Plotkowy dla dietetyczek :) V

[yerba]

Agolku, obraz powinien pasować do jasnych ścian i do kolorystyki którą podałaś. Poza tym jest ładny i optymistyczny Chociaż ja raczej wolę swoje zdjęcia na ścianie (w sensie pstrykane przeze mnie ), ale w mieszkaniu, które ma być wynajmowane będzie na pewno stanowić miły akcent.

Nefre, słusznie mówisz, jak by mnie ktoś mocno zdenerwował też bym nie popuściła (szkoda, że nie możesz od razu "koledze" pokazać co o nim myślisz ).

[Ewusia_marchew]

Napisane przez yerba

Ewusia, super z tym Mediolanem!! czyli tez mialas dzien z cyklu poszukiwanie biletow hihi i jak tu watpic, ze rodzina...

też sobie to pomyślałam jak zobaczyłam ze Ty też jedziesz

Napisane przez agolek

Jestes szalona mowie Ci, jestes szalona'' wybaczcie,ze cytuje slowa tej jakze dennej piosenki ale nie przyszlo mi nic bardziej odpowiedniego do glowy

super Ewcia!!!

czasem trzeba coś dziwnego zrobić teraz nie gadamy o niczym innym właśnie koresponduję z panem z hotelu w sprawie noclegów

Napisane przez agolek

jak u was z temperaturami?dalej masakra?... U mnie plus 4

u nas nadal do minus 10

Napisane przez tamonita

NIedługo wpadne i nadrobie

no ja myślę

Napisane przez agolek

potrzebuje waszej szczerej opinii na temat tego obrazu (swietna ta strona wogole z obrazami). Chce go kupic do tego naszego loftu bo juz od lutego bedzie wszystko gotowe do wynajecia. ten ma byc do sypialni (drewniana podloga,jasne sciany-magnolia, brazowe meble)

http://www.newmedia-art.pl/shop,show,1114

od tego jakies fajne roletki na okna pomaranczowe albo bordowe.

co sadzicie? szczerze prosze

świetny obraz, naprawdę ja bym brała bez dłuższego namysłu

Napisane przez nefre

Ewusia - no Wyście poszalały! Yerbuś wycieczka, Ty wycieczka! ;D Wam to dobrze! Baw się

już się nie mogę doczekać (szkoda ze to za 2 miesiące dopiero )

Napisane przez nefre

W ogóle wynikła taka nieprzyjemna sytuacja.. Moja najlepsza kumpela napisała mi, ze się strasznie na mnie zawiodła itp. Otóż zerwała ona ze swoim chłopakiem i ten chlopak, gdy byłam w swoim mieście, tyle razy pytal mnie o pewna informację, a ja byłam nieugięta i nie mówiłam nic na ten temat. Chodzilo o moją kumpelę. I co? W koncu on sie skądś dowiedzial i jak tylko pojechalam do siebie to ten wypalil mojej kumpeli, ze to JA mu tę informację podałam! Mnie ścięło z nog. Na szczęscie z kumpela mam wszystko wyjasnione,ale frajerowi nie popuszczę i ma u mnie gwarantowanego plaskacza. Jak może wciskać komus,ze ja coś powiedziałam? Cwaniak, bo jestem teraz daleko to nie mogę w miarę tego wyjasnić, ale jak tylko wrócę to nie ręczę za siebie Pierwszy raz ktoś tak mnie zagrzał. Dedykuję mu piosenkę Kazika "Dla skur****** nie ma litości!". No - skończyłam.

co za cham normalnie żeby Cię tak przed kumpelą oczernić nie odpuszczaj mu na pewno


Dziś dla odmiany cały dzień byłam na uczelni (kiedyś trzeba ), wróciłam dopiero przed 20 po angielskim. Na kolosie coś tam napisałam, chyba nie będzie tragedii poza tym nadal się ekscytuję Mediolanem, podejrzewam ze przejdzie mi dopiero jak już naprawdę wszystko załatwimy, będziecie musiały znosić moje ekscytacje

[malinka_86]

tylko się melduję, jestem dzisiaj padnięta nie wzięłam okularów z domu i mnie oczy bolą

[LoLcIa123]

Witam
Melduje co u mnie,otóż zaryzykuje stwierdzeniem,że z żołądkiem nieco lepiej za to męczą mnie gazy okrutne no i strasznie boli mnie reka lewa od nadgarstka do łokcia niekiedy ramienia,tak mi pulsuje,wydaję mi się że to może byc od tego ,że odmroziłam ją trochę w Krakowie,oczywiscie serce tak samo mi 'bituje' więc czuję się nieco 'wyrzuta' niczym stara babcia,a poza tym to żadnych nowości.w szkole jakoś idzie,bo musi,z Tż-etem wszystko ok

[Ewusia_marchew]

Napisane przez malinka_86

tylko się melduję, jestem dzisiaj padnięta nie wzięłam okularów z domu i mnie oczy bolą

Napisane przez LoLcIa123

Witam
Melduje co u mnie,otóż zaryzykuje stwierdzeniem,że z żołądkiem nieco lepiej za to męczą mnie gazy okrutne no i strasznie boli mnie reka lewa od nadgarstka do łokcia niekiedy ramienia,tak mi pulsuje,wydaję mi się że to może byc od tego ,że odmroziłam ją trochę w Krakowie,oczywiscie serce tak samo mi 'bituje' więc czuję się nieco 'wyrzuta' niczym stara babcia,a poza tym to żadnych nowości.w szkole jakoś idzie,bo musi,z Tż-etem wszystko ok

oj Karolinko, nie syp się nam boś młodziutka


śnieg sypie ze świata nie widać a ja się chyba położyć idę, jakaś jestem zmęczona cy coś


dobranoc

[nefre]

Dzień dobry i miłego dnia życzę ;*

Dzisiaj nie jadę tramwajem -przejdę się

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

Dziś dla odmiany cały dzień byłam na uczelni (kiedyś trzeba ),

Armageddon blisko...

wróciłam dopiero przed 20 po angielskim. Na kolosie coś tam napisałam, chyba nie będzie tragedii poza tym nadal się ekscytuję Mediolanem, podejrzewam ze przejdzie mi dopiero jak już naprawdę wszystko załatwimy, będziecie musiały znosić moje ekscytacje

kurcze no, ja tez bym sie cieszyla... Ja nie wiem czy w tym roku na wakacje pojade...zalezy czy TZ bedzie mial prace... jak nie to chyba do polski tylko.. albo z kumpela gdzies dalej..

Napisane przez nefre

Dzień dobry i miłego dnia życzę ;*

Dzisiaj nie jadę tramwajem -przejdę się

Bardzo dobra decyzjaruch na swiezym powietrzu

Napisane przez LoLcIa123

Witam
Melduje co u mnie,otóż zaryzykuje stwierdzeniem,że z żołądkiem nieco lepiej za to męczą mnie gazy okrutne
ja myslalam,ze to mgla rani byla a to TY!!? a tak na serio to mam nadzieje,ze ci przejdzie szybko

no i strasznie boli mnie reka lewa od nadgarstka do łokcia niekiedy ramienia,tak mi pulsuje,wydaję mi się że to może byc od tego ,że odmroziłam ją trochę w Krakowie,oczywiscie serce tak samo mi 'bituje' więc czuję się nieco 'wyrzuta' niczym stara babcia,a poza tym to żadnych nowości.w szkole jakoś idzie,bo musi,z Tż-etem wszystko ok

ehh co sie porobilo.. poloz sie i odpocznij jesli mzesz sobie na to pozwolic..

dzien dobry wszystkim,

ale spalam dzis,gdyby nie zegarek to nie ma mowy zebym wstala poludniem.. Kurcze juz piatek jutro,jakos ciezko mi w to uwierzyc bo ten tydzien leci na leb na szyje. Oczywiscie to bardzo dobrze,zeby nie bylo watpliwosci

ide wziasc prysznic i spadam

MIlego

[Spaza]

Dzień dobry

Napisane przez schism_

Spaza-Powodzenia z nauką. Dasz radę [sic!]
Co do koleżanki to brak słów No,ale Ja też jestem ponoć 'dziwna i mogę się nie znać :P

Napisane przez yerba

Mysle, ze zycie jeszcze zweryfikuje tok myslenia Twojej kolezanki i szczerze mowiac zupelnie nie rozumiem tego typu "planów", a co gorsza - ich realizacji za wszelką cenę. To niedojrzałe, a w dodatku to świetny przepis na... porażkę. (co innego planowac dziecko i slub z kims konkretnym, a co innego z kimkolwiek, ale w tym i tym czasie)

Napisane przez Ewusia_marchew

oj Kochana, cóż my możemy zrobić, jedynie trzymać kciuki za Twoją koleżankę aby jej się wyprostowało to krzywe spojrzenie na świat..bo to jest robienie krzywdy nie tylko sobie ale i temu przyszłemu dziecku niestety

dziękuję dziewczyny wczoraj jeszcze z nią na ten temat pisałam, coraz bardziej jestem zszkowana tym co ona pisze dążenie do wypełnienia "planu" za wszelką cenę... czuję się jakbym rozmawiała z zupełnie z kimś innym

Napisane przez Ewusia_marchew

Dziewczynki, normalnie ale numer jak tylko skończyłam pisać rano posta to zadzwoniła kumpela że one nie idą na zajęcia, więc mi nie trzeba było 2 razy powtarzać i wylądowałyśmy wszystkie u mnie na całe popołudnie "wagary" były niezwykle owocne bo oprócz tego ze omówiłyśmy wszystkie sprawy bieżące, zwłoki nie cierpiące to jeszcze okazało się ze jedna z nas jedzie w marcu do Mediolanu w ramach swojej pracy (na jakieś targi) a my wymyśliłyśmy że jedziemy z nią i już mamy nawet bilety na samolot zabukowane, noclegów szukamy i witaj Italio
Tylko na 4 dni w prawdzie ale i tak to będzie przygoda coś czuję nie ma to jak porządny babski wypad

ale fajnie kocham włochy w mediolanie też byłam i bardzo mi się podobało



wczoraj spędziłam ponad 10 h na uczelni
niestety z zaliczenia o którym pisałam dostałam 4- i jeśli chcę mieć na koniec ocenę, która uprawnia do zdawanie egz we wcześniejszym terminie to muszę iść poprawiać to na 4,5 (muszę mieć z obu semestrów na koniec co najmniej 4,5)



ps. wiecie może za co orzeszek ma bana?

[malinka_86]

ja odpowiem na szybko - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post10323592

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agolek

kurcze no, ja tez bym sie cieszyla... Ja nie wiem czy w tym roku na wakacje pojade...zalezy czy TZ bedzie mial prace... jak nie to chyba do polski tylko.. albo z kumpela gdzies dalej..

nawet jak do polski to zawsze coś, zwłaszcza ze dla Ciebie Polska jest teraz prawie egzotyczna

Napisane przez agolek

ale spalam dzis,gdyby nie zegarek to nie ma mowy zebym wstala poludniem.. Kurcze juz piatek jutro,jakos ciezko mi w to uwierzyc bo ten tydzien leci na leb na szyje. Oczywiscie to bardzo dobrze,zeby nie bylo watpliwosci

no, tydzień za tygodniem... dopiero poniedziałek a zaraz piątek trochę mnie to niepokoi w obliczu mojej nie zaczętej magisterki

Napisane przez Spaza

ale fajnie kocham włochy w mediolanie też byłam i bardzo mi się podobało

ooo to może mi opowiesz co tam warto zobaczyć

Napisane przez Spaza

niestety z zaliczenia o którym pisałam dostałam 4- i jeśli chcę mieć na koniec ocenę, która uprawnia do zdawanie egz we wcześniejszym terminie to muszę iść poprawiać to na 4,5 (muszę mieć z obu semestrów na koniec co najmniej 4,5)

ale mają wymagania

Napisane przez malinka_86

ja odpowiem na szybko - https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post10323592

też mi się wydawało ze to za ten wątek... ale ja tu nie widzę czegoś aż tak strasznego żeby od razu ban był ale może nie jestem obiektywna
edit: już wiem o co chodzi, o usuniecie zdjęć ... nie zauważyłam tego na początku


Zbieram się jak sójka za morze muszę iść o biblioteki i parę rzeczy załatwić na mieście, miałam wyjść przed południem a tu jak do 13 wyjdę to będzie dobrze


miłego dnia

[schism_]

Guten Tag ;D

Ewusia-Italia ,echh tylko pozazrościć
Spaza- Przesadzają z tymi wymaganiami Oo No ,ale życzę Ci,aby wszystko się ułożyło jak należy

U mnie tradycyjnie dni pełne wrażeń
Wczoraj z matką i jej bratem zlądowaliśmy 'tam' i się zaczęło. prócz dr'a przylazł student/praktykant (5 rok a już zaobrączkowany ;< ),drugi lekarz i przystąpili do dzieła. Pomiary,przymiarki, aż zaniepokojeni stwierdzili,że kto wie a trza będzie wyciąć część przeszczepu co by się zmieściło wiadomo co.
Potem jeden z nich wziął w obroty swą klocowatą lustrzankę i zaczęli [strykać mi zdjęcia wzdłuż i szerz ,a raczej środka Na końcu profilowe i en face. Mam nadzieję,że wspomniany pan wie czym jest photoshop bo wyszłam deliaktnie mówiąc nieatrakcyjnie ==' Pewnie mogłam odmówić,aczkolwiek na początku przygody podpisałam istny pakt,że zgoda na leczenie jest równoznaczna ze zgodą na wykorzystanie do celów dydaktycznych ;| W każdym razie mam nadzieję,że nie upublicznią tego nigdzie indziej nizli do pracy kongresowej jednego z asystentów


Po tych niezbyt sympatycznych doświadczeniach kupiliśmy bilety na kolejkę i relaksu w Złotych Tarasach przyszedł czas ;p
Rodzina zważywszy na me traumatyczne doświadczenia miała jakiś takiś gest i nabyłam to i owo. W tym wymarzoną broszkę Swarovskiego w kształcie błyskawicy Z połowicznej przeceny ( e kto 'normalny' by dał za takie nic 345zeta Oo),za to dwuletną gwarancją i uprzemą ekspedientką ,która wylazła z lady by wręczyć mi pakunek z nią.
Oo #2
Potem niechybnie wlazłam do Zary. Mimo tłumów bałaganu,zdołałam zachowac resztki zdrowego rozsądku i za 1/3 ceny kupiłam niebityczne platformy ,wg rodzicielki przypominające końskie kopyta,ale pal licho
Nastepnie 'zwiedziłam' Empik,dorwawszy spasły podręcznik dot. chirurgii szczękowo-twarzowej. Ciekawe to to Niektóre fotografie 'niekoniecznie' :f Klasycznie w takich momentach obudził się we mnie żal,że nie obrałam medycznego profilu kształcenia nizli...mówi się trudno ;p Za leniwa jestem,a i grosze z tego marne więc dziękuję uprzejmnie _^_
Po powrocie przed 23 resztkami sił opadłam na łóżko i odsypiałam do 11 (jak zwykle )

Szczęście,że zajęć mej grupy nie było,
aczkolwiek zawitałam na uniwerek w celu pożyczenia do skserowania od kolezanki knigi o antropologii kulturowej ktoraej zawartośćsie przyda na nadchodzacym kolokwium.
Obiad skonsumowałam ' na słodko' w zadymionej tytoniem przytulnej naleśnikarni i zawitałam w domu.
Fajnie ,że rozpętała się niezła zawieja śnieżna to jutro człek będzie przypominał bałwana od tych zasp ;P

Hmm powizażuję ciut a dalej się zobaczy.
Miłego

[enda____]

Napisane przez nefre

PS. ENDA! Widzę Cię!

.....az mi serce stanelo ..pozdrawiam goraco )))))))))

[tamonita]

Dobry wieczór
Mam w końcu chwilkę wolniejszą, bo TŻet wyszedł dziś wcześniej, więc piszę.
U mnie wszystko bardzo dobrze, fajnie... Pod względem miłości moge nawet powiedzieć, że cudownie.. (tfu, tfu odpukać !) Zakochana jestem, zresztą ze wzajemnością, z tego co widze.. Czuje miłość, którą on mi okazuje ahh.. Zakochałam się dziewczynki... Niedługo studniówka, potem najprawdopodobniej jedziemy do Anglii na ferie.. Pod uwagę nawet nie bierzemy z TŻetem, że moglibyśmy się rozstać.. Ja bez niego żyć nie mogę Nie wierzyłam, że mnie jeszcze spotka takie coś noo...

Poza tym.. w szkole dobrze, chyba nawet poprawiłam matme Muszę się jednak wziąść za prezentacje ustną z polskiego...
A teraz idę się chyba połozyć, bo TŻ codziennie późno wychodzi i tylko dzis troche wczesniej, bo od rana razem bylismy... muszę się chyba w końcu wyspac..


Dobranoc

[Ewusia_marchew]

Napisane przez schism_

U mnie tradycyjnie dni pełne wrażeń
Wczoraj z matką i jej bratem zlądowaliśmy 'tam' i się zaczęło. prócz dr'a przylazł student/praktykant (5 rok a już zaobrączkowany ;< ),drugi lekarz i przystąpili do dzieła. Pomiary,przymiarki, aż zaniepokojeni stwierdzili,że kto wie a trza będzie wyciąć część przeszczepu co by się zmieściło wiadomo co.
Potem jeden z nich wziął w obroty swą klocowatą lustrzankę i zaczęli [strykać mi zdjęcia wzdłuż i szerz ,a raczej środka Na końcu profilowe i en face. Mam nadzieję,że wspomniany pan wie czym jest photoshop bo wyszłam deliaktnie mówiąc nieatrakcyjnie ==' Pewnie mogłam odmówić,aczkolwiek na początku przygody podpisałam istny pakt,że zgoda na leczenie jest równoznaczna ze zgodą na wykorzystanie do celów dydaktycznych ;| W każdym razie mam nadzieję,że nie upublicznią tego nigdzie indziej nizli do pracy kongresowej jednego z asystentów

no cóż, wygląda na to ze będziesz sławna

Napisane przez schism_

Po tych niezbyt sympatycznych doświadczeniach kupiliśmy bilety na kolejkę i relaksu w Złotych Tarasach przyszedł czas ;p
Rodzina zważywszy na me traumatyczne doświadczenia miała jakiś takiś gest i nabyłam to i owo. W tym wymarzoną broszkę Swarovskiego w kształcie błyskawicy Z połowicznej przeceny ( e kto 'normalny' by dał za takie nic 345zeta Oo),za to dwuletną gwarancją i uprzemą ekspedientką ,która wylazła z lady by wręczyć mi pakunek z nią.
Oo #2
Potem niechybnie wlazłam do Zary. Mimo tłumów bałaganu,zdołałam zachowac resztki zdrowego rozsądku i za 1/3 ceny kupiłam niebityczne platformy ,wg rodzicielki przypominające końskie kopyta,ale pal licho

widzę że zakupy jak zwykle udane

Napisane przez enda____

.....az mi serce stanelo ..pozdrawiam goraco )))))))))

a co tam u Ciebie?

Napisane przez tamonita

Dobry wieczór
Mam w końcu chwilkę wolniejszą, bo TŻet wyszedł dziś wcześniej, więc piszę.
U mnie wszystko bardzo dobrze, fajnie... Pod względem miłości moge nawet powiedzieć, że cudownie.. (tfu, tfu odpukać !) Zakochana jestem, zresztą ze wzajemnością, z tego co widze.. Czuje miłość, którą on mi okazuje ahh.. Zakochałam się dziewczynki... Niedługo studniówka, potem najprawdopodobniej jedziemy do Anglii na ferie.. Pod uwagę nawet nie bierzemy z TŻetem, że moglibyśmy się rozstać.. Ja bez niego żyć nie mogę Nie wierzyłam, że mnie jeszcze spotka takie coś noo...

papużki-nierozłączki słodko (chociaż osobiście nie preferuję, lubię przestrzeń mieć dla siebie w sporych ilościach )
oby się pięknie układało dalej

U mnie dzień jakoś zleciał byłam tu i tam, nawet kilka obiektów na wyprzedażach capnęłam (m.in nową czapkę i szalik z okazji mrozów ), a wieczorkiem nawet na fitness się zebrałam, bo miałam chodzić a już dawno nie byłam
przed chwilę się posprzeczałam z TŻ-em, pierwszy raz (ogólnie słabe mamy statystyki, raz na 8 miesięcy ) i to o taką głupotę ze głowa mała na szczęście już po burzy i znów jest ok wkurzam się na siebie, bo jestem nerwowa ostatnio bardzo i boje się ze to się może odbijać na innych ale jako ze jest zima, to ja winię za wszystkie zła tego świata i tym razem tez uważam że to przez to ze jest zimno i ciemno

kończę zaraz siedzenie przy kompie i idę spać


dobranoc

[yerba]

Witajcie Kochane

Ewuś - ja się też cieszę z mojego wyjazdu, bo jadę do mojej najlepszej koleżanki ze studiów na calutki tydzień i będziemy szaleć jak dawniej. Pal licho już gdzie, choć oczywiście atrakcje turystyczne też mnie cieszą - toż ja uwielbiam zwiedzać...

A teraz uwaga - eks przyjechał do Polski na kilka dni Chce się spotkać W zasadzie to miała być chyba niespodzianka, ale wsyzstkiego się domyśliłam hah... Uhhh, czy zycie musi byc takie skomplikowane..?

[agolek]

Napisane przez Ewusia_marchew

byłam tu i tam, nawet kilka obiektów na wyprzedażach capnęłam (m.in nową czapkę i szalik z okazji mrozów )

gratulacje!
, a wieczorkiem nawet na fitness się zebrałam, bo miałam chodzić a już dawno nie byłam ja etz musze znowu od przyszlego tygosnia bo juz sie wylewam na wszystkie strony..a okres 4 dzien sie spoznia i jestem jak bomba z opoznionym zaplonem..
przed chwilę się posprzeczałam z TŻ-em, pierwszy raz (ogólnie słabe mamy statystyki, raz na 8 miesięcy ) i to o taką głupotę ze głowa mała na szczęście już po burzy i znów jest ok wkurzam się na siebie, bo jestem nerwowa ostatnio bardzo i boje się ze to się może odbijać na innych mam to samo teraz.. ale jako ze jest zima, to ja winię za wszystkie zła tego świata i tym razem tez uważam że to przez to ze jest zimno i ciemno

Napisane przez yerba

A teraz uwaga - eks przyjechał do Polski na kilka dni Chce się spotkać W zasadzie to miała być chyba niespodzianka, ale wsyzstkiego się domyśliłam hah... Uhhh, czy zycie musi byc takie skomplikowane..?

dzieki tem jest ciekawsze

hej laleczki,

ja walsnei lunch jem. Fajnei ze juz piatek,weekend zapowiada sie jednak nudno bo:
a)jest paskudnie na dworze
b)nie mam kasy i nie wiem czy dotrzymam do konca miesiaca (wszelka pomoc finansowa lub zywnosciowa mile widziana)
c) a+b

beda film,jakies gotowanie i takie tam.. nuda..

a co wy planujecie?

buziaki!

[nefre]

Agolku
Planuje leniuchowacile sie da, ale ten piękny plan psuje mi farmakologia
Poza tym to tez nie mam kasy, cos pieniazki nie przychodzą
ahjo...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez yerba

Ewuś - ja się też cieszę z mojego wyjazdu, bo jadę do mojej najlepszej koleżanki ze studiów na calutki tydzień i będziemy szaleć jak dawniej. Pal licho już gdzie, choć oczywiście atrakcje turystyczne też mnie cieszą - toż ja uwielbiam zwiedzać...

super się zapowiada w takim razie

Napisane przez yerba

A teraz uwaga - eks przyjechał do Polski na kilka dni Chce się spotkać W zasadzie to miała być chyba niespodzianka, ale wsyzstkiego się domyśliłam hah... Uhhh, czy zycie musi byc takie skomplikowane..?

musi być skomplikowane i co? spotkacie się?

Napisane przez agolek

ja walsnei lunch jem. Fajnei ze juz piatek,weekend zapowiada sie jednak nudno bo:
a)jest paskudnie na dworze
b)nie mam kasy i nie wiem czy dotrzymam do konca miesiaca (wszelka pomoc finansowa lub zywnosciowa mile widziana)
c) a+b

beda film,jakies gotowanie i takie tam.. nuda..

a co wy planujecie?

buziaki!

ja też nie mam kasy, bo oszczędzam (od dziś oczywiście bo wczoraj wszakże były zakupy ), dlatego imprezowania chyba nie będzie, chociaż jutro jadę do TŻ-a na więc w sumie nie wiadomo
a dziś zamierzam przeczytać tonę materiałów do magisterki mam nadzieję ze mi sie uda

Napisane przez nefre

Agolku
Planuje leniuchowacile sie da, ale ten piękny plan psuje mi farmakologia
Poza tym to tez nie mam kasy, cos pieniazki nie przychodzą
ahjo...

przyjdą pieniążki w końcu


Rano oczywiście się dowiedziałam ze zajęć nie mam, ale jak już się zebrałam to poszłam na uczelnię i w sumie całkiem owocnie spędziłam czas w bibliotece w związku z nabytymi materiałami powinnam coś naukowego robić, ale na razie zbieram się w sobie
i myślę nad obiadem

miłego popołudnia

[madame_apple]

hej dziewuszzzki Parę dni mnie nie było choć podczytywałam regularnie niestety mimo kilkukrotnych prob nie chce mi się skopiować tyle cytatów na ile bym chciala odpowiedziec także będę musiała się ograniczać...

Ewusiu i Yerbo - zazdroszczę Wam tych podróży bardzo bardz bardzo Jak mi się marzy jakiś, najmniejszy nawet, wypad, echhh...
ciekawe kiedy będę mogła sobie na takowy pozwolić...

Napisane przez Spaza

dziękuję dziewczyny wczoraj jeszcze z nią na ten temat pisałam, coraz bardziej jestem zszkowana tym co ona pisze dążenie do wypełnienia "planu" za wszelką cenę... czuję się jakbym rozmawiała z zupełnie z kimś innym

oj masakra, może koleżanka się jeszcze ogarnie bo szkodzi sama sobie Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem i jestem lekko zszkowana jej myśleniem...
Spazo specjalnie dla Ciebie, żebyś zapoznała się z Mikołajkiem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5...k_(posta%C4%87)

Napisane przez Spaza

wczoraj spędziłam ponad 10 h na uczelni

współczuję

Napisane przez Spaza

niestety z zaliczenia o którym pisałam dostałam 4- i jeśli chcę mieć na koniec ocenę, która uprawnia do zdawanie egz we wcześniejszym terminie to muszę iść poprawiać to na 4,5 (muszę mieć z obu semestrów na koniec co najmniej 4,5)

a kiedy poprawa?Mam nadzieje, ze sie uda

Napisane przez Ewusia_marchew

no, tydzień za tygodniem... dopiero poniedziałek a zaraz piątek trochę mnie to niepokoi w obliczu mojej nie zaczętej magisterki

hihi mnie również w obliczu mojego nietkniętego licencjatu :P

Napisane przez schism_

Po tych niezbyt sympatycznych doświadczeniach kupiliśmy bilety na kolejkę i relaksu w Złotych Tarasach przyszedł czas ;p
Rodzina zważywszy na me traumatyczne doświadczenia miała jakiś takiś gest i nabyłam to i owo. W tym wymarzoną broszkę Swarovskiego w kształcie błyskawicy Z połowicznej przeceny ( e kto 'normalny' by dał za takie nic 345zeta Oo),za to dwuletną gwarancją i uprzemą ekspedientką ,która wylazła z lady by wręczyć mi pakunek z nią.
Oo #2
Potem niechybnie wlazłam do Zary. Mimo tłumów bałaganu,zdołałam zachowac resztki zdrowego rozsądku i za 1/3 ceny kupiłam niebityczne platformy ,wg rodzicielki przypominające końskie kopyta,ale pal licho
Nastepnie 'zwiedziłam' Empik,dorwawszy spasły podręcznik dot. chirurgii szczękowo-twarzowej. Ciekawe to to Niektóre fotografie 'niekoniecznie' :f Klasycznie w takich momentach obudził się we mnie żal,że nie obrałam medycznego profilu kształcenia nizli...mówi się trudno ;p Za leniwa jestem,a i grosze z tego marne więc dziękuję uprzejmnie _^_

gratuluję zakupasów udanych
co do zawodu lekarza - ja żałuję, że nie poszłam na medycynę po każdym obejrzanym odcinku "Chirurgów" Pociesza mnie jedynie fakt, że pewnie i tak nie trafiłabym na rezydenturę do takiego szpitala z takim przystojnym persolnelem i ciekawymi przypadkami...

Napisane przez schism_

Szczęście,że zajęć mej grupy nie było,
aczkolwiek zawitałam na uniwerek w celu pożyczenia do skserowania od kolezanki knigi o antropologii kulturowej ktoraej zawartośćsie przyda na nadchodzacym kolokwium.
Obiad skonsumowałam ' na słodko' w zadymionej tytoniem przytulnej naleśnikarni i zawitałam w domu.
Fajnie ,że rozpętała się niezła zawieja śnieżna to jutro człek będzie przypominał bałwana od tych zasp ;P

Ejjjj gdzie ta naleśnikarnia jest?
I w ogóle kurczę, mam wrażenie, że Cię dziś widziałam aczkolwiek nie byłam na tyle pewna, że to Ty żeby podejść :P

Napisane przez enda____

.....az mi serce stanelo ..pozdrawiam goraco )))))))))

ejże odezwij się czasem

Napisane przez tamonita

Dobry wieczór
Mam w końcu chwilkę wolniejszą, bo TŻet wyszedł dziś wcześniej, więc piszę.
U mnie wszystko bardzo dobrze, fajnie... Pod względem miłości moge nawet powiedzieć, że cudownie.. (tfu, tfu odpukać !) Zakochana jestem, zresztą ze wzajemnością, z tego co widze.. Czuje miłość, którą on mi okazuje ahh.. Zakochałam się dziewczynki... Niedługo studniówka, potem najprawdopodobniej jedziemy do Anglii na ferie.. Pod uwagę nawet nie bierzemy z TŻetem, że moglibyśmy się rozstać.. Ja bez niego żyć nie mogę Nie wierzyłam, że mnie jeszcze spotka takie coś noo...

zaaaaakoooochaaaaaaniiii. ...
cieszę się Twoim szczęściem, oby się dalej tak układało
skąd Ty tego tezeta w ogóle wytrzasnęłaś?

Napisane przez Ewusia_marchew

papużki-nierozłączki słodko (chociaż osobiście nie preferuję, lubię przestrzeń mieć dla siebie w sporych ilościach )

ojjj ja mam podobne podejście, niestety potrzebuję baaardzo dużo wolności

Napisane przez Ewusia_marchew

U mnie dzień jakoś zleciał byłam tu i tam, nawet kilka obiektów na wyprzedażach capnęłam (m.in nową czapkę i szalik z okazji mrozów ), a wieczorkiem nawet na fitness się zebrałam, bo miałam chodzić a już dawno nie byłam

to mi przypomina, że chciałam zapisać się na jogę lub thai-chi
a do kupna czapki wciąż jakoś nie mogę się przekonać obawiam się, że kupię i nie będę nosić koniec końców :P

Napisane przez Ewusia_marchew

przed chwilę się posprzeczałam z TŻ-em, pierwszy raz (ogólnie słabe mamy statystyki, raz na 8 miesięcy ) i to o taką głupotę ze głowa mała na szczęście już po burzy i znów jest ok wkurzam się na siebie, bo jestem nerwowa ostatnio bardzo i boje się ze to się może odbijać na innych ale jako ze jest zima, to ja winię za wszystkie zła tego świata i tym razem tez uważam że to przez to ze jest zimno i ciemno

echhh dobrze, że tak rzadko się sprzeczacie, raz na jakiś czas chyba nie zaszkodzi, w końcu godzenie się może być całkiem miłe
chyba jakiś sabat powinnyśmy zorganizować, ja też mam wrażenie, że wybucham ostatnio bez powodu...

Napisane przez yerba

Ewuś - ja się też cieszę z mojego wyjazdu, bo jadę do mojej najlepszej koleżanki ze studiów na calutki tydzień i będziemy szaleć jak dawniej. Pal licho już gdzie, choć oczywiście atrakcje turystyczne też mnie cieszą - toż ja uwielbiam zwiedzać...

mmmmm zapowiada się superowo

Napisane przez yerba

A teraz uwaga - eks przyjechał do Polski na kilka dni Chce się spotkać W zasadzie to miała być chyba niespodzianka, ale wsyzstkiego się domyśliłam hah... Uhhh, czy zycie musi byc takie skomplikowane..?

u la la... I co, spotkacie się?

Napisane przez agolek

ja walsnei lunch jem. Fajnei ze juz piatek,weekend zapowiada sie jednak nudno bo:
a)jest paskudnie na dworze
b)nie mam kasy i nie wiem czy dotrzymam do konca miesiaca (wszelka pomoc finansowa lub zywnosciowa mile widziana)
c) a+b

beda film,jakies gotowanie i takie tam.. nuda..

a co wy planujecie?

buziaki!

ja też leniuchowanie planuję W koncu mam wolne i chce to wykorzystać na byczenie się tym bardziej, że już od dobrego tygodnia jestem przeziębiona i nie mam kiedy się wykurować:P

Napisane przez nefre

Agolku
Planuje leniuchowacile sie da, ale ten piękny plan psuje mi farmakologia
Poza tym to tez nie mam kasy, cos pieniazki nie przychodzą
ahjo...

przyjdą

Napisane przez Ewusia_marchew

ja też nie mam kasy, bo oszczędzam (od dziś oczywiście bo wczoraj wszakże były zakupy ), dlatego imprezowania chyba nie będzie, chociaż jutro jadę do TŻ-a na więc w sumie nie wiadomo

ja też planuję oszczędzanie I to grube - ok. 500zł miesięcznie chcę odkładać do października, na samochód co oznacza cięcia innych wydatków... Mam nadzieję, że mi się uda...

Napisane przez Ewusia_marchew

a dziś zamierzam przeczytać tonę materiałów do magisterki mam nadzieję ze mi sie uda

powodzenia

Napisane przez Ewusia_marchew

Rano oczywiście się dowiedziałam ze zajęć nie mam, ale jak już się zebrałam to poszłam na uczelnię i w sumie całkiem owocnie spędziłam czas w bibliotece w związku z nabytymi materiałami powinnam coś naukowego robić, ale na razie zbieram się w sobie
i myślę nad obiadem

pewnie, z nauką nie należy się spieszyć :P
Ja w przyszłym tygodniu ostro zabieram się do nauki, postanowione


Nie wiem jak w Waszym otoczeniu, ale w moim wszyscy chorują...szpital no, ale co robić - taka pogoda
Ogolnie pierwszy tydzień roku zaliczam do stosunkowo udanych Jak już pisałam wcześniej, podjęłam pewne dezycje i porobiłam plany, których zamierzam się trzymać Jakkolwiek inni by zareagowali ja czuję, że robię słusznie No, ale nie będę tak tu ściemniać pomyślę nad ładnym ujęciem w słowa i w następnym poście postaram się wyjaśnić co też takiego postanowiłam

Buźka kochane, trzymajcie się, miłego wieczorku

[schism_]

Madame- Manekin' pomiędzy Media Mark a biblioteką. W każdym razie warto od czasu do czasu przysiąść tam.Choćby dla wystroju wnętrza.
Hmm całkiem prawdopodobne że mnie widziałaś Miałam wykład pomiędzy 9;45 a 11;15 i trochę kręciłam się po uniwerku ,jakby co z dużą a'la wężową torebką i beżowym swetrze
Tamo- Wiadomo stan zakochania ma to do siebie
Ewusia- Mała kłótnia od czasu do czasu 'robi dobrze związkowi Acz żeby ich było jak najmniej.
Odnośnie potrzeby przestrzeni ,również się zgodzę ,z tego też powodu i lęku że yyy się zatracę,sfiksuję na punkcie jednej osoby niezbyt mi prędko co do angażowania się. Żeby chociaz kandydaci ku temu byli

Piątek zleciał mi intensywnie.
Pierw zbudziłam się na dobre po czterech godzinach snu ,w pełni wyspana Oo
Migiem pognałam na zajęcia.
Dziś było o etyce seksualności na przestrzeni XIX-XXI w.
Wykładowca prawił o rozległej definicji prostytucji,sposobach jej zwalczania, oraz o tym jak 'rozpoznawano' kiedyś gejów
tzn. 'po wydętych ustach i startych zębach, zamiłowaniu do przebywania w okolicach latryn'
śmiać się czy płakać ,oto jest pytanie..
Dziewuszki jak zwykle wpatrywały się w nań z srogą fascynacją ,z pewnością animuszu dodał fakt,że facet jest członkiem męskiej organizacji feministycznej.
zaiste takiego ze świecą szukać
Po zdecydowałam zaczerpnąć świeżego powietrza na spacerze w Sopocie, podreptałam tu i ówdzie ,pomimo chłodu i ślizgawicy gdzieniegdzie dobry nastrój udzielił mi się w mig ^^

Na jutro zaś umowilam się z dwiema koleżankami do kina na osławiony zmierzch, yay będzie okazja powzdychać do wampirów (pod postacią R. Pattinsona i J.Rathbone x3 ! )
No i czas najwyższy na mobilizację do nauki,
3 kolokwia się kłaniają,a Ja... =='
Zresztą nieważne
Idę napić się herbatki i zabieram się do listeningu który i tak przemieni się w dzikie tańce w rytm Black Ice-AC/DC
x>

Udanego wieczora

[Spaza]

Dobry wieczór

Napisane przez Ewusia_marchew

ale mają wymagania

Napisane przez schism_

Spaza- Przesadzają z tymi wymaganiami Oo No ,ale życzę Ci,aby wszystko się ułożyło jak należy

heh, niestety. i żeby ten wcześniejszy egzamin to była jeszcze zerówka, a to zwykły przedtermin tzn. z konsekwencjami... ale jak na mój wydział to norma

Napisane przez enda____

.....az mi serce stanelo ..pozdrawiam goraco )))))))))

napisz czasem co u Ciebie

Napisane przez tamonita

Dobry wieczór
Mam w końcu chwilkę wolniejszą, bo TŻet wyszedł dziś wcześniej, więc piszę.
U mnie wszystko bardzo dobrze, fajnie... Pod względem miłości moge nawet powiedzieć, że cudownie.. (tfu, tfu odpukać !) Zakochana jestem, zresztą ze wzajemnością, z tego co widze.. Czuje miłość, którą on mi okazuje ahh.. Zakochałam się dziewczynki... Niedługo studniówka, potem najprawdopodobniej jedziemy do Anglii na ferie.. Pod uwagę nawet nie bierzemy z TŻetem, że moglibyśmy się rozstać.. Ja bez niego żyć nie mogę Nie wierzyłam, że mnie jeszcze spotka takie coś noo...

Poza tym.. w szkole dobrze, chyba nawet poprawiłam matme Muszę się jednak wziąść za prezentacje ustną z polskiego...
A teraz idę się chyba połozyć, bo TŻ codziennie późno wychodzi i tylko dzis troche wczesniej, bo od rana razem bylismy... muszę się chyba w końcu wyspac..

cieszę, się, że w końcu jesteś szczęśliwa

Napisane przez madame_apple

oj masakra, może koleżanka się jeszcze ogarnie bo szkodzi sama sobie Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem i jestem lekko zszkowana jej myśleniem...
Spazo specjalnie dla Ciebie, żebyś zapoznała się z Mikołajkiem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82ajek_(posta%C4% 87)

no właśnie ja też, szczególnie znając ją dobrze
dziękuję za doinformowanie o mikołajku nigdy wcześniej nie słyszałam

Napisane przez madame_apple

a kiedy poprawa?Mam nadzieje, ze sie uda

w środę

Napisane przez madame_apple

ojjj ja mam podobne podejście, niestety potrzebuję baaardzo dużo wolności

ja też, czasami mam wrażenie, że nawet zbyt dużo

Napisane przez madame_apple

Ogolnie pierwszy tydzień roku zaliczam do stosunkowo udanych Jak już pisałam wcześniej, podjęłam pewne dezycje i porobiłam plany, których zamierzam się trzymać Jakkolwiek inni by zareagowali ja czuję, że robię słusznie No, ale nie będę tak tu ściemniać pomyślę nad ładnym ujęciem w słowa i w następnym poście postaram się wyjaśnić co też takiego postanowiłam

zaintrygowałaś mnie czekam na następny post w takim razie



dziś olałam wykłady zresztą w tym roku rzadko na nich bywam więc to nic nowego
dziś się ostro zdziwiłam, na szczęście pozytywnie
wyjmuje rano listy ze skrzynki, a tam list do mnie z wydziału. przed otwarciem miałam chyba same czarne myśli(czy aby mnie nie chcą wywalić) a tam decyzja z grudnia o przyznaniu stypendium naukowego u nas przyznają je bez wniosku, więc nawet nie sprawdzałam czy jestem na liście bo byłam pewna, że nie mam wystarczającej średniej dzwoniłam do rektoratu i wszystko się zgadza, teraz w poniedziałek muszę iść i załatwić odblokowanie depozytu, który się zrobił z tytułu nie odebranego od października stypendium

wypadałoby się coś pouczyć...


miłego wieczoru

ps. musiałam usunąć część emotek

[yerba]

Spaza - gratuluje zdolniacho
btw. to bardzo sensowne rozwiazanie, ze przyznaja stypendium bez wniosku - mnie to zawsze irytowalo, ze trzeba ten wniosek skladac, czasem czlowiek naprawde nie pomysli, ze ma odpowiednią srednią..


Chcialam tylko powiedziec (a niektore z Was pewnie o tym doskonale pamiętają z moich dawnych czasow ), że ja też preferuję duzo przestrzeni w związku .

Co do Eksa to widzielismy sie dzis na sekunde, bo chcial cos odebrac. Zaprosił mnie na jutro na łyzwy z "naszą" ekipą i w sumie nie wiem czy iść, czy też sobie darować . A w niedziele zobaczymy sie na wośpie. Ogólnie nie wiem o co mu come on no i to jest conajmniej zabawne .

[Ewusia_marchew]

Napisane przez madame_apple

Ewusiu i Yerbo - zazdroszczę Wam tych podróży bardzo bardz bardzo Jak mi się marzy jakiś, najmniejszy nawet, wypad, echhh...
ciekawe kiedy będę mogła sobie na takowy pozwolić...

w sumie ja nie sądziłam ze będę mogła sobie pozwolić ale ogólnie to nas to wyjdzie jakieś 600 zł jak sądzę, czyli tyle co marne wczasy w PL, wystarczył pomysł, trochę zapału i jest

Napisane przez madame_apple

co do zawodu lekarza - ja żałuję, że nie poszłam na medycynę po każdym obejrzanym odcinku "Chirurgów" Pociesza mnie jedynie fakt, że pewnie i tak nie trafiłabym na rezydenturę do takiego szpitala z takim przystojnym persolnelem i ciekawymi przypadkami...

ale takie rzeczy to tylko w "Chirurgach"

Napisane przez madame_apple

to mi przypomina, że chciałam zapisać się na jogę lub thai-chi
a do kupna czapki wciąż jakoś nie mogę się przekonać obawiam się, że kupię i nie będę nosić koniec końców :P

u mnie to było oczywiste ze będę bo jestem zmarzluch i bez czapki się nie ruszam

Napisane przez madame_apple

chyba jakiś sabat powinnyśmy zorganizować, ja też mam wrażenie, że wybucham ostatnio bez powodu...

tak, akcja pijmy melisę!!

Napisane przez madame_apple

ja też planuję oszczędzanie I to grube - ok. 500zł miesięcznie chcę odkładać do października, na samochód co oznacza cięcia innych wydatków... Mam nadzieję, że mi się uda...

ambitne plany ja też mam w planach samochód, ale na szczęście nie muszę na niego zbierać bo dostanę po mamie stary jest ale jary i uwielbiam to autko jedynym warunkiem jest stała praca moja abym miała z czego go utrzymać... czyli chyba dopiero po studiach jednak

Napisane przez madame_apple

pewnie, z nauką nie należy się spieszyć :P
Ja w przyszłym tygodniu ostro zabieram się do nauki, postanowione

hihi, ja tak co ttydzień mówię

Napisane przez madame_apple

Ogolnie pierwszy tydzień roku zaliczam do stosunkowo udanych Jak już pisałam wcześniej, podjęłam pewne dezycje i porobiłam plany, których zamierzam się trzymać Jakkolwiek inni by zareagowali ja czuję, że robię słusznie No, ale nie będę tak tu ściemniać pomyślę nad ładnym ujęciem w słowa i w następnym poście postaram się wyjaśnić co też takiego postanowiłam

ale jesteś tajemnicza

Napisane przez schism_

Ewusia- Mała kłótnia od czasu do czasu 'robi dobrze związkowi Acz żeby ich było jak najmniej.
Odnośnie potrzeby przestrzeni ,również się zgodzę ,z tego też powodu i lęku że yyy się zatracę,sfiksuję na punkcie jednej osoby niezbyt mi prędko co do angażowania się. Żeby chociaż kandydaci ku temu byli

ja jestem zaangażowana w moj zwiazek i to bardo co nie zmienia faktu ze każde z nas ma dużo swojego życia, takie charaktery mamy i dobrze nam z tym

Napisane przez schism_

Na jutro zaś umowilam się z dwiema koleżankami do kina na osławiony zmierzch, yay będzie okazja powzdychać do wampirów (pod postacią R. Pattinsona i J.Rathbone x3 ! )

kurczę, też bym to zobaczyła, ale książki nie czytałam i tak chyba jakoś kijowo będzie... ale daj znać jak było

Napisane przez Spaza

wyjmuje rano listy ze skrzynki, a tam list do mnie z wydziału. przed otwarciem miałam chyba same czarne myśli(czy aby mnie nie chcą wywalić) a tam decyzja z grudnia o przyznaniu stypendium naukowego u nas przyznają je bez wniosku, więc nawet nie sprawdzałam czy jestem na liście bo byłam pewna, że nie mam wystarczającej średniej dzwoniłam do rektoratu i wszystko się zgadza, teraz w poniedziałek muszę iść i załatwić odblokowanie depozytu, który się zrobił z tytułu nie odebranego od października stypendium

gratulacje

Napisane przez yerba

Co do Eksa to widzielismy sie dzis na sekunde, bo chcial cos odebrac. Zaprosił mnie na jutro na łyzwy z "naszą" ekipą i w sumie nie wiem czy iść, czy też sobie darować . A w niedziele zobaczymy sie na wośpie. Ogólnie nie wiem o co mu come on no i to jest conajmniej zabawne .

hmmm, o co kaman? chyba się stęsknił chłopak zrozumiał co stracił

opornie mi dziś szła nauka (bo piątek jest, w piatek ja mam tryb imprezowania ), no ale cos tam zrobiłam. Jeszcze jutro mam nadzieję zdążę cokolwiek ogarnąć naukowo zanim do TŻ-a pojadę oj, jak ja nie lubię tego czasu jak sie sesja zbliża chociaz trochę żal ze to już ostatnia

[LoLcIa123]

Hey Hi Helol )
Jeszcze żyje! z moimi nudnosciami lepiej,praktycznie ich nie odczuwam już,ale pozostały zaparcia i gazy,byłam u innego lekarza,który po moim jakże długim biadoleniu poradził abym jadła śliwki suszone i migdały tracę wiarę w lekarzy serce osłuchał i niby super,wymusiłam skierowanie na badanie moczu i kału,na krew już mi się nie udało naciagnac,bo badanie miałam robione w lipcu .No cóż w poniedziałek ide zawiezc produkty potrzebne do badan a potem czekam na werdykt jeszcze biorę pod uwagę że moje problemy mogą byc od strony ginekologicznej,ponieważ zauważam u siebie objawy gdzybicy a to pewnie po antybiotykach które jadłam na twarz .
No nic we wtorek idę do ginekologa na wizytę i się okaże,byc może ma to ze sobą jakiś związek
Poza tym widziałam film niezwykły przypadek Benjamina Buttona i polecam,bo jak dla mnie film jest fantastyczny!
A teraz lecę już spac ,bo jutro odrabiam praktyki i muszę wstac o 6
Dobranoc

[Spaza]

Dzień dobry

Napisane przez yerba

Spaza - gratuluje zdolniacho
btw. to bardzo sensowne rozwiazanie, ze przyznaja stypendium bez wniosku - mnie to zawsze irytowalo, ze trzeba ten wniosek skladac, czasem czlowiek naprawde nie pomysli, ze ma odpowiednią srednią..

dziękuję

Napisane przez Ewusia_marchew

w sumie ja nie sądziłam ze będę mogła sobie pozwolić ale ogólnie to nas to wyjdzie jakieś 600 zł jak sądzę, czyli tyle co marne wczasy w PL, wystarczył pomysł, trochę zapału i jest

to rzeczywiście warto za takie pieniądze

Napisane przez Ewusia_marchew

gratulacje

dziękuję

Napisane przez LoLcIa123

Hey Hi Helol )
Jeszcze żyje! z moimi nudnosciami lepiej,praktycznie ich nie odczuwam już,ale pozostały zaparcia i gazy,byłam u innego lekarza,który po moim jakże długim biadoleniu poradził abym jadła śliwki suszone i migdały tracę wiarę w lekarzy serce osłuchał i niby super,wymusiłam skierowanie na badanie moczu i kału,na krew już mi się nie udało naciagnac,bo badanie miałam robione w lipcu .No cóż w poniedziałek ide zawiezc produkty potrzebne do badan a potem czekam na werdykt jeszcze biorę pod uwagę że moje problemy mogą byc od strony ginekologicznej,ponieważ zauważam u siebie objawy gdzybicy a to pewnie po antybiotykach które jadłam na twarz .
No nic we wtorek idę do ginekologa na wizytę i się okaże,byc może ma to ze sobą jakiś związek
Poza tym widziałam film niezwykły przypadek Benjamina Buttona i polecam,bo jak dla mnie film jest fantastyczny!
A teraz lecę już spac ,bo jutro odrabiam praktyki i muszę wstac o 6
Dobranoc

ehh... ci lekarze
mam nadzieję, że w końcu wyjaśni się co Ci dolega i jakoś temu zaradzą




no i wczoraj się oczywiście nie pouczyłam
trudno trzeba się zabrać za to teraz, bo nie wiem jak dam sobie z tym wszystkim radę w najbliższym tygodniu

miłego

[agolek]

dzem dobry,

wlasnie wstalam,wypilam herbatke i stwierdzilam ze sie wczoraj przeziebilam chyba bo jakas jetem rozbita..

wczoraj wieczorem sasiedzi wpadli na chwile opowiedziec o wakacjach bo wlasnie wrocili z Egiptu i skonczylo sie drinkowaniu do polnocy milo bylo.

a ja juz 6 dni czekam na okreswydaje mi sie,ze juz zaraz,zaraz i nic... Nigdy nie sadzilam ze moj B biust moze spuchnac do GGGGG ale tak mnie boli ze dotknac sie nie moge..i wogole cala spuchlam..

niedlugo sie wygrzebie z pizamy i szlafroczka puchowego i ruszymy na zakupy a potem filmy jakies i gotowanie.

milego dnia laleczki

[Ewusia_marchew]

Napisane przez LoLcIa123

Hey Hi Helol )
Jeszcze żyje! z moimi nudnosciami lepiej,praktycznie ich nie odczuwam już,ale pozostały zaparcia i gazy,byłam u innego lekarza,który po moim jakże długim biadoleniu poradził abym jadła śliwki suszone i migdały tracę wiarę w lekarzy serce osłuchał i niby super,wymusiłam skierowanie na badanie moczu i kału,na krew już mi się nie udało naciagnac,bo badanie miałam robione w lipcu .No cóż w poniedziałek ide zawiezc produkty potrzebne do badan a potem czekam na werdykt jeszcze biorę pod uwagę że moje problemy mogą byc od strony ginekologicznej,ponieważ zauważam u siebie objawy gdzybicy a to pewnie po antybiotykach które jadłam na twarz .
No nic we wtorek idę do ginekologa na wizytę i się okaże,byc może ma to ze sobą jakiś związek

trzymam kciuki za wyniki badań

Napisane przez Spaza

no i wczoraj się oczywiście nie pouczyłam
trudno trzeba się zabrać za to teraz, bo nie wiem jak dam sobie z tym wszystkim radę w najbliższym tygodniu

na pewno dasz radę, jak zawsze

Napisane przez agolek

dzem dobry,

wlasnie wstalam,wypilam herbatke i stwierdzilam ze sie wczoraj przeziebilam chyba bo jakas jetem rozbita..

wczoraj wieczorem sasiedzi wpadli na chwile opowiedziec o wakacjach bo wlasnie wrocili z Egiptu i skonczylo sie drinkowaniu do polnocy milo bylo.

nie am to jak sąsiedzkie spotkanie

Napisane przez agolek

a ja juz 6 dni czekam na okreswydaje mi sie,ze juz zaraz,zaraz i nic... Nigdy nie sadzilam ze moj B biust moze spuchnac do GGGGG ale tak mnie boli ze dotknac sie nie moge..i wogole cala spuchlam..

oj, to co ten Twój okres taki uparty i nie przychodzi?

oczywiście zaspałam znów (to się leczy? ) Tak ze teraz muszę tylko na szybko pozbierać rzeczy, bo ok 13 idę z kumpelą na małą rundkę po sklepach (ale ja nic nie kupuję ) a później na obiad do Osła a następnie idę na pociąg i wziuuum do TŻ-a zostaję do poniedziałku, ciekawe kto się będzie za mnie uczył Nie no, wezmę jakieś ksiązki to oze chociaż w pociagu coś ruszę


miłego weekendu Wam życze Dziewuszki

[agness51]

Dzień dobry

Ostatnio taka zalatana byłam, że nie miałam czasu coś skrobnąć... wczoraj świętowałam z TŻ-tem jego urodzinki, nawet ciasto mu robiłam, gdyż nie poszłam do szkoły, bo matury pisali próbne, a że dużo zastępstw było, to się nie opłacało , no oczywiście z zamiaru, że o nic się nie posprzeczamy nic nie wyszło, to w sumie takie drobne pierdoły, no ale chciałam aby ten dzień był wyjątkowy... choć dla nas obojga i tak był . No ale nie znoszę, kiedy się sprzeczamy o takie pierdółki...
Poza tym u mnie ok

Miłego dnia kochane

[yerba]

Napisane przez Ewusia_marchew

w sumie ja nie sądziłam ze będę mogła sobie pozwolić ale ogólnie to nas to wyjdzie jakieś 600 zł jak sądzę, czyli tyle co marne wczasy w PL, wystarczył pomysł, trochę zapału i jest

dokładnie tak

Napisane przez Ewusia_marchew

hmmm, o co kaman? chyba się stęsknił chłopak zrozumiał co stracił

to to dawno zrozumiał, jeszcze przed wyjazdem. Ale minęło pół roku odkąd nie jesteśmy razem(ale zlecialo szybko), nie utrzymywaliśmy też zbytniego kontaktu (3 mejle, telefon na swieta i sylwestra). No i nagle...

Napisane przez LoLcIa123

Hey Hi Helol )
Jeszcze żyje! z moimi nudnosciami lepiej,praktycznie ich nie odczuwam już,ale pozostały zaparcia i gazy,byłam u innego lekarza,który po moim jakże długim biadoleniu poradził abym jadła śliwki suszone i migdały tracę wiarę w lekarzy serce osłuchał i niby super,wymusiłam skierowanie na badanie moczu i kału,na krew już mi się nie udało naciagnac,bo badanie miałam robione w lipcu .No cóż w poniedziałek ide zawiezc produkty potrzebne do badan a potem czekam na werdykt jeszcze biorę pod uwagę że moje problemy mogą byc od strony ginekologicznej,ponieważ zauważam u siebie objawy gdzybicy a to pewnie po antybiotykach które jadłam na twarz .
No nic we wtorek idę do ginekologa na wizytę i się okaże,byc może ma to ze sobą jakiś związek
Poza tym widziałam film niezwykły przypadek Benjamina Buttona i polecam,bo jak dla mnie film jest fantastyczny!
A teraz lecę już spac ,bo jutro odrabiam praktyki i muszę wstac o 6
Dobranoc

To czekaj spokojnie na wyniki. Z tym ginekologiem to też dobry pomysł - trzeba sprawdzić wszelkie podejrzenia.

Napisane przez Ewusia_marchew

oczywiście zaspałam znów (to się leczy? )

Jeśli się leczy to daj mi namiary na specjalistę . Ja dziś zaspałam na zajęcia

Napisane przez agness51

Dzień dobry

Ostatnio taka zalatana byłam, że nie miałam czasu coś skrobnąć... wczoraj świętowałam z TŻ-tem jego urodzinki, nawet ciasto mu robiłam, gdyż nie poszłam do szkoły, bo matury pisali próbne, a że dużo zastępstw było, to się nie opłacało , no oczywiście z zamiaru, że o nic się nie posprzeczamy nic nie wyszło, to w sumie takie drobne pierdoły, no ale chciałam aby ten dzień był wyjątkowy... choć dla nas obojga i tak był . No ale nie znoszę, kiedy się sprzeczamy o takie pierdółki...
Poza tym u mnie ok

Miłego dnia kochane

Najwazniejsze ze wszystko ok, a kłótnie o pierdółki nie powinny być szkodliwe. Czasem mogą nawet dodać odrobinę pikanterii . Chociaż co za duzo to nie zdrowo




Ja dzis jakas taka rozbita jestem, ale musze sie zebrac w calosc i wybrac z domu, bo mam ważne spotkanie dot. wośpu

[Tarantulek]

helo