Mamusie i ich słoneczka majowo-czerwcowe 2008

[kmat]

Asia gothika wiem mam ksiazke tracy hogg ale narazie nei chce stosowac tej metody, boje sie ze maly calkowicie mi sie rozreguluje, i narazie nie sa to pobudki jak w zegarku o tych samych godzinach, zobaczymy narazie stosuje moa metode, zobaczymy czy po tygodniu beda efekty jak nei to pewnie sprobuje z ta metoda. wiecie jakos nei mam zaufanie do tych rad tracy, niby sensowne co oan pisze,ale wiekszosc z tych metod nie dziala na mojego malca - jak np podnies poloz
gothika moj ma 4,5 miesiaca i zjada co 3 godziny tylko 120 - i to nie zawsze
karolakep moj taki koncert urzadza wieczorem, ajk go poloze spac i wyjdez dou to sie budzi z placzem i nie mozna go uspokoic dopoki mama nie wroci. nie wiem o ktorej godzinie ty wyszlas, ja moge ze spokojem wychodzic w ciagu dnia i maly nei placze
barbaratwarowska zaczynalam od lyzeczki, potem 2-3, potem dalam 60ml, a po tygodniu je 100-120ml, nowosci wprowadzam co 3 dni. zaczelam od marchewki potem ziemniak, dynia, potem zupka (marchewka, pietruszka,ziemniak,oliwa z oliwek) teraz wprowadzam kabaczek - polecam maly sie nim zajada a w niedziele pierwszy owoc gotowane jablko
martucca nie jeste sama ja tez ciagle wstaje, teraz podzielilam sie z mezem ja malego pilnuje do 2 w nocy a potem on, a moze odciagnij pokarm i niech w nocy maz cie wyreczy jednym karmieniem?

[st_ella]

Napisane przez Martucca

Dziewczyny, u mnie tak jak u was znow nocny cyrk Pobudka co 2 godziny. Juz zupelnie nie wiem o co chodzi Zeby chyba to nie sa, bo mamy juz 2 dolne jedynki, wiec przerwa powinna byc- chyba (???) ok. 1 miesiaca... Zreszta przy tych jedynkach to ja nic nie zauwazylam w jego zachowaniu, co mogloby wskazywac na zabkowanie.

a moze faktycznie to ten skok rozwojowy?? Stefcia zaczyna 22 tydzień ale gdyby urodziła sie wg daty to byłby w 20??
moze przesilenie jesienne

wczoraj wieczorem też nie mogła zasnac zasypiałą na rękach.... ale odkłądam ja nie pozwalama jej całkiem zasnac na ręku... ale gdy sie tak wymeczy przed snem wypłacze to śpi dłuzej. dzis spała 20.,30 - 1 - 4 - 7
i o 4 była głodna bo jak dopadła do mojej piersi to naprawde jadła.....

Napisane przez Sonia11

No właśnie St_ella - maiłam pytać jak to u Was wygląda bo Stefcia też w podobnym wieku do Szymona.
Może to nie miłe ale ciesze że Wasze dzieci też robią takie akcje w nocy bo inaczej marwtiłabym się że coś z Szymonem jest nie tak,a skoro u Was to samo to pewnie jest to normalne dla dzieci w jego wieku i mam nadzieję że mu przejdzie bo już nie wyrabiam.

ach Ty!!

dziewczyny moja mysl teraz jest taka najważniejsze to sie nie stresować....
spały dobrze... nie robimy zadnych błedów ani zmian... w ich charmonogramie... moze tak właśnie ma być...
jak beziemy sie złoscić i denerwować to bedzie jeszcze gorzej...
bierzemy na przeczekanie....

ale powiem wam ze jak stefcia sie teraz budzi to widze róznicę za kazdym razem gdy sie obudzi... jest inna robi inne miny inne dzwieki wydaje z ciałem wyczynia cyrki...

Napisane przez kmat

... narazie nei chce stosowac tej metody, boje sie ze maly calkowicie mi sie rozreguluje, i narazie nie sa to pobudki jak w zegarku o tych samych godzinach, zobaczymy narazie stosuje moa metode, zobaczymy czy po tygodniu beda efekty jak nei to pewnie sprobuje z ta metoda. wiecie jakos nei mam zaufanie do tych rad tracy, niby sensowne co oan pisze,ale wiekszosc z tych metod nie dziala na mojego malca - jak np podnies poloz

ja sie też boje stosować niektóryh metod tracy hogg...
ale niektóre modyfikuje na swoje potrzeby...

[..Asia..]

Napisane przez karolakep

Czy ktoras z Was odczuwa do dzisiaj dyskomfort przy baraszkowaniu? mnie boli miejsce zszycia a tu juz 4 m-ce po porodzie, ciekawe jak dlugo jeszcze to potrwa?

mam to samo. Za tydzień miną 4 miesiące od porodu, a ja nadal odczuwam dyskomfort i nic nie jest tak jak kiedyś.
Ostatnio mawet zauważyłam delikatne niteczki z krwi po baraszkowanu, choc bylismy nadzwyczaj delikatni

[Sonia11]

Napisane przez st_ella

dziewczyny moja mysl teraz jest taka najważniejsze to sie nie stresować....
spały dobrze... nie robimy zadnych błedów ani zmian... w ich charmonogramie... moze tak właśnie ma być...
jak beziemy sie złoscić i denerwować to bedzie jeszcze gorzej...
bierzemy na przeczekanie....

ale powiem wam ze jak stefcia sie teraz budzi to widze róznicę za kazdym razem gdy sie obudzi... jest inna robi inne miny inne dzwieki wydaje z ciałem wyczynia cyrki...

Staram się nie denerwować bo wiem ze to tylko pogorszy sprawę, ale czasem aż się płakac chce jak za nic go nie mogę uspić a wiem ze rano do pracy trzeba wstawć więc nawet w dzień nie mogę odespać.

Njagorsze że mąż zaczyna mieć dziwne pomysły - chce go zacząć później kłaść spać - tak ok 22 - nie wiem zupełnie jak on to chce zrobić i jak Szymon na to zaareguje, bo on ok 20 już jest padnięty i chce spać - przecież nie będę go na siłe pobudzać - ja nie widzę w tym sensu. Wczoraj mu lekarka podsuneła pomysł że on za dużo śpi. No nie wiem ale mi sie wydaje że wcale nie za dużo.
W ciągu dnia śpi 3 razy - rono ok1godz, w południe max do 2 h i ok 16 - 30min do godziny - to tak dużo? Usypiam go ok 19.30-20.00 i budzi się ok 7.
A ile śpią Wasze dzieci?

[gothika]

Sonia - wydaje mi się że nie spi za dużo; moja śpiw nocy od praktycznie 19 do 9 rano (budzi się już o 7 ale ją biorę do łóżka, daje cyca i spi jeszcze) a w dzień ma 2-3 drzemki po 30 min. plus to co na spacerze (nie przesypia całego spaceru)

dzięki za wypowiedzi ile wasze dzieci jedzą, pytałam bo wczoraj jej dałam 100ml sztucznego i jeszcze pierś (ciężko powiedzieć ile wypiła), i tak się obudziła o 1 w nocy, i dochodzę do wniosku że to nie głó tylko gazy - dziś je miała cały czas - machała nóżkami, ale się nie wybudziła o dziwo, myślę że to przez to mleko

co mam zrobić by się nie budziła o 1, tylko później - jak mnie obudzi o 1 to ja tak naprawdę niedługo przedtym zasypiam a jak sie kładę po 1 to nie mogę spać (nie chce się) - już próbowałam ją karmić przed swoim snem - ale to nic nie daje

[83monia]

co do snu - moj to chyba spi za malo, bo tylko raz cala noc przespal. idzie spac o 20-21, budzi sie o 1 na karmienie i o 4-5 na kolejne, godzine pobawi sie i kimnie jeszcze do 7-8. potem drzemka o 9-10, drzemnka na spacerze (12-14) i czasem jeszcze jedna wieczorem (17-18).

za to ja bym sobie tak pospała... od 20 do 9

[gothika]

monia - ty to masz marzenia, ja marzę póki co o przespaniu 6 godz. bez przerwy; zawsze byłam wielkim śpiochem, spać musiałam po 8-9 godz., teraz doceniam choćby te 6

[BRAXA]

Napisane przez ..Asia..

oj, kusisz, kusisz...
Kalina nie skończyla jeszcze 4 miesięcy, poczekam jeszcze tydzień. potem pójdę po naradę do pediatry. Z resztą nasze krzesełko do karmienia jeszcze nie przyszło. w końcu kupiłam chicco, ale od dystrybutora po okazyjnej cenie - stąd ten długi okres oczekiwania


Asiu ja Oliwiera karmie w leżaczku,narazie nie kupuje krzesełka dopiero jak skonczy 6 miesiecy

Napisane przez barbaratwarowska

mam do was pytanko ile na raz zjadaly wasze maluszki np marchewki czy jabluszka na samym poczatku bo ja dzisiaj dalam Olence ok 60ml i boje sie czy moze to nie zaduzo, przez ostatnie 3 dni jadla tylko po 30ml.
I jeszcze jedno co jaki czas wlanczacie nowosci do diety malca,
chyba caly czas marchwka nie bede jej karmila, a moze, wkoncu jej smakowala.

Barbara ja na poczatku dawałam 3 łyzeczki i codziennie zwiekszałam dawke ,mój zaczął od desedków owocowych ,po tygodniu wprowadziłam zupki jarzynowe

Napisane przez gothika

karolakep - moja nie butuje się przeciw zostawianiu z kimś innym bo nie zostaje, na dłużej zostanie z moją mamą jak pojedziemy na wesele i cały czas się boję jak to będzie, czy będzie chciała zjeść butlę w nocy kiedy dostaje tylko pierś w nocy, oj, stracha mam

Asia - kiedyś wkleiłam już kmat stronę o tym nawykowym budzeniu

ile wasze dzieci ok. 3,5 miesięczne jedzą mleka na noc?

gothika z zostawaniem nie mam problemu,Oliwier zjada 210 7 miarek ,teraz jeszcze 2 łyżeczki kleiku kukurydzianego

[kmat]

sonia ja wyczytalam ze w 6 miesiacu dziecko powinno przesypiac 14 i pol godziny, moj spi dokladnie tak jak twoj i mysle ze to nie w tym problem

[mala_stopka]

barbaratwardowska ja butelki myję płynem do naczyń, dobrze płuczę i przelewam wrzątkiem i tak raz na tydzień wygotuje

suzia pies teściów na początku jak mała płakała to był cały zdenerwowany i nie wiedział co sie dzieje... a teraz to raczej nie zwaraca na Ige uwagi, czasami podejdzie i powącha, a jak mała ryczy w pomieszczeniu gdzie pies śpi, to on ostentacujnie wzdycha i idzie do innego pokoju

gothika moja ma 4,5 miesiąca i zjada tak 150 ml od dłuższego czasu (chyba tak z 2 miesiące), a przed snem to tak 180 ml plus 2 łyżeczki kleiku.

Napisane przez ..Asia..

oj, kusisz, kusisz...
Kalina nie skończyla jeszcze 4 miesięcy, poczekam jeszcze tydzień. potem pójdę po naradę do pediatry. Z resztą nasze krzesełko do karmienia jeszcze nie przyszło. w końcu kupiłam chicco, ale od dystrybutora po okazyjnej cenie - stąd ten długi okres oczekiwania

Asia, moja tez ma skazę, teraz ma 4,5 miesiąca i juz wprowadziłam marchewke, i ziemniaka z ddynią, mi lekarka powiedziała, ze u alergików trzeba wszystko poprostu wolniej wprowadzać, tak raz na tydzień coś nowego.

Napisane przez karolakep

Dziewczyny czy Wasze dzieci placza jak je zostawiacie z kims innym? ja juz 3 raz mialam taka sytuacje wczoraj- wyszlam na pol godz na zakupy, mala zostala z mezem- placz niesamowity, z trudem dala sie uspokoic.Jak ja zostawiam uspiona i tak za chwile sie budzi i daje mezowi koncert.Przeciez niemozliwe zeby takie malenstwo (skonczyla 24go 3 m-ce)juz plakalo za matka moj maz w koncu bedzie sie bal z nia sam zostawac....byl przerazony nie pomagalo nic, noszenie na rekach, cisianie, zabawianie itp itd

W sobote mamy chrzest- chrzcze corke z siostrzenica na wsi- ksiadz nie robi zadnych problemow, tylko godz troche pozna bo 17.30 ale co tam

U nas Iga jest przyzwyczajona do dużej ilości ludzi i (na razie) nie mam tych problemów, mieszkam z tesciami i z dwiema siostrami męża

Napisane przez barbaratwarowska

mam do was pytanko ile na raz zjadaly wasze maluszki np marchewki czy jabluszka na samym poczatku bo ja dzisiaj dalam Olence ok 60ml i boje sie czy moze to nie zaduzo, przez ostatnie 3 dni jadla tylko po 30ml.
I jeszcze jedno co jaki czas wlanczacie nowosci do diety malca,
chyba caly czas marchwka nie bede jej karmila, a moze, wkoncu jej smakowala.

na początku to tak 2-3 łyzeczki, po trzech dniach pół słoiczka, a po tygodniu to cały słoiczek wciąga (125ml) i popija ok 40 ml mleczka.
co tydzien cos nowego, na początku była marchewka, potem ziemniaczek z dynią a teraz w kolejce zupka jarzynowa

EEEhhh koniec wolności, mała się obudzila, lecę

[alusia*]

Dziewczyny czytam Wasze wypowiedzi co do zmiany zachowania Waszych dzieciaczków i troche lżej na duszy ,że nie tylko mój tak odwala Nie wiem...Czy to przesilenie jesienne czy zbieg okolicznosci ,że prawie wszystkie mają to samo czy co...Po skończeniu miesiąca do tej pory budził sie raz w nocy o 3 lub 5 na jedzonko.Teraz juz 3 nocka zwariowana.W dzień natomiast jest marudny ,że mnie szlag trafia.Do tej pory byl grzeczny więc to dla mnie szok.Ja sie nie nadaje na matke marudzacego dziecka.Wygodna jestem i brak mi cierpliwosci!Najgorzej jest przed spaniem w dzien drze sie.Nie płacze tylko drze.Wkurza mnie to ale nie wiem jak to zmienic.Skok to raczej nie jest bo juz miał.

[BRAXA]

Dziewczyny ,ale się poryczałam ,zagladnełam na posta Nabuko i naprawde wtedy człowiek docenia jaki ma skarb że ma zdrowe dzieci.Nie moge sie otrzasnac .

[st_ella]

Napisane przez Sonia11

Njagorsze że mąż zaczyna mieć dziwne pomysły - chce go zacząć później kłaść spać - tak ok 22 - nie wiem zupełnie jak on to chce zrobić i jak Szymon na to zaareguje,

A ile śpią Wasze dzieci?

Sonia ja myślę ze to zły pomysł....z tym późniejszym kładzeniem...
po pierwsze Ty będziesz miała czasu dla sibei
po drugie Szymon będzie zbyt zmęczony...
po trzecie ja dziś próbuję sposób mojej koleżanki i Wasz przed moim pójściem spać ok 23 nakarmię Stefcie jeszcze przez sen... zobaczymy czy to coś da....

Stefci dzień wygląDA TAK
7 pobudka
8 jedzenie
9-11 spanie
12 obiadek - warzywka
13 - 15 spanie (staram sie wychodzić na spacer w porach spania tj po jedzeniu)
15.30 - 16 jedzenie
17 - 18 spanie
czasem dam jej jeść jak chce i jest marudna a czasem wytrzyma do wieczornego karmienia
o 19 kapiel 19.30 karmienie

oczywisćie plus minus ale miejwiecej trzyma sie tego harmonogramu... Stefcia je co 3-4 godziny...
drzemka przynajmniej 1,5 godziny
wieczorem czasem się zdrzemnie czasem nie ale są to drzemki krótsze od 45 minut do godziny

Napisane przez gothika

monia - ty to masz marzenia, ja marzę póki co o przespaniu 6 godz. bez przerwy; zawsze byłam wielkim śpiochem, spać musiałam po 8-9 godz., teraz doceniam choćby te 6

a ja nigdy nie potrzebowałam dużo snu... za to teraz bym pospała.. najgorsze jest to że ja nie sypiam w dzień... bo nie potrafię i nie lubię
kiedyś przysnełąm przy oglądaniu filmów - wiecie taki lazy day ale teraz... teraz nie mam juz czegos takiego aby sie uwalić na kanapie i przeleże c caly dzien...
brakuje mi tego aby tak zabalowac wrocic i cala sobote spedzic na kanapie przed TV

Napisane przez alusia*

Ja sie nie nadaje na matke marudzacego dziecka.Wygodna jestem i brak mi cierpliwosci!Najgorzej jest przed spaniem w dzien drze sie.

moja mama mnie podziwia ze jestem cierpliwa... ja zgrywam sie na wszystko wiedzącą...
ale.... no włąśnie ja też nie nadaję sie na matke maudnego dziecka... dla tego we mnie tyle cierpliwości...
bo nie jestem cierpliwa a Stefcia jest poprostu grzeczna...
i powiedzcie mi jak to jest ze kładłam ja dziś 3 razy spać i wychodze z pokoju i sama zasypia... bez miałkniecia... a wieczorem nie chce?

moze pełnia?
moze cos opętało nasze dzieci?

Napisane przez BRAXA

Dziewczyny ,ale się poryczałam ,zagladnełam na posta Nabuko i naprawde wtedy człowiek docenia jaki ma skarb że ma zdrowe dzieci.Nie moge sie otrzasnac .

widziałam ten wątek - dzielna mama...
fajnie ze jest tu miejsce dla takich mam...

[Caterin17]

Moj Sebastian chodzi spac o 20.30-21 staram sie go nakramic przed polozeniam spac nawet jak jadl godzine temu, potem budzi sie za 3-4 godz czyli zanim ja pojde spac,chyba ze sie wczesniej poloze, potem znow wstaje za 3-4 godz kolo 3-4 godz a potem rano kolo 7. I zwykle kolo 7 jesli to nie pora jedzenia to sie budzi bo np.kupka moze jakos wyczuwa ze to pora wstawania tatusia do pracy i jeszcze z nim chce poszalec troszke potem jeszcze usypiamy na 1-2 godz czyli wstajemy 9-10
Hmm moj Sebastian nie spi duzo, w dzien ma drzemki po pol godz,i na spacerze zwykle kolo godziny, no ale zalezy, wiec tych drzemek jest ze 3. Wieczorem czasem nie ma drzemki przez 3 godz za to potem szybciutko pada do spania wieczornego.
A ostatnio budzil sie cos jak go polozylam spac, a wczoraj juz spoko, moze wtedy go cosik bolalo brzuszek czy cos, po za tym przekrecilam go w lozeczku na druga strone,moze w tym jest cos. Tez przekrecacie dzieciaczki, czy caly czas kladziecie w jedna strone

[suziaa]

dziewczyny bardzo wam wspólczuje z powodu tych nocnych cyrkow..dziekuje wam za info odnosnie zwierzakow
Braxa a o co chodiz z tym nabuko??

[Martucca]

Napisane przez kmat

martucca nie jeste sama ja tez ciagle wstaje, teraz podzielilam sie z mezem ja malego pilnuje do 2 w nocy a potem on, a moze odciagnij pokarm i niech w nocy maz cie wyreczy jednym karmieniem?

kmat dzieki za porade Butla juz gotowa

Napisane przez Sonia11

A Twój synek młodszy od naszych i też takie cyrki - co jest z tymi dzieciaczkami

No wlasnie, mlodszy! Ja naprawde nie wiem o co chodzi W dzien aniolek, odkladam go do lozeczka i sam sobie ladnie zasypia, a w nocy to szkoda gadac

Napisane przez st_ella

dziewczyny moja mysl teraz jest taka najważniejsze to sie nie stresować....
spały dobrze... nie robimy zadnych błedów ani zmian... w ich charmonogramie... moze tak właśnie ma być...
jak beziemy sie złoscić i denerwować to bedzie jeszcze gorzej...
bierzemy na przeczekanie....

ale powiem wam ze jak stefcia sie teraz budzi to widze róznicę za kazdym razem gdy sie obudzi... jest inna robi inne miny inne dzwieki wydaje z ciałem wyczynia cyrki...



ja sie też boje stosować niektóryh metod tracy hogg...
ale niektóre modyfikuje na swoje potrzeby...

Stella masz racje, biore to na przeczekanie. Jakos ciezko mi uwierzyc, moj aniolek sie "zepsul" :?

Napisane przez kmat

mam ksiazke tracy hogg ale narazie nei chce stosowac tej metody, boje sie ze maly calkowicie mi sie rozreguluje, i narazie nie sa to pobudki jak w zegarku o tych samych godzinach, zobaczymy narazie stosuje moa metode, zobaczymy czy po tygodniu beda efekty jak nei to pewnie sprobuje z ta metoda. wiecie jakos nei mam zaufanie do tych rad tracy, niby sensowne co oan pisze,ale wiekszosc z tych metod nie dziala na mojego malca - jak np podnies poloz

No wlasnie, te jej metody dobrze wygladaja w teorii, ale u mnie sie praktycznie nic nie sprawdzilo No i miejscami denerwuje mnie ton, jakim pisze, jak np. w czesci o rozwiazywaniu problemow (dziecko je godzine)- "zamiast rozmawiac przez telefon w czasie karmienia nalezy obserwowac dziecko". Ja nigdy nie rozmawialam przez telefon w czasie karmienia, a na samym poczatku (kiedy moje sutki byly jeszcze nieprzyzwyczajone do ssania) po prostu ciezko bylo mi odroznic, kiedy maly ssal dla przyjemnosci, a kiedy po prostu jadl
A jakie sa wasze opinie o jej metodach?

[..Asia..]

Martucca ja przeczytałam kilka razy Tracy Hogg i wzięłam sobię do serca stały plan dnia.
No i oczywiście szacunek dla dziecka - bo o tym dużo pisze.
Jeszcze to ze nigdy jej do łózka do siebie nie brałam - śpi zawsze w swojej kołysce, w swoim pokoju przy ulubionej muzyce Mozarta. To taki rytułał zasypiania o którym Tracy pisze - zawsze zaciągamy załony, wlaczamy muzyke, bierzemy smoczek i kłade ją do kołyski po czym araz wychodze z pokoju.
Aha, zauwazylam ze Tracy ma racje jeszcze w jednej kwesti - kiedy dziecko zaczyna być śpiące natychmiast reaguję - żeby nie przegapić "okienka snu". Wtedy Kalina zasypai bez problemu.

Żadnych innych jej pomysłów nie probowałam, bo po prostu nie było potrzeby. Ale sceptycznie podchodze do niektórych jej wynalazków. I tez nie podoba mi sie jej podejście do karmienia piersią. Ale tu bym musial dużo pisać...a tyle czasu nie mam


Braxa o co chodzi z tym postem Nabuko ?

[barbaratwarowska]

Dziewczyny dzieki za odpowiedzi
Piszecie o budzeniu sie w nocy wszych maluchow, wiec ja napisze jak to jest u mnie, wiec tak. Jak Olcia spi dobrze i przesypia prawie cala nocke to wtedy wstaje Paula(ma 4 lata i nie wiem czemu jeszcze wstaje bo ani pic ani siku), odprowadze ja do jej pokoju i sie klade i za jakis czas znowu, czasem przyjdzie tylko raz a czesem to 3-4. a jak Paula spi spokojnie i nie przychodzi to Ola sie budzi kilka razy, a czasem jest tak ze wstaja na zmiene co godzine i to najczesciej jak jest moj tydzien wstawania, czasem to az zlosc czleka bierze
ale dzisiaj to maz wstawal do Olci(jego tydzien, ktory sie konczy) budzila sie z 10 razy i napewno nie byla glodna. wiec chyba nas to nie ominie a juz myslalam ze szczesciara ze mnie, ogolnie rzecz biorac w tym tyg Ola pogorszyla sie ze spaniem ale mam nadzieje ze w przyszlym sie poprawi bo to ja bede wstawala

Mam do was pytanko czy wasze maluszki placza przy ubieraniu, bo ja juz czasem wysiadam co bym nie zakladala to jest okropny ryk a w szczegulnosci bluzeczki i bodziaki.

[suziaa]

przeczytalam posty Nabuko od a-z................. popłakałam się...................... ..
barbara-u nas są cyrki przy ubieraniu tzn mały jak widzi przewijak to juz wie co się święci a z uwagi na jego silną potrzebę siadania często ejst płacz przy zmianie pieluszki ale na wersalce nie płacze:/ dziwne...najgorzej jednak jest przy zakładaniu czapeczki ale podobno żadne dzieci tego nie lubią.

[..Asia..]

Napisane przez barbaratwarowska

Mam do was pytanko czy wasze maluszki placza przy ubieraniu, bo ja juz czasem wysiadam co bym nie zakladala to jest okropny ryk a w szczegulnosci bluzeczki i bodziaki.

Kalina nie płacze. I co więcej - lubi ubieranie . Normalnie cieszy się jak ją kładę na przewijak. Zawsze się z nią bawię i gilgoczę gołe ciałko - moze dlatego...


Już wiem co Braxa miała na mśli . Strasznie mi przykro.

[Kjane]

Przyznam szczerze że ja też się się popłakałam jak przeczytałam ostatni wpis Nabuko - dzielna kobieta.
Dziewczyny dziękujmy za to że mamy zdrowe dzieciątka

[83monia]

trzymajcie kciuki za Karolinkę, córeczkę Nabuko https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=878

barbara- płacze jak ubieram po kapieli, placze jak ubieram na spacer, przestaje jak tylko ubranego wezme na rece. diabelec z niego

2 dzień staram sie nie lulać malego do snu. czesciej ja sie zmecze niz on. ale staram sie nie brac na rece. czasem to trudne, zwłaszcza że w dzien to potrafi byc wrzeszczon jakich mało. drze sie jak stare przescieradło! wieczorem jeszcze jakos sie da - cycek i potem lulu do lożka, poklepac, owinąć kołderką i ok. ale w dzień to masakra - oczy czerwone, drze sie masakrycznie, wierzga, wariuje i jest niemożliwie spiący, a nie zasnie. probowalam metode Tracy - podnies i połóż, ale na niego dziala odwrotnie - jeszcze bardziej sie wkurza. tyle ze po ktoryms razie w koncu sie zamyka i mozna go polozyc (bo tak to obraca sie na plecy i wydziera) na bok, bo tylko tak usypia. masakra... a muszę go przyzwyczaic do samodzielnego spania bo kto bedzie go lulac w żłobku?

[Caterin17]

Co do Tracy Hogg uwazam ze jestesmy inteligentniejsze w wielu sprawach niz ona,a zwlaszcza matki ktore tam opisuje. Pamietam jak ta ksiazka mi sie podobala jak ja przeczytalam 1 raz, w ciazy owsze swietnie napisane ale jesli idzei o praktyke...
Podoba mi sie to podkreslanie ze trzeba dobrze poznac swoje dziecko...ale czy kazda dobra matka instyktownie nie robi tego zaraz po porodzie. Wiekszosc tego co pisze to jakby kieruje do tych amerykanskich,kanadyskich matek a nie naszych matek polek.
Latwy plan jest dobra rzecza wazne ze o tym pisze, ale czasem po prostu nie sprawdza sie tak dokladnie i nie ma sie czym zadreczac, duzo pisze tez ze kazde dziecko jest indywidualne, inne a potem wciska je w te schematy,takie same dla wszystkich...
Kwestia spania razem... wiecie na poczatku to nawet sie jakos zle czulam ze biore malego do lozka po tej lekturze, a teraz sobie mysle, skoro i mi jest z tym dobrze i dziecku to w czym problem, predzej czy pozniej bedzie spac cala noc sam w lozeczku.
Owszem dobrze jest jesli potrafi przespac sam w lozeczku i sam zasypialadnie, z drugiej strony nie widze problemu jesli troche z nim pospie razem, to chyba nie grzech....Ciekawe sa opisywane te przypadki roznych dzieciakow i rodzicow, mysle ze to skrajnosci i zwykle rodzice o wiele wiecej, a zwlaszcza matka ktora jest tyle z dzieckiem, wiedza o swoim dziecku, dlaczego moze plakac, czy teraz jest glodny czy teraz jest zmeczony....

[gothika]

Ja o tracy hogg - jej niektóre metody są uważam stresujące - te podnieś-połóż - uważam że to jest bardzo dla dziecka stresujące! a niby dobre, bo niby bierzesz jak płacze więc dziecko wie że nie jest samo

moja płacze jak tylko ubieram na spacer - jak zakładam o jedną warstwę więcej niż zawsze to juz zaczyna, a jak czapkę zakłądam to już wydzieranie że hej! jak ubieram normalnie rano to nie
i już wogóle nie płacze podczas nawet wyciągania z kąpieli ani ubierania po kapieli - po prostu super

ja przedwczoraj próbowałam małą uspić na noc tak jak usypiam ją w dzień od jakiegoś tyg - czyli po karmieniu (kiedy śpi ale lekko i zawsze ją usypiam na rękach na twardo) daje smoka i odkładam na boczek i robię śśśśśś, ale to na noc nie działa bo ona wie że jest inaczej usypiana i zaraz się budzi z płaczem więc narazie zostaje przy usypianiu półgodzinnym na rękach

dziś się nawet wyspałam bo obudziła mnie o 1 w nocy ale potem usnełam bez problemów (ona też) i dopiero o 6.30 mnie obudziła (od trzech dni tak mnie budzi)
A jak u was dziś ze spaniem?

czy zauważyłyście jakie dzwęiki wasze dzieci wydają jak są niezadowolone? bo moje mówi giiii, lub ogii, albo nieeeee, właśnie robi ogii bo leży sama

[..Asia..]

dziewczyny, chce kupic blender.
Ale powiedzcie mi czy on sie do czegoś innego przydaje, czy tylko do robienia papek dla dziecka?
Bo jakos nie widze zastosowania innego..podpowiedzcie - czy w ogóle warto kupić?

o, np. taki znalazłam http://www.allegro.pl/item445572331_..._w_kurier.html

[gothika]

Asia - ja kupiłam taki zwykły bez tych bajerów, no i narazie też robiłam sobie kokajle - pycha, bo nigdy nie miałam odpowiedniego oprzyrządowania

[suziaa]

gothika-fajnie mowi twoja kruszynka ogi ogi hehe. moj tez jak jest zly to mowi agieee albo nieee a jak ma dobry humorek to bulgocze jak indorek mowi grrr agrrr gruuu gryyy no i baba babu babyby ababa gliu agliee niemowi jesze mama ale mowi ma a czasem wymknie mu sie da. a reszta to mruczenie i jakies niezidentyfokwane dzwieki
asiu co do blendera to ja albo robie malemu mus z owocow albo sobie kokajle i takie tam innego zastosowania toto chyba nei ma..

[suziaa]

a zapomnialam dopisac jesli chodzi o usypianie to moj mezczyzna sie praktycznie sam usypia ja tylko siedze przy nim mowie ciiiiiśśśś i głaszczę go po czółku tak nad oczkami, obowiązkowo on jedna rączką musi sobie cos skrobać(ja roiłam jako dziecko to samo!!) i jakas podusia czy pieluszka przy buzce smok i spi...czesto tez wieczorem zasypia po jdzeniu tzn trzymajac jeszcze butle w buzi tak przy koncowce jedzonka. przewaznie tez w wozku zasypia na dworze.

[83monia]

Asia - koktajle są ok z blendera. ja mam jeszcze taki bajer do siekania - fajna sprawa. kuzynka ma do krojenia na surki, a widzialam tez taki z kruszarką do lodu (koktajle z alkoholem...). ale jak amsz kupic to lepiej z metalowa koncówka blendera - nie robi sie inny kolor (marchewka...) i mozna np ciepłą zupe zblenderować

[barbaratwarowska]

Asia ten blender ktory pokazalas ma wiele zastosowan np: mozna ubic piane z bialek, zrobic ciasto na nalesniki, jakas mase do ciasta itp. mozna siekac cebule, czosnek i inne wazywa np do dipow, miksowac zupki dla maluszkow, a takze owocki, wydaje mi sie ze jeszcze duzo innych rzeczy mozna nim zrobic.(ja mam podobny)