Lipcówki 2017 ❤ cz. 7 Porodówka!

[minini]

Napisane przez morelle_

Ps stresu nie ma nie dociera jeszcze do mnie.

dobrze że stresu nie ma. oby tak do samego konca!

super że jutro bedziesz miala juz malutką kolo siebie

wspolczuje bolesnych badań, nie rozumiem tych lekarzy, co oni chcą osiągnąć taką nieprzychylnością do pacjentek, strach?

Napisane przez Jon_Snow

Wypróbuję taki pierwszy kontakt!
Ja wiem że nie trzeba się obawiać jak pies jest czysty i zadbany, ale ja sama zawsze myję ręce po głaskaniu i lizaniu i wiem że nie zostawilabym dziecka polizanego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oszalejesz jak bedziesz myla dziecko.po kazdym liźnieciu psa wkoncu i tak odpuscisz,mowie ci wazne zeby nie przesadzac w żadną ze stron - ani nadmiernie myć ani przesadnie nie olewac. dasz rade

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pieknie!
wogole to nie moge sie napatrzec na ten błękit na ścianie okiennej. perfekcyjny odcień

Napisane przez morelle_

Dziękuję!
Ślicznie macie wszystkie! !

Okazało się, że dziś przysługuje mi tylko zupa. Jadalna, ale bez przypraw

Był u mnie lekarz prowadzący. Będę mieć pierwsza cc, ale przede mną jest laparoskopia. Także ok 10

Trzymajcie kciuki! !!

trzymamy i czekamy na Pestke!

[nonie_]

Napisane przez morelle_

Właśnie nikt nie kwestionowal decyzji o cc. Tylko ten lekarz. Ogólnie dziwny był.

Dzięki laski to czekamy

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Gorzej ze kontakty są nade mną i mam za krótki kabel, żeby ładować tel

Ale emocje powodzenia tam! Położnymi się nie przejmuj. Oby od jutra miały lepsze humory

A z kablem do ładowarki miałam taki sam problem, teraz już wrzuciłam power bank do torby. Żebym tylko jeszcze kabla nie zapomniała

U mnie po wizycie w porządku, ale stan rozwarcia się nie zmienił póki co, cały czas na palec. Także czekam cierpliwie, od jutra ostro sprzątam i molestuje męża moj lekarz idzie od 1 do 15 na urlop, plan jest taki ze jak do tej pory jeszcze nie urodzę to 17 lipca mam się zgłosić do szpitala i 19 u niego na dyżurze będziemy indukować.
Mam nadzieje jednak ze do tej pory samo ruszy

Taeido Wasz pokój również boski

Minini opieprz dla męża, akurat on ostatni w takim czasie powinien myśleć nad atrakcjami dla tych dzieciaków.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Napisane przez morelle_

Cześć dziewczyny!
Dziękuję wam za kciuki!
Chilli super, że jesteście w domu! Kiedy i gdzie masz się zgłosić na ściągnięcie szwów?

Jestem juz na patologii.
Czekałam na ip 2h. Było 20 kobiet, a ja byłam czwarta. Mimo to tak długo to trwało. Nie chcę wiedzieć o której je przyjmą.

Panie na ip wydawały się mało sympatyczne. Ale po chwili juz były mile. Stwierdziły , że mam piękne zdjęcie w dowodzie i jestem najladniejszą mamą na oddziale jak się Dow, że córka to już w ogóle był szał. Ze piękne włosy będzie miec po mnie. Itd.

Lekarka niemiła, badanie mega bolesne. Złapała mi przez brzuch za głowę dziecka. .. myślałam , że ją pogryze. ...
Szyjka skrocila się do 2 cm. Reszta ok.

Tutaj na opasce jest numer, a od spodu dane. Dziecko dostaje taki sam.

Położna zaprowadzila mnie na oddział. Na korytarzu spotkala inna położną, którą znam z Luxmed. I sie zaczęly zastanawiać gdzie mnie położyć. Szedł lekarz i one do niego "zobacz jaka ładną panią mamy ". Dzięki temu trafiłam na 2 os sale. A dziewczyne, która tu leżała zabrali na porodówkę. Także jestem sama
Widok piękny. Góry i drzewa. Sala ok. Łóżko wygodnę. Okno mam na oścież. Także super.

Wc i prysznic dramat. Jedzenie podobno też. Ale nie widziałam.

Zabrali mnie na badanie. Musiałam podpisać tonę papierow. W jednym worku zgoda na cc i nacięcie. Tutaj nie używają kleszczy.

Badanie mega bolesne. Do tej pory leci mi krew. Te kobiety są mało delikatne. Lekarka pow do mnie, żebym zdjęła bieliznę i położyła na krześle. Złożyłam i położyłam na tym, na czym siedziałam bo nie zauważyłam krzesła w rogu. A ona do mnie "to jest taboret. Krzesło jest tam. Tutaj ja będę siedzieć". Potem już była miła. .. wszystko mi tłumaczyła ci i jak i kiedy.

Pobrali mi krew i Mocz. Cc zaplanowane na jutro. Byłam sama, ale już widzę ze jest więcej pacjentek. Także niby między 9-12. Zobaczymy.

Mam wypełnić ankietę dla anestezjologa. Czekam na niego.

Później byłam na usg. Lekarz młodszy ode mnie. Zaczął mnie umoralniac, że z astmą tez można rodzić naturalnie. .. wiem tyle, że mała waży ok 3kg.

Następnie była u mnie położna. Podłączyła ktg. Przykryla kocykiem, dała tel i wyszła
Inna przyszła to nawet dzień dobry mi nie odp.

Mąż był załatwić sale 1 os. Akurat dziś się zwalnia. Zarezerwowali mi. Niestety nie wiem czy po cc trafię na nią czy na pooperacyjna kilku os. Tutaj są nawet sale 6os... masakra.
Teraz pojechał po kawę, ciasto i owoce dla mnie.
Od jutra rano mam nic nie jeść.

Swojego lekarza widziałam tylko chwile na ip.

To chyba tyle

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Ps stresu nie ma nie dociera jeszcze do mnie.

Morelle dziękujemy za relację, to dobrze, że się nie stresujesz, tylko spokój może nas uratować Nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora, ale jak czytam, że pańcia nawet dzień dobry nie raczy odpowiedzieć to nóż mi się w kieszeni otwiera! Mam nadzieję, że po porodzie trafisz na samych przyjemnych lekarzy i położne. Fajnie wyszło z tą salą, dobry początek Trzymam kciuki oczywiście

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super to wygląda, ta tapeta to strzał w 10

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Carelles gratki za wizytę

[Jon_Snow]

Napisane przez poprostu

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły

Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was


Taedio, Devilek śliczne pokoje

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to
A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Po pierwsze: masz świetne przygody zawsze skąd tam więźniowie się wzięli?
Po drugie: aż mi przykro jak czytam o tym pożal się Boże 'ojcu', bardzo Ci współczuję że musisz wysłuchiwać takich odzywek :/ co do porodu to na pewno dasz sobie radę, wiele kobiet rodzi bez nikogo co do wyprawki to się nie przejmuj, na pewno nie kupowałaś nic niepotrzebnego, więc będzie Ci musiał zwrócić część pieniędzy, a na ten tekst o znoszeniu ciąży to ja bym odp że większość kobiet nie musi przez to przechodzić bez partnera i bez wsparcia, a Ty i tak jesteś mega dzielna w tej całej sytuacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez minini

oszalejesz jak bedziesz myla dziecko.po kazdym liźnieciu psa wkoncu i tak odpuscisz,mowie ci wazne zeby nie przesadzac w żadną ze stron - ani nadmiernie myć ani przesadnie nie olewac. dasz rade

Mam nadzieję że zachowam w tym.wszystkim rozsądek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[darietta]

Napisane przez poprostu

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły

Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was


Taedio, Devilek śliczne pokoje

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to :P

A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Poprostu co za dupek. On też mógł głową ruszyć i ci pomóc a nie wszystko na twojej głowie. Nie przejmuj sie dupk... Jak słyszę takie coś to bym pojechała i w mordę mu dała.

A ty będziesz mieć cudowne dziecko które już cie kocha i uwielbia. Rodzice zawsze będą się przejmować jak sobie dasz radę itp. Ale nie poddawaj się głowa do góry i pokaż że jesteś silna.

Ja od teścia non stop słyszę że inne kobiety w ciąży cały czas chodzą pracują a ja leżę. Ostatnio nawet mężowi to powiedziałam że jak mam słuchać takich glupot to niech nie przyjeżdża do nas. Bo mi przykro a gdybym nie leżała to o dziecku moglibyśmy zapomnieć. Przyznał mi rację i że mam się nie przejmować.

[morelle_]

Trzymam za was również kciuki!

Nonie mam power bank

Był aneztezjolog. Znieczulenie regionalne. Czyli częściowe. Jutro nic cały dzień nie mogę pić i jeść. Po zabiegu też nie. Będę na sali pooperacyjnej. Mam pow poloznym na co mam uczulenie bo one wydają antybiotyk. Dobrze, że mam wyniki rezonansu bo te zrośnięte kręgi mają znaczenie. Wbicie będzie wyżej.
Cewnikowanie po znieczuleniu. Ściągnięcie przed pionizacja, która będzie w sob rano. Pani doktor pow, że jutro to raczej będę jak warzywko.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Poprostu olej go! Poradzisz sobie kochana!

[Agg_s]

Napisane przez AnnaPaula87

Zazdroszczę teściowej. Moja to nie pomaga nic

Moja jest dosyć zakręcona i czasami niezła z niej agentka, ale jeśli chodzi o pomoc to wystarczy telefon i nie odmówi.

Napisane przez xzora

mówisz?

No nie może być inaczej!
Wózków miliony modeli, ciuszków miliony kolorów, wanienki duże-małe, łóżeczka proste-zabudowane.. no mnóstwo wyborów!
A tutaj? Łóżko bądź inne odpowiednie miejsce + ciężarna - dziecko = poród i nie ma innej opcji

Napisane przez minini

fajnie ze tesciowa pomaga. moją znasz haha

mysle że 4 dni wystarczą. tym bardziej ze beda mi kuchnie wtedy montować no to jak ja mam leżeć? nie ma opcji! chyba że z kanapy bede zarządzać "talerze do tamtej szafki a garnki obok" hehe

Taaaaak. Nie da się zapomnieć

Zarządzanie z kanapy mnie osobiście się podoba!

Napisane przez karolinuuusia

Moja mama robi jagodzianki 😍 kocham ja!

Mniammmmm! Ale bym zjadła taką świeżutką!


Morele, fajnie, że się odezwałaś z taką relacją! Czuję się prawie jakbym obok leżała! Czyli jutro o 10 wszystkie siedzą jak na szpilkach i trzymają kciuki!

Poprostu.... czy dasz sobie radę jestem przekonana, że tak.. czy rodzice będą się martwić i zawracać głowę - jasne, że tak... myślę, że jak zobaczą jaką mają dzielną córkę to szybko odpuszczą na tego chłopaka, bo mężczyzną nazwać go nie można, nie potrafię znaleźć słów... przykro mi, że musisz z nim się użerać ale nie odpuszczaj i wyciśnij z niego wszystko co się da, dla synka

[emilia0508]

Morelle wielkie kciuki!!!


Dziewczyny jak Wy macie pięknie w pkojach! nie mogę się napatrzeć

[poprostu]

Dziewczyny

Jon bo laboratorium w szpitalu i nie wiem gdzie oni tak masowo szli ale jakie było moje przerażenie jak zobaczyłam, że mają skute nogi i po kilku są spieci a ja pomiędzy i dwóch pracowników służby

Jadę dzisiaj odebrac wózek, zdjęć nie będę wrzucać bo to ten sam co Pestycyda

[pestycyda]

Poprostu, nie przejmuj się tym ch****! Jesteś bardzo dzielną kobietą i będziesz super mamą! Sama potrafiłaś sobie poradzić przez te 9 miesięcy nikogo praktycznie o pomoc nie prosząc. My tu czasami żale wylewamy na naszych chłopów ale bądź co bądź są z nami i jest się na kim wesprzeć. Podziwiam Cię za taką samodzielność i zaradność. Niedługo będziesz tak zajęta dzidziusiem że nic na świecie nie będzie się liczyło

Darietta, mam wrażenie że Twoi teściowie nie ogarniają co to ciąża zagrożona...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cashmere]

Napisane przez poprostu

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły

Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was


Taedio, Devilek śliczne pokoje

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to :P

A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Za fiuta bym go powiesiła!
Kochana na pewno sobie poradzisz, zobaczysz że znajdziesz w sobie mega siłę! Rodzice to wiadomo że całe życie o dziecko się martwią. Mam nadzieję że ten patafian po porodzie się nie wywinie i będzie Ci chociaż płacił alimenty.

Napisane przez morelle_

Trzymam za was również kciuki!

Nonie mam power bank

Był aneztezjolog. Znieczulenie regionalne. Czyli częściowe. Jutro nic cały dzień nie mogę pić i jeść. Po zabiegu też nie. Będę na sali pooperacyjnej. Mam pow poloznym na co mam uczulenie bo one wydają antybiotyk. Dobrze, że mam wyniki rezonansu bo te zrośnięte kręgi mają znaczenie. Wbicie będzie wyżej.
Cewnikowanie po znieczuleniu. Ściągnięcie przed pionizacja, która będzie w sob rano. Pani doktor pow, że jutro to raczej będę jak warzywko.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Poprostu olej go! Poradzisz sobie kochana!

No to już masz konkrety plan działania Za jakieś 19h będziesz po CC, jejuuuu! Będziemy w napięciu wyczekiwać na informacje od Ciebie!

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Ja dziś też jestem zła. Tak mnie mąż wczoraj wkurzył! Nie mam ochoty z nim gadać ani na niego patrzeć.

[xzora]

Napisane przez morelle_

Dziękuję!

Ślicznie macie wszystkie! !



Okazało się, że dziś przysługuje mi tylko zupa. Jadalna, ale bez przypraw



Był u mnie lekarz prowadzący. Będę mieć pierwsza cc, ale przede mną jest laparoskopia. Także ok 10



Trzymajcie kciuki! !!

Bede 3mac mocno!

Napisane przez poprostu

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły



Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was





Taedio, Devilek śliczne pokoje



Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.

Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to :P



A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Z porodem na pewno dasz rade. Co do martwienia rodziców - no mnie tez to wkurza, ale co zrobic. Ja swojej mamie mowię tylko dobre rzeczy zeby nie miała sie o co martwić.
A ojciec dziecka tymi komentarzami tylko sie pogrąża - dupek i tyle!

Napisane przez nonie_

Ale emocje powodzenia tam! Położnymi się nie przejmuj. Oby od jutra miały lepsze humory

A z kablem do ładowarki miałam taki sam problem, teraz już wrzuciłam power bank do torby. Żebym tylko jeszcze kabla nie zapomniała

U mnie po wizycie w porządku, ale stan rozwarcia się nie zmienił póki co, cały czas na palec. Także czekam cierpliwie, od jutra ostro sprzątam i molestuje męża moj lekarz idzie od 1 do 15 na urlop, plan jest taki ze jak do tej pory jeszcze nie urodzę to 17 lipca mam się zgłosić do szpitala i 19 u niego na dyżurze będziemy indukować.
Mam nadzieje jednak ze do tej pory samo ruszy

Taeido Wasz pokój również boski

Minini opieprz dla męża, akurat on ostatni w takim czasie powinien myśleć nad atrakcjami dla tych dzieciaków.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To czekaj cierpliwie i 3mam kciuki za poród w terminie!

Taedio - pokoik wyszedł prześlicznie!
AnnaPaula - niezła ta twoja kotka co nietoperze łapie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emilia0508]

Pojadlam zupki jarzynowej i jestem pełna. Zobaczymy czy małej smakowało

[Devileek]

Napisane przez taedio

Calineczka 2 szuflady ale mam tam tylko 56 i 62. Większych rozmiarów narazie nie prałam i sa w szafie (widać kawałek po lewej stronie)

Devilek narazie łóżeczka nie zamawialiśmy na początek jest kosz Mojżesza a w takim małym pokoju każda przestrzeń sie przyda

Dzięki dziewczyny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem pewnie na razie nie ma co jest macie kosz my też teraz będziemy bardziej z kołyski korzystać

Napisane przez morelle_

Trzymam za was również kciuki!

Nonie mam power bank

Był aneztezjolog. Znieczulenie regionalne. Czyli częściowe. Jutro nic cały dzień nie mogę pić i jeść. Po zabiegu też nie. Będę na sali pooperacyjnej. Mam pow poloznym na co mam uczulenie bo one wydają antybiotyk. Dobrze, że mam wyniki rezonansu bo te zrośnięte kręgi mają znaczenie. Wbicie będzie wyżej.
Cewnikowanie po znieczuleniu. Ściągnięcie przed pionizacja, która będzie w sob rano. Pani doktor pow, że jutro to raczej będę jak warzywko.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Poprostu olej go! Poradzisz sobie kochana!

Jejku ja po przeczytaniu już mialam stracha
Chyba bardziej boję się cc niż sn :P
Trzymam za Ciebie kciuki

Poprostu - brak słów na niego ... Nie przejmuj się nie warto


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[My Sweet Little Precious]

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

[Devileek]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

Super datę będziesz miała


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vadi]

Poprostu dziewczyny już wszystko napisały co chciałam, gość wyjątkowo tępy i dobrze,ze się go pozbylas z życia a dziecko na pewno Ci wszystko wynagrodzi i będziesz szczęśliwa, ze sie pojawiło jesteś bardzo, bardzo dzielna

A jeśli matoł ma jakieś uwagi co do kasy to trzeba było uczestniczyć w zakupach a nie nie kiwnac palcem i po wszystkim mieć wąty, co za ch

[emmos]

Napisane przez poprostu

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to :P

A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Ja nie mam wątpliwości, że dasz sobie radę! Łatwo nie będzie, ale jesteś dzielna i za jakiś czas sama tak pomyślisz. Dzidziuś da Ci siłę większą niż cokolwiek i ktokolwiek. Rodzice marudzą, ale na pewno chcą dla Ciebie jak najlepiej. Może powiedz im wprost, żeby już nie komentowali Twojej sytuacji, bo Ty dobrze o niej wiesz i to Ci nie pomaga...Napisz temu dupkowi, że może inne kobiety lepiej znoszą ciążę, ale też inni faceci potrafią zachować się jak na mężczyznę, przyszłego ojca przystało!!! Ja się nie dziwię, że łapiesz doły, bo ja się na tego człowieka wku....jak czytam o jego zachowaniu!!! Nakopałabym mu do dupy, nawet teraz w 9 miesiącu, wrrrr!!!!

[myszowata1313]

Napisane przez AnnaPaula87

Darietta tez tak składałam jak Ty. Jeszcze przykleiłam ściągę w szafie dla TZ. Mama to myślałam ze pęknie ze śmiechu.
A mój TZ tez ciagle w pracy chociaż na swoim. Już się przyzwyczaiłam Załącznik 7128956Załącznik 7128961Załącznik 7128966Załącznik 7128971



Tez tak zrobię z dzidzia i psem moja sunia cały czas mnie pilnuje, wacha brzuch i przytula się do niego wiec pewnie coś przeczuwa. Miała szczeniaki dwa razy.



Ojej to już jutro zobaczysz Pestkę ❤️ dobrze ze w szpitalu całkiem ok. Trzeba to przeżyć jakoś




Moja kotka przynosi żywe nietoperze i potrafi wypuścić w kuchni wiec już nic mnie nie zdziwi

Lal super masz to poukladane i sciagi tez fajnie pomyslane.
Ja niby mojego tz uswiadamiam co gdzie i jak. Zawsze wszystko pokazuje ale mam wrazenie ze jednym uchem wpada a drugim wypada. Ja mam poukladane w koszyczkach i mysle czy by na taki koszyczek nie nakleic karteczki z rodzajem ubranka i rozmiarem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

Uuuu robi się gorąco Super! Teraz jak zaczniemy się rozpakowywać to może nawet niektóre w tym samym czasie

[myszowata1313]

Napisane przez taedio

Wstawałam siku to zrobiłam zdjecia
Kołyska narazie tam stoi ale bedzie w sypialni. Brakuje jeszcze dodatków i czegoś na ścianach ale jakby co to młody ma gdzie mieszkać Załącznik 7128976Załącznik 7128981Załącznik 7128986


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale swietne
Nie chcesz mnie adoptowac? Mam swoje fundusze i sama umiem sie soba zajac 😂
I jako wielka fanka i posiadaczka bilarda bardzo podoba mi sie pluszowa bila

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszowata1313]

.

[karolinuuusia]

Morelle ja jutro spac bede jeszcze o 10 😀 jak obudzę się Pestka będzie już na świecie 😍

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszowata1313]

Napisane przez darietta

Ja nie mam psa ale nie przesadzalabym z tym myciem. Zwierzęta są z nami cały czas więc ich sierść śliba itp są w całym mieszkaniu. A jak maluszek zacznie raczkować to już w ogóle bedzie miał z tym styczność.

Mój bratanek jak jest u mojej mamy to wyznaje zasade 5 sekund spadnie na podłogę podnosi i je. Ostatnio arbuz mu spadł bratowa zaczęła podnosić a ten się tak rzucił i zaczął zjadać z podłogi jakby ktoś miał mu zabrać.

Natomiast mój mąż był wychowywany w sterylnych warunkach i od dziecka na wszystko uczulony. I mówi że to od sterylnosci w domu wyszedł na dwór kurz spadł i alergie na wszystko

Taz tak mysle jak ty.
Ja od malego mialam psa w domu i mysle tez ze dzieki temu od malego mozna uczyc odpowiedzialnosci (wiadomo nie od razu bo przeciez nie ma jak &#128514
Ale i takie bakterie sa potrzebne. A im wczesniej sie ma z nimi kontakt tym lepiej


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez morelle_

Dziękuję!
Ślicznie macie wszystkie! !

Okazało się, że dziś przysługuje mi tylko zupa. Jadalna, ale bez przypraw

Był u mnie lekarz prowadzący. Będę mieć pierwsza cc, ale przede mną jest laparoskopia. Także ok 10

Trzymajcie kciuki! !!

Super czytac takie dobre wiadomosci
Ciekawe czy dzis bedziesz spac spokojnie czy juz bedziesz na czuwaniu.
Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinuuusia]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

Aaaaaa 😀

U mnie we wtorek okaze się kiedy cc, ale też w następnym tygodniu (boje się &#128512

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszowata1313]

Napisane przez poprostu

Morelle dla Was a niektóre komentarze trzeba olać bo i tak nie maja znaczenia ale komplement od położnych miły

Chilli oby w domu było już spokojniej i wielu szczęśliwych chwil dla Was


Taedio, Devilek śliczne pokoje

Widzę, że nie tylko ja dzisiaj jestem pełna emocji. Byłam w laboratorium pani wyszła z pokoju i do starszego pana mówi ze musi pilnie skontaktować się z lekarzem on miał łzy w oczach, spojrzał na mnie i ja już prawie szlochałam tam.
Później ide z jakaś grupa mężczyzn korytarzem ale dziwny hałas jest, patrzę a to skuci więźniowie, a ja pomiędzy nimi w wąskim korytarzu zestresowalo mnie to
A teraz leżę jak dętka i ogarnia mnie rozpacz, ze będę sama rodzić, że jak to będzie, ze się boje co później, boję się też jak sam moment porodu nadejdzie i moi rodzice ciągle przeżywają moja sytuację, że będą panikować i mnie wkurzać tym. Jak ja wychowam dziecko, że czemu się jak głupia wpakowalam w taka relacje, boję się że będzie mi robił problemy, cała ciążę mnie nie szanuje, nie pomógł mi w niczym, a jak wyslalam mu koszty wyprawki to powiedział ze mogłam to z głową zrobić nie wiem co to ma znaczyć nawet już nie mam siły odpwoiadac na takie słowa, powiedział że inne kobiety lepiej znoszą ciążę jakby wiedział jak ja ja przechodzę... Ach przepraszam ale chyba tak już do porodu będę lazic rozklejona a później może nie będzie czasu to jakoś życie sie potoczy

Hej. Glowa do gory!!
Nie przejmuj sie tym niedojrzalym du.....
Jestes silniejsza od niejednej kobiety i na 100% dasz sobie rade i wychowasz synka na pozadnego faceta ktory nie bedzie w niczym przypominal ojca.
Takze nie przejmuj sie glupim gadaniem a w razie co to dawaj jego adres pojedziemy i go ustawimy do pionu. A co!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[etusiaaa]

Jestem i ja😊 dziś miałam zgłosić się do szpitala na ktg na które czekałam 5 godzin ... tyle osób było dziś do badania. Masakra .. . Widziałam się z moją lekarka zero skurczy rozwarcia brak i szyjka długa aaaa i zamknięta. Za tydzień znów idę na ktg a jeżeli nic nie będzie to za 2 tygodnie 13 lipca mam się zgłosić na oddział i będziemy wywoływać poród.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszowata1313]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

Super ze juz znasz date
Ja 7.07 mam ostatnia - mam nadzieje juz wizyte i dostane skierowanie do szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agg_s]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

Będę czekać na relacje ze szpitala i ewentualne wskazówki fajna data, mogłybyśmy się spotkać ale lepiej niech mój dzieciak jeszcze posiedzi



Wysłane z telefonu - wybaczcie literówki

[emilia0508]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Taedio super pokoik!!!

Ja już po wizycie, szyjka miękka ale zamknięta.

CC 07.07. w przyszły piątek!!! Łaaaaaaa!

super!!!!