muj kraj taki pienkny

[blue3]

Napisane przez dacn

Tak chęć zarobku lub "bierzesz 10 dyżurów na SORze lub tu nie pracujesz". Z drugiej strony negatywnie przedstawiane są zarobki lekarzy( oczywiście brutto i na kontrakcie) a nikt nie pisze już negatywnie o zarobkach prawników, architektów czy bankowców.

Znam zarobki lekarzy z pierwszej ręki i mogę się zgodzić, że zarabiają mało w stosunku do nakładu pracy, ale nie zarabiają na tyle mało, żeby chodzić z walizką do szpitala (pewnie znasz takie przypadki) i ryzykować zdrowiem pacjentów, bo człowiek ciągnący kolejny dyżur nie myśli trzeźwo. A co do pierwszego zdania to ja Ci nie negocjowałam kontraktu i liczby dyżurów

[dacn]

Napisane przez blue3

Znam zarobki lekarzy z pierwszej ręki i mogę się zgodzić, że zarabiają mało w stosunku do nakładu pracy, ale nie zarabiają na tyle mało, żeby chodzić z walizką do szpitala (pewnie znasz takie przypadki) i ryzykować zdrowiem pacjentów, bo człowiek ciągnący kolejny dyżur nie myśli trzeźwo. A co do pierwszego zdania to ja Ci nie negocjowałam kontraktu i liczby dyżurów

:ziew:
o pracy lekarza i funkcjonowania źle zarządzanego systemu opieką zdrowotną wiedzą najlepiej ci którzy w tym systemie nie pracują.

[Mijanou]

Napisane przez dacn

Tak chęć zarobku lub "bierzesz 10 dyżurów na SORze lub tu nie pracujesz". Z drugiej strony negatywnie przedstawiane są zarobki lekarzy( oczywiście brutto i na kontrakcie) a nikt nie pisze już negatywnie o zarobkach prawników, architektów czy bankowców.

Tak było i jest.
Tak było zanim mama nie zrobila specjalizacji i nie otworzyła prywatnej praktyki. Ale ja te lata jej dyżurów i pracy "na państwowym" pamiętam doskonale. Niby nikt nikomu nie przystawia pistoletu ale gafik rozpisany jest i nikt lekarza o zgodę na dyżury raczej nie pyta.

Co do zarobków- ludzie, dajcie spokój. Rząd napuszczał i napuszcza jedną grupę zawodową na drugą, by się żarli o ochłapy, bo ktoś ma miseczkę ryżu więcej. I w ten sposób ludzie nie widza, ze tak naprawdę wszyscy mamy jedno, wielkie g[autocenzura]. Serio dajecie się tak łatwo manipulować i wierzycie w te cudowne zarobki lekarzy na kontraktach i nauczycieli? Serio?

[blue3]

Nie muszę w nic wierzyć, bo mam dostęp do wyciągów z kont dwóch lekarzy- mojego ojca i TŻta. Nikt nikogo nie zmusza do dyżurowania na SORze, ojciec ma w kontrakcie aż jeden dyżur w miesiącu na który wpisuje się sam, resztę według własnego uznania, bo chyba praca na kontrakcie polega na wynegocjowaniu przez obie strony zadowalającego kontraktu, a nie przywiązanie pracownika

Wysłane z Tapatalka

[cornflower_girl]

Napisane przez Mijanou

Serio dajecie się tak łatwo manipulować i wierzycie w te cudowne zarobki lekarzy na kontraktach i nauczycieli? Serio?

Nauczyciele zarabiają krocie i do tego urlopu mają więcej niż dni pracujących - takie głosy wśród ludu.

[dacn]

Napisane przez cornflower_girl

Nauczyciele zarabiają krocie i do tego urlopu mają więcej niż dni pracujących - takie głosy wśród ludu.

I pracują 18 godzin w tygodniu!!!

W urzędach pije się tylko kawę.
A policjanci łapią tylko gimbusów z gramem trawy.
A praca biurowa to fb i kotełki.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez blue3

Nie muszę w nic wierzyć, bo mam dostęp do wyciągów z kont dwóch lekarzy- mojego ojca i TŻta. Nikt nikogo nie zmusza do dyżurowania na SORze, ojciec ma w kontrakcie aż jeden dyżur w miesiącu na który wpisuje się sam, resztę według własnego uznania, bo chyba praca na kontrakcie polega na wynegocjowaniu przez obie strony zadowalającego kontraktu, a nie przywiązanie pracownika

Wysłane z Tapatalka

To że Twój ojciec nie musi to nie znaczy że tak nie jest.

[Mijanou]

Napisane przez blue3

Nie muszę w nic wierzyć, bo mam dostęp do wyciągów z kont dwóch lekarzy- mojego ojca i TŻta. Nikt nikogo nie zmusza do dyżurowania na SORze, ojciec ma w kontrakcie aż jeden dyżur w miesiącu na który wpisuje się sam, resztę według własnego uznania, bo chyba praca na kontrakcie polega na wynegocjowaniu przez obie strony zadowalającego kontraktu, a nie przywiązanie pracownika

Wysłane z Tapatalka

Wiesz co?
Ja akurat jestem w trakcie robienia specjalizacji. Zajmuję najniższy szczebelek tej drabinki. Jestem takim Igorem ("Igorze, podaj ten mózg z drugiej półki"). Niby wielu zadań nie muszę wykonywać. Nie mam tego w umowie. A jednak je wykonuję, w tym kilka zadań za szefa. Bo albo je wykonam, albo mam szansę nie zrobić tej specjalizacji/ uzyskać negatywną opinię mojej pracy/ nie dostać rekomendacji od szefa, który też może mi drogę do kariery utrudnić (bez problemu w sumie).
Tak więc to, że Twój ojciec i Twój TŻ czegoś nie doświadczyli a Ty w coś nie wierzysz to nie znaczy, że to nie istnieje. Osoby, które wierzą tylko w to, czego sami doświadczyli w niektórych krajach określa się jako narrow-minded. A nie wierzę, że taka jesteś.

[cornflower_girl]

Napisane przez dacn

I pracują 18 godzin w tygodniu!!!

W urzędach pije się tylko kawę.

A pasjans to gdzie?

[dacn]

Napisane przez cornflower_girl

A pasjans to gdzie?

Tam gdzie komputery i pani Halinka!!

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez dacn

Mam dla ciebie super rozwiązanie, powołaj się sama. Idź na studia medyczne, zostań super lekarzem z mega empatią, po dziesięciu dyżurach w nocnej pomocy i na SORze pogadamy ponownie.

Biedactwa Wzruszyłam się ich ciężkim losem. Jak oni dają radę, doprawdy, niebywałe

[dacn]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5345857 9]Biedactwa Wzruszyłam się ich ciężkim losem. Jak oni dają radę, doprawdy, niebywałe [/QUOTE]

Dają i Ty też możesz.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez dacn

nikt nie pisze już negatywnie o zarobkach prawników, architektów czy bankowców.

To pisz.

[dacn]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5345860 1]To pisz.[/QUOTE]

Niestety brakuje we mnie zazdrości, zawiści i zwyczajnego chamstwa, ale jak chcesz to możesz zrobić to za mnie.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez dacn

Dają i Ty też możesz.

Ja jestem dobra w swoim fachu, zarabiam świetnie i nie narzekam. Ty za to wiecznie. Dam ci też świetną radę: zmień zawód jak ci tak źle

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez dacn

Niestety brakuje we mnie zazdrości, zawiści i zwyczajnego chamstwa, ale jak chcesz to możesz zrobić to za mnie.

Jesteś dla siebie zbyt łaskawa.

[dacn]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5345861 9]Ja jestem dobra w swoim fachu, zarabiam świetnie i nie narzekam. Ty za to wiecznie. Dam ci też świetną radę: zmień zawód jak ci tak źle

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------



Jesteś dla siebie zbyt łaskawa.[/QUOTE]

Cudowne masz rady, można je sobie....

Ahh czyli inni mają wypruwać sobie żyły i wylewać z siebie empatię, dla zasady, prawda?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez dacn

Cudowne masz rady, można je sobie....

Czekałam na ten moment !
Żeby powiedzieć: na wzajem

Napisane przez dacn

Ahh czyli inni mają wypruwać sobie żyły i wylewać z siebie empatię, dla zasady, prawda?

Ty tego nie zrozumiesz. Jesteś skażona polską, 'lekarską' mentalnością.
Tak, empatię trzeba 'wylewać' z siebie w tym zawodzie nie dla zasady, ale z szacunku do chorego człowieka.
Zostawiam pod rozwagę.

Na razie.

[dacn]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5345869 5]Czekałam na ten moment !
Żeby powiedzieć: na wzajem



Ty tego nie zrozumiesz. Jesteś skażona polską, 'lekarską' mentalnością.
Tak, empatię trzeba 'wylewać' z siebie w tym zawodzie nie dla zasady, ale z szacunku do chorego człowieka.
Zostawiam pod rozwagę.

Na razie.[/QUOTE]

Znów, rady możesz sobie, wsadzić tam gdzie masz swoją empatię.

Oceniasz mnie nie widząc, nie wiedząc kim jestem i jak pracuję, dlatego że ośmielam się na forum nie zgadzać z twoim zdaniem. Pomyśl co to o tobie świadczy.

[uniperfect]

Co do urzędników to niestety sami są sobie winni. W moim up faktycznie Panie nic nie robią, tylko po necie buszują, Byłam świadkiem jak Pani urzędnik, u której byłam siedziała sobie w godzinach pracy na allegro i oglądała ciuchy. Urzędnicy w up dużo czasu na plotkowaniu też spędzają.

[Sygnalizator]

Napisane przez uniperfect

Co do urzędników to niestety sami są sobie winni. W moim up faktycznie Panie nic nie robią, tylko po necie buszują, Byłam świadkiem jak Pani urzędnik, u której byłam siedziała sobie w godzinach pracy na allegro i oglądała ciuchy. Urzędnicy w up dużo czasu na plotkowaniu też spędzają.

Tak tak prawda mocno. Bo w zagranicznej korpo to wypruwajo sobie flaki z żył aby tylko dogodzić klientowi, ku chwale vohlnego ryneczku
Prawda jest taka ze na zachodzie tez jest kupa absurdów ale ten większość cebulaków zna jedynie z opowieści cumpla kuzuna sąsiadki lub propagandowych obrazków. Ja byłem ofiarą tego że oranż przysłał technika do założenia routera dopiero po miesiącu oczekiwania a zanim złożyłem zamówienie trzeba było dzwonić 5 razy za każdym razem weryfikując sie na czym innym: numer pesel, data urodzenia, numer rachunku.

[201606201201]

Napisane przez uniperfect

Co do urzędników to niestety sami są sobie winni. W moim up faktycznie Panie nic nie robią, tylko po necie buszują, Byłam świadkiem jak Pani urzędnik, u której byłam siedziała sobie w godzinach pracy na allegro i oglądała ciuchy. Urzędnicy w up dużo czasu na plotkowaniu też spędzają.

Byłam ostatnio w Agencji Rozwoju Lokalnego. Przyszłam na umówioną godzinę, ale kobiety, z którą byłam umówiona nie było w pokoju, za to inna pracująca w tym samym biurze z rozbrajającą szczerością i uśmiechem stwierdziła: "musi pani chwilkę poczekać, bo koleżanka poszła sobie na ploteczki hihi" Poszła ją zawołać, ale i tak musiałam jeszcze czekać na nią 10 min. Jak już przyszła to na każde moje pytanie odpowiadała z pretensją w głosie, jakby była poirytowana, że jej głowę zawracam.

[Yo-asia]

DACN piszesz ze mamy jedne z najniższych składek w Europie. Szkoda tylko ze po opłaceniu wszystkiego zostaje nam tez najmniej w kieszeni:/ ja moge płacić i 50% składek, opłat, podatków wszystkich, ale powinno mi zostać tyle bym mogła godnie przeżyć.

[dacn]

Napisane przez Yo-asia

DACN piszesz ze mamy jedne z najniższych składek w Europie. Szkoda tylko ze po opłaceniu wszystkiego zostaje nam tez najmniej w kieszeni:/ ja moge płacić i 50% składek, opłat, podatków wszystkich, ale powinno mi zostać tyle bym mogła godnie przeżyć.

Nie tylko tobie, mi też, ba zdrowotną płacę dwa razy i nic z tej podwójnej opłaty nie mam.

[201604301943]

Napisane przez Sygnalizator

Tak tak prawda mocno. Bo w zagranicznej korpo to wypruwajo sobie flaki z żył aby tylko dogodzić klientowi, ku chwale vohlnego ryneczku
Prawda jest taka ze na zachodzie tez jest kupa absurdów ale ten większość cebulaków zna jedynie z opowieści cumpla kuzuna sąsiadki lub propagandowych obrazków. Ja byłem ofiarą tego że oranż przysłał technika do założenia routera dopiero po miesiącu oczekiwania a zanim złożyłem zamówienie trzeba było dzwonić 5 razy za każdym razem weryfikując sie na czym innym: numer pesel, data urodzenia, numer rachunku.

Czytałam ostatnio list emigrantki w Wysokich Obcasach - pisała o tym jak koszmarne jest załatwianie czegoś w urzędach w Belgii. Polskie instytucje przy tym wysiadały.
Owszem, żadne to pocieszenie, że inni mają gorzej, ale warto sobie uświadomić, że "zagranica" to nie tylko kraj mlekiem i miodem płynący.

[201606201201]

Napisane przez dacn

Składkę mamy jedną z najniższych w Europie

Serio? Ale mówisz o zatrudnionych na etat? Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, bo składkę dla przedsiębiorców to mamy chyba najwyższą w Europie. Ja co miesiąc muszę płacić na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne ok. 1100zł podczas gdy ta sama składka w UK, Czechach czy na Litwie wynosi w granicach 400 - 450 zł Dlatego wielu przedsiębiorców "przenosi" działalność za granicę.

[dacn]

Napisane przez inakarol

Serio? Ale mówisz o zatrudnionych na etat? Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, bo składkę dla przedsiębiorców to mamy chyba najwyższą w Europie. Ja co miesiąc muszę płacić na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne ok. 1100zł podczas gdy ta sama składka w UK, Czechach czy na Litwie wynosi w granicach 400 - 450 zł Dlatego wielu przedsiębiorców "przenosi" działalność za granicę.

Pisze o zdrowotnej, tak mamy jedną z najniższych. ( To ze płacimy jeszcze chorobowe, społeczne i podatek to inna sprawa stąd ponad 1000 zł)

[201606201201]

Napisane przez dacn

Pisze o zdrowotnej, tak mamy jedną z najniższych. ( To ze płacimy jeszcze chorobowe, społeczne i podatek to inna sprawa stąd ponad 1000 zł)

Aha,ok, ale podatek nie wchodzi w skład składki ubezpieczeniowej Ja bez podatku płacę prawie 1100zł

[dacn]

Napisane przez inakarol

Aha,ok, ale podatek nie wchodzi w skład składki ubezpieczeniowej Ja bez podatku płacę prawie 1100zł

nom, 1100 plus podatek. Tyle że sama zdrowotna w tej kwocie to 270 czyli +/- 1/3 płaconej kwoty. To relatywnie mało.

[201708250923]

Teraz policz ile zapłacisz w Czechach za NFZ.

[dacn]

A doliczyłaś też w Czechach tych co płacą Krus lub nie płacą wcale ale mają takie samo ubezpieczenia?

[Veredise]

Napisane przez dacn

nom, 1100 plus podatek. Tyle że sama zdrowotna w tej kwocie to 270 czyli +/- 1/3 płaconej kwoty. To relatywnie mało.

Jak dla mnie to bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że z publicznej opieki zdrowotnej praktycznie nie da się skorzystać. Jak jestem chora, to muszę iść prywatnie, żeby dostać L4, bo do rodzinnego się nie dostanę. Żeby iść do specjalisty muszę się umówić do rodzinnego, dostać skierowanie, a następnie dostanę termin na przyszły rok. Jak miałam zakażenie oka, to dostałam termin za dwa miesiące (z łaski, bez łaski byłoby dwa razy dłużej), poszłam prywatnie i dowiedziałam się, że za dwa tygodnie już bym nie miała oka. Regularnie chodzę do ginekologa i stomatologa - oczywiście prywatnie, bo publicznie to jest cyrk. Raz w życiu byłam na pogotowiu, żeby mi prześwietlili pogryzioną przez psa rękę, to czekałam kilka godzin, żeby mnie wyśmiano.
Więc sorry, ale 270 zł przy pensji minimalnej na poziomie 1750 za usługę, z której praktycznie nie da się skorzystać, to bardzo dużo.