pokazać. A jak wraca po widzeniu to nagaduje mamie takie rzeczy, ze go głodzimy, nawet wody mu nie dajemy, olewamy go...i od razu jest telefon do męża od jego ex z awantura i groźbami, że go więcej nie da. To bardzo trudne. Ale mimo to zaciskam zęby i milczę... mam dylemat czy zwrócić mu uwagę. Bo jak mu zwrócę uwagę to ten się poskarży matce i znów będzie jazda. Traktujemy go jak jajeczko ze strachu, że coś powie i matka zabroni mężowi widzenia. Ale odbija się to na moim dziecku...które jest karane za swoje błędy...a synowi męża wszystko uchodzi na sucho.
Cytat:
Napisane przez Lianca Pokaż wiadomość
sine.ira zrozum, że to nie takie proste... ja już próbowałam wszystkiego, radziłam się wielu osób i gdyby był złoty sposób na sielankę... w której to byłabym ukochana nie wiem "ciocią" dla tego dziecka... to zrobiłabym wszystko ... ale czasem człowiek jest bezsilny. Najwięcej osób wraz z psychologiem radziło mi odsunąć się na boczny tor. Jeśli znasz lepszy sposób powiedz...
Przede wszystkim nie rozumiem dlaczego twoje dziecko jest karane nie za swoje przewiny, a tamtemu wszystko uchodzi na sucho.
Zapytaj tych wszystkich psychologów co to ci się każą usunąć na boczny tor, do czego to ich zdaniem doprowadzi. Czy nie widzisz w jak chorej sytuacji tkwisz ? Wkładasz głowę w piasek, bo boisz sie tamtej kobiety - szantażystki, a ta rośnie w siłę. To z kolei do czego doprowadzi twoim zdaniem ? Ile jesteś w stanie znieść pamiętając, ze dzieciak za parę lat będzie już kawałem chłopa. Kiedy zaczniecie go wychowywać ? Jak wam pierwszy raz przyładuje w nerki ? Dla mnie to chore. Są chyba jakieś prawne regulacje co do widzeń z dzieckiem, nie ? Ma też określoną wysokość alimentów na to dziecko ? Jeżeli ty przeznaczasz na syna swojego męża alimenty, które są wypłacane na twoje dziecko, to chyba coś nie halo jest ?

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2011-07-18 o 11:19
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-07-18, 11:18   #28
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Serio, ale jak widze wasze reakcje to zaczynam powątpiewać w mój genialny pomysł
Z jednej strony pomysł jest dziecinny, a z drugiej przydatny jako materiał dowodowy w sądzie.
W sumie to się zastanawiam jak to u Lianki męża uregulowane jest prawnie, jak ona może grozić że "nie na mu syna"?
I moim zdaniem pozwalacie mu za dużo. Nie stawiasz jasno zasad w swoim domu - przykład z tym psem. Jak byś potraktowała swojego syna gdyby tak zrobił? Pewnie miałby opierdziel z góry na dół. A na syna męża - przymykanie oka, mały książę się znalazł.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:19   #29
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Własnie nie halo jest to, że oni nie byli małżeństwem i nie było żadnej rozprawy. Alimenty i widzenia są na gębę. Więc ona robi co chce. Naciskam męża by w końcu sprawę założył.

I to powinno załatwić problem w 60%.

Co do karania mojego dziecka... nie karam go za to co tamten zrobił.

Chodzi o to, że jak mój mały narozrabia to mu zwrócę uwagę czasem dosadnie. A tamten jak coś zrobi to zwracam ale delikatnie. Dziecko wyczuwa różnicę niestety. I choć mam ochotę nie raz wybuchnąć to nie mogę narazie. Jedyne co mogłam zrobić to porozmawiać z moim synem i wyjaśnić mu sytuację.

............. ukradłam autorce wątek czy jak? :/
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015




Edytowane przez Lianca
Czas edycji: 2011-07-18 o 11:21
Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-18, 11:19   #30
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: Ja, On i jego dziecko... z Nią .

Zadziwia mnie tylko, że niemal w każdym przypadku takim jak ten (dzieciaty facet z przyszłością, młodsza nowa du peczka faceta) dziecko jest źle nastawione przez matkę, a matka to wredna pi pa, która WYMAGA JAK NAJWIĘCEJ dla swojego dziecka.
No dziwne, nie Bo jakby was facet zostawił/rozstalibyście się, to nie chciałybyście żadnej kasy, co by tylko ex mógł sobie dogodnie życie ułożyć z nową, lepsiejszą miłością.

Ja się zastanawiam czy niektóre z was są takie bezdennie głupie czy zakochane. Siedmiolatek wrogo nastawiony tylko i wyłącznie przez matkę? Bo odejście ojca to przecież nic takiego, a nową du.pę powinnyśmy darzyć miłością i uwielbieniem ot tak, bo tatusiowa wybranka to jest.

Miazga.

Piszę z autopsji, mój brat lat 6, ja lat 15 kiedy poznaliśmy kobietę ojca (miał ją już od 6 lat, ale nie chcieliśmy - ja na pewno, jej widziec). Na początku średniacko, z upływem czasu (minęło 4 lata), po paru wspólnych wyjazdach na wakacje czy coś mogę powiedzieć, że ona jest OK. Mimo prawda, rozwalenia związku moich rodziców, za co jestem jej dozgonnie wdzięczna. I jak przyszło co do czego, to nie moja mama, a ona błaga ojca, żeby podniósł mi śmiesznej wysokości alimenty, bo jadę na studia do Warszawy.

Śmiesznie się układa.

I Szugar, jak zazwyczaj się z tobą zgadzam, tak tutaj zupełnie. Owszem, jest to komplikowanie sobie życia na siłę, ale zupełnie innego rodzaju niż wejście w relację z uzależnionym człowiekiem.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-11 17:28:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.