Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-24, 14:18   #241
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Dzięki Miło mi niezmiernie, dobrze się tak czasem dowartościować


Ano widzisz, czyli tak jak mówiłam, ten TL warto przed ćwiczeniami stosować Nie powiem, ekstremalne doznania to są jak Ci pot z nosa kapie na podłogę

Fajnie, że spodnie znów wracają do łask A na trawienie to nie wiem, herbatki zielone pij w dużych ilościach, może pomoże

Ja nadal zbijam nadwyżkę, dość powoli ale jednak.. Dzisiaj jest 74,4 czyli raczej nie zejdę poniżej wagi z zeszłego piątku do jutra
Pewnie jakbym tak z godzine pojezdzila to tak by bylo moze nawet po 40 minutach bo nigdy po 30 nie bylam taka mokra herbatki pije ale moze jakos malo nie wiem... i tez sie boje o nadwyzke, chcialam 69 zobaczyc a przez to mam wrazenie ze idzie w odwrotna strone, dzisiaj juz czulam sie lzejsza ale dzis jest czwartek, zobaczymy co mi waga w sobote powie pragne 69,9

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
Dziewczyny, już byłam gotowa przyznać, że jestem niereformowalna.

Przed kompulsywne obżeranie się spuchłam tak, że ledwo mieszczę się w spodnie. A'hejt ma'self!

Jeszcze rano moją strategią na życie było położyć się i czekać aż pęknę. Ale koniec tego, przecież to żałosne.
To nic, że największym dystansem, jaki dotychczas pokonałam w biegu, była pogoń za autobusem nadjeżdżającym na zatoczkę przystanku. 50 metrów? Nooo, z hukiem!
Właśnie przebiegłam pięć kilometrów. Jak? Nie wiem. Po prostu nie wiem, przecież do tej pory byłam pewna, że nadprogramowe kilogramy wcisną mój szkielet w grunt podczas biegania. Co się stało?

Trzydzieści minut równego tempa zakończone przekonaniem, że zaraz zwrócę śniadanie, wypluwszy jednocześnie płuca. Nauczyło mnie to przede wszystkim, że po bieganiu nie wolno usiąść. Gdy wstałam, jedynym co utrzymywało mnie w przeświadczeniu, że posiadam nogi, było PIEKIELNE napięcie mięśni łydek. Czułam, jakby ktoś chciał mi je powyrywać. Doprawdy, dziwaczne uczucie. Jednocześnie mieć wrażenie, że moje nogi gdzieś odpadły po drodze, oraz świadomość, że jednak je mam - przecież bolą.

Drugi dzień ŚCISŁEJ diety w połowie za mną. Kilogramy, skruł ju! Dam radę, dam radę, dam radę, (...), dam radę...

No nieeeeeee, brakowalo mi tego Udana jestes

Ale co Cie sklonilo do takiego rzucenia sie na jedzenie hmm ;> Moze jednak brakowalo Ci w diecie czegos o czym nam ciagle mowilas i to spowodowalo napady? No i za bieganie, ja tez sie zbieram i zebrac nie moge, poki co rowerek. Jade dzis do domu, fakt ze weekend spedze na przeprowadzce i nie wiem czy spimy na dzialce czy w mieszkaniu, jednak jesli na dzialce to tam sobie pojezdze

Mam nadzieje ze mnie niczym nie beda kusic jutro rodzice dam rade, a w sobote bede cieszyc sie ze nie uleglam tylu pokusom tygodnia! Bo szczerze mowiac te lody w niedziele, pozniej jakies frytki i inne, dzisiaj piwo (znajomi) a ja oczywiscie na wodzie, i lepiej zebym dostala nagrode za taki ladny tydzien
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-24, 14:40   #242
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
No nieeeeeee, brakowalo mi tego Udana jestes

Ale co Cie sklonilo do takiego rzucenia sie na jedzenie hmm ;> Moze jednak brakowalo Ci w diecie czegos o czym nam ciagle mowilas i to spowodowalo napady? No i za bieganie, ja tez sie zbieram i zebrac nie moge, poki co rowerek. Jade dzis do domu, fakt ze weekend spedze na przeprowadzce i nie wiem czy spimy na dzialce czy w mieszkaniu, jednak jesli na dzialce to tam sobie pojezdze


Miałam okresy jadłowstrętu, niedojadania. Po czymś takim przychodził czas głodu i kwiczałam na widok jedzenia. No i stres...

Nigdy nie biegałam, absolutnie nigdy. Jeszcze dziś rano rozmawiałam z ekspedientkami w sklepie o aktywności fizycznej, żaliłam się, że nie chce mi się zadka podnieść. No i masz! Związałam włosy w kucyk, założyłam szorty i sportowe buty (ojej, największy wstyd to było przebrnąć taki kawał do lasu mijając po drodze ludzi* - Z ODKRYTYMI NOGAMI!), wzięłam stoper i w drogę. Samo poszło.


*Nie obyło się bez incydentu. Minął mnie samochód z gapiącym się kierowcą. Błąkał się po osiedlu wyraźnie czegoś szukając. Pojechał dalej, skręcił. Kiedy przecinałam skrzyżowanie, zauważyłam, że wraca. Już byłam dosłownie metry od ściany lasu, powtarzałam sobie w myślach 'tylko nie jedź za mną, nie jedź za mną, nie pytaj o drogę!'. Stało się, chwilę po tym słyszałam warkot silnika przy prawym uchu. I sprośne 'dzień dobry, aniołku'. Co za palant! Szczerzący się zarośnięty facet w wieku mojego ojca, z yorkiem na kolanach, pyta o drogę do salonu psiej urody, absurd. Mam teraz grzech (hyhy), bo znałam właściwą drogę, ale nie miałam ochoty na pogaduchy. Rozmowa była krótka.
- Nie umiem panu pomóc, przykro mi.
* To może dostanę chociaż numer telefonu?
- No wie pan co? Niech się pan wstydzi.
Jak dobrze, że powstrzymałam się przed facepalmem.
__________________


Edytowane przez czwarta_plaga_egipska
Czas edycji: 2012-05-24 o 14:41
czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-24, 15:00   #243
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość




*Nie obyło się bez incydentu. Minął mnie samochód z gapiącym się kierowcą. Błąkał się po osiedlu wyraźnie czegoś szukając. Pojechał dalej, skręcił. Kiedy przecinałam skrzyżowanie, zauważyłam, że wraca. Już byłam dosłownie metry od ściany lasu, powtarzałam sobie w myślach 'tylko nie jedź za mną, nie jedź za mną, nie pytaj o drogę!'. Stało się, chwilę po tym słyszałam warkot silnika przy prawym uchu. I sprośne 'dzień dobry, aniołku'. Co za palant! Szczerzący się zarośnięty facet w wieku mojego ojca, z yorkiem na kolanach, pyta o drogę do salonu psiej urody, absurd. Mam teraz grzech (hyhy), bo znałam właściwą drogę, ale nie miałam ochoty na pogaduchy. Rozmowa była krótka.
- Nie umiem panu pomóc, przykro mi.
* To może dostanę chociaż numer telefonu?
- No wie pan co? Niech się pan wstydzi.
Jak dobrze, że powstrzymałam się przed facepalmem.
Co za obrzydliwy kretyn.. Moj tata juz by mi ponunal ze bieganie w lesie Nawet jak wychodzilam biegac miedzy domkami i mowilam rodzicom ze ide to mowili, zebym sama nie biegala! No coz.. smialam sie, ale tez czasem sie stresowalam jak zaczelo sie sciemniac, kiedys w wieku 16stu lat potrafilysmy z kolezanka zostawac same na dzialce (gdzie w okolo nie bylo nikogo! byl juz wrzesien), a teraz (23l)boje sie na sama mysl ze zostalabym tam sama
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-24, 15:52   #244
201609081836
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Co za obrzydliwy kretyn.. Moj tata juz by mi ponunal ze bieganie w lesie Nawet jak wychodzilam biegac miedzy domkami i mowilam rodzicom ze ide to mowili, zebym sama nie biegala! No coz.. smialam sie, ale tez czasem sie stresowalam jak zaczelo sie sciemniac, kiedys w wieku 16stu lat potrafilysmy z kolezanka zostawac same na dzialce (gdzie w okolo nie bylo nikogo! byl juz wrzesien), a teraz (23l)boje sie na sama mysl ze zostalabym tam sama
hah starosc nie radoscja planuje dzis biegac bo musze dzialke zamknac bo jakies roboty byly wiec stwierdzilam ze pobiegneciekawe jak pojdzie, najgorsze jest to gapienie sie mieszkam w bloku i wszedzie ludzi pelno jak cieplo to na lawkach to gdzies laza wkurzajace to jest bo w innych krajach moze wiekszych miastach to mozna sobie samemu pobiegac np. po parku i nikt wagi nie zwraca a u mnie jak ktos biegnie jeszcze sam to jak ufo
201609081836 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-24, 18:35   #245
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość


Miałam okresy jadłowstrętu, niedojadania. Po czymś takim przychodził czas głodu i kwiczałam na widok jedzenia. No i stres...

Nigdy nie biegałam, absolutnie nigdy. Jeszcze dziś rano rozmawiałam z ekspedientkami w sklepie o aktywności fizycznej, żaliłam się, że nie chce mi się zadka podnieść. No i masz! Związałam włosy w kucyk, założyłam szorty i sportowe buty (ojej, największy wstyd to było przebrnąć taki kawał do lasu mijając po drodze ludzi* - Z ODKRYTYMI NOGAMI!), wzięłam stoper i w drogę. Samo poszło.


*Nie obyło się bez incydentu. Minął mnie samochód z gapiącym się kierowcą. Błąkał się po osiedlu wyraźnie czegoś szukając. Pojechał dalej, skręcił. Kiedy przecinałam skrzyżowanie, zauważyłam, że wraca. Już byłam dosłownie metry od ściany lasu, powtarzałam sobie w myślach 'tylko nie jedź za mną, nie jedź za mną, nie pytaj o drogę!'. Stało się, chwilę po tym słyszałam warkot silnika przy prawym uchu. I sprośne 'dzień dobry, aniołku'. Co za palant! Szczerzący się zarośnięty facet w wieku mojego ojca, z yorkiem na kolanach, pyta o drogę do salonu psiej urody, absurd. Mam teraz grzech (hyhy), bo znałam właściwą drogę, ale nie miałam ochoty na pogaduchy. Rozmowa była krótka.
- Nie umiem panu pomóc, przykro mi.
* To może dostanę chociaż numer telefonu?
- No wie pan co? Niech się pan wstydzi.
Jak dobrze, że powstrzymałam się przed facepalmem.
O fuck, co koleś Ładnie bym spieprzała stamtąd

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Co za obrzydliwy kretyn.. Moj tata juz by mi ponunal ze bieganie w lesie Nawet jak wychodzilam biegac miedzy domkami i mowilam rodzicom ze ide to mowili, zebym sama nie biegala! No coz.. smialam sie, ale tez czasem sie stresowalam jak zaczelo sie sciemniac, kiedys w wieku 16stu lat potrafilysmy z kolezanka zostawac same na dzialce (gdzie w okolo nie bylo nikogo! byl juz wrzesien), a teraz (23l)boje sie na sama mysl ze zostalabym tam sama
Bo wiesz, starsza jesteś to masz lepszą wyobraźnię co się może stać

Cytat:
Napisane przez sonnewampire Pokaż wiadomość
hah starosc nie radoscja planuje dzis biegac bo musze dzialke zamknac bo jakies roboty byly wiec stwierdzilam ze pobiegneciekawe jak pojdzie, najgorsze jest to gapienie sie mieszkam w bloku i wszedzie ludzi pelno jak cieplo to na lawkach to gdzies laza wkurzajace to jest bo w innych krajach moze wiekszych miastach to mozna sobie samemu pobiegac np. po parku i nikt wagi nie zwraca a u mnie jak ktos biegnie jeszcze sam to jak ufo
Wszystko kwestia przyzwyczajenia Ja już nie zwracam uwagi jak się ludzie patrzą na mnie

Dotarłam wreszcie do domu, idę się przebrać i spadam biegać
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-24, 20:44   #246
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość


Miałam okresy jadłowstrętu, niedojadania. Po czymś takim przychodził czas głodu i kwiczałam na widok jedzenia. No i stres...

Nigdy nie biegałam, absolutnie nigdy. Jeszcze dziś rano rozmawiałam z ekspedientkami w sklepie o aktywności fizycznej, żaliłam się, że nie chce mi się zadka podnieść. No i masz! Związałam włosy w kucyk, założyłam szorty i sportowe buty (ojej, największy wstyd to było przebrnąć taki kawał do lasu mijając po drodze ludzi* - Z ODKRYTYMI NOGAMI!), wzięłam stoper i w drogę. Samo poszło.


*Nie obyło się bez incydentu. Minął mnie samochód z gapiącym się kierowcą. Błąkał się po osiedlu wyraźnie czegoś szukając. Pojechał dalej, skręcił. Kiedy przecinałam skrzyżowanie, zauważyłam, że wraca. Już byłam dosłownie metry od ściany lasu, powtarzałam sobie w myślach 'tylko nie jedź za mną, nie jedź za mną, nie pytaj o drogę!'. Stało się, chwilę po tym słyszałam warkot silnika przy prawym uchu. I sprośne 'dzień dobry, aniołku'. Co za palant! Szczerzący się zarośnięty facet w wieku mojego ojca, z yorkiem na kolanach, pyta o drogę do salonu psiej urody, absurd. Mam teraz grzech (hyhy), bo znałam właściwą drogę, ale nie miałam ochoty na pogaduchy. Rozmowa była krótka.
- Nie umiem panu pomóc, przykro mi.
* To może dostanę chociaż numer telefonu?
- No wie pan co? Niech się pan wstydzi.
Jak dobrze, że powstrzymałam się przed facepalmem.
Oj tam, oj tam, ja zawsze sobie myślę, że fajnie, że biega, a nie, że ma grube nogi Ale facet obleśny, dlatego zawsze trochę podziwiałam samotne dziewczyny biegające po lesie itp... Ja bym się nie odważyła, za dużo wariatów się po świecie kręci :P

Cytat:
Napisane przez sonnewampire Pokaż wiadomość
hah starosc nie radoscja planuje dzis biegac bo musze dzialke zamknac bo jakies roboty byly wiec stwierdzilam ze pobiegneciekawe jak pojdzie, najgorsze jest to gapienie sie mieszkam w bloku i wszedzie ludzi pelno jak cieplo to na lawkach to gdzies laza wkurzajace to jest bo w innych krajach moze wiekszych miastach to mozna sobie samemu pobiegac np. po parku i nikt wagi nie zwraca a u mnie jak ktos biegnie jeszcze sam to jak ufo
No właśnie to też mnie zniechęca... W Krakowie często widuję osoby biegające, o każdej porze dnia i nocy i nikt na nich dziwnie nie patrzy, bo to coś codziennego. A ja mieszkam na wsi, w dodatku wszyscy znają moich rodziców, więc wiedzą też kim ja jestem, no i jednak sporo starszych osób tu mieszka, których jedyną rozrywką są plotki... Więc jakbym miała się przebiec po okolicy to czuję, że byłabym tematem nr 1 na językach następnego dnia...

Ja sobie znów zafundowałam kąpiel z lekturą "InStyle", był też artykuł o odchudzaniu ale jak zwykle nic odkrywczego :P Tyle tylko, że było parę wskazówek, które znam trochę z filmików Jillian - że lepiej nie robić sobie przerw przy treningu siłowym, że warto łączyć siłowe z cardio, bo to najefektywniejsze, że najlepiej spalamy kcal przy pulsie ok. 140 i takie tam

Jedzeniowo dziś tak:
1. Wasy z dżemem, serkiem do chleba i pół szklanki mleka
2. Mintaj z fasolką szparagową i 2 małymi młodymi ziemniaczkami (muszę się nacieszyć tym smakiem )
3. Lód rożek truskawkowy
4. Omlet z suszonymi pomidorami i fetą

Wiem, że kolacja spora, ale to przez koleżankę, bo mi narobiła straszną ochotę na taką kolację Wydaje mi się, że i tak tragedii nie ma No i rano były ćwiczenia, już nie odpuszczam
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 06:40   #247
201609081836
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez Anesthesia Pokaż wiadomość
Oj

No właśnie to też mnie zniechęca... W Krakowie często widuję osoby biegające, o każdej porze dnia i nocy i nikt na nich dziwnie nie patrzy, bo to coś codziennego. A ja mieszkam na wsi, w dodatku wszyscy znają moich rodziców, więc wiedzą też kim ja jestem, no i jednak sporo starszych osób tu mieszka, których jedyną rozrywką są plotki... Więc jakbym miała się przebiec po okolicy to czuję, że byłabym tematem nr 1 na językach następnego dnia...

Ja sobie znów zafundowałam kąpiel z lekturą "InStyle", był też artykuł o odchudzaniu ale jak zwykle nic odkrywczego :P Tyle tylko, że było parę wskazówek, które znam trochę z filmików Jillian - że lepiej nie robić sobie przerw przy treningu siłowym, że warto łączyć siłowe z cardio, bo to najefektywniejsze, że najlepiej spalamy kcal przy pulsie ok. 140 i takie tam

Jedzeniowo dziś tak:
1. Wasy z dżemem, serkiem do chleba i pół szklanki mleka
2. Mintaj z fasolką szparagową i 2 małymi młodymi ziemniaczkami (muszę się nacieszyć tym smakiem )
3. Lód rożek truskawkowy
4. Omlet z suszonymi pomidorami i fetą

Wiem, że kolacja spora, ale to przez koleżankę, bo mi narobiła straszną ochotę na taką kolację Wydaje mi się, że i tak tragedii nie ma No i rano były ćwiczenia, już nie odpuszczam
w tych gazetach to jedno i to samo pisza jadlospis wczle nie jest straszny jak na moje okona jakims forum gdzie podaja jadlospisy to przerazaja mnie bo sporo jest tych punktow zawsze a one niby chudna no tak w wiekszych miastach pewnie jest lepiej z tym bieganiem i mnie tez to zniecheca owszem zdarzylo mi sie widziec pojedyncze osoby biegajace po godzinie 21 i nie na moim osiedlu wczoraj dalam rade ale bylo duzo ludzi
201609081836 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-25, 07:59   #248
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

No, a ja wczoraj po tej naszej dyskusji o niebezpieczeństwach biegania samotnie poszłam biegać wieczorem do parku i nie powiem, trochę nieswojo się czułam No ale 5,8km zaliczone

A dzisiaj piątek, czyli ważenie cotygodniowe. Szkoda tylko, że wczoraj dostałam @ i waga dzisiaj pokazała "zachwycające" 75,0 Dzisiaj wieczorem goście i mała imprezka, więc jutro pewnie kolejny wzrost... Masakra Plus @ jest taki, że wreszcie mogłam wrócić do tabsów i skończą się problemy z obolałym biustem Kupiłam sobie Asequrelle, żeby wyeliminować ewentualne zatrzymanie wody itd i zobaczymy co dalej.

A w ogóle to rano na szybko zmierzyłam obwód uda i od 7 maja spadł 1cm Dobrze mi się wczoraj wydawało w sklepie jak się przejrzałam w lustrze, że jakoś lepiej te nogi wyglądają
__________________

Edytowane przez gohs
Czas edycji: 2012-05-25 o 10:59
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 10:26   #249
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
(...) No ale 5,8km zaliczone
5,8 km?! To ja właśnie przyszłam się pochwalić, że przeczłapałam kolejne 4 kilometry z pełnym przekonaniem, że jestem mocarna. Idę się schować.


Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
A w ogóle to rano na szybko zmierzyłam obwód uda i 7 maja spadł 1cm Dobrze mi się wczoraj wydawało w sklepie jak się przejrzałam w lustrze, że jakoś lepiej te nogi wyglądają
Brawo, brawo! 1 cm mniej w udzie to duża sprawa. Ja MUSZĘ zgubić jeszcze z sześć. :ryk:
__________________

czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 11:00   #250
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
5,8 km?! To ja właśnie przyszłam się pochwalić, że przeczłapałam kolejne 4 kilometry z pełnym przekonaniem, że jestem mocarna. Idę się schować.




Brawo, brawo! 1 cm mniej w udzie to duża sprawa. Ja MUSZĘ zgubić jeszcze z sześć. :ryk:
Nie ma się co chować tylko być dumnym Dopiero zaczynasz przecież a zresztą od 4 do 5,8km nie taka długa droga

Z tego co kojarzę to jesteś wyższa ode mnie a obwód uda masz mniejszy, więc na pewno Twoje nogi wyglądają lepiej niż Ci się wydaje
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 12:28   #251
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Z tego co kojarzę to jesteś wyższa ode mnie a obwód uda masz mniejszy, więc na pewno Twoje nogi wyglądają lepiej niż Ci się wydaje
Może w tym jest trochę prawdy. Ostatnio coraz częściej słyszę, że dobrze wyglądam i nie powinnam dłużej się odchudzać, żeby nie przedobrzyć - tak jest w sam raz. Ale do diabła, ja mam jeszcze 10 kg nadwagi, oponę wokół brzucha, falbany zamiast ramion i uda trzęsące się jak galareta.

A najgorsze, że bywają chwile, kiedy czuję się bardziej grubo, niż gdy miałam 112 kg.
__________________

czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 12:44   #252
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
Może w tym jest trochę prawdy. Ostatnio coraz częściej słyszę, że dobrze wyglądam i nie powinnam dłużej się odchudzać, żeby nie przedobrzyć - tak jest w sam raz. Ale do diabła, ja mam jeszcze 10 kg nadwagi, oponę wokół brzucha, falbany zamiast ramion i uda trzęsące się jak galareta.

A najgorsze, że bywają chwile, kiedy czuję się bardziej grubo, niż gdy miałam 112 kg.
A jakie masz BMI? Może zamiast się odchudzać, dietować i katować cardio, lepiej postawić na ćwiczenia rzeźbiące?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Już sobie policzyłam twoje bmi No ja myślę, że 10kg to bedzie przesada. Spokojnie 3-4kg Ci powinno wystarczyć A to właśnie lepiej osiągnąć ćwiczeniami niż restrykcyjną dietą
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 14:28   #253
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
No, a ja wczoraj po tej naszej dyskusji o niebezpieczeństwach biegania samotnie poszłam biegać wieczorem do parku i nie powiem, trochę nieswojo się czułam No ale 5,8km zaliczone

A dzisiaj piątek, czyli ważenie cotygodniowe. Szkoda tylko, że wczoraj dostałam @ i waga dzisiaj pokazała "zachwycające" 75,0 Dzisiaj wieczorem goście i mała imprezka, więc jutro pewnie kolejny wzrost... Masakra Plus @ jest taki, że wreszcie mogłam wrócić do tabsów i skończą się problemy z obolałym biustem Kupiłam sobie Asequrelle, żeby wyeliminować ewentualne zatrzymanie wody itd i zobaczymy co dalej.

A w ogóle to rano na szybko zmierzyłam obwód uda i od 7 maja spadł 1cm Dobrze mi się wczoraj wydawało w sklepie jak się przejrzałam w lustrze, że jakoś lepiej te nogi wyglądają
Ciekawa jestem tej Asequrelli... Trąbią o niej i trąbią, ale w sumie to nie wiem, czy wierzę w jej działanie... Co jakiś czas zastanawiam się, czy jej nie kupić, ale jednak żal mi kasy. Daj znać koniecznie, czy i jak działa

1 cm mniej z uda w ciągu tak małego okresu czasu to dużo! Brawo

Ja nadal się trochę dziwię patrząc na moje nogi Może to przez to, że są opalone, ale dziś jak sobie napięłam mieśnie to łydki mam już naprawdę mocno wyrzeźbione, na udach jeszcze trochę galaretki zostało, ale jest o wiele lepiej, niż było dawniej... Wiadomo, że nadal są dość "mocarne", ale dzisiaj kupiłam sobie takie połyskliwe legginsy "a'la skóra" i nawet mama mi powiedziała, że super wyglądam, no a ona zawsze była przeciwko wszystkiemu, co opięte... Motywacja wróciła, jak widzę te zmiany
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-25, 16:40   #254
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Asequrella to pic na wodę fotomontaż, nie kupujcie

Lepiej kupić sobie pokrzywę i pić, lepiej spędza wodę

Ja właśnie wróciłam z pracy. 10h biegania, nogi booolą.
Jestem u TŻta, teściowa zrobiła mi obiad i czekam na TŻta, bo ma być za godzinę, bo pracuje dzisiaj dłużej niż ja Tzn. nie dłużej, ale do późniejszej godziny
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-26, 11:06   #255
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Asequrella to pic na wodę fotomontaż, nie kupujcie

Lepiej kupić sobie pokrzywę i pić, lepiej spędza wodę

Ja właśnie wróciłam z pracy. 10h biegania, nogi booolą.
Jestem u TŻta, teściowa zrobiła mi obiad i czekam na TŻta, bo ma być za godzinę, bo pracuje dzisiaj dłużej niż ja Tzn. nie dłużej, ale do późniejszej godziny
Co tak cicho? Wszyscy cieszą się weekendem?

Dotka, utwierdziłaś mnie w moich podejrzeniach :P Ostatnio w sumie straciłam zaufanie co do wszystkiego, co istnieje pod nazwą "suplement"...

I współczuję takiego zapieprzu... Ja póki co pielęgnuję swojego lenia i poza studiowymi obowiązkami nie narzucam sobie żadnych innych obowiązków :P Choć pewnie za rok czy dwa będzie trzeba pójść do pracy, ale co ma być to będzie

Wczoraj u mnie jedzeniowo cały dzień dobrze, tylko na kolację były 3 kawałki pół-domowej pizzy...

A ja dzisiaj wstaję, a tu mama sprząta. Zaglądam do jednej siateczki, a tam portfel - taki, co teraz są modne, dość duży i płaski, zrobiony w taki wzór a'la patchwork. Wzór może nie do końca w moim stylu, ale ten 'fason' od dawna za mną chodził. Biorę do rąk i komentuję"Aleee sobie kupiła, a ja taki chciałam" mówiąc w domyśle o mojej siostrze. A tutaj mama mi mówi, że to był prezent dla mnie pod choinkę, tylko z siostrą nie były przekonane, czy mi się spodoba no i tak sobie leżał na szafie od grudnia Więc dostałam dziś portfel
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-26, 19:08   #256
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Kolejne 10h w pracy dziś.
A z okazji dnia Matki, pizza na obiad
Kurczę, strasznie mało jem w dni, kiedy pracuję.
Bo rano płatki+mleko. Potem 2kromki chleba ciemnego z szynka i serem + ew. jakis banan, ale nie zawsze, a potem obiadokolacja i nic, bo idę spać ze zmęczenia..
No dzisiaj więcej kcal, bo ta pizza właśnie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-26, 21:11   #257
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Melduję się wreszcie Wczoraj pobalowaliśmy solidnie, znowu do 4 rano Ale imprezka była naprawdę ekstra, w środku nocy zachciało nam się spaceru i wylądowaliśmy na placu zabaw w środku zupełnie nieoświetlonego parku Zdjęcia z tej imprezy są naprawdę epickie

Dzisiaj wracam do życia, ale i tak ciężko było, bo najpierw do rodziców TŻ na obiad, potem ja wróciłam wcześniej, żeby iść pobiegać a wieczorem byliśmy u moich, dopiero wróciliśmy. Także zaraz się zbieram spać chyba

I w ogóle mega mnie bolą nogi po bieganiu Myślałam, że nie dojdę do domu a po schodach to w ogóle była masakra... Także jutro chyba jednak będzie rozsądniej odpuścić bieganie. Cały dzień siedzę sama w domu, więc może dla odmiany zrobię sobie wycieczkę rowerową
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 07:51   #258
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
I w ogóle mega mnie bolą nogi po bieganiu Myślałam, że nie dojdę do domu a po schodach to w ogóle była masakra... Także jutro chyba jednak będzie rozsądniej odpuścić bieganie. Cały dzień siedzę sama w domu, więc może dla odmiany zrobię sobie wycieczkę rowerową
Ja nigdy nie miałam takich zakwasów. Nazajutrz po pierwszym bieganiu musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby zejść po schodach. A dwie godziny później znowu byłam już w biegu... hyhy.

Żałuję, że nie mam roweru, zazdroszczę Ci.

Wczoraj zrobiłam sobie 10-kilometrowy spacer. A co! Szkoda tylko, że ta podwyższona aktywność nie przekłada się na kilogramy...
__________________

czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 08:02   #259
201609081836
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 180
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie miałam takich zakwasów. Nazajutrz po pierwszym bieganiu musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby zejść po schodach. A dwie godziny później znowu byłam już w biegu... hyhy.

Żałuję, że nie mam roweru, zazdroszczę Ci.

Wczoraj zrobiłam sobie 10-kilometrowy spacer. A co! Szkoda tylko, że ta podwyższona aktywność nie przekłada się na kilogramy...
tez zazdroszczeja mam taki ze mnie wkurza i nie lubie go mam chetke na miejski ale na razie moge pomarzyc heh...a czytalam gdzies ze 1 h jazdy to 300 kcal wiec sporo, ja ostatnio przez dlugie chodzenie po miescie z kol. takie 4 dni intensywne schudlam pol kgmoze niezbyt wiele ale zawsze cos drgnelo. Hula sobie odpuscilam i nie wiem probuje cos tam cwiczyc ale nie moge dlugo bo jak leze na plecachwykonujac jakies cw zaraz mnie plecy bola
201609081836 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-27, 09:24   #260
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

A mnie wkurza, że w pracy chodzę po 10h, a waga ani drgnie w dół, a po weekendach w pracy nawet rośnie Nie wiem, czy za mało jedzenia czy o co chodzi, ale chamstwo :/

Ale jestem dumna z siebie, że chodząc cały dzień w pracy nic nie kupuję, a tam tak pięknie pachną te bułeczki, drożdżóweczki, tyle czekolad, chipsów i wszystkiego
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 09:53   #261
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Gohs brawo za 1cm mniej ale wagowo kiepsko

dotka gratuluje silnej woli

ja jestem od czwartku wieczor w domu, pozostale dwa dni spedzilam na przeprowadzce rodzicow.. a to jeszcze nie koniec zostalo nam troche rzeczy z domu + meble, i cala piwnice oproznic..A to wszystko jutro, a we wtorek wracam do siebie bo jeszcze mam na glowie prace na zaliczenie.

W dodatku wkurzylam sie waga.. bo wyszlo na to, ze przez ten caly tydzien zbijalam nadwyzke z poprzedniego tyg wczoraj zobaczylam 70,2. Mam problemy z trawieniem od kilku dobrych dni... za to wczoraj maly relaks z winem i innymi dobrociami.

A biust mnie boli na 2tyg przed @, cos strasznego, i zadna pokrzywa nie pomaga
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 10:18   #262
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez czwarta_plaga_egipska Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie miałam takich zakwasów. Nazajutrz po pierwszym bieganiu musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby zejść po schodach. A dwie godziny później znowu byłam już w biegu... hyhy.

Żałuję, że nie mam roweru, zazdroszczę Ci.

Wczoraj zrobiłam sobie 10-kilometrowy spacer. A co! Szkoda tylko, że ta podwyższona aktywność nie przekłada się na kilogramy...
No właśnie to nie zakwasy To przeciążenie mięśni, bardzo nieprzyjemne niestety Doraźnie pomaga mi masaż i okłady z lodu, ale żeby się zregenerować na poważnie, powinnam sobie zrobić chociaż z tydzień przerwy od biegania

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
A mnie wkurza, że w pracy chodzę po 10h, a waga ani drgnie w dół, a po weekendach w pracy nawet rośnie Nie wiem, czy za mało jedzenia czy o co chodzi, ale chamstwo :/

Ale jestem dumna z siebie, że chodząc cały dzień w pracy nic nie kupuję, a tam tak pięknie pachną te bułeczki, drożdżóweczki, tyle czekolad, chipsów i wszystkiego
Współczuję CI trochę tych zapachów w sklepie, ja jak wchodzę do Almy to dostaję ślinotoku

Cytat:
Napisane przez mischievous Pokaż wiadomość
Gohs brawo za 1cm mniej ale wagowo kiepsko

dotka gratuluje silnej woli

ja jestem od czwartku wieczor w domu, pozostale dwa dni spedzilam na przeprowadzce rodzicow.. a to jeszcze nie koniec zostalo nam troche rzeczy z domu + meble, i cala piwnice oproznic..A to wszystko jutro, a we wtorek wracam do siebie bo jeszcze mam na glowie prace na zaliczenie.

W dodatku wkurzylam sie waga.. bo wyszlo na to, ze przez ten caly tydzien zbijalam nadwyzke z poprzedniego tyg wczoraj zobaczylam 70,2. Mam problemy z trawieniem od kilku dobrych dni... za to wczoraj maly relaks z winem i innymi dobrociami.

A biust mnie boli na 2tyg przed @, cos strasznego, i zadna pokrzywa nie pomaga
Nooo, wagowo kiepsko, dzisiaj jeszcze kiepściej 75,6 I teraz nie wiem, czy to @, początek tabsów, poimprezowa nadwyżka czy wszystko na raz

Z tym Twoim trawieniem to może powinnaś jednak wziąć coś?
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 18:26   #263
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

A cóż to tak cicho dzisiaj Melduję 38km na rowerze Moczę nóżki właśnie i wracam do siebie po tej wyprawie
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-27, 20:33   #264
Anesthesia
Wtajemniczenie
 
Avatar Anesthesia
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Melduję się wreszcie Wczoraj pobalowaliśmy solidnie, znowu do 4 rano Ale imprezka była naprawdę ekstra, w środku nocy zachciało nam się spaceru i wylądowaliśmy na placu zabaw w środku zupełnie nieoświetlonego parku Zdjęcia z tej imprezy są naprawdę epickie

Dzisiaj wracam do życia, ale i tak ciężko było, bo najpierw do rodziców TŻ na obiad, potem ja wróciłam wcześniej, żeby iść pobiegać a wieczorem byliśmy u moich, dopiero wróciliśmy. Także zaraz się zbieram spać chyba

I w ogóle mega mnie bolą nogi po bieganiu Myślałam, że nie dojdę do domu a po schodach to w ogóle była masakra... Także jutro chyba jednak będzie rozsądniej odpuścić bieganie. Cały dzień siedzę sama w domu, więc może dla odmiany zrobię sobie wycieczkę rowerową
No to intensywny weekend A zdjęcia nóg widziałam, współczuję! Faktycznie lepiej dać im odpocząć...
Trochę mi też żal, bo mam fajny rower, genialne trasy tuż obok domu właściwie, a w ogóle z tego nie korzystam od jakichś 5 lat... Jak Luby się przeprowadzi i będę miała nieco więcej czasu dla siebie (paradoksalnie, bo w końcu odpadną weekendy "w trasie"), to może wrócę do rowerowania

Dotka, ja też podziwiam, gdzie jak gdzie, ale w Almie to zawsze najwięcej pokus się czai... Z Lubym żartujemy, że jak wygramy w totka to pójdziemy do Almy i kupimy wszystko, na co tylko będziemy mieli ochotę

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
A cóż to tak cicho dzisiaj Melduję 38km na rowerze Moczę nóżki właśnie i wracam do siebie po tej wyprawie
Gratuluję, 38km! Ale z drugiej strony dostajesz u mnie "naganę", wiem, że rower to co innego, niż bieganie, ale jak Cię tak bardzo wczoraj łydki bolały, to nie powinnaś ich dziś forsować...

Wczoraj w sumie nie pamiętam, co jadłam, ale było dość normalnie. Tyle, że rano nie ćwiczyłam, bo z Lubym odsypialiśmy cały tydzień i pospaliśmy do 10:30, ale potrzebowaliśmy tego
A dzisiaj oczywiście znów ćwiczenia, jedzenie też całkiem fajnie, tylko na wieczór wpadła kiełbaska z grilla i Lech... Ale rano weszłam na wagę i zobaczyłam 68,1kg, co bardzo mnie ucieszyło i nie mogę się doczekać, czy coś jeszcze spadnie do środy (choć nie wiem, co waga pokaże, bo w środę powinnam dostać @).
A propos - muszę iść sobie zrobić badanie krwi, konkretnie tylko cukier. Czy to, że będę tuż przed okresem, może jakoś przeszkodzić w badaniu, zmienić wynik czy coś? Bo miałam to zrobić dawno temu, ale zapomniałam, a w tym tygodniu mam jedyną szansę, bo za 2 tygodnie już idę do ginekolog, a ona jest taka, że mi nie przepisze tabletek, jak jej wyników nie pokażę :P...

Edytowane przez Anesthesia
Czas edycji: 2012-05-27 o 20:35
Anesthesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-27, 21:11   #265
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez Anesthesia Pokaż wiadomość
No to intensywny weekend A zdjęcia nóg widziałam, współczuję! Faktycznie lepiej dać im odpocząć...
Trochę mi też żal, bo mam fajny rower, genialne trasy tuż obok domu właściwie, a w ogóle z tego nie korzystam od jakichś 5 lat... Jak Luby się przeprowadzi i będę miała nieco więcej czasu dla siebie (paradoksalnie, bo w końcu odpadną weekendy "w trasie"), to może wrócę do rowerowania

Gratuluję, 38km! Ale z drugiej strony dostajesz u mnie "naganę", wiem, że rower to co innego, niż bieganie, ale jak Cię tak bardzo wczoraj łydki bolały, to nie powinnaś ich dziś forsować...

Wczoraj w sumie nie pamiętam, co jadłam, ale było dość normalnie. Tyle, że rano nie ćwiczyłam, bo z Lubym odsypialiśmy cały tydzień i pospaliśmy do 10:30, ale potrzebowaliśmy tego

A propos - muszę iść sobie zrobić badanie krwi, konkretnie tylko cukier. Czy to, że będę tuż przed okresem, może jakoś przeszkodzić w badaniu, zmienić wynik czy coś? Bo miałam to zrobić dawno temu, ale zapomniałam, a w tym tygodniu mam jedyną szansę, bo za 2 tygodnie już idę do ginekolog, a ona jest taka, że mi nie przepisze tabletek, jak jej wyników nie pokażę :P...
No ja też odkąd mieszkam z TŻtem to rzadziej jeżdżę Bo on jeszcze sobie nie kupił roweru nadającego się do takich długich tras A co do bolących nóg, to akurat te mięśnie co mnie bolały to na rowerze w ogóle chyba nie pracują, bo bez problemu było No i walczę ze sobą, bo jutro rano mam czas iść biegać a nie wiem czy powinnam

Co do badań to raczej nie pomogę, ale wydaje mi się, że nie ma to wpływu
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-28, 08:03   #266
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Wow, gohs, 38km to nieźle
Ja muszę zacząć jeździć i wprowadzić w życie plan 1x w tygodniu rower, 1raz w tygodniu basen + praca w weekend, bo waga mi zastrajkowała i zwyżka 1,5kg jest
Ech, jakoś sobie ostatnio odpuściłam, nie wiem czemu
Nie mogę się w ogóle ogarnąć. 3 dni idzie mi dobrze, to czwartego już zawalę i potem to zawalanie się tak ciągnie..
Zła jestem, bo w sumie gdzieś od listopada czy października mi waga nie wzrosła, a tu 1,5 kg :/

A dzisiaj TŻ ma urodziny, więc ciacho upiekłam. Nie jakieś strasznie kaloryczne, bo biszkopt+truskawki+masa jogurtowa + herbatniki na wierzchu, no ale jednak ciacho.

Jeszcze zrobię tortellini na obiad, ale to akurat nie jest bardzo kaloryczne jak się go je w umiarkowanych ilościach

Zbieram sie zrobić zakupy, odebrać prezent i zrobić się na bóstwo
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-28, 08:27   #267
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

No właśnie ja też miałam napisać, że trzeba się wziąć do roboty Przez weekend jadłam bardzo nieregularnie no i waga wysoooka Dzisiaj już się pilnuję, jem regularnie. I mam godzinę na decyzję czy iść biegać i cały czas walczę ze sobą
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-28, 08:30   #268
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Idź biegać, idź

Ja wiem, że trzeba się wziąć do roboty.
Jeeezu, sama siebie wkurzam. Same wiecie, jak jest ze mną: ciągle mówię, że trzeba zrobić to, czy tamto, zrobię to dwa razy i potem już tego nie robię.
ja mam taki słomiany zapał właśnie.
A z drugiej strony WIEM, że jeżeli nie będę nic robić i nie wezmę się za siebie, to nic mi nie pomoże, bo innego sposobu na schudnięcie niż kontrolowanie jedzenia + ruch NIE MA. I ja to wiem, naprawdę wiem. Ale ciągle 'coś'.
Muszę znaleźć jakiś sposób żeby zacząć coś robic regularnie.
A przecież już chodziłam raz w tygodniu na basen (zawsze w środę) i raz w tygodniu na zumbę (w czwartki) i jakoś dałam radę utrzymać tę regularność dość długo jak na mnie, bo jakieś 2 m-ce.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-28, 08:45   #269
gohs
Zakorzenienie
 
Avatar gohs
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 5 710
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Idź biegać, idź

Ja wiem, że trzeba się wziąć do roboty.
Jeeezu, sama siebie wkurzam. Same wiecie, jak jest ze mną: ciągle mówię, że trzeba zrobić to, czy tamto, zrobię to dwa razy i potem już tego nie robię.
ja mam taki słomiany zapał właśnie.
A z drugiej strony WIEM, że jeżeli nie będę nic robić i nie wezmę się za siebie, to nic mi nie pomoże, bo innego sposobu na schudnięcie niż kontrolowanie jedzenia + ruch NIE MA. I ja to wiem, naprawdę wiem. Ale ciągle 'coś'.
Muszę znaleźć jakiś sposób żeby zacząć coś robic regularnie.
A przecież już chodziłam raz w tygodniu na basen (zawsze w środę) i raz w tygodniu na zumbę (w czwartki) i jakoś dałam radę utrzymać tę regularność dość długo jak na mnie, bo jakieś 2 m-ce.
Wiesz, z tym bieganiem to się waham, bo mnie mega nogi bolały po sobotnim treningu A co do Ciebie, to proponuję najpierw wprowadzić jeden dzień z regularnymi ćwiczeniami i stopniowo zwiększać
__________________
gohs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-28, 08:56   #270
czwarta_plaga_egipska
Raczkowanie
 
Avatar czwarta_plaga_egipska
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 412
Dot.: Schudnę, bo chcę! 10kg i więcej cz. III

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Melduję 38km na rowerze
No nie! Znowu to samo! Teraz chwalić się sześciokilometrowym biegiem to wstyd... Zawsze wypadam przy Tobie blado. Fantastyczny wynik!

Cytat:
Napisane przez gohs Pokaż wiadomość
Wiesz, z tym bieganiem to się waham, bo mnie mega nogi bolały po sobotnim treningu
Mnie dziś rano rwało jeszcze trochę w łydkach... zignorowałam to, dzisiaj biegałam pełne 40 minut. Nie chciałabym żadnej kontuzji.

A co na wadze słychać? Nie wiem! Wyjęłam baterię z wagi i kazałam Mamie ją schować. Zrobię sobie długą przerwę od ważenia - będę się cieszyła coraz luźniejszymi spodniami.
__________________

czwarta_plaga_egipska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.