|
|
#241 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Griff- zgadzam sie z 100% z Tobą, ja też córce kupuję głównie w lidlu i ew w pepco majtki i leginsy, na wyprzedażach, ostatnio kupiłam super spodnie dla młodej na jesień w smyku za 15 zł. Kupuję na wyrost jak cos jest fajnego i taniego i lezy, najgorzej to czekać na ostatnią chwilę to wtedy trzeba przepłacić... a ubranka i buty z lidla są super.
Staram się oszczędzac na jedzeniu dla siebie, nie jem owoców morza i wołowiny i tyle
|
|
|
|
|
#242 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Dlatego właśnie ciężko powiedzieć przy jakich dochodach kogoś stać na dziecko. Ja nie potrzebuję jeśc codziennie owoców morza i innych drogich rzeczy, wychodzić raz w tygodniu na pizzę, kupować drogich kosmetyków. I to nie dlatego że mnie nie stać bo i przez dziećmi takich potrzeb nie miałam. Inna kobieta będzie miała i dla niej te 2,5 będzie stanowczo za mało Tak samo jak uwielbiam czytać ale książek kupuję mało za to bardzo dużo wypożyczam (dla siebie i dzieci). Mam masę gier np Granny i puzzli które kupiłam w lumpeksach/komisach dziecięcych za grosze (5-8 zł). Nie zawsze wyjście z dziećmi musi kosztować, np ostatnio była wystawa kolejki u nas w bibliotece, wstęp wolny a syn przeszczęśliwy. Takich przykładów można sporo mnożyć. Czasem naprawdę warto się trochę rozejrzeć jakie są możliwości |
|
|
|
|
|
#243 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Ja książki i filmy kupuję ale też śledzę promocje w np empiku gdzie mam darmową dostawe do salonu, leki też w aptece intern z dostawą do apteki, na wszystko starcza, na przyjemności też, nie kupuję ksiażek za powiedzmy 30-50 zł ale na taką za 10-20 zł mnie stać
ale planuję się zapisać do biblioteki
|
|
|
|
|
#244 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Bibliotekę polecam, ja korzystam bo chyba nie byłabym w stanie kupić i przechowywać tej ilości książek które czytam (ok 100 rocznie). Dzieciom wypożyczanie też odpowiada a ja tak sprawdzam czy im się dana pozycja podoba, jeśli tak to kupuję (np "czereśniową" czy "mądrą mysz" mamy własną Edytowane przez griff Czas edycji: 2014-07-24 o 11:40 |
|
|
|
|
|
#245 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
to ja mimo diety bezglutenowej jem trochę śmieciowo - serki żółte z Biedry, wędlina jakaś tania (no ale patrzę na składy), soki z kartonu myślałam że wszystkie rzeczy kupujesz w sklepach z jedzeniem bezglutenowym a tam np. bezglutenowa śmietanka do kawy potrafi kosztować dyszkę. a nie wiem czym się różni od zwykłej
|
|
|
|
|
|
#246 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Wydaje mi się ,że po odliczeniu wszelkich rachunków,kredytów, powinno zostać minimum 2000zł przy modelu 2+1,przy 2+2 ta kwota powinna być większa o minimum 500zł,choć pewnie i z 2000 dałoby radę. Niektórzy mają mniej niż 2000 i dają radę,ale nie śądzę by to było komfortowe życie.
|
|
|
|
|
#247 |
|
Lurker ;)
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Dla mnie podajecie jakies kwoty z kosmosu
Na jedzenie, kosmetyki i inna chemie wydajemy maks 800 zl miesiecznie + (dojazdy 200 zl komunikacja miejska + 450 zl zlobek). Na 3 osoby. Nie kupujemy najtanszych szynek czy napojow, sprawdzam sklady. Zdarza sie pare razy w miesiacu pizza lub sushi. Kosmetyki tez bierzemy dobre skladowo, jakosciowo. Pieluchy zazwyczaj Pampers promocyjne- nie lubie przeplacac, wiec biore na zapas. Nadwyzki pieniezne odkladamy na 'czarna godzine'. Przy malym dziecku nie wyobrazam sobie nie miec oszczednosci na wypadek choroby, czy tak jak ostatnio utraty pracy przeze mnie Tak jak nie wyobrazam sobie przezerac ponad 1000 zl miesiecznie tak jak robilismy to zanim urodzilo sie dziecko. Szkoda pieniedzy.
__________________
It's okay I got lost on the way But I'm a supergirl And supergirls don't cry |
|
|
|
|
#248 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Little, a mnie się z kolei nierealne wydaje wydawanie tylko takiej kwoty na jedzenie + chemię
przy założeniu, że nie jem samego śmieciowego żarcia. U nas ludzka szynka zaczyna się od 35zł wzwyż... Nie mamy niczego własnego: warzyw, mięsa, nic. Wszystko trzeba kupić.
|
|
|
|
|
#249 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Hmm, 800zł na jedzenie, kosmetyki i chemię ?
Kurczę, wystarczy kupić w miesiącu krem Avene Cicalfate za 50zł, żel do twarzy Uriage za 45 zł, tusz do rzęs 30zł i już jest 130zł. Podałam tylko przykład wierzchołka z całej góry lodowej, której ja używam. A jak skończy się podkład ? Jakieś cienie do powiek, róże itd ? Trzeba też mieć krem na dzień, następne 50zł za 30ml, nie będę wymieniać bo bez sensu. Gdyby miały mi się skończyć wszystkie kosmetyki na raz to byłby to koszt pewnie powyżej 1tyś zł, ale wiadomo nigdy się nie kończą wszystkie, dlatego co miesiąc wpada do kupienia tak za 130-200zł. A gdzie do tego chemia ? Samo jedzenie może i 800zł jest ok, ale chemia i kosmetyki ? Jak Wy to robicie ? |
|
|
|
|
#250 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Frezja, ale weź pod uwagę, że nie każda kobieta tylu kosmetyków używa i nie każda takich kosztownych
mój żel do twarzy kosztuje jakieś 10zł
|
|
|
|
|
#251 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Chemia tez nas nie kosztuje duzo. Ad jedzenia, jestem w trakcie zakladania ogrodka. W tym roku sa juz maliny, porzeczki, truskawki,salata, cukinia i dynia. Nie jest tego duzo ale dzieci takie prosto z krzaka cjetnie jedza. I fajnie isc sobie rano do ogrodu po salate na kanapki. Edytowane przez griff Czas edycji: 2014-07-24 o 19:52 |
|
|
|
|
|
#252 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Dokładnie to samo chciałam napisać.
__________________
|
|
|
|
|
|
#253 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 597
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47440661]Frezja, ale weź pod uwagę, że nie każda kobieta tylu kosmetyków używa i nie każda takich kosztownych
mój żel do twarzy kosztuje jakieś 10zł [/QUOTE]Aha, czyli w taki sposób Po prostu mniejsza ilość i tańsze, to wtedy rzeczywiście jest inaczej. Ja niestety nie zrezygnuję z tego, więc muszę to brać pod uwagę przy planowaniu dziecka.Cytat:
Jeśli chodzi o jedzenie to duża oszczędność z ogródkiem, bo wiem jak ja czasem kupuję różne przetwory - dżemy, ogórki, owoce mrożone i wydaję mnóstwo pieniędzy. Np ogórki ok 7zł, podczas gdy moja mama ma za darmo, bo sobie sieje w ogrodzie (tzn za nie do końca za darmo, bo nasionka i woda też kosztuje, ale grosze) maliny, borówka też są drogie, ok 10zł a do musli lubię dodawać. Tak to można w ogródku wyhodować
Edytowane przez frezja123 Czas edycji: 2014-07-24 o 21:02 |
|
|
|
|
|
#254 | |
|
Lurker ;)
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47439764]Little, a mnie się z kolei nierealne wydaje wydawanie tylko takiej kwoty na jedzenie + chemię
przy założeniu, że nie jem samego śmieciowego żarcia. U nas ludzka szynka zaczyna się od 35zł wzwyż... Nie mamy niczego własnego: warzyw, mięsa, nic. Wszystko trzeba kupić.[/QUOTE]Szaja, ja nawet na tansze wedliny nie patrze, bo jak widze sklad to mnie skreca Cytat:
Zakupy jedzeniowe duze- raz w tygodniu, a pozniej dokupuje na swiezo pieczywo( mam blisko super piekarnie, stare receptury zero chemii!), mleko do kawy itp, cos co sie szybko konczy. Bierzemy tyle ile jestesmy pewni, ze zjemy. W moim rodzinnym domu duzo jedzenia sie marnowalo, bo mama kupowala wiecej niz 5 osob bylo w stanie zjesc Chemii tez nie kupuje sie codziennie i tez nie zuzywa sie tego litrami. Co do kosmetykow wiadomo kazdy kupuje to czego potrzebuje. Moj krem kosztuje 10 zlotych, mam go juz 3 miesiace jest dla mnie odpowiedni. Kosmetyki w tym miesiacu wyniosly mnie jakies 60 zl( podklad i tania szminka). [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47440661]Frezja, ale weź pod uwagę, że nie każda kobieta tylu kosmetyków używa i nie każda takich kosztownych mój żel do twarzy kosztuje jakieś 10zł [/QUOTE]Tak jak napisalam wyzej Przyznam sie, ze ja po prostu lubie oszczedzac. Bardziej jara mnie mozliwosc odlozenia 200 zl niz wydania tego na ubrania czy fryzjera :P Miesiac pozniej moge te pieniadze przeznaczyc np. na cos fajnego dla malca.
__________________
It's okay I got lost on the way But I'm a supergirl And supergirls don't cry |
|
|
|
|
|
#255 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
No i przetwory ale nie w jakichś wielkich ilościach i raczej to czego dużo idzie: koncentrat pomidorowy, buraki.piszesz ze lubisz oszczędzać. My mamy taki sposób że odkładamy 2 i 5 zł jak się trafią. Tym sposobem jak się uzbiera większa sumka to jest np na wyjazd czy inną przyjemność
|
|
|
|
|
|
#256 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
trzeba czytać każdy skład...ja ostatnio nawet wędline z mąka pszenna w składzie znalazłam Co do ubrań i butów dla dziecka- mój nosi obuwie ortopedyczne więc sandalki plus wkładki do nich to 350pln. Do tego ma kryte buciki na gorsza pogodę, które są profilowane, kosztowały ok.120pln na przecenie. Dla siebie i TŻa kupuje tylko obuwie skórzane, albo sportowe, też profilowane i z tego nie zrezygnuje, bo nogi maja mi całe życie sluzyc, a nie męczyć się i mnie. Co do ubrań z Lidla- wg.mnie mają tam bardzo dobra jakosciwo odzież i chętnie kupuję, niestety buty są kompletnie nie dla mnie. Mam jedne sportowe i są okropnie niewygodne. Bieliznę kupuję w takim rozmiarze, że niestety za biustonosz 200-250pln to standard. I nie chce oszczędności na jedzeniu, uważam,że jestem tym co zjem, więc zarcia może być niewiele, ale zdrowe i wysokiej jakości. Stąd kwoty takie a nie inne. Sent from my HTC Desire S using Tapatalk
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
|
#257 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 872
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
No właśnie, każdy ma inne potrzeby, ja się zadowolę tańszym kremem za 10 zł (czytam KWC i wybieram świadomie) a ktoś kto zarabia kilka razy więcej kupi sobie za 100 zł i nie będzie sobie mógł wyobrazić jak można się maziac takim tanim kremem. Mam koleżankę- dyrektorkę w mojej firmie i ona ciągle nie ma pieniędzy, płącze- ale buty to oryginalne meliski V V za ok 600-700 zł, wakacje w takim miejscu że nawet nie wiem gdzie to na mapie szukać, wszystko oryginalne, do HMu nie zajrzy, tylko drożesze sklepy typu zara czy mango... Inny standard życia i inne "potrzeby".
|
|
|
|
|
#258 |
|
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 916
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Ciężko mi uwierzyć w wydatki max 800 zł miesięcznie na jedzenie, a co dopiero doliczając do tego chemię i kosmetyki. To znaczy - wierzę, że rodzina może tyle wydawać, ale nie wierzę, że je zdrowo i pełnowartościowo.
|
|
|
|
|
#259 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
a jak nawet nie wiem na co nam idzie ta kasa .... kosmetyki kupuje tanie, kremy maks do 30 zł i starczają na kilka miesięcy, tusze MF2000 ale w promocji po 20 zł, żele do buzi głównie kupione w promocji z YR za grosze ... nie pamiętam kiedy jakiś ciuch kupiłam sobie, H&M to dla mnie za drogo, chyba że w promocji .... no ale synuś ma wszystko czego potrzeba, i tak jak pisałam nam się bardzo sytuacja pogorszyła po urodzeniu synka. ale daje nam tyle szczęścia że naprawdę wolę nie kupować sobie drogich perfum, ciuchów a mieć malutkie cudowne słoneczko
|
|
|
|
|
#260 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
|
|
|
|
|
#261 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Z tym,że czasem jeśli budżet jest mocno okrojony,to czlowiek woli kupić coś dziecku niż sobie,bo a nuż się okaże ,że kupiłam coś dla siebie, a tu za chwilę nie ma pieniędzy na lekarstwa,buciki dla dziecka.Co innego, jeśli ktoś ma możliwość kupić coś sobie,a i tak zawsze kupuje dziecku,wtedy to jest dziwne i faktycznie niezbyt zdrowe na dłuższą metę.Czasem kobiety twierdzą- a po co mi krem,podkład,perfumy,bluz ka, czy coś innego,skoro i tak nigdzie nie wychodzę oprócz sklepu i placu zabaw,a potem zdarza im się coraz częściej ,,zapomnieć" umyć włosy itp. i robi się z kobiety pełnej życia, zrezygnowany, zaniedbany i sterany życiem kocmołuch
|
|
|
|
|
|
#262 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
O tym właśnie mówię. Wiadomo że jeśli zbliża się zima, akurat tych pieniędzy niewiele to kupię buty/ kurtkę dziecku wiedząc że ja mogę przechodzić jeszcze w tych z zeszłego roku. Ale czasem (gdy mamy jakąś "wolną" kwotę do wydania) zastanowić się czy dziecku naprawdę potrzebna jest kolejna zabawka czy bluzka (skoro w szafie ma ich kilkanaście i ta ilość jest wystarczająca) i zadbać o siebie |
|
|
|
|
|
#263 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Cytat:
Ja tak miałam przez pierwsze 1,5 roku życia młodej ![]() Ale teraz sobie odkuwam.
__________________
|
|
|
|
|
|
#264 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 761
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32598337]Wątek przez taki jeden wątek
na Plotkowym.Padły hasła typu: nie stać was to sobie dzieci nie róbcie. No więc co oznacza: stać mnie na dziecko? Czy jeśli nie dam dziecku do szkoły codziennie kilku zł na soczek, jedzenie w bufecie - to mnie nie stać Czy jeśli większość ubrań kupuję w SH - to mnie nie stać?[/QUOTE]Nie wiem, trudno wszystko zaplanowac. Na przyklad w ubieglym miesiacu poszlo okolo 2000 zlotych na zabieg plus wizyty przed zabiegiem, badania, lekarstwa itd. Na zabieg z NFZ czekalibysmy okolo poltora roku. Ale to w przeciagu ponad 5 lat byl jedyny taki miesiac. Nie wiem, ile wydaje na jedzenie itd. |
|
|
|
|
#265 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Dla mnie traktowanie jedzenia i ubrania jako jedynych wydatków kalkulowanych na dziecko to pomyłka. Trzeba zostawić jeszcze spory zapas na nieprzewidziane sytuacje. Moje dzieci np. często chorują i dodatkowo kilkadziesiąt do nawet kilkaset złotych miesięcznie przeznaczałam w okresie jesienno-zimowo-wiosennym na leki i badania. Gdybym sobie nie zostawiła takiego zapasu to nie wiem co by było. W zasadzie w tamtym czasie nie kupowałam dla siebie kompletnie nic, mąż również nie. A sytuację materialną mamy bardzo dobrą.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#266 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 58
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Dlatefo warto jakies oszczednosci miec. Ja np zachodzac w ciaze nie myslalam o chorobach a a okazal sie ze po urodzeniu dziecka poszlo w 3 miesiace kilka tysiecy na wizyty, leczenie.
Teraz odpukac dzieci nie choruja. Edytowane przez griff Czas edycji: 2014-07-31 o 15:13 |
|
|
|
|
#267 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 761
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Mamy dodatkowe ubezpieczenie w postaci dunskiego obywatelstwa, ktore gwarantuje dziecku bezplatna opieke medyczna do konca zycia. Na razie nie jest to nam do szczescia potrzebne, bo bardzo rzadko choruje a na prosty zabieg podciecia wedzidelka nie chcielismy jej tam ciagnac.
|
|
|
|
|
#268 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Przeleciałam pobieżnie. Niektóre kwoty mnie zadziwiają
![]() Posiadam jedno dziecie i od ponad 2 lat jestem na utrzymaniu męża. Siebie i męża ograniczam do zbędnego minimum. Ze szwagierką w stanie błogosławionym zaliczyłam właśnie żywo komentujemy pozyje w budzęcie domowym "dziecko". Poczułam się troche jakbym dostała po twarzy jak przezd jej ciążą zadano mi pytanie "Ile kosztuje dziecko na miesiąc,". Powiedzieliśmy,że więcej niż dorosły. Nie liczymy co do złotówki, ale są miesiaće jak choroba,że leki, wizyty, badania to dla nas był wydatek prawie tysiąca złotych. Z upływem jej ciąży, pyta mi się o garderobę dziecka, pielęgnacje itd. Mówie jej,że na każdy rozmiar to powinna mieć z dobrych kilka par różnych rzeczy, bo czasami człowiek pada na pysk i nawet automatu mu się nie chce wcisnąć albo pranie nie wyschło. Tłumacze tez,że z upływem czasu dochodzi masa wydatków- jedzenie, nowe buty co dwa miesiące , bo stopa nagle urosła, 10 para spodni, bo 9 się już nie nadaje do wyjścia bo plamy z wszelakich rzeczy tak łatwo się nie da uprać. Sama nie zdawałam sobie sprawy,że wiele rzeczy będe potrzebować, że wiele rzeczy jest tak drogich, a niestety najwięcje idzie na jedzenie. Nie potrafie obdkoczyć kwotą 800 złotych na jedzenie i chemię. Chyba na przyszły rok zryje ogródek i zasadze warzywa, a prać będę w orzechach piorących, a naczynia myć sodą
|
|
|
|
|
#269 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 21
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
Moim zdaniem ktoś, kto ma taki właśnie taki dylemat, podświadomie raczej nie chce rezygnować z aktualnego trybu życia. Poziom, od którego "stać na dziecko" jest mniej więcej tak umowny, jak poziom, od którego mam "satysfakcjonujące wynagrodzenie". Czyli może być naprawdę wysoki.
Lepiej wyrzucić kalkulator i liczyć na własny łeb na karku.
__________________
<ciach_reklama> |
|
|
|
|
#270 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 576
|
Dot.: Co oznacza, że kogoś "stać na dziecko"...? / Zarobki a dziecko
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47439764]Little, a mnie się z kolei nierealne wydaje wydawanie tylko takiej kwoty na jedzenie + chemię
przy założeniu, że nie jem samego śmieciowego żarcia. U nas ludzka szynka zaczyna się od 35zł wzwyż... Nie mamy niczego własnego: warzyw, mięsa, nic. Wszystko trzeba kupić.[/QUOTE]no właśnie w moim mieście ser ze składem mleko, podpuszczka zaczyna się od 30 zł w górę![]() porcja sushi- 6 rolek, od 18 zł ale to przecież na jeden ząb przekąską nawet nie jest, na sushi na dwie osoby w restauracji trzeba zapłacić 60-100 zł ja nikomu nie liczę ale ciężko by mi było wydać 800 zł na jedzenie chyba,że naprawdę jadłabym niewiele a niestety jak moj 13 latek otwiera lodówkę to jakby przez nią huragan przeszedł, wszystko wymiecione więc raczej 100 g sera by nie starczyło---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ---------- Cytat:
czytam ostatnio felieton Hanny Bakuły i z opisu wynikało,że sielanka i sposób na niż demograficzny, ktory był w Danii
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:01.






teraz bardzo dużo jem orzechów, mąki robie sama, ale i tak ok. 1.5kg mąki migdalowej w miesiącu zuzyje, wcześniej uzywalam pszennej która jest 10 razy tańsza. Soki robie sama, nie kupuje sklepowych, lody czy zelki z mleka kokosowego, czekoladę tylko Lindt.

Na jedzenie, kosmetyki i inna chemie wydajemy maks 800 zl miesiecznie + (dojazdy 200 zl komunikacja miejska + 450 zl zlobek). Na 3 osoby. Nie kupujemy najtanszych szynek czy napojow, sprawdzam sklady. Zdarza sie pare razy w miesiacu pizza lub sushi. Kosmetyki tez bierzemy dobre skladowo, jakosciowo. Pieluchy zazwyczaj Pampers promocyjne- nie lubie przeplacac, wiec biore na zapas. Nadwyzki pieniezne odkladamy na 'czarna godzine'. Przy malym dziecku nie wyobrazam sobie nie miec oszczednosci na wypadek choroby, czy tak jak ostatnio utraty pracy przeze mnie 






jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...



Czy jeśli większość ubrań kupuję w SH - to mnie nie stać?[/QUOTE]
