Mój mąż w nocnym klubie sogo

[GrumpyCat]

Gwiazda wróciła i znowu sie zaczyna zglaszam ten cyrk.

[Mirrranda]

Napisane przez tyene

Sam fakt, że ktoś jest wykształcony nie oznacza, że jest porządny. Iluż to profesorów to skrajne prostaki traktujący kobiety jako gorszą kategorię.

Każdy, kto uważa, że głównym walorem kobiety jest uroda i że kobieta sprzedaje urodę w relacji w zamian za inne korzyści nie jest osobą, która wierzy w równość. Każdy powtarzający mrzonki o tym, jak to menopauza sprawia, że się z kimś "ciężko pracuje" jest seksistą. Osoba, która zwraca uwagę na to, czy facet otwiera drzwi, ale jest dumna z bycia porównaną do rasowej suki hodowlanej jest osobą, która jakoś się pogubiła w swoim myśleniu.

Ty gloryfikujesz obraz kobiety jako ładnej, miłej, bezproblemowej , niemęczącej (dla panów), odpowiednio ubranej. Dla Ciebie tylko mężczyzna może być tym, kim chce, nie kobieta. Kobieta nie może być za młoda ani za stara, fuj, odpada, same problemy, nie może nosić dresów, ciąża jest obrzydliwe, zajmowanie się własnym dzieckiem obrzydliwe. Rzadko piszę takie rzeczy na forum wprost, ale Tobie napiszę: czas dorosnąć, Mirando. Czas przestać traktować się jak robota-Barbie a zacząć się i inne kobiety traktować jako pełnowartościowego, normalnego człowieka. Nie psa rasowego, nie klaczkę, nie Barbie, nie posiadania aktywów z kategorii "beauty" o wysokiej wartości, ale człowieka.

A więc bardzo fałszywy jest obraz mojej osoby w Twoich oczach. Jestem chyba ostatnią osobą, która jest jak pies (czy jak to ładnie napisałaś, suka). Uczę się, tam gdzie chciała i na tym kierunku na którym chciałam, rozwijam się, podróżuję, angażuję się w życie samorządowe, pracuję, cały czas robię to, co kocham. I robiłam to zanim związałam się ze swoim TŻ. Piszę ze swojego punktu widzenia - mnie samą odstręczają zaniedbani, niechlujni ludzie, gderliwość, narzekanie na wszystko i nigdy nie chciałabym, żeby ktoś się tak ze mną męczył. Nie traktuję się jak robota - owszem, wypominam sobie chwile słabości i błędy, ale nie dlatego, że nie spodoba się to TŻ tylko dlatego, że mnie samej się to nie podoba. A mój TŻ uszczęśliwia mnie na tyle, że ja jego również chcę uszczęśliwiać. Coś w tym złego, że się tak rzucacie? Nawet mój TŻ mówi, że mogłabym być czasem trochę łagodniejsza dla siebie i dla innych. Ale ja nie jestem, bo mam już taki charakter - wymagam od siebie, i od innych, a siebie oceniam jeszcze surowiej niż innych.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mirrranda

Porównajcie najlepiej zachowanie (zwykłe na co dzień) 20latek (kobiet) i 20latków (mężczyzn). Niebo a ziemia. O ile 20latki zachowują się podobnie jak 30latki, o tyle 20latkowie 30latkom do pięt nie dorastają.

Porównuję, chociażby czytając co tworzysz. Żadnej różnicy Ten sam poziom intelektualny.

Napisane przez niebieskie_oczko

Współczuję, że trafiasz na takich 20-latków
I sądzę, że to zależy od wychowania i kultury a nie od wieku

Amen.

Napisane przez Mirrranda

Heh, szefowi nie chodziło o nic takiego
Po prostu atmosfera w pracy, gdzie pracują głównie młode kobiety (21, 24 i 26 lat) jest milsza niż gdzie pracują same, może nie 30 latki (tu jeszcze w miarę ok), ale 40-50latki z menopauzą które ciągle narzekają. Przynajmniej taki jest punkt widzenia facetów. I młodszych koleżanek również.

To straszne, że Ty budujesz swoje osądy na podstawie tego co powiedzą "koledzy z pracy". Za grosz własnych przemyśleń.

Życzę Ci więcej refleksji w życiu, ale to przyjdzie z wiekiem ... mam nadzieję.

[alexandraa13]

kurczę, Miranda, aż Ci zazdroszczę Dostałaś masę bardzo mądrych wskazówek co do swojego światopoglądu i sposobu myślenia. Weź nie wymyślaj co im odpisać tylko przeczytaj raz, drugi,trzeci...i pomyśl nad tym. Inni muszą niezłe sumki bulić żeby z czyjąś pomocą dojść do tylu wniosków na swój temat

[Mirrranda]

Napisane przez alexandraa13

kurczę, Miranda, aż Ci zazdroszczę Dostałaś masę bardzo mądrych wskazówek co do swojego światopoglądu i sposobu myślenia. Weź nie wymyślaj co im odpisać tylko przeczytaj raz, drugi,trzeci...i pomyśl nad tym. Inni muszą niezłe sumki bulić żeby z czyjąś pomocą dojść do tylu wniosków na swój temat

Oczywiście, będę słuchać "gderaczek" z forum. Mnie jest dobrze samej ze sobą. Nie potrzebuję się zmieniać, bo obce baby coś napisały. Ja żadnej wprost nie obraziłam.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mirrranda

Oczywiście, będę słuchać "gderaczek" z forum. Mnie jest dobrze samej ze sobą. Nie potrzebuję się zmieniać, bo obce baby coś napisały. Ja żadnej wprost nie obraziłam.

To jest dowód na Twoją niedojrzałość Brak refleksji.

Amen.

[Mirrranda]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Porównuję, chociażby czytając co tworzysz. Żadnej różnicy Ten sam poziom intelektualny.



Amen.



To straszne, że Ty budujesz swoje osądy na podstawie tego co powiedzą "koledzy z pracy". Za grosz własnych przemyśleń.

Życzę Ci więcej refleksji w życiu, ale to przyjdzie z wiekiem ... mam nadzieję.

A może czasami warto po prostu posłuchać tych kolegów z pracy i pomyśleć czy nie mają racji? A nie zacietrzewiać się, że ja kobieta mam prawo do tego i owego.
I może warto docenić młodość, a nie postarzać się (zachowaniem i charakterem) na siłe.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez BajaderkowaBaba

To jest dowód na Twoją niedojrzałość Brak refleksji.

Amen.

Wyciągam wnioski, ale na pewno nie z wypowiedzi osób, które obrażają innych i uważają, że są nieomylne.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Mirrranda

Obecności kobiety nie było. Słyszałam przez przypadek.

Tekst o jakiejs kobiecie ,ze cyt :"niezła z niej dupa i jak przechodzi to robi się gorąco" tez słyszałas przez przypadek? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=27

i te też ? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=30

[alexandraa13]

Napisane przez Mirrranda

Oczywiście, będę słuchać "gderaczek" z forum. Mnie jest dobrze samej ze sobą. Nie potrzebuję się zmieniać, bo obce baby coś napisały. Ja żadnej wprost nie obraziłam.

nie mówię, że masz się zmieniać, tak jak "one" napisały. POMYŚLEĆ. Jakby jedna coś napisała to ok, możesz olać, ale zauważ że wiele osób Ci pisze to samo.

Ja mówię serio, zazdroszczę Ci, masz za friko, anonimowo, tylko informacji na swój temat i to od tylu osób, tez bym tak chciała Dlatego nie mogę patrzeć jak NIC z tego nie korzystasz.

Ciebie też nikt wprost ani nie wprost nie obraził.

[madana]

Napisane przez Mirrranda

A może czasami warto po prostu posłuchać tych kolegów z pracy i pomyśleć czy nie mają racji? A nie zacietrzewiać się, że ja kobieta mam prawo do tego i owego.
I może warto docenić młodość, a nie postarzać się (zachowaniem i charakterem) na siłe.

- nie, nigdy nie warto słuchać facetów, którzy przedmiotowo traktują kobietę i w "swobodnych" rozmowach pokazują jacy to oni "maczo".
- co znaczy "docenić młodość"? Bo to stan całkiem krótki i przejściowy, gdy patrzymy na lata życia (bo dla takich kolegów, o jakich pisałaś, pewnie pani 25+ to już będzie "stara d.upa")- to, co w człowieku jest i zostaje- niezależnie od wieku, jest to, jaki jest.
A największym chyba nieszczęściem jest -często niezawiniony - "niedostatek rozumu".

[Luba]

Napisane przez Mirrranda

Heh, szefowi nie chodziło o nic takiego
Po prostu atmosfera w pracy, gdzie pracują głównie młode kobiety (21, 24 i 26 lat) jest milsza niż gdzie pracują same, może nie 30 latki (tu jeszcze w miarę ok), ale 40-50latki z menopauzą które ciągle narzekają. Przynajmniej taki jest punkt widzenia facetów. I młodszych koleżanek również.

To znaczy że za parę lat cię zwolni? Czy zamierzasz honorowo popełnić samobójstwo, żeby ludzi nie kłuć w oczy jako 40latka

Mirrrano, z każdym dniem się starzejesz, wiesz o tym, czy zdradziłam ci teraz życiową tajemnicę i nieodwracalnie zmieniłam twój świat?

[Mirrranda]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Tekst o jakiejs kobiecie ,ze cyt :"niezła z niej dupa i jak przechodzi to robi się gorąco" tez słyszałas przez przypadek? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=27

i te też ? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=30

O kobiecie sama przytaknęłam, że dobra dupa Same sobie (dziewczyny) na zakupach mówimy jak przymierzamy razem: dobra dupa z ciebie. Takie to straszne? Żarty.
Drugi żart - nie mojego TŻta. Panie również się śmiały. Jedna pani z towarzystwa z doktoratem, na oburzoną również nie wyglądała.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez Luba

To znaczy że za parę lat cię zwolni? Czy zamierzasz honorowo popełnić samobójstwo, żeby ludzi nie kłuć w oczy jako 40latka

Mirrrano, z każdym dniem się starzejesz, wiesz o tym, czy zdradziłam ci teraz życiową tajemnicę i nieodwracalnie zmieniłam twój świat?

Zamierzam dbać o siebie. I cieszyć się życiem. Być uśmiechnięta tak jak teraz. A nie stać się z dnia na dzień gderliwą babą warczącą na wszystko i wszystkich. Znam kilka 40latek, które naprawdę są w porządku i podobają się nawet młodszym od siebie facetom. Niestety to chyba wyjątki.

[Luba]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Tekst o jakiejs kobiecie ,ze cyt :"niezła z niej dupa i jak przechodzi to robi się gorąco" tez słyszałas przez przypadek? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=27

i te też ? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...1&postcount=30

To są ci dobrze wychowani i kulturalni panowie, tak?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Mirrranda

O kobiecie sama przytaknęłam, że dobra dupa Same sobie (dziewczyny) na zakupach mówimy jak przymierzamy razem: dobra dupa z ciebie. Takie to straszne? Żarty.
Drugi żart - nie mojego TŻta. Panie również się śmiały. Jedna pani z towarzystwa z doktoratem, na oburzoną również nie wyglądała.

I te teksty uwazasz za przejaw szacunku?

Nie wiem co ma do tego doktorat,mozna być i profesorem burakiem.

[dawidowskasia]

Napisane przez Mirrranda

Brak szacunku? Przez przypadek usłyszałam rozmowę przy ostrej męskiej popijawie, gdzie padały o wiele gorsze określenia, ale mój TŻ ich nie używał. Nigdy nie okazał mi braku szacunku. Nie znasz naszego związku, to nie gadaj niepotrzebnie. Chamskie żarty? Na temat innych kobiet czy innych facetów? Żarty na porządku dziennym, w każdym towarzystwie. Chyba naprawdę nigdy nie słyszałyście męskiej rozmowy po wypiciu niemalże pół litra na głowę.

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------



No i akurat się przeliczyłaś, bo żadnego związku z szefem nie ma i nie było, bo mój TŻ nigdy nie był moim szefem.
A żeby było milej? Jakby 40stki tak na wszystko nie narzekały - bo i często się te narzekania słyszy (ale znowu będzie, że generalizuję) - tylko pewne rzeczy przemilczały i się uśmiechnęły, to byłoby o wiele milej. I kobietom, i mężczyznom.
Co do naiwności - jestem zaręczona z facetem, którego ja kocham i który mnie kocha. To że pozwalamy sobie na ostrzejsze żarty to tylko i wyłącznie nasza sprawa.
A co do mojego młodego wieku - widzę że niektórych coś zżera - nie wiem co. Zazdrość? Frustracja? Przemęczenie? A może tak można przestać w końcu gderać i się na innych wyżywać? Ja jak mam zły humor to ugryzę się w język i siedzę cicho, bo nie lubię psuć atmosfery w towarzystwie.

O co? O starszego faceta z dzieckiem?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Mirrranda

Zamierzam dbać o siebie. I cieszyć się życiem. Być uśmiechnięta tak jak teraz. A nie stać się z dnia na dzień gderliwą babą warczącą na wszystko i wszystkich. Znam kilka 40latek, które naprawdę są w porządku i podobają się nawet młodszym od siebie facetom. Niestety to chyba wyjątki.

nie no,czytam i nie wierzę

Ty serio wszystko postrzegasz przez pryzmat tego czy podoba się facetom? Takie coś to u wyjątkowo niepewnych siebie 15-latek,ale w Twoim wieku? Stanowisz sama w swoich oczach jakąś inną wartość poza urodą i dobrym seksem?

[tyene]

Mirando, ale ja nie twierdzę, że jesteś jak pies. Żaden człowiek nie jest jak pies, zwierzę hodowlane, robot czy towar na półce. Natomiast Twój TŻ odniósł się tak do Ciebie, a Ty na tej samej zasadzie oceniasz innych ludzi, zwłaszcza kobiety.

Sam fakt, że mi się tłumaczysz i piszesz, co robisz i gdzie się udzielasz jest absurdalny. Jakbyś nie miała matury to też nie byłabyś "psem".

Przestań być pod takim śmiesznym wrażeniem pracy, studiów, bo wbrew pozorom to naprawdę o niczym nie świadczy, a na pewno nie o tym, czy ktoś jest dobrym, przyzwoitym i porządnym człowiekiem.

[Luba]

Napisane przez Mirrranda

Zamierzam dbać o siebie. I cieszyć się życiem. Być uśmiechnięta tak jak teraz. A nie stać się z dnia na dzień gderliwą babą warczącą na wszystko i wszystkich. Znam kilka 40latek, które naprawdę są w porządku i podobają się nawet młodszym od siebie facetom. Niestety to chyba wyjątki.

A ty myslisz, że te kobiety zamierzały być gderliwe? Że one jako młode kobiety założyły sobie, że będą gderać, warczeć i będa zaniedbane w wieku 40 lat?
Tak, z pewnoscią było to ich marzeniem, gdy miały 21 lat

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez dawidowskasia

O co? O starszego faceta z dzieckiem?

Tak,do tego buraka traktującego kobietę jak dobry towar

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Mirrranda

A może czasami warto po prostu posłuchać tych kolegów z pracy i pomyśleć czy nie mają racji? A nie zacietrzewiać się, że ja kobieta mam prawo do tego i owego.
I może warto docenić młodość, a nie postarzać się (zachowaniem i charakterem) na siłe.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------



Wyciągam wnioski, ale na pewno nie z wypowiedzi osób, które obrażają innych i uważają, że są nieomylne.

Czasem, to warto wszystkich słuchać, ale ZAWSZE trzeba przesiać uzyskane informacje. Jesteś bardzo młoda i życie Ciebie jeszcze zaskoczy.

Napisane przez alexandraa13

nie mówię, że masz się zmieniać, tak jak "one" napisały. POMYŚLEĆ. Jakby jedna coś napisała to ok, możesz olać, ale zauważ że wiele osób Ci pisze to samo.

Ja mówię serio, zazdroszczę Ci, masz za friko, anonimowo, tylko informacji na swój temat i to od tylu osób, tez bym tak chciała Dlatego nie mogę patrzeć jak NIC z tego nie korzystasz.

Ciebie też nikt wprost ani nie wprost nie obraził.

Napisane przez Mirrranda

O kobiecie sama przytaknęłam, że dobra dupa Same sobie (dziewczyny) na zakupach mówimy jak przymierzamy razem: dobra dupa z ciebie. Takie to straszne? Żarty.
Drugi żart - nie mojego TŻta. Panie również się śmiały. Jedna pani z towarzystwa z doktoratem, na oburzoną również nie wyglądała.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------



Zamierzam dbać o siebie. I cieszyć się życiem. Być uśmiechnięta tak jak teraz. A nie stać się z dnia na dzień gderliwą babą warczącą na wszystko i wszystkich. Znam kilka 40latek, które naprawdę są w porządku i podobają się nawet młodszym od siebie facetom. Niestety to chyba wyjątki.

O byciu "młodym, pięknym i bogatym" świadczy używanie epitetów "dupa"? Nie wiedziałam Myślałam, że młodość to sposób radości życiem, nie wykluczający kultury.
Wiesz, takie trzpiotki często potem stają się gderliwymi 40-stkami

PS Muszę Ciebie zmartwić, ale doktorat łatwo zrobić

[Mirrranda]

Napisane przez Luba

A ty myslisz, że te kobiety zamierzały być gderliwe? Że one jako młode kobiety założyły sobie, że będą gderać, warczeć i będa zaniedbane w wieku 40 lat?
Tak, z pewnoscią było to ich marzeniem, gdy miały 21 lat

Z wadami trzeba walczyć - a nie się im poddawać. Ugryźć się w język nie jest ciężko.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Luba

A ty myslisz, że te kobiety zamierzały być gderliwe? Że one jako młode kobiety założyły sobie, że będą gderać, warczeć i będa zaniedbane w wieku 40 lat?
Tak, z pewnoscią było to ich marzeniem, gdy miały 21 lat

spotkały w swoim zyciu pewnie kilku 'porządnych wykształconych panów' i się im tak porobiło

[madana]

Napisane przez Luba

A ty myslisz, że te kobiety zamierzały być gderliwe? Że one jako młode kobiety założyły sobie, że będą gderać, warczeć i będa zaniedbane w wieku 40 lat?
Tak, z pewnoscią było to ich marzeniem, gdy miały 21 lat

- Lubo, to Ty nie wiesz? Wystarczy sobie po prostu powiedzieć : ja taka nie będę i .... już. Nie zestarzeję się (i to ciągłe patrzenie na siebie przez pryzmat zewnętrzny: urodowy + bycia milusią dla panów ). To takie proste, nie wiedziałaś? Wstydź się, droga Lubo

[Luba]

Napisane przez Mirrranda

Z wadami trzeba walczyć - a nie się im poddawać. Ugryźć się w język nie jest ciężko.

W twoim wieku one wszystkie tak mówiły

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Mirrranda

Z wadami trzeba walczyć - a nie się im poddawać. Ugryźć się w język nie jest ciężko.

ale kiedy gryzc się w ten język? a faceci nie mogą się w język ugryźć jak im się dowcip rodem z taniego pornosa nasuwa?

[tyene]

Napisane przez Mirrranda

Z wadami trzeba walczyć - a nie się im poddawać. Ugryźć się w język nie jest ciężko.

Po tym co zaprezentowałaś tu na temat swojego TŻ i kolegów, to po prostu chamscy seksiści. Nie wiem dlaczego jakakolwiek kobieta miałaby tolerować to chamstwo i seksizm w swoim towarzystwie.

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez tyene

Po tym co zaprezentowałaś tu na temat swojego TŻ i kolegów, to po prostu chamscy seksiści. Nie wiem dlaczego jakakolwiek kobieta miałaby tolerować to chamstwo i seksizm w swoim towarzystwie.

JA Ci powiem jaka - młoda, piękna i "nie z tych"

[Mirrranda]

Ja widzę, że Waszym zdaniem najlepiej całkowicie zaakceptować swoje wady i im się poddać, przy okazji psując humor innym - także kobietom, a może i przede wszystkim innym kobietom.

[Luba]

Napisane przez stokrotka_to_ja

spotkały w swoim zyciu pewnie kilku 'porządnych wykształconych panów' i się im tak porobiło

Tak im się porobiło, gdy ci panowie odkryli, ze milusie, rozchichotane panny się starzeją. I wymienili je na model młodszy.

[madana]

Napisane przez tyene

Po tym co zaprezentowałaś tu na temat swojego TŻ i kolegów, to po prostu chamscy seksiści. Nie wiem dlaczego jakakolwiek kobieta miałaby tolerować to chamstwo i seksizm w swoim towarzystwie.

- bo pan z racji bycia panem z penisem i do tego "wykształconym" (ten doktorat ) to może gadać o "d.upach", pani z racji bycia milusią kobietką gryzie się w język, uśmiecha się delikatnie.