Matki Polki i Diablice lecz czy wszystkie mają chcicę??? III-IV.2010r.

[anakazar]

Napisane przez sara 85

takie ściągacze ocieplacze
http://allegro.pl/hm-nowe-getry-ocie...863539003.html

;/

A geterki.Ja też jej dla siebie i dla Niny mam

Napisane przez megi-megi

Ana - pokaż coś na all fajnego dla nas a nie dla milusińskich. Straszną mam ochotę coś sobie kupić i nie mam inspiracji w ogóle.

Od dawna nic nie kupuje na all,bo wsio mam w swoim ulubionym sklepku i z all nie mam nic w ulubionych,a szukać mi się nie chcęJak będę coś fajnego miała to wam linki powstawiam.

Napisane przez sara 85

dopiero przyszły ale będę jej zakładała tak jak piszesz. Albo np dzinsy podwiniete i do tego te ocieplacze, ma też kilka par spodenek krotkich takich grubszych na zime, do nich tez fajnie wyglądają te ocieplacze.



;/

Ja jeszcze zakładam tak jak Drcron niżej napisała.Bardzo lubię jak dziewczynki noszą getry do kozaczków

Napisane przez blistex

Madziwnia ja nie Sara ale mogę odpowiedzieć
ja zakladam Julce do sukienek/spódniczek na rajtuzki
albo zakładam jej nietoperza do tego krótkie spodenki i rajtuzki na to geterki

Napisane przez ASIULEK_23

W urzędzie. Ale nie chcę zapeszać. Jak ją dostanę to napiszę...

Trzymam kciuki

[sara 85]

Napisane przez anakazar

A geterki.Ja też jej dla siebie i dla Niny mam

Od dawna nic nie kupuje na all,bo wsio mam w swoim ulubionym sklepku i z all nie mam nic w ulubionych,a szukać mi się nie chcę


Ja jeszcze zakładam tak jak Drcron niżej napisała.Bardzo lubię jak dziewczynki noszą getry do kozaczków



Trzymam kciuki

no no ja też do kozaczków bede zakładała.
Ana kupowałaś Nince jeszcze jakies kozaki oprócz tych z deichmana?

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

drcron co było w kolejnych nr farmy? ja jeszcze nie dostałam.

Ana a Ty masz już 3 i 4 nr?

w srode 19 będzie kolejna część " książki dla małych i dużych"

[izazula]

Hej dziewczyny

U nas zimno jak diabli , w okolicach 6 st. jak wychodzimy więc ja już ubieram czapkę szydełkową ale jeszcze nie ciepłą. Ubieram warstwami i jakby co zawsze moge coś zdjać . Już nie raz widziałam biedne dzieci ubrane w zimowe stroje i przykryte grubymi kocami.

Co do soków to moja pije prawie wyłącznie przegotowaną wodę i czasami zwykłą herbate z cytryną. Ja w sokach patrzę tylko ile mają cukru w 100 g i tyle, nie wierzę w różne chwyty reklamowe typu zdrowe, 100% owoców itp. Poprostu kupuję bo mi smakuje i tyle.
Co do jedzenia zdrowego czy nie- zdrowego to moim zdaniem żeby mieć 100% pewność to trzeba by wszystko hodować samemu a to jest niemożliwe. Osobiście nie wierze też w zapewnienia rolników co do niestosowania zakazanych środków upraw bo mam kuzynów rolników i sadowników i oni nie raz mieli już ubaw z warszawskich czy łódzkich paniuś (tylko niech się nikt nie obraża ) bo tam najczęściej sprzedają jak to wszystko jest ekologiczne i takie ach ... Szkoda gadać. Nawet woda we własnej studni moze być skażona bo nie mmay pojęcia jakie świństwa ludziska na pola wylewają żeby lepiej rosło. MOżna by mnożyć przykłady.
Trzeba poprostu zachować zdrowy rozsądek i tyle. Jka coś mi nie smakuje czy mam obrzydzenie to nie jem i tyle. No i rodzinie też nie dam

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

Cudny

Napisane przez anakazar

Mówisz,że wartościowa?bo ja jeśli kupuje to tylko w lidlu już takie w panierce 5 sztuk.Nie mam pojęcia ile tam ryby w rybieNie zwróciłam nigdy uwagi,a już tak dawno jej nie miałam.
A jaka nazwa dokładna?żebym tą kupiła.Może jak wygląda opakowanie bo ja wzrokowiec to tak skojarzę najszybciej.

W panierce nigdy nie kupuję bo nie wiem jak to piszesz ile jest ryby w rybie. Na tych biedronkowych rybach na wierzchu opakowania jest napisane 5% glazury. Ja niestety nie pamiętam opakowania. Kiedyś były bardzo dobre w lidlu ale się popsuły mocno i już tam nie kupuję

Napisane przez Darusiaaaa

CO MYSLICIE O SANOSTOLU???
Mama sie wczoraj w aptece pytala i laska polecala dla takich dzieciakow jak nasze, oczywiscie mama kupila ale stoi zamkniety poki co...

Nie wiem co myśleć. Dla mnie pani w aptece poleciła bo taki mają przykaz od właściciela albo kierownika apteki. Ja bym pytała doktora ale skoro pisze na opakowaniu że od 1 roku to można podawać.

Zdrówka dla mamy

Napisane przez ASIULEK_23

raz mi niania mowiła, ze spotkala sie z siostrą ktora tez opiekuje się dzieckiem (teraz ma roczek). często razem spacerują- kolezanka Werci- Ala. I było ciepło, Wercia miała tylko dresik a ta mała grubo ubrana a na to zimową , gruba kurtkę i grubą czapę. niania spytala po co ja tak cieplo ubrała to uslyszała "tata tak kazał to to założyłam"- oby nigdy takiej niani... no rozumu nie ma??

Oj pewnie nie chciałbyś być w skórze niani gdyby nie zastosowała się do zaleceń rodzica. Nawet nie masz pojęcia jak niektórzy potrafią być wredni. Rozum pewnie i babka ma i daltego robi to czego chca rodzice. No wyobraź sobie ze to są tacy, którzy dziecku np. nie pozwalają siedzieć wieczorem na pisaku bo zimny

[minka26]

Napisane przez pl_madzia

Jak mojego uczyłam tez tak robił. Najważniejsza jest motywacja. U nas dobre rezultaty przynosiła karuzela. Czyli zrobił siusiu(pewnie bo się zagapił w tv) a ja wtedy oklaski, i ochy achy, i potem go pod paszki i taki jeden obrot. Potem nocnik w jedną reke go za druga rączkę i do kibelka na spuszczanie wody i mycie rączek. On uwielbia myć rączki. To w ciągu jednego dnia załapał jak to fajnie zrobić siusiu na nocnik. Teraz juz tylko czasami te karuzele, ale zawsze spuszczanie wody i mycie rączek

u nas to samo, choć w nas bez karuzeli, tylko spłukiwanie wody (pyk pyk) i mycie nocnika, ostatnio nawet tego nie chce robić, więc idę sama, ale potrafi sobie po 5 minutach przypomnieć, że ona pyk pyk nie robiła i musimy iść spłuknąć wodę

ostatnio coś sama nie chce siadać, więc stosuję sformułowania typu: "zrób siku a potem pójdziemy papa", albo "zrób siku a potem się pobawimy/potańczymy itp", wtedy siada chętnie

Napisane przez sara 85

jak zrobiła do nocnika siku to też wylewała do kibelka, spuszczała wodę i myłam jej rączki. spróbuje jeszcze z tą karuzelą nie poddam się musi załapać
chociaż dzisiaj miałam chwile zwątpienia, ale nie założyłam pieluchy

ja też miałam kilka chwil, że chciałam się poddać, bo jakoś nam nie szło :/ ale dałyśmy radę wytrwałość najważniejsza

[libra777]

Napisane przez anakazar

A nie wiem,pewnie ten sam syf,ale naiwnie chcę wierzyć,że skoro"dla niemowląt"i skoro"przebadane przez ten zasrany instytut"to może ciut to coś lepszego jestJak napisałam,naiwnie się łudzę,że daje młodej coś lepszegoMoja i tak najwięcej wypija wody mineralnej,ale za sok da się pociąć i za często jej nie daję,ale daję(wolę jak piję wodę,ale na samej wodzie to kto pociągnie i bez przesady nie będę jej wszystkiego odmawiała)

czasami lepiej sie nie zgłębiać , ja tam nie wierzę w to ze dla dzieci lepsze a juz na pewno nie ekologiczne
właśnie dzisiaj w radiu słyszałam że we francji wycofują partię mleka nestle podobno jakiś dobre co często ludzie do polski przywozili bo rodzice opiłki metalu w nim znaleźli

Napisane przez pl_madzia

Uf dzień nauczyciela dopiero jutro

Erwinek i Eryk piją albo samą wodę, albo teraz uwielbiają taki sok domowy jabłkowo miętowy. Eryk kartonikowe pije, bo widzi że tata tez pije, ale na mój gust te soki 100% jabłkowe są strasznie słodkie.
Ale jak to mój syn mówi " mama nie lubi rzeczy smacznych tylko zdrowe "Erwin uwielbia pić kawe zbożową z mlekiemi często popija moją herbatę zieloną, widać że ją woli niż soki, więc wdał się w mamusie
Eryk jest tak nauczony że chipsów nie jada, co najwyżej popcorn zrobiony w domu, a malutki to uwielbia paluszki, i też popcorn
Jakoś da się przeżyć bez kolorowych i gazowanych, itp. Tz bardzo lubi cole, ale jak kupuje to mała buteleczke i pije za domem, bo mu nie pozwalam tego pić przy dzieciach. Dentysta powiedział że to zabójca szkliwa, no i fakt tz ma największe problemy z zębami, choć najbardziej dba.A wiadomo przykład idzie z góry, i nieważne jakbym chciała dziecko zdrowego uczyć, to i tak będzie chciało to co my, na szczęście jakoś te moje chłopaki żyją na moich jarzynkach.[COLOR="Silver"]

całkiem możliwe ,że zabójca szkliwa , wrzucilismy kiedyś zardzewiały łańcuch od piły na dwa dni do coli i po wyjęciu był prawie jak nowy

Napisane przez blistex

a wiecie co, Bóg chyba istnieje na tym świecie wreszcie mój były teść zaczyna płacić za wszystkie krzywdy, jakie nam wyrządził pomalutku , pomalutku sprawiedliwość i palec boski go dosięga , nie to żebym się cieszyła z tego powodu, bo szkoda mi go, ale wreszcie ktoś do dupska mu się dobrał i z tego powodu czuję wewnętrzna satysfakcję, a jeśli jeszcze jutro uda się coś, to do Częstochowy na drugi rok na pielgrzymkę na kolanach chyba pójdę w podziękowaniu

Nie życz drugiemu co Tobie nie miłe bo wróci to do Ciebie.Jeśli dosięga Twojego teścia palec boży to własnie zbiera co zasiał

Napisane przez dusiaka

Moje dziecię coś ciężko wczoraj zasypiało. Możliwe, że to wina pełni?

możliwe , ja tez nie mogę zasnąć w pełnię

Napisane przez izazula

Co do soków to moja pije prawie wyłącznie przegotowaną wodę i czasami zwykłą herbate z cytryną. Ja w sokach patrzę tylko ile mają cukru w 100 g i tyle, nie wierzę w różne chwyty reklamowe typu zdrowe, 100% owoców itp. Poprostu kupuję bo mi smakuje i tyle.
Co do jedzenia zdrowego czy nie- zdrowego to moim zdaniem żeby mieć 100% pewność to trzeba by wszystko hodować samemu a to jest niemożliwe. Osobiście nie wierze też w zapewnienia rolników co do niestosowania zakazanych środków upraw bo mam kuzynów rolników i sadowników i oni nie raz mieli już ubaw z warszawskich czy łódzkich paniuś (tylko niech się nikt nie obraża ) bo tam najczęściej sprzedają jak to wszystko jest ekologiczne i takie ach ... Szkoda gadać. Nawet woda we własnej studni moze być skażona bo nie mmay pojęcia jakie świństwa ludziska na pola wylewają żeby lepiej rosło. MOżna by mnożyć przykłady.
Trzeba poprostu zachować zdrowy rozsądek i tyle. Jka coś mi nie smakuje czy mam obrzydzenie to nie jem i tyle. No i rodzinie też nie dam



Cudny



W panierce nigdy nie kupuję bo nie wiem jak to piszesz ile jest ryby w rybie. Na tych biedronkowych rybach na wierzchu opakowania jest napisane 5% glazury. Ja niestety nie pamiętam opakowania. Kiedyś były bardzo dobre w lidlu ale się popsuły mocno i już tam nie kupuję

Zgadzam się co do uprawy ekologicznej
Ja kiedyś kupiłam rybę gdzie niby było 5%glazury a po rozmrożeniu ważyła ponad 200g mniej

Napisane przez ASIULEK_23

raz mi niania mowiła, ze spotkala sie z siostrą ktora tez opiekuje się dzieckiem (teraz ma roczek). często razem spacerują- kolezanka Werci- Ala. I było ciepło, Wercia miała tylko dresik a ta mała grubo ubrana a na to zimową , gruba kurtkę i grubą czapę. niania spytala po co ja tak cieplo ubrała to uslyszała "tata tak kazał to to założyłam"- oby nigdy takiej niani... no rozumu nie ma??

może i żle że ubrała ale chyba dobrze że stosuje się zaleceń rodziców

[izazula]

Napisane przez libra777

Zgadzam się co do uprawy ekologicznej
Ja kiedyś kupiłam rybę gdzie niby było 5%glazury a po rozmrożeniu ważyła ponad 200g mniej

Oj wróciłabym z taką rybką do sklepu

[P0P70]

Ja to ma kota do sprawdzania jakości ryb. Jak on nie chce jeś to znaczy ze nie dobra. Igor byleczego to nie zje. Ale mintaja (kostka) z biedrony lubi. Więc mogę polecić

[libra777]

Napisane przez izazula

Oj wróciłabym z taką rybką do sklepu

tak z ciekawości zważyłam bo jakoś mało jej zostało, kiedyś też kupiłam na wierzchu praktycznie lodu nie było tylko lekki szron a po rozmrożeniu dużo wody chyba do środka tą wodę wstrzykują czy co ? tak jak do niektórej szynki

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez P0P70

Ja to ma kota do sprawdzania jakości ryb. Jak on nie chce jeś to znaczy ze nie dobra. Igor byleczego to nie zje. Ale mintaja (kostka) z biedrony lubi. Więc mogę polecić

racja pies czy kot byle czego nie ruszy u mnie też

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

A pamiętacie ten artykuł o pandze?
ja od tamtej pory nie kupuję.
Za rok będę mieć swoje karpie w stawie co prawda to nie łososie ale przynajmniej wiadomo na czym wypasione.Już teraz nie dawno chłopaki łowili takie półkilowe to akurat podrosną.
Nie przepadam za filetami dla mnie ryba musi mieć ości , dlatego małemu nie daję jakoś tak

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

A mojemu synowi ukradli halówki w szkole , co za gnojstwo

[izazula]

Napisane przez libra777

tak z ciekawości zważyłam bo jakoś mało jej zostało, kiedyś też kupiłam na wierzchu praktycznie lodu nie było tylko lekki szron a po rozmrożeniu dużo wody chyba do środka tą wodę wstrzykują czy co ? tak jak do niektórej szynki

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------



racja pies czy kot byle czego nie ruszy u mnie też

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

A pamiętacie ten artykuł o pandze?
ja od tamtej pory nie kupuję.
Za rok będę mieć swoje karpie w stawie co prawda to nie łososie ale przynajmniej wiadomo na czym wypasione.Już teraz nie dawno chłopaki łowili takie półkilowe to akurat podrosną.
Nie przepadam za filetami dla mnie ryba musi mieć ości , dlatego małemu nie daję jakoś tak

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

A mojemu synowi ukradli halówki w szkole , co za gnojstwo

Własnie w lidlu takie draństwo z ryba zrobili , zmienił się dostawca.
Matko, kobieto Ty to samowystarczalna jesteś .

A za halówki to bym ubiła dziada co ukradł. Bodaj by mu ręce uschły jak mawiała moja babcia

[pl_madzia]

Libra i co z tymi halówkami, był u dyrektora? Niepotrzebny wydatek

Agnieszka ja dopiero teraz zatrybiłam że Adrianek ma super date urodzenia, nie wsposób zapomnieć11-10-11

Ja też kupuję ryby z biedronki, ale dlatego że mam blisko. Mam też taki warzywniak przy domu to małemu jak robię w słoiki to kupuję Solę. Właściciel mówi że specjalnie sprowadza dla mam takich maluchów, bo starsi wola tańszą rybę. I ta jest fajna mało właśnie lodu ma.

[libra777]

Napisane przez izazula

A za halówki to bym ubiła dziada co ukradł. Bodaj by mu ręce uschły jak mawiała moja babcia

no oby mu uschły

Napisane przez pl_madzia

Libra i co z tymi halówkami, był u dyrektora? Niepotrzebny wydatek

nie był , daj spokój i tak nie znajdą większość ma takie same.
Teraz podpiszę markerem to złodziej się będzie wstydził nosić.
Znajomej synowi też ukradli w tym samym gimnazjum

[evitka21]

Napisane przez Gmyrelka

evi a jaką rybę tak przyrządzasz?? Proszę o szczegóły??

Jaki polecacie garnek do gotowania na parze?? Na indukcje.

Za radą libry albo dusi robię tak: rozmrażam rybkę, potem posypuję troszkę solą i ziłami prowansalskimi,c czasem jeszcze koperkiem (możesz dać co lubisz, czasem daję paprykę czy inne przyprawki), skrapiam cytrynką, troszkę wiórków masełka, do folii alu i na parę. My mamy garnek zeptera, ale duży i ciężki i mi sie nie chce wyciągać (głęboko schowany mam) i kupiłam wkładkę do gotowania na parze w ikeii http://www.ikea.com/pl/pl/images/pro...E191864_S4.jpg

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

ale cudeńko maleńkie , ogromnie gratuluję raz jeszcze i bardzo się cieszę, że tak gładko poszło

Napisane przez anakazar

Mówisz,że wartościowa?bo ja jeśli kupuje to tylko w lidlu już takie w panierce 5 sztuk.Nie mam pojęcia ile tam ryby w rybieNie zwróciłam nigdy uwagi,a już tak dawno jej nie miałam.
A jaka nazwa dokładna?żebym tą kupiła.Może jak wygląda opakowanie bo ja wzrokowiec to tak skojarzę najszybciej.

Evitka jaki soczek z lidla?jak w lidlu zakupy najczęściej robie to chociaż wizualnie powinnam kojarzyć.Z multiwitaminy to kojarzę tylko taki dla odchudzających się w niebieskich kartonie za 4 zeta litr czy półtora.

ryba z biedronki-z serii złota rybka filet z mintaja (granatowa folia z napisem na zielonym tle), chyba po 7,99zł (filety takie w kształcie....fileta , nie kostki kupuję)

soczek nazywa się vitafit multivitaminsaft, buteleczka 0,33l, chyba po 1,49zł
http://www.mynetfair.com/_files/imag...id_1288323.jpg

Napisane przez ASIULEK_23

natomiast pierwszym słowem jaki od kilku dni wypowiada po przebudzeniu jest "NIE" jako, że ostatnio jest wszystko na nie, to i to, ze się budzi chyba też

moja na ogół się drze "mama/mamusiu" aż nie wstanę, potem "mleko" i "baja". Ale ostatnio się zaczęła chwilę przed przebudzeniem, przez sen drzeć "buciki" (może jej sie coś śniło, bo ona po domu teraz już nosi kapcie,, znaczy w pokoju u nas nie zawsze, ale jak idziemy do kuchni lub łazienki to tak, i jak wyleci bez, bo zapomniała, to musimy wracać, bo krzyczy "mamusiu, buciki, nie ma")

Napisane przez anakazar

Laski zakładacie już dzieciom czapki?

u nas do tej pory raczej chłodno, więc ja zakładam-ażurkową z hm

drcron, mi się ten wózek nie podoba-tak jak darusi kojarzy mi sie z fotelem biurowym, ale cena-jak za darmo. Za tyle to bym nawet wzięła (jako drugi ). Kiedys w ddtv w tym cyklu gadzety dla dzieci był taki super ocieplacz futrzany do tego wózka-jedna częśc na budę i gondolę (czy tam spacerówę),a druga na rączkę żeby mamie łapy grzać-superancko to wyglądało

Napisane przez blistex

a wiecie co, Bóg chyba istnieje na tym świecie wreszcie mój były teść zaczyna płacić za wszystkie krzywdy, jakie nam wyrządził pomalutku , pomalutku sprawiedliwość i palec boski go dosięga , nie to żebym się cieszyła z tego powodu, bo szkoda mi go, ale wreszcie ktoś do dupska mu się dobrał i z tego powodu czuję wewnętrzna satysfakcję, a jeśli jeszcze jutro uda się coś, to do Częstochowy na drugi rok na pielgrzymkę na kolanach chyba pójdę w podziękowaniu

czekamy w klubie na szczegóły (jeśli jeszcze nie napisałaś-zaraz dopiero tam idę)

Napisane przez blistex

Madziwnia ja nie Sara ale mogę odpowiedzieć
ja zakladam Julce do sukienek/spódniczek na rajtuzki
albo zakładam jej nietoperza do tego krótkie spodenki i rajtuzki na to geterki

że co?
---
teraz wiadomo, że jak chłodniej to mniej czasu na placyku i w parku spędzamy, ale kurczę ostatnio zarówno w parku jak i na placyku to 2-4os...wczoraj na placyku jedna os, a w całym parku ja i jeszcze jedna babka...jeszcze zimy nie ma, a ludziska już dzieci w domach kiszą...co będzie zimną? co w kwietniu dopiero będą wychodzić....

moja młoda czasem jak coś widzi fajnego w książeczce to próbuje sobie to...wziąć, fajnie to wygląda jak tak łapkami manewruje żeby np loda, czy kasztana z obrazka chwycić i mówi np "kaszkan/loda, daj", a dziś bajkę przy śniadaniu oglądałyśmy i też sie drzei wyciaga łapy "daj niuni, daj niuni" a ja pytam co mam jej dać, a ona"balonik" [dzieci miały w tv]

tż kupił jej stolik i krzesełko i poszła z krzesełkiem do dziadka się "pochwalić".
I dziadek mówi "ale masz ładne krzesełko, będziesz sobie mogła siedzieć",
a młoda "pisać" [tak mówi jak ktoś pisze, jak chce kartę i coś do rysowania, jak widzi napis na czymkolwiek...]
dziadek "aaa rysować będziesz sobie"
młoda "tak, mamusią"

I śmiesznie sie teraz z nią gdziekolwiek chodzi, bo jak się tak rozgaduje teraz to na nowo wszystko zaczyna zauważać, i czuje się w obowiązku mnie o tym poinformować, dużo potrafi rzeczy nazwać i krzyczy na ulicy (dziś w sklepie zabawkowym) "mamusiu, lalki duzooooo ojojoj, kloćki, bajki, miśki,klólik, piesek, konik, pani, czapa, lew-duźy, ryba-pływa, bum bum niuni [chciała wózek] itp"
ona o sobie własnie mówi niunia lub niuniusia [to nie wiem skąd jej sie wzięło]. Do nas mamusiu i tatusiu, a do starego (mojego ojca) dziadziusiu (też nie wiem skąd to wzięła , bo między sobą o nim raczej "stary" albo "dziad" co najwyżej mówimy).
Dzis w lumpku z koleżanką byłyśmy a ta ciągle ją wołała "ciocia madzia, odź"
A na obce baby na ulicy (starsze) babcia lub babusia krzyczy
---
napiszcie mi jakie sa teraz u was zabawkowe hity- coś bym młodej kupiła, ale sama nie wiem co wybrać....

[libra777]

Evitka , bardzo dużo mówi aż w szoku jestem.

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

co do zabawek to chyba za dużo nie pomogę bo u nas to traktor.

Mi się tamten wózek też nie podoba , ale o gustach się nie dyskutuje

[evitka21]

może i pomożesz, bo jakieś auto (albo samolot-uwielbia jak słychać ten dźwięk silników i wtedy wypatruje i się drze "ciamolot") też jej właśnie muszę kupić

libra, a ona ciągle coś nowego się uczy i wszyscy mamy z tego frajdę (wiem, wiem-do czasu, niedługo będę tylko myśleć "no ścichnij wreszcie".

Jeśli was to wkurza, że tak ostatnio monotematyczna jestem i ciągle o tym jej gadaniu piszę-walcie śmiało

ale jeszcze jedno MUSZĘ napisać-jak ona ładnie mówi "kocham" i buziaczki daje przy tym (choćby w rękę, jak ma daleko do buzi czy policzka)

[sara 85]

Napisane przez evitka21

Za radą libry albo dusi robię tak: rozmrażam rybkę, potem posypuję troszkę solą i ziłami prowansalskimi,c czasem jeszcze koperkiem (możesz dać co lubisz, czasem daję paprykę czy inne przyprawki), skrapiam cytrynką, troszkę wiórków masełka, do folii alu i na parę. My mamy garnek zeptera, ale duży i ciężki i mi sie nie chce wyciągać (głęboko schowany mam) i kupiłam wkładkę do gotowania na parze w ikeii http://www.ikea.com/pl/pl/images/pro...E191864_S4.jpg


ale cudeńko maleńkie , ogromnie gratuluję raz jeszcze i bardzo się cieszę, że tak gładko poszło


ryba z biedronki-z serii złota rybka filet z mintaja (granatowa folia z napisem na zielonym tle), chyba po 7,99zł (filety takie w kształcie....fileta , nie kostki kupuję)

soczek nazywa się vitafit multivitaminsaft, buteleczka 0,33l, chyba po 1,49zł
http://www.mynetfair.com/_files/imag...id_1288323.jpg


moja na ogół się drze "mama/mamusiu" aż nie wstanę, potem "mleko" i "baja". Ale ostatnio się zaczęła chwilę przed przebudzeniem, przez sen drzeć "buciki" (może jej sie coś śniło, bo ona po domu teraz już nosi kapcie,, znaczy w pokoju u nas nie zawsze, ale jak idziemy do kuchni lub łazienki to tak, i jak wyleci bez, bo zapomniała, to musimy wracać, bo krzyczy "mamusiu, buciki, nie ma")


u nas do tej pory raczej chłodno, więc ja zakładam-ażurkową z hm

drcron, mi się ten wózek nie podoba-tak jak darusi kojarzy mi sie z fotelem biurowym, ale cena-jak za darmo. Za tyle to bym nawet wzięła (jako drugi ). Kiedys w ddtv w tym cyklu gadzety dla dzieci był taki super ocieplacz futrzany do tego wózka-jedna częśc na budę i gondolę (czy tam spacerówę),a druga na rączkę żeby mamie łapy grzać-superancko to wyglądało


czekamy w klubie na szczegóły (jeśli jeszcze nie napisałaś-zaraz dopiero tam idę)


że co?
---
teraz wiadomo, że jak chłodniej to mniej czasu na placyku i w parku spędzamy, ale kurczę ostatnio zarówno w parku jak i na placyku to 2-4os...wczoraj na placyku jedna os, a w całym parku ja i jeszcze jedna babka...jeszcze zimy nie ma, a ludziska już dzieci w domach kiszą...co będzie zimną? co w kwietniu dopiero będą wychodzić....

moja młoda czasem jak coś widzi fajnego w książeczce to próbuje sobie to...wziąć, fajnie to wygląda jak tak łapkami manewruje żeby np loda, czy kasztana z obrazka chwycić i mówi np "kaszkan/loda, daj", a dziś bajkę przy śniadaniu oglądałyśmy i też sie drzei wyciaga łapy "daj niuni, daj niuni" a ja pytam co mam jej dać, a ona"balonik" [dzieci miały w tv]

tż kupił jej stolik i krzesełko i poszła z krzesełkiem do dziadka się "pochwalić".
I dziadek mówi "ale masz ładne krzesełko, będziesz sobie mogła siedzieć",
a młoda "pisać" [tak mówi jak ktoś pisze, jak chce kartę i coś do rysowania, jak widzi napis na czymkolwiek...]
dziadek "aaa rysować będziesz sobie"
młoda "tak, mamusią"

I śmiesznie sie teraz z nią gdziekolwiek chodzi, bo jak się tak rozgaduje teraz to na nowo wszystko zaczyna zauważać, i czuje się w obowiązku mnie o tym poinformować, dużo potrafi rzeczy nazwać i krzyczy na ulicy (dziś w sklepie zabawkowym) "mamusiu, lalki duzooooo ojojoj, kloćki, bajki, miśki,klólik, piesek, konik, pani, czapa, lew-duźy, ryba-pływa, bum bum niuni [chciała wózek] itp"
ona o sobie własnie mówi niunia lub niuniusia [to nie wiem skąd jej sie wzięło]. Do nas mamusiu i tatusiu, a do starego (mojego ojca) dziadziusiu (też nie wiem skąd to wzięła , bo między sobą o nim raczej "stary" albo "dziad" co najwyżej mówimy).
Dzis w lumpku z koleżanką byłyśmy a ta ciągle ją wołała "ciocia madzia, odź"
A na obce baby na ulicy (starsze) babcia lub babusia krzyczy
---
napiszcie mi jakie sa teraz u was zabawkowe hity- coś bym młodej kupiła, ale sama nie wiem co wybrać....

ale Lenka dużo mówi, Zosia tylko pojedyncze wyrazy, ale powtórzy prawie wszystko.
Ostatnio do zaczeła mówić : głupia. JA do mojej siostry, ale ta bajka głupia. I Zosia załapała.

u nas zabawkowe hity to ta układanka co pokazywałam i kupiłam jej taki zestaw filiżanki z talerzykami, sztućce, cukierniczka i były w tym zestawie jeszcze plastikowe owoce, rogaliki, lód itd.. Cały czas się tym bawi i robi wszystkim herbatkę.

[Darusiaaaa]

hello

my po wizycie, maluch jak najbardziej ok, do 4 kg moze dobic wiec nowosci zadnych nie przynioslam, na razie wazy 2200, miedzy nogami dzisiaj ewidentnie NIC ALE TO NIC nie bylo a nozki ma jak serdle:P
ale to po mamusi akurat:P

generalnie 10 kg na plusie...mmm.yyhymm..m,

No i odezwala sie jedna z kolezanek ze ma dla mnie ciuszki , wiec jakis wydatek tez odpada, chociaz polowa tego co jej dalam zeby byla to mala ubrana bedzie:P

ANIA ALE KOMBINEZON, BODZIAKI I PAJACE NA BANK


IZAZULA jak??? jak nie to sprawdz prosze do 12 do jutra, jak nie bedzie to mi chrzestny przeleje jeszcze raz przez swoje konto internetowe bo tak byc nie moze


Asiu ja tez uwazam, ze laska w sensie opiekunka dobrze zrobila, gdybym ja sie opiekowala jakims bablem i rodzice kazali by mi go jakos tam ubrac tak bym zrobila jak kazą.

Ryby bierdonkowe tez kupuje.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

u nas rozne rzeczy sa hitem, przewaznie cos co mozna skladac, ukladac, kombinowac a na 1 miejscu rysowanie

[ania p]

Napisane przez agnieszka09

jeszcze raz dziekujemy
i pare fotek Adrianka

Piękny chłopak

Napisane przez blistex

ten drugi mamy taki
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=1537144[COLOR="Silver"]

Jak Darusia napisała można ten wózek kochać lub nienawidzić . ja go nie trawię do tego ma bardzo małą gondolę wózkowa porażka

Napisane przez Darusiaaaa

drcron ma pudelku jest ze dzieci od 1 roku zycia moga stosowac 2 razy dziennie po lyzeczce i sie zastanawiam...

h

skoro jest napisane to znaczy że są badania i można dawać .
Jak nie chcesz kontaktu z zębami jak napisała Sara o żelazie rozrób z wodą i daj jej przez słomkę

Napisane przez sara 85

wózek super, bardzo mi się podoba

ja nie widziałam w tesco tych układanek. Ja płaciłam 11 zł w zwykłym sklepie z zabawkami.

ja zakładam Zosi czapkę, ale u nas zimno. Dzisiaj jest 7 stopni i wieje bardzo.

kupiłam ten ceruvit junior, na opakowaniu napisane jest, ze od 3 roku życia można podawać. I teraz nie wiem czy dawać czy nie?

Można dawac .

Ja OLi czapkę zakładam ale my z rana wychodzimy z domu więc jest zimno .
Na szczęście pani w przedszkolu jest normalna i nawet jak dzieciaki sa ciepło ubrANE to je rozbierają wg swojego uznania i chwała im za to , one już te dzieci wszystkie znają to najlepiej wiedzą któremu zimno a któremu nie . także nie raz Ola szła w dresie a odbierałam ją w samym body

[Darusiaaaa]

oo widzisz ania nie wpadlam na to, a ona kupila ten wielkiiii :P
troche szkoda nic z tym nie zrobic to od jutra jej dam

[izazula]

Darusia nic niestety nie dotarło. Czekamy cierpliwie

Evitka ale ta Twoja mała się rozgadła na dobre.
U nas przednią zabawą jest wożenie tubisia w wózku albo pakowanie i wyjmowanie plastelinowych kulek do samochodu, konkretnie do czerwonego forda

[ania p]

Darusia patrz też na kupy bo żelazo może zatwardzić ale zawsze mozesz dać tego mniej

No padłam to chyba le[psze niż kask do raczkowania he he

[Darusiaaaa]

aniu w klubie ci napisalam co chce:P
malo z tego nie chce:P welurkow nie lubie i polarkow:P to tylko tego nie chce , ale slimak mi sie podoba:P

a kombinezon faktycznie extra.

Izazula jak jutro nie bedzie przed poludniem to ide jeszcze raz a potem netowym przelewem wiec na bank tak czy siak jutro juz bedziesz miala na pewno.

Ostatni raz przelwe przez poczte robie....

[ania p]

JUż Ci odpisałam .
Ide kimać bo padam na pysk

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

Ostatni raz przelwe przez poczte robie....

przez pocztę to nawet do tygodnia może iść przelew

Na prawdę bez czapek dzieci na dwór dajecie? u nas non stop wieje jak na giewoncie nawet mnie zawiało bo dzisiaj mnie ucho pobolewało i z tej okazji kupiłam sobie czapkę w lidlu.
Dzisiaj na rower to nawet rękawiczki założyliśmy i ja i Miko, było 8 stopni, w słońcu w zaciszu wiadomo cieplej.
Jemu się to bardzo podoba że ma kolorowe palce.
Dlatego ja jednak czapkę zakładam , nie mam ochoty na zapalenie ucha.

[Darusiaaaa]

ja zakladam ona zdejmuje ja zakladam ona zdejmuje:P

chociaz dzisiaj moze z 10 razy tylko sciagnela-postep

libra tydzien???nie zartuj, baba powiedziala ze nastepnego dnia na bank
mam nadzieje ze jutro bedzie na pewno

gdybym to ja poszla poszlabym do banku a tz polazl na poczte;/

[evitka21]

Napisane przez sara 85

u nas zabawkowe hity to ta układanka co pokazywałam i kupiłam jej taki zestaw filiżanki z talerzykami, sztućce, cukierniczka i były w tym zestawie jeszcze plastikowe owoce, rogaliki, lód itd.. Cały czas się tym bawi i robi wszystkim herbatkę.

u nas też tego typu zestaw naczynkowy jest hitem i się zastanawiam właśnie czy go jakoś nie rozbudować, ale jak ide do sklepu ( a na all tym bardziej) to głupieję

pod choinkę/mikołaja bym jej chciała kupić małą kuchnię jakąś.
Ukłądankę ma jedną i właśnie, jak pisałam, nadszedł jej czas. Chyba przydałyby się jeszcze ze dwie

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

Laski zakładacie już dzieciom czapki?U nas wczoraj były 2 godzinki takiego ciepła gdzie ja straszny zamrzluch miałam na sobie cieńką bluzkę 3/4 rękaw,a Nina tylko w sweterku i z gołą głową śmiagała.Przyszła sąsiadka z córką 7-letnia,która miała na sobie kurtkę zimową i kaptur szczelnie zawiązanyCzekałam tylko,aż powie coś na temat mojego gołego dziecka,które na pewno zachoruje na zapalenie uchaa,ale nieodezwała się a- szkoda wielka,bo już ja bym se z nią pogadała
Oczywiście nie mówie o porankach,bo wtedy zimno jest,ale tak w południe jak słoneczny dzień jest?

ja zakładam taką z 2 warstw, jedna od wewnątrz to cieniutka bawełna a na wierzchu taki cieniutki ala polar. Do tej pory jak było 8-9 stopni to tata mu zakładał sweter taki gruby zastępujący kurtkę i jak wiało to bezrękawnik na to, ale wczoraj już zostawiłam kurtkę jesienno - zimową i jak z nim do południa na dwór szedł to mu założył, więc chyba już zostanę przy tej kurtce - dzisiaj wieje i póki co jest 3 stopnie tą kurtkę mam z zeszłego roku - rozm. 12-18 (z reserved, więc rozmiarówka spora) i jeszcze dobra więc jesień obskoczy
Mały dzisiaj spał z nami - druga noc już, bo jest pełnia i on nie może spać - ja też, więc go rozumiem dzisiaj już out do swojego łóżeczka
Wczoraj robiłam apel z okazji DKEN i wszyscy byli zachwyceni a mnie z nerwów tak łeb rozbolał, że myślałam, że się przekręcę, ale faktycznie - wyszło super. Dzieciaki się na perfect roli nauczyły i wszystko poszło tak jak potrzeba Po południu poszłam do domu kultury obklaskać koleżanki i kolegę co nagrody burmistrza i dyrektora dostali, później był koncert blues'owy - koszmar!!!!!!! i na koniec pojechaliśmy na kolację do restauracji - prawie całość naszej kadry była, więc było bardzo fajnie, był dancing - ale ja mam kości zastane więc dupy nie ruszyłam, zmyłam się po 2 godzinach bo dziecka prawie wczoraj nie widziałam i stęskniona byłam może uda nam się zorganizować andrzejki albo choinkę z mężami i żonami - super by było! a tak wogóle to mam ochotę na romans z kumplem ze szkoły
aaa no i dzisiaj mam wolne w pokoju mam kwiaciarnię i sklep ze słodyczami - muszę znowu rodzinę obdzielić

[pl_madzia]

Napisane przez Darusiaaaa

Ostatni raz przelwe przez poczte robie....

na poczcie kaska idzie do 5 dni roboczych, nie licząc soboty niedzieli i świątJak w windykacji musiałam czasami siedzieć w pracy to było od grona przypadków że ludzie do mnie przychodzili i przekazy pokazywali że opłacali z dwa dni wcześniej, a pani na poczcie mówiła że góra dwa dni idą, a odsetki z tego sie zbierały u rekordzistów było do 14 dni przelewy. Niestety czesto też kaska nie dochodzi, bo te ich pieczątki robią na odpierdal, i jak nie sprawdzisz od razu przy okienku ze podpis czy pieczatka cos niebardzo to reklamować nie można. Niestety ale panie w okienkach często tak nabierają starszych ludzi. Kiedys miałam pana z rentą 500 zł, zapłacił rate kredytu okolo 150 pokazywał mi w sumie z 10 raz dwa takie odcinki co miał podbite, ale z rozmazana pieczątką, i nawet szłam się z nim kłucić na poczte do kierownika, to mu powiedzieli że ma wskazać osobę która mu pare nc wcześniej przelew robiła, wiadomo że nie był w stanie.

Bao fajnie macie z tymi kwiatkami i czekoladkami Moja kuzynka jest pielęgniarka to w jej najbliższej rodzinie nikt kawy i czekoladek nie musi kupować
Ja wczoraj Erykowi kupiłam kwiaty dla pani, podobno pani czekoladek nie jada bo mówi że dba o zęby

Ja mam taki problem. U nas w wieżowcu przy drzwiach od piwnicy przez 3 wieczory siedział napity śmierdzący szczochami facet, świnia jeden nawet przy tych drzwiach z boku naszczał. Pytałam się kilku sąsiadów, bo chciałam dzwonić na straż miejska, to oni żebym dała spokoj bo on ma meldunek u nas w bloku. Tylko z tego mieszkania został exmitowany za zadłużenie, i w to mieszkanie przyszła jego córa z rodziną i spłaciła. Ale ojca pijaka nie chce w domu bo boi się o dzieci.Jedna z nowych sąsiadek zadzwoniła gdzieś i go zabrali na 24h. Wczoraj brałam rower z piwnicy, a z piwnicy obok nogi wystają, normalnie prawie zeszłam na zawał bo myślałam że albo ktoś zasłabł, albo trup, a ten facet śpi w otwartej piwnicy że tylko nogi wystają, nachlany i do mnie dzień dobry. Nikt go nie rusza bo to emeryt wojskowy jako oficer. Rowery odstawiłam do mojego ojca domu, bo się bałam spowrotem do piwnicy zaprowadzić. Nie wiem co z tym robić. Ale niby facet jakiś na poziomie, ale totalnie stoczony, szcza pod drzwiami, no i się boję że w jakimś amoku mnie czy dzieci zaatakuje

[libra777]

Napisane przez Darusiaaaa

ja zakladam ona zdejmuje ja zakladam ona zdejmuje:P

chociaz dzisiaj moze z 10 razy tylko sciagnela-postep

libra tydzien???nie zartuj, baba powiedziala ze nastepnego dnia na bank
mam nadzieje ze jutro bedzie na pewno

gdybym to ja poszla poszlabym do banku a tz polazl na poczte;/

no tak moze iść też kiedyś płaciłam za coś przez pocztę i się wściekałam, nigdy więcej , rano w banku i na drugi dzień jest na 100%

Bao moja mama była nauczycielką , to pamiętam te naręcza kwiatów na dzień nauczyciela i czekoladki albo na koniec roku , fajnie.
Też synowi kupiłam różę to bardzo miły zwyczaj

Madzia , moja przyjaciółka pielęgniarka , mówi że musi mieć wielką torebkę co najmniej a4 żeby jej się bomboniera zmieściła
Co do pijaka to nie sądzę żeby zaatakował jak on pije w trupa , to raczej nie jest w stanie ,pewnie nie jest z tych awanturujących ,ale rozumiem Twoje obawy ,jednak nie wiem co można zrobić

[Darusiaaaa]

A to to, że to ofeicer ma jakies znaczenie??
Ja bym normalnie zadzwonila, zeby goscia zabrali i tyle.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

IZAZULA to pozostaje nadzieja ze moze dzis dojdzie.

No ja to bym od razu do banku poszla,ale tz poprosilam i mowil ze na poczcie wplacal bo najblizej pod domem ma.
Kolejny dowod na to ze to TYLKO FACET.

Zaczynam sie cieszyc ze bede miec 2 corki:P hehehe
a wczoraj sobie gadamy a tz ze moze za 3 razem bedzie synek, ja mowie ze chyba przyrodni :P
a on nie, ale jak dziewcyznki pojda do szkoly....

[tylkooliwka]

Co do farmy pierwszy raz się zainteresowałam,bo przechodzilam i w kiosku była 1 część chyba,kupiłam za 4,9zł i w tym jest książeczka,krowa i świnka,ciekawe czy mu się spodoba,bo chyba o tym piszecie...

Madzia no nieciekawie,ja bym to zgłosiła co z tego,że mial meldunek,córka się nie martwi a Wy macie się martwić?

idę czytać