Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz 11

[mielnus]

Margot.. wiesz, to fajnie wygląda wszystko ale zobaczymy jak wyjdzie z czasem, Czy dam rade się utrzymać. No ale kto nie próbóje ten nie wie

Moj jadłospis na dziś(1200kcal, skrupulatnie wyliczone):

śniadanie:
-mleko 1,5% 250ml
-płatki owsiane 5ł
-truskawki
przekąska:
-1 duże jabłko
obiad:
-warzywa na patelni ½ paczki
- pierś gotowana 100g
-ryż brązowy 1/2woreczka
przekąska II:
-1 duże jabłko
kolacja:
- serek wiejski
- sałata lodowa
- papryka


do tego na początek SKALPEL bede robic fotki posiłkom i wrzucac na wizaz


gdzie się Zooska podziewa? heloł Medziczku

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

ps. na wadze mam dalej 62,5 i wymiary takie same. Jedyny plus że przez ostatni czas nic nie przytyłam

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Margot85

Cocktail od czytania o Twoim planie treningowym mam zakwasy
I ja gazetka? Polecasz? Czy niekoniecznie...myśl, żeby nią Shape zastąpić bo w tym miesiącu kończy mi się prenumerata i cierpliwość do coraz gorszej treści.



Dietka dziś ok, wieczorem ciągnęło mnie w stronę kuchni i już miałam kanapki zrobić ale wygrał ROZUM i jabłko zjadłam i przeszło
Z ćwiczeń to MelB BUM i tifoczki i 5 min ścisków agrafką - ścierałam na szafie kurze i ona tam leżała i kuła w oczy, że taka bezużyteczna i wzięłam ją żeby samotna nie była i z udami kontakt miała
Dziś wieczorem (powodowana wczorajszą euforią z wejścia w za małe do niedawna spodnie) udo zmierzyłam i stał się cud ale mam już 55 cm Kurczę mam nadzieje, że na oficjalnych pomiarach 6 maja inne wyniki też mnie zaskoczą

Coś tam jest do poczytania

gratuluje 55

Ja wstałam zaraz sie ogarne i trzeba poćwiczyć

[Like_a_women]

Napisane przez Margot85

Dietka dziś ok, wieczorem ciągnęło mnie w stronę kuchni i już miałam kanapki zrobić ale wygrał ROZUM i jabłko zjadłam i przeszło
Z ćwiczeń to MelB BUM i tifoczki i 5 min ścisków agrafką - ścierałam na szafie kurze i ona tam leżała i kuła w oczy, że taka bezużyteczna i wzięłam ją żeby samotna nie była i z udami kontakt miała
Dziś wieczorem (powodowana wczorajszą euforią z wejścia w za małe do niedawna spodnie) udo zmierzyłam i stał się cud ale mam już 55 cm Kurczę mam nadzieje, że na oficjalnych pomiarach 6 maja inne wyniki też mnie zaskoczą

na pewno spadki będą

[monika01011986]

hej

U mnie leje deszcz od rana :/ ciemno jak o 5 rano.
Mąż pojechał na fuche a ja siedzę w domku z dzieciakami.
Zjadłam płatki Fitness czekoladowe na śniadanie :P - taką miałam zachciankę przez ten cholerny okres :/ Od wczoraj biorę już tabsy więc mam nadzieję że moje zachcianki okresowe będą za jakiś czas słabsze no i ogólnie będę lepiej okres przechodziła bo ostatnio to umierałam normalnie.
Idę zaraz kawkę wypić. Przydałoby się jakieś ciacho do tego
W ogóle to wczoraj mąż wrócił z fuchy o 20 i oczywiście przywiózł dzieciakom wielką pizze a nam kupił po zestawie obiadowym : frytki, gyros z sosem czosnkowym ,surówka. Także nażarłam się jak świnia na noc

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez pipson

Monia, ja nie wiem, czy przypadkiem też się nie zapiszę na siłownie, odzaluje ta kase, bo mam wieksza motywacje wtedy by cwiczyc. Plus jak juz place i cwicze na silce, to mi zal schrzanić dietę, hahahaha Wiec jak teraz mi sie zdarzy wieksza wpadka, to nie ma to tamo, silownia

Zapisz się! Na pewno nie będziesz żałować na siłowni to aż się chce ćwiczyć! i człowiek zawsze wychodzi z siłki zadowolony bo wie że poćwiczył porządnie

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez Margot85

monia i co dobrego wyczarowałaś na obiad?
Super, że autko już sprawne bo bez auta jak bez ręki - szczególnie przy dzieciach

Schabowe z ziemniakami i buraczkami dzieciaki się najadły jak prosiaki ja oczywiście też

No my akurat mamy dwa autka wiec problemu nie było. Mieliśmy w marcu sprzedać to drugie autko ale stwierdziliśmy że poczekamy do sierpnia bo teraz dwa auta nam są jeszcze potrzebne - i dzięki bogu nie sprzedaliśmy tego samochodu bo bym musiała dzieci autobusem wozić do przedszkola i wtedy na kurs codziennie bym się spóźniała równą godzine.

No i kochana gratuluję tych 55 cm w udzie oby dalej tak pięknie wszystko spadało!!

[Cocktailraspberry]

Napisane przez monika01011986

hej

U mnie leje deszcz od rana :/ ciemno jak o 5 rano.
Mąż pojechał na fuche a ja siedzę w domku z dzieciakami.
Zjadłam płatki Fitness czekoladowe na śniadanie :P - taką miałam zachciankę przez ten cholerny okres :/ Od wczoraj biorę już tabsy więc mam nadzieję że moje zachcianki okresowe będą za jakiś czas słabsze no i ogólnie będę lepiej okres przechodziła bo ostatnio to umierałam normalnie.
Idę zaraz kawkę wypić. Przydałoby się jakieś ciacho do tego
W ogóle to wczoraj mąż wrócił z fuchy o 20 i oczywiście przywiózł dzieciakom wielką pizze a nam kupił po zestawie obiadowym : frytki, gyros z sosem czosnkowym ,surówka. Także nażarłam się jak świnia na noc

Monia to zapraszam do siebie mam tarte z mascarpone, truskawkami i galaretką

Ja już po killerze

[monika01011986]

Napisane przez Like_a_women

Podziwiam za Killera.Był taki czas,że i ja robiłam,ale teraz pewnie bym nie dała rady

Kochana teraz to ty masz 4-Killerów żadne ćwiczenia Ci nie są potrzebne
A jak sobie radzisz? Dzieci grzeczne?? W jakim one są w ogóle wieku? to same dziewczynki są?? nie płaczą za rodzicami???
Jesteś cudowna że zgodziłaś się zająć nimi, normalnie dla mnie jesteś mega autorytetem!

[murka04]

Witam was jako absolwentka liceum Byliśmy wczoraj z klasą na pizzy, ale mimo to dziś spadek na wadze o 0,4kg Zaraz się biorę za ćwiczenia, żeby nikt mi więcej nie powiedział że mam grubą dupę!
Póki co posprzątałam w domu, wynalazłam w zamrażarce kluski śląskie i już się nie mogę doczekać obiadu z sosem i karkóweczką

likeawoman nie dość że zgodziłaś się zająć dziewczynkami to oni jeszcze żadnych pieniędzy nie zostawili.. brak słów.
paulinka zazdroszczę grillowania, sama mam taką ochotę na kiełbaskę z grilla albo boczek U mnie w planach nauka do matury
madziu u was to jak zwykle ciepło, pamiętam że co roku z monią narzekałyśmy że my marzniemy na północy a Ty się opalasz cały dzień
margot gratuluję spadku w udach! teraz to już pewnie poleeeci że nawet nie zauważysz kiedy taką lasencją się zrobiłaś
sydney witaj najlepsze co możesz zrobić to ograniczyć jedzenie do 5 małych posiłków dziennie i po prostu ruszać się! Nieważne czy biegać, jeździć na rowerze czy nawet ćwiczenia w domu - wszystko pomoże Ci zrzucić kg, musisz być tylko konsekwentna rób sobie zdjęcia co jakiś czas które będą Cię motywowały do dalszej pracy nad sobą.

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Monia to zapraszam do siebie mam tarte z mascarpone, truskawkami i galaretką

Aaaaaa i po co mi to napisałaś łobuzie Ty!!! teraz to normalnie muszę iść do cukierni :P na szczęście mam dwa kroki do niej od domu Do Ciebie niestety mam trochę dalej ale dziękuję za zaproszenie

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez murka04

Witam was jako absolwentka liceum Byliśmy wczoraj z klasą na pizzy, ale mimo to dziś spadek na wadze o 0,4kg Zaraz się biorę za ćwiczenia, żeby nikt mi więcej nie powiedział że mam grubą dupę!
Póki co posprzątałam w domu, wynalazłam w zamrażarce kluski śląskie i już się nie mogę doczekać obiadu z sosem i karkóweczką

Boże jak ten czas zapierdziela.... Dopiero co chodziłaś do 2 klasy a teraz już masz skończoną szkołe! i matura za kilka dni! Jezuuuuu kiedy to zleciało???? Mi strasznie szybko czas leci przez tą przeprowadzkę do Niemiec. Za dużo się tu dzieje.
Gratuluję absolwentko

Ooooo po takim obiedzie to te 0.4 kg waga może wzrosnąć także uważaj kluski śląskie z sosem to mega bomba kaloryczno- mączna!

[Cocktailraspberry]

Chciałam dodać nowe zdjęcia a coś się nie da ;/

[meeedzik]

Hej laseczki ja też dziś w świetnym humorku, bo w końcu doczekałam się tej siódemki z przodu dziś na wadze 47,8 kg cieszę się, bo chyba ostatni raz 7 widziałam na zeszłych wakacjach
U mnie dziś szykuje się mała impreza rodzinna, przyjeżdża rodzeństwo dziadka, więc pewnie wpadnie mi dziś jakieś ciacho
w dodatku brzuch mnie zaczyna boleć, pewnie jeszcze @ dostanę, bo już na dniach powinnam mieć.

Mielnus no witaj witaj ponownie
Margot za spadek
Mureczko hehe no kiedyś tak było, że u mnie często była ładna pogoda jak u Was deszcz, albo na odwrót widziałam zdjecia na fb super, że już skończyłaś szkołę, teraz tylko matura i będziesz miała z głowy
no i gratuluję spadku
Monia kochana jak masz @ to masz usprawiedliwienie

[murka04]

monia noo zleciało tak szybko, sama nie wiem kiedy! Pomyśleć że już tak długo się znamy
Aj no trudno, nie oprę się kluseczkom.Zresztą, nie oszukujmy się.. nawet nie chcę próbować Później jeszcze pojeżdżę na orbitku to trochę spalę

Przypominam sobie lektury, ale co przeczytam to zaraz zapominam o czym było.. uwielbiam czytać książki, mam w domu sporą kolekcję ale do lektur to nie ma siły żebym się przekonała

madziu wiedziałam że raz dwa zobaczysz 7 z przodu no jeszcze tydzień + ustne i będzie wolne ależ ten czas leci!

[Cocktailraspberry]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki ja też dziś w świetnym humorku, bo w końcu doczekałam się tej siódemki z przodu dziś na wadze 47,8 kg cieszę się, bo chyba ostatni raz 7 widziałam na zeszłych wakacjach
U mnie dziś szykuje się mała impreza rodzinna, przyjeżdża rodzeństwo dziadka, więc pewnie wpadnie mi dziś jakieś ciacho
w dodatku brzuch mnie zaczyna boleć, pewnie jeszcze @ dostanę, bo już na dniach powinnam mieć.

Czarownica

Wrzuciłam zdjęcia, różnicy oczywiście nie ma, ale chciałam mieć jakieś odniesienie do teraźniejszego wyglądu. Kiedy ja schudne ?

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki ja też dziś w świetnym humorku, bo w końcu doczekałam się tej siódemki z przodu dziś na wadze 47,8 kg cieszę się, bo chyba ostatni raz 7 widziałam na zeszłych wakacjach
U mnie dziś szykuje się mała impreza rodzinna, przyjeżdża rodzeństwo dziadka, więc pewnie wpadnie mi dziś jakieś ciacho
w dodatku brzuch mnie zaczyna boleć, pewnie jeszcze @ dostanę, bo już na dniach powinnam mieć.

Monia kochana jak masz @ to masz usprawiedliwienie

Gratuluję kochana ciekawe czy kiedyś ja jeszcze ujrzę 7 z tyłu... oczywiście nie mówię tu o 67 kg a o 57

taaa ja mam zawsze usprawiedliwienie nawet jak okresu nie mam to wymyślam usprawiedliwienia

[kasialuk]

Witam, w imieniu moim i moich koleżanek z roku chciałabym poprosić Was moje drogie o wypełnienie tej krótkiej ankiety:

https://docs.google.com/forms/d/18Tj...9JTu0/viewform

Pozdrawiam serdecznie
Studentka Psychologii na Uniwersytecie Opolskim

[monika01011986]

Napisane przez murka04

monia noo zleciało tak szybko, sama nie wiem kiedy! Pomyśleć że już tak długo się znamy
Aj no trudno, nie oprę się kluseczkom.Zresztą, nie oszukujmy się.. nawet nie chcę próbować Później jeszcze pojeżdżę na orbitku to trochę spalę

Przypominam sobie lektury, ale co przeczytam to zaraz zapominam o czym było.. uwielbiam czytać książki, mam w domu sporą kolekcję ale do lektur to nie ma siły żebym się przekonała

No bardzo długo się znamy ile mu tu postów nastukałyśmy razem przez te lata musimy kiedyś koniecznie się wszystkie zobaczyć na zywo!! Koniecznie!!!

No zjedz sobie ale nie przesadź z ilością bo potem nawet orbitrek nie pomoże

Lektury... jedną w życiu przeczytałam - Hobbita reszta to streszczenia były i filmy na maturze miałam Przedwiośnie a tego akurat nie czytałam i nie oglądałam :P coś tam z lekcji pamiętałam odrobinkę... głupot napisałam ale zdałam z 30% hahahahaha czyli ledwo zdałam :P

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez kasialuk

Witam, w imieniu moim i moich koleżanek z roku chciałabym poprosić Was moje drogie o wypełnienie tej krótkiej ankiety:

https://docs.google.com/forms/d/18Tj...9JTu0/viewform

Pozdrawiam serdecznie
Studentka Psychologii na Uniwersytecie Opolskim

Wypełniłam

[murka04]

Mel BUM + abs z Mel + 30min hh zaliczone. Chwilę odpocznę i wskakuję na orbitka szkoda tylko że mi się bateria w laptopie zepsuła i musi być ciągle podłączony więc nie mogę oglądać filmów kiedy ćwiczę na orbitku, bo stoi w innym pokoju. Muszę się ratować muzyką ze słuchawek

monia jak ja bym chciała się z wami spotkać! Poznać was na żywo, chyba bym nie spała całą noc z emocji Tak powspominać sobie ile się zmieniło przez ten czas.. super by było
Nam na maturze na bank dowalą Potop bo nie było już kilka lat, a to najgorsze co może być Okaże się wtedy czy moje lanie wody w wypracowaniach się na coś przyda

[Cindy90]

Napisane przez Margot85

Cindy jak poznałam Tż ważyłam w okolicach 51-53kg i uważałam, że muszę schudnąća wiec nieźle się zapuściłam od tego czasu
Pomógł mi w wzięciu się w garść własny widok w lustrze po bożym narodzeniu, kiedy to w swoje nowe wielkie dżinsy ledwo się wbiłam i jakoś tak moc we mnie weszła i zawzięłam się i sama się dziwie, że trwam.
A Ty proszę nie przepraszaj właśnie po to wątek jest by się dzielić wątpliwościami i problemami. Trudno mi powiedzieć co powinnaś zrobić bo każdy musi własną motywacje wewnętrzną poczuć i wtedy nawet stres nie straszny sama zajadałam wszelkie takie sytuacje, które opisujesz i jak czytam o tym to wiem, że i mi by było ciężko przy podejmowaniu tylu ważnych decyzji zachować jeszcze czas i chęć do diety. ale jest tak jednak, że nigdy w życiu super spokojnie nie jest i ani papierosy ani jedzenie na kłopoty nie pomagają na dłuższą metę
Jesteś piękna i nadal szczupła( nawet jak ważysz ok 60kg wygadasz szczupło i zgrabnie) - i może dlatego jest Ci czasami łatwiej odejść od diety - oczywiście nie radze się roztyć jak ja




murka
Chciałam ten serial zobaczyć ale ciągle zapominam dniu emisji
A przygód z wodą, współczuje, to też peszek taki, że akurat teraz taki kłopot dodatkowo







Cindy i pięknie
A ja dziś 3 krówki zjadłam i mega radość była


Razem z krówkami ok 1400kcal więc dla mnie ok
Z ćwiczeń 2xtifoczki i MelB BUM
Dziś kilka godzin też spacerowałam po mieście i rozwiązałam problem z butami ( że same niewygodne itd) - adidaski do śmigania po mieście zakupiłam (trampki za płaskie jednak-a też pomierzyłam za radą Patiuszki pańciowate buty w odstawkę idą)
I dziś mega sukces- założyłam spodnie, które miesiąc temu ledwo na uda naciągnęłam nawet jak na wadze zastój to musiałam coś schudnąć bo przecież nikt mi spodni nie powiększył w nocy
Szwy mam zdjęte i niedługo na wyciski i do końca maja koniec i piękny uśmiech będzie
To były miłe aspekty dnia a te niemiłe (typu pociąg stanął w lesie na pół godziny itd) czas zapomnieć i zasnąć

Dziękuję kochanie za wsparcie

Ja też jak poznałam mojego ex TŻ to byłam chudzinką, ale też chciałam schudnąć. Mimo to jadłam wszystko na co miałam ochotę i to o każdej porze. Przytyłam do 62 kg. W tej chwili ważę jakoś ok 58-59 kg. Do powrotu z PL będę miała 62 Od świąt praktycznie jem wszystko. Nie kontroluję się wcale. To chyba po prostu nie ten czas na dietę. Motywację mam, ale co z tego jak za chwilę myślę sobie, że jadę do Pl a tam będzie się lał alkohol (bo to z jedną przyjaciółką, a to z koleżanką itd), będę jadłam moje ukochane pizze, no i pyszne polskie jedzonko zrobione przez moją maminkę Także nawet mimo, że biegam, jeżdżę na rowerze, chodzę dużo, to dieta teraz nie ma sensu.

Co do tego jak pisałaś o swojej motywacji to pięknie, tak z dnia na dzień zmieniłaś podejście o 180 stopni i ja też tak chcę. Jak wrócę w środę 8 maja zaczynam dietę i ćwiczenia na serio. Będę zapisywać w takim kalendarzu ile kcal zjadłam, co poćwiczyłam i będę wklejała na swojego bloga tak żeby każdy mógł zobaczyć, a w razie czego żeby mi było wstyd. Ostatnio przecież tak ładnie się zawzięłam i miałam rozmiar 36 a teraz? Znów 38 Wierzę w siebie, wierzę że mi się uda, ale jak wrócę, nie teraz. Masz rację zawsze będą jakieś stresy i problemy. Co na to polecasz zamiast jedzenia i palenia? Sport będzie chyba dobrym rozwiązaniem Łatwo się mówi, gorzej z wykonaniem

Na szczęście mam w miarę umięśnione ciałko (pod warstwą tłuszczu) dlatego nie jest ze mną aż tak źle. Gdy byłam młoda trenowałam piłkę ręczną, koszykówkę, siatkówkę, biegi (dlatego tak kocham biegać). Szkoda, że teraz nie mogę trenować no ale czas mi na to nie pozwala i pieniądze. Wolę biegać. Chciałabym biegać 30 min dziennie, codziennie tak mi się marzy

Widzisz, Ty naczynałaś z 65, ja z 62. Tylko że Ty chudniesz, a ja znów tyję. Nie będę teraz rozpaczać. Chcę się cieszyć chwilą i wakacjami. Po wakacjach wracam zmotywowana i pełna powera

za ćwiczenia, dietkę i że mieścisz się w te spodnie! To mega sukces! Sama wiem jak się mieściłam w te z rozmiaru 36

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez mielnus

WITAM!!! Wracam do was dziewczyny...

U mnie wielkie zmiany. Pracuje do wtorku. Zwolniłam się w pracy po pół roku. Mam teraz prace mgr i na tym chce się skupić całkowicie. Dodatkowo zamierzam schudnąć 5 kg do czerwca Ciekawe czy się uda. Mam motywacje... Ostatni czas kompletnie do was nie zaglądałam, mimo że bardzo chciałam. Same wiecię że byłam bardzo zalatana. Teraz chce to wszystko nadrobić. Mam mnóstwo celów. Zakładam firme w tym roku Mam nadzieję że dam sobie z tym rade jakos. Od jutra codziennie ćwiczenia z Chodakowską. Moja koleżanka schudła 2 kg w ciągu 2 tyg.ćwicząc codziennie Killera Dam rade! Kto ze mną od jutra? Oczywiście do ćwiczeń dołanczam diete

Łuhuhu własna firma, to powodzenia no i powodzenia w diecie i w pracy mgr.

[murka04]

30min na orbitku zaliczone. Lecę do Tż miłej soboty kochane

[Margot85]

dziękuje wszystkim Wam za miłe słowa, dla pewności rano sprawdziłam pomiar i to nie był sen jest 55cm

meeedzik gratuluje tej 7
i marzę bym pod koniec tego roku sama mogła się takim wynikiem pochwalić
Marzyć mogę

Cindy hm powiem Ci tak...stres rozładowuje sprzątając i porządkując otoczenie (nawet zioła w szafce są alfabetycznie ułożone) oraz kupując kosmetyki i inne drobne rzeczy( np. 4 żele do mycia twarzy w zapasie, 3 tusze do rzęs czy kolejna para majteczek) . To nie jest doskonałe rozwiązanie tylko zastąpienie jednego złego nawyku (jedzenia słodyczy) drugim - jedyna zaleta, że finansowo koszt podobny- mega dużo słodyczy kiedyś jadłam i d... nie rośnie. Niestety nie umiem radzić sobie ze stresem w jakiś cudowny zdrowy sposób Mam nadzieję, że Tobie zdrowe sportowe podejście pomoże
Tak od siebie jeszcze dodam, że nie zakładaj z góry, że w Polsce przytyjesz 3kg...takie myślenie sprawi, że faktycznie się może tak stać "bo skoro zawsze w domku tyje to nie będę się ograniczać bo i tak przytyje" - mam nadzieję, że mnie rozumiesz jedz to co kochasz najbardziej ale z głową - jak idziesz ze znajomymi na pizze to ta pizza to obiad i spoko ale 5 obiadów to już gorzej

murka za orbitrek

monia trudna sprawa jak mąż w najbardziej łakomych porach takie jedzonko przynosi
Śmigaj na siłownie to i gyros straszny nie będzie i do lata spokojnie do swoich 57kg wrócisz
Zapomniałam o tym drugim autku - faktycznie szczęśliwie, że zostało z Wami.

Dziś jeszcze grzeczna do tej pory z jedzeniem byłam ale ostatecznie to wieczorem się okaże, jak zawsze Spacerek dziś zrobiłam i to niezły bo 3 godzinny- umysł oczyścić musiałam bo potrzebuje dziś trochę przed kompem posiedzieć

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

A gdzie jest Zooska? i Meeedzik też coś się nie odzywa...

[meeedzik]

Mureczko hehe co do lektur to ja chyba żadnej nie przeczytałam nie licząc tych obowiązkowych w podstawówce i gimnazjum w Lo to tylko na streszczeniach leciałam a na maturze na szczęście trafiłam na Lalkę i jakoś udało mi się naskrobać na 65% zdziwiłam się, bo nic się nie uczyłam, ani nie powtarzałam lektur
Tobie też na pewno się uda
A co do baterii i lapka, to ja w starym miałam taką słabą bat. że cały czas musiał być w prądzie, żeby w ogóle działał

Monia na pewno uda Ci się osiągnąć tą 7 pamiętasz jak w zeszłym roku ładnie waga Ci spadała i teraz tak będzie, my Cie przypilnujemy
Ooo jak by było cudownie spotkać się z Wami na żywo

[meeedzik]

Margot a ja wierzę, że uda Ci się osiągnąć wagę 47 kg jak tak dalej będziesz ćwiczyć i pilnować dietki to zobaczysz, że się uda ja też startowałam z 65 kg także widzisz, że jest to możliwe

[pipson]

meedzik, to mnie tez przypilnuj bo tez chce to 47 A dziś poleciałam z jedzeniem, bo wrocilam do domu, a mama kupila andruty, upiekla orzechowiec i jakies nowe laysy z cebulka i serem i zezarlam pol andrutow, kawał ciasta i prawie cale lejsy ale spoko, bo jutro rano rodzice jada na tydzien na majowke, a ja w nastepna sobote wracam do Krakowa, wiec nie bedzie nic kuszacego w domu i sie miniemy wiec od jutra bedzie grzecznie
Poza tym, najadlam się bo mam okres i Pacman mnie zlapal totalny.

pocwicze, to cośtam sie spali

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Medziku, a ja sie jeszcze zpaytam, bo już mialam się Ciebie dawno o to pytać, ale mi z glowy zawsze wylatuje Tobie się zdarzają napady obrazstwa, takie ze sie mega przejesz? Bo wiem, ze sobie pozwalasz czasem na slodycze, na piwko itp, a waga idealna, i wlasnie się tak po prostu zastanawiam, czy to dlatego, że jesz tych batoników itp bardzo małe porcje? Bo mi sie wydaje, ze najgorzej sobie jest zoladek rozciagnac, co ja zrobilam

[Margot85]

meeedzik faktycznie zapomniałam, że i Ty startowałaś z podobnej wagi, a teraz taka szczupła jesteś


Tak racjonalnie patrzą co i 55kg da mi radość
Dziś dieta ładnie -1200kcal ale ćwiczeń nie było tzn spacer był ale w domu już nic.
Zaraz pod prysznic i do łóżeczka i zaległości w serialach nadrobię, choć mały procent
kolorowych

a i jadę do Wrocka w poniedziałek( no tak na 90%), dawno nie byłam i się mega ciesze

[Like_a_women]

Napisane przez monika01011986

Kochana teraz to ty masz 4-Killerów żadne ćwiczenia Ci nie są potrzebne
A jak sobie radzisz? Dzieci grzeczne?? W jakim one są w ogóle wieku? to same dziewczynki są?? nie płaczą za rodzicami???
Jesteś cudowna że zgodziłaś się zająć nimi, normalnie dla mnie jesteś mega autorytetem!

Dziękuje,kochana jesteś takie słowa wsparcia są potrzebne,bo czasem mam dość.Dziewczynki to bliźniaczki,mają 5 lat Allison i Oktawia.Nie chce o nich źle mówić,ale są totalnie niewychowane-no cóż nie ich wina,tylko rodziców.Czasem strzelają takie fochy,ze się w mnie gotuje.Nie chce ich "tępić",bo i tak mają ciężko,ale czasem muszę zareagować,bo ich zachowanie ma wpływ na moje dzieci (Aleks 4l.i Brajan 8l.)

O dziwo nie płaczą za rodzicami,tak jakby wcale ich im nie brakowało.

Wczoraj przyjechała moja mama,więc będę miała troszkę loozu

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez murka04

likeawoman nie dość że zgodziłaś się zająć dziewczynkami to oni jeszcze żadnych pieniędzy nie zostawili.. brak słów.

No dokładnie,brak słów.W ogóle między dziewczynkami i rodzicami jest jakaś chora relacja.Od tego piątku jak pojechali to odezwali się tylko 3 razy,a dziewczynki w ogóle jakoś specjalnie o nich nie pytają,chore... A Ty się nie przejmuj,na pewno nie masz grubego tyłka i masz mega zgrabne nóżki,zazdraszczam

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki ja też dziś w świetnym humorku, bo w końcu doczekałam się tej siódemki z przodu dziś na wadze 47,8 kg

Brawo zresztą wiedziałam,że tak będzie

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez zooska

aleś się wysiliła...Gadaj tu szybko,co tam u Ciebie?

[sydney1605]

Hej! Mój wczorajszy "jadłospis":
śniadanie: 2 kromki chleba razowego, 2 plastry polędwicy, łyżeczka margaryny i sałata,
2 śniadanie: kromka chleba razowego z łyżeczką niskosłodzonego dżemu, obiad: zupa pomidorowa i sałatka z papryki, ogórka i małej garstki ryżu, podwieczorek: winogrona,
kolacja: warzywa z patelni bez tłuszczu
Nie miałam czasu na cwiczenia, więc zrobiłam wieczorem w domu po 20 przysiadów i brzuszków

Plan na dzisiaj:
śniadanie: 5dkg kabanosów i 2 kromki chleba razowego
2 śniadanie: 15dkg galaretki owocowej
obiad: pieczony dorsz, 2 ziemniaki i pomidor
podwieczorek: filiżanka pomidorówki
kolacja: 2 kromki chleb razowego z chudym twarożkiem i rzodkiewką

Do tego 1,5l wody i litr soku bez cukru.

Wiem, że to sporo, ale nie chce na początek narzucac głodówki, żeby szybko nie zrezygnowac

Znacie może jakieś dobre warzywka na patelnię? Wczoraj kupiłam z Hortexu, ale były same ziemniaki i trochę marchewki.

[zooska]

Dzień dobry dzisiaj was nadrobię Bo tak wpadałam tylko i nawet nie czytałam za bardzo

[patiuszka]

I ja dzień dobry

Niestety nic nie ćwiczyłam, przez jakieś przeziębienie jestem słaba, jak coś robię w domu to od razu się pocę, i nogi mnie bolą, i padam jak kawka wieczorami. Ale przynajmniej mam wymówkę, aby się nie przemęczać.

Postanowiłam nie dietować wcale już, poprzestanę na tym, co mam, bo dziś zmierzyłam udo i wyszło mi 49,5, to strasznie mało jak na mnie, a talia się nie zmienia na mniejszą, więc chyba taki już mój urok. Nie da się, to nie, nie mogę przecież mieć samych kości zamiast rąk i nóg, dla chudej talii

I tak ostatnio jem normalnie, to znaczy wszystko na co mam ochotę, choć raczej zawsze w moim odżywianiu nie było zbyt często miejsca na cukier i na białe pieczywo. Po prostu nie przepadam za słodyczami i kanapkami

Jak tylko wyzdrowieję, to wrócę do basenów dla kondycji, i rolki wyciągnę

[meeedzik]

Hej ale u mnie dziś paskudna pogoda :/ szaro, pada deszcz już od wczoraj i zimno, 7 stopni :/ a pomyśleć, że przedwczoraj było 30

Pipson to zaraz dostaniesz baty za te laysy i ciacho u mnie wczoraj było 5 rodzajów ciasta, a ja zjadłam tylko pół kawałeczka sernika
A co do Twojego pytania, to NIGDY nie miałam napadów obżarstwa, jakoś zawsze wiem ile mogę sobie pozwolić i kiedy powiedzieć basta, możliwe że to dlatego, że nie miałam nigdy wielkiego rygoru i czasem nawet o 23 w nocy pozwalałam sobie maks na 5 chipsów czy orzeszków, gdy Tż przy mnie jadł to sam jest ze słodyczami, gdy mam ochotę to jem, ale nie wielkie ilości, np wczoraj wpadł rożek waniliowo-truskawkowy
Nie mam pojęcia od czego to zależy, chyba mam tak zakodowane w głowie co mi wolno a czego nie kiełbaski z grilla to chyba już z 3-4 lata nie jadłam, zawsze przygotowuję sobie pierś, wiem że to zdrowe i w dodatku białko może to wypracowane nawyki żywieniowe? bo przecież już z 5 lat będzie jak zdrowiej się odżywiam
Mam nadzieję, że i Tobie uda się nad tym zapanować i trzymam kciuki

Margot a no widzisz jestem żywym dowodem na to, że się da i Tobie też na pewno się uda! Musi

Like po weekendzie na pewno już nie będzie tej długo czekanej siódemki wczoraj na wieczór parę chipsów wpadło, a dziś na obiad frytki z piersią tak dawno nie jadłam takich frytek robionych z ziemniaków, że aż się doczekać nie mogę
A Ciebie kochana podziwiam, że tak świetnie radzisz sobie z dziećmi masz rację, nie możesz im na wszystko pozwalać, wiadomo że ciężko jest takim dzieciom wpoić nawyki, ale jeszcze im to na dobre wyjdzie

[zooska]

Napisane przez patiuszka

Tylko tyle, ale coś mnie bierze i kaszel mam i w ogóle słabo się czuję

Jak się już kochana czujesz?