Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

[moniak85]

Napisane przez paulinika

Wybaczcie dziewuszki wybaczcie
Ogolnie to sie zakochalam i rodzynka w spokoju zostawiam. Luknijcie se ohhh zakochalam sie https://wizaz.pl/Makijaz/Szkola-maki...miamy-czerwien

nie za bardzo mi się podoba

[d666666]

Napisane przez moniak85

witam Was. jeszcze zostało mi do zrzucenia 3 kg

To pryszcz, szybko zleci

[moniak85]

Napisane przez d666666

To pryszcz, szybko zleci

oby oby. ale muszę Wam powiedzieć, że wszystkie spodnie mi już z doopy spadaja i żywcem nie mam w czym chodzić

[d666666]

Napisane przez moniak85

oby oby. ale muszę Wam powiedzieć, że wszystkie spodnie mi już z doopy spadaja i żywcem nie mam w czym chodzić

i tej wersji sie trzymaj

Nawet jakby te 3 ostaniee kg byly upierdliwe, to dla swojego dobra przejdz na 3 zamiast sie martwic niepotrzebnie
Takie ostatnie kg sa bardzo frustrujace np moje ostatnie 20kg:br zydal:

[Emilia 25]

Cześć Wam, zmarzłam dzisiaj strasznie.
Zła jestem.

[moniak85]

Napisane przez d666666

i tej wersji sie trzymaj

Nawet jakby te 3 ostaniee kg byly upierdliwe, to dla swojego dobra przejdz na 3 zamiast sie martwic niepotrzebnie
Takie ostatnie kg sa bardzo frustrujace np moje ostatnie 20kg:br zydal:

nie martwię się - wręcz przeciwnie. wcale mnie nie męczy ta dieta i spokojnie sobie wytrzymam. a w ogóle to moja pierwsza dieta w życiu i cieszę się, że tak fajnie mi idzie

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Cześć Wam, zmarzłam dzisiaj strasznie.
Zła jestem.

To bardzo dukanowo
p.s. nalezy spac w pizamie

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez moniak85

nie martwię się - wręcz przeciwnie. wcale mnie nie męczy ta dieta i spokojnie sobie wytrzymam. a w ogóle to moja pierwsza dieta w życiu i cieszę się, że tak fajnie mi idzie

Zazdroszcze, wiem jak mi szybko lecialy kg jak pierwszy raz sie odchudzalam, jak bylam prawie dzieckiem i osoby, ktore mi w tym pomagaly wcale nie pomogly mi utrzymac tej wagi. jako mloda nastolatka/jeszcze dzieciak odchudzalam sie metoda mz/wr,i pamietam tylko, zeladnie chudlam, ale bylam bardzo glodna miedzy posilkami. Najczesciej chudlam w wakacje, a potem big jojo,bo dziecko nie wiedzialo, ze organizm jest wyglodzony i magazynuje i myslalo, ze nie zaszkodzi raz na jakis czas a nawet codziennie cos zjesc zakazanego
I tak w kolko, chudlam i tylam, potem bylam na innych dietach juz przemyslanych i bylo to samo, az poznalam Dukana

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

To bardzo dukanowo
p.s. nalezy spac w pizamie

A to dlatego tak zmarzłam! No dobra, dziś może będzie lepiej.

Po południu idę z dziewczynami do koleżanki, oglądać jej nowe dziecko. Znaczy się ono już trochę ma (Sonia), a my się ociągamy z wizytą. Nie chce mi się strazsznie, no ale już pójdę. Wkurzyła mnie tylko jedna rzecz: dajemy prezent. Jedna z nas ma roczne dziecko, dostała kiedyś coś, co jej nie pasowało. Miała wystawić na all., ale nie wystawi tylko damy w prezencie. I po 60 zł. Uważam, że to troszkę dużo na preznet (razem 180,00 zł.) dla dziecka koleżanki, którą widuję raz na dwa lata. No ale dobra, jakoś przeboleję, chociaż to dla mnie nie jest takie hop siup na byle pierdołę wydać 60 zł. Mogła już mniej policzyc, skoro sama dostała to w prenecie, a nie jeszcze na tym zarabiać.
Przepraszam, może się czepiam. Musiałam się wyżalić.

A żeby nie było kompletnego OT, to mój weekendowy babski wyjazd nie miał NIC wspólnego z dietą.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

A to dlatego tak zmarzłam! No dobra, dziś może będzie lepiej.

Po południu idę z dziewczynami do koleżanki, oglądać jej nowe dziecko. Znaczy się ono już trochę ma (Sonia), a my się ociągamy z wizytą. Nie chce mi się strazsznie, no ale już pójdę. Wkurzyła mnie tylko jedna rzecz: dajemy prezent. Jedna z nas ma roczne dziecko, dostała kiedyś coś, co jej nie pasowało. Miała wystawić na all., ale nie wystawi tylko damy w prezencie. I po 60 zł. Uważam, że to troszkę dużo na preznet (razem 180,00 zł.) dla dziecka koleżanki, którą widuję raz na dwa lata. No ale dobra, jakoś przeboleję, chociaż to dla mnie nie jest takie hop siup na byle pierdołę wydać 60 zł. Mogła już mniej policzyc, skoro sama dostała to w prenecie, a nie jeszcze na tym zarabiać.
Przepraszam, może się czepiam. Musiałam się wyżalić.

A żeby nie było kompletnego OT, to mój weekendowy babski wyjazd nie miał NIC wspólnego z dietą.

cwane zagranie....
A mnie rodzice zawsze uczyli i powtarzali, ze prezentow sie nie oddaje,
ani tym bardziej nie handluje nimi.
Moze ja tylko mam takie podejscie...ze nie liczy sie co tylko sam gest, sam fakt...
Jak wnusio dostanie sweterek od babci to ma powiedziec, ze jest piekny i podziekowac, zeby sie babci przykro nie zrobilo.... nawet jak obciachowy..
No i jeszcze trzeba prezent od razu rozpakowac, podskoczyc z radosci i krzyknac;hurra, zawsze marzylam o sweterku w sloniki'

W sumie czasy sie zmienily i praktycznie jest taki wybor, ze trzeba uwazac co sie kupuje, wiec najlepszym rozwiazaniem czasem sa vouchery itp...
Kurde, troche duzo, no nie wiem..

[karmeelek]

Napisane przez Emilia 25

Po południu idę z dziewczynami do koleżanki, oglądać jej nowe dziecko. Znaczy się ono już trochę ma (Sonia), a my się ociągamy z wizytą. Nie chce mi się strazsznie, no ale już pójdę. Wkurzyła mnie tylko jedna rzecz: dajemy prezent. Jedna z nas ma roczne dziecko, dostała kiedyś coś, co jej nie pasowało. Miała wystawić na all., ale nie wystawi tylko damy w prezencie. I po 60 zł. Uważam, że to troszkę dużo na preznet (razem 180,00 zł.) dla dziecka koleżanki, którą widuję raz na dwa lata. No ale dobra, jakoś przeboleję, chociaż to dla mnie nie jest takie hop siup na byle pierdołę wydać 60 zł. Mogła już mniej policzyc, skoro sama dostała to w prenecie, a nie jeszcze na tym zarabiać.
Przepraszam, może się czepiam. Musiałam się wyżalić.

Moim zdaniem to coś tu nie tak..... Jak szefowi urodził się synek to zrzuciliśmy się w 4 osoby po 25 zł a ja pokupowałam 2 body, buciki, ręczniczek z kapturkiem i dla mamy relaksującą sól do kąpieli i moim zdaniem to w zupełności wystarczyło a teraz ona waszym kosztem chce zarobić....

[paulinika]

Napisane przez moniak85

nie za bardzo mi się podoba

Nie kazdemu musi sie podobac

Obskoczylam cale miasto za tymi cieniami i nic, boje sie zamowic przez internet ale to moje ostatnie wyjscie
Leb mi dzisiaj peka za to na pocieszenie kupilam sobie getry w paski zebry i koc w centki super.
Emilko ja pamietam jak Alba sie urodzila to nikt mi ani centa czy zlotowki nie dal, owszem dostalam jakies ciuszki czy zestaw kosmetykow ale pieniadze i jeszcze raz kto to wogole wymyslil dawac pieniadze?

[Emilia 25]

Napisane przez karmeelek

Moim zdaniem to coś tu nie tak..... Jak szefowi urodził się synek to zrzuciliśmy się w 4 osoby po 25 zł a ja pokupowałam 2 body, buciki, ręczniczek z kapturkiem i dla mamy relaksującą sól do kąpieli i moim zdaniem to w zupełności wystarczyło a teraz ona waszym kosztem chce zarobić....

No właśnie mam wrażenie, że ona niespecjalnie. Jest kochana, znamy się sto lat i ona po prostu nie pomyślała. Pozostałe dwie dziewczyny zarabiają (PÓKI CO, bo mam zamiar je niebawem przegonić i to sporo, niech no ja się tylko dokształcę ), sporo więcej ode mnie (nie mówiąc o tej do której idziemy). Myślę, że to nie wynika ze złej woli, tylko z roztrzepania, A. taka właśnie jest roztrzepana i postrzelona. Dobra, nieważne. Umówiłyśmy się, że zapłacę jej później. Najwyżej będziemy głodować mój Rodzynie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez paulinika

Nie kazdemu musi sie podobac

Obskoczylam cale miasto za tymi cieniami i nic, boje sie zamowic przez internet ale to moje ostatnie wyjscie
Leb mi dzisiaj peka za to na pocieszenie kupilam sobie getry w paski zebry i koc w centki super.
Emilko ja pamietam jak Alba sie urodzila to nikt mi ani centa czy zlotowki nie dal, owszem dostalam jakies ciuszki czy zestaw kosmetykow ale pieniadze i jeszcze raz kto to wogole wymyslil dawac pieniadze?

To będzie prezent o równowartości 180,00 zł.
Nawet mi nie powiedziały na co się zrucam.

[paulinika]

Napisane przez Emilia 25

To będzie prezent o równeartości 180,00 zł.
Nawet mi nie powiedziały na co się zrucam.

To chyba bedzie to zloty smoczek bo 180 zl to naprawde duzo...

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

No właśnie mam wrażenie, że ona niespecjalnie. Jest kochana, znamy się sto lat i ona po prostu nie pomyślała. Pozostałe dwie dziewczyny zarabiają (PÓKI CO, bo mam zamiar je niebawem przegonić i to sporo, niech no ja się tylko dokształcę ), sporo więcej ode mnie (nie mówiąc o tej do której idziemy). Myślę, że to nie wynika ze złej woli, tylko z roztrzepania, A. taka właśnie jest roztrzepana i postrzelona. Dobra, nieważne. Umówiłyśmy się, że zapłacę jej później. Najwyżej będziemy głodować mój Rodzynie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------


To będzie prezent o równeartości 180,00 zł.
Nawet mi nie powiedziały na co się zrucam.

Pogrozicie jej, ze jak bedziecie przez nia glodowac, to zjecie jej dziecko

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez Emilia 25

No właśnie mam wrażenie, że ona niespecjalnie. Jest kochana, znamy się sto lat i ona po prostu nie pomyślała. Pozostałe dwie dziewczyny zarabiają (PÓKI CO, bo mam zamiar je niebawem przegonić i to sporo, niech no ja się tylko dokształcę ), sporo więcej ode mnie (nie mówiąc o tej do której idziemy). Myślę, że to nie wynika ze złej woli, tylko z roztrzepania, A. taka właśnie jest roztrzepana i postrzelona. Dobra, nieważne. Umówiłyśmy się, że zapłacę jej później. Najwyżej będziemy głodować mój Rodzynie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------


To będzie prezent o równowartości 180,00 zł.
Nawet mi nie powiedziały na co się zrucam.

Moze na identyczna zabawke, ktora ona dostala

[Emilia 25]

Napisane przez paulinika

To chyba bedzie to zloty smoczek bo 180 zl to naprawde duzo...

Niedługo robimy parapetówę, to oczekuję na równie hojny prezent.
Dobra, nie OT już, wyżaliłam się i mi przeszło.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez d666666

Pogrozicie jej, ze jak bedziecie przez nia glodowac, to zjecie jej dziecko

Szkoda malucha.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Niedługo robimy parapetówę, to oczekuję na równie hojny prezent.
Dobra, nie OT już, wyżaliłam się i mi przeszło.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------


Szkoda malucha.

Wiem;(
ale podziala grozba,zobaczysz

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

Wiem;(
ale podziala grozba,zobaczysz

Wolę nie ryzykować, bo za groźby karalne za kratki mnie wyślą.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Wolę nie ryzykować, bo za groźby karalne za kratki mnie wyślą.

a ja sie zaopiekuje R...............:cm ok:

[karmeelek]

A u mnie wracając do tematu diety waga bez zmian - spadło na P i po warzywkach wzrosło i się trzyma i spadać już nie chce.... Poz tym strasznie się sobie nie podobam.... Czuję się brzydka i gruba.... I co najgorsze to nie chce mi się jeść :/

Próbowałam już ten ser 3% "piórko" - powiem Wam, że jest smaczny (coś jak Hit z Ryk), trochę się kruszy, topi się ale nie ciągnie.

I ciągle myślę o dziecku... Chyba już w jakąś paranoje wpadam

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

a ja sie zaopiekuje R...............:cm ok:

No nie mogę z Tobą.
Kochanie, co Ty na to?

Napisane przez karmeelek

A u mnie wracając do tematu diety waga bez zmian - spadło na P i po warzywkach wzrosło i się trzyma i spadać już nie chce.... Poz tym strasznie się sobie nie podobam.... Czuję się brzydka i gruba.... I co najgorsze to nie chce mi się jeść :/

Próbowałam już ten ser 3% "piórko" - powiem Wam, że jest smaczny (coś jak Hit z Ryk), trochę się kruszy, topi się ale nie ciągnie.

I ciągle myślę o dziecku... Chyba już w jakąś paranoje wpadam

Ja to już w ogóle czuję się grubo. Ale ja po prostu jestem gruba.

[malutka20068]

Chyba coś jest 'w powietrzu' bo ja też ostatnio się czuję taka spuchnięta... chyba się 'rozbyłam'
A tak poza tym to dziś jest pierwszy dzień powrotu na dobrą drogę.

[sreberko4]

Napisane przez karmeelek

I ciągle myślę o dziecku... Chyba już w jakąś paranoje wpadam

Karmelku
Cierpliwości kochanie, stres to najgorsze co może Ci teraz się przytrafić Przyblokujesz sie i z ciązy nici (łatwo powiedzieć)
Musisz pomyśleć i zająć się czymś innym!

[karmeelek]

Napisane przez sreberko4

Karmelku
Cierpliwości kochanie, stres to najgorsze co może Ci teraz się przytrafić Przyblokujesz sie i z ciązy nici (łatwo powiedzieć)
Musisz pomyśleć i zająć się czymś innym!

Wiem wiem... postaram się Dziś stwierdziliśmy, że wszystko na spokojnie i bez stresu - fakt, że teraz będziemy rzadziej "majstrować", bo tylko rano, co by mojemu dać czas na regenerację hehe ale postaram się jakoś wyciszyć i wyluzować. Zresztą misiek cały czas mnie wspiera i robi wszystko, żebym za dużo nie myślała o tym.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Emilia 25

Ja to już w ogóle czuję się grubo. Ale ja po prostu jestem gruba.

Ty? Gruba? A przepraszam... z której strony? Bo jak w ruch pójdzie to od razu przejrzysz na oczy

[d666666]

Napisane przez karmeelek

A u mnie wracając do tematu diety waga bez zmian - spadło na P i po warzywkach wzrosło i się trzyma i spadać już nie chce.... Poz tym strasznie się sobie nie podobam.... Czuję się brzydka i gruba.... I co najgorsze to nie chce mi się jeść :/

Próbowałam już ten ser 3% "piórko" - powiem Wam, że jest smaczny (coś jak Hit z Ryk), trochę się kruszy, topi się ale nie ciągnie.

I ciągle myślę o dziecku... Chyba już w jakąś paranoje wpadam

Ej, kochana trzymaj sie))

Co do sera, to moze go sprobowac dodac do gotujacego sie mleka zamiast lub z twarogiem, zeby zrobic ser zolty dukanowy
Moze by co wyszlo, bo twarog tak robiony na pewno bedzie sie ciagnac, a ten ser dodalby smaku i moze wyszloby cos smacznego

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez Emilia 25

No nie mogę z Tobą.
Kochanie, co Ty na to?


Ja to już w ogóle czuję się grubo. Ale ja po prostu jestem gruba.

Grube to Ty masz, ale wlosy i rzesy

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez karmeelek

Wiem wiem... postaram się Dziś stwierdziliśmy, że wszystko na spokojnie i bez stresu - fakt, że teraz będziemy rzadziej "majstrować", bo tylko rano, co by mojemu dać czas na regenerację hehe ale postaram się jakoś wyciszyć i wyluzować. Zresztą misiek cały czas mnie wspiera i robi wszystko, żebym za dużo nie myślała o tym.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------


Ty? Gruba? A przepraszam... z której strony? Bo jak w ruch pójdzie to od razu przejrzysz na oczy

Nie ograniczajce sobie majstrowania/karmelizowania kiedy macie na to ochote, bo z biegiem lat samo sie ograniczy i tak

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

karmeelki karmelizujcie sie ile wlezie

[moniak85]

ale dziś wymysliłam i zrobiłam sobie pyszną potrawę z cycków kurczaka. jutro postaram sie dać Wam przepis

[moose1979]

Dzień dobry Dziewczynki
Diii
Tak szybciutko przed wyjściem do obozu chciałem miłego dzionka Wam życzyć

[napoleonka74]

Napisane przez paulinika

Nie nie tu!!!!!!!! Oczywiscie ze nie tu!!! Hieny sie rzucaja na mnie na watku bo mam faceta starszego o 19 lat.

Życie, ja mam młodszego o 12 lat...

Więc wróciliśmy z nad morza....było magicznie...
ale od powrotu się nie widzieliśmy...niby nie ma czasu ale jest niepokój

Na wadze trochę przybyło ale dramatu nie ma więc niehisteryzuję

[d666666]

Napisane przez moniak85

ale dziś wymysliłam i zrobiłam sobie pyszną potrawę z cycków kurczaka. jutro postaram sie dać Wam przepis

dawaj dawaj psiepis, bo mi juz uszami cycy wychodza, moze inaczej je zrobie

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez moose1979

Dzień dobry Dziewczynki
Diii
Tak szybciutko przed wyjściem do obozu chciałem miłego dzionka Wam życzyć

RRRRRRRRRR:cm ok::rolle yes:

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez napoleonka74

Życie, ja mam młodszego o 12 lat...

Więc wróciliśmy z nad morza....było magicznie...
ale od powrotu się nie widzieliśmy...niby nie ma czasu ale jest niepokój

Na wadze trochę przybyło ale dramatu nie ma więc niehisteryzuję

witaj
jak przybylo to spadnie
mam nadzieje.,ze chociaz sie Twoj ktos odzywa,bo 'na to czas trzeba znalezc,jak zalezy'

[moniak85]

witam.
dziś robię pickę z tuńczykiem

[karmeelek]

Dzień dobry Słoneczka!
U mnie na wadze bez zmian ale trudno...
Di ten ser "piórko" to ser żółty a co do karmelizowania to oczywiście działamy bardzo intensywie w tej kwestii... Tak intensywnie, że spóźniłam się dziś do pracy
napoleonka nic się nie bój tylko rozkoszuj się tym, co los daje a swoją drogą to może Ci młodsi są tacy romantyczni? Mój też młodszy i co chwilę mi coś wymyśla.
I wiecie co? Skończył mi się remont łazienki i co się okazało? Że już po 1 prysznicu woda zaczęła wyciekać spod wanny Więc to jeszcze nie koniec.....