Lubelskie Panny Młode cz. IV

[aniamalus]

Właśnie mam ich demo, oglądałam, ale nie widziałam ich na żywo, na tej płycie, którą mi dali nie ma zbyt dużo materiału, nie ma też oczepin..szkoda co do tej solówki na saksie to fajna sprawa- widziałam na płycie. Mają u mnie jednego plusa, a nawet dwa Wydają się być sympatycznymi ludzmi, a dwa..wedle ich spisu piosenek mają nawet sporo disco polo w repertuarze, a ja to lubię))

Z tymi płytami demo ta ja bym uważała. Takie płyty są specjalnie przygotowywane więc dodaje się takie "specjalne efekty" - niestety na weselu okazuje się już całkiem co innego. Niektóre zespoły - szczególnie z grupy "Czaban", "Są gorsi" swoje demo nagrywają w studiu, a to na pewno nie ma odzwierciedlenia w grze na żywo - ale płyta DEMO jest fantastyczna.

[moniaa19880]

Napisane przez egwene6

Nie mogę się z Tobą zgodzic - niestety jest tak że za jakośc się płaci. Nie twierdzę że nie ma sukienek w których przepłaca się za markę czy nazwisko projektanta ale jednak jest tak że zazwyczaj tańsze sukienki to gorsze materiały i mniej staranne wykonanie. Oczywiście w wielu przypadkach wybór jest podyktowany budżetem ale według mnie nie jest prawdą że nie warto wydac trochę więcej jeśli można sobie na to pozwolic

zgadzam się z tobą... taką suknie kupuję tylko raz w życiu i nigdy wiecej takiej okazji nie bedę miała... a wysokie ceny najczesciej podyktowane sa przez samych producentów.... pozatym jak sie ma markowa suknie to pozniej łatwiej jest ja odsprzedac... co prawda tych pieniedzy sie nie odzyska ale zawsze cos tam sie zworóci... co do tańszych sukienek - owszem mozna trafic ładna suknie ale wykonczenie i tkanina uzyta do jej uszycia jest adekwatna do ceny. A w dniu ślubu okaze sie ze suknia zle sie układa, ze coś jest nie tak, że zamek sie popsół itp. Mozę lepiej jest sie zapytac w salonie w którym sie kupuje czy nie zechca odkupic poźniej twojej sukni... czasami tak robią.

[negila]

Napisane przez sylwiakruk

Hej dziewczyny
A ja mam takie pytanie: czy kiedyś byłyście, widziałyście, a może same organizowałyście wesele w plenerze? Czy wiecie co i jak, jak załatwiać, jaka firma cateringowa najlepsza? Jakieś porady opinie? Oczywiście wesele byłoby w sierpniu w samym srodku wakacji...co sądzicie o takim pomyśle?

Na samym takim weselu nie byłam ale byłam na weselu gdzie sama sala- namiot taneczny byl na zewnątrz...i szczerze nie polecam. Może dlatego że od strony właścicieli nie było to lepiej zorganizowane a może dlatego że pogoda po prostu nawaliła. Ciagle padał deszcz było zimno i mokro a na sali gdzie jedliśmy gorąco.
To można naprawdę fajnie zorganizować ale z pogodą nie trafisz nawet jeśli chodzi o sierpień.
Spróbuj zadzwonić lub podjechać na narutowicza do agencji wenus. bardzo miła pani, ona może wam coś doradzi albo zorientujecie się jakby to cenowo wyglądało.

Napisane przez bianeczkaa

oj moja droga odradzam. jeśli będzie cię robiła
anka to nastaw się na min 2 godziny spuszczania się nad twoją fryzurą a jak praktykanci to będą ci np 3 osoby robiły jeden balejage i z każdej strony będzi eco innego.
Wieczne poślizgi czasowe, ale się wycwanili, bo jak tylko przyjdziesz to ci umyją głowę, żebyś nie uciekła, wieczny mlyn i harmider! Fuuu....i nic specjalnego! wiele osób od niej odchodzi

w tym salonie czesałam się niejeden raz i osobiście moge go polecić. Jeszcze nigdy mi tam głowy nie myli do czesania
Co do tego młynu to fakt czasem w soboty jest spory, ale jak umówisz się na konkretną godzinę do konkretnej fryzjerki/fryzjera i będziesz pilnować tego to nie zbagatelizują tego.
Co innego jak wchodzą osoby wogóle nie poumawiane ale to kolezanka, czy ktoś znajomy i siadaja wczesniej tez juz cos takiego widzialam, tyle że sama nigdy nie zostalam przez nich tak potraktowana żebym musiała przez takie sytuacje czekac.
a czy sie komuś podoba co im robia na glowie to kwestia gustu..mi tam si epodobalo

[carolcia88]

Napisane przez maria28

Ja będę mieć podwójne nazwisko, bo ze swoim się bardzo utożsamiam, choc jest trudne do wymówienia nawet dla Polaków. Nazwisko TŻ jest długie ale i ładniejsze

.

ufff a już się przestraszyłam że tylko ja będę miała podwójne nazwisko....
mi się nie podoba nazwisko TŻ a że nasze nazwiska są krótkie (6literowe) to podwójne będzie pasowało...

[OlaSzt]

Napisane przez agalbn

czesc forumowiczki.pisze posta odnosnie zespolu kaktus.oluszt jesli interesuje cie ten zespol to z gory odadzam.bylam na weselu w maju gdzie grali i powiem w wielkim skrucie ze sa do bani.przerwy maja baaardzo dlugie,repertuar zatrzymal sie u nich na utworach z lat 90-tych a pani wokalistka ok.24.00 wygladala jakby uszlo z niej zycie a gdy pytalam sie jej czy cos jej nie dolega w odpowiedzi uslyszalam ze jest juz bardzo zmeczona.zapomnialam dodac ze gdy goscie jedli cieple posilki zarowno na poczatku wesela jak i wtrakcie nie grala zadna muzyka wiec slychac bylo tylko brzek szkla i widelcy.no i najwazniesze zazwyczj oczepiny zapowiadane na godzine 24.00 odbywaja sie o tej porze natomiast u nich odbylo sie 40 min.po zapowiedzeniu no i oczywiscie rowniez nie byla puszczana zadna muzyka.jest tez plus w tej calej histori otoz PM otrzymali malutkiego kaktusika za 2zl na nowa droge zycia od zespolu.jeszcze nigdy nie bylam na tak fatalnie poprowdzonym weselu ale to rzecz gustu i upodoban moze to tylko wowczs tak katasstrofalnie sie zachowal zespol ale u mnie na pewno grac to oni niebeda.serdecznie pozdrawiam i zycze wytrwalosci w poszukiwaniach.

Trochę mnei nastraszyłaś, niemniej musze sama sie o tym przekonac i wprozmawaić z nimi. Wśród znajomych przeważają opinie, że to dobra kaplea. Jeśli chodzi o muzykę, to mi jak najbardziej odpowiada ich repertuar, który jest dość klasyczny, nowa muzyka mnie nie bardzo interesuje
Umówiłam się dzisiaj tez z fotografem na spotkanie a pjutrze z kamerzystą.
Pozdrawiam

[Joasia***]

Witam nowe dziewczyny
Nie bylo mnie od tu od 2 dni i juz pół godziny czytam i czytam...ale fajnie że jest co czytać i że u was się tak dużo dzieje.
Ja przejmę nazwisko po tż, jest fajniejsze od mojego
Jeśli chodzi o suknię to totalnie nie miałam czasu zabrać się za szukanie mam nadzieję że się to zmieni i jakoś powoli wybiorę się na poszukiwania tej jednej jedynej.
Z zaproszeniami to samo, nie mam przeglądałam allegro ale żadne nie wpadły mi w oko...
Został mi jeszcze fryzjer do wybrania, makijaż już mam na 13ta więc zastanawiam się czy godz 10 to dobra godzina na fryzjera nie za wcześnie, nie za późno???

Napisane przez Matplaneta

Dziewczyny, czy ktoraś z Was orientuje się jak to jest z rezygnacją z sali weselnej już po wplaceniu zaliczki? Czy tylko zaliczka przepada?

My odzyskaliśmy zaliczkę, jestem bardzo zadowolona, że właściciele sali okazali się OK, choć nie ukrywam że troszkę pomogły 'znajomości'
Ewentulanie możecie znaleźć przez internet chętna parę na wzięcie waszego terminu i wtedy myślę że właściciel powinien wam oddać waszą kase...
Ale z własnego doświadczenia powiem że ciężko znaleźć kogokolwiek....mój post wisiał parę miesiący bez echa...jak udało nam się odzysakć kasę to wtedy miałam parę telefonów...

[klementyna1]

Co do sukien, to zgadzam się, przymierzając suknię w salonie, czułam sie jakbym była wręcz goła;p Sama trzymała sie na ciele, miała pod spodem speclajne pasy podtrzymujące, nic nie gniotło, nic nie piłowało, nic sie nie obsuwało- ale cena 3000;p A w małym zakładzie, gdzie PAni szyje za 1000zł to sama PAni mówiła, ze zawsze daje ramiączka, bo suknia lubi sie zsuwac i to bezpieczniej jak sa ramiączka, albo szelka, a suknia ciężka, ze po 10minutach czułam dyskomfort...Oczywiscie nie generalizujmy, bo mozna znależc tania suknię i wygodną i odwrotnie. Ja mam zamówioną kiecke za 2000zł z dodatkami- czyli tak po środku Dobrze sie w niej czuje i mam nadzieje, że przetańczę w niej cała noc bez wrażenia jakby nosiła kogos na plecach i przykrych niespodzianek typu- biust na wierzchu;p-tymbardziej, że stanik będzie wszywany w gorset <lol>

[madzikownia]

Napisane przez egwene6

Nie mogę się z Tobą zgodzic - niestety jest tak że za jakośc się płaci. Nie twierdzę że nie ma sukienek w których przepłaca się za markę czy nazwisko projektanta ale jednak jest tak że zazwyczaj tańsze sukienki to gorsze materiały i mniej staranne wykonanie. Oczywiście w wielu przypadkach wybór jest podyktowany budżetem ale według mnie nie jest prawdą że nie warto wydac trochę więcej jeśli można sobie na to pozwolic

Ja jestem podobnego zdania co bianeczkaa nie jest sztuka kupic bardzo droga suknie a sztuka jest kupic sukienke ktora bedzie sliczna i bedzie wygladac na "droga". Z tego co wiem to wiekszosc tych sukienek nie jest szyta we francji czy wloszech a w chinach podobnie jest z pochodzeniem koronek...

[bianeczkaa]

Napisane przez negila

Jeszcze nigdy mi tam głowy nie myli do czesania

z brudną??? nie wyobrażam sobie, zeby mi fryzjer głowy nie umył nawet do samego uczesania

Napisane przez madzikownia

Ja jestem podobnego zdania co bianeczkaa nie jest sztuka kupic bardzo droga suknie a sztuka jest kupic sukienke ktora bedzie sliczna i bedzie wygladac na "droga". Z tego co wiem to wiekszosc tych sukienek nie jest szyta we francji czy wloszech a w chinach podobnie jest z pochodzeniem koronek...

a ja wam jeszcze powiem, ze mam znajomą, która pracowała w salonie sukien ślubnych, i u nich sukienki były za już od 1300 zł i niczym nie odbiegały od tych za 3000 i mogą ci uszyć każdą jaką chcesz. A ja jakbym szukała sukienki to nie patrzyłabym czy ma metkę czy nie tylko czy mi się podoba i czy jest mi w niej wygodnie. Na prawdę metka o niczym nie świadczy. Koleżanka kupiła w warszawie za 3200 samą suknię i zrobili jej za długą zanim doszła do kościoła to już jej się podarła ta siateczka z przodu

Zresztą, co tu dużo mówić. Jeśli miałabym do wyboru taką samą tania i drogą to wybrałąbym tanią, jeśli się okaze że moja "naj" suknia kosztuje 3000 to będę musiała sdięz tym pogodzić

[negila]

Napisane przez bianeczkaa

z brudną??? nie wyobrażam sobie, zeby mi fryzjer głowy nie umył nawet do samego uczesania

głowę można w domu umyć i wtedy juz do czesania w salonie fryzjerskim nie trzeba, chyba że ktoś lubi 2 razy myć

[bianeczkaa]

Napisane przez negila

głowę można w domu umyć i wtedy juz do czesania w salonie fryzjerskim nie trzeba, chyba że ktoś lubi 2 razy myć

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

[negila]

Napisane przez bianeczkaa

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

No popatrz u mnie na wsi(w Lublinie) też tak robią. Wiesz jakbym chciała żeby mi w salonie myli włosy a potem je suszyli i dopiero układali to przy mojej długości włosów siedziałabym tam pół dnia chyba. Zresztą fryzjer najlepiej wie co ma do zrobienia i czy włosy się nadają czy nie. A o mycie jak ci nie zaproponuja zawsze można się upomnieć bądź poprosić fryzjera- ja nie widze problemu.Dla mnie wygodniej myc i suszyć w domu i już...
I ja pisałam o czesaniu a nie strzyżeniu.

[egwene6]

Napisane przez madzikownia

Ja jestem podobnego zdania co bianeczkaa nie jest sztuka kupic bardzo droga suknie a sztuka jest kupic sukienke ktora bedzie sliczna i bedzie wygladac na "droga". Z tego co wiem to wiekszosc tych sukienek nie jest szyta we francji czy wloszech a w chinach podobnie jest z pochodzeniem koronek...

Nie wiem, byc może tak jak się słyszy większośc sukienek niezależnie od producenta szyje się w tym samym miejscu w Chinach - nie sprawdzałam tego faktu więc się nie wypowiadam. Natomiast szukając sukni odwiedziłam wiele różnych salonów i trafiłam do jednego gdzie większośc sukienek była o połowę tańsza niż w większości miejsc które odwiedzałam a że był początek stycznia, czas wyprzedaży to niektóre modele kosztowały nawet równowartośc okoła tysiąca złotych - więc z punktu widzenia finansów bardzo korzystna sytuacja. Jednak kiedy zaczęłam oglądac je z bliska dotykac tkanin a potem jedną przymierzyłam od razu stwierdziłam że nie będę oszczędzac na sukni bo dzień ślubu jest dla mnie bardzo ważny i chcę wyglądac naprawdę wyjątkowo. Zawsze też mam w pamięci przykład mojej przyjaciółki która szyła suknię na wzór bo krawcowa obiecała jej identyczny efekt za połowę ceny - zdecydowanie nie mam zamiaru przeżywac takiego stresu przed swoim ślubem. Nie twierdzę że nie można znaleźc "perełek" które są tanie i świetnej jakości ale jak dla mnie samo znalezienie sukni było bardzo trudne i czasochłonne więc według mnie warto wydac trochę więcej na suknię z tak zwanej "średniej półki" żeby zaoszczędzic sobie czasu, nerwów i ewentualnych rozczarowań.

[ladyinred85]

A ja widzę różnicę pomiedzy sukniami do 1500 zł, a takimi powyżej 2000, i to kolosalną. Zeszłam wszystkie tańsze salony (Lubartowska, Bernardyńska, kilka na Fabrycznej). Ale może dlatego, że mi się strasznie nie podobaja suknie typu gorset +spódnica (a takich jest najwiecej) i szukałam sukni z koronki, a dla mnie te tańsze koronki wygladaja jak firanka Miałam tez wrażenie, że gorsety sa kiepsko uszyte. W tych drozszych nawet jak suknia była za duza o 2 numery, jak mi pani z salonu spięła gorset z tyłu, to układał sie idealnie.

Natomiast już nie widzę różnicy pomiędzy sukniami z przedziały 2000-3000 a tymi za 4-5 tys Moja kosztowała 2500 z welonem, ogladałam kilka innych sukni w salonie (Mona Lisa)i jak zobaczyłam niektórych ceny to padłam Moim zdaniem bardzo ładne suknie w przedziale 2-3 tys są w Giselle na Fabrycznej, wykonaniem i materiałami nie ustepuja niektórym z Reginy Diamante za ponad 4000. Ale wszystko zależy, czego się szuka.

[rybcia2309]

Zacznijmy od tego, że nie wszystkich stać na suknię za 3000, jeżeli któraś z Panien młodych ma na to kasę to proszę bardzo, ale nie sądzę, ze należy krytykować to co jest tańsze dlatego, ze jest tańsze! z doświadczenia wiem, ze wiele rzeczy ma zawyżoną cenę w stosunku co do wyglądu, czy materiału! Nie cena jest ważna, więc bardzo się wam dziwię, że macie tak zadarte nosy! Ważne jest to by czuć się dobrze w sukni, jakby była za miloon dolarów, ważne, by czuć się dobrze ze sobą bo wtedy wygląda się na milon dolarów, bez wzgledu co ma się na sobie. No i to jest moja opinia!

[ladyinred85]

Rybcia nie sądzę, żebym miała zadarty nos Jeżeli nie byłoby mnie stać na 3000 kupiłabym uzywana na Allegro, ale nie kupiłabym takiej, która mi sie nie podoba, albo jest źle uszyta. Nie wiem, co w tym dziwnego. Tak jak pisałam, nie każdemu podobają się koronki i jednocześciowe suknie, tak jak mi. Każdy znajdzie coś dla siebie przeciez, w czym będzie się czuł pieknie. Po prostu nie rozumiem stwierdzenia "nie sztuka kupic cos drogiego, sztuka...."

[egwene6]

Napisane przez rybcia2309

Zacznijmy od tego, że nie wszystkich stać na suknię za 3000, jeżeli któraś z Panien młodych ma na to kasę to proszę bardzo, ale nie sądzę, ze należy krytykować to co jest tańsze dlatego, ze jest tańsze! z doświadczenia wiem, ze wiele rzeczy ma zawyżoną cenę w stosunku co do wyglądu, czy materiału! Nie cena jest ważna, więc bardzo się wam dziwię, że macie tak zadarte nosy! Ważne jest to by czuć się dobrze w sukni, jakby była za miloon dolarów, ważne, by czuć się dobrze ze sobą bo wtedy wygląda się na milon dolarów, bez wzgledu co ma się na sobie. No i to jest moja opinia!

Chwila, moment - absolutnie nie mam zadartego nosa i zaznaczyłam wyraźnie w pierwszej wypowiedzi na ten temat że wybór sukni bardzo często jest podyktowany budżetem i że w wielu przypadkach przepłaca się za metkę lub nazwisko projektanta. Po prostu wyrażałam swoją opinię że nie chce mi się wierzyc że można zapłacic jedna czwartą ceny i dostac taką samą jakośc jak w przypadku sukien które nie są bardzo tanie ale nie mają też ceny z kosmosu. I też wypowiadam się bazując na doświadczeniu. A wszystko zaczęło się od krytykowania panien młodych które są gotowe wydac nieco więcej na suknię - chciałam po prostu zaznaczyc że nie wydaje mi się że to taki zły pomysł - i tyle!

[edytka27101982]

dziewczyny, każdy zna swoje możliwości finansowe i kupi suknię swoich marzeń w takiej kwocie jaką może poświęcić,

ja planowałam suknię za 1300 z możliwością oddania,
a kupuje za 2000 bez możliwości oddania, zupełnie mi się zmieniło widzenie jak weszłam do lepszego salonu i poczułam się piękna w sukni i ładnym otoczeniu, teraz jak na to patrze to myślę ze najbardziej na mnie oddziaływało światło, było widno, biało i czysto bez porównania z innym salonem. Po prostu te 700zł uważam ze raz w życiu, na jedyną taką okazję mogę odłożyć (choć to moja Sponsorka płaci, jak bym chciała TĄ suknię to bym odłożyła sama)


a teraz pytanie:

NAJLEPSZE STANIKI i bielizna w Lublinie są gdzie??????

bardzo proszę o info, dla większego biustu!

[calinkinia]

Napisane przez OlaSzt

Trochę mnei nastraszyłaś, niemniej musze sama sie o tym przekonac i wprozmawaić z nimi. Wśród znajomych przeważają opinie, że to dobra kaplea. Jeśli chodzi o muzykę, to mi jak najbardziej odpowiada ich repertuar, który jest dość klasyczny, nowa muzyka mnie nie bardzo interesuje
Umówiłam się dzisiaj tez z fotografem na spotkanie a pjutrze z kamerzystą.
Pozdrawiam

Olu jak będziesz z nimi rozmawiała to wypytaj ich jeszcze dokładnie bo jak ja z nimi rozmawiałam to mówili że jest muzyka między posiłkami, moga tez przygotować utwór na pierwszy taniec dużo wczesniej. Jesli chodzi o repertuar to mówili ze jeszcze go uaktualnią ale mnie się i tak podoba tez to co mają. osobiście nie byłam na żadnym weselu z ich udziałem ale znajomi tez mówili że fajni są, ze wychodza do ludzi na zabawy biesiadne. Oczepiny jak sami mówili przygotowuja takie w miare krótkie chyba że para woli inaczej a zabawy oczepinowe starają sie wymyslac takie, żeby nikt nie poczuł sie urazony albo skrepowany. Najgorzej z wokalistką czy ona faktycznie nie podupada na sile. Może da się jej jakiegos dopalacza załatwic

Iwonko dziekuje za pocieszenie. Moze faktycznie opcja z nie bedzie najgorsza bo ja tez potrafię zabawiac gości. Zreszta tak szczerze mówiąc wiem tez od drugiej strony jak to jest z para młoda. Na jednym weselu połowa gości wyszła bo para zarządziła sobie głównie rock żeby grali, no to grali ale pewnie inni nie byli zachwyceni i by taiej kapeli nie polecili( choc to nie ich wina) albo sytuacja kiedy dj-owi para narzuca co ma puszczac no to on nie może sobie sam zmieniac nawet jesli widzi że goście sie nie bawią i wiadomą konsekwencją jest to że innym sie on nie będzie podobał i tez beda narzekac takze staram się byc dobrej myśli. I uważam ze jak się zespół będzie czuł dobrze na moim weselu i w jakis tam sposób będzie sie dobrze bawił to i będzie dobrze grał

[OlaSzt]

Napisane przez calinkinia

Olu jak będziesz z nimi rozmawiała to wypytaj ich jeszcze dokładnie bo jak ja z nimi rozmawiałam to mówili że jest muzyka między posiłkami, moga tez przygotować utwór na pierwszy taniec dużo wczesniej. Jesli chodzi o repertuar to mówili ze jeszcze go uaktualnią ale mnie się i tak podoba tez to co mają. osobiście nie byłam na żadnym weselu z ich udziałem ale znajomi tez mówili że fajni są, ze wychodza do ludzi na zabawy biesiadne. Oczepiny jak sami mówili przygotowuja takie w miare krótkie chyba że para woli inaczej a zabawy oczepinowe starają sie wymyslac takie, żeby nikt nie poczuł sie urazony albo skrepowany. Najgorzej z wokalistką czy ona faktycznie nie podupada na sile. Może da się jej jakiegos dopalacza załatwic

Umówiłam się na spotkanie w następnym tygodniu. Z tego co mi napsiali - grają pomiedzy posiłkami, pierwszy taniec kwestia do dogadania się. Co do oczepin to ja nawet bym była za krótkimi
No nic zobaczymy na żywo jak to wyglada, dam znać co myślę w nastepnym tugodniu

Teraz zbieram się do fotografa, Pozdrawiam

[klementyna1]

Napisane przez bianeczkaa

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

U mnie "na wsi" =w salonach na Czubach w Lublinie (byłam na czesaniach na wesele w trzech różnych) Wszedzie panie mówiły, żeby dla oszczędności czasu w domu umyć włosy, ewentualnie przy modelowaniu lekko zraszały, żeby łatwiej było ułożyc i wklepywały kosmetyki. Myślisz, że jak raz fryzjer Ci umyje włosy droższym szamponem to od razu będzie widać? może i sie nie znam, ale nie wydaje mi się.

[silia82]

Napisane przez OlaSzt

Witajcie dziewczyny, przeglądam wasze forum od jakiegoś czasu i muszę powiedziec, że czerpię od was bardzo dużo przydatnych informacji. W związku z tym, że sama szykuje się do swojego ślubu, chaiłabym zapytać co sądzicie o zespole Kaktus. Być może była juz o nim mowa, ale nei moge się doszukac za bardzo. Z informacji jakie droga mailową, dowiedziałam się, że w ich składfzie może grać Dariusz Tokarzewski z Voxu. Co prawda cena wtedy mocno wzrasta, ale może warto. Widziałyście może ta kapele w akcji z Panem Dariuszem?

Od jutra zabieram się za szukanie kamerzysty i fotografa
PS.
Nazwisko męża rzecz jasna i to zdecydowanie

Słyszałam o nich pozytywne opinie, byłam na weselu gdzie grali (choć na samych poprawinach) i byli ok. Zamówiliśmy sobie piosenkę i nie było problemu z jej zagraniem.

Napisane przez Matplaneta

Dziewczyny, czy ktoraś z Was orientuje się jak to jest z rezygnacją z sali weselnej już po wplaceniu zaliczki? Czy tylko zaliczka przepada?

Myślę, że jak znajdziesz inną chętną parę to nie przepadnie, ale jeśli nie - to oczywiście przepada - po to jest.

Napisane przez bianeczkaa

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

A Ty myślisz, że w salonach używają tylko dobrych kosmetyków? Może w tych renomowanych salonach tak ale wiem, że w tych mniejszych zdarza się, że tylko butelka jest "profesjonalna" a zawartość to szampon familijny

Napisane przez edytka27101982

dziewczyny, każdy zna swoje możliwości finansowe i kupi suknię swoich marzeń w takiej kwocie jaką może poświęcić,

ja planowałam suknię za 1300 z możliwością oddania,
a kupuje za 2000 bez możliwości oddania, zupełnie mi się zmieniło widzenie jak weszłam do lepszego salonu i poczułam się piękna w sukni i ładnym otoczeniu, teraz jak na to patrze to myślę ze najbardziej na mnie oddziaływało światło, było widno, biało i czysto bez porównania z innym salonem. Po prostu te 700zł uważam ze raz w życiu, na jedyną taką okazję mogę odłożyć (choć to moja Sponsorka płaci, jak bym chciała TĄ suknię to bym odłożyła sama)


a teraz pytanie:

NAJLEPSZE STANIKI i bielizna w Lublinie są gdzie??????

bardzo proszę o info, dla większego biustu!

uważam, że każdy kupuje taką suknię jaka mu się podoba i na jaką go stać. Są osoby dla których 5 tys. to nie jest kwota odstraszająca, więc jak je stać to niech taką suknię kupują - nie nasza sprawa
Ja planuję wydać ok. 2500 zł. Jest to podyktowane tym, ze mimo, iż może fason sukni za 1300 zł by przeszedł, to jednak jakość wykonania i materiałów a szczególnie koronek mnie odstrasza. Wolę wydać więcej i mieć to co mi się podoba. Dla mnie naprawdę ważny jest wygląd materiału i koronek
Co do bielizny to wczoraj chodziłam za biustonoszem typu bardotka, bo taki będzie mi potrzebny do gorsetu i największy wybór był w La vantillu, w triumph'ie był tylko jeden model i dwa razy droższy.

Nazwisko - tżta. Moje ma 10 liter, jego też, więc podwójne brzmiałoby jak wyliczanka Choć jakby któreś z nas miało krótsze to może bym chciała dwa

[Miira]

Napisane przez klementyna1

U mnie "na wsi" =w salonach na Czubach w Lublinie (byłam na czesaniach na wesele w trzech różnych) Wszedzie panie mówiły, żeby dla oszczędności czasu w domu umyć włosy, ewentualnie przy modelowaniu lekko zraszały, żeby łatwiej było ułożyc i wklepywały kosmetyki. Myślisz, że jak raz fryzjer Ci umyje włosy droższym szamponem to od razu będzie widać? może i sie nie znam, ale nie wydaje mi się.

hehe może i mycie w domu to oszczędność czasu ale jak ide do swojego fryzjera (w salonie Marie na Królewskiej). To mycie głowy to największa atrakcja pan robi taki masaż głowy, że normalnie orgazm na głowie heheh.

Co do wyboru bielizny to chyba w La Vantil - mam stamtąd parę staników i bardzo sobie chwale, ale moje staniki nie mają zbytniego obciążenia w postaci dużego biustu więc paniom o bujnym biuściku nie pomogę

[froggie]

Napisane przez bianeczkaa

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

to ja u siebie na wsi też tak robię. O zgrozo!
wolę umyć w domu niż zdrapać całą głowę po szamponach fryzjerskich.
a za brak mycia to i cena usługi jest inna. ale może to tylko na wsi...
ale wsiok ze mnie kurde noo. wstyd



co do sukni to nie wiem skąd ta cała dyskusja tak naprawdę.
kazda kupi taką jaka jej pasuje i w której czuje się dobrze.
a czy kosztuje tysiąc czy kilka to już indywidualna sprawa. Przecież to nie zaden wyścig cenowy ani konkurencja 'czyja suknia lepsza'.
Aż mi się przypomniały takie cyrki z sukniami na studniówkę

ja mam załozenie znaleźć 'moją' za mniej niż 3tys.
tylko najpierw ten amor musi mnie postrzelić ;D


Edytko co do bielizny to 'Bardotka' - na rogu zielonej/świętoduskiej. mają tutaj do miski F jak sie nie mylę.
W la vantil coś jest ale ciężko i jeśli juz to z miękkich i niezbyt ładnych; mi z trudem znalezienie tam dobrego D przychodzi.
La senza w plazie - bardzo wygodne staniczki; miski D i DD na pewno mają, ale czy większe to nie pamiętam.

[Joasia***]

Napisane przez froggie

co do sukni to nie wiem skąd ta cała dyskusja tak naprawdę.
kazda kupi taką jaka jej pasuje i w której czuje się dobrze.
a czy kosztuje tysiąc czy kilka to już indywidualna sprawa. Przecież to nie zaden wyścig cenowy ani konkurencja 'czyja suknia lepsza'.
Aż mi się przypomniały takie cyrki z sukniami na studniówkę

ja mam załozenie znaleźć 'moją' za mniej niż 3tys.
tylko najpierw ten amor musi mnie postrzelić ;D

Zgadzam się z tobą froggie, każda z nas będzie miała taką na jaką ją stać i ona będzie w jej oczach najpiękniejsza, nieważne czy kosztowała majątek czy mniej.

No ja też pamiętam jak na studniówkę niektóre dziewczyny u mnie w LO wybrały szycie sukien u krawcowych z salonów sukien ślubnych i płaciły po 3tysiące...:eek : na studniówkę!!!!!! paranoja

Też bardzo chciałabym zmieścić się w kwocie poniżej 3000zł i mam nadzieję, że jakaś z tego przedziału cenowego mnie powali na kolana

upsss ale wstyd przegapiłam okrągłą rocznice do naszego ślubu ;( dwa dni temu było równo 200 dni do wesela....wrrr....usprawi edliwia mnie to, że mnie na wizażu nie było heh i nie mogłam zobaczyć co tam na suwaczku słychać ;-)

[Amira_2007]

Napisane przez Joasia***

Zgadzam się z tobą froggie, każda z nas będzie miała taką na jaką ją stać i ona będzie w jej oczach najpiękniejsza, nieważne czy kosztowała majątek czy mniej.

No ja też pamiętam jak na studniówkę niektóre dziewczyny u mnie w LO wybrały szycie sukien u krawcowych z salonów sukien ślubnych i płaciły po 3tysiące...:eek : na studniówkę!!!!!! paranoja

Też bardzo chciałabym zmieścić się w kwocie poniżej 3000zł i mam nadzieję, że jakaś z tego przedziału cenowego mnie powali na kolana

upsss ale wstyd przegapiłam okrągłą rocznice do naszego ślubu ;( dwa dni temu było równo 200 dni do wesela....wrrr....usprawi edliwia mnie to, że mnie na wizażu nie było heh i nie mogłam zobaczyć co tam na suwaczku słychać ;-)

U nas dziś mijaja 103 miesiące odkąd jesteśmy razem, też ładna miesiącznica

[marteczka266]

Napisane przez bianeczkaa

hm....tak się robi w salonach na wsi gdzie strzyżenie kosztuje 8 zł u mojego chłopaka tak jest w wiosce nie no ja wolę żeby umył mi fryzjer profesjonalnymi kosmetykami, a przecież i tak za to płacę

strasznie wszytko generalizujesz i od razu ze wieś.... wszystko zależy od włosów, ja mam np bardzo sypkie i fryzjer się bardziej meczy żeby je ulożyć dlatego prosi mnie przy umawianiu o umycie w domu... cóż, widocznie jest ze wsi...

btw. wprowadzasz tymi swoimi komentarzami nerwową atmosferę na forum, wiec może trochę dystansu do tgo co czytasz i co odpisujesz...

[czerwonafasolka]

To mycie samemu w domu często zdarza się przy okazji większych imprez, typu sylwester, Pani fryzjerki często prosza o umycie głowy w domu żeby było szybciej. Myślę, że to całkiem niezły pomysł.

Co do tych cen, to faktycznie zdanie się zmienia jak się zaczyna chodzić po salonacch. Oglądałam dziśs nowa kolekcję Papa Michel, znalazłam sukienkę, która mnie zauroczyła, a ktorą już wcześniej widziałam w kolekcji Pronovias, są identyczne, jutro idę mierzyć. No i niestety moja poprzeczka cenowa musi się podnieść;-)

Czy któraś z was ma zamówiony zespół Volare Band?

[MalgosiaM8]

Napisane przez klementyna1

U mnie "na wsi" =w salonach na Czubach w Lublinie (byłam na czesaniach na wesele w trzech różnych) Wszedzie panie mówiły, żeby dla oszczędności czasu w domu umyć włosy, ewentualnie przy modelowaniu lekko zraszały, żeby łatwiej było ułożyc i wklepywały kosmetyki. Myślisz, że jak raz fryzjer Ci umyje włosy droższym szamponem to od razu będzie widać? może i sie nie znam, ale nie wydaje mi się.

U mnie na wsi w Świdniku również tak robia jak powyżej i zgadzam sie z Klementyną1

[elizabarbara]

Napisane przez czerwonafasolka

Co do tych cen, to faktycznie zdanie się zmienia jak się zaczyna chodzić po salonacch. Oglądałam dziśs nowa kolekcję Papa Michel, znalazłam sukienkę, która mnie zauroczyła, a ktorą już wcześniej widziałam w kolekcji Pronovias, są identyczne, jutro idę mierzyć. No i niestety moja poprzeczka cenowa musi się podnieść;-)

Oo mozesz napisac w jakich przedzialach cenowych jest nowa kolekcja w Papa michel, bo niby mam tam upatrzona sukienke, ale jeszcze sie wstrzymuje do czasu, az obejrze nowa kolekcje

wlasnie, moim zdaniem warto wydac troszke wiecej na sukienke (chociaz ja chcialabym sie zmiescic w cenie 2500 max) i miec pewnosc ze jest uszyta z dobrego materialu i porzadnej koronki
Jezeli chodzi o suknie sprowadzane z zagranicy, to mam mieszane uczucia... zapoznalam sie z opiniami kilku osob z branzy sukien slubnych i zrezygnowalam z takiej wlasnie sukienki - chociaz bardzo mi sie podobala. Bolączką tych wlasnie sukienek jest ponoc to, ze pomimo pieknych materialow i koronek, są niedokladnie uszyte, cos sie pruje, cos jest krzywo.. Wlasnie to mnie zniechecilo i poszlam na kompromis z salonem Papa Michel - profesjonalne i szyte w Lublinie a nie w jakis Chinach ale to kwestia gustu
a poza tym, hmmm...zastanawia mnie jedna rzecz. Czy np oryginalna suknia chociazby MS sprowadzana z USA kosztowalaby 3000 zl?? przeciez to jakies 1000 $, a o ile znam sie na rynku, to komu sie oplaca kupic material, szyc, wydac na transport i jeszcze na tym w takiej np Polsce zarobic? cos chyba za tanio
Zeby sie im oplacalo to taka kiecka powinna kosztowac z 10 000 tys. Alternatywa jest wlasnie uszycie tam, gdzie jest tania sila robocza.. a wiecie jak to jest jak sie za male pieniadze wykonuje produkt....


a propos fryzjera, to u mnie na wsi (narutowicza) tez mozna umyc wlosy w domu i jakos panie fryzjerki dają rade