Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[kamila29091]

Napisane przez szarri

Ja przebijam wszystko jeśli chodzi o fryzjera Mam moją ukochaną fryzjerkę Anię z mojego rodzinnego miasteczka. Nie wiem, na ile to kwestia tego, że pielgrzymujemy tam całą rodziną, ale strzyżenie, które trwa godzinę w moim wypadku, kosztuje 17zł. NAPRAWDĘ. Zawsze płacę więcej, no bo już bez jaj ale tak czy inaczej... Ja, moja mama i moja siostra absolutnie ją uwielbiamy, więc mimo, że mieszkam w Krakowie zawsze strzygę się jak jadę do rodziców. Przeważnie wiem, czego chcę, ale Ania nikomu jeszcze nie zrobiła krzywdy (ostatnio prawie się z nią pokłóciłam o długość grzywki, bo nie chciała mi obciąć bardziej - miała rację ), zawsze dokładnie omawia, co będzie robić, genialnie dobiera kolor (koszt w granicach 70zł za farbowanie). Jakiś czas temu zdradziłam Anię z krakowskim fryzjerem i owszem, wyglądałam "łał", ale zrobił coś zupełnie innego niż chciałam i z utęsknieniem czekałam, aż mi to odrośnie w cholerę. Może jestem wieśniak, ale lubię klasycznego, prostego boba z idealną krótką grzywką, a nie jakieś dziwne fiu-bździu które kompletnie do mnie nie pasuje ;3

jęśli mówisz o Ani z zakładu ,,Twój styl" z dębicy to jest to również moja już fryzjerka. Została mi polecona, poleciałam do niej i mnie bosko wycieniowała i zapłaciłam tylko 17 zł

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez WhiteCherry

ja na szczęście nie muszę wydawać fortuny u fryzjera, bo:
-farbować nie muszę pomimo, że mój kolor jest w 100% naturalny, to i tak jestem często oskarżana o farbowanie/rozjaśnianie więc można powiedzieć, że trafiło się ślepej kurze ziarno
-włosy mam mniej więcej takie jak w załączniku, więc tylko co jakiś czas chodzę na podcięcie końcówek i nic więcej, tak więc wydatek rzędu 15-20zł na 2/3 miesiące

tak offtopowo powiem Ci że zazdrość mnie zżera bo ja mam ładny tylko kolor - naturalny blond ale poza tym włosy mam cienkie i niepodatne na układanie więc musze się ratować dobrym cięciem i kosmetykami

widze że najlepsze fryzjerki mają często na imie Ania szarri nie pisała o dębicy tylko o innym mieście, a ja teraz chodzę do Ani i w moim rodzinnym mieście też chodziłam do Ani

[kamila29091]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3324116 9]tak offtopowo powiem Ci że zazdrość mnie zżera bo ja mam ładny tylko kolor - naturalny blond ale poza tym włosy mam cienkie i niepodatne na układanie więc musze się ratować dobrym cięciem i kosmetykami

widze że najlepsze fryzjerki mają często na imie Ania szarri nie pisała o dębicy tylko o innym mieście, a ja teraz chodzę do Ani i w moim rodzinnym mieście też chodziłam do Ani [/QUOTE]

no to się pomyliłam, a zwiodło mnie imię i cena
wiwat Anie. widać zdolne bestie.

[LadyBeatta]

pamietam, raz trafil mi sie przyplyw gotowki i poszlam u siebie w miescie (30.000 mieszkancow) do fryzjera w centrum(). polozyla mi tylko farbe na wlosy- jeden kolor- zmyla, wysuszyla. pytam sie, ile place, ale ze akurat u pani obok dzialala ntensywnie suszara, doslyszalam tylko "...dziesiat". podalam 100 zl, a babka mi wydala 10 potem pokornie powrocilam do osiedlowej fryzjerki iwonki, gdzie ostatnio za podciecie placilam 25 zl

[PaulinaMigotka]

Napisane przez kamila29091

no to się pomyliłam, a zwiodło mnie imię i cena
wiwat Anie. widać zdolne bestie.

Kurcze moja fryzjerka to też Anka

[agneshelene]

Mam takie dziwne wrażenie, że fryzjerki z mniejszych zakładów tną znacznie lepiej i za nieporównywalnie mniejsze pieniądze. Pamiętam, jak w podstawówce pod wpływem głupiego kaprysu pozwoliłam sobie ściąć sięgające pasa włosy fryzjerce z (ponoć) renomowanego trójmiejskiego salonu - kobieta zrobiła mi na głowie coś, co w jej mniemaniu było hitem sezonu; wyglądało to na mnie jako tako jedynie w komplecie z czapką naciągniętą na uszy . Całość jakimś cudem uratowała fryzjerka z maleńkiego zakładu na głębokiej kaszubskiej wsi, w której akurat byłam na wakacjach...

A tak w ogóle, to rozwalają mnie niechlujnie ubrani faceci. Ja wiem, że taki artystyczny nieład jest teraz fajny, ale przechadzając się po stolicy często muszę się długo zastanawiać, czy mijany na ulicy pan jest żulem czy po prostu ma taki "styl"

[RiverOfDirt]

KAMILA!
Dziewczyno, jak Ty się wylaszczasz! Pamiętam, że jeszcze swego czasu sporo osób zarzucało Ci niefotogeniczność (przyznaję, że za czasów Twojego starego bloga i ja podzielałam tę opinię), ale Twoje ostatnie sesje są naprawdę dobre! Może nie wszystkie zdjęcia wpasowują się w mój gust, ale na tym http://2.bp.blogspot.com/-p_lmt57v6-Y/T3WcgYDPnsI/AAAAAAAABx4/13Q6ppT6wOk/s640/_MG_0146.jpg
i na tym http://4.bp.blogspot.com/-YkVBYagM8r...1600/20345.jpg wyglądasz niesamowicie! zdradź namiary na fotografa Gratuluję postępów i zazdroszczę, bo ja mam tak, że o ile siebie ogólnie lubię i jestem z siebie zadowolona, to na zdjęciach wszelkiej maści nie znoszę swojej twarzy!

[kamila29091]

Napisane przez RiverOfDirt

KAMILA!
Dziewczyno, jak Ty się wylaszczasz! Pamiętam, że jeszcze swego czasu sporo osób zarzucało Ci niefotogeniczność (przyznaję, że za czasów Twojego starego bloga i ja podzielałam tę opinię), ale Twoje ostatnie sesje są naprawdę dobre! Może nie wszystkie zdjęcia wpasowują się w mój gust, ale na tym http://2.bp.blogspot.com/-p_lmt57v6-Y/T3WcgYDPnsI/AAAAAAAABx4/13Q6ppT6wOk/s640/_MG_0146.jpg
i na tym http://4.bp.blogspot.com/-YkVBYagM8r...1600/20345.jpg wyglądasz niesamowicie! zdradź namiary na fotografa Gratuluję postępów i zazdroszczę, bo ja mam tak, że o ile siebie ogólnie lubię i jestem z siebie zadowolona, to na zdjęciach wszelkiej maści nie znoszę swojej twarzy!

a dziękuję serdecznie. fotograf to moja koleżanka która się uczy fotografii dopiero ale niektóre jej sesje wychodzą boskie.
a ja miałam fazę żeby zrobić jedną wielką sesję z 3 różnymi stylizacjami inspirowanymi moimi ukochanymi piosenkami.
I wyszło. Mnie się naprawde podoba. Nie wszystkie zdjęcia są idealne to przyznaje ale większość nawet mi samej się podoba.

[szarri]

No co do tych Ań, to może coś w tym być Moja strzyże przy ul. Niepodległości w Świdniku, jeśli ktoś ma blisko to koniecznie! (mogę podać dokładne namiary, bo na Niepodległości kilka zakładów fryzjerskich jest, ale Ania jest niepowtarzalna ).

W nagrodę za genialne wyniki w gimnazjum mama zafundowała mi wizytę u chyba najdroższego fryzjera w Lublinie. Nie pamiętam, jak się to "studio" nazywało (bodajże Montownia Fryzur, w każdym razie sami faceci strzygli). Wyszłam i ryczałam . Uznałam, że nigdy w życiu nie wyjdę tak z domu, bo żadne prostowania/skręcania/pianki/lakiery nie mogły niczego z TYM zrobić i następnego dnia przed wyjściem sama sobie robiłam grzywkę. Pan fryzjer mówił "nie, będą ci się kręciły", "nie, za okrągła twarz", "nie, za proste włosy", "nie, nie ten typ urody" na każdą moją sugestię/pomysł. Koniec końców poczochrał mi (b. długą) grzywkę palcami i powiedział z pogardą "wróć, jak to odrośnie, nie możesz mieć grzywki" i trochę podciął mi końcówki, ale tak, że TOTALNIE wyglądałam jak mop. Mam tak wysokie czoło, że bez grzywki i z dłuższymi włosami wyglądam... nie powiem jak.

A co tam, pokażę Wam moją fryzurę za 150zł . Wybaczcie dziubek i niebieskie foto, ale był 2006 rok i miałam niespełna 16 lat Nie widać jej w pełnej krasie, bo to, co najlepsze, związałam.

[macic]

Moje koleżanki nie mogą uwierzyć, że u mnie w miejscowości podcięcie, ścięcie, cieniowanie itp - 12zł. Gdy rozjaśniałam jeszcze włosy płaciłam 35zł. Za farbowanie- 40zł. Długość włosów nie ma u mojej fryzjerki większego znaczenia.
Kunsztu mogą jej pozazdrościć wszystkie modne super drogie salony Toteż ludzi ma full (cena+jakość usług).
Nie mogę sobie nawet wyobrazić, gdybym musiała chodzić co miesiąc, półtora aby nałożyć kolor na całe włosy, czy to na odrosty i płacić kwoty rzędu jak Charlize. Trochę mnie te ceny rozwalają jak na polską rzeczywistość. Ale może faktycznie, dla ludzi ze stolicy to nie są duże kwoty? Ciężko mi w to uwierzyć, ale nie wnikam dogłębnie

[WhiteCherry]

Napisane przez macic

Nie mogę sobie nawet wyobrazić, gdybym musiała chodzić co miesiąc, półtora aby nałożyć kolor na całe włosy, czy to na odrosty i płacić kwoty rzędu jak Charlize. Trochę mnie te ceny rozwalają jak na polską rzeczywistość. Ale może faktycznie, dla ludzi ze stolicy to nie są duże kwoty? Ciężko mi w to uwierzyć, ale nie wnikam dogłębnie

e tam, kryptoreklama i nic więcej

[isetta_]

Napisane przez PaulinaMigotka

Kurcze moja fryzjerka to też Anka

I moja też

[szarri]

Napisane przez macic

Moje koleżanki nie mogą uwierzyć, że u mnie w miejscowości podcięcie, ścięcie, cieniowanie itp - 12zł. Gdy rozjaśniałam jeszcze włosy płaciłam 35zł. Za farbowanie- 40zł. Długość włosów nie ma u mojej fryzjerki większego znaczenia.
Kunsztu mogą jej pozazdrościć wszystkie modne super drogie salony Toteż ludzi ma full (cena+jakość usług).
Nie mogę sobie nawet wyobrazić, gdybym musiała chodzić co miesiąc, półtora aby nałożyć kolor na całe włosy, czy to na odrosty i płacić kwoty rzędu jak Charlize. Trochę mnie te ceny rozwalają jak na polską rzeczywistość. Ale może faktycznie, dla ludzi ze stolicy to nie są duże kwoty? Ciężko mi w to uwierzyć, ale nie wnikam dogłębnie

Też mnie to dziwi, że przeważnie im dłuższe włosy, tym drożej. Rozumiem to przy maskach/jakichś zabiegach odżywiających itp., ale zawsze mi się wydawało, że obciąć długie włosy to każdy głupi umie, a im krótsze, tym gorzej - przecież zrobić krótką fryzurę tak, żeby to jakoś wyglądało, to masakra Chociaż kiedyś strzygłam mojego ex (nożyczkami, nie maszynką) z długich na krótkie i wyglądał bardzo dobrze

[AshLeeVioLiniSt]

Napisane przez WhiteCherry

e tam, kryptoreklama i nic więcej

Zapewne Charlize wcale nie płaci za tego fryzjera, tylko za to go reklamuje na blogu właśnie w ten sposób. ;]

[minthema]

Napisane przez siarka40

niewykluczone, ze tak jest, w koncu to hendmejd...

ciekawe czy podczas deszczu zaczęłby się pienić

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

wczoraj w nowej kolekcji mohito byly i takie spodnie i marynarka (choc nie rurki lecz chyba takie rozszerzane marynarskie nogawki :P )

czas wyciągnąć je z szafy to nic że wyglądają jak piżama, mus to mus, taka moda.

[makeupnotwar]

co do Charlize i jej fryzjera - bardzo wiele salonów w warszawie ma wyższe ceny (u Czajki można zapłacić chyba koło 800zł ), ale moja znajoma robi w warszawie cięcie + farbę za 80 czy 100zł więc są salony o różnych cenach. są też tanie salony fryzjer.me etc.

chociaż ja wam powiem, że TŻ i ja polubiliśmy takie salony które są droższe, ale... mają zniżkę studencką 30-40% i dzięki temu strzyżenie jest relatywnie tanie. tylko co będzie, jak zniżki się skończą?

[miss kitsch]

Napisane przez evvelinek

co do Charlize i jej nowej fryzury - jeśli to jest aktualna zmiana to ja nie widzę różnicy przed i po kręcenia nie liczę bo to chyba do pierwszego mycia jak się nie mylę to ja nie wiem za co te 200 zł czy ile ją to wyniosło. kolor tez identyczny

Przecież ten post to nawet nie jest kryptoreklama tylko całkiem JAWNA i w dodatku NACHALNA Podany jest adres, telefon do miszcza i dokładny cennik. Jak dla mnie żenada po całości.
Jeszcze przy telefonowaniu trza się na Charlize powołać co by miszczu wiedział, że interesy z blogerką się opłacają bo nagania klientelę.
Nie no, ja wysiadam przy czymś takim.
Oni to sobie mogli nawet załatwić po koleżeńsku i w przyjacielskich stosunkach, ale mimo wszystko ...

Napisane przez RiverOfDirt

Hmm... jeśli chodzi o usługi fryzjerskie, to chyba pobiję tutaj rekord skąpstwa, bo mi włosy za darmo podcina moja mama. Nic innego poza podcięciem o kilka cm raz na jakiś czas z włosami nie robię, do fryzjerek mam uraz odkąd kilka lat temu jedna zafundowała mi mega nietwarzową grzywkę na tydzień przed studniówką. Dla mnie ceny podane przez Charlize są kosmiczne i nigdy bym tyle nie wydała w salonie fryzjerskim, ale jeśli kogoś stać to proszę bardzo.

A mi przyjaciółka bo jeszcze NIGDY mi się nie zdarzyło wyjść z salonu i cieszyć się z nowego looku
Wyjątek stanowi akcja kiedy w wieku 16 lat fryzjer farbował mnie na różowo - kolor był boski, ale i tak wolałam sobie sama robić płukankę

Napisane przez kamila29091

no to się pomyliłam, a zwiodło mnie imię i cena
wiwat Anie. widać zdolne bestie.

Chyba zacznę szukać

Napisane przez kamila29091

a dziękuję serdecznie. fotograf to moja koleżanka która się uczy fotografii dopiero ale niektóre jej sesje wychodzą boskie.
a ja miałam fazę żeby zrobić jedną wielką sesję z 3 różnymi stylizacjami inspirowanymi moimi ukochanymi piosenkami.
I wyszło. Mnie się naprawde podoba. Nie wszystkie zdjęcia są idealne to przyznaje ale większość nawet mi samej się podoba.

Trzymaj się mocno tej dziewczyny, bo na zdjęciach jej autorstwa wyglądasz świetnie

Napisane przez szarri

A co tam, pokażę Wam moją fryzurę za 150zł . Wybaczcie dziubek i niebieskie foto, ale był 2006 rok i miałam niespełna 16 lat Nie widać jej w pełnej krasie, bo to, co najlepsze, związałam.

Wybacz, ale ta grzywka mówi sama za siebie

[Miss Saeki]

Napisane przez RiverOfDirt

Hmm... jeśli chodzi o usługi fryzjerskie, to chyba pobiję tutaj rekord skąpstwa, bo mi włosy za darmo podcina moja mama. Nic innego poza podcięciem o kilka cm raz na jakiś czas z włosami nie robię, do fryzjerek mam uraz odkąd kilka lat temu jedna zafundowała mi mega nietwarzową grzywkę na tydzień przed studniówką. Dla mnie ceny podane przez Charlize są kosmiczne i nigdy bym tyle nie wydała w salonie fryzjerskim, ale jeśli kogoś stać to proszę bardzo.

Ja powiem lepiej. Kiedyś podcinała mi mama a od jakiegoś roku robię to sama. Mama mi tylko farbuje. Ostatni raz włosy podcinałam u fryzjera chyba 2 lata temu. Ogólnie babeczka ma fajny salon i fajnie dba o włosy ale trafiłam na jakąś praktykantkę, która chyba pojęcia o kręconych włosach nie miała. Ścieła o połowę więcej niż chciałam, fajnie to wyglądało do pierwszego mycia... Do fryzjera idę tylko w przypadku jak chcę radykalnie zmienić kolor. Byłam we wrześniu i wraz ze zdejmowaniem koloru i nakładaniem nowego (nieco jaśniejszego) na moich dość długich kręconych włosach dałam koło 120 zł, ale fryzjerka miała roboty na 2h

[dacn]

Napisane przez agneshelene

Mam takie dziwne wrażenie, że fryzjerki z mniejszych zakładów tną znacznie lepiej i za nieporównywalnie mniejsze pieniądze. Pamiętam, jak w podstawówce pod wpływem głupiego kaprysu pozwoliłam sobie ściąć sięgające pasa włosy fryzjerce z (ponoć) renomowanego trójmiejskiego salonu - kobieta zrobiła mi na głowie coś, co w jej mniemaniu było hitem sezonu; wyglądało to na mnie jako tako jedynie w komplecie z czapką naciągniętą na uszy . Całość jakimś cudem uratowała fryzjerka z maleńkiego zakładu na głębokiej kaszubskiej wsi, w której akurat byłam na wakacjach...

Też raz zdarzyło mi się pójśc na super strzyżenie do "salonu", zapisy na miesiąc przed, średnio miła obsługa, taka z "artystycznym" czyli dośc chamskim podejściem do klienta, w stylu ja wiem lepiej bo jestem artystą. 150 zł za fryzurę, która wyczarowałabym sama gdybym scinałą włosy nozycami kuchennymi i to po ciemku.
Obecnie za ścięcie płace 35 zł, co w moim salonie znaczy drogo- ale tyle sobie liczą za gęste i trudne do współpracy włosy. Na głowie mam fryzurę w której mozna sie pokazac ludziom, a i rano ułożenie nie zajmuje duzo czasu.
BTW jak czytam cennik farbowania od 100 zł wzwyż, w Polsce kobiety naprawdę na to stać? 100, 200 zł na farbę co 3 tygodnie?

[Lady in Blue]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3324116 9]tak offtopowo powiem Ci że zazdrość mnie zżera bo ja mam ładny tylko kolor - naturalny blond ale poza tym włosy mam cienkie i niepodatne na układanie więc musze się ratować dobrym cięciem i kosmetykami

widze że najlepsze fryzjerki mają często na imie Ania szarri nie pisała o dębicy tylko o innym mieście, a ja teraz chodzę do Ani i w moim rodzinnym mieście też chodziłam do Ani [/QUOTE]

Napisane przez kamila29091

no to się pomyliłam, a zwiodło mnie imię i cena
wiwat Anie. widać zdolne bestie.

Moja fryzjerka też ma na imię Ania Zawsze wychodzę od niej zadowolona i mój portfel też (20 zł mi tylko ubywa, a jeżeli ścinam tylko grzywkę to 5 zł ) A włosy to farbuje mi mama

[cosma]

Napisane przez dacn

BTW jak czytam cennik farbowania od 100 zł wzwyż, w Polsce kobiety naprawdę na to stać? 100, 200 zł na farbę co 3 tygodnie?

Do fryzjera na farbowanie chodzę co 2 miesiące. Za położenie farby + pasemka na długich włosach płacę 150zł. U fryjera siedzę jakieś ponad 3 godziny. I tak płacę taniej gdyż fryzjerka jest koleżanką. Normalnie zapłaciłabym pewnie grubo ponad 200zł. To są niestety normalne ceny w Warszawie. Dlatego ceny podane przez charlize mnie specjalnie nie dziwią.
Oczywiście jak ktoś ma naturalne, niefarbowane włosy to mu może mama podcinać końcówki. Ale ja mam włosy ciemne, które rozjaśniam na blond więc nie wyobrażam sobie abym robiła to sama lub mama.

[evvelinek]

Napisane przez miss kitsch

Przecież ten post to nawet nie jest kryptoreklama tylko całkiem JAWNA i w dodatku NACHALNA Podany jest adres, telefon do miszcza i dokładny cennik. Jak dla mnie żenada po całości.
Jeszcze przy telefonowaniu trza się na Charlize powołać co by miszczu wiedział, że interesy z blogerką się opłacają bo nagania klientelę.
Nie no, ja wysiadam przy czymś takim.
Oni to sobie mogli nawet załatwić po koleżeńsku i w przyjacielskich stosunkach, ale mimo wszystko ...

ja to się nic nie nauczę chyba przez myśl mi nie przeszło, że by tak mogła dla picu.. na paru innych blogach widziałam podobne posty z tą różnica, że efekt przed i po był inny
jednak po Waszych sugestiach widzę, że to faktycznie wygląda jak reklama salonu i pewnie nią jest. Ta Charlize to straszny kłamczuch jest jak nie o pogodzie to o fryzjerze

[dacn]

Nie mieszkam w Warszawie, wiem, że ceny w stolicy bywaja często 2 razy wyższe niż na prowincji. Te 100 zł to ceny z mojego małego miasteczka.

[smerfetk_a]

Napisane przez szarri

Ja przebijam wszystko jeśli chodzi o fryzjera Mam moją ukochaną fryzjerkę Anię z mojego rodzinnego miasteczka. Nie wiem, na ile to kwestia tego, że pielgrzymujemy tam całą rodziną, ale strzyżenie, które trwa godzinę w moim wypadku, kosztuje 17zł. NAPRAWDĘ. Zawsze płacę więcej, no bo już bez jaj

To jest mało? Serio pytam bo nie mam pojęcia Bo dyskutujecie tu o cenach a nikt nie podaje jakie są u niego Z tego co kojarzę to w moim mieście (wcale nie małym) cięcie kosztuje ok 15zł ale pewna nie jestem bo nie bywam. Osobiście mam zaufanie tylko do jednej fryzjerki, która się mną zajmuje od gimnazjum i jesteśmy tak umówione, że raz na jakiś czas wpada do mnie do domu i strzyże mnie i rodziców (ma po drodze). Wychodzi wtedy 5zł na głowę ale nie jestesmy wymagający, tylko podcinamy zawsze Kiedyś mi włosy farbowała (pasemka i na to niebieski kolor - szaleństwa młodości ) to zapłaciłam jakieś 40zł. Teraz sobie nie wyobrażam iść do normalnego salonu bo drogo

[Bayje]

Raz poszłam do fryzjera - wiedziałam, że tam obcina moja znajoma. Poszłam z kolegą bo on też chciał się 'odpicować'. Wchodzimy we dwoje - ja mówie a dobra chce grzywkę na prosto. A on standardowo po całości skrócony.

Ona się mnie pyta czy z myciem - tak z myciem.
Nie wyobrażam sobie jak ona by chciała na nie wiem na sam spryskiwacz utachać mi grzywkę skoro miałam włosy wyczesane do góry.

Na to umyła mi włosy i z tekstem - to ja obetne Adama a ja Ci dam suszarke i sobie wysuszysz oki ? Dobra - zgodziłam się.

Nie dość, że musiałam sobie sama suszyć włosy to jeszcze zapłaciłam za to 35 zł.
Na tle tych Waszych 17 zł za strzyżenie to duża cena tym bardziej, że połowe usługi wykonałam sobie sama

[Ivy123]

Naprawdę kiedyś bardzo lubiłam Charlize, ale widzę że się główce poprzewracało.

[miss kitsch]

Napisane przez evvelinek

ja to się nic nie nauczę chyba przez myśl mi nie przeszło, że by tak mogła dla picu.. na paru innych blogach widziałam podobne posty z tą różnica, że efekt przed i po był inny
jednak po Waszych sugestiach widzę, że to faktycznie wygląda jak reklama salonu i pewnie nią jest. Ta Charlize to straszny kłamczuch jest jak nie o pogodzie to o fryzjerze

Zaraz kłamczuch :P Raczej BIZNESŁOMAN

[agneshelene]

Napisane przez Miss Saeki

Ostatni raz włosy podcinałam u fryzjera chyba 2 lata temu. Ogólnie babeczka ma fajny salon i fajnie dba o włosy ale trafiłam na jakąś praktykantkę, która chyba pojęcia o kręconych włosach nie miała. Ścieła o połowę więcej niż chciałam, fajnie to wyglądało do pierwszego mycia...

To jest w tym wszystkim najsmutniejsze, że w wielu salonach biorą sobie losową fryzurę z katalogu, która owszem, będzie wyglądać fajnie po wyjściu z salonu, ale magia kończy się po pierwszym myciu, bo nie nadaje się na każdy rodzaj włosa. Nie wspominając, że w takim "luksusowym" salonie długimi określa się włosy sięgające ramion, które ledwo można związać.
Dopiero teraz ogarnęłam fryzjerski post z bloga Charlize - jako przyjezdna studentka pewno się nie liczę, ale imho to jednak dużo jak na Warszawę. No ale przecież to CHMIELNA, lans być musi.

[evvelinek]

właśnie zerknełam na bloga KAsi T. i musze stwierdzić, że coraz wieksza nuda tam.. nigdy nie było tam nic odkrywczego, ale teraz to juz calkiem nie ma co oglądać Kasia chyba wzięła sobie do serca słowa Doroty Wróblewskiej, która niedawno pisała na blogu, że Tuskówna nudna i nijaka - ja się zgadzam

[siarka40]

Napisane przez WhiteCherry

ja na szczęście nie muszę wydawać fortuny u fryzjera, bo:
-farbować nie muszę pomimo, że mój kolor jest w 100% naturalny, to i tak jestem często oskarżana o farbowanie/rozjaśnianie więc można powiedzieć, że trafiło się ślepej kurze ziarno

to przybij piontke, bo mam tak samo. mam wlosy koloru ciemnej czekolady, moja macierz regularnie potrafila pytac, jak sie ze mna widziala, czy farbowalam wlosy, a razu pewnego kolezanka sie upierala, ze znajdzie pudelko od farby, ktora sobie wczesniej robila wlosy, bo to byl wlasnie ten kolor, ktory mialam na glowie.

a tak fokle, mam na imie Ania, ale niestety, z fryzjerstwem nie mam nic wspolnego^^.