Mamy sierpniowe 2019

[mirabelka3690]

Napisane przez Shiz

zaciekawiłyście mnie tematem



chciałam poszukać statystyk dotyczących ilości urodzeń chłopców/dziewczynek w zależności od miesiąca urodzenia, ale niestety (jeszcze) nie znalazłam- tylko roczne raporty.

znalezione ciekawostki-
1. Wśród dzieci i młodzieży w wieku 0-17 lat występuje liczebna przewaga chłopców - ze względu na to, że rodzi się ich więcej (średnio stanowią około 51,5% ogólnej liczby urodzeń). Na 100 chłopców przypada 95 dziewcząt, podczas gdy ogólny współczynnik feminizacji dla Polski wynosi 107 – odwrócenie proporcji jest wynikiem nadumieralności mężczyzn, zauważalnej zresztą już od grupy nastolatków. (2014 rok)

2. Udział dzieci i młodzieży w ogólnej populacji maleje nieprzerwanie od lat 90-tych ubiegłego wieku. w 1990 r było ich 30% społeczeństwa, 2000- 25%, a w 2014 19%. Zatem do roboty kobitki
3. Karmienie piersią. 14.4%- dzieci karmione przez 6 miesięcy, 11%-przez 3 miesiące, 8,8% przez cały pierwszy rok, 4,1%- karmione ponad 2 lata


jeszcze szukam

2014 19%? Ciekawy wynik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulina 87]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

karmelku współczuje sytuacji.. ja niestety mam to samo.. teściowa wręcz otwarcie rozpowiada ze ma dwie wnuczki i trzeciej nie chce jak mozna tak powiedzieć.. a wczesniej tez ile sie nasłuchałam jak to sie robi synów (akurat o otwartym oknie nie słyszałam..) i ze moglismy sobie zaplanować. i wg niej córki to sie rodzą z wpadek . No bardzo ciekawa koncepcja tylko wg mnie nie bardzo sie sprawdza.. ja czuje, ze będzie druga córa i serio mam juz w d.. co inni o tym sądzą. Moje zycie moja rodzina.. wiadomo przykro mi bo nawet nam nie pogratulowali ..ich sprawa. A jak sie okaze, ze wnuk to juz widze jak będą skakać i 1000 złotych rad myslalam ze przy 1 dziecku jest najgorzej ale wychodzi na to ze przy 2 jest jeszcze gorzej

[martynka89]

Widze, ze jedna tesciowa lepsza od drugiej

[mirabelka3690]

Napisane przez martynka89

Widze, ze jedna tesciowa lepsza od drugiej

I chyba tylko moja jest aniołem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olka900]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze, prawie się popłakałam jak to przeczytałam, a co dopiero w Twojej sytuacji to usłyszeć.. No naprawdę nie wiem jak to skomentować, bardzo mi przykro, że musisz wysłuchiwać takich rzeczy. Wysyłam Ci dużo siły i cierpliwości.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Paulina 87

karmelku współczuje sytuacji.. ja niestety mam to samo.. teściowa wręcz otwarcie rozpowiada ze ma dwie wnuczki i trzeciej nie chce jak mozna tak powiedzieć.. a wczesniej tez ile sie nasłuchałam jak to sie robi synów (akurat o otwartym oknie nie słyszałam..) i ze moglismy sobie zaplanować. i wg niej córki to sie rodzą z wpadek . No bardzo ciekawa koncepcja tylko wg mnie nie bardzo sie sprawdza.. ja czuje, ze będzie druga córa i serio mam juz w d.. co inni o tym sądzą. Moje zycie moja rodzina.. wiadomo przykro mi bo nawet nam nie pogratulowali ..ich sprawa. A jak sie okaze, ze wnuk to juz widze jak będą skakać i 1000 złotych rad myslalam ze przy 1 dziecku jest najgorzej ale wychodzi na to ze przy 2 jest jeszcze gorzej

Również bardzo współczuje takich tekstów

Ja jestem w takiej sytuacji, że nie mam już niestety teściowej, ale nie wyobrażam sobie żeby można było rzucać takimi tekstami. Przecież to ich kochane wnuki będą..

[Solony_karmel]

Napisane przez Paulina 87

karmelku współczuje sytuacji.. ja niestety mam to samo.. teściowa wręcz otwarcie rozpowiada ze ma dwie wnuczki i trzeciej nie chce jak mozna tak powiedzieć.. a wczesniej tez ile sie nasłuchałam jak to sie robi synów (akurat o otwartym oknie nie słyszałam..) i ze moglismy sobie zaplanować. i wg niej córki to sie rodzą z wpadek . No bardzo ciekawa koncepcja tylko wg mnie nie bardzo sie sprawdza.. ja czuje, ze będzie druga córa i serio mam juz w d.. co inni o tym sądzą. Moje zycie moja rodzina.. wiadomo przykro mi bo nawet nam nie pogratulowali ..ich sprawa. A jak sie okaze, ze wnuk to juz widze jak będą skakać i 1000 złotych rad myslalam ze przy 1 dziecku jest najgorzej ale wychodzi na to ze przy 2 jest jeszcze gorzej

To jest przykre... Bo obcych ludzi wiadomo, że ma się gdzieś, a u bliskich się jednak liczy się na wsparcie, szuka zrozumienia... No i co to za tekst "trzeciej nie chce", porażka

Napisane przez olka900

O kurcze, prawie się popłakałam jak to przeczytałam, a co dopiero w Twojej sytuacji to usłyszeć.. No naprawdę nie wiem jak to skomentować, bardzo mi przykro, że musisz wysłuchiwać takich rzeczy. Wysyłam Ci dużo siły i cierpliwości.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



Również bardzo współczuje takich tekstów

Ja jestem w takiej sytuacji, że nie mam już niestety teściowej, ale nie wyobrażam sobie żeby można było rzucać takimi tekstami. Przecież to ich kochane wnuki będą..

Dziękuję

Ja dziś uznałam, że jednak nie zostawie tego tylko na poziomie internetowych żali i jak zostałam sam na sam z teściową, to jej powiedziałam, że mi się zrobiło okropnie przykro. Ona na to, że rozumie, ale znów, że ona to zawsze synów chciała i jej tylko powiedziałam "ok, chciałaś i masz, ale nasze dziecko to co innego". I chyba w końcu dotarło, bo mnie przeprosiła i pogadała z tesciem, który też przeprosił. No i spoko, sprawa zamknięta. Ale już będe podchodzić do nich z większym dystansem, bo wiem, że każda rzecz będzie podlegać ocenie: imię, karmienie, ubieranie, wychowanie itd.

Tak jak ktoś wcześniej pisał, trzeba mieć gruba skórę i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veascea]

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

[ferimori]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonale Cię rozumiem. W pierwszej ciąży tesciowa, która sama ma dwóch synów, powiedziała mi, że bardzo chciałaby mieć wnuczkę. Podobno chłopców się tak nie kocha jak córki... Do dziś Bartek ma bardzo sporadyczny kontakt z babcią. Chyba się domyślacie czemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Witaj gratuluję
Każdy moment jest dobry żeby powiedzieć , nawet tutaj na forum różnie dziewczyny informują, niektóre po pozytywnym teście, ja powiedziałam najbliższej rodzinie po serduszku w 7tc. Teraz to już dużo osób wie ponieważ w 9tc powiedzieliśmy córce, bo już nie miałam siły wymyślać żeby nie skakała przy mnie, uważała bo mama ma chory brzuszek i że nie mogę jej nosić. Córka mocno przejęta chodzi śpiewa do brzucha, całuje , głaszcze, ale też mówi innym że mama ma dzidziusia w brzuchu . Kończąc mój wywód w 12 tygodniu to już bym napewno najbliższym powiedziała, zawsze możesz poprosić teściową o dyskrecję.

Napisane przez ferimori

Doskonale Cię rozumiem. W pierwszej ciąży tesciowa, która sama ma dwóch synów, powiedziała mi, że bardzo chciałaby mieć wnuczkę. Podobno chłopców się tak nie kocha jak córki... Do dziś Bartek ma bardzo sporadyczny kontakt z babcią. Chyba się domyślacie czemu

A moja teściowa odwrotnie, zawsze mówiła że to synia się najbardziej kocha , ale u mnie nigdy żadnego komentarza co do płci mojego dziecka, obecnego czy przyszłego nie było.
Moja mama jest za to nastawiona bardzo na dziewczynkę, moja siostra niecały rok temu urodziła syna, a mama była pewna że będzie wnuczka, nakupowała sukienek a tu takie rozczarowanie , więc już u mnie chce dziewczynkę.
Z teściową mam dobre relacje, z mamą niestety tylko poprawne w kierunku do słabych

A najlepsze jest to że ja się nie mogę zdecydować co bym chciała, z jednej strony synka bo mam córkę, a z drugiej po córce mam tyle ślicznych sukienek że mi szkoda że leżą w pudłach także mam na tyle komfortową sytuację że napewno nie będę rozczarowana.

Swoją drogą przerażają mnie kobiety które są rozczarowane z płci swojego dziecka, mam kilka koleżanek które nie mogą mieć dzieci lub o dzieci walczyły bardzo długo z pomocą lekarzy, mam też koleżanki po stracie, sama jestem po stracie i jedyne co teraz myślę to to żeby to maleństwo było zdrowe, za dwa tygodnie prenatalne, z jednej strony nie mogę się doczekać z drugiej bardzo się boje i tyle mnie interesuje .

Wczoraj miałam taki okropny ból brzucha, że rozważałam już jazdę na IP, ból był napewno żołądka, ale był okropny , miałam dreszcze, ciężko opisać co mi się działo i trwało kilka godzin, nie wiem co mogło mi zaszkodzić ponieważ wczoraj jedliśmy wszyscy to samo, zresztą ostatnio mało jem bo mnie odrzuca od wszystkiego. Mam nadzieję że z dzidzią wszystko ok. Dziś już lepiej naszczęście.

Miłej niedzieli

[AmnesiaB]

Napisane przez Solony_karmel

Opowiadaliśmy o badaniach, pokazywaliśmy zdjęcia i wspomnieliśmy, że są jakieś przesłanki, że może być to dziewczynka i się nasłuchałam, że teściowa to zawsze synów chciała, żadnych dziewczyn, a teść stwierdził, że ma być dziedzic... I jak to tak, syn ma być. I że jak coś to chłopców, to się robi przy otwartym oknie - mamy spojrzeć, u nich to zawsze pootwierane
No jakbym w pysk dostała. Nie dość, że musiałam się zmierzyć z tym, że mąż mówił o tym, że chciałby syna, to jeszcze oni.
Nie wytrzymałam i powiedziałam "no, no to może zostawię dziecko w szpitalu i będziemy próbować aż trafimy syna" :/

Popłakałam się z tego wszystkiego i jeszcze TZowi się dostało, że nie stanął za nami murem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pier$%&! ,nie wierze. Jak można coś takiego powiedzieć? A co my żyjemy w Indiachże dziewczynki są be a chłopcy to króle świata? Ja kiedyś pracowalam z taką kobietą, która opowiadała mi ,ze urodzila pierwszego syna za czasów komuny ,ale miał ciężka wade serca i żył tylko dobe. I gdy zaszła w drugą ciążę i urodziła się dziewczynka to jek teście dali jej jakaś kwote pieniedzy i powiedzieli ,"że gdyby to byl chłopak to by dostala więcej ale rodzi same zdechloki". Ona do dziś to pamieta i ma żal so nich tym bardziej ,ze teraz jej córka jest oczkiem w glowie dziadków i patrza na nią ,żeby jej we wszystkim pomagała.

A znowu mojej kuznce (21tc) gdy dowiedzieli sie ,że będzie dziewczynka to jej facet sie ... obraził. Wyszedł z gabinetu lekarskiego i nawet lekarz skomentował, że jak ktoś liczył na chłopczyka to mógł inaczej popracować. Pamiętam jak przyjechala do mnie i plakała. A teraz jest wszystko w porządku, byli wybierać razem wózek ,mają wybrane imie itd
Ja myślę .ze najgorzej jest nastawiać się na jakąś płeć. Ja mam przeczucia na syna ale wiem ,że to może byc mylne i mi szczerze jest obojętne co bedzie chociaż wiem ,ze TŻ liczy na pierwszego syna ,myślę, że tak kazdy facet ma. Nie ma co sie przejmować pierdo#%niem innych osób. Zobaczyvie jeszcze ,ze nawet jak sie urodzi dziewczynka jak beda skakac kolo niej. Wtedy ja bym im przypomniala co mowili. Bo fajniesie gada o płci jak jeszcze nikogo nie ma i małe ma pare centymetrów. Ale gdy sie urodzi to jest calkiem inaczej. Głowa do góry dziewczyny!!!! ;*

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Hej
Ja powiedzialam niedawno w 10tc rodzicom. Ale np mojej babci nie mówię jeszcze bo wiem że ona zaraz kazdemu bedzie o tym mówić a po za tym zostanie prababcia pierwszy raz wiec wiesz xD dlatego jej powiem po prenatalnych. A znowu moj TŻ ma bardzo mały kontakt z rodzicami to on stwierdził, że on im mówić nie będzie. W kazdej rodzinie jest inaczej

[Solony_karmel]

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Rodzicom powiedziałam jakoś 7/8 tydzień, to były święta, byliśmy po serduszku i zrobiliśmy im dodatkowy "prezent" ta informacją. W pracy poszłam szybko na L4, więc droga plotek wcześnie się rozeszlo.
Po prenatalnych mąż zadzwonił do swojego dziadka i wujka a ja jeszcze nie dałam znać nikomu więcej. Wiem, że mama się cioci wygadala. A na dniach planuje zadzwonić do mojej babci, tylko się jakoś zebrać w sobie nie mogę

Napisane przez Marianna48

Witaj gratuluję
Każdy moment jest dobry żeby powiedzieć , nawet tutaj na forum różnie dziewczyny informują, niektóre po pozytywnym teście, ja powiedziałam najbliższej rodzinie po serduszku w 7tc. Teraz to już dużo osób wie ponieważ w 9tc powiedzieliśmy córce, bo już nie miałam siły wymyślać żeby nie skakała przy mnie, uważała bo mama ma chory brzuszek i że nie mogę jej nosić. Córka mocno przejęta chodzi śpiewa do brzucha, całuje , głaszcze, ale też mówi innym że mama ma dzidziusia w brzuchu . Kończąc mój wywód w 12 tygodniu to już bym napewno najbliższym powiedziała, zawsze możesz poprosić teściową o dyskrecję.



A moja teściowa odwrotnie, zawsze mówiła że to synia się najbardziej kocha , ale u mnie nigdy żadnego komentarza co do płci mojego dziecka, obecnego czy przyszłego nie było.
Moja mama jest za to nastawiona bardzo na dziewczynkę, moja siostra niecały rok temu urodziła syna, a mama była pewna że będzie wnuczka, nakupowała sukienek a tu takie rozczarowanie , więc już u mnie chce dziewczynkę.
Z teściową mam dobre relacje, z mamą niestety tylko poprawne w kierunku do słabych

A najlepsze jest to że ja się nie mogę zdecydować co bym chciała, z jednej strony synka bo mam córkę, a z drugiej po córce mam tyle ślicznych sukienek że mi szkoda że leżą w pudłach także mam na tyle komfortową sytuację że napewno nie będę rozczarowana.

Swoją drogą przerażają mnie kobiety które są rozczarowane z płci swojego dziecka, mam kilka koleżanek które nie mogą mieć dzieci lub o dzieci walczyły bardzo długo z pomocą lekarzy, mam też koleżanki po stracie, sama jestem po stracie i jedyne co teraz myślę to to żeby to maleństwo było zdrowe, za dwa tygodnie prenatalne, z jednej strony nie mogę się doczekać z drugiej bardzo się boje i tyle mnie interesuje .

Wczoraj miałam taki okropny ból brzucha, że rozważałam już jazdę na IP, ból był napewno żołądka, ale był okropny , miałam dreszcze, ciężko opisać co mi się działo i trwało kilka godzin, nie wiem co mogło mi zaszkodzić ponieważ wczoraj jedliśmy wszyscy to samo, zresztą ostatnio mało jem bo mnie odrzuca od wszystkiego. Mam nadzieję że z dzidzią wszystko ok. Dziś już lepiej naszczęście.

Miłej niedzieli

Uważam, że jako matka powinno się być po prostu otwarta na różne opcje, przecież tego się na da zaplanować.

Wiesz co, takie wymyślanie wydaje mi się efektem nieświadomości, bo gdyby nie wizaz pewnie sama nie wiedzialabym jaką walka mogą być starania. A jak coś łatwo przychodzi, to później prościej jest skupiać się na rzeczach mniej ważnych...

Ale się przemeczylas ciekawe co Ci tak zaszkodziło, skąd ten ból.

Napisane przez AmnesiaB

Ja pier$%&! ,nie wierze. Jak można coś takiego powiedzieć? A co my żyjemy w Indiachże dziewczynki są be a chłopcy to króle świata? Ja kiedyś pracowalam z taką kobietą, która opowiadała mi ,ze urodzila pierwszego syna za czasów komuny ,ale miał ciężka wade serca i żył tylko dobe. I gdy zaszła w drugą ciążę i urodziła się dziewczynka to jek teście dali jej jakaś kwote pieniedzy i powiedzieli ,"że gdyby to byl chłopak to by dostala więcej ale rodzi same zdechloki". Ona do dziś to pamieta i ma żal so nich tym bardziej ,ze teraz jej córka jest oczkiem w glowie dziadków i patrza na nią ,żeby jej we wszystkim pomagała.

A znowu mojej kuznce (21tc) gdy dowiedzieli sie ,że będzie dziewczynka to jej facet sie ... obraził. Wyszedł z gabinetu lekarskiego i nawet lekarz skomentował, że jak ktoś liczył na chłopczyka to mógł inaczej popracować. Pamiętam jak przyjechala do mnie i plakała. A teraz jest wszystko w porządku, byli wybierać razem wózek ,mają wybrane imie itd
Ja myślę .ze najgorzej jest nastawiać się na jakąś płeć. Ja mam przeczucia na syna ale wiem ,że to może byc mylne i mi szczerze jest obojętne co bedzie chociaż wiem ,ze TŻ liczy na pierwszego syna ,myślę, że tak kazdy facet ma. Nie ma co sie przejmować pierdo#%niem innych osób. Zobaczyvie jeszcze ,ze nawet jak sie urodzi dziewczynka jak beda skakac kolo niej. Wtedy ja bym im przypomniala co mowili. Bo fajniesie gada o płci jak jeszcze nikogo nie ma i małe ma pare centymetrów. Ale gdy sie urodzi to jest calkiem inaczej. Głowa do góry dziewczyny!!!! ;*


Hej
Ja powiedzialam niedawno w 10tc rodzicom. Ale np mojej babci nie mówię jeszcze bo wiem że ona zaraz kazdemu bedzie o tym mówić a po za tym zostanie prababcia pierwszy raz wiec wiesz xD dlatego jej powiem po prenatalnych. A znowu moj TŻ ma bardzo mały kontakt z rodzicami to on stwierdził, że on im mówić nie będzie. W kazdej rodzinie jest inaczej

Zdechloki Tragedia, jak można tak powiedzieć, kobiecie, która straciła dziecko i pewnie cała ciąże i później drżala o to kolejne...

Obraził sie? Noo, facet z prawdziwego zdarzenia

Też miałam w ostatnim czasie przeczucie na syna a może być inaczej Jestem bardzo ciekawa co tak naprawdę się okaże, bo ciągle mam świadomość, że może się różnie zdarzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Rodzicom i rodzeństwu w 9 tyg, jak już widzieliśmy serduszko. Babciom moim przedwczoraj, w 13tyg, po prenatalnych, jak teraz już jest "bezpieczniej" z bobaskiem . No bo jak babcie wiedzą, to już absolutnie każdy na pewno wie

[chica latina]

Moi teściowie ani rodzice nic nie mowią o płci. Tylko, że to wszystko jedno. Chociaż teściowa chyba podejrzewa córkę ( widocznie żle wg niej wygladam). Jak się z nimi widuję to akurat zawsze jakaś zmęczona i bez makijażu. Strasznie się źle czuję po spotkaniu . Nie wiem dlaczego, ale wykańcza mnie to. Znowu z moimi rodzicami jakby nabieram skrzydeł, sil. To już któryś raz. Tesciowie są bardzo głośni, może dlatego. A o ciąży powiedziałam siostrom i dziadkom po serduszku. Rodzicom przed serduszkiem. U mnie 9+1/2. Jestem na L4, więc stopniowo się wieść rozchodzi.

[martynka89]

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Na to nie ma odpowiedniego czasu. Kazda kobieta mowi wtedy, kiedy czuje taka potrzebe.
U mnie siostra i przyjaciolka wiedzialy bardzo wczesnie. Pozniej reszta rodziny sie dowiedziala.

[mirabelka3690]

A ja mam podejrzenie ze bedzie parka. O ile cera mi sie poprawiła (czyli chłopiec bo niby nabiera sie urody) tak wypryszczylo mi pupe (czyli dziewczynka)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zamknieta25]

Napisane przez veascea

Hej jestem nowa, to pierwsza ciąża, dziś 12 t i 2 dzień, ja już po prenatalych wyszły dobrze . Mam pytanie kiedy o ciąży powiedziałyście rodzicom? Ja na razie powiedziałam mężowi i 2 przyjaciółką. Wiem, że rodzina bardzo się ucieszy, ale boję się, że z tej radości teściowa się rozgada i pół miasta będzie wiedziało :/ i mam trochę obawy. Nie wiem kiedy jest dobry czas żeby powiedzieć, a trudno mi przed moją mamą, że nie wie. Za 2 tygodnie ma urodziny i planuję jej wtedy powiedzieć, ale teściowej też będę wtedy musiała.

Witamy
My jeszcze tesciom nie powiedzieliśmy, rodziców nie mam więc wiadomo. Moje rodzeństwo i bliska ciocia wiedzą. Do tego 2 koleżanki i tyle narazie. tesciom myślę powiemy jak tylko do nich pojedziemy.

Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka

[martynka89]

Ja mam istna pryszczyce, ale na nic sie nie nastawiam bo nie wierze w tego typu rzeczy. Poczekam spokojnie do USG polowkowego.

[Solony_karmel]

Napisane przez chica latina

Moi teściowie ani rodzice nic nie mowią o płci. Tylko, że to wszystko jedno. Chociaż teściowa chyba podejrzewa córkę ( widocznie żle wg niej wygladam). Jak się z nimi widuję to akurat zawsze jakaś zmęczona i bez makijażu. Strasznie się źle czuję po spotkaniu . Nie wiem dlaczego, ale wykańcza mnie to. Znowu z moimi rodzicami jakby nabieram skrzydeł, sil. To już któryś raz. Tesciowie są bardzo głośni, może dlatego. A o ciąży powiedziałam siostrom i dziadkom po serduszku. Rodzicom przed serduszkiem. U mnie 9+1/2. Jestem na L4, więc stopniowo się wieść rozchodzi.

To widzę, że jak u mnie po przebywaniu z nimi jestem wypompowana a z moimi rodzicami dostaje sił

U mnie od początku z cera super, oby tak dalej ale prawda jest taka, że do pracy codziennie się malowałam, a teraz może tak 1-2 razy w tygodniu, więc podejrzewam, że cera odpoczywa no i jem dużo owoców i warzyw, to na pewno też na korzyść działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[veascea]

Dziewczyny postanowione. Powiem w piątek rodzicom i teściom. Zamówiłam dzisiaj 2 torty na piątek ze smoczkiem i bucikiem (różowy i niebieski), damy je mamą do odpakowania .

[travis]

Ja powoedzialam rodzicom i bratu na swieta, jakis 6 tydzoen to byl.

Teraz koncze 10 tydzien i wie jedna kolezanka i jedna kuzynka. Reszta dowie sie przy najblizszym spotkani😁

Jesli chodzi o plec ja wole dziewczynke tz chlopca ale oboje eiemy ze to malo wazme. Najwaznoejsze zeby bylo zdrowe😍

Moim rodzicom bez roxnicy plec, chodzi wole dziewczynke ale to dlatego ze ja tak bym wolala😂 zostana dziadkami po raz pierwszy takze radosc ogromna bedzie.

Tz niestety nie ma rodziny 😔

[chica latina]

Napisane przez Solony_karmel

To widzę, że jak u mnie po przebywaniu z nimi jestem wypompowana a z moimi rodzicami dostaje sił

U mnie od początku z cera super, oby tak dalej ale prawda jest taka, że do pracy codziennie się malowałam, a teraz może tak 1-2 razy w tygodniu, więc podejrzewam, że cera odpoczywa no i jem dużo owoców i warzyw, to na pewno też na korzyść działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poprawilas mi humor. Czyli równowaga jest :p ja też nie mam pryszczy, ale moja teściowa spojrzała na mnie i mówi " dziewczynka". Ona zna masę przesądów. Mieli dwóch synów i zawsze mają zimno i otwarte okna, więc pewnie by się super z twoimi dogadali. Moja szwagierka miała tonę podkładu i pryszcze , ale tesciowa spojrzala i oceniła-chłopak. Był o dziwo chłopak.
Fakt, dieta, wolne i brak makijażu =mniej pryszczy.

[biedronka19]

To u mnie mama moja jest okropna w tym temacie. Ma być dziewczynka i koniec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

U mnie na kolacje frytki i surowka z kapusty i marchewki... Drugi dzien z rzedu.
W sumie moglabym jesc frytki na sniadanie, obiad i kolacje

[Solony_karmel]

Napisane przez chica latina

Poprawilas mi humor. Czyli równowaga jest :p ja też nie mam pryszczy, ale moja teściowa spojrzała na mnie i mówi " dziewczynka". Ona zna masę przesądów. Mieli dwóch synów i zawsze mają zimno i otwarte okna, więc pewnie by się super z twoimi dogadali. Moja szwagierka miała tonę podkładu i pryszcze , ale tesciowa spojrzala i oceniła-chłopak. Był o dziwo chłopak.
Fakt, dieta, wolne i brak makijażu =mniej pryszczy.

Ja czekam aż ktoś mi powie co typuje Ale z drugiej strony jakbym się miała dowiedzieć, ze dziecko mi urodę zabiera, to dziękuję bardzo Jakiś mi się agresor włączył w ciąży chyba

Kurde, to z tymi oknami serio musi coś być

[ferimori]

Mi już babcia zapowiedziała, że będzie drugi syn, bo do tej pory cycki mi nie urosły. Podobno na dziewczynkę rosną bardzo szybko w pierwszym trymestrze. Ja tam w to nie wierzę, ale babcia to babcia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paulina 87]

Dzień dobry
Witam nowe mamusie

My zaczynamy dziś 13 tc

[mirabelka3690]

Napisane przez Paulina 87

Dzień dobry
Witam nowe mamusie

My zaczynamy dziś 13 tc

Czyli drugi trymestr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Cześć u mnie dziś 10t0d w apce mi wyskoczyło "to już prawie koniec pierwszego trymestru" , przecież to jeszcze trzy tygodnie , no ale może nie mieli co napisać

[Kocurasek]

Witajcie Kochane! Ja od 2 dni już 13 tydzień powoli chyba rosnę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marianna48]

Ależ się zmartwiłam , właśnie się dowiedziałam że moja siostra ma półpaścca, a my wczoraj pół dnia razem spędziłyśmy , mam nadzieję że się od nie nie zaraziłam i z maleństwem będzie ok