Klub AMW- Anonimowe Młodo Wyglądające :D

[Madaaa]

A u mnie dzisiaj upał! Lubię to!
Tylko coś od paru dni kicham i mam katar
Aaaa i nie musiałam dzisiaj iść do pracy

[evelineau]

Napisane przez czarnulkax

Ja za to kocham morze
I wszystkiego najlepszego

U mnie za to pogoda nie sprzyja nauce, jest pięknie słonecznie a wieczorem jeszcze do pracy

dziekuje
ja wole gory no i mam sentyment do Zakopanego pojechalismy tam z mezem po slubie

Napisane przez Madaaa

evelineau sto lat!!!!!!

dziekuje

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez asik1503

evelineau 100 lat

heh u mnie właśnie jest ładna pogoda i już balkon mam zaliczony xD

dziekuje

[Madaaa]

Napisane przez evelineau

dziekuje
ja wole gory no i mam sentyment do Zakopanego pojechalismy tam z mezem po slubie

dziekuje

A ja kocham morze sentymentalnie, bo kazde wakacje w dzieciństwie tam spędzałam. Jezdzilismy z rodzicami pod namiot. Czasami nawet caly miesiac wakacji tam spędzałam To byly lata beztroski. Dzisiaj już tego klimatu nie czuć, ale dalej kocham morze.

Za to wzielo mnie na góry. W tym roku nie dałam rady jechać, ze względów finansowych Nad morze mam bliżej, no i zawsze wychodzi taniej.Bylam pare razy w Karkonoszach jak bylam dzieckiem, ale malo pamiętam no i wtedy nie zachwycalam sie górami jak teraz.
Jakiś czas temu byłam w Bieszczadach A w Tatrach nigdy Tak mi się marzą Kiedyś pojadę. Niech tylko znajdę pracę.

[evelineau]

Napisane przez Madaaa

A ja kocham morze sentymentalnie, bo kazde wakacje w dzieciństwie tam spędzałam. Jezdzilismy z rodzicami pod namiot. Czasami nawet caly miesiac wakacji tam spędzałam To byly lata beztroski. Dzisiaj już tego klimatu nie czuć, ale dalej kocham morze.

Za to wzielo mnie na góry. W tym roku nie dałam rady jechać, ze względów finansowych Nad morze mam bliżej, no i zawsze wychodzi taniej.Bylam pare razy w Karkonoszach jak bylam dzieckiem, ale malo pamiętam no i wtedy nie zachwycalam sie górami jak teraz.
Jakiś czas temu byłam w Bieszczadach A w Tatrach nigdy Tak mi się marzą Kiedyś pojadę. Niech tylko znajdę pracę.

ja mam blizej w gory nad morze mam strasznie daleko i nie lubie slonca wiec raczej nie mam po co jechac bo watpie ze znajde miejsce w cieniu za to meza kusi
fajnie mialas ja jako dziecko nigdzie nie jezdzilam zaczelam dopiero jak poznalam meza

[Madaaa]

Napisane przez evelineau

ja mam blizej w gory nad morze mam strasznie daleko i nie lubie slonca wiec raczej nie mam po co jechac bo watpie ze znajde miejsce w cieniu za to meza kusi
fajnie mialas ja jako dziecko nigdzie nie jezdzilam zaczelam dopiero jak poznalam meza

ja zas mojego ciagam, bo on to raczej tak nigdzie nie jeździł

[evelineau]

Napisane przez Madaaa

ja zas mojego ciagam, bo on to raczej tak nigdzie nie jeździł

u nas bylo odwrotnie maz odwazny, wszystko co dla mnie niebezpieczne jego kreci zawsze musial mnie dlugo namawiac do nowosci

[201606242122]

hej, ja mam 22 lata, a daja mi 18, czasami 17 więc nie jest tak źle.
ale to chyba u mnie rodzinne, moja ciocia w wieku 29 lat poszla po wino do sklepu i jej nie sprzedali wrocila wkurzona po dowod

[Personal_Jesus]

Napisane przez Madaaa

A u mnie dzisiaj upał! Lubię to!
Tylko coś od paru dni kicham i mam katar
Aaaa i nie musiałam dzisiaj iść do pracy

Jak fajnie,że nie jestem sama w kichaniu w gorące dni

[Perfekcj0nistka]

Wróciłam
Co do morza i gór, to przyznam, że nigdy nie byłam nad polskim morzem Ale zamiast tego 3 lata temu byłam w Amsterdamie i okolicach, więc zaliczyłam Holenderskie Jeśli mam porównywać, to chyba bardziej od morza lubię góry. Pamiętam Zakopane jeszcze za czasów gimnazjum Super tam było Chętnie bym się jeszcze gdzieś wybrała

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez zuleyka89

moja ciocia w wieku 29 lat poszla po wino do sklepu i jej nie sprzedali wrocila wkurzona po dowod

Haha No w tym wieku, to i ja bym się wkurzyła

[malaczarna885]

Ja tez kocham morzeee I przyznaję się bez bicia, ze nie bylam nigdy w gorach Ale planuję juz od jakiegoś czasu to zmienic

[marchewkowe pole]

ja się znowu nie uczę od 15 wmawiam sobie "o 16 zacznę, o 17, 18 itd"

[evelineau]

Napisane przez Personal_Jesus

Jak fajnie,że nie jestem sama w kichaniu w gorące dni

ja kicham jak mi slonko przyświeci w twarz sama nie wiem czemu

[Perfekcj0nistka]

A ja nie byłam nad polskim morzem chyba tylko dlatego, że miałam bardzo daleko

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez marchewkowe pole

ja się znowu nie uczę od 15 wmawiam sobie "o 16 zacznę, o 17, 18 itd"

Też tak często mam Ale dzisiaj wyjątkowo bardzo długo się uczyłam

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Ja sobie niedawno wstałam i postanowiłam, że dzisiaj będę się uczyć conajmniej 5 godzin w ciągu dnia Pogoda jest do tego idealna, bo pada

U mnie dzisiaj było gorąco... i skorzystałam z ostatniej okazji przed powrotem do Wrocławia (nareszcie!) i plażowałam przez pół dnia

Napisane przez Perfekcj0nistka

Jeśli mam porównywać, to chyba bardziej od morza lubię góry. Pamiętam Zakopane jeszcze za czasów gimnazjum Super tam było Chętnie bym się jeszcze gdzieś wybrała

A ja nie lubię gór, zwłaszcza polskich...

Napisane przez marchewkowe pole

ja się znowu nie uczę od 15 wmawiam sobie "o 16 zacznę, o 17, 18 itd"

Znam to... Tylko ja jeszcze sobię rozbijam na połówki godzin, że jak nie o 16, to o 16:30 i o każde 5 minut sama ze sobą się targuję

A co do kichania w dziwnych okolicznościach, to ja zauważyłam , że zawsze jak obudzę się w nocy i sięgam po telefon, żeby sprawdzić która godzina, to automatycznie po tym, jak światło telefonu zaświeci mi w oczy i zaczyna razić, kicham.

[Perfekcj0nistka]

Łoł O kichaniu po uderzeniu światła z fona w środku nocy jeszcze nie słyszałam Dobre, dobre

Noooo a teraz grzecznie wyłączę komputer i przygotuję się do spania. Przeraża mnie, że jutro poniedziałek i tyle czasu de weekendu

[Madaaa]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Łoł O kichaniu po uderzeniu światła z fona w środku nocy jeszcze nie słyszałam Dobre, dobre

Noooo a teraz grzecznie wyłączę komputer i przygotuję się do spania. Przeraża mnie, że jutro poniedziałek i tyle czasu de weekendu

Mnie tak samo poniedzialek przeraza Tez wylaczam kompa bo zanosi się na mocną burze.

[evelineau]

Napisane przez wisienka_na_torcie

U mnie dzisiaj było gorąco... i skorzystałam z ostatniej okazji przed powrotem do Wrocławia (nareszcie!) i plażowałam przez pół dnia


A ja nie lubię gór, zwłaszcza polskich...



Znam to... Tylko ja jeszcze sobię rozbijam na połówki godzin, że jak nie o 16, to o 16:30 i o każde 5 minut sama ze sobą się targuję

A co do kichania w dziwnych okolicznościach, to ja zauważyłam , że zawsze jak obudzę się w nocy i sięgam po telefon, żeby sprawdzić która godzina, to automatycznie po tym, jak światło telefonu zaświeci mi w oczy i zaczyna razić, kicham.

przy zwyklym swietle tez czasem kicham ale ogolnie ja to ciagle robie zdarzalo mi sie kichac po np. 6 razy z rzedu
umieram z glodu ale za chwile bede miec zapiekanke

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez evelineau

przy zwyklym swietle tez czasem kicham ale ogolnie ja to ciagle robie zdarzalo mi sie kichac po np. 6 razy z rzedu
umieram z glodu ale za chwile bede miec zapiekanke

Smacznej
Ja się zbieram pod prysznic i coś zebrać się nie mogę

[evelineau]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Smacznej
Ja się zbieram pod prysznic i coś zebrać się nie mogę

dziekuje
mi tez sie jakos nic dzis nie chce ale zaliczylam choc odwiedzinki u rodzicow i tesciow...

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez evelineau

dziekuje
mi tez sie jakos nic dzis nie chce ale zaliczylam choc odwiedzinki u rodzicow i tesciow...

Ja jestem u rodziców bez przerwy od dwoch miesięcy i szczerze... mam dość na cały najbliższy rok

[marchewkowe pole]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ja jestem u rodziców bez przerwy od dwoch miesięcy i szczerze... mam dość na cały najbliższy rok

heh, ja jestem w rodzinnym domu na wakacje i choć rodziców tu nie ma (mama przyjechała na 3 tygodnie i po 10 minutach miałam jej dość przyzwyczaiłam się dopiero po kilku dniach) to i tak mam dość i chcę z powrotem do wrocka znaleźliśmy już mieszkanie od października itp.
muszę sobie chyba napisac na wszeki wypadek podanie o przedłuzenie sesji bo coś mi nie idzie potrafię sobie wynaleźć 10000 zajęć. rozprasza mnie internet, jak nie ma internetu to tv, jak nie ma tv to zaczynam sprzątać gotowac i kupować żarcie a jakby mnie zamknać w piwnicy z samymi tylko notatkami to bym pewnie poszła spać.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez marchewkowe pole

heh, ja jestem w rodzinnym domu na wakacje i choć rodziców tu nie ma (mama przyjechała na 3 tygodnie i po 10 minutach miałam jej dość przyzwyczaiłam się dopiero po kilku dniach) to i tak mam dość i chcę z powrotem do wrocka znaleźliśmy już mieszkanie od października itp.
muszę sobie chyba napisac na wszeki wypadek podanie o przedłuzenie sesji bo coś mi nie idzie potrafię sobie wynaleźć 10000 zajęć. rozprasza mnie internet, jak nie ma internetu to tv, jak nie ma tv to zaczynam sprzątać gotowac i kupować żarcie a jakby mnie zamknać w piwnicy z samymi tylko notatkami to bym pewnie poszła spać.

Ty przynajmniej, wnioskując z lokalizacji, jesteś blisko tego Wrocławia. A ja... 450 km

[Galadriela87]

Napisane przez Perfekcj0nistka

Mój naturalny kolor włosów to brąz, ale mam pozostałości rozjaśnionych pasemek i końcówki włosów (te spod spodu) na taki fiolet. Więc w słońcu w miarę je widać

Oryginalnie.

Mnie strasznie korci zakup kolorowych doczepianych pasemek. Może i wieje tandetą, ale od zawsze podobały mi się żarówiaste kolory tylko brakowało mi odwagi, by się na jakiś konkretny ufarbować.

Pracowity weekend miałam. Dopiero dzisiaj odsapnęłam nieco z TŻ i przeszliśmy grę na Xboxie.

Edit: a propos wakacji - ja chyba najbardziej lubię polskie lasy i jeziora.

[marchewkowe pole]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Ty przynajmniej, wnioskując z lokalizacji, jesteś blisko tego Wrocławia. A ja... 450 km

wytrzymasz jeszcze te niecałe 3 tygodnie
a w ogóle to nie wiem czy studiujesz na uniwerku ale zrobili rok akademicki od 26 wrzesnia i nie wiem za bardzo co zrobić, czy odpuscic zajęcia czy dojezdżać, wprowadzamy się dopiero 1 października

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez marchewkowe pole

wytrzymasz jeszcze te niecałe 3 tygodnie
a w ogóle to nie wiem czy studiujesz na uniwerku ale zrobili rok akademicki od 26 wrzesnia i nie wiem za bardzo co zrobić, czy odpuscic zajęcia czy dojezdżać, wprowadzamy się dopiero 1 października

Ja za 6 dni już wracam Tż już jest w mieszkaniu, bo ma poprawki , więc będziemy już razem 3 tygodni bym już nie zniosła, ale to inna sprawa, a to nie wątek o tragicznych relacjach z rodzicami...

Tak, na uniwerku i 26 zaczynam... ja będę już wtedy dawno we Wrocławiu, więc będę normalnie chodzić. Podobno ma też nie być przerwy zimowej...

[marchewkowe pole]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Podobno ma też nie być przerwy zimowej...

ba, nawet nie ma sesji poprawkowej tzn jest, ale równolegle z rozpoczęciem semestru letniego. ja akurat jestem przyzwyczajona bo na poprzedniej uczelni tez tak miałam. zawsze zazdrościłam tż że ma nie dość że tydzien poprawkowej to jeszcze tydzien wolnego...
za to sesja letnia trwa miesiąc(!), od końca maja do końca czerwca i nie wiem kto taki debilizm wymyślił i nie wiem tez jak to ma się do magisterek bo ja się będę bronić i nie wiem czy tak jak to było zwykle czyli w lipcu czy też w czerwcu co skraca mi czas na pisanie

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez marchewkowe pole

ba, nawet nie ma sesji poprawkowej tzn jest, ale równolegle z rozpoczęciem semestru letniego. ja akurat jestem przyzwyczajona bo na poprzedniej uczelni tez tak miałam. zawsze zazdrościłam tż że ma nie dość że tydzien poprawkowej to jeszcze tydzien wolnego...
za to sesja letnia trwa miesiąc(!), od końca maja do końca czerwca i nie wiem kto taki debilizm wymyślił i nie wiem tez jak to ma się do magisterek bo ja się będę bronić i nie wiem czy tak jak to było zwykle czyli w lipcu czy też w czerwcu co skraca mi czas na pisanie

Co do poprawek równolegle... mój Tż studiuje na Przyrodniczym i ma sesje zimowe tak zawsze, że poprawka równolegle z I terminami. Egzamin z matematyki, następnego dnia fizyka, następnego już poprawka z matematyki, a za dwa dni poprawka z fizyki itd...

Ogólnie cały ten rok będzie teraz nieźle pokręcony, no ale EURO w końcu... żebym jeszcze bilet na jakiś mecz wylosowała, to mogłabym i 4 sesje w ciągu roku mieć, ale się nie udało

Dobrej nocy Dziewczyny, ja zmykam w końcu się wykąpać, bo jeszcze chwila i w ogóle nie wstanę z krzesła

[marchewkowe pole]

ee euro to ostatnia rzecz która mnie obchodzi, ale co, sesja i tak bedzie w trakcie trwania euro, tylko egzaminy będa pewnie bardziej rozproszone, nie wiem co to daje.
mi to by się taka długa sesja przydała w poprzednim semestrze, to bym teraz nie miała poprawek i zaległości

[asik1503]

jak dobrze, że u mnie na uczelni nie robią żadnych cyrków ze względu na euro xD wszystko jest tak jak zawsze

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez asik1503

jak dobrze, że u mnie na uczelni nie robią żadnych cyrków ze względu na euro xD wszystko jest tak jak zawsze

A to dziwne, bo słyszałam, że wszystkie miasta- gospodarze miały sie dostosować. Podobno Wrocław się długo opierał, ale jednak zmienili tę organizację.