Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010 cz.II

[Siala_Bala]

Napisane przez alutka78

Czyzbym cos przeoczyla? Ja mam zamiar obciac sie na krotko.

Kochana. Ja mam to samo. Wcale nie uwazam, ze robie zle. Dla mnie to jest cos wspanialego spac z moja coreczka i mezusiem. Tz sie smieje, ze lozeczko zagraca nam sypialnie i jest niepotrzebne.
Mysle, ze musze jeszcze dojrzec do decyzji o odstawieniu malej do jej wyrka. Wcale nie jestes cienias, uwazam, ze jestesmy strasznie zwiazane emocjonalnie z naszymi dzidziusiami.

Przepraszam bardzo ale mi się ciśnienie podniosło lekko.. to, że ja nie śpię z naszym synem to już nie jestem z nim strasznie związana emocjonalnie? Mniej go kocham czy jak? Bo nie rozumiem.

Napisane przez papeteria

hardcore no ale faktycznie jeden może drugi nie , jedno dziecko ma kolki drugie nie ..... jedno zaśnie bez problemu w łóżeczku drugie nie itp itd...

kochana mam nadzieje, ze sie nie obrazisz ze to napisze ale jak sie kochacie wiem ze raczej baaardzo lubisz a z biodrami masz problem wiec z czystej ciekawosc pytam ...a teraz ide sie schowac

Papi.. Twoja dyskrecja mnie rozbroiła
Co do Boboticu to i ja podawałam po 15 kropelek do każdego jedzenia.
My dalej jedziem na SabSimplex - to samo dawkowanie bo i skład ten sam.

Napisane przez karolcia228

papeteria - tak to fakt, że to grzeczne dziecko twu twu....dlatego boję się mieć drugie myślę, że nie będę mieć no ale ...
Tak przywykłam, czasem wyskakuje, brzy dużym kroku np. przez kałużę lub skoku na w-fe przez kozła ale przywykłam nie jest źle...

Mojemu tżtowi wyskakuje/przeskakuje biodro też by nie mógł rodzić sn
Coś się z tym robi? Jakoś leczy? Bo nie wiem w sumie czy go mam do lekarza jakiegoś gonić. Jemu to by nogi odpadły a do lekarza by nie poszedł bo po co jak ma jeszcze ręce xD


Co do spania w łóżeczku, wychodzenia bez dziecka...
syn śpi w łóżeczku w nocy zawsze, za dnia czasem w łóżeczku, czasem w naszym łóżku - staram się go nauczyć, że w dzień powinien spać gdziekolwiek bez względu na miejsce bo jak go gdzieś zostawię np. u rodziców to żeby nie było ryku, że nie zaśnie
Do tego potrzebny mu smoczek i tetra przy buzi
Lubię wychodzić bez Sebka.. zostawiam go wieczorem z tatusiem i ja jadę na zakupy.. za dużo "tarabanienia" się z dzieckiem jak się chce coś szybko załatwić.
Wcześniej bywał na weekendy u moich rodziców ale już im go nie daję bo nie słuchają moich wskazówek tylko wszystko robią po swojemu i przez to Seba był ciągle czego innego uczony. U nich np. lulania na rekach do snu.. a ja potem cały tydzień walczyłam by było po mojemu.
Czasem zostawiam małego pod opieką koleżanki czy dziś jedzie na kilka godzin do swojego chrzestnego.. nie ma problemu z obcymi osobami, nie chcę chować go na dzikusa co się boi obcych a niestety jak dziecko jest non stop z ojcem i matką to się przyzwyczaja i na inne osoby reaguje płaczem, niepokojem. Owszem tęskni mi się ale nie jestem jakoś chorobliwie przejęta, przecież ma dobrą opiekę, nie wypisuję smsów bo też chcę dać do zrozumienia tym osobom które się nim zajmują, że im ufam

[hd2005]

Napisane przez vette

Na szczescie odlozona do lozeczka uspokaja sie sama i zasypia.
Kiedy placze podchodze do niej kilka razy podnosze,przytulam i odkladam z powrotem. Zazwyczaj placze bo chce jej sie odbic albo jest jej niedobrze. Odlozona do lozeczka jeszcze przez 5-10 min macha lapkami i zasypia.
Jestem zadowolona, ze tak to u nas wyglada.

u mnie podobnie

[anuszka1401]

Racja, jak dziecko ma kolki to nic a nic nie jest w stanie go uspokoić. Drze się jak opętane, nie pomaga noszenie,nie pomaga masaż, nie ma mowy o podaniu herbaty czy czegokolwiek innego. Kolki przychodzą nagle i mijają równie nagle. Ataki są zwykle wieczorami. Wiem coś o tym, bo mojej chcrzestnej syn miał kolki, to było coś strasznego...

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Cycki mi drętwieją

[papeteria]

Napisane przez anuszka1401

Racja, jak dziecko ma kolki to nic a nic nie jest w stanie go uspokoić. Drze się jak opętane, nie pomaga noszenie,nie pomaga masaż, nie ma mowy o podaniu herbaty czy czegokolwiek innego. Kolki przychodzą nagle i mijają równie nagle. Ataki są zwykle wieczorami. Wiem coś o tym, bo mojej chcrzestnej syn miał kolki, to było coś strasznego...

my to przeżyliśmy od jakiegoś czasu został "tylko" problem wzdęciowy a raczej zastąpił kolki bo gdy miał te ataki to mniej więcej o jednej porze i max 2/3 h... przez reszte czasu było spokojnie a teraz kolek nie ma ale jest całodobowe prężenie i też czekam aż zniknie jak kolki


nie bylo mnie chwile a wy ostro piszecie, wiec ide nadrabiac co tam naskrobalyscie

[entertete]

annuszka dzięki za odp odnośnie kombinezonu

papi no to bylo tak ogólnie z tym zasypianiem, w sumie myślimy podobnie czyli nauka

pewnie jakbym się zawzięła to i smoczka mogłabym oduczyć już teraz, czasem zaśnie bez. Chyba mi bardziej ten smoczek potrzebny. bo wtedy zasypia bezproblemowo.

hd gratulacje co do pieluch, u mnie skończyło się na chciejstwie.

a na maty może Wasze dzieciaczki jeszcze za małe??? to jest niby od urodzenia, ale zainteresowanie chyba przychodzi kolo 3 miesiąca jak już da się coś złapać. Choć chyba najbardziej interesujące dla dzieci to jets to co my robimy czyli np zmywanie, obieranei ziemniaków - tak jest u nas

[anuszka1401]

Napisane przez papeteria

my to przeżyliśmy od jakiegoś czasu został "tylko" problem wzdęciowy a raczej zastąpił kolki bo gdy miał te ataki to mniej więcej o jednej porze i max 2/3 h... przez reszte czasu było spokojnie a teraz kolek nie ma ale jest całodobowe prężenie i też czekam aż zniknie jak kolki

Na pewno to też przejdzie Biedny Adaśko (swoją drogą synek mojej chrzestnej, który miał kolki to też Adaś )

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez hd2005

Od początku unikałam kołysania i noszenia (w celu uśpienia). Bałam się, że sie przyzwyczai i potem tylko w ten sposób będziemy mogli go uśpić.

My go nie usypiamy. Sam zasypia Leży, macha rączkami, nóżkami, gada po swojemu, zmęczy się i zasypia. Nie chce spać - niech nie spi

Od razu wyprzedzę zarzuty, że nie przytulamy małego, nie nosimy itd.
Nosimy, przytulamy ale nie w celu usypiania.

My tak samo .

Napisane przez anuszka1401

Cycki mi drętwieją

Mleko napływa
Dzielna Mamuśka

[anuszka1401]

A moja chrzestna ma na imię Asia

[hd2005]

Napisane przez entertete

a na maty może Wasze dzieciaczki jeszcze za małe??? to jest niby od urodzenia, ale zainteresowanie chyba przychodzi kolo 3 miesiąca jak już da się coś złapać. Choć chyba najbardziej interesujące dla dzieci to jets to co my robimy czyli np zmywanie, obieranei ziemniaków - tak jest u nas

mój po 5 minutach na macie zaczyna marudzić. Tak jakby miał klaustrofobię Przełoże go na łóżko i jest super

[FraniaPirania]

Napisane przez hd2005

Nie chce zapeszyć ... ale na prawde nie możemy narzekać.
Szymek jest super grzeczny.

Płacze tylko z dwóch powodów:

• chce jeść i
• ma za dużo w pieluszce.

Zasypia przy piersi jak już się na je. Leży sam i gada. Wystarczy, że jestem obok i czasem z nim pogadam.

Lubi się kąpać i marudzi jedynie przy wyjmowaniu z wody (zmiana temperatury).

Nie ma uczuleń ani odparzeń mimo iż sporadycznie używam kremów.

Nie lubi bujaczków ani mat edukacyjnych Sa dobre dosłownie na chwilę. Lepiej się bawi leżąc na łóżku Ma dużo miejsca, swobodę ruchów.

Nie ma kolek czasem trochę męczą go bąki Pręży się wtedy i wygina usta w podkówkę . Słodziak mój...

wiec na prawde nie masz co narzekac, i ciesz sie tym stanem

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

anuszka nie jestem sama

[hd2005]

Szymek teraz śpi w naszym łóżku
Maleństwo w wielkim łóżku
A ja maluje i z wami rozmawiam

[wikimi]

czesc mamusie
ja tak na szybkiego
mam pytanie, czytalyscie moze te artykuly dotyczace szczepień;
http://www.eioba.pl/a75701/nie_truj_..._szczepionkami
http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm#8
co o tym sadzicie, bo ja jestem w kropce???
nie wiem czy szczepic skojazona czy nie ,czy wogole powinno sie szczepic skoro szczepionki zawieraja rtęć! szkodliwoądla organizmu.oczywiscie od lekarza nic sie normalny człowiek nie dowie, bo oni ze skojarzonych maja kase ,taka prawda. co o tym sadzicie , wiem ze pewnie juz o tym pisałyscie ale ie dam rady nadrobic wiec jak szczepiliscie badz szczepicie wasze dzieciaczki???

[Siala_Bala]

Napisane przez wikimi

czesc mamusie
ja tak na szybkiego
mam pytanie, czytalyscie moze te artykuly dotyczace szczepień;
http://www.eioba.pl/a75701/nie_truj_..._szczepionkami
http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm#8
co o tym sadzicie, bo ja jestem w kropce???
nie wiem czy szczepic skojazona czy nie ,czy wogole powinno sie szczepic skoro szczepionki zawieraja rtęć! szkodliwoądla organizmu.oczywiscie od lekarza nic sie normalny człowiek nie dowie, bo oni ze skojarzonych maja kase ,taka prawda. co o tym sadzicie , wiem ze pewnie juz o tym pisałyscie ale ie dam rady nadrobic wiec jak szczepiliscie badz szczepicie wasze dzieciaczki???

my zwykle szczepionki. Jakos my w dziecinstwie je dostawalismy i zyjemy

[scoobs]

Wow, ale Wy piszecie.
Alex naprawde nas meczy w nocy, dzisiaj TZ sie wyniosl na dol na kanape, bo On caly czas plakal.
Frania, ja Go musze ululac do spania, jak spi w dzien, to w wozku i ja go pcham w te i spowrotem a w nocy przy piersi albo na bujaczku, nie wiem, jak Go tego oduczyc, nie mam cierpliwosci, zeby go podnosci i odkladac co chwila.
Papi, moje dzieci sa wlasnie takim przykladem, moja coreczka, jak bykla malutka, to ja odkladalam do lozeczka, wlaczalam muzyczke, elektroniczna nianie, i szlam na dol, a Ona zasypiala, az sie moja mamusia dziwila. Oczywiscie, zdarzalo sie, z
jak sie zle czula, ze trzeba bylo Ja ululac, no ale wiadomo. Alex jest calkiem inny, zdarzylo mu sie samemu usnac pare razy, ale to bylo swieto, tez bym chciala, zeby byl taki, ale jest po prostu inny.

Dziwczyny, ktoras pisala, ze dajecie dziecku tran norweski. Czy on jest specjalny dla takich maluszkow? Ja mam tran norweski, ale tam jest dozowanie podane dopiero od trzech lat, czy dajecie po prostu mniej, czy to cos innego. Jakbyscie mogly mi powiedziec, to bym byla wdzieczna, bo mamusia bedzie do mnie leciala, to by mi przywiozla.

A wczoraj tez sie obcielam na krotko, tz mnie obcial, i w nocy mnie wlosy strasznie denerwowaly, bocaly czas lecialy na twarz i mnie swedzialo. Musialam obciac, bo rok temu probiwalam sie zrobic na blond i chyba spalilam wlosy bo byly takie inne, teraz niech rosna...

[itakasia]

witam

Napisane przez karolcia228

Moje teorie wychowawcze odbiegają od waszych, ja dokładnie wiedziałam i wiem co i jak będzie wyglądać, ja dość długo obserwowałam dzieci, bardzo je lubię, ale pewne granice muszą być zachowane. Wychodzi, że nie mam uczuć, bo mi nawet nie tęskno jak wychodzę na 3 -4 h, ale ja wiem, że to jak ja teraz wychowam, będzie procentowało w przyszłości.

sorry karolcia ale ja sie z toba nie zgadzam. obserwacja cudzych dzieci moze nam nakreslic problem i dac ogolne pojecie ale posiadanie swoich wszystko weryfikuje.
a poza tym nie rozumiem dlaczego mozna zrezygnowac z karmienia dla wygody a spac z dzieckiem juz nie
to pisalam ja, ktora z zadnym dzieckiem nigdy nie spalam

wczoraj bylam na imprezce z pracy, wytanczylam sie cudowniewrocilam o 2 w nocy a Zosia chyba miala ochote wyrazic swoje zdanie na ten temat i jak nigdy obudzila sie na jedzenie o 3,5 i 6 na szczescie spi juz od 2h. ale za to mam dziewczynki w domu i cwiczylysmy wiersze na konkurs recytatorski
a teraz kawa

[hd2005]

my skojarzoną 5 w 1
+ wzw B z NFZ

Wybrałam 5 w 1 zamiast 6 w 1 bo maluszek w szpitalu, zaraz po urodzeniu, dostał szczepionkę wzw B

a używając 6 w 1 po wszystkich dawkach dostałby o jedna dawkę wzw B za dużo.

Można tez przy ostatniej dawce zastosować 5 w 1 ale producenci zalecają używanie tych samych szczepionek przez cały okres szczepień.

[caprica6]

Napisane przez wikimi

czesc mamusie
ja tak na szybkiego
mam pytanie, czytalyscie moze te artykuly dotyczace szczepień;
http://www.eioba.pl/a75701/nie_truj_..._szczepionkami
http://www.melhorn.de/Impfen/indexpolnisch.htm#8
co o tym sadzicie, bo ja jestem w kropce???
nie wiem czy szczepic skojazona czy nie ,czy wogole powinno sie szczepic skoro szczepionki zawieraja rtęć! szkodliwoądla organizmu.oczywiscie od lekarza nic sie normalny człowiek nie dowie, bo oni ze skojarzonych maja kase ,taka prawda. co o tym sadzicie , wiem ze pewnie juz o tym pisałyscie ale ie dam rady nadrobic wiec jak szczepiliscie badz szczepicie wasze dzieciaczki???

Moja szwagierka zafundowala corce takie szczepienia i dziecko ma padaczke i autyzm, niby nie wiadomo na 100% czy to od tego ale ja sie boje i wole nie kusic losu. My mielismy zwykle i nic nam nie jest

Napisane przez anuszka1401

Cześć dziewczyny
Mam dobrą wiadomość- wyciągnęłam dziś rano z piersi 140ml metodą 77/55/33, a więc widocznie produkcja się zwiększa Nie mogę się doczekać aż przyjdzie medela, bo to strasznie uciążliwe ciągnąć tą ręką.

Co to za metoda?

Napisane przez FraniaPirania

dobrze powiedziane

a teraz mnie pocieszcie! czy ktoras tez kolysze, buja dziecko zeby usnelo?

Moja zasypia sama, bez bujania i noszenia na rekach.

[itakasia]

scoobs
to zalezy pewnie jaki masz tran, ten mozna wczesniej

[anuszka1401]

Napisane przez caprica6

Co to za metoda?

ściągasz najpierw z jednej piersi 7 minut, potem z drugiej 7 minut, potem z jednej 5 minut, z drugiej 5 minut, potem z jednej 3 minuty, potem z drugiej 3 minuty

wikimi ja szczepię zwykłymi.

[madziorek026]

Witam wszystkie mamusie!!!!!!! Mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie , bo dawno mnie nie było, od opisu porodu chyba wcale... Pochłonęły mnie obowiązki domowe do tego rok szkolny się zaczął i musiałam więcej czasu spędzać z synem. Do tego wszystkiego przeszłam MAŁĄ depresję ale jakoś teraz się zbieram.
Maleńka rośnie ,ale juz niestety nie karmię bo miałam za mało pokarmu i okazało się że Wiki ma dużą niedowagę no i przeszliśmy na buteklę. Mam nadzieję że teraz troszkę więcej będę zaglądać na forum, ale o nadrobieniu nie ma co nawet myśleć bo niezdołam.

[karolcia228]

itakaska - bo dla mnie spanie z dzieckiem to nie wygoda, każde z nas ma swoje łóżko i śpi w swoim, a karmienie piersia było dla mnie nie wygodne, nie dawało mi bliskości, mam wrażenie, jak by było to dla mnie....przymusem...

siala - widzę, że nie jestem sama

Ja przytulam dziecko, ale wole patrzeć jak się uśmiecha i gada, trzymam ja na raczkach tylko gdy karmie, bardzo rzadko po za tym, no jak znoszę do wózka, przenoszę gdzieś, ale tak np. jak siedzę czy coś to nie, nie trzymam na kolanach...może i jestem wyrodna matka, bo nie tęsknie, nie dzwonie, jak dziecko zostaje z rodzicami i TZ, ale jak napisała Siala, ufam im Kocham ja, ale wszystko robię z umiarem, jak napisałam jak zadużo całuje czy przytulam to się złości lub odpycha raczkami.

wikimi - ja tak jak Siala standardowe, po za tym Anastazja nie płacze przy szczepionkach więc

Ja mam ogólnie dziwne może dla kogoś podejście, dawno wiedziałam co i jak chcem robić. Nie wszystkim może się to podobać, ale to ja będę żyć z takim dzieckiem jakie sobie wychowem...

[anuszka1401]

madziorek witaj Pewnie, że pamiętamy suwaczki Ci nie działają

[hd2005]

Nasza szczepionka 5 w 1 nie zawierała rtęci ani thimerosalu.

Czy jesteście pewne, że szczepionki z NFZtu, które podano dzieciom nie zawierały tych środków. Dostałyście informację jakiej szczepionki użyto, jaki był jej skład?
Podejrzewam, że nie ...

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Zeby było jasne
nie jestem fanka szczepionek chciałabym je zminimalizować. Uważam, że niestety zagrożenia są zarówno przy tych pojedynczych jak i skojarzonych...
Najchętniej w ogóle bym nie szczepiła

[anuszka1401]

hd ja nie, ale nie zagłębiam się w szczegóły. Jestem pewna, że to Igi nie zabije. Gdybym miała czytać w kółko jakie groźne związki cos zawiera to wpadłabym w jakąś psychozę. Nawet w wodzie z kranu jest pół tablicy Mendelejewa.

[hd2005]

Napisane przez anuszka1401

hd ja nie, ale nie zagłębiam się w szczegóły. Jestem pewna, że to Igi nie zabije. Gdybym miała czytać w kółko jakie groźne związki cos zawiera to wpadłabym w jakąś psychozę. Nawet w wodzie z kranu jest pół tablicy Mendelejewa.

masz rację

Mam koleżankę, która jest mamą 4 miesięcznej dziewczynki i ona ma schizę na punkcie tematu szczepionek.
Przeczytała tysiące artykułów, książek itd.

Była u kilku lekarzy z prośbą aby poprowadzili indywidualne szczepienia. Chciała kupić pojedyncze - dobre szczepionki i rozłożyć szczepienia w czasie (nieco dłuższym niż zalecany). podobno tak jest bezpieczniej. Żaden lekarz się tego nie podjął.

Skończyło się na tym, że kupiła szczepionkę "5 w 1 i dobrą" na wzw B.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez itakasia

witam

sorry karolcia ale ja sie z toba nie zgadzam. obserwacja cudzych dzieci moze nam nakreslic problem i dac ogolne pojecie ale posiadanie swoich wszystko weryfikuje.
a poza tym nie rozumiem dlaczego mozna zrezygnowac z karmienia dla wygody a spac z dzieckiem juz nie
to pisalam ja, ktora z zadnym dzieckiem nigdy nie spalam

wczoraj bylam na imprezce z pracy, wytanczylam sie cudowniewrocilam o 2 w nocy a Zosia chyba miala ochote wyrazic swoje zdanie na ten temat i jak nigdy obudzila sie na jedzenie o 3,5 i 6 na szczescie spi juz od 2h. ale za to mam dziewczynki w domu i cwiczylysmy wiersze na konkurs recytatorski
a teraz kawa

Za część pierwszą .

A co do drugiej- dopiero mi uświadomiłaś, że dziś Dzień Nauczyciela, a więc jeśli się nie mylę również i Twój? Najlepszego .

[hd2005]

Przeczytałam kilka artykułów - zaznaczam kilka.
Poświęciłam na to 1 dzień, podjęłam decyzję i więcej do tego nie wracam.

Zagrożenia są wszędzie. Wierzę, że Szymka to ominie

[madziorek026]

ja szczepiłam tymi z NFZ ale Wikusia strasznie płakała i potem cały dzień była taka płaczliwa i nieumiała zasnąć dopiero po Vibrukolu zasnęła, więc razem z mężem doszliśmy do wniosku że następna szczepionka to już ta 5w1 i tylko jedno kłucie a nie trzy.

Anuszka juz mi działają

[karolcia228]

Napisane przez anuszka1401

hd ja nie, ale nie zagłębiam się w szczegóły. Jestem pewna, że to Igi nie zabije. Gdybym miała czytać w kółko jakie groźne związki cos zawiera to wpadłabym w jakąś psychozę. Nawet w wodzie z kranu jest pół tablicy Mendelejewa.

Zgadzam się

dzidzia - ja mam odmienne poglądy i dlatego nigdy byśmy się nie dogadały, bo to co ty uważasz za normalne dla mnie nie jest i na odwrót. Nie chcem oczywiście cie urazić.

Dla mnie nie było problemem wstać kilka razy w nocy i podać smoka lub przykryć itd. wolałam wstać niż gdybym miała spać ze mną wtedy muszę uważać by jej nie przygnieść itd.

madziorek - za to moja po szczepiące śpi jak zabita, i nie płacze jak ja kują wszystko co jemy, oddychamy niesie z sobą ryzyko...

[itakasia]

Napisane przez karolcia228

itakaska - bo dla mnie spanie z dzieckiem to nie wygoda, każde z nas ma swoje łóżko i śpi w swoim, a karmienie piersia było dla mnie nie wygodne, nie dawało mi bliskości, mam wrażenie, jak by było to dla mnie....przymusem...

o tym wlasnie pisze, z karmienia zrezygnowalas ze wzgledu na wygode a dziwisz sie ze dziewczyny m.in ze wzgledu na wygode spia z dzieckiem. tego nie rozumiem

Napisane przez hd2005

Nasza szczepionka 5 w 1 nie zawierała rtęci ani thimerosalu.

Czy jesteście pewne, że szczepionki z NFZtu, które podano dzieciom nie zawierały tych środków. Dostałyście informację jakiej szczepionki użyto, jaki był jej skład?
Podejrzewam, że nie ...

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Zeby było jasne
nie jestem fanka szczepionek chciałabym je zminimalizować. Uważam, że niestety zagrożenia są zarówno przy tych pojedynczych jak i skojarzonych...
Najchętniej w ogóle bym nie szczepiła

to tak jak ja, nienawidze szczepien a doustna porcja to juz takie swinstwo faszerowane ze