Próbujemy,testujemy bo w 2017 w ciąży być chcemy -cz.9

[Ojoanna29]

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;7880730 6]A tam strach, sensu to nie ma

To z miłości

O jak uroczo! Ja mam na koncie założony cel "gałgan", na który przelewają mi końcówki plus coś tam po wypłacie dorzucam. Jak się maluch pojawi to jakieś osobne konto założymy, a niech ma*. Inspiracja - Invi

*a jak się wda w dziadka to jej nie damy tylko kupimy sobie campera na jej 18 urodziny i pojedziemy w siną dal [/QUOTE]
Też chcemy konto założyć i tam wpłacac co miesiąc jakiś grosz + prezenty, żeby dziecko miało na grubsze potrzeby

Napisane przez domii29

Super, zanim mala sie urodzi to sie jej juz niezla sumka w skarbonce uzbiera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To pewnie wydamy na wyprawkę, dorzuci się do wózka czy coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Wanilka, kciuki za szybkie rozwiązanie!

Czekam razem z Wami na wieści od Fiole

My też zakladamy konto dla dziecioka inspirowane przez Invi

Patrzę dziś na kartke, która mi napisala pani na recepcji gdy się umawiałam na jutrzejszą wizytę, a tam ze 15.12 już to wyjasnilam, na szczęście wszystko jest ok i jutro idę oglądać małą.

[invi_08]

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;7880730 6]A tam strach, sensu to nie ma

To z miłości

O jak uroczo! Ja mam na koncie założony cel "gałgan", na który przelewają mi końcówki plus coś tam po wypłacie dorzucam. Jak się maluch pojawi to jakieś osobne konto założymy, a niech ma*. Inspiracja - Invi

*a jak się wda w dziadka to jej nie damy tylko kupimy sobie campera na jej 18 urodziny i pojedziemy w siną dal [/QUOTE]
Do uslug
Mysle ze w ogóle takie odkladanie dla dzidziola fajna sprawa, konto pozniej tez. Ja np nie poszlam na studia, bo wiadomo wyprowadzilam sie szybko ale nawet jakbym została z mama to bym w stolek pierdziala, bo na nic kasy nie bylo by, ani na studia ani na kursy, nawet na prawko... a tak malej i starszakowi bedziemy odkładać i zawsze to jakis start za n lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

[bonjourbelle]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Fiole, kochana, będę trzymać z całej siły kciuki by słowa lekarza się nie potwierdziły i by maluszek był zdrowy. Dużo siły dla Was takie czekanie najgorsze, ale trzeba być silnym

[aassiiaa1988]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

To teraz trzymamy żeby podejrzenie się nie potwierdziło i maluch był zdrowy

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[85cabce079a739571384bfd24737f09ed791b49e]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Fiole na majówkach mamy dziewczynę, którą lekarz nastraszył ze dwa tygodnie (?) przed UG, że przezierność za duża. I na UG było wszystko w porządku!
Idziesz na genetyczne do tego samego lekarza prawda? Jest na tej liście NT specialists ?https://fetalmedicine.org/lists/map/.../NT-specialist

[_Nat_]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Fiole, u Ciebie 10 tc? Przy tak młodym wieku ciąży i, tym samym, niskim CRL (pewnie poniżej 45mm?), pomiary przezierności są w ogóle miarodajne?

[Fragaria_]

Fiole Kochana zaciskam mocno żeby się nie potwierdziło to, co lekarz powiedział i żeby Maluszek był zdrowy Dużo siły dla Was

[mala_mm]

Fiol teraz trzymamy mocne kciuki, aby słowa lekarza się nie potwierdziły 😘 zobaczysz, że Maluszek będzie zdrowy 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Trzymam kciuki. Mocne. I uwazam, ze to ciut za wcześnie, wg mnie wszystko bedzie super na tym typowym usg genetycznym. Zobaczysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wanilka5]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Kochana będzie dobrzemusi być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;7880834 1]Fiole na majówkach mamy dziewczynę, którą lekarz nastraszył ze dwa tygodnie (?) przed UG, że przezierność za duża. I na UG było wszystko w porządku!
Idziesz na genetyczne do tego samego lekarza prawda? Jest na tej liście NT specialists ?https://fetalmedicine.org/lists/map/.../NT-specialist[/QUOTE]Tak, ten sam i tak jest na liście. To specjalista od prenatalnych niestety.

Pozostaje tylko czekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez _Nat_

Fiole, u Ciebie 10 tc? Przy tak młodym wieku ciąży i, tym samym, niskim CRL (pewnie poniżej 45mm?), pomiary przezierności są w ogóle miarodajne?

Nie są i lekarz sam o tym mówił, co nie zmienia faktu, ze widać to wyraźnie gołym okiem na zdjęciu z USG. Musimy czekać, nic więcej nie zrobimy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[85cabce079a739571384bfd24737f09ed791b49e]

Napisane przez fioleciasto

Tak, ten sam i tak jest na liście. To specjalista od prenatalnych niestety.

Pozostaje tylko czekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widziałam, że amarela monitoruje czerwcówki i już opisała jak było u niej. Mocno trzymam kciuki, żeby to był taki sam przypadek

[aassiiaa1988]

Jadę do pracy.. Niby w tym cyklu jakoś się nie nastawialam na nic, ale właśnie czuje owulacje (tak mi się wydaje) i mi się smutno zrobiło, bo dziś i jutro zero serduszkowania bo się mijam z Mężem

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[natim87]

Napisane przez aassiiaa1988

mój nie bardzo lubi rano a ja lubie o każdej porze dnia i nocy

To mógłby sobie przybić piątkę z moim mężem.

Btw wkurza mnie ostatnio samiec jeden!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aassiiaa1988]

Napisane przez natim87

To mógłby sobie przybić piątkę z moim mężem.

Btw wkurza mnie ostatnio samiec jeden!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czemu Cie wkurza? 😘

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

[bonjourbelle]

Napisane przez natim87

To mógłby sobie przybić piątkę z moim mężem.

Btw wkurza mnie ostatnio samiec jeden!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znów się TŻtom z wątku synchronizuja okresy

[Ojoanna29]

Napisane przez invi_08

Do uslug
Mysle ze w ogóle takie odkladanie dla dzidziola fajna sprawa, konto pozniej tez. Ja np nie poszlam na studia, bo wiadomo wyprowadzilam sie szybko ale nawet jakbym została z mama to bym w stolek pierdziala, bo na nic kasy nie bylo by, ani na studia ani na kursy, nawet na prawko... a tak malej i starszakowi bedziemy odkładać i zawsze to jakis start za n lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Boję się tylko, że z tego oszczędzania wyjdzie to co z książeczki mieszkaniowej mojego brata - była ta wielka wymiana pieniędzy i z kawalerki zrobiło się kilka metrów

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Trzymam kciuki, żeby dzieć po prostu jakoś źle się ułożył. Postarajcie się bardzo nie stresować, niestety i tak na pewne rzeczy nic nie poradzimy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natim87]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Fiole będzie wszystko dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[domii29]

Fiole ja tak jak dziewczyny uwazam ze to za wczesnie i ze wszystko bedzie dobrze! Zaciskam kciuki za zdrowego maluszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natim87]

Napisane przez aassiiaa1988

Czemu Cie wkurza?

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez bonjourbelle

Znów się TŻtom z wątku synchronizuja okresy

Sam nie wie czego chce, coś przełoży i nie pamięta gdzie, a potem pretensje. Też o to, że zaspał, bo sobie budzik wyłączył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Fiol ja już Ci pisałam, ale się powtórze.
Mam nadzieję, że jeszcze wszystko będzie dobrze i że jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, że Przezierność karkowa nie jest w normie. Wiem, że ciężko Ci w to uwierzyć, ale jeszcze wszystko może być dobrze


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Polinezyjka]

Blanka jaki system szok :O.

Fiole czekam na kolejna wizytę już usg genetyczne i obyś te dwa tygodnie nie żyła w stresie ;*


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Avina]

Napisane przez fioleciasto

Jestem po wizycie. Moja największa obawa się nie spełniła - Maluszek rośnie, serduszko bije. Ale łzy popłynęły i tak. Mamy podejrzenie, to jest na razie tylko podejrzenie, które wcale nie musi się spełnić - że nasz dzidziuś jest chory. Przezierność karkowa znacznie podwyższona (38mm przy takim malutkim dziecku jeszcze ), choć to jeszcze nie ten etap żeby ją mierzyć. Badania prenatalne mam dopiero za równe 3 tygodnie. Ale niestety chodzę do lekarza, który jest specjalistą z tego zakresu i powiedział nam o nieprawidłowości, którą zobaczył już dziś. Podkreślając, że to nie musi się potwierdzić, ale jednak... Cały czas modliłam się o to, żeby to dziecko było żywe, a teraz chyba w końcu pora zacząć się modlić o to, by było zdrowe. Wiem, że za wcześnie na żale, ale tak strasznie się boję. I wiem, że kolejne tygodnie będę znów czekać w stresie, tak się o tego Malucha boję

Fiole teraz pozostaje czekać Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku!!! Limit nieszczęść w waszym wypadku już się wyczerpał!!!

[85cabce079a739571384bfd24737f09ed791b49e]

Napisane przez Ojoanna29

Boję się tylko, że z tego oszczędzania wyjdzie to co z książeczki mieszkaniowej mojego brata - była ta wielka wymiana pieniędzy i z kawalerki zrobiło się kilka metrów
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie pisałam, ale po drodze wpadła fiole i odleciałam z tematu, że mi babcia miliony odkładała i wielkie jajko z tego. TŻ teoretycznie ma drugie mieszkanie i to byłaby super inwestycja długoterminowa moglibyśmy wynajmować, z czasem wymienić na większe i tak by się kumulowało, ale narazie mieszkają w nim na krzywy ryj dziadkowie więc się nie da. Dziadkowie są na tyle wspaniałomyślni, że nawet wymyślili, że może byśmy sobie wzięli w zamian ich garaż, a oni by to mieszkanie przepisali (jakim cudem jak nie jest i nigdy ich nie było) na swoją ulubioną wnusię
Nie ma to jak z rodziną

[bonjourbelle]

Napisane przez natim87

Sam nie wie czego chce, coś przełoży i nie pamięta gdzie, a potem pretensje. Też o to, że zaspał, bo sobie budzik wyłączył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj jest mistrzem dopowiadania sobie i nadinterpretacji. Dzisiaj rano pytam go czy zje śniadanie bo miałam zamiar robić sobie i jemu, a ten z pretensjami, że on nie ma czasu mi robić bo jest w pracy przecież ale ładnie przeprosił

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

[1=85cabce079a739571384bfd 24737f09ed791b49e;7880960 6]No właśnie pisałam, ale po drodze wpadła fiole i odleciałam z tematu, że mi babcia miliony odkładała i wielkie jajko z tego. TŻ teoretycznie ma drugie mieszkanie i to byłaby super inwestycja długoterminowa moglibyśmy wynajmować, z czasem wymienić na większe i tak by się kumulowało, ale narazie mieszkają w nim na krzywy ryj dziadkowie więc się nie da. Dziadkowie są na tyle wspaniałomyślni, że nawet wymyślili, że może byśmy sobie wzięli w zamian ich garaż, a oni by to mieszkanie przepisali (jakim cudem jak nie jest i nigdy ich nie było) na swoją ulubioną wnusię
Nie ma to jak z rodziną [/QUOTE]Jacy pomysłowi nie dajcie się

[domii29]

Czas sie ogarnac przed jutrzejsza wizyta, boje sie ze zwykla maszynka moze nie dac rady a tak serio jestem juz na tym etapie ze musze prosic tzta o pomoc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Mój też ma dzisiaj ciężki dzień, a jak się okazało że lekarza nie ma i nici z wizyty to już w ogóle. Dobrze ze jutro jedzie.. Może się odstresuje w trasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invi_08]

Wyniki bez szalu. Mam zrobić jeszcze aspat . Alat. Ggtp. I uklad krzepnięcia do piatkowej wizyty. Jak wyjda zle te wyniki to mnie kładzie do szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz