Mamy ostatniego kwartału 2015 cz.I

[czekooczekolada]

Napisane przez Catherine86

Kasiula no dalas mi do myslenia... Ja tez jak ja karmie do spania to bujam, maz jak usypia to tylko bujaniem. Kilka razy udalo mi sie ja uspac w lozeczku smoczkiem i pieluszka ale to jest siedzenie do 1,5 godziny co w nocy takie fajne nie jest, tylko raz zasnela mi po pol godzinie takiego usypiania. Kurde sama nie wiem, jak nie kolysze jej lekko przy cycu to nawet jesc nie chce, przerywa i patrzy, jak pobujam to spi. No ale moze bedzie trzeba sie przemeczyc i ograniczyc, w koncu z szumami to samo bylo, kiedys pila mi tylko z szumem, w koncu powiedzialam dosyc i trzy dni odzwyczajalam i sie udalo.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Tak patrze na pierwsza strone, moja najciezsza z noworodkow chociaz jest nadzieja bo nie wszystkie dziewczyny podaly wage

moja przy porodzie miała tylko 160g mniej niż Twoja teraz waży coś koło 7,5 kg.

[dolinka881]

Napisane przez Catherine86

[/COLOR]Tak patrze na pierwsza strone, moja najciezsza z noworodkow chociaz jest nadzieja bo nie wszystkie dziewczyny podaly wage

Julek miał 55cm i ważył 4080g
Obwód główki 37cm, więc poród nie był łatwy (peknieta szyjka i takie tam)
Teraz to mały szczupak - 71cm i 7,6kg

[Catherine86]

Moja teraz ok 10 kg nie wiem dokladnie ile bo mielismy miec szczepienie ale wyszlo zapalenie gardla i trzeba odczekac. 27 lipca jak bedzie ok pojedziemy sie zaszczepic na wzw i wtedy dokladnie mi klocka zwaza.

Druga drzemke wali, no zwariuje, a w nocy pewnie znowu armagedon bedzie wrrr

[novakia]

Czekolada jak on wstaje mi o 5 to kiedys bralam go do lozka swojego, cyca i dospal do 7 a teraz nie ma mowy. A jak slysze ze juz bryka to nie ide od razu do niego, ale dlugo nie wytrzyma i zaraz jeczy steka i wola. W lozku z nami tez dzis krzyczal po 5. Chyba jest tez glodny, w nocy daje mu jeszcze cyca ale chyba pora na butle w koncu. Tak sie zbieram kilka dni a raczej nocy, ale jak przychodzi pobudka to zwyczajnie mi sie nie chce isc robic mleka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez Catherine86

Moja teraz ok 10 kg nie wiem dokladnie ile bo mielismy miec szczepienie ale wyszlo zapalenie gardla i trzeba odczekac. 27 lipca jak bedzie ok pojedziemy sie zaszczepic na wzw i wtedy dokladnie mi klocka zwaza.

Druga drzemke wali, no zwariuje, a w nocy pewnie znowu armagedon bedzie wrrr

Moj tez nieplanowana drzemke wali, plan dnia zrujnowany. Ale to chyba ta pogoda

[Catherine86]

Napisane przez dolinka881

Julek miał 55cm i ważył 4080g
Obwód główki 37cm, więc poród nie był łatwy (peknieta szyjka i takie tam)
Teraz to mały szczupak - 71cm i 7,6kg

Peknieta szyjka mam nadzieje, ze juz wszystko ok. Ja mialam dosc rozlegle pekniecie krocza, ponad pol godziny szycia. Dwa mce bujalam sie z dyskomfortem, takim ciagnieciem w miejscu szycia ale przeszlo na dobre i teraz jest ok, nic nie czuje.
Moja miala glowke 33,5 a klatke 35 stad mielismy usg przezciemiaczkowe bo glowka powinna byc wieksza. Na szczescie wszystko wporzadku, taka uroda, my z tztem tez mamy male glowy

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez novakia

Czekolada jak on wstaje mi o 5 to kiedys bralam go do lozka swojego, cyca i dospal do 7 a teraz nie ma mowy. A jak slysze ze juz bryka to nie ide od razu do niego, ale dlugo nie wytrzyma i zaraz jeczy steka i wola. W lozku z nami tez dzis krzyczal po 5. Chyba jest tez glodny, w nocy daje mu jeszcze cyca ale chyba pora na butle w koncu. Tak sie zbieram kilka dni a raczej nocy, ale jak przychodzi pobudka to zwyczajnie mi sie nie chce isc robic mleka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------


Moj tez nieplanowana drzemke wali, plan dnia zrujnowany. Ale to chyba ta pogoda

A jak z butla, akceptuje twoj synek? Bo moja tylko do picia wody da sobie butle wsadzic do dziobka, jak wyczuje mleko, chocby to bylo moje odciagane protestuje i w koncu zaczyna sie ryk. A coraz czesciej mysle o odstawianiu, glownie przez te noce...

[Kasiula8708]

Napisane przez Catherine86

Kasiula no dalas mi do myslenia... Ja tez jak ja karmie do spania to bujam, maz jak usypia to tylko bujaniem. Kilka razy udalo mi sie ja uspac w lozeczku smoczkiem i pieluszka ale to jest siedzenie do 1,5 godziny co w nocy takie fajne nie jest, tylko raz zasnela mi po pol godzinie takiego usypiania. Kurde sama nie wiem, jak nie kolysze jej lekko przy cycu to nawet jesc nie chce, przerywa i patrzy, jak pobujam to spi. No ale moze bedzie trzeba sie przemeczyc i ograniczyc, w koncu z szumami to samo bylo, kiedys pila mi tylko z szumem, w koncu powiedzialam dosyc i trzy dni odzwyczajalam i sie udalo.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Tak patrze na pierwsza strone, moja najciezsza z noworodkow chociaz jest nadzieja bo nie wszystkie dziewczyny podaly wage

Czyli u was jest nadzieja na nauke samodzielnego zasypiania,moze tak jak z szumami sie odzwyczai,u nas nie da rady juz kiedys probowalismy skonczylo sie fiaskiem a teraz postanowilismy probowac do skutku bo skoro inne dzieci moga to ona tez powinna ale widocznie trafil nam sie unikatowy egzemplarzona jak ja tylko poloze do lozeczka to ruczy niesamowicie chyba jej sie zle kojarzy,probowalismy siedziec przy nieh glaskac,spiewac,zostawial ismy tez na chwile sama i zagladalismy co jakis czas ale ina takie histerie urzadzala ze az sie purpurowa robila,wiec skonczylismy bo taki placz dla dziecka dobry nie jest.Teraz najczejsciej za dnia usypiam w wozku albo przy cysiu a wieczorem kladziemy ja na naszym lozku i bryka az padnie albo ja biore na rece i nisze chwile az usni

Napisane przez szwedka007

Z zasypianiem to u nas tez jest problem od samego początku:/ do 3mscy byly ciagle rączki, nie umiala inaczej.sie wyciszyc... no i byly kolki:/ , niestety nie umie sama zasnąc do dzisiaj, Po rączkach bylo bujanie w wózku... teraz od prawie miesiaca zasypia TYLKO na noc w lozeczku, ale musze ją smyrac po pleckach, ukladac bo sie ciagle wierci , ale 15 min i zasnie. w ciągu dnia bujam w spacerówce :/ ostatnio próbowalam tez w lozeczku to byla taka histeria ze szok. Kiedys juz mi zasypiala w lozeczku i po probie w ciagu dnia przestala i na noc zasypiac, wiec teraz sie boje, zeby źle lozeczka znowu nie kojarzyla.. wiec musze to jakos zrobic stopniowo... eh
Wogle moja to jest bardzo nadpobudliwa, nie umie sie wyciszyc i uspokoic, od malego ciagle biegala i machala raczkami:/ stąd pewnie problemy z usypianiem

To podobnie jak moja tez jest bardzo nadpobudliwa,nie potrafi sie wyciszyc tylko wali nogami,macha rekami itp a kiedys bylo pieknie bo od ok miesiaca do pieciu przesypiala cale nocki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[novakia]

Napisane przez Catherine86

Peknieta szyjka mam nadzieje, ze juz wszystko ok. Ja mialam dosc rozlegle pekniecie krocza, ponad pol godziny szycia. Dwa mce bujalam sie z dyskomfortem, takim ciagnieciem w miejscu szycia ale przeszlo na dobre i teraz jest ok, nic nie czuje.
Moja miala glowke 33,5 a klatke 35 stad mielismy usg przezciemiaczkowe bo glowka powinna byc wieksza. Na szczescie wszystko wporzadku, taka uroda, my z tztem tez mamy male glowy

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------



A jak z butla, akceptuje twoj synek? Bo moja tylko do picia wody da sobie butle wsadzic do dziobka, jak wyczuje mleko, chocby to bylo moje odciagane protestuje i w koncu zaczyna sie ryk. A coraz czesciej mysle o odstawianiu, glownie przez te noce...

Tak, od poczatku nie bylo z tym problemu. My teraz juz caly czas mm a z wygody tylko cyca w nocy, ale pokarmu juz niewiele wiec moze sie nie najada i stad wstaje o 5. Tak czy inaczej i tak czas zakończyć kp, choc mialam nadzieje ze przespi w koncu noc bez karmienia i nie bede musiala dawac butli ale chyba trzeba

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Moj z kolei na wode sie krzywi jak na cytryne i nie chce pic

[dolinka881]

Napisane przez Catherine86

Peknieta szyjka mam nadzieje, ze juz wszystko ok. Ja mialam dosc rozlegle pekniecie krocza, ponad pol godziny szycia. Dwa mce bujalam sie z dyskomfortem, takim ciagnieciem w miejscu szycia ale przeszlo na dobre i teraz jest ok, nic nie czuje.
Moja miala glowke 33,5 a klatke 35 stad mielismy usg przezciemiaczkowe bo glowka powinna byc wieksza. Na szczescie wszystko wporzadku, taka uroda, my z tztem tez mamy male glowy [COLOR="Silver"]

My też nie mamy dużych głów :p
Julek moim zdaniem (i w porownaniu z innymi niemieckimi rówieśnikami) też ma małą główkę. Nie wiem skąd tam się 37cm wzięło:p
Z moją szyjka wszystko ok. Dobrze mnie zszyli. Jedyne co, to długo dochodzilam do siebie (ze 3 m-ce) jeśli chodzi o siły, bo podczas porodu straciłam dużo krwi i żelazo spadło mi do poziomu 6... także bujałam się z anemią i bolącymi stawami..
Ale na szczęście już wszystko ok

[olilina]

U nas w ogóle nie ma czegoś takiego jak rozbudzenie w nocy. Ot, czasem się przebudzi, otworzy oczy, zapłacze, ale zaraz idzie dalej spać.
Tylko my śpimy razem i może to pomaga. Nie wiem jak by było gdyby spala w łóżeczku.

KASIULA u mnie podobnie, mala mi tak czasem daje do wiwatu, że narazie rodzeństwo mi nie w glowie.
Poza tym boję się powtórki cukrzycy ciążowej, hipotrofii, refluksu. A te rzeczy niestety lubią się powtarzać u rodzeństwa.

CATHERINE u nas identyko, z butli wypije tylko wodę, jak tylko poczuje, że to mleko, obojętne czy moje czy mm od raz się odsuwa, a potem jest ryk.

[novakia]

W ogole tak wczoraj z wami tu czatowalam i naparzalam w klawe telefonu ze az maz przyszedl z drugiego pokoju co tak pyka ciagle myslal ze ja spie, bo tak mialo byc a ja ciągle pyk pyk pyk

[czekooczekolada]

Napisane przez dolinka881

Julek miał 55cm i ważył 4080g
Obwód główki 37cm, więc poród nie był łatwy (peknieta szyjka i takie tam)
Teraz to mały szczupak - 71cm i 7,6kg

U nas powikłania były w drugą stronę - złamany obojczyk przy porodzie u Młodej. Ja mam wąski kanał, a ona dość spora była o i to tak.

Anemię też miałam, bodajże hemoglobinę 4,9 jeśli dobrze pamiętam. Chcieli mi robić transfuzję, ale się nie zgodziłam. No i w zaleceniach miałam jeść żelazo, ale strasznie miałam po nim zatwardzenie - i mała chyba też - więc przestałam jeśc i samą dietą ładnie walczyłam anemię, że moja gin była w szoku jak poszłam 8 tyg po porodzie na kontrolę

[Catherine86]

Napisane przez Kasiula8708

Czyli u was jest nadzieja na nauke samodzielnego zasypiania,moze tak jak z szumami sie odzwyczai,u nas nie da rady juz kiedys probowalismy skonczylo sie fiaskiem a teraz postanowilismy probowac do skutku bo skoro inne dzieci moga to ona tez powinna ale widocznie trafil nam sie unikatowy egzemplarzona jak ja tylko poloze do lozeczka to ruczy niesamowicie chyba jej sie zle kojarzy,probowalismy siedziec przy nieh glaskac,spiewac,zostawial ismy tez na chwile sama i zagladalismy co jakis czas ale ina takie histerie urzadzala ze az sie purpurowa robila,wiec skonczylismy bo taki placz dla dziecka dobry nie jest.Teraz najczejsciej za dnia usypiam w wozku albo przy cysiu a wieczorem kladziemy ja na naszym lozku i bryka az padnie albo ja biore na rece i nisze chwile az usni






To podobnie jak moja tez jest bardzo nadpobudliwa,nie potrafi sie wyciszyc tylko wali nogami,macha rekami itp a kiedys bylo pieknie bo od ok miesiaca do pieciu przesypiala cale nocki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to mozliwe ze jej sie lozeczko zle kojarzy skoro od razu ryk. Nasza w wozku usypiala przez bujanie tylko jako noworodek, potem zapomnij. Teraz juz by nie wlazla do gondoli, chyba ze do polowy Ja zeby uspac ze smokiem i pieluszka siadam kolo lozeczka i trzymam za raczke, czasem za dwie jak zacznie sie rzucac bo nadpobudliwa to ona tez jest. Ma wtedy wolne nogi i nimi rzuca ale w koncu (od 0,5 do 1,5 godziny) sie zmeczy, uspokoi i zasypia. Ale wez czlowieku siedz w nocy tyle czasu! Glowa leci sama i tylko nerwy biora, a te przy usypianiu nie wskazane. Probowalam jak niektorzy radza na boczku lub na brzuszku i lekko klepac po pupce czy pleckach - nie zdaje egzaminu.

[szwedka007]

Napisane przez Kasiula8708

To podobnie jak moja tez jest bardzo nadpobudliwa,nie potrafi sie wyciszyc tylko wali nogami,macha rekami itp a kiedys bylo pieknie bo od ok miesiaca do pieciu przesypiala cale nocki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to Wam się dziecko popsuło :P u nas jest tak od początku :/

Dziewczyny, dzisiaj 18stopni, dni beda coraz chlodniejsze... macie juz jakies kurteczki??? Ja juz powoli mysle nad zakupem.

[Kasiula8708]

Napisane przez szwedka007

No to Wam się dziecko popsułou nas jest tak od początku :/

Dziewczyny, dzisiaj 18stopni, dni beda coraz chlodniejsze... macie juz jakies kurteczki??? Ja juz powoli mysle nad zakupem.

Oj tak popsuło,tylko jak je naprawic

Kurteczke mamy z tesco akurat na takie dni ale juz powoli za mala sie robi,jakas cieplejsze bede pewnie pod kiniec sierpnia kupowac zobaczymy jak pączuch urośniemamy jeszcze zapas bluz i polarkow takze taka pogoda nam nie straszna:-P

Napisane przez Catherine86

A to mozliwe ze jej sie lozeczko zle kojarzy skoro od razu ryk. Nasza w wozku usypiala przez bujanie tylko jako noworodek, potem zapomnij. Teraz juz by nie wlazla do gondoli, chyba ze do polowy Ja zeby uspac ze smokiem i pieluszka siadam kolo lozeczka i trzymam za raczke, czasem za dwie jak zacznie sie rzucac bo nadpobudliwa to ona tez jest. Ma wtedy wolne nogi i nimi rzuca ale w koncu (od 0,5 do 1,5 godziny) sie zmeczy, uspokoi i zasypia. Ale wez czlowieku siedz w nocy tyle czasu! Glowa leci sama i tylko nerwy biora, a te przy usypianiu nie wskazane. Probowalam jak niektorzy radza na boczku lub na brzuszku i lekko klepac po pupce czy pleckach - nie zdaje egzaminu.

Gondola juz dawno na strychu w spacerowce ja usypiam rozlozonej na plasko
a co do usypiania moze u was sie sprawdzi ta metoda3-5-7 tylko wtedy sie dziecko samo zostawia i dla niektorych jest ciezko sluchac placzu,jak nap u nas bylo



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iclosemyeyes]

Dziewczyny wasze opowieści porodowe sprawiają, że się cieszę, że miałam cc z powodu ułożenia pośladkowego małej. A wcześniej bardzo się nastawiałam na sn i rozpaczałam, że się mała odwróciła w nie tę stronę co powinna


W temacie drugiego dziecka, to ja myślę, że różnica mniejsza niż 3 lata jest bardziej korzystna, bo 3latek ma już większą świadomość tego co się dzieje, jest bardziej zazdrosny. Dlatego my chcemy mieć mniejszą różnicę, najbardziej by mi odpowiadała 2 lata, ale nie chcę znowu zimowego dziecka dlatego myślę, że postaramy się żeby było 2,5 roku różnicy Mnie akurat mała rozpieszcza, więc na drugie dziecko jestem bardzo chętna a wcześniej myślałam o bardzo dużej różnicy wieku, ponad 5 lat

[Catherine86]

Ta metoda nie dla mnie Wg mnie krzywde sie dziecku tym robi ale to tylko moje zdanie i kazdy robi jak uwaza.

[Iclosemyeyes]

Napisane przez Catherine86

Ta metoda nie dla mnie Wg mnie krzywde sie dziecku tym robi ale to tylko moje zdanie i kazdy robi jak uwaza.

też tak uważam

moja się uspokaja jak kładę jej całą dłoń na klatce piersiowej, często to pomaga w usypianiu.

[Catherine86]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny wasze opowieści porodowe sprawiają, że się cieszę, że miałam cc z powodu ułożenia pośladkowego małej. A wcześniej bardzo się nastawiałam na sn i rozpaczałam, że się mała odwróciła w nie tę stronę co powinna

No u mnie moze i byla masakra z popekaniem ale na cc bym tego nie zamienila. Od razu bylam w pelni sil jeszcze wigilie przygotowalam, a wyszlam dzien przed Oczywiscie wiadomo, ze jakby sytuacja tego wymagala to inna sprawa, zgodzilabym sie bez wahania na cc. Najwazniejsze zeby dziecku nic sie nie stalo.

[szwedka007]

Kiedys czytalam artykul o metodzie 357 i byla tam straszna historia na przykladzie sierocinca, ze tam w nocy dzieci nie placza, bo wiedza ze nikt do nich nie przyjdzie dla mnie to straszne nie dla mnie ta metoda :/

[Iclosemyeyes]

Napisane przez Catherine86

No u mnie moze i byla masakra z popekaniem ale na cc bym tego nie zamienila. Od razu bylam w pelni sil jeszcze wigilie przygotowalam, a wyszlam dzien przed Oczywiscie wiadomo, ze jakby sytuacja tego wymagala to inna sprawa, zgodzilabym sie bez wahania na cc. Najwazniejsze zeby dziecku nic sie nie stalo.

a no racja, to jest plus chociaż ja już nawet nie pamiętam jak to było po cc, czy bolało czy nie dla mnie największą traumą ze szpitala było... zakładanie wenflonu

Napisane przez szwedka007

Kiedys czytalam artykul o metodzie 357 i byla tam straszna historia na przykladzie sierocinca, ze tam w nocy dzieci nie placza, bo wiedza ze nikt do nich nie przyjdzie dla mnie to straszne nie dla mnie ta metoda :/

brrr aż mnie ciary przeszły

[Robusta]

Starałam się narobić

planujemy rodzeństwo dla Mlodej ale najwcześniej starania za rok. Chciałabym, żeby dziecko urodziło się na wiosnę nie w zimie...

ja ze spacerówki używam od około 2 msc w mieście mam Jane Muum i jestem bardzo zadowolona, a gondola była używana jeszcze u moich rodziców ale od jakiegoś msca też już mamy spacerówkę

kurde u nas dziś Mała bardzo niespokojna :/ po drzemce wstała z takim płaczem, że szok. Jak posmarowałam dziąsła to już w ogóle było larmo na cały blok...A nie widzę, żeby coś nowego się wyżynało. Dałam Małej pedicetamol i się bawi na razie grzecznie...

Kasiula
współczuję z zasypianiem, u Nas ten sposób działa. Mała czasem popłacze, ale zaśnie i ten płacz to z reguły takie marudzenie, a czasem zaśnie od razu bez niczego i faktycznie noce odpukać z reguły przesypia do jedzenia ok 4-5... tylko, że ja wstaję żeby ją przykryć bo śpi z gołą pupą odkopana i zimna :P

my mamy jechać jutro na jednodniową wycieczkę w Beskid Śląski ale coś zimno ma być i się waham..

W ogóle Małej wyskoczyła jakaś chrostka na dolnej powiece i ma zaczerwienione bo czasem trze oczko, muszę to poobserwować...

[mervie]

też nie umiałabym zostawić płaczącego Robaczka... serce by mi pękło.
U nas śpi w łóżeczku od dawna, czasem usypia w kilka minut a czasem jest walka- zaczepia, śmieje się, udaje że płacze, pluje smoczkiem, odwraca na brzuch i podgląda odsuwając sobie ochraniacz... wtedy zmieniamy się po 20 minutach i jak śpi sam to często w nocy się budzi i trzeba podać smoczek.
A jak śpi z nami w łóżku czasem to usypia w 3 minuty i śpi od 21 do 7 rano. Ale ja wtedy chodzę jak zombie, bo młody się klei i przytula do mnie, skutecznie mnie spychając na sam brzeg łóżka. Więc walczę o miejscówę

[cynamon_]

A ja z kolei chwalę sobie taką większą różnice wieku u nas 4 lata, dla nas idealnie mały nie jest na szczęście zazdrosny o siostrę, buziaczkow nie ma końca... dałby się poszatkować za nią nie było też problemu z tym ze musial poczekać az np. Nakarmie/przewine małą, a z takim dwu latkiem to niewiem czy byłoby tak kolorowo, zależy też pewnie od samego dziecka, są takie co potrzebuja dużo uwagi i tez takie które zajmują się sobą

[poznanianka1990]

Napisane przez Catherine86

A dla mnie to nowosc niestety bo moja panna od urodzenia spi w lozeczku, a od skonczonych 2 mcy przesypiala cale noce po 7-9 godzin, wstawalam wypoczeta i szczesliwa, mala podobnie, a pod koniec 5 mca jakby reka ucial. W sumie to sie zbieglo z czasem od kiedy nauczyla sie obrotow, bo jak juz w lozeczku sie obroci na brzuch to po spaniu. Ale teraz mamy apogeum

Moja też od początku przesypiala całe noce, spała od 20 do 6. Jako noworodek mało przybierała i ją musiałam co 3-4h budzić na karmienia. No a teraz od około 2 miesięcy budzi się 1-2 razy na cyca, czasem prześpi całą noc ale rzadko...

Napisane przez Iclosemyeyes

też tak uważam

moja się uspokaja jak kładę jej całą dłoń na klatce piersiowej, często to pomaga w usypianiu.

Moja też ale nie zawsze to działa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasiula8708]

Napisane przez Catherine86

Ta metoda nie dla mnie Wg mnie krzywde sie dziecku tym robi ale to tylko moje zdanie i kazdy robi jak uwaza.

Dlatego pisze ze nie kazdemu ta metoda pasuje,wiadomo jak dziecko delikatnie marudzi mozna nsprobowac ale u nas byl lament okropny dlatego dalismy spokoj,serce czlowiekowi peka jak widzi jak maluch tak placze

Napisane przez Catherine86

No u mnie moze i byla masakra z popekaniem ale na cc bym tego nie zamienila. Od razu bylam w pelni sil jeszcze wigilie przygotowalam, a wyszlam dzien przed Oczywiscie wiadomo, ze jakby sytuacja tego wymagala to inna sprawa, zgodzilabym sie bez wahania na cc. Najwazniejsze zeby dziecku nic sie nie stalo.

Ja z kolei tez bylam bardzo nastawiona na sn a okazalo sie ze mala jest ulozona potylicznie tylnie czy jakos tak i mialam.male szanse urodzic naturalnie,jak sie dowiedzialam o tym to ryczalam jak glupia,potem mi przeszlo a na ost ysg w szpitalu okazalo sie ze jednak.moge todzic naturalnie bo sie przekrecila znow,koniec koncow skonczylo sie na cc bo mialam.porod wywolywany,brak postepu byl,malej tetno spadalo,dobra decyzje lekarz podjal bo Lenka okrecona pepowina byla dwa razy:-\ w muare szybko doszlam do siebie najgorzej wspominam pionizacje a tak to da sie przezyc


a

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[diablica80]

Zwolnijcie błagam...ale macie aniołki skoro tyle czasu na klikanie

Napisane przez poznanianka1990

Moja za to lubi piloty, telefony, a najbardziej to laptopa Wczoraj siedziałam z laptopem na kolanach to się do mnie doczołgała i mi po klawiaturze dusiła

No ja jak laptopa wyciągnę to młody z prędkością światła do niego raczkuje

Napisane przez Screaming Whispers

Jeżu kolczasty, siedzi matka zadowolona bo dała dziecku bułeczkę. W domu zapanowała cisza i spokój. W końcu nikt nie piszczy i tak pięknie papusia.

Nosz jaka euforia we mnie wstąpiła. Mówię 'to będzie piękny dzień'.

Po 20 minutach sprawdzam ile mu zostało jedzenia bo wypadałoby go przebrać. No i co? I doopa. Mój bobek nie był grzeczny bo buła taka dobra. Mój bobek przykitrał sobie kawałek kartonu i to właśnie jego z takim zapałem konsumował.

Oszaleje z nim.

Mi już zostało zapowiedziane, że prace nad nastepnym trolem rozpoczynają się w październiku 2017. Będzie albo Alexander Magnus albo Lilla/Livia Helena

Nie no w kwestii małych rozrabiaków to Twój brzdąc bije chyba wszystkie na głowę - boski jest

Napisane przez Catherine86

Hej ja tez nie nadrobie ale bede w miare na biezaco czytac. Moze wy mi pomozecie, podpowiecie cos. Nie wiem co jest od tygodnia ze spaniem, bo dzis w nocy znowu powtorka z rozrywki od 2:20 do 4:35 mala nie spala, nie dala sie uspac. Ani cyc ani smoczek, nic. W koncu polozylam ja kolo 4 do lozeczka zgasilam swiatlo to zaraz sie obrocila na brzuch i wsadzila palce do buzi i chlusnela calym wypitym mlekiem, cale lozeczko mokre. Jak wszystko wysprzatalam tz ja ubujal i wkoncu po pol godzinie zasnela. Nie wiem co jej jest.
Mieliscie cos takiego zeby przez 2-3 godziny dziecko nie chcialo spac w nocy, a pozniej normalnie do rana? Moze zeby? Kurcze jestem w kropce.

Co do nocek u nas tez nastąpiło jakieś pogorszenie, zawsze zasypiał koło 20:00, o drugiej pobudka na śpiocha na butlę i spał dalej do 5:30 - 6:30...ranny ptaszek.
A od kilku dni płaczki, kwilenie, stękanie, wiercenie co godzinę.
Wczoraj przeszedł samego siebie...płacz, zasypianie, po 5 minutach już siedział i wył nie wiadomo o co. Walczyliśmy godzinę...o 1:00 wzięliśmy go do łożka, on na brzuch i zasnął

Napisane przez czekooczekolada

novakia moje dziecko codziennie nie śpi od 5 a czasem nawet i od 4 ! Ale plus taki, że sama sobą się zajmie - mamunia śpi w najlepsze, łóżko obłożone z każdej strony, żeby brzdąc nie wypadł i gamoń się czołga, fika, grucha a mamunia jeszcze dosypia, i tak do 7, czasem 8 ;P

Ale Ci dobrze ... mój też wcześnie wstaje ale zapomnij, że zajmie się sobą

Napisane przez szwedka007

ja zauwazylam ze źle sypia jak ma za duzo wrazen w ciagu dnia

To u nas chyba może i powód kiepskich nocek... młody zapierdziela teraz na czworaka wszędzie, co chwilę się gdzieś stuknie...coś zrzuci...

Napisane przez novakia

W ogole tak wczoraj z wami tu czatowalam i naparzalam w klawe telefonu ze az maz przyszedl z drugiego pokoju co tak pyka ciagle myslal ze ja spie, bo tak mialo byc a ja ciągle pyk pyk pyk

Napisane przez szwedka007

Dziewczyny, dzisiaj 18stopni, dni beda coraz chlodniejsze... macie juz jakies kurteczki??? Ja juz powoli mysle nad zakupem.

W taki dzień jak dzisiaj to mu bluzę zakładam, kurteczkę kupie w następnym miesiącu - czekam i zastanawiam się czy 80 czy już 86 może kupić

Napisane przez Kasiula8708

a co do usypiania moze u was sie sprawdzi ta metoda3-5-7 tylko wtedy sie dziecko samo zostawia i dla niektorych jest ciezko sluchac placzu,jak nap u nas bylo

Jeden wieczór tak spróbowaliśmy usypiać...nigdy więcej
Dzieńw dzień siedzieliśmy wieczorem przy łóżeczku i mizialiśmy, smyraliśmy, pieluchę podkładaliśmy - i się nauczył

[Fionka_31]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny wasze opowieści porodowe sprawiają, że się cieszę, że miałam cc z powodu ułożenia pośladkowego małej. A wcześniej bardzo się nastawiałam na sn i rozpaczałam, że się mała odwróciła w nie tę stronę co powinna


W temacie drugiego dziecka, to ja myślę, że różnica mniejsza niż 3 lata jest bardziej korzystna, bo 3latek ma już większą świadomość tego co się dzieje, jest bardziej zazdrosny. Dlatego my chcemy mieć mniejszą różnicę, najbardziej by mi odpowiadała 2 lata, ale nie chcę znowu zimowego dziecka dlatego myślę, że postaramy się żeby było 2,5 roku różnicy Mnie akurat mała rozpieszcza, więc na drugie dziecko jestem bardzo chętna a wcześniej myślałam o bardzo dużej różnicy wieku, ponad 5 lat

No nie wiem. Mój siostrzeniec ma 2 latka i 4 mce . Siostra urodziła 2 mce temu drugiego synka i starszy jest okrutnie zazdrosny. Krzyczy, drapie, gryzie, bije i to jest ewidentnie zazdrość bo zachowuje sie tak jak siostra zajmuje sie mlodszym

[czekooczekolada]

Napisane przez Iclosemyeyes

Dziewczyny wasze opowieści porodowe sprawiają, że się cieszę, że miałam cc z powodu ułożenia pośladkowego małej. A wcześniej bardzo się nastawiałam na sn i rozpaczałam, że się mała odwróciła w nie tę stronę co powinna


W temacie drugiego dziecka, to ja myślę, że różnica mniejsza niż 3 lata jest bardziej korzystna, bo 3latek ma już większą świadomość tego co się dzieje, jest bardziej zazdrosny. Dlatego my chcemy mieć mniejszą różnicę, najbardziej by mi odpowiadała 2 lata, ale nie chcę znowu zimowego dziecka dlatego myślę, że postaramy się żeby było 2,5 roku różnicy Mnie akurat mała rozpieszcza, więc na drugie dziecko jestem bardzo chętna a wcześniej myślałam o bardzo dużej różnicy wieku, ponad 5 lat

Hahaha mnie też moja rozpieszcza, dlatego jestem tak optymistycznie nastawiona na drugie


A jeśli mogę powybrzydzać - drugie dziecko chciałabym urodzić początkiem maja

[Robusta]

My mamy kurteczkę "spadkową" po mojej chrześnicy. Jest na 86 z coll clubu (wydaje mi się, że tam jest zawyżona rozmiarówka), Młoda w niej już była, ogólnie to że jest przydługa to nic najgorzej z rękawami ale da się wywinąć więc jest ok

[Dotka90]

Po wizycie wyniki super, infekcji brak, waga 6680,czyli wg tej wagi 1kg w 2 mce wiec ok. Wg wagi pediatry 380g by wychodzilo teraz w 3 tyg. I... byla to nasza OSTATNIA wizyta u neonatologa!!! jak p. doktor zobaczyla co mlody robi (raczki) to powiedziala ze nie chce nas juz widziec pytalam co ze wstawaniem, czy to nie za szybko (martwilam sie ew o wnm w nogach) ale mowi ze nie. Jesli wstaje sam, a nie jest stawiany to spoko.



ja bym nigdy nie zastosowala metody 357. dla mnie to okrutne.