Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

[vadi]

Napisane przez sanetka

to ze nie bylo umowy to nic wielkiego. TZa siostra tez tak pare mieszkan wynajmowala i dobrze bylo. nie wszyscy chca sie rozliczac ze skarbowym .dane faceta mamy, spisalismy z dowodu. mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozy.

to, że macie dane osoby wynajmującej nic nie zmienia i tak może Was wtedy z dnia na dzień (np. dzień po zapłaceniu mu) wykopać na ulicę, bo takie będzie miał widzimisię i co wtedy zrobicie? jasne, jest szansa, że traficie na dobrego człowieka, ale taka sama, ze traficie na innego. ja bym napewno nie wynajmowala bez umowy


Anitko:

[Madzialenka12344321]

Witam
Ja tez bym nie wynajmowała bez umowy

a ja sie czymś zatrułam zaraz chyba tu skonam a dziś mam tyle nauki

[kulbit]

Napisane przez ANITKA79

Dzien Dobry wrozki he he


Jejku ale jestem zmeczona, az musialam sobie rano w domku zrobic kawe. Wczoraj 2 godzinki z Tz odpoczynku a potem az prawie 3 godziny prob. Dzis znowu mam przesluchanie, wiec prosze o trzymanie kciukowmooocno. Wczoraj cwiczylam z dziewczyna z koncertujacego jejku ja kiedys tez tak wysoko spiewalam ale kilka lat przerwy zrobilo jednak swoje i teraz musze ostro cwiczycAle sie nie poddam

My potrzymamy kciuki a ty ćwicz i bedzie na pewno dobrze

[zuzaneczka]

sanetko jakby fikał to możecie go postraszyć że doniesiecie gdzie trzeba, że wynajmuje bez umowy

[Svinecka]

hej kochane

ANITKO trzymam kciuki mocno

a wiecie co mi TZ powiedzial? ze jak bedziemy chcieli sie starac o dziecko to zrobimy sobie najpierw badania genetyczne czy nie mamy jakiegos tam konfliktu, ze dziecko mogloby byc chore
okazalo sie ze tak go ruszylo bo jego kolega ma mala kilkumiesieczna coreczke i jest ona bardzo chora - ma raka jakiegos takiego strasznego gdzies kolo przysadki mozgowej, w ogole wczesniej przez tego raka nie widziala ale ja zoperowali i widzi teraz i w tym momencie do 3 roku zycia bedzie leczona chemioterapia a pozniej jesli przezyje to cos tam jeszcze a jej rodzice dopiero teraz zrobili badania genetyczne i sie okazalo ze maja jakis konflikt i ze wlasnie bylo bardzo wielkie prawdopodobienstwo ze dziecko bedzie chore i jesli ta coreczka umrze to nie beda mogli sie starac o nastepne bo najprawdopodobniej tez urodzi sie chore tragedia straszna

[vadi]

biedne maleństwo

[Sweet_Jelly]

Napisane przez sanetka

poszlismy wymierzac okna. schodzimy, TZ jzu zamyka drzwi a tu do okna podleciala sasiadka i jeden wielki bluzg na nas:
ze dlaczego jej swiatlo gasimy, to nie nasze, co my tu robimy, nie mamy prawa itp. ze to nie nasze mieszkanie tylko pana takiego a takeigo .ze to jej pachnie machojkami, ona juz od spoldzielni dzwonila i do tego goscia. ze jak bedzie trzeba to i na policje, do premiera,prezydenta. wszystko to przeplatane przeklenstwami. TZ powiedzial: dorbrze juz zapalam a ta; zamknij sie gowniarzu, za mlody jestes zeby pyskowac. TZ jej palnal: do widzenia pani a ona nam "spier...w cholere"
poszlismy do domu, ochlonelismy. pogadalismy i stwierdzilismy ze wracamy tylko po nasze rzeczy. wrocilismy a ta znow z morda. zadzwonila na policje, przyjechal patrol pytaja sie co i jak. ale stwierdzili ze babka nie miala podstaw, wytluamczylismy ze rodzina z tym gosciem jestesmy i pojechali

tylko sie teraz do niego dodzwonic nie mozemy. mam nadzieje ze odda kase. chociaz TZ stwierdzil ze juz mu obojetne, tak byl wsciekly

SZOOOOOKKK..
Domagajcie się zwrotu kasy ...Co za facet?

Napisane przez Madzialenka12344321

a moze ten facet specjalnie nie podpisywal umowy bo juz była taka sytuacja?? sanetko szczerze współczuje... cos czuje, ze z pieniedzmi możecie sie juz nie zoabczyc

A bym się nie ździwiła..Nie stety wielu tak robi.. Nie godzić się na to BABy!!!

Napisane przez zuzaneczka

dzień mam nadzieję dobry

DZIEŃ mam nadzieję również DOBRY





Wiecie z kim idę na piwo..ja i cała "część" mojej grupy ze studiów???
Z.. PANEM S. który prowadził mam przez wszystkie 3 lata zajęcia z biznesowego i zwykłego języka... HAHAHA
Sam zaproponował. W ramach ostatnich zajęć z nim na studiach...

Niespodziankę mieliśmy...
ZAJĘCIA PIWKOWE

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Svinecka

hej kochane

ANITKO trzymam kciuki mocno

a wiecie co mi TZ powiedzial? ze jak bedziemy chcieli sie starac o dziecko to zrobimy sobie najpierw badania genetyczne czy nie mamy jakiegos tam konfliktu, ze dziecko mogloby byc chore

Konflikt? może serologiczny....:confused :
Tylko zgaduje...

Lepiej zróbcie.na wszelki wypadek aby dzidzius był zdrowy...

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

A ja się czuje jak stara baba Tak azsuszona stars\uszka co to wszyscy się jej radzą jak coś
I uwierz mi ja tez muszę dużoooo zrozumiec jeszcze

No teraz to przegięłaś, ja Ci tu dam staruszkę , wymysliłas naprawdę Chyba dobrze, że liczymy się z Twoim zdaniem i oczekujemy rad, jeśli do nas trafiają

Napisane przez rav12345

Dorinka - w jakim salonie . Jak ja miałabym dać 4 000 za kawałek materiału, to wcześniej mocno rąbnęłabym się w głowę. Wolałabym w worku na ziemniaki pójść, na prawdę. Ja jak zaczynałam planować swój ślub, to też mieszkałam w Warszawie, i rozważałam opcję: Allegro. Suknia Oleaje kosztowała tam wtedy max. 2300zł. O >>tutaj<< jest link do 262 sukni ślubnych z Warszawy do 2000zł. Możesz przymierzyć, potargować się, a później jeszcze raz wystawić na sprzedaż.



P.S. Miałam suknię ślubną od Hjelma (od niego pochodzi ta druga koronkowa wklejona przez kulbit), i suknie są boskie jakościowo i krojem. Tyle że ja kupiłam nową za 1/10 oryginalnej ceny.

Masz rację Rav, ja z tymi cenami miałam na mysli salony- np. na Wilczej w Warszawie- tam mają chyba wszystkie w cenie 4000 zł.
Dlatego ja także zaczęłam myśleć o komisach, sukniach z ogłoszen itp. Tamta Oleaje jest w cenie 2100 tylko jak zobaczyłam jej zdjęcie w realu, które zamieściłaś to juz mi się przestała podobać......Dlaczego te kiecki w katalogach są tylko piękne !!!!!!!!Dlaczego, no ?????
Rav jak się wchodzi na ten ebay ?

Napisane przez aga2111

A teraz trochę ponarzekam. Mogę? Strasznego doła mam....od pół roku u Tż wychodzą coraz to nowe choroby Jest mi strasznie źle, martwię się i chciałabym, żeby w końcu było lepiej...Zawsze wiedziałam, że zdrowie w życiu jest najważniejsze, ale teraz rozumiem to coraz bardziej....Najważniejsze , aby mieć zdrowie, wtedy wszystko się jakoś ułoży, a bez zdrowia to du... Chyba sobie pójdę, bo się popłakałam...i jak tu się uczyć...Dlaczego wszyscy wokół mnie muszą być chorzy?

Biedactwo, trzymaj się, bądż dobrej mysli

Napisane przez sanetka

zrezygnowalismy z mieszkania. teraz to sie smiejemy (chociaz nie wiemy czy kase odzyskamy) ale co nerwow sie najedlismy to nasze

chcecie historie rodem z dobrego filmu

Sanetko historia niezła
Dziewczyny ja bym tak nie wyolbrzymiała tego braku umowy w Warszawie 99% mieszkan jest wynajmowanych bez umowy, my mamy taką umowę bo szukalismy przez agencję.


Svinecko straszne, że to dziecko jest tak chore.....Wtedy człowiek jest taki bezsilny Svinecko ciekawe, czy mozna zrobic takie badania o których mówisz....teoretycznie pewnie tak, ale wiadomo jak to u nas jest,.....coś jak z badaniami prenatalnymi-niby są -ale tak naprawdę nie sa wykonywane

[Svinecka]

Napisane przez Sweet_Jelly

Konflikt? może serologiczny....:confused :
Tylko zgaduje...

Lepiej zróbcie.na wszelki wypadek aby dzidzius był zdrowy...

nie serologiczny - nie trzeba robic badan aby wiedziec ze ma sie konflikt serologiczny, wystarczy znac swoja grupe krwi - my z TZ nie mamy konfliktu

z ojcem malego mialam konflikt ale teraz jest tak ze w takim wypadku dostaje sie immunoglobuline w czasie ciazy a nie tylko po porodzie aby dziecko bylo zdrowe i nastepne rowniez

a ja mowie o badaniach genetycznych
moze byc tak ze i ja i TZ mamy geny ok ale moje w polaczeniu z jego genami moga dawac zagrozenie dla dziecka

[kulbit]

Napisane przez Svinecka

a wiecie co mi TZ powiedzial? ze jak bedziemy chcieli sie starac o dziecko to zrobimy sobie najpierw badania genetyczne czy nie mamy jakiegos tam konfliktu, ze dziecko mogloby byc chore
okazalo sie ze tak go ruszylo bo jego kolega ma mala kilkumiesieczna coreczke i jest ona bardzo chora - ma raka jakiegos takiego strasznego gdzies kolo przysadki mozgowej, w ogole wczesniej przez tego raka nie widziala ale ja zoperowali i widzi teraz i w tym momencie do 3 roku zycia bedzie leczona chemioterapia a pozniej jesli przezyje to cos tam jeszcze a jej rodzice dopiero teraz zrobili badania genetyczne i sie okazalo ze maja jakis konflikt i ze wlasnie bylo bardzo wielkie prawdopodobienstwo ze dziecko bedzie chore i jesli ta coreczka umrze to nie beda mogli sie starac o nastepne bo najprawdopodobniej tez urodzi sie chore tragedia straszna

O rany coś starsznego..

Napisane przez dorinka30

No teraz to przegięłaś, ja Ci tu dam staruszkę , wymysliłas naprawdę Chyba dobrze, że liczymy się z Twoim zdaniem i oczekujemy rad, jeśli do nas trafiają

wybacz wybacz tak serio Miło mi, że się liczycie z moim zdaniem

Co do twojego bukietu zobacz sobie ten watek kochana, chyba że juz widziałas. Ta dziewczyna wg. mnei świetnie radzi i jest z Warszawy

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47838

[sanetka]

Napisane przez zuzaneczka

sanetko jakby fikał to możecie go postraszyć że doniesiecie gdzie trzeba, że wynajmuje bez umowy

ja mu pierwsze co powiem ja knie bedize chcial oddac ze wystaram sie o skarge do administracji wojskowej (bo to ich blok), a potem do urzedu skarbowego ze taki a taki ma lewy dochod z wynajmu i sie z niego nie rozlicza co mi szkodzi-przynajmniej mu zycie utrydnie-a takie cos mozna anonimowo zlozyc

pzyanjmniej og sprawdza.wiem bo cos takiego bylo ze wspolnikiem mojej mamy- ktos zlozyl skarge ze nie robi na rachunek tylko "na lewo"czesc. skonczylo sie na 10 tys kary.
a jak koles ma taka sasiadke to sie nie zdziwie jak i ona dolozy swoje 3 grosze

[hihi]

Napisane przez Poemi

U Was też tak sypie śnieg?

Mi madzialenka dodmuchała chmury śniegowe Padało całą noc

Napisane przez zuzaneczka

jak się wybrało prysznic to się ma prysznic ale ....???
kubiltku drogi czy aby nie za daleko z tymi stwierdzeniami poleciałaś?
stwierdzenie o prysznicu to było luźne stwierdzenie o znaczeniu "uwielbiam wannę i bez niej a z samym prysznicem nie byłabym w pełni szczęśliwa", bo "sobie życia bez niej nie wyobrażam"
chyba zbyt dosłownie to wyobrażanie sobie odebrałaś, a może raczej w innym znaczeniu; nie miało ono wydźwięku "ależ jak tak można bez wanny to niewyobrażalne, (i dalej "co ludzie powiedzą "),
mnie tam nic do tego jak inni żyją z wanną , bez stołu czy w hipisowskiej komunie i dlaczego tak i co na to opinia publiczna

Napisane przez zuzaneczka

i jeszcze cytat:
Uważam tylko tyle, że aby sobie coś wyobrazić czy zrozumieć trzeba poznac motywy działania, ot co..

ok, nie wiem do jakich tekstów odniosłaś swój post poza prysznicem, ale...
z pogrubionym się zgodzę,
ale wyobrażać sobie , a rozumieć to dla mnie dwie różne sprawy
zgodzę się że nie powinno się oceniać innych, ich wyborów czy działań bez poznania tego co nimi kieruje..... nie wiem tylko dlaczego "nie wyobrażam sobie" skłoniło Cię do pisania o życiowych wyborach, tego z kim mieszkasz i co komu do tego
poza tym jedni sobie mogą wyobrażać wiele (niekoniecznie rozumieć) inni nie wyobrażać i to jest indywidualna sprawa,

Poniosło mnie Zuza naprawdę nie wiesz o co chodziło kulbit? My tu uprawiamy czcze dywagacje na temat tego, że nie wyobrażamy sobie mieszkac z rodzicami i wolimy spać na podłodze (niektórzy nie mają nawet takiej możliwości), nie wyobrażamy sobie, aby rodzice nie pomagali dziecku (niektórzy nie pomagają i to fakt, więc wyobraźni tu nie trzeba), nie wyobrażamy sobie życia bez tej nieszczęsnej wanny - bo kochamy wannę - inni albo nie lubią wanny - albo nie mają szansy jej mieć - ten prysznic był delikatną przenośnią - nośnikiem treści, aby nie robić wycieczek do życiowych wyborów ludzi...

kulbit do Ciebie przecież nigdzie nie piła...
Mi się wydawało, że dziewczyna wyjątkowo klarownie i jasno napisała co miała na myśli...
Dobra, wyrzuciłam to!
Proszę nie bierz tego do siebie.

Napisane przez aga2111

Dlaczego wszyscy wokół mnie muszą być chorzy?

Wspieraj i walcz.
Wiem co czujesz

Napisane przez Sweet_Jelly

Lepiej zróbcie.na wszelki wypadek aby dzidzius był zdrowy...

A ciążę pod stałą kontrolą i przy dobrej suplementacji!

[kulbit]

Napisane przez hihi

A ciążę pod stałą kontrolą i przy dobrej suplementacji!

I trzeba kupic i brac kwas foliowy, prawda Hihi?

[hihi]

Napisane przez kulbit

I trzeba kupic i brac kwas foliowy, prawda Hihi?

KONIECZNIE!

[Svinecka]

hehe dziewczyny wiem wiem.....juz jedna ciaze mam za soba wiec naszczescie wiem co mnie czeka i wiem co robic - a ja jestem maniaczka dbania o siebie w ciazy i znajac zycie bede co tydzien u lekarza

jak bylam w ciazy z Erykiem to cala ciaze tylko modlilam sie o to zeby miec zdrowe dziecko, zeby bylo wszystko ok i jak nigdy zdrowe odzywianko, kupa witaminek i wszystkie badania od gory do dolu co miesiac

teraz bede miala lepiej bo wiem ze moj TZ tez bedzie mnie ganial i dbal o mnie strasznie a przede wszystkim wspieral - czego nie mialam z moim bylym

[dorinka30]

Napisane przez kulbit

O rany coś starsznego..



wybacz wybacz tak serio Miło mi, że się liczycie z moim zdaniem

Co do twojego bukietu zobacz sobie ten watek kochana, chyba że juz widziałas. Ta dziewczyna wg. mnei świetnie radzi i jest z Warszawy

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=47838

Dzięki za link, rzeczywiście świetny wątek Jejku niektóre te bukiety są przepiękne
W najbliższą sobotę robię taka delikatną rundkę po salonach ślubnych, żeby sprawdzic co piszczy w trawie
Tż wyjechał dzisiaj w delegację, wraca w piatek Jakoś muszę to przeżyć, dzisiaj umówiłam się na kolację z przyjaciółką, więc dzisiejszy wieczór jakoś zleci

[Svinecka]

Napisane przez hihi

KONIECZNIE!

niekoniecznie
ja nie mialam brac kwasu foliowego przy pierwszej ciazy - bralam witaminki dla kobiet w ciazy i niestety musialam lykac zelazo bo mialam na poczatku anemie sie okazalo a po tym zelazie tak mnie bolal zoladek ze sie zwijalam

[kulbit]

Napisane przez Svinecka

hehe dziewczyny wiem wiem.....juz jedna ciaze mam za soba wiec naszczescie wiem co mnie czeka i wiem co robic - a ja jestem maniaczka dbania o siebie w ciazy i znajac zycie bede co tydzien u lekarza

jak bylam w ciazy z Erykiem to cala ciaze tylko modlilam sie o to zeby miec zdrowe dziecko, zeby bylo wszystko ok i jak nigdy zdrowe odzywianko, kupa witaminek i wszystkie badania od gory do dolu co miesiac

teraz bede miala lepiej bo wiem ze moj TZ tez bedzie mnie ganial i dbal o mnie strasznie a przede wszystkim wspieral - czego nie mialam z moim bylym

No to dobrze! Jkak oboje rodzice dbają o ciąże, jak facet wspiera kobiete i we wszystkim jej pomaga to wg mnie sytuacja idealna Dziecko powinno byc marzeniem obojga rodziców

[Madzialenka12344321]

jejku najgorsze jest dla rodzica to, jak jego dziecko jest a on nic nie może zrobic
moja koleżanka (2 lata starsza ode mnie) w te wakacje poroniła - miala blixniaczki , co sie okazało z wada genetyczną .

Moja siostra cioteczna rodziła pierwsze dziecko w wieku 37 lat (chłopiec ma juz 3,5 roczku) - pojechała do specjalisty przed ciąza by zrobic te badania prenatalne ze wzgledu na wiek, ale lekekarz powiedział jej że nie trzeeba... niestety bylo trzeba, bo chlopiec urodził sie z choroba downa. ma 3,5 roczku ale nawet nie mówi (tylko dźwieki wydaje)

I jeszcez jeden przykład podam... moja ciocia jest połozna. ostatnio opiekowała sie taka córka znajomej swojej. dziewczyna - pierwsza ciąza, w wieku ok 25 lat. za 2-3 tygodnie miała rodzic. dzien przed swietami była na badaniach i wszytsko było super. w swieta strasznie ja brzuch bolał i dziecko jakies takie bardzo ruchliwe było, wiec w pierwszy dzien swiat pojechala do lekarza - co sie okazało - dziecko nie zyje i wiecie... 3 dni musiała chodzic z tym martwym dzieckiem w brzuchu, bo musieli jej rózne badania robic i potwierdzenia ze naprawde nie zyje i co gorsze.. musiała je potem sama urodzic, bo nie chcieli jej cesarki zrobic (bo nie było to dla niej zagorożeniemzycia) moja ciocia odbierała ten poród. To było straszne... rodzic martwe dziecko

ach... jak tak czasami mysle o tych wszytsch rzeczach, to naprawde aż strach zachodzic w ciąże

[kulbit]

Napisane przez dorinka30

Dzięki za link, rzeczywiście świetny wątek Jejku niektóre te bukiety są przepiękne
W najbliższą sobotę robię taka delikatną rundkę po salonach ślubnych, żeby sprawdzic co piszczy w trawie
Tż wyjechał dzisiaj w delegację, wraca w piatek Jakoś muszę to przeżyć, dzisiaj umówiłam się na kolację z przyjaciółką, więc dzisiejszy wieczór jakoś zleci

Tak bukiety piekne!!! Warto znac ten watek
Ciekawa jestem jak po rundce salonowej bedziesz się czuła Jak wizja sie zmieni, np.. Czekam na relację!!!

[Svinecka]

Napisane przez Madzialenka12344321

jejku najgorsze jest dla rodzica to, jak jego dziecko jest a on nic nie może zrobic
moja koleżanka (2 lata starsza ode mnie) w te wakacje poroniła - miala blixniaczki , co sie okazało z wada genetyczną .

odniose sie do tej czesci wypowiedzi bo moja kolezanka rowniez poronila i lekarka jej powiedziala ze dziecko byloby chore wiec dobrze ze poronila i czasami wlasnie dzieje sie tak ze jak poczyna sie dziecko ktore bedzie chore, czy mialo jakas wade to organizm sie broni i wlasnie sam je wydala w ten sposob - rok pozniej urodzila zdrowego synka, ktory ma dzis 9 lat i jest cudownym i madrym chlopcem

[hihi]

Napisane przez Svinecka

niekoniecznie
ja nie mialam brac kwasu foliowego przy pierwszej ciazy - bralam witaminki dla kobiet w ciazy i niestety musialam lykac zelazo bo mialam na poczatku anemie sie okazalo a po tym zelazie tak mnie bolal zoladek ze sie zwijalam

Wiesz co? Ja w ciąży nie byłam i nie zamierzam ale z tego, co ja wiem, wyczytałam, usłyszałam, to... kwas foliowy jest niezwykle ważny - będąc w pierwszej ciąży miałaś go w diecie wystarczająco dużo, aby mieć pewność, że suplementacja jest zbędna?Ja bym się bała - jadłabym "na zapas" wiedząc jak istotną rolę odrgywa w procesie kształtowania się cewy nerwowej płodu...

http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=334

[Svinecka]

Napisane przez kulbit

No to dobrze! Jkak oboje rodzice dbają o ciąże, jak facet wspiera kobiete i we wszystkim jej pomaga to wg mnie sytuacja idealna Dziecko powinno byc marzeniem obojga rodziców

no wlasnie......a moja pierwsza ciaza byla wpadka ale gdy uswiadomilam sobie ze bede mama i ze siedzi we mnie maly nynus (od poczatku bylam pewna ze to bedzie chlopak) to bylam najszczesliwsza na swiecie
a moj byly ekhem "zrob co uwazasz, jesli chcesz usunac to usun, jesli chcesz urodzic to bede je kochal" ekheeeeeem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Svinecka

odniose sie do tej czesci wypowiedzi bo moja kolezanka rowniez poronila i lekarka jej powiedziala ze dziecko byloby chore wiec dobrze ze poronila i czasami wlasnie dzieje sie tak ze jak poczyna sie dziecko ktore bedzie chore, czy mialo jakas wade to organizm sie broni i wlasnie sam je wydala w ten sposob - rok pozniej urodzila zdrowego synka, ktory ma dzis 9 lat i jest cudownym i madrym chlopcem

to dobrze ze doczekała sie zdrowego synka To dla rodziców jest najwazniejsze

[Svinecka]

Napisane przez hihi

Wiesz co? Ja w ciąży nie byłam i nie zamierzam ale z tego, co ja wiem, wyczytałam, usłyszałam, to... kwas foliowy jest niezwykle ważny - będąc w pierwszej ciąży miałaś go w diecie wystarczająco dużo, aby mieć pewność, że suplementacja jest zbędna?Ja bym się bała - jadłabym "na zapas" wiedząc jak istotną rolę odrgywa w procesie kształtowania się cewy nerwowej płodu...

http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=334

ja po prostu robilam to co mi kazal lekarz i tyle - a z tego co wiem to kwas sie bierze w pierwszym trymestrze ciazy i wtedy jest wazny - a gdy ja sie dowiedzialam ze jestem w ciazy to bylam juz w trzecim miesiacu - poza tym mialam kwas filiowy w witaminach ktore lykalam wiec widocznie to byla wystarczajaca dawka skoro lekarz stwierdzil ze nie potrzebuje go brac - a lekarzem jest dobrym wiec nie podwazalam nigdy jego opinii

[kulbit]

Napisane przez Svinecka

niekoniecznie
ja nie mialam brac kwasu foliowego przy pierwszej ciazy - bralam witaminki dla kobiet w ciazy i niestety musialam lykac zelazo bo mialam na poczatku anemie sie okazalo a po tym zelazie tak mnie bolal zoladek ze sie zwijalam

Ten kwas jest odpowiedzilany za rozwój cewy nerwowej, sama ostatnio o tym czytałam, a co za tym dalej rozwój mózgu i kregosłupa. Bardzo ważna rzecz! Ja bym wolała brac Z pozywienia tego nie zapewnisz. A dawka dzienna 0,4 jest idealna i nei ma szans przedawkowac]


Doczytalam co piszesz tak w pierwszym trymestrze i min. miesiac przed.. Wiec rozumiem czemu twoj gin nie serwował ci tego

[sanetka]

ale to nie musi byc nie wiadomo jaka wada genetyczna zeby byla tragedia.

TZa siostra urodzila nieco ponad rok temu synka. maly mial nie do konca rozwiniete jelitka-prawdopodobnie w wyniku zarazenia bakteria jaka ona miala. chcieli go operowac ale zrezygnowali-ponad miesiac lezal w szpitalu.
pare miesiecy musial miec do odbytu robione wlewki zeby mogl sie zalatwic. potem czopki glicerynowe. teraz czasem zdarzy mu sie samemu zalatwic ale rzadko. i zawsze strasznie go boli, placze, prezy sie- straszny to widok

na szczescie rozwija sie normalnie, jest pogodnym chlopcem. ale potrzebuje duzo uwagi i opieki.

[hihi]

Napisane przez Svinecka

ja po prostu robilam to co mi kazal lekarz i tyle - a z tego co wiem to kwas sie bierze w pierwszym trymestrze ciazy i wtedy jest wazny

Svinecko ja nie mówię co było, tylko co będzie - że skoro planuje się dziecko, to lepiej brać...

[kulbit]

Napisane przez Svinecka

no wlasnie......a moja pierwsza ciaza byla wpadka ale gdy uswiadomilam sobie ze bede mama i ze siedzi we mnie maly nynus (od poczatku bylam pewna ze to bedzie chlopak) to bylam najszczesliwsza na swiecie
a moj byly ekhem "zrob co uwazasz, jesli chcesz usunac to usun, jesli chcesz urodzic to bede je kochal" ekheeeeeem

Serdecznie wspólczuje takiego chłopa!!! Załamka... Teraz masz odpowiedniego