Języki obce same szlifujemy do perfekcji dość chcemy.

[Esency]

Napisane przez _indestructible

Dodaję screena, ale to chyba robota dla informatyka
mój komputer wszędzie znajdzie problem

A patrzyłaś na konfigurację na opakowaniu wymaganą do uruchomienia programu i porównałaś z tym co masz w komputerze? Może masz za słaby komputer? Chociaż wątpię, bo te programy nie wymagają dużo. Spróbuj może w google coś poszukać, przepisać pewne fragmenty komunikatu i może znajdzie się rozwiązanie. Albo zgłoś błąd na stronie SuperMemo, oni dostaję różnego rodzaju wiadomości z błędami, więc może i taki kiedyś dostali.

[ArabicPrincess]

a jakby ktoś chciał posłuchać sobie włoskiego radia to proszę

http://www.bmradio.it/

mój przyjaciel Włoch w nim pracuje

[plastikowabiedronko]

Kupiłam supermemo do rosyjskiego w końcu

[_indestructible]

Napisane przez Esency

A patrzyłaś na konfigurację na opakowaniu wymaganą do uruchomienia programu i porównałaś z tym co masz w komputerze? Może masz za słaby komputer? Chociaż wątpię, bo te programy nie wymagają dużo. Spróbuj może w google coś poszukać, przepisać pewne fragmenty komunikatu i może znajdzie się rozwiązanie. Albo zgłoś błąd na stronie SuperMemo, oni dostaję różnego rodzaju wiadomości z błędami, więc może i taki kiedyś dostali.

Z konfiguracją było wszystko ok, nawet przed instalacja sprawdzałam
Miałam do nich napisać, ale obeszło się bez tego
Plik, w którym wystąpił błąd miał jakieś braki, ale problem już rozwiązany.
Dzięki za zainteresowanie i chęć pomocy

Napisane przez plastikowabiedronko

Kupiłam supermemo do rosyjskiego w końcu

Biedronkowe?
Gdybyś miała podobny problem to pisz
Mój błąd( rosyjskiego tam nie było)

[secretelle]

Ale tu cicho ;o wszyscy się uczą?

[verda]

Napisane przez secretelle

Ale tu cicho ;o wszyscy się uczą?

Nie, ja pije mohito i oglądam Aguila Roja

[Maguda_]

Napisane przez Undercia

Magudko skarbie, czy ja już Ci mówiłam, że Cię zabiję?

Napisane przez zielona_nadzieja

Nie zabijaj nam Magudy

Nic nie wiem, do niczego się nie przyznaję, jestem niewinna

Napisane przez Paseczkowa

Mam pytanie do wątkowych cyborgów, czyt. dziewczyn pracujących/uczących się, a mimo tego poświęcających regularnie czas na języki Zawsze byłyście takie zorganizowane czy można się tego nauczyć? Czas mi przelatuje przez palce i potrafię nie zrobić nic sensownego przez cały dzień Ostatnimi czasy i tak jest lepiej, ale od września postanowiłam ruszyć pełną parą, zwłaszcza że w tym roku matura Jakieś rady, jak zorganizować sobie dzień, żeby mieć czas na wszystko?

Pewnie, że można tylko trzeba mieć zacięcie i spróbować rozwinąć w sobie taką zdolność ... wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale po jakimś czasie wychodzi to już automatycznie i bez większego zastanowienia, a gdy pojawi się jakaś przerwa, człowiekowi robi się jako ... łyso I pamiętaj: cyborg jest tylko jeden

Napisane przez secretelle

Ale tu cicho ;o wszyscy się uczą?

Niektóre się pewnie uczą, sama walczę z wizażem, staram się tracić mniej czasu, bo niestety po pracy bardzo lubi uciekać przez palce, a przecież tak nie może być Tak więc staram się ograniczać wizaż i inne takie "czaso-umilacze", różnie wychodzi, bo gdy nie jestem zalogowana podczytuję co ciekawsze wątki, w tym ten

[plastikowabiedronko]

Ja znów jestem ostatnio tak zabiegana, że zaczynam gubić orientację co się dzieje :< Nauka też podupada

[Maguda_]

Napisane przez plastikowabiedronko

Ja znów jestem ostatnio tak zabiegana, że zaczynam gubić orientację co się dzieje :< Nauka też podupada

Życie, niestety

[mysiunia81]

Niestety (stety) rozwijacie się w takim tęmpie, że nie mogę dotrwać i doczytać wątku!
Dołączam do was żeby się zmobilizować i poradzić was

Przejrzałam strony, póki co spróbuję pościągać demo programów żeby sprawdzić jak się na nich pracuje i zobaczymy.

Chcę zacząć na poważnie naukę 3 języków:
- Angielski - miałam już tyle lat, a jak zakładałam konto na interpals.com to nie mogłam kilku zdań o sobie skleić
- Francuski - mam go od 1 klasy gimnazjum i mimo, że w gim nauczycielka była taka o, to teraz w lo mam okropną babę, która sama błędy robi okropne i weź tu się człowieku coś naucz!
- Hiszpański - tu startuje z kompletnie zerowym poziomem. Jedyne co umiem to chyba się przedstawić, a i to pewnie nie do końca

Tak czy inaczej moje poziomy językowe są do bani. Najwyższy czas coś z tym zrobić

I tak. Przejrzałam masę stron, które tutaj polecacie, ale jest tego natłok i dlatego się was radzę.

1. Angielski:
- Posiadam English Grammar in Use
- Posiadam Kalendarz maturzysty jakiś tam
- zbiór takich gramatycznych testów
I w sumie tyle ;p I tak myślałam, i wymyśliłam, że może każdego języka będę uczyła się tak jakby z 5 głównych metod (łatwiej materiał dobierać jak mam tak podzielone)
- Słownictwo: I tu mam duży wybór: Profesor Henry, Anka, eTutor, SuperMemo, Ang.pl. Już mam zainstalowaną Ankę i jeszcze demo reszty programów i zobaczę co mi podpasuje Co polecacie/z czego wam idzie się uczyć?
- Słuchanie: Wiadomo, tu wybór jest duży. Audiobooki, podcasty, seriale, filmy, bajki itp. Co mam do wyboru:
- http://webcast.berkeley.edu/
- http://www.podcastsinenglish.com/index.shtml
- http://www.bbc.co.uk/podcasts
- http://tv.blinkx.com/
- http://www.bbc.co.uk/polish/specials...ng/page3.shtml
- http://tunein.com/radio/Smile-of-a-Child-TV-s106441/
- audiobooki ( tutaj pewnie ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠)
- i jakieś seriale/filmy
- Tłumaczenie: Tutaj znalazłam coś takiego:
- http://www.businessenglishpod.com/20...-and-problems/
- http://www.buzzle.com/
- no i jakieś piosenki może :p
- Czytanie: No i dalej
- http://www.buzzle.com/
- http://www.businessenglishpod.com/20...-and-problems/
- i oczywiście książki
- Gramatyka: Czytałam, że ten profesor henry posiada całkiem dobrą gramatykę. Jeszcze mam tą książkę, więc wydaję mi się, że tutaj jest ok + ang.pl tam też fajnie wytłumaczone.
- Pisanie: Tutaj to nie ma co się porywać
- http://lang-8.com/
- http://www.interpals.net/
- http://www.novlet.com/ (marzy mi się)

2. Francuski:
- posiadam tylko i wyłącznie słownik
- Słownictwo: tutaj to co wyżej
- Słuchanie: - http://tunein.com/radio/France-r101240/
- audiobooki
- filmy/seriale
- Tłumaczenie: brak
- Czytanie: - do książek to daleko, a tak to nic
- Gramatyka: profesor pierre chyba
- Pisanie: - http://www.interpals.net/index.php
- http://lang-8.com/
- http://www.novlet.com/
Jak widać z francuskiego nie mam prawie nic

3. Hiszpański:
- Słownictwo: jak wyżej
- Słuchanie: - http://www.bbc.co.uk/languages/spanish/mividaloca/
- audiobooki
- seriale/filmy
- Tłumaczenie: brak
- Czytanie: - http://www.rtve.es/
- Gramatyka: profesor!?
- Pisanie: to co wyżej ;p
+ posiadam jakieś rozmówki i szybki kurs mówienia oraz słownik ;p

Najwięcej mam do angielskiego, jakoś tak wyszło;p
CO o tym sądzicie? Za dużo, za mało, niepotrzebnie niektóre?
Z góry dziękuje za całą pomoc

[_indestructible]

Napisane przez secretelle

Ale tu cicho ;o wszyscy się uczą?

Chciałabym zacząć, ale mam słomiany zapal
Nie mogę się skupić, ciągle coś odciąga moją uwagę
Co z postanowień kiedy przez lenistwo nic nie dochodzi do skutku.
Jak wziąć się w garść
Wejdźcie mi na ambicję i napiszcie coś co skłoni mnie do nauki (bo z takim podejściem to nie wiem jak w tym roku przygotuję się do matury.)

[Callitus]

@mysiunia_81
Temat podręczników zarówno do hiszpańskiego, jak i francuskiego był tu poruszany nieraz. Wyszukiwarka nie gryzie, myślę, że nikomu nie chce pisać się po raz 738282163834 tego samego.

@_indestructible
Nikt za Ciebie motywacji nie znajdzie ani zapalu do pracy. Póki sama się nie ogarniesz, będzie Ci ciężko. To Tobie musi się zachcieć no i tyle :bezradny:

[mysiunia81]

Napisane przez Callitus

@mysiunia_81
Temat podręczników zarówno do hiszpańskiego, jak i francuskiego był tu poruszany nieraz. Wyszukiwarka nie gryzie, myślę, że nikomu nie chce pisać się po raz 738282163834 tego samego.

@_indestructible
Nikt za Ciebie motywacji nie znajdzie ani zapalu do pracy. Póki sama się nie ogarniesz, będzie Ci ciężko. To Tobie musi się zachcieć no i tyle :bezradny:

Nie pytałam się o to żeby mi podać gotowe tytuły podr. czy stron, tylko czy dobrze zrobiłam wybierając takie a nie inne strony i wgl. Podręczniki sama sobie mogę poszukać. Czytanie ze zrozumieniem

[Callitus]

Napisane przez mysiunia81

Najwięcej mam do angielskiego, jakoś tak wyszło;p
CO o tym sądzicie? Za dużo, za mało, niepotrzebnie niektóre?
Z góry dziękuje za całą pomoc

No ja tutaj widzę jednak prośbę o napisanie w razie czego o podręcznikach, ktore byśmy polecały do danych języków, o czym było tutaj już pisane. Szczególnie francuski, a jest tutaj kilka dziewczyn, które się go uczą. Ach, o stronach też tu pisałyśmy, nawet pierwszy post o tym traktuje
Uwierz, nikomu nie chce pisać się po raz pięćsetny tego samego, tym bardziej, że co najmniej raz w tygodniu pojawiają się osoby, które chcą uczyć się (najczęściej) hiszpańskiego i proszą o porady. Więc jak mówilam - wyszukiwarka nie gryzie

[plastikowabiedronko]

Napisane przez _indestructible

Chciałabym zacząć, ale mam słomiany zapal
Nie mogę się skupić, ciągle coś odciąga moją uwagę
Co z postanowień kiedy przez lenistwo nic nie dochodzi do skutku.
Jak wziąć się w garść
Wejdźcie mi na ambicję i napiszcie coś co skłoni mnie do nauki (bo z takim podejściem to nie wiem jak w tym roku przygotuję się do matury.)

Też mam słomiany zapał Chociaż dzięki temu, że przez wakacje nie miałam wiele na głowie to mi jakoś języki zaczęły wchodzić w krew. No, chociaż te powtórki wszystkiego bo z resztą to różnie bywa. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że uczę się regularnie. Także wiesz, metodą małych kroków niby możesz próbować.. No ale skoro matura za pasem to chyba na głęboką wodę musisz wskoczyć

[Callitus]

Dlaczego we Wrocławiu nie ma żadnych fajnych filologii, które by chociaz w części sprawiły, że byloby po co tutaj zostać. Jakaś szwedzka czy sinologia, no ale nie

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Callitus

Dlaczego we Wrocławiu nie ma żadnych fajnych filologii, które by chociaz w części sprawiły, że byloby po co tutaj zostać. Jakaś szwedzka czy sinologia, no ale nie

Może jeszcze zdążą coś stworzyć :P Za to UAM szaleje coraz bardziej, filologię indonezyjsko-malajską otworzyli *.* Ja to chyba gdzieś w głębi to bym na filologię chciała iść Chociaż bycie inżynierem mnie jednak bardziej pociąga

[mayletka]

Callitus - ty bierzesz pod uwagę zdawanie hiszpańskiego na maturze, prawda?

[Callitus]

Ja sama nie wiem już, co robić To SGH marzy mi się od dluższego czasu i jest rozsądnym wyborem mimo wszystko, lubię ekonomię, widzę siebie grzebiącą w papierach i będącą księgową. Z drugiej strony kocham języki i chciałabym się im poświęcić, ale wątpię, czy jestem na tyle dobra
Nawet z tym hiszpańskim, mimo że teoretycznie przerobiłam już podręczniki na poziomie B2, słownictwo też jest dość zaawansowane, to łapię się na całkowitych głupotach, które podkopują moją pewność siebie, czy bycie tłumaczem na pewno jest mi pisane ;/
Wiem, że się rozpisuję, ale mam nadzieję, że to przeczytacie i choć troszkę zrozumiecie

Napisane przez mayletka

Callitus - ty bierzesz pod uwagę zdawanie hiszpańskiego na maturze, prawda?

Na pewno będę to robić Zastanawiam się tylko, czy nie wziąć go jako podstawowego języka i zdawac podstawę i rozszerzenie (teraz juz podstawę robię w okolicach 95-100%, rozszerzenie kolo 80-85%), a jako dodatkowego angielskiego - na SGH drugi język można wziąć podstawowy, a myślę, że mimo wszystko zdam angielski lepiej niż hiszpański, dlatego ten drugi wolę mieć na podstawie (bo podstawa liczy się tak samo, jak rozszerzenie, co za głupota ). Do tego cały czas marzy mi się jakieś kierunek związany z językami, więc rozszerzenie z hiszpańskiego jest konieczne

Bez kitu, ale namieszałam, ale wyjeżdżam jutro i wpisywałam pół dnia słówka do Anki, żeby nie brać ze sobą zeszytów i już mój mózg coraz wolniej przetwarza informacje

[mayletka]

Napisane przez Callitus

Ja sama nie wiem już, co robić To SGH marzy mi się od dluższego czasu i jest rozsądnym wyborem mimo wszystko, lubię ekonomię, widzę siebie grzebiącą w papierach i będącą księgową. Z drugiej strony kocham języki i chciałabym się im poświęcić, ale wątpię, czy jestem na tyle dobra
Nawet z tym hiszpańskim, mimo że teoretycznie przerobiłam już podręczniki na poziomie B2, słownictwo też jest dość zaawansowane, to łapię się na całkowitych głupotach, które podkopują moją pewność siebie, czy bycie tłumaczem na pewno jest mi pisane ;/
Wiem, że się rozpisuję, ale mam nadzieję, że to przeczytacie i choć troszkę zrozumiecie



Na pewno będę to robić Zastanawiam się tylko, czy nie wziąć go jako podstawowego języka i zdawac podstawę i rozszerzenie (teraz juz podstawę robię w okolicach 95-100%, rozszerzenie kolo 80-85%), a jako dodatkowego angielskiego - na SGH drugi język można wziąć podstawowy, a myślę, że mimo wszystko zdam angielski lepiej niż hiszpański, dlatego ten drugi wolę mieć na podstawie (bo podstawa liczy się tak samo, jak rozszerzenie, co za głupota ). Do tego cały czas marzy mi się jakieś kierunek związany z językami, więc rozszerzenie z hiszpańskiego jest konieczne

Bez kitu, ale namieszałam, ale wyjeżdżam jutro i wpisywałam pół dnia słówka do Anki, żeby nie brać ze sobą zeszytów i już mój mózg coraz wolniej przetwarza informacje

Ale jedno nie wyklucza drugiego, czego dowodem jest nasza księgowa - Undi. Ja jednak poszłabym na ekonomię, bo to zawsze bezpieczniejsza przyszłość, a języków możesz uczyć się w międzyczasie....

O, to dobrze zapamiętałam. Bo Ty się hiszpańskiego uczysz sama, prawda? Nie robią Ci w szkole problemów z powodu tego języka na maturze? Na mnie dyrektorka naskoczyła, że nawet, jak coś mam na podstawie, to rozszerzenia zdawać nie mogę, bo nie odbyło się tyle lekcji, a hiszpańskiego nie mam w szkole wcale, więc pewnie całkiem kazałaby mi się wynosić. Niezłe masz wyniki, po ilu latach nauki?
Też zdawałabym angielski, mimo wszystko popularniejszy niż hiszpański, gdybyś jeszcze startowała gdzie indziej.

Miłego wyjazdu.

[Callitus]

Napisane przez mayletka

Ale jedno nie wyklucza drugiego, czego dowodem jest nasza księgowa - Undi. Ja jednak poszłabym na ekonomię, bo to zawsze bezpieczniejsza przyszłość, a języków możesz uczyć się w międzyczasie....

O, to dobrze zapamiętałam. Bo Ty się hiszpańskiego uczysz sama, prawda? Nie robią Ci w szkole problemów z powodu tego języka na maturze? Na mnie dyrektorka naskoczyła, że nawet, jak coś mam na podstawie, to rozszerzenia zdawać nie mogę, bo nie odbyło się tyle lekcji, a hiszpańskiego nie mam w szkole wcale, więc pewnie całkiem kazałaby mi się wynosić. Niezłe masz wyniki, po ilu latach nauki?
Też zdawałabym angielski, mimo wszystko popularniejszy niż hiszpański, gdybyś jeszcze startowała gdzie indziej.

Miłego wyjazdu.

Nie jestem cyborgiem

Prawda Niedługo stuknie mi już dwa lata (właśnie zdałam sobie z tego sprawę ). Ja też nie mam hiszpańskiego w szkole, ale pewnie wyślą mnie do innej, to akurat nie jest problem, a w razie czego będę gadać z wychowawcą. Ale myślę, że raczej nie będą mi robić kłopotów

Twoja dyrektorka myśli że to, co masz w szkole wystarczy do matury? Ta, ehem, jasne

Dziękuję

[_indestructible]

Napisane przez plastikowabiedronko

Też mam słomiany zapał Chociaż dzięki temu, że przez wakacje nie miałam wiele na głowie to mi jakoś języki zaczęły wchodzić w krew. No, chociaż te powtórki wszystkiego bo z resztą to różnie bywa. Nie mogę jeszcze powiedzieć, że uczę się regularnie. Także wiesz, metodą małych kroków niby możesz próbować.. No ale skoro matura za pasem to chyba na głęboką wodę musisz wskoczyć

Ja już chyba mam taki zwyczaj, żeby robić wszystko na ostatnią chwile Nikomu tego nie polecam Muszę mieć silną motywację i przestać przesiadywać codziennie przez kilka godzin w internecie marnując czas na glupoty, ale to uzależnia. Często mówię sobie sprawdzę 'tylko to' i zacznę się uczyć, ale co z tego wychodzi tego można się domyślić.
Potrzebuję silnego kopa, żeby coś z tym zrobić i jakoś się zmusić.

[mayletka]

Napisane przez Callitus

Nie jestem cyborgiem

Prawda Niedługo stuknie mi już dwa lata (właśnie zdałam sobie z tego sprawę ). Ja też nie mam hiszpańskiego w szkole, ale pewnie wyślą mnie do innej, to akurat nie jest problem, a w razie czego będę gadać z wychowawcą. Ale myślę, że raczej nie będą mi robić kłopotów

Twoja dyrektorka myśli że to, co masz w szkole wystarczy do matury? Ta, ehem, jasne

Dziękuję

Dałabyś radę, teraz ładnie idziesz z hiszpańskim, a przecież masz szkołę i maturę za pasem.

W takim razie - naprawdę gratuluję! Chciałabym przez dwa lata osiągnąć taką biegłość.

Ta kobieta ma bardzo wysoką samoocenę o sobie i szkole. (która jest różowa, nawet schody ostatnio pomalowali na różowo, cóż.) Szkoda, że nie potrafi nikogo przygotować do tej matury i nauczycieli nie lepszych zatrudnia. No nic, za duży offtop robię.

[plastikowabiedronko]

Napisane przez _indestructible

Ja już chyba mam taki zwyczaj, żeby robić wszystko na ostatnią chwile Nikomu tego nie polecam Muszę mieć silną motywację i przestać przesiadywać codziennie przez kilka godzin w internecie marnując czas na glupoty, ale to uzależnia. Często mówię sobie sprawdzę 'tylko to' i zacznę się uczyć, ale co z tego wychodzi tego można się domyślić.
Potrzebuję silnego kopa, żeby coś z tym zrobić i jakoś się zmusić.

Ja się wzięłam do roboty bo mam straszne kompleksy na tle językowym

Callitus ja tam wszystko czytam, więc się rozpisuj :P Więc to prawda, że w hiszpańskim można bardzo szybko zrobić postępy.

U mnie w szkole nie ma normalnie ani hiszpańskiego, ani rosyjskiego a znalazły się osoby które zdawały je na maturze

Mayletka różowa szkoła? :O Ja myślałam, że to mój nauczyciel od wf jest stuknięty bo ma wysoką opinię o szkole bo 'ma granitowe schody, poręcze kute z żelaza, mury na metr grube' itd itp -,- A tu myślenie, że szkoła która jest różowa, a nie zatrudnia najlepszej kadry.. No ręce mi opadły ;o

[mayletka]

Biedronko - dziękuję, dałaś mi nadzieję! a nie wiesz, jak to jest z rozszerzeniami? Zakładając, że ktoś jest na profilu humanistycznym, gdzie rozszerzoną ma historię i wos, a nie biologię, którą właśnie na rozszerzeniu chce zdawać, zrobić tego nie może, bo nie było odpowiedniej ilości godzin?

Ale wasza szkoła przynajmniej jest jedną z najlepszych, a ta może się szczycić tylko tym, że wygląda jak domek dla lalek, w sumie, dyrektorka ma blond włosy.

[Callitus]

Napisane przez mayletka

Biedronko - dziękuję, dałaś mi nadzieję! a nie wiesz, jak to jest z rozszerzeniami? Zakładając, że ktoś jest na profilu humanistycznym, gdzie rozszerzoną ma historię i wos, a nie biologię, którą właśnie na rozszerzeniu chce zdawać, właśnie tego zrobić nie może, bo nie było odpowiedniej ilości godzin?

Ale wasza szkoła przynajmniej jest jedną z najlepszych, a ta może się szczycić tylko tym, że wygląda jak domek dla lalek, w sumie, dyrektorka ma blond włosy.

Ale przeciez co szkola ma do tego, jaki poziom wybierzesz? Chcesz zdawac na rozszerzeniu, zdajesz na rozszerzeniu, tyle, przeciez jestes doroslym czlowiekiem i badz co badz, matura w jakis sposob wplynie na Twoja przyszlosc i nie powinna Ci w tym przeszkadzac... Twoja dyrektorka naprawde ma jakies kompleksy.
Nawiasem, ja jestem na matfiz i zdaje geografie na rozszerzeniu. Nawet nie mysle o tym, jaki rozpierdziel bym zrobila w mojej szkole, gdyby ktos mi wywalil z tekstem, ze nie moge zdawac jej na rozszerzeniu, bo nie mam odpowiedniej ilosci godzin no co za bzdura

---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

Biedronko, zdecydowanie, bo nauka gramatyki hiszpanskiej do pewnego momentu wyglada jak przypominanie sobie angielskiej Jednak ja spedzam dziennie mniej wiecej 2 godziny z hiszpanskim, czasem wordreference pochlania mnie calkowicie, tak samo jak gazety. Otaczanie sie jezykiem jest kluczowe i bledne jest myslenie, ze hiszpanski to jezyk banalny - w pewnym momencie zaczynaja sie schody i duzo osob wtedy rezygnuje. Jednak jego brzmienie rekompensuje wszystko, choc czasem wydaje mi sie, ze to taki chlopski jezyk, gdzie wszyscy wrzeszcza Mysle, ze gdybym spedzala tyle czasu dziennie na przyklad nad francuskim, to dzisiaj tez bylabym gdzies na B2.
Pisanie na telefonie jest meczace

[Peru]

Napisane przez _indestructible

Ja już chyba mam taki zwyczaj, żeby robić wszystko na ostatnią chwile Nikomu tego nie polecam Muszę mieć silną motywację i przestać przesiadywać codziennie przez kilka godzin w internecie marnując czas na glupoty, ale to uzależnia. Często mówię sobie sprawdzę 'tylko to' i zacznę się uczyć, ale co z tego wychodzi tego można się domyślić.
Potrzebuję silnego kopa, żeby coś z tym zrobić i jakoś się zmusić.

Skoro już zdałaś sobie sprawę ze swoich słabych stron - to roboty! Pracuj nad sobą!
Kopa żadnego nie potrzebujesz, tylko zmianę myślenia i silnej woli.

[Paula_95]

Napisane przez plastikowabiedronko

Ja się wzięłam do roboty bo mam straszne kompleksy na tle językowym

Ja też, tym bardziej, że mam utalentowaną siostrę językowo, i całe życie tylko mnie z nią porównują. Dlatego chcę dobrze nauczyć się języków, napisać tą maturę i im wszystkim pokazać, że się mylą!

Grrr, aż zrobię kilka nagrań z angielskiego, bo się zdenerwowałam

[Peru]

Napisane przez Callitus

Ja sama nie wiem już, co robić To SGH marzy mi się od dluższego czasu i jest rozsądnym wyborem mimo wszystko, lubię ekonomię, widzę siebie grzebiącą w papierach i będącą księgową. Z drugiej strony kocham języki i chciałabym się im poświęcić, ale wątpię, czy jestem na tyle dobra
Nawet z tym hiszpańskim, mimo że teoretycznie przerobiłam już podręczniki na poziomie B2, słownictwo też jest dość zaawansowane, to łapię się na całkowitych głupotach, które podkopują moją pewność siebie, czy bycie tłumaczem na pewno jest mi pisane ;/
Wiem, że się rozpisuję, ale mam nadzieję, że to przeczytacie i choć troszkę zrozumiecie

To ja napiszę coś od siebie. Maturę zdawałam 10 lat temu. Miałam w planach studiować kierunek humanistyczny, bo rok przed maturą po prostu miałam taki kaprys. Jako zaplecze wzięłam sobie ekonomię. Nie dostałam się na mój wymarzony kierunek, za to na ten drugi tak. Jak patrzę teraz wstecz, to uważam, że bardzo dobrze się stało. Jestem zadowolona z mojej pracy, a ekonomia daje szerokie możliwości. Uważam, że lepiej studiować coś konkretnego niż filologię. Ja wolę uczyć się języka (mam tu na myśli mówienie, pisanie, czytanie i rozumienie) niż jakieś gramatyki opisowe, kontrastywne, historie literatury, krajów danego języka. No zależy kto co lubi. Jeśli chcesz być tłumaczem, nie musisz mieć studiów językowych. Zdajesz egzamin potwierdzający Twój poziom, wiadomo musi to być zaawansowany. Potem możesz zrobić studia podyplomowe z translatoryki i zdać egzamin państwowy na tłumacza.
Podsumowując Jeśli jesteś pasjonatem języka idź na filologię, jednak według mnie lepszą opcją jest inny kierunek plus dobra znajomość języków obcych.

I tak do wszystkich, którzy by chcieli studiować filologię! Studia to nie kurs językowy. Znam dziewczynę, która uwielbia niemiecki, dostała się na filologię (a ciężko było się tam dostać) i po roku zrezygnowała. Zaczęła studiować turystykę i rekreację.

Wczoraj nic nie zrobiłam, do domu wróciłam o 21. Byłam padnięta. Dzisiaj mam w planach nadrobić zaległości.

[sowoneul]

Tak się wcisnę teraz
Znalazłam świetną stronę do nauki języka rosyjskiego, myślę, że osoby, które się go uczą mogą na niej znaleźć wiele ciekawych rzeczy
www.learnrussian.rt.com
No po prostu cudo!
To brzmi jak jakieś hasło reklamowe