kobiety przyszłych policjantów Piła

[madziarozowa]

Mój narzeczony po 9 miesiącach we wojsku uważa że ta szkoła nie jest jakaś straszna! myślę że jak ktoś przeszedł wojsko ma o niebo lepiej! po wojsku nie zmienił sie nic , i wracając co tydzień też nic nie zauważyłam również uważam że to sprawa indiwidualna

[madziarozowa]

jak tam wrażenia ?? nic nie piszecie?

[Diamento]

Za tydzień jadę do Poznania na pierwsze "spotkanie" jak to Pani powiedziała na komendzie... później termin na egzaminy. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;o)

[lilacs]

U mnie wszystko "po staremu", czyli szkoła NIC (poza rozłąką) w naszym życiu nie zmieniła A jeśli w ogóle jakieś zmiany zaszły, to na pewno nie na gorsze... Nie taki diabeł straszny...

A u Was?

[madziarozowa]

U mnie też nic czasami przeżywam bardziej czasami mniej wszystko zależy od tego jaki dzień, ale sie kręci jest czas na spotkania ze znajomymi
Czasami mam wrażenie że on bardziej przeżywa niż ja ale cięzko jest bo sierpnia jeszcze tyle czasu

[lilacs]

To prawda, u nas najgorsze są z pewnością wciąż te okropne niedzielne popołudnia...
W ciągu tygodnia przywykam do sytuacji, choć rzeczywiście raz jest gorzej, raz lepiej, ale nic na to nie poradzę- tęsknota robi swoje
Cieszę się, że dziś już piątek i znów weekend przed nami!

Życzę Wam cudnych chwil w te dwa/trzy dni!

[madziarozowa]

Mi tam jest coraz czasami gorzej...

[lilacs]

A ja byłam pewna, że pogodniejsze dni przyniosą mi lepszy nastrój... Tymczasem- jest zupełnie odwrotnie Dobrze, że już środa, pocieszam się, że za dwa dni piątek...
Tym razem też mam "gorzej".

[ania13maj]

Witam
JAk Wasi mężczyźni radzą sobie z egzaminami?

[madziarozowa]

Co do egzaminów zdecydowanie do przodu jakos bez problemu

[lilacs]

Hej! Co u Was? Jak samopoczucie? Połowa już za nami

[madziarozowa]

No ale samopoczucie coraz gorzej już przychodzi czas pustki

[elzbieta92]

Odnawiam swoją obecność na forum, dni jakoś lecą na weekendy na szczęście nasi chłopcy wracają. Prawda jest taka, że wszędzie są puszczające się dziewczyny. Gdyby chłopak/ narzeczony chciał Cię zdradzić nie czekał by na wyjazd do Piły, zrobił by to na miejscu. Trzeba mieć zaufanie, jak bez tego budować związek a kiedyś rodzinę? Oni będąc w Pile czy innej szkółce mogą mieć takie same myśli względem nas. Może gorsze w końcu mamy więcej czasu będąc w domu, oni mają tam wiele zajęć. Nie zapominajmy że pojechali tam się uczyć i spełniać marzenia. Może chciałabyś porozmawiać prywatnie jeżeli masz same negatywne myśli. Chętnie Cie wesprę i pokaże inny punkt widzenia. Tęsknimy to jest rzecz naturalna. Pamiętajmy, e czas szybko mija. Co by było gdyby Twój chłopak/ narzeczony zostawił Cię? Lub zdarzyła się inna losowa tragedia? Nie możemy oddawać całego swojego życia, skupiać się tylko na naszym partnerze. Może się to wiązać z załamaniem nerwowym czy depresja. Uczucia są nieodłączną częścią życia ale pamiętaj też o sobie. Wyznacz sobie jakiś cel do realizacji i ciesz się weekendami i wspólnymi chwilami z partnerem. Zamartwianie się nie ma żadnego sensu. Głowa do góry! Tęsknimy, kochamy i czekamy na powrót z niecierpliwością i radością a nie głową spuszczoną w dół! Pozdrawiam.

PS. Jak Wasi mężczyźni oceniają egzaminy, ciężko czy dają radę?

[lilacs]

Przyznam rację elzbieta92, ale też rozumiem Cię madziarozowa... U mnie też nie jest tak kolorowo. I wcale nie chodzi tu o zdradę. To tęsknota i brak fizycznej obecności tak bardzo mnie dobijają. Ale staram się pocieszać wszystkim czym mogę. W zasadzie znalazłam sposób na zapomnienie: między zajęciami praca, inne zajęcia, właściwie wychodząc z domu o 7:30 mam pewność, że do 21 nie wrócę. Tak mijają tygodnie- intensywnie- ale czego się nie robi, żeby czas minął prędzej i weekend zbliżał się szybciej? Jutro wolne, mam nadzieję, że Wasi mężczyźni też wracają Życzę Wam cudnych dni!

P.S. Co do egzaminów... Bywa różnie, ale raczej na plus

[madziarozowa]

no mi też nie chodzi o zdradę ale o to ze przyjeżdza i co te 2 dni?? ja jestem zmeczona tu sama praca dom pies masakra posprzatać i wszystko to a on przyjeżdża jak do hotelu egzaminy ok mój na długi weekend ma służbe

[lilacs]

Może on nie zdaje sobie sprawy z tego ile Cię to wszystko kosztuje sił? Powiedz mu o tym Faceci czasami tak mają... Myślą, że wszystko "robi się samo" :p A otwartość i szczerość w relacji to podstawa. No chyba, że macie to już przerobione...

Cały weekend ma służbę? To przecież 4 dni... Głowa do góry!

[madziarozowa]

nie no w wekkend czyli sob i niedz wraca! etam szkoda w kółko gadać

[lilacs]

Hej dziewczyny
Jak się macie? Po braku wpisów mniemam, że chyba nieźle Zostało 8 tygodni, więc już zleci...

[rzeszuta]

hej dziewczyny, jestem nowa na wątku, wam pozostało 8 tyg a ja właśnie dziś pożegnałam męża do Piły wszystko przede mną.

[YourFashion]

[paucia89]

.

[YourFashion]

[paucia89]

.

[YourFashion]

[rzeszuta]

.

[YourFashion]

[paucia89]

.

[lilacs]

Jak do tej pory nie zdarzyło się, żebyśmy weekend spędzali osobno Służby zawsze można zamienić- niektórzy chcą zostawać w szkole, z różnych względów.
Co do "wyrzucania"... Dużo się mówi, że tak jest, ale w praktyce chyba nie do końca. Na początku zawsze jest więcej nauki i stresu, więc trzeba się spiąć- to wszystko. Dacie radę!

A rozstania... Mnie nadal przychodzą z trudem, ale na to chyba nie ma rady.
Powodzenia! (a weekend już coraz bliżej)

[paucia89]

.

[kajanowska]

Hej dziewczynki, mój mąż też wyjechał na czercowy pobór do Piły i też jesteśmy z Łodzi. Generalnie masakra, z tego co opowiada, ale tak jest na szkołach policyjnych i musimy to przeżyć jakoś. Najbardziej przerażają mnie te wu-efy. Słyszałam , że zadarzało się , że chłopaki z wysiłku wymiotowali. Piszcie Wasze spostrzeżenia odn . pobytu w tej hardcorowej szkole. Pozdrawiam