Koniec marudzenia więc do dzieła !!

[aanilewe]

Napisane przez Loriette

Ja tak samo, a jaka potem byłam z siebie dumna

Zaraz Ci napisze na PW

Ja kupiłam taką oversizową sukienkę z atłasu - czarna, a na środku ma jakieś coś fioletowe. No i ja ją opuszczam z jednego ramienia, w pasie wiąże się paskiem i lekko wypuszczam - świetnie to wygląda!
Do tego, przywieźli sandałki z metkami, bo outlet z Anglii to wypierniczył - za 27zł kupiłam zamszowe, zielone jak trawa sandałki z takim fajnym "czymś" na stopie.. po prostu materiał został ułożony w coś a'la wachlarz.

niezła historia ;D
uwielbiam takie oversizowe ubrania, ta sukienka napewno jest śliczna;d

Napisane przez echoes

Ech, ze mną na tematy ciuchowe nie pogadacie Jestem totalne bezguście, najchętniej dalej chodziłabym na sportowo Szkoda, że mi charakter pracy nie pozwala

Ja zrobiłam prawko na początku kwietnia i trochę boję się jeździć Chociaż bardziej parkować się boję niż jeździć, że kogoś uszkodzę...

Jak Ty funkcjonujesz? :O Ja już chyba za stara jestem na takie akcje W ogóle czy ja jestem tu najstarsza?

Kurczę ja się nie znam za bardzo. Sama siłowych nie robię, ale podobno to one są najlepsze na odchudzanie...

Mój bolognese jest dietetyczny! tzn. wg moich kryteriów Ja też nie mam wielkiego apetytu, ale 3 posiłki muszą być conajmniej

nie bój sie jezdzić! tez tak mialam, 2 lata malo co jezdzilam albo tylko z tatą, teraz mam swoje auto i wszedzie śmigam kiedy chce;p
daj przepis na bolognese ;d

Napisane przez noseknosek

Loriette chciałaś zdjęcie. Pokażę Wam różnicę jakichś 6 kg na mnie.

wooow


witam chudzinki ;d ale gorąco, pije caly czas koktajl truskawkowy, mocno schlodzony dobrze wchodzi..;d


kupilam tżtowi koszule na urodziny i musze cos jeszcze dokupic;p

dziś może poójdziemy na rowery, chyba że go gardło nie przestanie boleć.. ja nie wiem jak można przeziębić gardło w taką pogode;p

[Loriette]

Napisane przez aanilewe

niezła historia ;D
uwielbiam takie oversizowe ubrania, ta sukienka napewno jest śliczna;d



witam chudzinki ;d ale gorąco, pije caly czas koktajl truskawkowy, mocno schlodzony dobrze wchodzi..;d


kupilam tżtowi koszule na urodziny i musze cos jeszcze dokupic;p

1. Ja też Poniżej wrzucę Ci zdjęcie sukienki i sandałków

2. U mnie w lodówce jest koktajl truskawkowy i arbuzowy - piję na zmianę Będąc na mieście wciągnęłam malinowo-porzeczkowe smoothie.

3. Mnie przeraża kupowanie prezentów dla tż. NIGDY nie wiem co mu kupić.. do tego wiem, że muszę kupić coś drogiego, żeby potem nie czuć się zażenowana, gdy dostanę od Niego prezent

Napisane przez klaudiak96

Loriette to chyba ja jestem najmłodsza a ty ile masz lat?
Taak, na mnie to forum też działa motywująco! a tymbardziej jak zobaczyłam te szczuplutko-piękniutkie ciała!Jakie nogi..Zabiję
za 3 kg dodam i swoje bo na razie to wstyd, wstyd :P
A kalendarz sportowy-pomysł super

Mam 19 lat.. Masz swój rok urodzenia w loginie?

Kalendarz sportowy wyszedł bardzo przypadkowo Ale najczęściej, jeśli odliczamy do czegoś to punktem zaczepienia jest jakieś wydarzenie sportowe

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Loriette co trzeba robić żeby wyglądać tak jak Ty?

[aanilewe]

Napisane przez Loriette

1. Ja też Poniżej wrzucę Ci zdjęcie sukienki i sandałków

2. U mnie w lodówce jest koktajl truskawkowy i arbuzowy - piję na zmianę Będąc na mieście wciągnęłam malinowo-porzeczkowe smoothie.

3. Mnie przeraża kupowanie prezentów dla tż. NIGDY nie wiem co mu kupić.. do tego wiem, że muszę kupić coś drogiego, żeby potem nie czuć się zażenowana, gdy dostanę od Niego prezent



Mam 19 lat.. Masz swój rok urodzenia w loginie?

Kalendarz sportowy wyszedł bardzo przypadkowo Ale najczęściej, jeśli odliczamy do czegoś to punktem zaczepienia jest jakieś wydarzenie sportowe

fajna ta sukienka! i buutki śliczne;d

mniam takie koktajle na upał są super! a arbuzowy tez wymieszany z maślanką czy jak?

kurcze no ja własnie nie wiem jak z tym prezentem, bo nie jesteśmy ze sobą długo.. bo w sumie od końca lutego sie spotykamy ale jesteśmy ze sobą niecałe 2 miesiące.. kupiłam mu tą koszulę i nie wiem co jeszcze dokupić, mam w planach zrobić mu 22 babeczki i do każdej przyczepić karteczkę z życzeniami.. myślałam żeby kupić mu takiego pieska kiwaczka do samochodu bo wiem że chciał.. no nie mam pojęcia.. szczerze..;p łatwiej by mi było gdyby moje urodziny były pierwsze.. też nie chce wyskoczyć z mega drogim prezentem, poza tym nie mam tyle kasy.. zrobiłam sobie limit 80 zł i muszę się w tym zmieścić.. jeszcze mam plan żeby go zabrać na zlot starych samochodów, u nas w mieście w czwartki wieczorem takie organizują, a tż urodziny wypadają własnie w czwartek..myślę że to by mu się spodobało bo on lubi stare auta i się interesuje tym

[Loriette]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;34847170]Loriette co trzeba robić żeby wyglądać tak jak Ty?[/QUOTE]
Przestań..

Napisane przez aanilewe

fajna ta sukienka! i buutki śliczne;d

mniam takie koktajle na upał są super! a arbuzowy tez wymieszany z maślanką czy jak?

kurcze no ja własnie nie wiem jak z tym prezentem, bo nie jesteśmy ze sobą długo.. bo w sumie od końca lutego sie spotykamy ale jesteśmy ze sobą niecałe 2 miesiące.. kupiłam mu tą koszulę i nie wiem co jeszcze dokupić, mam w planach zrobić mu 22 babeczki i do każdej przyczepić karteczkę z życzeniami.. myślałam żeby kupić mu takiego pieska kiwaczka do samochodu bo wiem że chciał.. no nie mam pojęcia.. szczerze..;p łatwiej by mi było gdyby moje urodziny były pierwsze.. też nie chce wyskoczyć z mega drogim prezentem, poza tym nie mam tyle kasy.. zrobiłam sobie limit 80 zł i muszę się w tym zmieścić.. jeszcze mam plan żeby go zabrać na zlot starych samochodów, u nas w mieście w czwartki wieczorem takie organizują, a tż urodziny wypadają własnie w czwartek..myślę że to by mu się spodobało bo on lubi stare auta i się interesuje tym

1. Dziękuję
2. Tak, też z maślanką - zostało w nim troszkę pestek, ale zupełnie mi to nie przeszkadza!
3. Ja jestem skazana na robienie drogich prezentów, bo sama takie dostaję i nie chcę poczuć się nieswojo. Wiem, że dla tż cena nie jest ważna, ale jednak ja czuję taką powinność. Pod choinkę coś mnie tknęło i kupiłam oryginalnego parkera i w sumie dobrze, bo dostałam cały zestaw z Calvina Kleina..
A pomysł z babeczkami jak najbardziej na tak A na ten zlot możesz zabrać mnie, bo uwielbiam takie miejsca

[aanilewe]

Napisane przez Loriette

Przestań..

1. Dziękuję
2. Tak, też z maślanką - zostało w nim troszkę pestek, ale zupełnie mi to nie przeszkadza!
3. Ja jestem skazana na robienie drogich prezentów, bo sama takie dostaję i nie chcę poczuć się nieswojo. Wiem, że dla tż cena nie jest ważna, ale jednak ja czuję taką powinność. Pod choinkę coś mnie tknęło i kupiłam oryginalnego parkera i w sumie dobrze, bo dostałam cały zestaw z Calvina Kleina..
A pomysł z babeczkami jak najbardziej na tak A na ten zlot możesz zabrać mnie, bo uwielbiam takie miejsca

ja własnie nie wiem, jakich prezentów mam oczekiwać od Tżta, bo urodziny mam 2 tyg po nim ;p pamiętam na dzień kobiet, kiedy nie byliśmy razem.. kupił mi skarbonke świnke z napisem "na marzenia" i powiedział że chce spełniac moje marzenia.. i że zaczniemy od tego .
Myślałam tez nad parkerem. widziałam że można fajny grawer dodac od siebie.. ale tak pomyślałam że teraz wakacje.. więc nie przyda mu sie za bardzo;d

[Loriette]

Napisane przez aanilewe

ja własnie nie wiem, jakich prezentów mam oczekiwać od Tżta, bo urodziny mam 2 tyg po nim ;p pamiętam na dzień kobiet, kiedy nie byliśmy razem.. kupił mi skarbonke świnke z napisem "na marzenia" i powiedział że chce spełniac moje marzenia.. i że zaczniemy od tego .
Myślałam tez nad parkerem. widziałam że można fajny grawer dodac od siebie.. ale tak pomyślałam że teraz wakacje.. więc nie przyda mu sie za bardzo;d

Ha! Ja mam tydzień przed tż, więc jestem w komfortowej sytuacji
Powiem Ci, że Słodziak z Niego jak tak mówisz o tej skarbonce

Ja właśnie kupiłam parkera i zrobiłam na nim grawer. Najpierw miałam tam napisać coś osobistego, ale takim długopisem rozwiązywałby krzyżówki w domu. Dlatego walnęłam Jego imię, nazwisko i dodałam emblemat piłki nożnej. Cieszył się jak dzieciak!

Dziś:
- Bułka grahamka - pół z serkiem do smarowania, pomidorem i ogórkiem; pół z szynką, serem, pomidorem i ogórkiem
- Pieczone ziemniaki, dwa kawałki pieczonego kurczaka, mieszanina świeżych warzyw z jogurtem naturalnym

Potem: smoothies, arbuz, kawa z mlekiem

[klaudiak96]

Loriette wyglądasz naprawdę dobrze ale oczywiście grunt to dobrze czuć sie w swoim ciele więc jesli ci cos nie odpowiada-zaakceptuj lub zmień to. tunika świetna, sandałki tez fajne choć nie w moim kolorze
tak, mam swój rok urodzenia w loginie
a ja dzis przyszalałam na zakupach , az nie wiem czy dobrze zrobiłam..tyle wyprzedaży , ciężko się było zdecydować! kupiłam sweterek różowy z mohito, koszulka 'motyl' jasnoróżowy, białą koszulową bluzkę, beżowy sweter.. i z portfela ubyły resztki wypłaty. ale ja już tak mam, że jak dostane pieniądze i są wyprzedaże to nie potrafie się opanować!to już zakupocholizm no cóż, znowu w tym miesiącu nie kupię ani telefonu, ani prostownicy ani conversów:P
no ale co by nie za bardzo uciekać od tematu forum : dziś na obiad troche tłuściej, za to kolacja bardzo skromna, az troszkę czuje głód, więc zaraz idę spać
ćwiczenia sobie darowałam, jutro trochę bardziej sobie poćwiczę.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Hej laski. Zacznijmy od tego, że dzisiejszy dzień będzie dla mnie dniem dobrym do zmian, będzie mi łatwiej oprzeć się wszelkim pokusom bo jest 22 A dla mnie takie liczby są dobre, 22 zdałam prawko, 22 się urodziłam ( a co najlepsze 22.11.88). Jeśli dobrze pójdzie to za rok 22 czerwca będzie nasz ślub Mam nadzieję, że wypali.
No więc tak obok mnie leżą dwie wypasione czekolady jedna z karmelem i orzechami, a druga z mlekiem i herbatnikami Już miałam się skusić, ale powiedziałam sobie, że nie mogę tego zwalić. Więc się trzymam, zaraz zrobię sobie śniadanie i zielona herbatkę.

[echoes]

Hej Piękne

Ja będę trochę offline dziś - wczoraj padł mi komputer w domu, dziś mam kiepski humor, gęstą atmosferę w pracy i nic kompletnie mi się nie chce. Tak mi się cudownie spało dziś, że wyjechałam do pracy dopiero 7:50, ale miałam speeda Dobrze, że dziś piątek - może w weekend odżyję

Wczoraj zobaczyłam siebie w lustrze (mam w łazience takie światło, które uwydatnia wszystkie nawet najmniejsze niedoskonałości, których w innych lustrach nie widzę) i załamałam się, że tyle pracy jeszcze przede mną. Trochę się zdemotywowałam, że nigdy nie osiągnę takiej sylwetki jaką chcę... ale już się pochlastałam po twarzy i postaram się wrócić do pozytywnego myślenia Trudno, moja wina, że tak późno się za to wzięłam - lepiej późno niż później Dietę trzymam, choć wczoraj zaliczyłam grzeszek niekontrolowany, ale na szczęście nieduży. Ruch też jest, ale mam wrażenie, że jak nie dorzucę siłowych to to wszystko o kant tyłka rozbić. Nic to, muszę sobie jeszcze raz wszystko poukładać, obrać strategię, pospisywać i się tego trzymać

Mam nadzieję, że za pół roku wstawię Wam już foty zgrabnej sylwetki. Póki co nie ma szans, żebym się pokazała.

[aanilewe]

Napisane przez klaudiak96

Loriette wyglądasz naprawdę dobrze ale oczywiście grunt to dobrze czuć sie w swoim ciele więc jesli ci cos nie odpowiada-zaakceptuj lub zmień to. tunika świetna, sandałki tez fajne choć nie w moim kolorze
tak, mam swój rok urodzenia w loginie
a ja dzis przyszalałam na zakupach , az nie wiem czy dobrze zrobiłam..tyle wyprzedaży , ciężko się było zdecydować! kupiłam sweterek różowy z mohito, koszulka 'motyl' jasnoróżowy, białą koszulową bluzkę, beżowy sweter.. i z portfela ubyły resztki wypłaty. ale ja już tak mam, że jak dostane pieniądze i są wyprzedaże to nie potrafie się opanować!to już zakupocholizm no cóż, znowu w tym miesiącu nie kupię ani telefonu, ani prostownicy ani conversów:P
no ale co by nie za bardzo uciekać od tematu forum : dziś na obiad troche tłuściej, za to kolacja bardzo skromna, az troszkę czuje głód, więc zaraz idę spać
ćwiczenia sobie darowałam, jutro trochę bardziej sobie poćwiczę.

o widzę zakupki się udały... Oj ja też jak zaczynają się wyprzedaże to nie potrafię się opanować!;p
Powiem Wam że mi jest szkoda kasy zawsze na nową kolekcje,czekam na wyprzedaże i wtedy kupuje, a ogólnie najczęściej to ubieram się w SH. Na bazarku też można znaleźć fajne rzeczy, to samo praktycznie co w sieciówkach, tyle że bez metek, ale za to o wiele taniej

Napisane przez echoes

Hej Piękne

Ja będę trochę offline dziś - wczoraj padł mi komputer w domu, dziś mam kiepski humor, gęstą atmosferę w pracy i nic kompletnie mi się nie chce. Tak mi się cudownie spało dziś, że wyjechałam do pracy dopiero 7:50, ale miałam speeda Dobrze, że dziś piątek - może w weekend odżyję

Wczoraj zobaczyłam siebie w lustrze (mam w łazience takie światło, które uwydatnia wszystkie nawet najmniejsze niedoskonałości, których w innych lustrach nie widzę) i załamałam się, że tyle pracy jeszcze przede mną. Trochę się zdemotywowałam, że nigdy nie osiągnę takiej sylwetki jaką chcę... ale już się pochlastałam po twarzy i postaram się wrócić do pozytywnego myślenia Trudno, moja wina, że tak późno się za to wzięłam - lepiej późno niż później Dietę trzymam, choć wczoraj zaliczyłam grzeszek niekontrolowany, ale na szczęście nieduży. Ruch też jest, ale mam wrażenie, że jak nie dorzucę siłowych to to wszystko o kant tyłka rozbić. Nic to, muszę sobie jeszcze raz wszystko poukładać, obrać strategię, pospisywać i się tego trzymać

Mam nadzieję, że za pół roku wstawię Wam już foty zgrabnej sylwetki. Póki co nie ma szans, żebym się pokazała.

* No ja też mam nadzieję że za pół roku pochwalę się ładną sylwetką .

Ja wczoraj wyszłam na miasto z przyjaciółkami.. i zaliczyłam jedno piwko. ale dawno się z nimi nie widziałam więc pomyślałam że nic mi po jednym nie będzie.. poza tym wkurzyłam sie troche na tżta..;/

Dzis na śniadanie bułeczka pełnoziarnista z pasta jajeczną. do tego kawa .
teraz kończę robić pranie i jak wstanie siostra to biorę się za ogarnianie pokoju bo się troszeczkę syf zrobił ;p

[Loriette]

Napisane przez klaudiak96

Loriette wyglądasz naprawdę dobrze ale oczywiście grunt to dobrze czuć sie w swoim ciele więc jesli ci cos nie odpowiada-zaakceptuj lub zmień to. tunika świetna, sandałki tez fajne choć nie w moim kolorze
tak, mam swój rok urodzenia w loginie
a ja dzis przyszalałam na zakupach , az nie wiem czy dobrze zrobiłam..tyle wyprzedaży , ciężko się było zdecydować! kupiłam sweterek różowy z mohito, koszulka 'motyl' jasnoróżowy, białą koszulową bluzkę, beżowy sweter.. i z portfela ubyły resztki wypłaty. ale ja już tak mam, że jak dostane pieniądze i są wyprzedaże to nie potrafie się opanować!to już zakupocholizm no cóż, znowu w tym miesiącu nie kupię ani telefonu, ani prostownicy ani conversów:P
no ale co by nie za bardzo uciekać od tematu forum : dziś na obiad troche tłuściej, za to kolacja bardzo skromna, az troszkę czuje głód, więc zaraz idę spać
ćwiczenia sobie darowałam, jutro trochę bardziej sobie poćwiczę.

Ja jestem osobą, która żałuje sobie, a obkupiłaby wszystkich dookoła Każdy wydatek na siebie przeliczam 4 razy, kalkuluje itp., a cena prezentu dla kogoś nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia! Chyba, że wpadnę w lakiery do paznokci czy ciuchy i mam odłożoną kasę
[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;34858474]Hej laski. Zacznijmy od tego, że dzisiejszy dzień będzie dla mnie dniem dobrym do zmian, będzie mi łatwiej oprzeć się wszelkim pokusom bo jest 22 A dla mnie takie liczby są dobre, 22 zdałam prawko, 22 się urodziłam ( a co najlepsze 22.11.88). Jeśli dobrze pójdzie to za rok 22 czerwca będzie nasz ślub Mam nadzieję, że wypali.
No więc tak obok mnie leżą dwie wypasione czekolady jedna z karmelem i orzechami, a druga z mlekiem i herbatnikami Już miałam się skusić, ale powiedziałam sobie, że nie mogę tego zwalić. Więc się trzymam, zaraz zrobię sobie śniadanie i zielona herbatkę.[/QUOTE]
Oby dobre dni były nie tylko w te 'magiczne' daty
Rany, niemieckie czekolady są bezkonkurencyjne, dlatego też podziwiam Twój upór, bo ja już dawno bym je zjadła! Tż ostatnio przywiózł mi czekolady i powiedziałam mu, że mają zostać u Niego w domu, bo tak będzie bezpieczniej

Napisane przez echoes

Hej Piękne

Ja będę trochę offline dziś - wczoraj padł mi komputer w domu, dziś mam kiepski humor, gęstą atmosferę w pracy i nic kompletnie mi się nie chce. Tak mi się cudownie spało dziś, że wyjechałam do pracy dopiero 7:50, ale miałam speeda Dobrze, że dziś piątek - może w weekend odżyję

Wczoraj zobaczyłam siebie w lustrze (mam w łazience takie światło, które uwydatnia wszystkie nawet najmniejsze niedoskonałości, których w innych lustrach nie widzę) i załamałam się, że tyle pracy jeszcze przede mną. Trochę się zdemotywowałam, że nigdy nie osiągnę takiej sylwetki jaką chcę... ale już się pochlastałam po twarzy i postaram się wrócić do pozytywnego myślenia Trudno, moja wina, że tak późno się za to wzięłam - lepiej późno niż później Dietę trzymam, choć wczoraj zaliczyłam grzeszek niekontrolowany, ale na szczęście nieduży. Ruch też jest, ale mam wrażenie, że jak nie dorzucę siłowych to to wszystko o kant tyłka rozbić. Nic to, muszę sobie jeszcze raz wszystko poukładać, obrać strategię, pospisywać i się tego trzymać

Mam nadzieję, że za pół roku wstawię Wam już foty zgrabnej sylwetki. Póki co nie ma szans, żebym się pokazała.

W 10 minut dojechałaś do pracy?! Nieźle!
Nie bądź wobec siebie taka krytyczna, bo to tylko utrudni spadek wagi. Sukces mamy w głowie, a nie w żołądku czy w mięśniach. Z dnia na dzień musisz czuć się coraz piękniejsza - nawet, jeśli waga nie spada. Inaczej nie ma szans na powodzenie!!

Jaki miałaś grzeszek? ;>

Napisane przez aanilewe

Ja wczoraj wyszłam na miasto z przyjaciółkami.. i zaliczyłam jedno piwko. ale dawno się z nimi nie widziałam więc pomyślałam że nic mi po jednym nie będzie.. poza tym wkurzyłam sie troche na tżta..;/

Ja też wypiłam piwko, ale to do meczu.. inaczej nie mogłam! Ale co to za piwo.. Lech Shandy, nie liczy się
Co tż nawywijał?

[aanilewe]

Napisane przez Loriette

Ja jestem osobą, która żałuje sobie, a obkupiłaby wszystkich dookoła Każdy wydatek na siebie przeliczam 4 razy, kalkuluje itp., a cena prezentu dla kogoś nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia! Chyba, że wpadnę w lakiery do paznokci czy ciuchy i mam odłożoną kasę

Oby dobre dni były nie tylko w te 'magiczne' daty
Rany, niemieckie czekolady są bezkonkurencyjne, dlatego też podziwiam Twój upór, bo ja już dawno bym je zjadła! Tż ostatnio przywiózł mi czekolady i powiedziałam mu, że mają zostać u Niego w domu, bo tak będzie bezpieczniej

W 10 minut dojechałaś do pracy?! Nieźle!
Nie bądź wobec siebie taka krytyczna, bo to tylko utrudni spadek wagi. Sukces mamy w głowie, a nie w żołądku czy w mięśniach. Z dnia na dzień musisz czuć się coraz piękniejsza - nawet, jeśli waga nie spada. Inaczej nie ma szans na powodzenie!!

Jaki miałaś grzeszek? ;>


Ja też wypiłam piwko, ale to do meczu.. inaczej nie mogłam! Ale co to za piwo.. Lech Shandy, nie liczy się
Co tż nawywijał?

w sumie to nic, ale nie lubie takich sytuacji, mieliśmy się spotkać wczoraj, no ale napisał do mnie że umówił się z kolegą bo muszą sobie wyjaśnic parę spraw, no to ja że okej i że się spotkamy potem a ja sobie wyjde z dziewczynami.. no i się nie spotkaliśmy..

[echoes]

Napisane przez Loriette

Ja jestem osobą, która żałuje sobie, a obkupiłaby wszystkich dookoła Każdy wydatek na siebie przeliczam 4 razy, kalkuluje itp., a cena prezentu dla kogoś nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia! Chyba, że wpadnę w lakiery do paznokci czy ciuchy i mam odłożoną kasę

Ja za to leką ręką potrafię miesięcznie wydać 6 stówek na rower lub ubrania rowerowe, a na zwykłe wyliczam każdą złotówkę. Koszulka rowerowa 99 zł, a na cywilną 30 zł żałuję :P Albo na bluzę mam zamiar wydać 200zł, a za sweter dam max 60

Oby dobre dni były nie tylko w te 'magiczne' daty
Rany, niemieckie czekolady są bezkonkurencyjne, dlatego też podziwiam Twój upór, bo ja już dawno bym je zjadła! Tż ostatnio przywiózł mi czekolady i powiedziałam mu, że mają zostać u Niego w domu, bo tak będzie bezpieczniej

W 10 minut dojechałaś do pracy?! Nieźle!
Nie bądź wobec siebie taka krytyczna, bo to tylko utrudni spadek wagi. Sukces mamy w głowie, a nie w żołądku czy w mięśniach. Z dnia na dzień musisz czuć się coraz piękniejsza - nawet, jeśli waga nie spada. Inaczej nie ma szans na powodzenie!!

Coś Ty, spóźniłam się 15 min Ale to i tak rekord

Masz rację, na szczęście to chwilowy kryzys i na pewno nie zrezygnuję z walki

Jaki miałaś grzeszek? ;>

Mały kawałek pizzy... Ale zawsze potrafiłam zjeść 4 :P Tylko zła jestem na siebie bo obiecałam sobie, że jeśli pizza to tylko domowa zrobiona przeze mnie na pełnoziarnistym spodzie. No trudno

Napisane przez aanilewe

w sumie to nic, ale nie lubie takich sytuacji, mieliśmy się spotkać wczoraj, no ale napisał do mnie że umówił się z kolegą bo muszą sobie wyjaśnic parę spraw, no to ja że okej i że się spotkamy potem a ja sobie wyjde z dziewczynami.. no i się nie spotkaliśmy..

Oj tam oj tam, szkoda czasu na dąsy

Co robicie na obiad?

Aaaa, przepis na bolognese
Składniki:
*ok. 500 g mięsa mielonego (indyczego jeśli wersja bardziej dietetyczna, ja zazwyczaj używam takiego z łopatki. Byle nie garmażeryjne)
*puszka lub dwie pomidorów (niesłodzone))
*trochę keczupu
*szklanka bulionu drobiowego lub wołowego (albo po prostu wody z przyprawami - solą, pieprzem, tymiankiem, rozmarynem, bazylią itd.)
*1 duża cebula
*oliwa z oliwek i olej do smażenia
*przyprawy: bazylia, oregano i to co lubimy

Na patelni rozgrzać olej i wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę – smażyć na małym ogniu do zeszklenia.
Zwiększyć ogień i wrzucić mięso mielone, przykryć pokrywką, od czasu do czasu mieszać aż mięso straci kolor. Wtedy polać mięso keczupem (2-3 łyżki) a następnie zalać bulionem.
Kiedy bulion prawie całkiem wyparuje dodać pomidory. Gotować aż sos trochę zgęstnieje, a następnie doprawić solą, pieprzem i bazylią. Na koniec wlać kapkę oliwy z oliwek Podawać z pełnoziarnistym makaronem.


Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to nie jest jakieś wielce tuczące

[klaudiak96]

[QUOTE=aanilewe;34861300]o widzę zakupki się udały... Oj ja też jak zaczynają się wyprzedaże to nie potrafię się opanować!;p
Powiem Wam że mi jest szkoda kasy zawsze na nową kolekcje,czekam na wyprzedaże i wtedy kupuje, a ogólnie najczęściej to ubieram się w SH. Na bazarku też można znaleźć fajne rzeczy, to samo praktycznie co w sieciówkach, tyle że bez metek, ale za to o wiele taniej



* No ja też mam nadzieję że za pół roku pochwalę się ładną sylwetką .


Ja to liczę że pod koniec sierpnia już wrzucę jakieś fotki
a co do wyprzedaży to musze to ograniczyć, bo często się zdarza że potem żałuję i zwracam- i tak i tym razem, w poniedziałek jadę sweter oddać do mohito bo dopiero otwierając szafę stwierdziłam że mam podobny, co prawda popielaty róż, no ale przydałby się jakiś niebieski/zielony a nie kolejny różowy

co do obiadku to u mnie dziś makaron razowy z sosem truskawkowo-gruszkowym.przyznam że jak dla mnie to trochę mdłe, i następnym razem będę musiała jakoś to urozmaicić bo teraz sobie papryczkę wcinam-wcale sie tak nie najadłam .
a dziś wchodzę na wagę i chyba troche lepiej( choć nie wiem czy znowu sie nie popsuła!) bo najpierw pokazała 55,5 a potem 55 kg. ale siostra mówiła że jest już dobra więc jesli by tak było, to jestem coraz bliżej celu! obiecałam sobie że u dietetyczki (wizyta 4 lipca) będzie 54,5 , czyli na luzie się wyrobię

dziewczyny, a mam takie pytanie: wy jak zjecie rano 1 kromkę chleba z czymś tam to sie najadacie? bo ja to zawsze muszę wsunać 2 i jeszcze ser/wędlina/ twaróg żeby poczuć sytość a wy to widzę że chudziutko!

jakieś plany ćwiczeniowe na dziś ? Ja chyba pobiegam, może nawet dłuższą trasę..
Echoes dzięki za przepis ! a co do kawałka pizzy to naprawdę nic sie nie stało! jeden, mały.. no lala, nie przesadzajmy

[zielone_oko]

Dziewczyny nie wywaliłyście mnie z wątku?

Dzisiaj się obroniłam, poczułam wewnętrzną ulgę jestem happy i w ogóle
Jutro mam absolutorium, potem spotkanie moich rodziców z rodzicami TŻ, trochę świętowania itp Do diety i ćwiczeń wracam od poniedziałku, tak na maksa

[charlie charlie]

heeeelooooł
można dołączyć? potrzebuję motywacji, kopniaków, bacików, bo ja jestem ciasteczkowym potworem pomoooożecie?

[echoes]

Napisane przez klaudiak96

dziewczyny, a mam takie pytanie: wy jak zjecie rano 1 kromkę chleba z czymś tam to sie najadacie? bo ja to zawsze muszę wsunać 2 i jeszcze ser/wędlina/ twaróg żeby poczuć sytość a wy to widzę że chudziutko!

Ja muszę conajmniej dwie połówki bułki żeby się najeść

jakieś plany ćwiczeniowe na dziś ? Ja chyba pobiegam, może nawet dłuższą trasę..
Echoes dzięki za przepis ! a co do kawałka pizzy to naprawdę nic sie nie stało! jeden, mały.. no lala, nie przesadzajmy

Ja jak zwykle rower
Ja wiem, ale już w tym tygodniu był grzeszek zaliczony więc za dużo nie może być

Napisane przez zielone_oko

Dziewczyny nie wywaliłyście mnie z wątku?

Dzisiaj się obroniłam, poczułam wewnętrzną ulgę jestem happy i w ogóle
Jutro mam absolutorium, potem spotkanie moich rodziców z rodzicami TŻ, trochę świętowania itp Do diety i ćwiczeń wracam od poniedziałku, tak na maksa

Właśnie miałam pytać gdzie nasze Oczko Ja tu pilnuję porządku i wszystko widzę

GRATULACJE!

Napisane przez charlie charlie

heeeelooooł
można dołączyć? potrzebuję motywacji, kopniaków, bacików, bo ja jestem ciasteczkowym potworem pomoooożecie?

Pewnie, w kupie siła Kolejna maniaczka słodyczy na wątku
Powiedz coś więcej o sobie!

[zielone_oko]

Echoes dziękuję
Od poniedziałku siedziałam w notatkach aż mi po nocach śniły się te notatki. Coś tam w tyg poćwiczyłam albo opiłam się dużo redbulli, kaw i słodkie też było..

[echoes]

Napisane przez zielone_oko

Echoes dziękuję
Od poniedziałku siedziałam w notatkach aż mi po nocach śniły się te notatki. Coś tam w tyg poćwiczyłam albo opiłam się dużo redbulli, kaw i słodkie też było..

Nauka do obrony rządzi się swoimi prawami Miałam dwie więc wiem jaki to stres Także grzechy masz odpuszczone

[charlie charlie]

mam 19 lat, 160cm wzrostu, nieszczęsna waga w podpisie zależy mi na płaskim brzuszku i zrzuceniu cm z ud. staram się jeść 1200 kcal i nie jeść po 19 ale niestety często mi się to nie udaje

[Loriette]

Dziewczyny nie mam na nic siły

Napisane przez zielone_oko

Dziewczyny nie wywaliłyście mnie z wątku?

Dzisiaj się obroniłam, poczułam wewnętrzną ulgę jestem happy i w ogóle
Jutro mam absolutorium, potem spotkanie moich rodziców z rodzicami TŻ, trochę świętowania itp Do diety i ćwiczeń wracam od poniedziałku, tak na maksa

Brawo! Wypiłabym dzisiaj piwko za Ciebie, ale wczoraj wyczerpałam limit!

Napisane przez charlie charlie

mam 19 lat, 160cm wzrostu, nieszczęsna waga w podpisie zależy mi na płaskim brzuszku i zrzuceniu cm z ud. staram się jeść 1200 kcal i nie jeść po 19 ale niestety często mi się to nie udaje

Witam nową wizażankę! W końcu ktoś z mojego rocznika Muszę Ci powiedzieć, że jestem zazdrosna, bo mierzysz tyle, ile ja zawsze chciałam..


Rany ile jeszcze do tego meczu

[klaudiak96]

Napisane przez zielone_oko

Dziewczyny nie wywaliłyście mnie z wątku?

Dzisiaj się obroniłam, poczułam wewnętrzną ulgę jestem happy i w ogóle
Jutro mam absolutorium, potem spotkanie moich rodziców z rodzicami TŻ, trochę świętowania itp Do diety i ćwiczeń wracam od poniedziałku, tak na maksa

Brawa za obronę! a oczywiście że jesteś tu mile widziana xd

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez charlie charlie

heeeelooooł
można dołączyć? potrzebuję motywacji, kopniaków, bacików, bo ja jestem ciasteczkowym potworem pomoooożecie?

witamy jasne,że pomożemy!

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez charlie charlie

mam 19 lat, 160cm wzrostu, nieszczęsna waga w podpisie zależy mi na płaskim brzuszku i zrzuceniu cm z ud. staram się jeść 1200 kcal i nie jeść po 19 ale niestety często mi się to nie udaje

oo, też mam 160 cm wzrostu i wazę 55,5kg wiec razem bedziemy łatwiej się motywować! zawody w zrzucaniu wagi ?;>

[echoes]

Jak tam dzisiejsze zmagania?

Ja się wyżyłam na rowerku (50km), zaraz idę hulać, dietka w najlepszym porządku więc jak widać po porannym kryzysie kopnęłam się w dupsko i walka o wymarzoną sylwetkę nabrała rozpędu

[charlie charlie]

a mój dzisiejszy dzień o kant tyłka potłuc. kurczę, no nie mogę się kompletnie zmotywować

[klaudiak96]

Napisane przez echoes

Jak tam dzisiejsze zmagania?

Ja się wyżyłam na rowerku (50km), zaraz idę hulać, dietka w najlepszym porządku więc jak widać po porannym kryzysie kopnęłam się w dupsko i walka o wymarzoną sylwetkę nabrała rozpędu

jejku gratuluje! też bym chciała być tak zmotywowana!

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Napisane przez charlie charlie

a mój dzisiejszy dzień o kant tyłka potłuc. kurczę, no nie mogę się kompletnie zmotywować

ale to bardziej do ćwiczeń czy do diety? wiadomo, że jest cięzko, ja też teraz nie mogę sie zmotywować, niestety..

[echoes]

Napisane przez charlie charlie

a mój dzisiejszy dzień o kant tyłka potłuc. kurczę, no nie mogę się kompletnie zmotywować

Może dziś będzie lepiej Prędzej czy później poczujesz wewnętrznego kopniaka Ja osobiście jakbym ważyła 55 kg to bym też nie mogła się zmotywować bo zapewne i tak bym dobrze wyglądała na starcie Nie to co moje 68 Chociaż teraz może trochę mniej... Zważę się dopiero w sierpniu

Napisane przez klaudiak96

jejku gratuluje! też bym chciała być tak zmotywowana!

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------


ale to bardziej do ćwiczeń czy do diety? wiadomo, że jest cięzko, ja też teraz nie mogę sie zmotywować, niestety..

Powiem Ci, że ja na rower chodzę dla przyjemności i dla kondycji - nie trzeba mnie na to długo namawiać, nie muszę się do tego zmuszać i motywować bo to kocham Figura to taki jakby skutek uboczny
Za tydzień jadę jeździć po górach w 25 osobowej grupie, nie mogę sobie pozwolić na brak formy

Halo halo Piękne, meldować się - nie chcemy żeby nam wątek umarł

Dobra, zbieram się sprzątać, prać, ogarniać swój wygląd, jeść i planować na dziś jakąś wycieczkę

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Hej ja już po porannej kąpieli. Za chwilkę jak już mi się zechce tyłek ruszyć to wstanę i ogarnę trochę mieszkanie. Trzeba spalić trochę kalorii.Czuję się cały czas jak balon, jakbym zjadła tonę słodyczy, a jestem przed śniadaniem @ się skończył, nie wiem co jest.

Edit. : Ćwiczenia lekarstwem na wszystko Czuję przypływ endorfin

[charlie charlie]

wczoraj jeszcze zrobiłam TF o 23
dziś MUSI być lepiej muszę zrobić ćwiczenia z 2 dni z TF żeby nie mieć zaległości

echoes z takim brzuchem jak mój nie wygląda sie dobrze na starcie

klaudiak96 zawody! dobry pomysł

Loriette a ja jestem zazdrosna bo masz zaje*iste nogi

no to trochę zdjęć żeby dodały kopa

[echoes]

Napisane przez charlie charlie

wczoraj jeszcze zrobiłam TF o 23
dziś MUSI być lepiej muszę zrobić ćwiczenia z 2 dni z TF żeby nie mieć zaległości

echoes z takim brzuchem jak mój nie wygląda sie dobrze na starcie

klaudiak96 zawody! dobry pomysł

Loriette a ja jestem zazdrosna bo masz zaje*iste nogi

no to trochę zdjęć żeby dodały kopa

Ja aż takich ambicji, żeby wyglądać jak te kobiety nie mam Chciałabym mieć fajną, wysportowaną figurę bez cellulitu i wałków Zresztą przy mojej budowie nigdy nie będę taka smukła (nogi względnie krótkie, szerokie ramiona).

A Loriette cała jest jak marzenie - śliczna i zgrabna