Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III

[ikol_a]

Ana biedaku Mam nadzieję, że już lepiej....

Witam wszystkich z rana...Póki jeszcze nie mam zapinadzialania w pracy...robota leży i uśmiecha się do mnie....

Miłego dnia!!!

[AgaGuernsey]

Ana bidulko! Tule Cie mocno, zeby ucho juz nie bolalo!
Madzia no powod niezly, zeby nie przyjechac! A Tati lobuz jakich malo!

Wiki ma katar, ale nadal jest z moja mama, wiec to nie ja sie meczylam w nocy, ale na szczescie nie bylo najgozej. Rano humor jej dopisywal, nawet "pogadalysmy" przez telefon.

[dysia77]

Ana jak sie czujesz? Mam nadzieje ze troche lepiej.

Kurcze fajnie Wam ze sie spotkacie w takim duzym gronie. Ja juz niestety sobie odpuszcze takie podroze z wiadomych wzgledow.
A AgaG- wybierasz sie do Poznania?

A co do Madzi to mam nadzieje ze ja w sierpniu zobacze i wtedy Wam powiem czy faktycznie ma sie czego wstydzic Chyba bedziesz miala @ bo takie farmazonki opowiadasz kobieto.

[bassienka]

Dzień dobry

Ana biedaku, mam nadzieję, że dzisiaj lepiej już się czujesz i leki pomogą szybciej zwalczyć ból Buziaczki

Aga dla Wiki w zakatarzony nosek

Miłego dnia

[freddy296]

Witajcie...

Ana a co Ci z tym uchem Przewialas gdzies? Czy co? Kurde ucho tak mocno boli... mialam cos podobnego... Tule rowniez mocno

Madzia ocipialas? "nie zdaze schudnac" a to Ci wymowka... nie przyjmujemy takiej do wiadomosci!!!!

Kurde nie wiem czy mi sie uda wyrwac na to spotkanie w Poznaniu... zaraz na poczatku wrzesnia planujemy przeprowadzke i nie wiem czy wynajde jakas sobote, bo w srodku tygodnia nie ma mowy... nie mam urlopu juz... a jeszcze musze wyprosic o dwa dni wolnego i wpisy do indexu zalatwic... Echh... no zobaczymy...

Kurde Ci od mieszkania wczoraj do mnie wydzwaniaja z pretensjami ze jeszcze kasy nie maja... No ludzie... Mowilam ze bank ma 7 dni roboczych a Ci po 3 dniach juz dzwonia... Dzis tez pewnie beda mnie terroryzowac...

[AgaGuernsey]

Dysiu nie, ja nie przyjade, to nawet nie o brzuch chodzi, tylko dla nas to daleko...Ale bede ze wszystkimi spotykajacymi sie myslami.

[dysia77]

Aga czy Twoja Zuzia tez taka ruchliwa? Moja Fasolka tak sie przemieszcza w brzuchu jakby jej malo miejsca bylo. Szcegolnie to czuje w pracy, bo siedze za biurkiem i czasami jak mi przejedzie po zebrach to az slodko sie robi. Chyba druga temperamentna cora mi sie szykuje

[Kamilanet]

Madziu - nic specjalnego nie daję Fifkowi. Ale w sumie on chyba nigdy nie jadł frytek, może dlatego go nie ciągnie. Podstawą jego jadłospisu są zupki, najróżniejsze. Rano podjada zazwyczaj od nas później ryż z deserkiem (taka paćka, ale on lubi), z ryżem można wszystko dawać i ważywa i polać troszkę śmietanką i cynamonem, daje mu też makarony, to z sosem szpinakowo śmietanowym, to z kiełbasą i pomidorami - praktycznie to co my jemy.
Lubi takie warzywa na patelnię (kolorowe a dzieci lubią)duszę z masełkiem lub oliwą i wodą.
Ostatnio wybiera mi suchy makaron z szafki i podjada lub też suchy ryż- nie wiem dlaczego.
No i owoce, owoce.
Wczoraj jadł buraka, takiego pokrojonego w kostkę jako dokładka do zupy.
Lubi też bułkę z masłem
gotuję klafior lub borkuły i mówię, że jemy kwiatki - zjada ze smakiem.
Czasami zjada zmażone - przważnie u babci w niedzielę - uchronić całkowicie się nie da.
A mięso - klopsiki, gotowany kurczak, królik, wiepszowina, wołowe (lubi szczególnie części z "galaretką")

Ana życzę powrotu do zdrowia

Brzuszkowe dziewczyny - zazdroszczę ruchów dziecka, bardzo to lubiłam.

[bassienka]

Ewa ludzie to nie mają cierpliwosci mam nadzieję, że bank jak najszybciej przeleje im pieniądze i nie będą już Ciebie dręczyć

Kamila super, że udaje Ci sie uchronić Fifka przed smażonym. Nasza Emilka niestety je takie rzeczy, bo my jemy, a ona oczywiscie musi zawsze coś złapać. Zupek, które jej gotuję nie chce jeść

Ciekawe co u Angie? Dawno sie nie odzywała I golabek też już dawno nic nie pisała. Wogóle jakoś tak forum cichnie Ja pewnie jak pójdę od poniedziałku do nowej pracy, to tez już nie bedę miała jak w dzień nic czytać czy pisać.

Byłam dzisiaj rano po skierowanie na badania. Nawet dostąpiłam zaszczytu spotkania sie i rozmowy z moim przyszłym kierownikiem. Takie sobie wrazenie na mnie zrobił. Wogóle stwierdził, że w najgorszym okresie przychodzę do nich do pracy, bo te wnioski, którymi będę się zajmowała są na etapie kontroli, a ja przecież nie wiem jak to sie robi Wogóle jestem zielona jak je sie pisze, nie mówiąc juz o ich kontroli. I powiedział mi jeszcze, ze nie za bardzo będzie miał mi kto pomóc Mam jednak nadzieję, ze ktoś mi pomoze i jakos to będzie. Wogóle na skierowaniu mam stanowisko inspektora , a nie referenta. Awansowałam zanim zaczęłam pracę

[dysia77]

Basiu dasz rade. W to nie watpie, a stanowisko Inspektora wiaze sie z wyzsza kategoria zaszeregowania i bedziesz miala wieksze pobory A na ile dostalas umowe o prace? Okres probny czy jakos inaczej?

Kamila fajnie ze Filip jest taki "warzywno-owocowy"
Moja Ada z owocow to je jablka i banany, czasem uda sie jej wepchnac pare winogron. Ostatnio posmakowal jej arbuz, ale coz to za owoc.....zadnych wartosci tylko woda. Zupki moje je owszem i to robione na miesku co mnie cieszy. ALe jak nie daj Boze zobaczy na stole ze my mamy frytki na obiad to nie ma sily zeby zjadla swoja zupke, wiec nie mozemy jesc obiadow razem, najpierw je Ada a potem my i dostaje kilka frytek od nas z talerza jak jest juz najedzona. Ale je uwielbia. Je tez makaron, ugotowany ale bez niczego, jako dodatek do sniadanka lub kolacji po kaszce. Ryzu za to nie znosi. Nawet golabki, gdzie ryz jest w miesie jej nie smakuja a pulpety z takiego samego miesa ale bez ryzu owszem I wez tu dogodz takiej. Niecaly metr od ziemi ma a juz ma swoje zdanie hihihih i to dosc stanowcze w sprawach jedzenia

[bassienka]

Dysiu, tak naprawdę to nie wiem jakie będę miała pobory. Umowę będę podpisywała dopiero w poniedziałek. Na razie będzie to umowa na zastępstwo, ale mam nadzieję, ze później uda mi sie tam zostac na stałe (jeśli będę sobie radziła oczywiscie )

[dysia77]

Basia nie marudz nie marudz, poradzisz sobie bez problemu.
Jejku jak mi sie marzy zmiana pracy....mam nadzieje ze jak odchowam drugiego malucha to moze zmienie prace w przyszlym roku. Juz mi sie nie chce pracowac 11 rok w tej firmie

[golabek]

Witajcie

Mam nadzieję że jeszcze nas pamiętacie

Siedzimy na wsi od 2 tygodni.Nie miałam niestety kompa dlatego ciiiisza zapadła.Teraz mam juz kompa ale karta do netu się kończy.Zapomniałam kupić nową a tu nie ma takich cudów.Mam nadzieję że zdążę jeszcze odpisać.W poniedziałek wracamy więc powinnam już być na bieżąco.

U nas wszystko ok.Pogoda ładna.Bartul zachwycony non stop na świeżym powietrzu.Sezon na koszenie więc ma atrakcje traktorowo-kombajnowe Tylko ja zdycham od niedzieli na mega katar alergiczny Do tego upał i ledwo zipię Jestem na wsi z mamą więc mam trochę wolnego.Tata przyjeżdża do nas po pracy Darek też.Rodzice popołudniu zabierają małego na spacery więc odpoczywam a raczej śpię bo tak mnie to paskudztwo zamęcza.

Całujemy wszystkich moooooooooocno A "brzuszki" szczególnie mocno

[bassienka]

Napisane przez dysia77

Basia nie marudz nie marudz, poradzisz sobie bez problemu.
Jejku jak mi sie marzy zmiana pracy....mam nadzieje ze jak odchowam drugiego malucha to moze zmienie prace w przyszlym roku. Juz mi sie nie chce pracowac 11 rok w tej firmie

Mam nadzieję, ze tak będzie
A Tobie życzę zmiany pracy. Ale długo tam pracujesz

Napisane przez golabek

Witajcie

Mam nadzieję że jeszcze nas pamiętacie

Siedzimy na wsi od 2 tygodni.Nie miałam niestety kompa dlatego ciiiisza zapadła.Teraz mam juz kompa ale karta do netu się kończy.Zapomniałam kupić nową a tu nie ma takich cudów.Mam nadzieję że zdążę jeszcze odpisać.W poniedziałek wracamy więc powinnam już być na bieżąco.

U nas wszystko ok.Pogoda ładna.Bartul zachwycony non stop na świeżym powietrzu.Sezon na koszenie więc ma atrakcje traktorowo-kombajnowe Tylko ja zdycham od niedzieli na mega katar alergiczny Do tego upał i ledwo zipię Jestem na wsi z mamą więc mam trochę wolnego.Tata przyjeżdża do nas po pracy Darek też.Rodzice popołudniu zabierają małego na spacery więc odpoczywam a raczej śpię bo tak mnie to paskudztwo zamęcza.

Całujemy wszystkich moooooooooocno A "brzuszki" szczególnie mocno

Fajnie, że się odezwałaś Właśnie pisałam niedawno, ze dawno Ciebie nie było. Super, ze sobie troszkę odpoczniesz, a mama Ci pomaga. Przykro mi, ze tak musisz się męczyć z tym katarem Całuski dla Was

[madziaMADZIA]

Napisane przez ikol_a

[
MADZIA Ciebie chyba, delikatnie powiedziawszy, popierd***ło… Może to głupie, ale powiem tak – jeśli Ty nie pojedziesz z tego powodu to ja tez nie pojadę! Mam brzuszysko jak w 5 albo 6 mies. Ciąży. Szczególnie po jedzeniu mnie wywala. Wczoraj ćwiczyłam a dziś wpierdzielam chipsy…


KTO NA 100 %, KTO NA 99% JEDZIE DO POZNANIA WE WRZEŚNIU?

DZIEWCZYNY! WIDZE ZE ZADNA Z wAS NIE DOJRZALA tej buzki z mrugnieciem na samym koncu:P do takiego powodu to napewno bym sie nawet nie przyznala:P poza tym to przeciez nie powod.zartowalam przecie!jak przyjade to sama z Tatisią i pociagiem.na 99 %.z noclegiem raczej bo to za daleko.z 5 godz pociagiem,nie wiem jak z Tati wytrzymam...ale bardzo chce przyjechac i bardzo bede sie starala.

[Ana2]

Madziunia,to super! bylabym niezmiernie szczesliwa jakby udalo Wam sie przyjechac.Zr eszta na kazda z Was bede czekala z wielka niecierpliwoscia.Nie zdziwcie sie jak bede ryczec...,tak jakos reaguje na wszelkie spotkania/rozstania po dlugim czasie.Was wydaje mi sie,ze znam od zawsze i z ogromna niecierpliwoscia i scisnietym sercem czekam na spotkanko .Ale bede miala nerwa "przed"

golabku,witamy po przerwie

U mnie z uchem bez zmian,mecze sie strasznie.Jak mnie zaczyna w tym uchu kluc i pulsowac to oblewa mnie pot normalnie.Jak do jutra do popoludnia sie nie poprawi to jade jeszcze raz do lekarza.

wrzucam linki do filmikow
http://ana2.wrzuta.pl/film/iP1HaFzTFO/
http://ana2.wrzuta.pl/film/3yQ7KyYEVN/

laduja sie nastepne to dorzuce pozniej...

[Kamilanet]

wreszcie się u nas wypogodziło

Ana - Isiu w łazience zachowuje się w kabinie jak Fifi - robi a kuku, stuka puka, odsuwa i zasuwa
basen zarąbisty, Isiu świetny pływak, ładnie grucha (mówi)

[madziaMADZIA]

wlasnie sprawdzilam polaczenia.pociag do poznania mialabym o 6.20.bylabym na miejscu o 11.25.jedzie 5 godzinciek awe jeszcze ile bilety beda kosztowaly
zaraz te noclegi lookne

juz nie mam sily na to moje malzenstwo...dzien bez paru klowtki to dzien stracony...

[madziaMADZIA]

sluchajcie kto bedzie nocowal????bo wlasnie patrze i musze powiedziec ze jest drogo.120 za dobe.sa tez i za 60 zl ale pewnie nie maja tyle miejsc.
napiszcie kto nocuje

ja,Tatinek-jak przyjade
Ikola,Marek,Ula
Basia,Karol,Emi

Ewa, Kamila i Esti maja konieszno przyjechac bo narazie sie wachacie ale nie ma ze boli!!! Hadziki rowniez.

Ana a Isio nie ma w tym kole nic pod spodem-takich dziurek na nozki?to same kolo?nie wypada?a ten basen gleboki czy on tak sobie chodzi normalnie.jak nie to swietny z niego plywak.w ogole myslalam na poczatku ze Ismael tak po hiszp nawija a to chyba Elena z tylu stalazdecydowanie Isio na basenie wymiatacudowny jest.dziadek go mocno kocha.w ogole smieszny jezyk ten hiszpanskii mam nadzieje ze Isio powie cos Narzeczonej po polsku jak sie spotkaja bo widze ze mowisz do niego po hiszpanskua czemu nie w naszym pieknym,bogatym i jakze trudnym jezyku polskim?

[bassienka]

Dziewczyny, znalazłam coś takiego.
http://campingmalta.poznan.pl/index....&id=8&Itemid=7

Tylko jest jedno ale, ze to 4,5 km od dworca PKP

Gdyby np. wziąć taki domek 5-os, to wychodzi po 60 zł za osobę (mam na myśli na razie nas pewniaków: Madzia, ikola z Markiem, no i ja z Karolem, bo chyba dzieciaków nie będą liczyć? )

[Ana2]

wrzucam kolejne filmiki:
http://ana2.wrzuta.pl/film/vY0YOQM7eL/
http://ana2.wrzuta.pl/film/giUHKT2L45/
http://ana2.wrzuta.pl/film/diJQdON0ac/

Madziu,tak to zwykle kolko-Isiu niezle w nim popyla
Mowie do niego przwaznie po hiszpansku,bo po polsku nie rozumie.Patrzy na mnie jak szpak,a ja powtarzam po kilka razy i nic.Jak powiem po hiszpansku to reaguje natychmiastowo.To pewnie moj blad ale postanowilam,ze jak zacznie mowic po hiszpansku to wprowadze polski.

[one_shot]

Napisane przez bassienka

Dziewczyny, znalazłam coś takiego.
http://campingmalta.poznan.pl/index....&id=8&Itemid=7

Tylko jest jedno ale, ze to 4,5 km od dworca PKP

Gdyby np. wziąć taki domek 5-os, to wychodzi po 60 zł za osobę (mam na myśli na razie nas pewniaków: Madzia, ikola z Markiem, no i ja z Karolem, bo chyba dzieciaków nie będą liczyć? )

Jak będziecie autkiem to czeka was niecałe 15 minut drogi i to w korkach!! A jak tramwajem to też 15 min ale trzeba będzie się przejść jakieś 20 minut ale wzdłuż jeziora więc przyjemnie!! Domków nie znam ale tam śpią sportowcy międzynarodowi i goście targowi więc musi być poziom utrzymany!!

[bassienka]

Napisane przez one_shot

Jak będziecie autkiem to czeka was niecałe 15 minut drogi i to w korkach!! A jak tramwajem to też 15 min ale trzeba będzie się przejść jakieś 20 minut ale wzdłuż jeziora więc przyjemnie!! Domków nie znam ale tam śpią sportowcy międzynarodowi i goście targowi więc musi być poziom utrzymany!!

My na pewno będziemy autem, a napisałam to myślac o Madzi, bo ona będzie pociagiem jechała. Nawet pokazałam ten link Karolowi, to powiedział, ze jesli tam będzie nam pasowało, to nie ma sprawy on moze 2 razy sie przejechać i przywieźć z dworca Madzie i Tatiankę


Idę na razie umyć włosy, bo już i tak jest późno i pewnie mi nie wyschna dobrze...
Do później

[one_shot]

Napisane przez bassienka

My na pewno będziemy autem, a napisałam to myślac o Madzi, bo ona będzie pociagiem jechała. Nawet pokazałam ten link Karolowi, to powiedział, ze jesli tam będzie nam pasowało, to nie ma sprawy on moze 2 razy sie przejechać i przywieźć z dworca Madzie i Tatiankę


Idę na razie umyć włosy, bo już i tak jest późno i pewnie mi nie wyschna dobrze...
Do później

A ja zobaczę czy uda mi się załatwić dodatkowy fotelik - to mogę podrzucić Madzię bo to i tak po drodze do mnie do domku!! No chyba że sama pociągiem będę zmuszona jechać... jeszcze trochę czasu zostało to się wszystko jakoś pozałatwia

----------
Hadżiki coś zamilkły........

[ikol_a]

Ja tam jestem ZA takim rozwiązaniem domkowym, tylko mam małe sprostowanie. NIe wiem czemu, ale wszyscy myślą, że My to pewniaki. A my takie pewniaki na 99 %

MADZIA nic się nie martw, że wyjazd tak wcześnie, bo my też pewnie chcielibyśmy ruszać tak z rana, żeby być o rozsądnej porze i spędzić razem trochę czasu, a nie tylko godzinkę czy dwie. I też kilka dobrych godzin będziemy jechać autem. Prawie pół Polski

[bassienka]

ikola my tez takie pewniaki na 99% I w sumie chyba będziemy mieli najdłuższą drogę ze wszystkich Bo od nas to 500 km. My pewnie, a raczej na 100% będziemy wyjeżdżali w nocy

[bassienka]

Dzień dobry wszystkim

Ja już załatwiłam dzisiaj badania wstępne do pracy. Miałam wizytę na 7.15 Przy okazji odwiedziłam okulistę i sie dowiedziałam, ze za jakis czas mogę wrócić do soczewek, bo oko się regeneruje

Zabieram sie za śniadanie i trochę popracuję

Miłego dnia Kochani

[freddy296]

Witam z rańca...

basiu tak mi przypomnialas tym lekarzem... Musze Kubulka zarejestrowac na szczepionko... Nie wiem kiedy... wysle tzta po pracy.

To dobrze ze mozesz wrocic do soczewek, chyba wygodniej, co?

Wczoraj po malu ogladalismy lodówki, pralki i telewizory... tzet sie uparł ze musi miec nowy TV
Wpadło mi w oko pare modeli lodówek - Whirpoola i Beko. A pralki nie wiem jeszcze

Aaa... dostalam tez wezwanie na policje w sprawie tego zdarzenia nad jeziorem... 21ego mam sie stawic na komendzie... Dobrze ze to ruszylo cos... oby szybko sie tym zajeli!

Kurcze caly czas mysle o spotkaniu...
Madzia moj pociag tez jedzie 5 godzin... chociaz jest taki co jezdzie 3.5 Kurde no zobaczymy. Nie wiem jak z przeprowadzka bedzie no i jak z kasa....

[dysia77]

Dzien Dobry wszystkim!

A ja siedze w tym tygodniu w pracy od 6 do 14, bo zastepuje kolezanke, ktora jet na urlopie i mam wiecej roboty rano ale mi taki uklad pasuje, bo po 14 mam jeszcze mnostwo wolnego dnia do wieczora i sporo mozna zrobic.
No ale jeszcze tydzien i potem ide na zwolnienie.

Basiu ja teraz nosze caly czas okulary bo sie przymierzam do tego laserowego zabiegu usuwania wady wzroku a do tego przez pol roku wstecz chyba nie mozna nosic soczewek. Planowalam sobie ten zabieg na te wakacje ale juz bylam w ciazy wiec odpada ale na nastepne wakacje juz sobie to zrobie. Ten kto nie nosi okularow nawet nie ma pojecia jaki to jest komfort dobrze widziec.

Moje dziecko znowu poszerzylo swoj slownik. Wczoraj jak przyjechalam po nia do babxi po pracy, bo znow tam nocowala z racji moich wczesnych godzin pracy to pierwsze co uslyszalam bylo MAMUSIU!! A potem wszedla tata i Ada do niego TATUSIU! Super to brzmi jak jeszcze zrobi takiego dziobka i wszystko zdrabnia.

[freddy296]

dysiu to fajno... tez bym chciala robic do 14 i miec wiecej czasu po poludniu. Wolałabym wstac wczesniej ale i skonczyc prace szybciej

Faktycznie cos Hadziki umilkły... Angie....

nie wiem co jest grane... Angie poewnie jest zapracowana, ale Hadziki ???