Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki cz. XII - Strona 90 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-07-27, 13:57   #2671
mezzaluna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 344
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Arida, jakie wielkie to Twoje dziecię kiedy ta moja calineczka taka bedzie,ech...kurczę, musze ten opis porodu wysmarować, ale to horror story będzie, wiec nie wiem czy powinnam tak straszyć, jeszcze jakas sierpniowka czy wrześniówka przeczyta i sie przestraszy

W ogóle mówią,ze ten bol sie zapomina. G...prawda,ja pamiętam, a jeszcze gorszy od bólu byl strach, no ale to bylo przedwcześnie i bez akcji porodowej :/
mezzaluna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:05   #2672
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Ogarnelam dzis z dwojka dzieci becikowe itp. BRAWO JA
Godzine chyba tam siedzielismy

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:11   #2673
eskav8
Wtajemniczenie
 
Avatar eskav8
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 333
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość


Ja mojemu do tej pory przed karmieniem wkładam palec żeby przypomnieć jak się ssie
Ma duży problem, żeby zassać...a ja wtedy rzucam takimi ☠☠☠☠ami, że tylko Papież Franciszek może mnie rozgrzeszyć ale jak już się przyssa to choćby skały srały nie puści dopóki się nie naje
Margosia rozwalasz dziś system
eskav8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:20   #2674
Kosia22
Rozeznanie
 
Avatar Kosia22
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Okolice Opola
Wiadomości: 726
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

A ja nie mam pomyslu na to ulewanie juz, ile nie dam to ona uleje, teraz zjadla 50ml a i tak ulewanie bylo, przy 70 czy 90 tez tak jest :/
Te problemy z ssaniem to masakra, moja to z golego cycka ni bylo szansy, z kapturka jak jej zawialo, jak byla bardzo glodna to zjadla cos tam.
Ale daj jej w butli to ssie aż jej oczy na wierzch wychodzą i puścić nie chce. Po chwili po bokach sie wylewa ale ssie do końca!
Uważam, że jak mama i dziecko mają sie nawzajem męczyć KP to już lepiej przejść na modyfikowane.
Ja sie wkurzalam, ona sie wkurzala i tyle z tego bylo.
Kosia22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:21   #2675
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Próbuję Was nadrobić, mało piszecie ale przez tą gorączkę po prostu nie ogarniam życia.
Zostałam na jakieś 2 godzinki sama i juz sie zastanawiam kto za mnie przewinie, bo ja nie mam sily ręki podnieść.
Mały był marudny, spał niecała godzinę. Dałam mu cycka i poszedł dalej w kime. Teraz pewnie znowu się obudzi bo już godzina minęła.
Sutki bolą ale dostalam kompresy więc może będzie lepiej.
Głowa boli standardowo już chyba 4.dzien :/

Eska weź no urodz już!
Jak czytam Wasze expresowe porody to Wam zazdroszczę. A jednocześnie zdaje sobie sprawę, że mój też nie był najgorszy. Na fb dałam opis ale mogę później tu też wkleić.
__________________
21.07.2016 Najpiękniejszy dzień w życiu
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:31   #2676
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez Kosia22 Pokaż wiadomość
A ja nie mam pomyslu na to ulewanie juz, ile nie dam to ona uleje, teraz zjadla 50ml a i tak ulewanie bylo, przy 70 czy 90 tez tak jest :/
Te problemy z ssaniem to masakra, moja to z golego cycka ni bylo szansy, z kapturka jak jej zawialo, jak byla bardzo glodna to zjadla cos tam.
Ale daj jej w butli to ssie aż jej oczy na wierzch wychodzą i puścić nie chce. Po chwili po bokach sie wylewa ale ssie do końca!
Uważam, że jak mama i dziecko mają sie nawzajem męczyć KP to już lepiej przejść na modyfikowane.
Ja sie wkurzalam, ona sie wkurzala i tyle z tego bylo.
A odbija jej sie? Moze lyka powietrze i stad ulania. Co ile ja karmisz mm? Na mm powinno sie karmic co 3-4h, bo te mleko dluzej dziecko strawia. Dziecko ma mocna potrzebe ssania jak widac mimo, ze nie bedzie glodne to jak butla bedzie w buzce to bedzie tez jadla albo smoka ssalo a pozniej mu sie ulewa.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A

Edytowane przez Czekoladowe_Serce
Czas edycji: 2016-07-27 o 14:34
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:32   #2677
eskav8
Wtajemniczenie
 
Avatar eskav8
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 333
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez kamila_509 Pokaż wiadomość
Próbuję Was nadrobić, mało piszecie ale przez tą gorączkę po prostu nie ogarniam życia.
Zostałam na jakieś 2 godzinki sama i juz sie zastanawiam kto za mnie przewinie, bo ja nie mam sily ręki podnieść.
Mały był marudny, spał niecała godzinę. Dałam mu cycka i poszedł dalej w kime. Teraz pewnie znowu się obudzi bo już godzina minęła.
Sutki bolą ale dostalam kompresy więc może będzie lepiej.
Głowa boli standardowo już chyba 4.dzien :/

Eska weź no urodz już!
Jak czytam Wasze expresowe porody to Wam zazdroszczę. A jednocześnie zdaje sobie sprawę, że mój też nie był najgorszy. Na fb dałam opis ale mogę później tu też wkleić.
Ale i tak już widać że masz lepszy nastroj, i lepiej ogarniasz
Urodzic to ja chcę, ale pączek nie chce i co ja zrobię. Silver zaraz urodzi, Elrosa też już w szpitalu i zostane ostatnia. Zobaczysz :p
eskav8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:38   #2678
MuniaMusia
Zadomowienie
 
Avatar MuniaMusia
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 1 744
GG do MuniaMusia
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Kamila a co z Twoja ręką się dzieje?

U nas święto, bo wracamy od dzisiaj do kp Już jedno karmienie za nami, na szczęście poszło gładko. I od razu wróciła natychmiastowa "pojedzenna" kupa Widać, jak dziecku sluży takie amu

Macie w domu jakieś "zabezpieczenie" w postaci leków na kolkę? Espumisan czy coś? Jutro wybieramy się do miasta i zapisuję co kupic w aptece.
__________________

Mój blog szyciowy

Szczęśliwa żonka [od 10.09.2011]
Kierowczyni [od 26.09.2011]
Tymoteusz [12 lipiec 2016]



MuniaMusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:42   #2679
eskav8
Wtajemniczenie
 
Avatar eskav8
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 333
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez MuniaMusia Pokaż wiadomość
Kamila a co z Twoja ręką się dzieje?

U nas święto, bo wracamy od dzisiaj do kp Już jedno karmienie za nami, na szczęście poszło gładko. I od razu wróciła natychmiastowa "pojedzenna" kupa Widać, jak dziecku sluży takie amu

Macie w domu jakieś "zabezpieczenie" w postaci leków na kolkę? Espumisan czy coś? Jutro wybieramy się do miasta i zapisuję co kupic w aptece.
Munia gratki kp!! ja kupiłam esputicon ale nie doradze bo nie mam na kim używać

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Laski jak długo przed porodem czulyscie napieranie główki na szyjke??
eskav8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:49   #2680
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez MuniaMusia Pokaż wiadomość
Kamila a co z Twoja ręką się dzieje?

U nas święto, bo wracamy od dzisiaj do kp Już jedno karmienie za nami, na szczęście poszło gładko. I od razu wróciła natychmiastowa "pojedzenna" kupa Widać, jak dziecku sluży takie amu

Macie w domu jakieś "zabezpieczenie" w postaci leków na kolkę? Espumisan czy coś? Jutro wybieramy się do miasta i zapisuję co kupic w aptece.
Mięśnie mnie strasznie bolą. Jak trzymałam
Noah do karmienia to myślałam, że on drgawki ma a potem T mówi, że to moja ręka
To było już jak zaczynała się gorączka. Pomimo ibuprofenu nie chce zejść. Jaka jest bezpieczna dla dziecka dzienna dawka ? Bo przy kp to chyba za wiele nie mogę sobie na gorączkę pozwolić?






Cytat:
Napisane przez eskav8 Pokaż wiadomość
Munia gratki kp!! ja kupiłam esputicon ale nie doradze bo nie mam na kim używać

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Laski jak długo przed porodem czulyscie napieranie główki na szyjke??
Ja czułam ostatni tydzień... może ostatnie dni. Tak wyraźnie to właśnie ostatnie dni.

Biedna. Masz najgorzej z nas... My już zaprawiamy się w boju a Ty czekasz
Jak widać na szczęście Cie nie opuszczamy
__________________
21.07.2016 Najpiękniejszy dzień w życiu
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 14:57   #2681
eskav8
Wtajemniczenie
 
Avatar eskav8
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 333
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Kamila to może już niedługo, mała wali głowa jak szalona, a ja czuję ból i igly.
No nie jestem sama, dopingujecie mnie. ***
Potem będę wam narzekać że mało śpi mało je dużo kup blabla:p ale to dopiero w listopadzie
eskav8 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-27, 14:58   #2682
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Jaki cyrk.
Nadwyrezylam sobie mięśnie cyckow jak próbowałam wyregulowac ramiączka od koszulki
Oj ćwiczenia będą musiały pójść w ruch.

Aaaa.
Zapomniałam Wam pisać. Mój szew się rozszedl ale się trzyma ledwo jeszcze. Podobno zrosnie się ale będzie brzydka blizna i ryzyko duże, że podczas ćwiczeń czy seksu będzie ból.
Jeśli tak będzie to mam się zgłosić do szpitala i tam mi zrobią blizne jeszcze raz pod narkoza procedura jednodniowa. Chyba się boję

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Cytat:
Napisane przez eskav8 Pokaż wiadomość
Kamila to może już niedługo, mała wali głowa jak szalona, a ja czuję ból i igly.
No nie jestem sama, dopingujecie mnie. ***
Potem będę wam narzekać że mało śpi mało je dużo kup blabla:p ale to dopiero w listopadzie
Czekamy na Twoje narzekanie
__________________
21.07.2016 Najpiękniejszy dzień w życiu
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 15:05   #2683
olutka
Zakorzenienie
 
Avatar olutka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wielkopolska/Podlasie
Wiadomości: 4 688
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Kamila, a nie zaczyna Ci się nawał? Dreszcze i stan podgorączkowy pasowałyby...

Munia, ja kupię na razie tylko Biogaię -probiotyk ktory ma wzmacniać układ pokarmowy i przy okazji pomagać trochę na kolki itd.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Ten upał jest straszny!!! ;(
olutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 15:08   #2684
eskav8
Wtajemniczenie
 
Avatar eskav8
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2 333
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez kamila_509 Pokaż wiadomość
Jaki cyrk.
Nadwyrezylam sobie mięśnie cyckow jak próbowałam wyregulowac ramiączka od koszulki
Oj ćwiczenia będą musiały pójść w ruch.

Aaaa.
Zapomniałam Wam pisać. Mój szew się rozszedl ale się trzyma ledwo jeszcze. Podobno zrosnie się ale będzie brzydka blizna i ryzyko duże, że podczas ćwiczeń czy seksu będzie ból.
Jeśli tak będzie to mam się zgłosić do szpitala i tam mi zrobią blizne jeszcze raz pod narkoza procedura jednodniowa. Chyba się boję

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



Czekamy na Twoje narzekanie
Może drugi zabieg nie będzie potrzebny
eskav8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 15:14   #2685
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez kamila_509 Pokaż wiadomość
Jaki cyrk.
Nadwyrezylam sobie mięśnie cyckow jak próbowałam wyregulowac ramiączka od koszulki
Oj ćwiczenia będą musiały pójść w ruch.

Aaaa.
Zapomniałam Wam pisać. Mój szew się rozszedl ale się trzyma ledwo jeszcze. Podobno zrosnie się ale będzie brzydka blizna i ryzyko duże, że podczas ćwiczeń czy seksu będzie ból.
Jeśli tak będzie to mam się zgłosić do szpitala i tam mi zrobią blizne jeszcze raz pod narkoza procedura jednodniowa. Chyba się boję

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------



Czekamy na Twoje narzekanie
U mnie w kroku poszedl jeden szef. Troche boje sie S.. po pologu, tzn ze bedzie bolec itp..
Cytat:
Napisane przez olutka Pokaż wiadomość
Kamila, a nie zaczyna Ci się nawał? Dreszcze i stan podgorączkowy pasowałyby...

Munia, ja kupię na razie tylko Biogaię -probiotyk ktory ma wzmacniać układ pokarmowy i przy okazji pomagać trochę na kolki itd.

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Ten upał jest straszny!!! ;(
Goraczka tez mi pasuje do nawalu.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Musze zamowic dozownik na mm, klin i chyba smoczek tez dokupie ale taki dla wczesniakow. Zauwazylam, ze jak butle avent przechyle to mi kapie a tak nie powinno byc.



Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 15:20   #2686
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Może być, że znowu nawał. Laktator poszedł w ruch...
Czyli jutro przejdzie?

Ja też się boję seksu po porodzie T mi zagladal między nogi dziś bo położna mu kazała :P
Jak pytałam ile mam szwów i jak to wygląda to nie umiał powiedzieć. Skupił się na tym jednym szwie. Ten to ma przeżycia wzrokowe ostatnio ;P biedny ;D
__________________
21.07.2016 Najpiękniejszy dzień w życiu
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 15:24   #2687
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez kamila_509 Pokaż wiadomość
Może być, że znowu nawał. Laktator poszedł w ruch...
Czyli jutro przejdzie?

Ja też się boję seksu po porodzie T mi zagladal między nogi dziś bo położna mu kazała
Jak pytałam ile mam szwów i jak to wygląda to nie umiał powiedzieć. Skupił się na tym jednym szwie. Ten to ma przeżycia wzrokowe ostatnio ;P biedny ;D
No co ty bedzie sie normowal prze jakies 2-3tygodnie. Pierwszy tydzien nawalu najgorszy, bo cyce mega twarde z takimi guzami az i do tego gorace. Goraczka tez wystepuje. Mi w jednym cycku na poczatku pod pacha bolalo to mi nawet elektryczny nie pomagal. Tzn uzywalam elektrycznego ale dodatkowo sciskac w tamtym miejscu musialam tez reka bo bolalo. A stanik do karmienia i wkladki laktacyjne to 24/7 nosilam.

Bym chciala wazyc ponizej 60kg

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 16:14   #2688
_Inka__
Zadomowienie
 
Avatar _Inka__
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 985
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Witam się po kilkudniowej przerwie
Jestem z wami na bieżąco, ale miałam mały kryzys i nie chciałam rozsiewać tu złych emocji
Witek skończył dziś tydzień i jesteśmy w nim absolutnie zakochani Jest wspaniałymi dzieckiem (każda matka mówi tak zapewne ) a i ja fizycznie po cc czuję się rewelacyjnie. Najcięższe były pierwsze 3 dni gdy zmiana pozycji ciała była bolesna, ale teraz już jest super, nie czuję że rodziłam Dzisiaj położna zdjęła mi szwy i w ogóle jest lux

Niestety od samego początku mam ogromy problem z kp o czym wam wcześniej pisałam. Niestety nic się tu nie zmieniło. Porażający ból skutków starałam się przezwyciężyć karmiąc w kapturkach ale nic to nie dało Odciągałam więc pokarm co 3 h laktatorem i tu też porażka Pokarmu nie mam prawie wcale. Jednorazowo podczas odciągania 7-5-3 z obu piersi miałam max 20 ml. Piersi tylko raz przez tydzień zrobiły mi się twarde i wtedy odciągnęłam 40 ml. Od tej pory mimo laktatora co 3 h pokarmu jest coraz mniej- max 10 ml. Nie są twarde, bolące, no nic Nie mam już co odciągać
Synuś jest więc teraz wyłącznie na mm bo nie mam jak go wykarmić Ryczałam przez to przez 3 dni. Pojawiały się myśli że co że mnie za matka, przekonanie o własnej beznadziejności itp.

Mąż mnie dzielnie wspiera, bez niego nie dałabym rady. A i tak bije się z myślami że to wszystko moja wina, że mogłam zrobić dla synka więcej, tylko nie mam już chyba na to siły Ból skutków jest niesamowity, laktator to dla mnie narzędzie tortur a i tak nic tam nie ma. Piersi są puste

Na szczęście kryzys już mi powoli przechodzi. Cieszę się że mamy zdrowego synka i wiem, że to jest najważniejsze.


I oczywiście witam nowe mamusie Cieszę się że do nas dołączyłyście
_Inka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 16:31   #2689
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez _Inka__ Pokaż wiadomość
Witam się po kilkudniowej przerwie
Jestem z wami na bieżąco, ale miałam mały kryzys i nie chciałam rozsiewać tu złych emocji
Witek skończył dziś tydzień i jesteśmy w nim absolutnie zakochani Jest wspaniałymi dzieckiem (każda matka mówi tak zapewne ) a i ja fizycznie po cc czuję się rewelacyjnie. Najcięższe były pierwsze 3 dni gdy zmiana pozycji ciała była bolesna, ale teraz już jest super, nie czuję że rodziłam Dzisiaj położna zdjęła mi szwy i w ogóle jest lux

Niestety od samego początku mam ogromy problem z kp o czym wam wcześniej pisałam. Niestety nic się tu nie zmieniło. Porażający ból skutków starałam się przezwyciężyć karmiąc w kapturkach ale nic to nie dało Odciągałam więc pokarm co 3 h laktatorem i tu też porażka Pokarmu nie mam prawie wcale. Jednorazowo podczas odciągania 7-5-3 z obu piersi miałam max 20 ml. Piersi tylko raz przez tydzień zrobiły mi się twarde i wtedy odciągnęłam 40 ml. Od tej pory mimo laktatora co 3 h pokarmu jest coraz mniej- max 10 ml. Nie są twarde, bolące, no nic Nie mam już co odciągać
Synuś jest więc teraz wyłącznie na mm bo nie mam jak go wykarmić Ryczałam przez to przez 3 dni. Pojawiały się myśli że co że mnie za matka, przekonanie o własnej beznadziejności itp.

Mąż mnie dzielnie wspiera, bez niego nie dałabym rady. A i tak bije się z myślami że to wszystko moja wina, że mogłam zrobić dla synka więcej, tylko nie mam już chyba na to siły Ból skutków jest niesamowity, laktator to dla mnie narzędzie tortur a i tak nic tam nie ma. Piersi są puste

Na szczęście kryzys już mi powoli przechodzi. Cieszę się że mamy zdrowego synka i wiem, że to jest najważniejsze.


I oczywiście witam nowe mamusie Cieszę się że do nas dołączyłyście
Karmienie sztucznie to nic zlego.

Przy pierwszym tez mialam kryzys. Najbardziej dokuja polozne w szpitalu. Rzucaja tekstami zeby karmic ale jak karmic skoro dziecku ciezko zlapac cyca itp. Teraz przy drugim nie mam wyrzutow juz, ze przeszlam na mm. Najbardziej wkurzaja mnie teksty odnosnie karmienia starszych osob albo nawet mojej mamy. Tz tez mnie wspiera i jego rodzina tez spokojnie przyjmuje wiadomosc ze karmie mm.
Siostra pol roku temu urodzila tez syna i nie miala problemu z kp ani tez z pierwszym synem. Jak by nasz maly od samego poczatku mial mocna potrzebe ssania itp to pewnie bym teraz tez kp.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 16:51   #2690
Kosia22
Rozeznanie
 
Avatar Kosia22
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Okolice Opola
Wiadomości: 726
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Czekoladowe serce:
Ja juz z tym moim karmieniem wszystkiego próbuje, ale teraz wyczytalam na opakowaniu MM że mała od 3 tygodnia powinna jeść 120ml, a nie 90ml no i dzis dalam jej 90, ona jadla i jadla az do końca, myslalam, ze bedzie plakac od bolu brzucha, a ona chyba nie zasnela i marudzila bo nie dojadla... i może dlatego domagała się jedzenia co 2h, a ja ja jeszcze przetrzymywalam do tych 3h... co ze mnie za matka :P sprobuje nastepna porcje dać większą i zobaczymy co sie będzie działo. Z tym ulewaniem zauwazylam, ze nieważne czy zje 50ml czy 90ml to ulewa tyle samo, wiec chyba po prostu tak ma. A nawet jak sie zdarzy, ze nie uleje to wcale nie śpi dłużej przez to.
Co do butelki aventu nie sciskalas dziubka by wymieszac mm? Narzeczony sciskal i chyba cos rozszczelnil bo tez mi zaczela butelka przeciekac, zamiast kropelkami lecialo ciurkiem.
Kupilam butelke Dr Brown's i sie zakochałam. Przeplyw wolniejszy niz w avencie, je lepiej, wolniej i połowa jedzenia nie ląduje na sliniaku.
Aha, po kazdym jedzeniu ladnie odbija.

Inka nie czuj sie gorsza, ze karmisz mm! Tez to przechodzilam na poczatku. W szpitalu dali mi mała 12h po cesarce, najedzona mlekiem modyfikowanym i co ja mialam zdzialac? Dodatkowo położna przyszla, polozyla mi ja do lozka i kazala karmić (ale jak? Ale co? To nie takie proste jak na reklamach, ze przystawiam dziecko a ono sie dosysa jak odkurzacz?), dodatkowo mam jakies dziwne sutki, jeden wystaje, drugi wklesly, a pokarm mialam... w 4 dobie.

Wiecie co, ja myslalam, ze pojęcie terroru laktacyjnego to jakiś mit, ale w szpitalu doświadczyłam go na wlasnej skórze. W ogóle mój pobyt w szpitalu nadaje się do opisania, bo to co tam sie dzialo to dramat.

Edytowane przez Kosia22
Czas edycji: 2016-07-27 o 16:59
Kosia22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:12   #2691
Wesola_Ania
Zadomowienie
 
Avatar Wesola_Ania
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 751
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Kamila jak znajdziesz chwile to skrobnij na wizazu przebieg porodu 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wesola_Ania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:15   #2692
olutka
Zakorzenienie
 
Avatar olutka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wielkopolska/Podlasie
Wiadomości: 4 688
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Inka, kochana, lepiej karmić dziecko mm i być szczęśliwą matką, zapewniającą swojemu dziecku mnostwo bliskości, niż z rosnącą frustracją próbować karmić piersią, nie mieć czasu na przytulanie dziecka bo ten czas poświęca się na obsługę laktatora... Dziecko czuje wszystko. A najszczęśliwsze dziecko to dziecko szczęśliwej matki
olutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:17   #2693
Wesola_Ania
Zadomowienie
 
Avatar Wesola_Ania
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 751
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Kosia,hm terror laktacyjny...ciekawe.napi szesz coś więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wesola_Ania jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-07-27, 17:22   #2694
_Inka__
Zadomowienie
 
Avatar _Inka__
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 1 985
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez Czekoladowe_Serce Pokaż wiadomość
Karmienie sztucznie to nic zlego.

Przy pierwszym tez mialam kryzys. Najbardziej dokuja polozne w szpitalu. Rzucaja tekstami zeby karmic ale jak karmic skoro dziecku ciezko zlapac cyca itp. Teraz przy drugim nie mam wyrzutow juz, ze przeszlam na mm. Najbardziej wkurzaja mnie teksty odnosnie karmienia starszych osob albo nawet mojej mamy. Tz tez mnie wspiera i jego rodzina tez spokojnie przyjmuje wiadomosc ze karmie mm.
Siostra pol roku temu urodzila tez syna i nie miala problemu z kp ani tez z pierwszym synem. Jak by nasz maly od samego poczatku mial mocna potrzebe ssania itp to pewnie bym teraz tez kp.

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
Dokładnie, położne bardzo mocno naciskają na kp. Wiadomo że to najwłaściwszy sposób karmienia dziecka, jednak nie wykazywały żadnego indywidualnego podejścia pod tym względem. Jedna nawet rzuciła mi tekstem, że nie wiem nawet ile moje dziecko na tym traci. Serio, mówić takie rzeczy zapłakanej matce której dziecko nie najada się z piersi? Później jak zaglądała do naszej sali to podchodziła tylko do współlokatorek, na mnie nawet nie spojrzała- w końcu jestem wyrodną matką.


Cytat:
Napisane przez Kosia22 Pokaż wiadomość
Czekoladowe serce:
Ja juz z tym moim karmieniem wszystkiego próbuje, ale teraz wyczytalam na opakowaniu MM że mała od 3 tygodnia powinna jeść 120ml, a nie 90ml no i dzis dalam jej 90, ona jadla i jadla az do końca, myslalam, ze bedzie plakac od bolu brzucha, a ona chyba nie zasnela i marudzila bo nie dojadla... i może dlatego domagała się jedzenia co 2h, a ja ja jeszcze przetrzymywalam do tych 3h... co ze mnie za matka :P sprobuje nastepna porcje dać większą i zobaczymy co sie będzie działo. Z tym ulewaniem zauwazylam, ze nieważne czy zje 50ml czy 90ml to ulewa tyle samo, wiec chyba po prostu tak ma. A nawet jak sie zdarzy, ze nie uleje to wcale nie śpi dłużej przez to.
Co do butelki aventu nie sciskalas dziubka by wymieszac mm? Narzeczony sciskal i chyba cos rozszczelnil bo tez mi zaczela butelka przeciekac, zamiast kropelkami lecialo ciurkiem.
Kupilam butelke Dr Brown's i sie zakochałam. Przeplyw wolniejszy niz w avencie, je lepiej, wolniej i połowa jedzenia nie ląduje na sliniaku.
Aha, po kazdym jedzeniu ladnie odbija.

Inka nie czuj sie gorsza, ze karmisz mm! Tez to przechodzilam na poczatku. W szpitalu dali mi mała 12h po cesarce, najedzona mlekiem modyfikowanym i co ja mialam zdzialac? Dodatkowo położna przyszla, polozyla mi ja do lozka i kazala karmić (ale jak? Ale co? To nie takie proste jak na reklamach, ze przystawiam dziecko a ono sie dosysa jak odkurzacz?), dodatkowo mam jakies dziwne sutki, jeden wystaje, drugi wklesly, a pokarm mialam... w 4 dobie.

Wiecie co, ja myslalam, ze pojęcie terroru laktacyjnego to jakiś mit, ale w szpitalu doświadczyłam go na wlasnej skórze. W ogóle mój pobyt w szpitalu nadaje się do opisania, bo to co tam sie dzialo to dramat.
Mój synek ma tydzień i zjada ok 70 ml mleka, czasami mniej. I budzi się na karmienie co 2-3h. Czasami wydaje mi się, że to nieco zbyt dużo/za często, ale co zrobić jak domaga się więcej? Poza tym ma w tym momencie 3800g, więc może potrzebuje nieco więcej (tak to sobie tłumaczę )

Karmię butelką Lovi medical i jest ok- wolny przepływ, mało się ulewa, syn nie narzeka Jednak kupiłam dzisiaj wspomnianą przez ciebie Dr Brown's i stwierdzam że chyba jest lepsza. Mniej wycieka bokiem i liczę na rzeczywiste działanie antykolkowe, redukujące ilość połykanego powietrza.

Strasznie długo czekałaś na córkę po cc. 12h Matko...

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Cytat:
Napisane przez olutka Pokaż wiadomość
Inka, kochana, lepiej karmić dziecko mm i być szczęśliwą matką, zapewniającą swojemu dziecku mnostwo bliskości, niż z rosnącą frustracją próbować karmić piersią, nie mieć czasu na przytulanie dziecka bo ten czas poświęca się na obsługę laktatora... Dziecko czuje wszystko. A najszczęśliwsze dziecko to dziecko szczęśliwej matki
Dziękuję za budujące słowa, mówiąc szczerze wiele mi to daje
_Inka__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:23   #2695
Czekoladowe_Serce
Zakorzenienie
 
Avatar Czekoladowe_Serce
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 22 625
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez _Inka__ Pokaż wiadomość
Dokładnie, położne bardzo mocno naciskają na kp. Wiadomo że to najwłaściwszy sposób karmienia dziecka, jednak nie wykazywały żadnego indywidualnego podejścia pod tym względem. Jedna nawet rzuciła mi tekstem, że nie wiem nawet ile moje dziecko na tym traci. Serio, mówić takie rzeczy zapłakanej matce której dziecko nie najada się z piersi? Później jak zaglądała do naszej sali to podchodziła tylko do współlokatorek, na mnie nawet nie spojrzała- w końcu jestem wyrodną matką.




Mój synek ma tydzień i zjada ok 70 ml mleka, czasami mniej. I budzi się na karmienie co 2-3h. Czasami wydaje mi się, że to nieco zbyt dużo/za często, ale co zrobić jak domaga się więcej? Poza tym ma w tym momencie 3800g, więc może potrzebuje nieco więcej (tak to sobie tłumaczę )

Karmię butelką Lovi medical i jest ok- wolny przepływ, mało się ulewa, syn nie narzeka Jednak kupiłam dzisiaj wspomnianą przez ciebie Dr Brown's i stwierdzam że chyba jest lepsza. Mniej wycieka bokiem i liczę na rzeczywiste działanie antykolkowe, redukujące ilość połykanego powietrza.

Strasznie długo czekałaś na córkę po cc. 12h Matko...

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------



Dziękuję za budujące słowa, mówiąc szczerze wiele mi to daje
Ja nie patrze zbytnio na to czy jest anty kolkowa bo w sumie dziecko na dworzu przy mocniejszym wietrze powietrza sie nalyka i w nocy kolki moze dostac.

Mowicie ze dr browns jest taki dobry?

Wysłane z mojego GT-S7582 przy użyciu Tapatalka
__________________
Włosomaniaczka od listopada


Z moim A
Czekoladowe_Serce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:26   #2696
olutka
Zakorzenienie
 
Avatar olutka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wielkopolska/Podlasie
Wiadomości: 4 688
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Grzmi tak, że zaczynam się bać jaka burza przed nami z jednej strony cieszę się, że będzie tlen, a z drugiej jak myślę że po ostatniej dach jest do małej poprawki a auto tż-ta do naprawy blacharki, to się naprawdę boję ;(
olutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:36   #2697
Kosia22
Rozeznanie
 
Avatar Kosia22
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Okolice Opola
Wiadomości: 726
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Wesola_Ania:
Dopóki nie trafiłam do szpitala to myslalam, że nie ma przymusu karmienia piersią, że jeśli rodze dziecko to ja mam pełne prawo o nim decydować od początku, również o tym w jaki sposób jest karmione.
Natomiast w szpitalu w ktorym byłam sprawa wyglądała tak:
Na poczatku nie mialam pokarmu, położono koło mnie najedzone dziecko, które kazano mi karmić kompletnie nie pokazując jak. Leżałam sama po CC na sali z dzieckiem w łóżku przez całą noc.
Babka, która przyniosła mi dziecko pojawiła się po czterech godzinach i spytala 'no i co, je?' Mówię, że raczej nie, nie potrafi złapać sutka i nic nie jadla.
Ta jak sie na mnie nie udarła, ze to niedobrze, że nie umiem jej brodawki włożyć, że muszę ją budzić na karmienie co 3h, po czym wziela ją ... na dokarmianie.
I każda moja próba wygladala tak samo, zmienialy sie położne, zmienialy sie babki od noworodkow. Każda kazala mi robić co innego - probowac na siedzaco, na lezaco, masowac piersi, nie masowac, odciagac laktatorem, nie odciagac, czasem staly nade mną we dwie i jedna ciągnęła w jedną stronę dziecko, a druga w drugą.
Czemu nie reagowalam? Nie wiem, zmeczenie porodem, szpitalem, myślałam że to ze mna cos nie tak, szczególnie jak do moje j sali przywiezli dziewczyne... jej corka jadla cycka non stop, ssala az milo.
Ileż ja sie naryczalam kiedy na nią patrzyłam, ona narzekala, ze jej dziecko ciagle chce cycka, a ja ryczalam ze moja nie chce wcale.
Potem probowalam z kapturkami, nawet nieźle szlo, ale przyszla położna i darla sie, że to nie karmienie, ze dziecko mozna wykarmic tylko gola piersią. To samo jak probowalam pobudzić piersi laktatorem, przychodziły I krzywo się patrzyły, że laktator tak nie ciagnie jak dziecko i w ogóle.
Jeezcze taki kwiatek - na moją prośbę dokarmiać dziecka nie chciały, narzekaly, ze mam isc probowac (a ja w strachu, bo juz 5h nie jadla, ja w cyckach pusto, a one kazaly przecież co 3h jesc), ale jak próbowałam i o nic sie ich nie prosiłam to przychodziły i brały na dokarmianie.
Haha, co lepsze, w wypisie mam, że karmiłam piersią, a ja w szpitalu ani razu córki tak nie nakarmilam.

Wszystko przebila pediatra gdy spytałam o mleko modyfikowane (wiedząc że bede musiala hamować laktacje): JAK TO, NIE CHCE PANI KARMIC? Pani wymówki szuka, kobiety w obozach karmily dzieci, a pani nie chce!!!!!

I co sie potem dziwic depresjom i baby blues? Teraz jak odzylam i sobie wszystko przemyslalam to jak spotkam te baby to już nie będę taka cicha. Oj nie.
Kosia22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:41   #2698
Miqesi
Wtajemniczenie
 
Avatar Miqesi
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 2 323
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

hejka

Byliśmy dzisiaj u pediatry. Mała waży 4700g, więc ładnie przybiera na wadze Nosi już niektóre bodziaki r 68

eskav, weeeeeeź już rodź, nooooo, bo nudą wieje


Cytat:
Napisane przez eskav8 Pokaż wiadomość
Hahaha szkoda ze tego nie można wykorzystac jako paliwo np jak taka mala doopka może tyle wysrac :p


Cytat:
Napisane przez Czekoladowe_Serce Pokaż wiadomość
Hej a moge tez dolaczyc do ploteczek? Moj synek jest z 6lipca. Urodzony przez sn. Wazyl maly 2900 a mierzyl 52cm. Teraz ostatnio wazylismy sie i ladnie przybral bo 3430g I od wczoraj karmie mm.
Witaj, Czekoladowe Serce.
nasza mała pije Enfamil. Wcześniej piła Bebilon, ale przy kupkach się męczyła i teraz, po Enfamilu jest OK

Cytat:
Napisane przez eskav8 Pokaż wiadomość
Laski już się nie mogę doczekać pisania o kupach i rzygach mojego dziecia


Cytat:
Napisane przez kattoo Pokaż wiadomość
Ufff nareszcie moi obaj krolewicze spia. Ale teraz kwestia odlozyc Nieodkladalnego i moge isc pod prysznic w koncu.

Witam nowe mamusie!
Zdążyłaś?

Cytat:
Napisane przez Kosia22 Pokaż wiadomość
Hm, ja bym mogła napisać opis porodu, ale przy CC chyba nie ma co opisywać. a ona była taka brzydka fioletowo-niebiesko-sina i biała z tych mazi, a do tego zaczęła sie drzeć,a potem powiedzieli mi, że to już, że to moje i dali mi ją do pocałowania, jeszcze taką brudną... Naprawdę, gdyby nie to, ze miałam znieczulenie w nogach i otwarty brzuch to chyba zaczęłabym uciekać. Ale to był jakiś taki pierwszy szok, czułam sie totalnie nierealnie.
ojej

Cytat:
Napisane przez Elfka86 Pokaż wiadomość
To jeszcze mój opis porodu
Super opis
Cytat:
Napisane przez eskav8 Pokaż wiadomość

Przecież w lodówce to mi się popsuje do listopada co ty, Margosia :p
tż zje, nic się nie popsuje

Cytat:
Napisane przez kattoo Pokaż wiadomość
Moj porod ma az III akty. Jeszcze go nie napisalam bo tyle czasu nie mam 😂

Na fejsie była relacja na żywo


Cytat:
Napisane przez MuniaMusia Pokaż wiadomość
Kamila a co z Twoja ręką się dzieje?

Macie w domu jakieś "zabezpieczenie" w postaci leków na kolkę? Espumisan czy coś? Jutro wybieramy się do miasta i zapisuję co kupic w aptece.
My nie używamy, chociaż kupiliśmy Espumisan na wszelki wypadek.
Zapisz
__________________

2015: 20. 2016: 11. 2017: 6. 2018: 4.

2019: 2

Miqesi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:56   #2699
Margosia__
Zakorzenienie
 
Avatar Margosia__
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez Kosia22 Pokaż wiadomość
Wesola_Ania:
Dopóki nie trafiłam do szpitala to myslalam, że nie ma przymusu karmienia piersią, że jeśli rodze dziecko to ja mam pełne prawo o nim decydować od początku, również o tym w jaki sposób jest karmione.
Natomiast w szpitalu w ktorym byłam sprawa wyglądała tak:
Na poczatku nie mialam pokarmu, położono koło mnie najedzone dziecko, które kazano mi karmić kompletnie nie pokazując jak. Leżałam sama po CC na sali z dzieckiem w łóżku przez całą noc.
Babka, która przyniosła mi dziecko pojawiła się po czterech godzinach i spytala 'no i co, je?' Mówię, że raczej nie, nie potrafi złapać sutka i nic nie jadla.
Ta jak sie na mnie nie udarła, ze to niedobrze, że nie umiem jej brodawki włożyć, że muszę ją budzić na karmienie co 3h, po czym wziela ją ... na dokarmianie.
I każda moja próba wygladala tak samo, zmienialy sie położne, zmienialy sie babki od noworodkow. Każda kazala mi robić co innego - probowac na siedzaco, na lezaco, masowac piersi, nie masowac, odciagac laktatorem, nie odciagac, czasem staly nade mną we dwie i jedna ciągnęła w jedną stronę dziecko, a druga w drugą.
Czemu nie reagowalam? Nie wiem, zmeczenie porodem, szpitalem, myślałam że to ze mna cos nie tak, szczególnie jak do moje j sali przywiezli dziewczyne... jej corka jadla cycka non stop, ssala az milo.
Ileż ja sie naryczalam kiedy na nią patrzyłam, ona narzekala, ze jej dziecko ciagle chce cycka, a ja ryczalam ze moja nie chce wcale.
Potem probowalam z kapturkami, nawet nieźle szlo, ale przyszla położna i darla sie, że to nie karmienie, ze dziecko mozna wykarmic tylko gola piersią. To samo jak probowalam pobudzić piersi laktatorem, przychodziły I krzywo się patrzyły, że laktator tak nie ciagnie jak dziecko i w ogóle.
Jeezcze taki kwiatek - na moją prośbę dokarmiać dziecka nie chciały, narzekaly, ze mam isc probowac (a ja w strachu, bo juz 5h nie jadla, ja w cyckach pusto, a one kazaly przecież co 3h jesc), ale jak próbowałam i o nic sie ich nie prosiłam to przychodziły i brały na dokarmianie.
Haha, co lepsze, w wypisie mam, że karmiłam piersią, a ja w szpitalu ani razu córki tak nie nakarmilam.

Wszystko przebila pediatra gdy spytałam o mleko modyfikowane (wiedząc że bede musiala hamować laktacje): JAK TO, NIE CHCE PANI KARMIC? Pani wymówki szuka, kobiety w obozach karmily dzieci, a pani nie chce!!!!!

I co sie potem dziwic depresjom i baby blues? Teraz jak odzylam i sobie wszystko przemyslalam to jak spotkam te baby to już nie będę taka cicha. Oj nie.
Na buka! To jest straszne do czytania a co dopiero przezyc to os obiscie

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka
__________________
Duży

Mały
Margosia__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-07-27, 17:59   #2700
kamila_509
Zakorzenienie
 
Avatar kamila_509
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 11 818
Dot.: Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki c

Cytat:
Napisane przez _Inka__ Pokaż wiadomość
Witam się po kilkudniowej przerwie
Jestem z wami na bieżąco, ale miałam mały kryzys i nie chciałam rozsiewać tu złych emocji
Witek skończył dziś tydzień i jesteśmy w nim absolutnie zakochani Jest wspaniałymi dzieckiem (każda matka mówi tak zapewne ) a i ja fizycznie po cc czuję się rewelacyjnie. Najcięższe były pierwsze 3 dni gdy zmiana pozycji ciała była bolesna, ale teraz już jest super, nie czuję że rodziłam Dzisiaj położna zdjęła mi szwy i w ogóle jest lux

Niestety od samego początku mam ogromy problem z kp o czym wam wcześniej pisałam. Niestety nic się tu nie zmieniło. Porażający ból skutków starałam się przezwyciężyć karmiąc w kapturkach ale nic to nie dało Odciągałam więc pokarm co 3 h laktatorem i tu też porażka Pokarmu nie mam prawie wcale. Jednorazowo podczas odciągania 7-5-3 z obu piersi miałam max 20 ml. Piersi tylko raz przez tydzień zrobiły mi się twarde i wtedy odciągnęłam 40 ml. Od tej pory mimo laktatora co 3 h pokarmu jest coraz mniej- max 10 ml. Nie są twarde, bolące, no nic Nie mam już co odciągać
Synuś jest więc teraz wyłącznie na mm bo nie mam jak go wykarmić Ryczałam przez to przez 3 dni. Pojawiały się myśli że co że mnie za matka, przekonanie o własnej beznadziejności itp.

Mąż mnie dzielnie wspiera, bez niego nie dałabym rady. A i tak bije się z myślami że to wszystko moja wina, że mogłam zrobić dla synka więcej, tylko nie mam już chyba na to siły Ból skutków jest niesamowity, laktator to dla mnie narzędzie tortur a i tak nic tam nie ma. Piersi są puste

Na szczęście kryzys już mi powoli przechodzi. Cieszę się że mamy zdrowego synka i wiem, że to jest najważniejsze.


I oczywiście witam nowe mamusie Cieszę się że do nas dołączyłyście
Jesteś cudowna mama
Spokój jest najważniejszy.




Cytat:
Napisane przez Wesola_Ania Pokaż wiadomość
Kamila jak znajdziesz chwile to skrobnij na wizazu przebieg porodu 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Postaram się jutro




Cytat:
Napisane przez Kosia22 Pokaż wiadomość
Wesola_Ania:
Dopóki nie trafiłam do szpitala to myslalam, że nie ma przymusu karmienia piersią, że jeśli rodze dziecko to ja mam pełne prawo o nim decydować od początku, również o tym w jaki sposób jest karmione.
Natomiast w szpitalu w ktorym byłam sprawa wyglądała tak:
Na poczatku nie mialam pokarmu, położono koło mnie najedzone dziecko, które kazano mi karmić kompletnie nie pokazując jak. Leżałam sama po CC na sali z dzieckiem w łóżku przez całą noc.
Babka, która przyniosła mi dziecko pojawiła się po czterech godzinach i spytala 'no i co, je?' Mówię, że raczej nie, nie potrafi złapać sutka i nic nie jadla.
Ta jak sie na mnie nie udarła, ze to niedobrze, że nie umiem jej brodawki włożyć, że muszę ją budzić na karmienie co 3h, po czym wziela ją ... na dokarmianie.
I każda moja próba wygladala tak samo, zmienialy sie położne, zmienialy sie babki od noworodkow. Każda kazala mi robić co innego - probowac na siedzaco, na lezaco, masowac piersi, nie masowac, odciagac laktatorem, nie odciagac, czasem staly nade mną we dwie i jedna ciągnęła w jedną stronę dziecko, a druga w drugą.
Czemu nie reagowalam? Nie wiem, zmeczenie porodem, szpitalem, myślałam że to ze mna cos nie tak, szczególnie jak do moje j sali przywiezli dziewczyne... jej corka jadla cycka non stop, ssala az milo.
Ileż ja sie naryczalam kiedy na nią patrzyłam, ona narzekala, ze jej dziecko ciagle chce cycka, a ja ryczalam ze moja nie chce wcale.
Potem probowalam z kapturkami, nawet nieźle szlo, ale przyszla położna i darla sie, że to nie karmienie, ze dziecko mozna wykarmic tylko gola piersią. To samo jak probowalam pobudzić piersi laktatorem, przychodziły I krzywo się patrzyły, że laktator tak nie ciagnie jak dziecko i w ogóle.
Jeezcze taki kwiatek - na moją prośbę dokarmiać dziecka nie chciały, narzekaly, ze mam isc probowac (a ja w strachu, bo juz 5h nie jadla, ja w cyckach pusto, a one kazaly przecież co 3h jesc), ale jak próbowałam i o nic sie ich nie prosiłam to przychodziły i brały na dokarmianie.
Haha, co lepsze, w wypisie mam, że karmiłam piersią, a ja w szpitalu ani razu córki tak nie nakarmilam.

Wszystko przebila pediatra gdy spytałam o mleko modyfikowane (wiedząc że bede musiala hamować laktacje): JAK TO, NIE CHCE PANI KARMIC? Pani wymówki szuka, kobiety w obozach karmily dzieci, a pani nie chce!!!!!

I co sie potem dziwic depresjom i baby blues? Teraz jak odzylam i sobie wszystko przemyslalam to jak spotkam te baby to już nie będę taka cicha. Oj nie.
Horror jakiś
__________________
21.07.2016 Najpiękniejszy dzień w życiu
kamila_509 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-22 05:18:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.