Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście

[Izaluka]

Właśnie kłamstwo i udawanie boli chyba najbardziej...

Czuję się jak ''taki nikt''

Te głupie zagrywki psychologiczne. Muszę pomóc sobie sama. Mam nadzieję, że już nigdy nie wpiszę Go do mojego GG. Nie chcę tego widzieć.

[brukselka]

izaulka ma najdrozsza>>
Zablokowany i usunięty z GG. Nienawidzę Go za to wszystko Człowiek za którego bym życie oddała po 2 miesiącach od rozstania kocha jakąś inną... I to całe gadanie, że nikogo nie ma, że coś... Usunięcie mnie ze znajomych, kur*** czy to tak idzie wszystko wymazać jednym kliknięciem? Widać dla Niego tak.

kochana moja.. wiesz co jest najsmieszniejsze w tym wszystkim ze twa nienawisc, zlosc, zniechcecenie i zdolowanie jest banalne jak sama milosc... kazda z nas to przechodzila tym samym kazda z nas rozmuie cie bardziej niz ci sie wydaje (a ja to chyba najbardziej ..heheh umartwianie rulez) nic sie nie zlosc..olej go tak jak on sprawil ci bol..i pozwol sobie znow byc szczesliwa.. juz nigdy nie tak bardzo ale przynajmniej ociupinke chociazby z J.!


**************

znow sie bede mazac... zamarze sie na smierc... takimi kreskami jak sloneczko czesia

[Izaluka]

Dupek :/

Od miłości do nienawiści jeden krok.

[bess]

Izaluka przygotuj sie tez za jakis czas na zawracanie glowy -jak mu minie to euforyczne zakochanie Ja to przechodzilam i to z bilion razy
teoretyzuje ale te opisy i klamstwa cos mi bardzo przypominaja Da sie przezyc aczkolwiek łatwo nie jest.Nie pakuj sie w byle co tylko dlatego ,zeby próbowac zapomniec,bo tylko skrzywdzisz ta 2 osobe i sama bedziesz zalowac

[brukselka]

.................. wiedzialam... dlaczego ja taka kopnieta w glowe jestem...

[_Magda]

Iza
brukselko,co jest

[martinka_m]

Napisane przez brukselka

mnie wciaz pytaja o dowod!!!

mnie tez, mnie tez.. ale przestalam sie juz denerowac - smieje sie z tego, bo chyba nic na to nie poradze - nie chce sie sztucznie postarzac jak te wszytskie (no prawie - bez urazy - gimnazjalistki) ....

Napisane przez Izaluka

Matrinko jesteś śliczna A ta fotka z koniem... Hmm Zaprosiłam Cię do znajomych

dziekuje zaproszenie przyjete

Napisane przez Izaluka

Dziewczyny myliłyśmy się... To nie jest gra. On ją chyba kocha na serio. Teraz już się domyślam, że napisał do mnie na tej fotce, bo te zdjęcia mogły jej przeszkadzać. No i dzisiaj ten opis dla Niej... A i jeszcze teraz miał opis, że z fotki.pl znika i zajrzałam oczywiście. Faktycznie i najlepsze, że napisał, że znika, bo znalazł kobietę, która zawładnęła jego sercem...

Jeszcze 2/3 miesiące to byłam ja. Wie jak zadać ból. Kiedyś Go prosiłam, by zlikwidował fotę (mieliśmy scysję na ten temat). Dla mnie tego nie zrobił (zresztą ja potem to zaakceptowałam za co On był mi wdzięczny, bo myślał, że Mu nie pozwolę). A teraz On dla niej usuwa...


Zablokowany i usunięty z GG. Nienawidzę Go za to wszystko Człowiek za którego bym życie oddała po 2 miesiącach od rozstania kocha jakąś inną... I to całe gadanie, że nikogo nie ma, że coś... Usunięcie mnie ze znajomych, kur*** czy to tak idzie wszystko wymazać jednym kliknięciem? Widać dla Niego tak.

Jak mogłam mieć skrupuły, litować się nad Nim, współczuć... Kochać... Kur*** nienawidzę się za te uczucia. Pieprzona naiwność. A On tak łatwo...
Co za ch**j :/

Izus tak mi przykro, nawet nie wiem co powiedziec... zwlaszcza ze jestem po piwku i samej mi smutno, prawie sie poplakalam w drodze powrotnej zwlaszcza ze znajoma wypytywala co tam u "nas" .....

sciskam cie
razem damy rade przejsc przez to wszytsko ....

[Izaluka]

Tak wiem, że klin klinem nie jest dobry. Mam tylko nadzieję, że spędze trochę miłych chwil z J. chociażby jako kumple, a czas pokaże W końcu są wakacje i niby czas zabawy... Chyba jedne z moich gorszych jak do tej pory wakacji :/

Bess to chyba też zależy od faceta. Jego duma itd. nie pozwoliła, by Mu na to by odezwać się do kogoś takiego jak ja... Przecież w Jego mniemaniu jestem nikim.

Przeżyje. Bo przeżyłam już ten najgorszy ból. Teraz czuję, że mogłabym znowu pęknąć. A nie chce, więc dla własnego dobra usunęłam wszystko co jeszcze jakoś się z Nim wiązało. Niby mi to Jego tak nie przypominało mocno, ale co tam...


Faceci... Myslałam, że On jest inny... A jest taki sam jak inni. Beznadziejny.

Mam do Niego żal. Ale ja to z serca wyłuskam. Nie chcę tłumić w sobie złych emocji. Czasem takie głupotki mi dają siłę, np. parę godzin temu mój kumpel napisał mi takie miłe smsy i że mnie kocha i mocno ściska Oczywiście my się kochamy czysto koleżeńsko, ale cały czas się śmiejemy, że mamy romans I z takich drobnostek teraz czerpię radość... Kiedyś nie umiałam dostrzec.
To rozstanie mnie strasznie emocjonalnie rozchwiało, ale też zmieniło moje podejście do życia. Chyba na lepsze.

[brukselka]

prosze pomozcie mi sie z tego wykaraskac..ja chce byz znow normalna..pomozcie mi nie myslec... mi chyba juz nigdy nie przejdzie

[Izaluka]

A właśnie, że musisz myśleć. To TY Brukselko musisz tego chcieć.

Nie daj się temu. Pomyśl ile szczęścia, radości i uśmiechów Cię omija, bo widzisz w ciemnych barwach dużo spraw...

W Twoim przypadku chyba new love po takim czasie odniosła by skutek... Ta fascynacja, oczarowanie, początkowe zakochanie... Hmm

Tylko gdzie tu znaleźć Ci takiego?

[brukselka]

w moim przypadku...z moim charakterem to awykonalne....ja bardzo chce... ja naprawde bardzo chce..kiedy dawid mnie zostawil.. zastanawialam sie jak bedzie za rok... czy bede jeszcze cierpiec, jakie bedziemy mieli kontakty..i co..??? nic sie nie zmienilo..doslownie nic.. jestem tak samo zraniona...

kiedy wiem ze on mnie nie kocha, a moze nigdy mnie nie kochal... kiedy wiem ze nie chce mnie znac... ja naprawde bardzo chce zapomniec

[wacos]

a ja musze powiedzieć ze udalo mi się odświeżyć miłość.

i od dziś jesteśmy znów razem! 3.5 roku bycia wczesniej nieposzło na marne:P

swoja drogą taknaprawde cały czas sie spotykaliśmy,ale to nie było to.
a dziś?
dzis magia była.
żar jak na pierwszym spotkaniu.

[Izaluka]

Gratulujemy :-*
I życzymy udanego związku i budowania relacji.

Miałam sen. Jaki głupkowaty. P. mnie zaprosił na zakupy. Chodziliśmy po centrum handlowym, mieliśmy extra humory. On patrzył na mnie w ten specyficzny sposób... Poszliśmy do Big Stara. Sklep był duży. Wszystko oglądałam. Minęło trochę czasu a Jego nie widzę. Poszłam do ekspedientek i mówią, że wyszedł. Czasem tak robił i czekał przed sklepem. Ale wyszłam i Go nie było. Dzwonię do Niego, telefon wyłączony, ale ma nagranie: ''Przepraszam Iza, nie mogłem dłużej tego znieść. Chciałem Cię sprawdzić, jednak widzę, że to nie jest to. Ten dzień tylko mi to potwierdził.''
Zaczęłam płakać na chodniku, bo myślałam, że znowu będziemy razem... Potem zadzwoniłam drugi raz i powiedział, że jest na Ogrodach (Poznanianki wiedzą) i idzie do M. No to ja Mu na to, że czekaj - przyjadę, porozmawiamy ostatni raz... On powiedział ok. A kiedy wsiadłam do tramwaju zwyczajnie się rozmyśliłam i pojechałam na dworzec, by jechać do domu...

Co za głupoty... Nie sądziłam, że nasza znajomość się tak zakończy. Pierwszy raz przeżywam takie coś.

Kiedyś spotykałam się z takim chłopakiem, co po 1,5 roku zostawił dziewczynę. 3 miesiące się widywaliśmy. Już powoli się zakochiwałam, a On mi napisał uwaga ---> SMSA <--- że to koniec i wraca do swojej EX. Przepłakałam aż 1 dzień i uświadomiłam sobie, że przecież to było logiczne, że On tamtej nie przestał kochać... I oboje milczeliśmy. Po jakiś 3 miesiącach zadzwonił do mnie i gadaliśmy jak kumple. Potem przypadkowo się spotkaliśmy i też fajnie nam się gadało. Oczywiście nie wracaliśmy do tamtego tematu, ale żalu nie miałam, a On widać mnie lubił. I najlepsze, że teraz razem też studiujemy i potrafimy gadać jak najlepsi kumple nawet wspominając tamte czasy I czasem coś 'z podtekstem' sobie powiemy, ale wszystko w kategoriach żartu

Dlaczego ten cholerny P. nie umie zachować klasy i kulturalnie kontynuować znajomości... Niedojrzały dzieciak.

Ogólnie humor mam ok Nie będę się już tym przejmować, bo nie ma sensu Mam nowe hobby - biochemia urody W końcu muszę wypięknieć, by zobaczyć błysk żalu w oczach byłego

[_Magda]

Iza,a tamten koleś nadal jest z tą swoją ex?Fajna historia

[brukselka]

Napisane przez Izaluka

Dlaczego ten cholerny P. nie umie zachować klasy i kulturalnie kontynuować znajomości... Niedojrzały dzieciak.

tez bym chciala wiedziec dlaczego oni nie potrafia zachowac klasy, taktu i..poprostu wrazliwosci..
**edit...

boje sie ze on wyszedl z takiego samego punktu wyjscia jak wy.. bo moze zrozumial ze cierpie (nadal), wtedy w maju.. i zrobilo mu sie glupio spowodu tego 3mania za reke i pocalunkow w policzek.. i zerwal calkowicie kontakt..tak mi wstyd... tak bardzo chcialabym mu poweidziec ze ja nicvzego od niefgo nie chce i nie oczekuje i ze to ze nie chce mnie znac rani mnie o wiele bardziej... jej, jak mi wstyd!

[Izaluka]

Magda no oni wrócili do siebie i byli jeszcze rok ze sobą. Ale to już nie było to. Między nimi coś wygasało (On mi się nawet czasem zwierzał potem). No i skończyliśmy liceum i tamta dziewczyna postanowiła wyjechać do Niemiec na studia. I On nie chciał już z nią być. To jest prosty, szczery chłopak i po prostu stwierdził, że On chce czuć się kochany i chce kobietę mieć przy sobie, a nie życie w innych krajach... No i się rozstali. Ona też nie chciała tego ciągnąć.

On jakiś czas był sam. Trochę znowu się po kumpelsku spotykaliśmy, a potem wylądowaliśmy na jednych studiach I On od jakiegoś czasu ma dziewczynę z mojej miejscowości - stwierdził, że ma sentyment do tych dziewczyn chyba Że tak Go tu wszystkie przyciągają. A tamta Jego EX po pół roku już jakiegoś Niemca wychaczyła Więc happy end dla wszystkich

No i mimo wspomnienia tego, że mnie tak 'wykorzystał' trochę, zabawił się, zrobił sobie przerwę w swoim związku mi obiecując złote góry umiem z Nim mieć super kontakty ;-) Zero żalu i wypominania przeszłości

Może z P. też za jakiś tam czas tak się ułoży... Mam wrażenie, że On ma mega żal do mnie. Ciekawe za co? Ogólnie ten człowiek przestaje dla mnie istnieć. Sam zadecydował.

Ooo, wreszcie słonko świeci

[shewa]

Do mnie moj poprzedni ma żal niewiadomo o co
Zdradzał mnie, zostawił, znalazł sobie inną dziewczyne, był z nią ponad rok. Ja z moim D. jakoś ponad pół roku. I on nagle stwierdził, że chce do mnie wrócić. I miał do mnie wielki żal, ze ja nie zostawiłam D. dla niego
Iza ja nie wiem czemu ten twój P. ma do Ciebie żal. Nie rozumiem o co, przecież to była jego decyzja. Sam tego chciał. Powinien mieć teraz klase i utrzymywać z Tobą normalny kontakt. W końcu od rozstania nie mineły 2 dni...

A ja sie dzisiaj obudziłam rano i sie rozpłakałam Tak po prostu, tak mi smutno było. Może dlatego, że mieliśmy być teraz nad morzem...

Ja chce do mojego Doriana Ja już wole być na niego zła, niż mam ciągle chodzić smutna, zdołowana i zadawać sobie pytanie 'dlaczego? '

[brukselka]

co tu tak cicho???

zaraz mi glowa eks-ploduje.. od nadmiernego myslenia, kombinowania i zrzedzenia...

[Izaluka]

A o czym tak rozmyślasz Kochana?

Ja tam sobie układam plan na moje dzisiejsze SPA Jakie kosmetyki, balsamiki, maseczki

[brukselka]

no o czym ja moge myslec???

wogole jak siebie nie zmusze zeby isc na ten rower conajmniej 3 razy w tygodniu... to obrosne w tluszcz i juz nigdy nie wytocze sie z pokoju!!!!

[shewa]

A ja sie nie moge zdecydować, czy przytyc czy schudnąć Z jednej strony mam dosc mowienia do mnie ze wygladam jak kosciotrup, a z drugiej wolalabym miec chudsze uda... i dogodz tu kobiecie

A smutno mi i tak cały czas... i tęskno jak nie wiem

[julka:)]

Napisane przez martinka_m

zaraz Ci wysle pw, bo tak tutaj to troche mi wstyd
wielki nos, wory pod oczami i wyglad 16-latki...(bez urazy dla 16-latek )

halo halo! ja tetz chce na priva!

Napisane przez shewa

A ja sie nie moge zdecydować, czy przytyc czy schudnąć Z jednej strony mam dosc mowienia do mnie ze wygladam jak kosciotrup, a z drugiej wolalabym miec chudsze uda... i dogodz tu kobiecie

A smutno mi i tak cały czas... i tęskno jak nie wiem

ehhh....ja tez chce przytyc ale za duzo stresow mam i nie moge:/
sluchajcie,dostalam ten okres w piatek rano,ale powiedzialam mu wczoraj.Gadalam z moja host i razem stwierdzilysmy ,zeby troche pocierpial! a co? troche bolu mu nie zaszkodzi! zadzwonilam do niego,nie odbieral bo to bylo rano, a on oczywiscie na imprezie byl
oddzwonil po jakis 2,5h i siie bardzo ucieszyl.Opowiadal o swoim weekendzie i o tym jak poszedl na impreze z kumplem i jego laska i jak ta sie wkurzyla bo jej chlopak popatrzyl siie na inna-i zwalila cala impreze.I dlatego nie chce miec dziewczyny czaicie goscia? ja nie!!!!! ehhh...do dupy z tym wszystkim...(

[brukselka]

w ch*j sie martwil i poszedl na impreze.. ani mi sie sni.. nie dzwonilabym!
czy facet ma 20 czy 26 lat.. jest tak samo niedorozwiniety emocjonalnie... a swiadcza o tym ich argumenty ..na przklad wlasnie ten!

[Izaluka]

E tam. Olałabym Go zupełnie. Ty się martwiłaś/zastanawiałaś odnośnie tej ciąży i jeszcze mu na tacy podałaś, że nie jesteś i teraz już ma spokój... On na imprezie balował, miał gdzieś Twoje samopoczucie, ewentualny strach itd.
Nie mówię, żeby go wiecznie zwodzić odnośnie tego okresu, ale sam by zadzwonił, gdyby o tym myślał...

I ten tekst, że nie chce mieć dziewczyny, bo... Psss, sorki - może On jest z buzi ładny, ale pusto zagrywa z Tobą...
Jesteś niezłą laską i możesz mieć wielu facetów. Znajdź fajniejszego, a właściwie to On zwróci zapewne pierwszy uwagę na taki brylant

[bess]

no coz zgadzam sie z przedmówczyniami Julka stać Cie na kogos lepszego,odkochaj sie i nie dzwon do niego na litosc boską

[julka:)]

nie bede.Jak na razie to on 2 razy dzwonil ja tylko raz zeby mu powiedziec.Wiem dzwonil tylko po to zeby sie zapytac czy mam ten okres czy nie.W ogole go nie obchodze .... wiem,musze sie odkochac i to zrobie... bo nigdy wiecej nie pozwole na to,zeby ktos traktowal mnie tak jak on teraz... jak to sie mowi: na jednym frajerze swiat sie nie konczy!
ehh

[martinka_m]

Julka juz wysylam
a poza tym zgadzam sie z tym co napisaly dziewczyny- mozesz miec kazdego, wiec szkoda czasu na przejmowanie sie kims kto cie nie szanuje... to ze kiedys cierpial przez ciebie nie usprawiedliwia go zeby tak cie teraz traktowac. i nie odzywaj sie do niego, a jestem pewna ze niedlugo zateskni i wielce zadzwiony zadzwoni z pytaniem czemu sie nie odzywasz... a wtedy ty powiesz ze imprezujesz i nie masz czasu...

[julka:)]

hehehe chyba potrafie to zrobic
musze mu pokazac na co mnei stac i ze on nie kjjest jedynym przystojniakiem an tym swieciehehe musi byc zazdrosny i wreszciie zdac sobie sprarwe z tego,co stracil...
martinka_m zaprosilam Cie do znajomych
fajne te zdjecia i tet z koniem super

[martinka_m]

Napisane przez julka:)

hehehe chyba potrafie to zrobic
musze mu pokazac na co mnei stac i ze on nie kjjest jedynym przystojniakiem an tym swieciehehe musi byc zazdrosny i wreszciie zdac sobie sprarwe z tego,co stracil...
martinka_m zaprosilam Cie do znajomych
fajne te zdjecia i tet z koniem super

dziekuje, zaproszenie przyjete

[brukselka]

hehe musi byc zazdrosny i wreszciie zdac sobie sprarwe z tego,co stracil...

wlasnie tak!!! wlasnie tak!!!