![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 6
|
Mój mąż w nocnym klubie sogo
Witam,
postanowiłam napisać na forum... może spojrzenie i rady innych ludzi rozjaśni mi w głowie. Z mężem znamy się 6 lat. Ja mam 28 on 33 lata. prawie rok temu mąż pojechał na szkolenie dwu-dniowe, byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży - ciąża planowana. Nie podobał mi się ten pomysł, nie chciałam żeby jechał...ale stało się. Kiedy wrócił był bardzo hmm... napalony na mnie... co mnie zdziwiło i zaświeciła się "czerwona lampka". Pytałam co tam się wydarzyło... twierdził, że nic. Była impreza integracyjna, pili i potem grzecznie poszedł spać. Powiedzmy, że uwierzyłam, choć jeszcze kilka razy pytałam ale usłyszałam to samo. Dałam sobie spokój... choć niepokój był w sercu...ale byłam w ciąży nie chciałam się denerwować itd. Dwa miesiące po porodzie, czyli ok pół roku po feralnym wyjeździe dowiedziałam się jak mój mąż spędził wtedy noc. Przeglądając wciągi bankowe zobaczyłam kilka wypłat z bankomatu w klubie na 600 zł i zapłatę karą na 400zł. Wydał prawie tysiąc złotych na "zabawę" w klubie nocnym. powiedziałam mu, że już wszystko wiem,przepraszał mnie ale nadal kłamał, nadal wymyślał, że wydane pieniądze to na hotel to za szkolenie... najpierw przyznał się tylko do 2 stów na drinki dla panienki a 400 to nie pamięta i pewnie na hotel wydał. W końcu po kilku dniach przyznał się, że była to kasa za kilka drinków dla dziewczyny w klubie i 400zł za szampana za taniec. Twierdzi, że taniec był bez dotykania, że próbowała się dobrać do jego rozporka ale wtedy kazał jej przestać. Skąd mam wiedzieć, że powiedział mi prawdę skoro cały czas nadal kłamał. Mówił, że chciał mi o tym wszystkim powiedzieć ale nie wiedział jak.... więc skoro się dowiedziałam czemu nadal wymyślał historyjki? :-( Wtedy chciałam, żeby się wyprowadził ale nie zrobił tego...przeniósł się a w zasadzie wyrzuciłam go do innego pokoju.... stety/niestety tylko na dwie noce bo dłużej nie wytrzymałam. Mimo iż postanowiłam dać nam szansę nadal sobie z tym nie radzę, nadal nieraz płaczę. Mam chwile kiedy po prostu go nienawidzę.... doskonale znał moje zdanie na temat klubów, wiedział jak bardzo się tego boje a mimo to poszedł i się zabawił.... nie znałam go z tej strony. Już sama nie wiem, czy dałam nam szansę tylko ze względu na dziecko czy dla nas...mam straszny mętlik w głowie.... ciągle mu to wypominam. Jak zastanawiamy się nad zakupem czegoś droższego dla dziecka to mu mówię, że na zabawianie się nie żałował pieniędzy a na dziecku chce oszczędzać.... mówi, że mu przykro, że mu to ciągle wypominam...ale on nie ma pojęcia przez co ja teraz przechodzę i jak mi jest ciężko. Szczerość w związku to dla mnie świętość i nigdy nie wyszłabym za faceta który lubi taką zabawę - dlatego bycie z nim kłóci się teraz z moimi zasadami. Straciłam do niego szacunek i zaufanie. Nie chce rozwalać rodziny ale nie wiem czy potrafię jeszcze normalnie w niej funkcjonować :-( Ciekawa jestem jak to faktycznie wygląda w tym klubie, czy 400 zł za szampana pozwala tylko na taniec na sali głównej czy raczej w pokoju prywatnym. co tancerka miała w zamiarze dobierając się do rozporka a na początku zaznaczała, że jej dotknąć nie wolno :/ Może są tu jakieś tancerki z tego klubu lub osoby tam bywające i rozjaśnią mi to bo ja nie bardzo wierzę, że ten taniec był taki grzeczny i odbyywał się na głównej sali. |
![]() ![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
chodzi o klub Sogo w Warszawie?
Znajdź go w necie, są zdjęcia. Nigdy tam nie byłam, ale patrząc na zdjęcia, szkółka niedzielna to nie jest... ![]()
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
![]() ![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
O ile wiem to w Sogo taniec taki króki jest za jakieś 150 zł. I o ile wiem panienki można sobie w trakcie pomacać, ba one nawet do tego zachęcają. Nie we wszystkich klubach nocnych jest to dozwolone, ale tam akurat mają trochę "luźniej" z tego, co się orientuję.
Myślę, że Twój facet po prostu wziął sobie jakiś dłuższy taniec, albo kilka krótszych, nachlał się niebotycznie drogim alkoholem (przebitka w takich przybytkach jest kosmiczna) i pomacał tancereczki. Teraz wszystko zależy od Ciebie i od tego na ile chcesz nadal być z człowiekiem, który w Twoich oczach dopuścił się zdrady, a przede wszystkim na ile chcesz być z kimś, kto Cię okłamał. Będziesz w stanie mu wybaczyć, dać drugą szansę i zaufać? |
![]() ![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
kazdy moze popelnic błąd zachował sie jak gówńiarz ale ile razy zachował się świetnie, był w stosunku do Ciebie lojalnym dobrym partnerem? ja myslę, ze slusznie czujesz się oszukana, ale jesli partner jest szczerze skruzony, stara sie dba o relacje starałabym się o tym zapomnieć i walczyć o ten związek
![]()
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
![]() ![]() |
![]() |
#5 | ||
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
Ja bym nie mogła być z facetem po czymś takim. I nie wierzyłabym w żadne grzeczne tańce bo to nie jest miejsce na grzeczne tańce... Nie wiesz czy nie poszedł na całość i się raczej nie dowiesz. ---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Droga autorko - klub Sogo w Warszawie nie jest burdelem tylko klubem ze striptizem i nie oszukujmy się - nieźle tam naciągają. Drinki kosztują po 100-80 zł wiec łatwo wydać taką niebotyczną kwotę.
Rozumiem, ze jesteś zła na męża, ale pomyśl w tej kategorii - gołe laski można też zobaczyć w zwykłej TV ![]() I tutaj staję trochę po jego stronie (sama bym się chciała kiedys do takiego klubu wybrać ![]()
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
![]() ![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
No i w takich klubach raczej alkohol nie jest tani. Na twoim miejscu zrobiłabym bilans, czy mąż był dobrym partnerem i czy żałuje. Pogadałabym szczerze, bo widać, że jeszcze sobie z tym nie radzisz. Poza tym ja bym była wkurzona, że ja jestem w ciąży, noszę mu dziecko, a on się wówczas zabawia z jakimiś tancerkami.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 445
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Pokłóciliście się, że tam polazł?
|
![]() ![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 677
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Gdybym dowiedziała się, że kiedy moja mama była ze mną w ciąży a tatuś w tym czasie na wyjeździe wydawał kasę na oglądanie jakiejś dupy to byłabym tym faktem głęboko zażenowana a sam ojciec wiele by stracił w moich oczach...
No i chyba nikt nie powie, że goła laska w tv i goła laska kręcąca w klubie tyłkiem przed nosem waszego faceta to ten sam kaliber ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#10 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Z daleka ;)
Wiadomości: 460
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
chyba nie mogłabym być z czlowiekiem, który okłamał mnie, że był na szkoleniu, a tak naprawdę napalał się i zapewne dotykał półnagie, rozkraczone dziewuszki... nawet jak byłoby dziecko, dla mnie to już jak zdrada i zwyczajnie bym nie mogła... ---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Cytat:
jestem w stanie przymknąć oko jak facet czasami obejrzy sobie porno (czasami, nie nałogowo), lub zawiesi przez chwile oko na zdjeciu ładnej modelki w bikini gdzieś w necie. Ale wymachująca cyckami i tyłkiem laska, przed twarza mojego faceta to dla mnie juz jak zdrada, zwłaszcza ze jak pił tyle, ze ledwo co pamieta, to na 99% nie trzymał rąk przy sobie. jejku, współczuje Ci .. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#11 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
czyli jak raz w życiu facet pójdzie na striptiz to zło wcielone i rozstać się z nim tzreba, a jak w myślasz puka panienki z TV to jest ok?
![]() Błagam was - rozumiem raz pójść z kolegami, zobaczyć jak to jest i dziękuję - dodam, że po pozwoleniu partnerki.
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
![]() ![]() |
![]() |
#13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Z daleka ;)
Wiadomości: 460
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
A on pojechał, pomimo prosb, i wiedzac, ze ona tam czeka i sie martwi i to w ciazy jeszcze, ogladał (lub nie tylko) rozkraczone panienki, nie zamierzajac nigdy powiedziec o tym swojej kobiecie. Widzisz różnice ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Też bym była nieźle wkurzona, zła i rozczarowana i strasznie takie zachowanie by mnie dotknęło, ale nie wiem, czy bym od razu rachu ciachu chciała rozwodu. Oczywiście jeśli to był jednorazowy wyskok.
Facet wiedział, że źle robi, bo ani nie powiedział o tym, skłamał gdzie jest (no chyba, że byli na szkoleniu a potem poszli do klubu) i go nie usprawiedliwiam, bo nadwyrężył zaufania. No ale jeśli do tej pory żyli zgodnie, Autorka nie miała żadnych innych podejrzeń, facet nie nawalał i było im dobrze, to czy warto robić taką rewoltę? Są jednak małżeństwem, mają dziecko i jeśli facetowi głupio i szczerze żałuje to ja bym była jednak za tym, żeby popracowali nad swoim związkiem, żeby Autorka na nowo mogła mu zaufać i mieć pewność, że już mąż takiego wybryku jej nie zaserwuje. Oczywiście piszę to jeśli mąż Autorki żałuje i był do tej pory dobrym partnerem i zakładając, że jednak w tym klubie do końca głowy nie stracił.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
Szczerze ja bym go na Twoim miejscu zostawiła, do takich klubów chodzą faceci znudzeniami swoimi żonami. Facet zresztą kłamał w żywe oczy. Sama sobie odpowiedz na pyt. Ty byłaś w ciąży, nosisz jego dziecko pod sercem a on się zabawia z panienkami? Ja bym go wywaliła z domu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Jeśli chodzi o sogo we Wrocławiu to za 1000 zł mógł zrobić wszystko.
__________________
♥ 25.08.2012 Aparatka 08.04.2013 Damon Clear (góra) 18.11.2013 aparat metalowy mini (dół) |
![]() ![]() |
![]() |
#17 | |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
A poza tym, to opisujesz jakiś koszmar, nie związek. Okłamujecie się, nie tylko w sprawach rozrywek, ale też np. w sprawach finansowych, mąż kręci, Ty go sprawdzasz, nie umiesz podjąć decyzji, a on nie liczy się z Twoim zdaniem, teraz dodatkowo obrzucacie się łajnem z powodu, który powinien zostać rozwiązany w jakąś stronę: albo wybaczasz, i żyjecie dalej, albo nie wybaczasz, i się rozstajecie. Ty koncentrujesz się na jakichś zupełnych głupotach, typu sprawdzanie, ile kosztuje taniec, ile kosztuje drink. Znacznie istotniejsze jest to, że w gruncie rzeczy mężowi nie ufasz. Bo myślę sobie, że sama wizyta w klubie go-go to najmniejsze miki tutaj. Impreza integracyjna, stado spuszczonych ze smyczy dorosłych, którzy zachowują się gorzej niż gimnazjaliści, ktoś rzucił - idziemy do klubu oglądać dupy, no to poszli. Tak naprawdę, nagły przypływ głupoty. Bardziej niż klub więc, niepokoiłoby mnie to, że gość jakby traci mózg pod wpływem znajomych i/lub alkoholu, że przepija 1k w klubie (skoro kwota wzbudziła Twoje zdumienie domniemuję, że nie jest to budżet na kawę i pączka w pracy przez tydzień), że kręci, kłamie w żywe oczy i generalnie zachowuje się jak burak i idiota. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chata za wsią Warszawa
Wiadomości: 600
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Nie płacz, to tylko durny facecik. Inni są podobni, różne świństwa kręcą dlatego najbezpieczniej jest się do żadnego przesadnie nie przywiązywać. Jak chcesz ojca dla dziecka i żeby ci było łatwiej go wychowywać, to zostań z nim, ale traktuj go stosownie do tego jak lojalnym okazał się partnerem. Po prostu, bez zbędnych sentymentów, bardziej na chłodno.
Sent from my iPhone 5c. |
![]() ![]() |
![]() |
#20 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
I bardzo nie lubię, jak ktoś nie wie, jak było, nie był przy czymś, ale zakłada i wypowiada stwierdzenia - to odnośnie drugiego pogrubionego. Nie chcę bronić faceta, ale kurde nie wiemy, jak było. Pewnie się już nie dowiemy, bo facet się nie przyzna, zresztą Autorka po 2 dniach pozwoliła mu wrócić do sypialni, więc być może wyjaśnili sobie tę sprawę. Ja tu widzę, że głównym problemem jest nie to "czy mam mu wybaczyć?" tylko raczej "jak się z tym pogodzić" ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#21 |
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Z tego co mówili mi znajomi w Sogo w Warszawie można sobie jedynie poobmacywać dziewczyny. I to nie wszystkie.
|
![]() ![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
Yhym poszedł do klubu go go, wywalił sporo kasy i całą noc gapił się w telefon i myślał o swojej kochanej żonie...napewno tak było ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
![]() Po prostu trochę mnie bawi stwierdzenie, że facet musiał zapewne wziąć kilka indywidualnych tańców. To jak i na co wydał hajs wie tylko ten facet.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() Edytowane przez niebieskie_oczko Czas edycji: 2013-11-19 o 16:28 |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
|
![]() ![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Nie wybielam, tylko patrzę jakby z innego punktu. Uznałam po prostu, że skoro Autorka po 2 dniach kłótni i burzy, pozwoliła na powrót męża do sypialni, że skoro robią razem zakupy dla dziecka, to postanowiła mu to jakoś wybaczyć albo puścić w zapomnienie, ale to okazało się trudniejsze do zrobienia. I że jednak nie potrafi o tym zapomnieć i zaufać mężowi.
I oceniam wątek pod tym kątem, a nie w kategoriach "czy mu wybaczyć?". EDIT: "Mimo iż postanowiłam dać nam szansę nadal sobie z tym nie radzę, nadal nieraz płaczę." - to zdanie Autorki jest kluczowe. Ona dała im szansę i nie pyta już, czy ma go wyrzucić, zostawić. Chodzi o to, że nie wie, jak ma sobie poradzić z emocjami, negatywnymi uczuciami. To nie takie hop-siup i czeka ich ciężka praca
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() Edytowane przez niebieskie_oczko Czas edycji: 2013-11-19 o 16:35 |
![]() ![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 241
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Czy facet wydał kasę na taniec czy na drinki to jeden ciul! Jak stawiasz tancerką drinki to one i tak się do Ciebie łaszą, siadają na kolanach, macają itd żeby naciągnąć na kolejnego drinka! To tak jakby złapać faceta jak leży w łóżku z obcą babką i mu wybaczyć bo w zasadzie to nie wiadomo czy zdrada była, może sobie tylko leżał obok niej?
|
![]() ![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
|
![]() ![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Cytat:
![]()
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
taki taniec 400 zł nie kosztuje....
|
![]() ![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo
Ja tylko dodam jeszcze, że jeśli Autorko postanowiłaś mu to wybaczyć, to nie powinnaś już rozgrzebywać sprawy - w sensie powinnaś zaniechać poszukiwań, ile kosztuje taniec, jak to wygląda itp. Jeśli chcecie spróbować być razem skupcie się na odbudowywaniu zaufania, może nawet z pomocą jakiegoś specjalisty.
A jeśli już teraz czujesz, że nie dasz rady funkcjonować z mężem, to pomyśl faktycznie nad rozstaniem. Nie możesz na pewno trwać w takiej sytuacji jak teraz, bo się po prostu zamęczysz tymi wszystkimi myślami.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:38.