Razem schudniemy 20 kg! Zapraszam!

[czarnaDama2394]

KOCHANE WRACAM DO WAS PO DŁUGIEJ PRZERWIE

musiałam dojść do formy i doszłamjest 1.5kg mniej czyli 102kg
Witam nowe laseczki muszę nadrobić wszystkie wpisy

[nutella11]

no Czarna w końcu cieszę się, że jesteś, brakowało mi tu Twoich wpisów tak myślałam, że chcesz sama popracować nad sobą i walczyć z nadmiarem i jak już pozbędziesz się " świąt i nowego roku" to wrócisz napisz co u Ciebie słychać
medzia wyszły mi gały jak przeczytałam, że w saunie byli z Tobą goli faceci...ja bym chyba nie dała rady wejść na golaska przy obcych, podziwiam z tego co już się orientowałam to u nas wchodzi się w kostiumach, umówiłam się z koleżanką i zamówiłam sobie tak saune, że wejdziemy tylko my obie więc mam nadzieję, że jakoś przeżyje hehe ale oczywiście dziękuję Ci za poradę
witam nowicjuszki i życzę powodzenia

btw. jak wygląda ta sportina i gdzie ją można kupić bo ja albo nie zwróciłam uwagi w sklepie, albo u mnie nie ma:/

[ekomonika]

thenerdqueen postaram się

[Bottega]

Czarna, nooo! Super, że wracasz do nas!
Brawo za spadek

Nutella, one są dostępne jedynie w niektórych sklepach, ja widuję je w Auchan i Carrefour. Wyglądają tak: http://www.obst.pl/?menu=sportina-active (nie patrz na kcal na tej stronie, bo sa źle podane -na opakowaniu jest inaczej).

thenerd, powodzenia! Trzymam kciuki za egzamin!

[thenerdqueen]

Czarna jak się cieszę, że wróciłaś! gratuluję spadku wszystko pójdzie z górki teraz, zobaczysz

medzia: mnie by pewnie rozwaliło w tej saunie na kawałeczki, nienawidzę duchoty, strasznie mnie dusi i nie daję rady wysiedzieć dłużej niż 30s, bo dostaję kręćka, oczy wychodzą i wybiegam z piskiem...

dzięki Bottega

[akasha83]

Napisane przez ekomonika

hej, mogę się dołączyć?

Witaj
Podawaj co jesz

Napisane przez czarnaDama2394

KOCHANE WRACAM DO WAS PO DŁUGIEJ PRZERWIE

musiałam dojść do formy i doszłamjest 1.5kg mniej czyli 102kg
Witam nowe laseczki muszę nadrobić wszystkie wpisy

No nareszcie laska.. Gdzie Cię wcięło na tyle czasu?

Wczoraj miałam aktywne popołudnie - walczyliśmy z meblami i wciskaniem kabli w listwy więc wrzucam teraz tabelę


Ja chwilowo postanowiłam nie liczyć kalorii i nie ważyć każdego grama tego co jem. Kupiłam wczoraj majonez light hellmansa ale jest ohydny i nie wiem czy go zjem, czy nie wywalę po prostu (może zmęczę w jakichś sałatkach..) Wolę całkiem wywalić majonez niż jeść jakieś paskudztwo.

Wczoraj całkiem nieźle -oprócz 4 kromek słonecznikowego chleba... taaaki pyszny był że szok.
Wróciłam do ćwiczeń - dzisiaj rano 20 km poleciało.
Jak waga drgnie w dół i zobaczę że na nowo odzyskałam moc to wrócę do liczenia kalorii na razie straciłam wiarę że to coś mi daje.. Więcej ćwiczeń szlaban na grzeszki i za tydzień muszę mieć mniej

Póki co na śniadanie płatki + 200 ml kefiru
II - 2 kromki chleba słonecznikowego + twarożek turek figura + 2 plastry sera mierzwiowego i musztarda ognista
III - pekińska (ok.200) pomidor,szczypiorek + tuńczyk w puszce
dalej zobaczymy
Na bank twaróg chudy albo serek wiejski

[thenerdqueen]

kurka siwa, przegięłam z owsianką, napchałam się jak bąk i do obiadu wystarczy z pewnością ... AAAAA, idę na egzamin ;_;

Czarna, masz większy spadek niż ja

miłego dnia, laski

[WyrafinowanySmak]

thenerdqueen trzymam kciuki

akasha83 no każdy ma swój sposób na "sukces" więc do dzieła, oby za tydzień było Ciebie mniej

Czarna witaj ponownie Teraz już musi być OGIEŃ

sosha też chyba taką pastę łososiową sobie zrobię mniam I te płatki Sportina, które Bottega poleca - też muszę gdzieś wywęszyć

Medziu kochana dziękuję i teraz dopinguje Ciebie, aby do następnej tabelki był spory spadek. Będę mieć na Ciebie oko
Podziwiam Cię za tą saunę nago, ja zawsze wchodzę w ręczniku lub stroju kąpielowym - saute bym się nie odważyła
Nutella daj znać jak było ?

[medzia104]

nutella, uwierz, że wtedy też mi wyszły gały... ale rozmawiałam z przyjaciółką, która często korzysta z sauny, bo ma zalecenie od lekarza i też mówi, że 80% jest nago :/ ale Ty masz fajnie, z samą koleżanką to super! zdaj relację jak było

Czarna, wreszcie się Ciebie doczekałam!!! cieszę się, że jesteś i znowu będziesz tutaj podawała spore dawki optymizmu

ekomonika, witaj

thenerd, moja koleżanka, jak z nią byłam miała dokładnie to samo! to było coś w rodzaju: "nie wytrzymam, duszę się, otwierać..!"

akasha, ja właśnie w ten sposób (bo chleb był pyszny albo ciasteczka zrobiłam) przytyłam 3kg, masakra. Nigdy więcej, obiecałam sobie Ty też dasz radę! A co z tym majonezem było nie tak?

WyrafinowanySmak, dziękuję muszę się pochwalić, że jest już 81,2 czyli jeszcze 0,8kg i nie będzie śladu po nadwyżce

sosha, jak tylko będę miała dostęp do łososia to zrobię sobie mmmmm pycha

Winnie, sprawdzę dokładnie ten słodzik, jak będę w domu i Ci napiszę!

[akasha83]

Medzia - ten majonez jest jakiś taki dziwny w smaku. Totalnie mi nie podszedł. Ja w ogóle Hellmansa nie tolerowałam nigdy, także jakoś nie byłam przekonana ale smak to potwierdził. Rezygnuję z tego całkowicie.
Dużo warzyw, małe porcje i zobaczymy za tydzień.
Póki comam straszne rozterki "pracowe" Nie moge zmienić pracy na inną w zawodzie i nie wiem czy zaczynać kolejne studia i zmieniać "karierę"
Mam mętlik w głowie...

[medzia104]

Napisane przez akasha83

Póki comam straszne rozterki "pracowe" Nie moge zmienić pracy na inną w zawodzie i nie wiem czy zaczynać kolejne studia i zmieniać "karierę"
Mam mętlik w głowie...

Jeśli czujesz się niespełniona w tym, co robisz, zaczęłabym na Twoim miejscu nowe studia. To jest oczywiście duży krok i musi być dobrze przemyślany, ale z drugiej strony: jak nie teraz to kiedy? Jesteś młoda, wiele przed Tobą, a z wypaleniem zawodowym będziesz się męczyć. Masz cos konkretnego na oku czy to raczej wolne myśli póki co?

[WyrafinowanySmak]

Akasha to spróbuj może majonezu light firmy Mosso - ja właśnie ten miałam kiedyś i naprawdę, nie był zły Dołączam się do pytania Medzi masz już coś konkretnego/jakieś pomysły ??

Medziu właśnie zauważyłam zmianę w podpisie i miałam Ci już gratulować - oby tak dalej - masz jeszcze 2 dni więc w tym tempie nie powinno być problemy

[czarnaDama2394]

Tak moje drogie laski wróciłam żeby was pocieszaćskoro ja się podniosłam to już coś jest na rzeczy

straciłam 3kg nadwyżki i jeszcze mi spadło te 1.5kg to chyba mam powód do dumy

[Bottega]

Medziu, gratuluję spadku!

Napisane przez medzia104

Jeśli czujesz się niespełniona w tym, co robisz, zaczęłabym na Twoim miejscu nowe studia. To jest oczywiście duży krok i musi być dobrze przemyślany, ale z drugiej strony: jak nie teraz to kiedy? Jesteś młoda, wiele przed Tobą, a z wypaleniem zawodowym będziesz się męczyć. Masz cos konkretnego na oku czy to raczej wolne myśli póki co?

ja właśnie też zastanawiam się nad kolejnymi studiami... Wczoraj tak sobie myślałam, że żałuję strasznie iż nie wzięłam tej dietetyki w tym roku. A teraz z kolei od kolejnego roku akad. boję się, że nie dam rady - mgr, nowe miasto, nowi ludzie, wykładowcy, inne warunki, no i słyszłam, że we Wrocku na dietetyce cisną z chemii, a ja nie uczyłam się jej od 3 lat... poza tym nigdy nie byłam z niej dobra, o fizyce już nie wspominając. W Poznaniu z kolei nie wiem jak wygląda sprawa z tym kierunkiem i czy w ogóle bym się dostała na dzienne, a na zaoczne nie będe miała kasy:/
+ generalnie II kierunek wchodziw grę tylko, jeśli będzie darmowy.

U mnie dziś 71,1kg - 0,3kg mniej niż wczoraj, powoli spada... a @ nadal brak.
Nie wiem czy dziś ćwczyć czy nie. Nie chcę jutro miec znowu 72 kg...

[akasha83]

Napisane przez medzia104

Jeśli czujesz się niespełniona w tym, co robisz, zaczęłabym na Twoim miejscu nowe studia. To jest oczywiście duży krok i musi być dobrze przemyślany, ale z drugiej strony: jak nie teraz to kiedy? Jesteś młoda, wiele przed Tobą, a z wypaleniem zawodowym będziesz się męczyć. Masz cos konkretnego na oku czy to raczej wolne myśli póki co?

Nie chodzi o niespełnienie -ja się czuje rewelacyjnie w zawodzie, ale trafiłam do małej firmy i teraz nie mogę się z niej wyrwać bo każdy chce doświadczenia w dużej firmie.. odpadam niestety i już słyszałam nie raz, ze brakuje mi doświadczenia.
Drugim moim typem, jeszcze w czasie studiów była rachunkowość i myślę (póki co luźno) o jakimś studium jakimś w tym kierunku i zbadanie rynku czy dostałabym może pracę w tym kierunku..
Cały czas szukam w zawodzie (logistyk, zakupowiec) bo czuję się w tym najlepiej.. ale właśnie każdy kolejny kwartał czuję że się wypalam w tej firmie tracę wiarę w siebie dlatego już nawet zmieniałabym za naprawdę małą kasę ale to też zaczęło budzić wątpliwości na rozmowach - że skoro mało chcę to pewnie jestem kiepska.. masakra za rozumowaniem HR nie nadążysz...

[Winnie the Pooh]

Napisane przez medzia104

Bottega, te płatki Sportina są przepyszne kupiłam je wczoraj i zjadłam przed chwilą miseczkę na podwieczorek... genialne! mają taki fajny posmak, który idealnie mi odpowiada + to, że z ciepłym mlekiem robi się z nich taka papka, a ja uwielbiam płatki w tej postaci

No własnie, zawsze jak jest np. reklama jakichś płatków lub tego typu produktów zawsze kładą nacisk na to jak to pięknie chrupie, a ja też wolę papkę. Wszystkie płatki zawsze zalewam gorącym mlekiem, przykrywam talerzykiem i czekam aż wsiąkną część mleka i się rozpapciają. Lubię takie no i zawsze ich się robi optycznie więcej w misce

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez Bottega

Cieszę się, że Wam smakują

sosha, ee nie mogłam zasnąć bez TŻta nie potrafię + mam tak zimno w pokoju, że potrzebuję dodatkowego piecyka (odkręcony na maksa grzejnik, 2 kołdry, koc, dres - nie działa ). Od okien nam ciągnie :/ Niby są uszczelnione, ale to nic nie dało. Tak zimno jest, że gardło zaczęło mnie boleć, mam zimny nos, ręce i stopy + gęsią skórkę na rękach. Oprócz tego właśnie mama mnie uświadomiła, że moje tymczasowe leki mają pochodną amfy

btw. zeżarłam królikowi marchewki xDD ojj wścieknie się na mnie!

Bottega, to głupio zabrzmi, ale może spróbuj uszczelnić okna watą? Jak u rodziców kiedyś były stare okna, to tak się robiło. Tylko kłopot był jak chcieliśmy otworzyć. Dobrze też działa farelka (ale to dodatkowy wyciągacz prądu).
No i na takich lekach nie dziwne, że nie możesz zasnąć, a w szkole biegasz jak nakręcona! Co do królika, to strzeż się, nie ma nic gorszego niż zemsta futrzaka

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez akasha83

Medzia - ten majonez jest jakiś taki dziwny w smaku. Totalnie mi nie podszedł. Ja w ogóle Hellmansa nie tolerowałam nigdy, także jakoś nie byłam przekonana ale smak to potwierdził. Rezygnuję z tego całkowicie.
Dużo warzyw, małe porcje i zobaczymy za tydzień.
Póki comam straszne rozterki "pracowe" Nie moge zmienić pracy na inną w zawodzie i nie wiem czy zaczynać kolejne studia i zmieniać "karierę"
Mam mętlik w głowie...

Akasha z tego co piszesz, to sporo na siebie wzięłaś ostatnio - remont, dieta, a teraz myślisz o przekwalifikowaniu się..Może i dobrze, że trochę poluzowałaś z dietą, byle nie przesadzić. Z pracą, to myślę jak Medzia, lepiej teraz coś zmieniać, póki jesteś młoda niż tkwić w czymś do emerytury, co ma Cię wkurzać, irytować i męczyć. Chyba, że nie jest aż tak źle i to tylko chwilowe rozterki?

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez akasha83

Nie chodzi o niespełnienie -ja się czuje rewelacyjnie w zawodzie, ale trafiłam do małej firmy i teraz nie mogę się z niej wyrwać bo każdy chce doświadczenia w dużej firmie.. odpadam niestety i już słyszałam nie raz, ze brakuje mi doświadczenia.
Drugim moim typem, jeszcze w czasie studiów była rachunkowość i myślę (póki co luźno) o jakimś studium jakimś w tym kierunku i zbadanie rynku czy dostałabym może pracę w tym kierunku..
Cały czas szukam w zawodzie (logistyk, zakupowiec) bo czuję się w tym najlepiej.. ale właśnie każdy kolejny kwartał czuję że się wypalam w tej firmie tracę wiarę w siebie dlatego już nawet zmieniałabym za naprawdę małą kasę ale to też zaczęło budzić wątpliwości na rozmowach - że skoro mało chcę to pewnie jestem kiepska.. masakra za rozumowaniem HR nie nadążysz...

No z tym doświadczeniem to wszędzie podobnie, każdy oczekuje, że będziesz miała kilka lat dośw, a jak nie masz, to nie chcą zatrudniać pozbywając jednocześnie szansy zdobycia doświadczenia - durne, błędne koło

[Bottega]

Puchatku, chyba będzie ciężko, bo one mają te taśmy czy coś tam uszczelniające (których zresztą nie możemy zdjąć) i że tak powiem wata się nie zmieści. Położyliśmy już jedną pościel, aby to jakoś zasłonić, ale nic nie daje :/ Wściec się można. Ogólnie w całym domu jest zimno - w kuchni jest malusi grzejniczek ZA szafką (ze zlewem), w łazience też taki mały + zdaje się, że jakaś mądrala często zostawia na klatce otwarte okno, bo czasami normalnie aż wieje...

Brzuch mnie boli "Jeździ" mi po brzuchu, jakby mnie zaraz miało przeczyścić

Thenerd, jak poszło? Trzymam kciuki cały czas!

Medziu, ja również nie wyobrażam sobie przebywać na nogo w saunie z innymi facetami a ze starymi to już obrzydlistwo

[thenerdqueen]

Bottega: dzięki, że pytasz Cóż, były 3 otwarte pytania, które poszły nawet spoko i 18 zamkniętych, których poziom był że tak powiem z ... :3 wyniki będą jutro, myślę, że zaliczyłam, tylko bardzo mi na ocenie zależało, a pewnie skończę z 3.5 max jeszcze jedna zalka w piątek i znikam na 2 tygodnie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem

[Bottega]

Napisane przez thenerdqueen

Bottega: dzięki, że pytasz Cóż, były 3 otwarte pytania, które poszły nawet spoko i 18 zamkniętych, których poziom był że tak powiem z ... :3 wyniki będą jutro, myślę, że zaliczyłam, tylko bardzo mi na ocenie zależało, a pewnie skończę z 3.5 max jeszcze jedna zalka w piątek i znikam na 2 tygodnie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem

najważniejsze, żeby było zaliczone Wiem, że 3 zaniża średnią i to wkurzające (też tak mi się trafiło teraz z jednego przedmiotu), ale z drugiej strony masz to z głowy przynajmniej.
Ja mam w pt dwa przedmioty do zaliczenia - zaliczenie ustne z systemów a później egzamin ustny i pisemny z angola. W ndz idę na konsultacje zaliczyć jeszcze jeden przedmiot.


No i mnie przeczyściło Nie wiem od czego to... cały czas "jeździ" mi po brzuchu, mam nadzieję, że tonie jakaś grypa żołądkowa. ojjj chyba do końca dnia będę na "suchym" jedzeniu.
grr.. królik chce zjeść nasze kapcie! hahahahaha odgoniłam go i poleciał w druga stronę podskakując śmieszne na boki i do góry

[thenerdqueen]

ogólnie spiny nigdy nie miałam w temacie ocen, ale tym razem zależało mi bardzo, bo dzięki temu mogę mieć większe szanse, żeby iść tam na licencjat..
króliś śmieszek

[YennaSnape]

Ja wpadam tylko na chwilkę. ostatnio ciągle w biegu. Waga stoi, ale to dobrze, że nie idzie do góry. jutro egzamin na który nic nie umiem. Wypłata dopiero 7, więc nie mam kasy na łyżwy czy basen. Ale jak tylko dostanę kasę to wykupię może jakiś karnet.

Gratuluję spadków!

Czarna ja Cię zastrzelę! - ale to już Ci mówiłam :P

[czarnaDama2394]

Napisane przez YennaSnape

Czarna ja Cię zastrzelę! - ale to już Ci mówiłam :P

hmmmm...a za co???nic nie widzę,nic nie słyszę ciemna jestem hehe


dziewczyny nadrobić waszych wpisów nie mogę po prostu nie nadążam

akasha złotko moje!! poproszę o wpisanie wagi w tabelkę chcę mieć większą satysfakcję w piątek

[ekomonika]

jestem
Dzisiejszy dzień jest średni - zjadłam dwa tosty, dwa i pół kawałka pizzy, dwa krokiety i dwie sajgonki Także kalorii jest milion, ale byłam na lodowisku i na basenie, kalorii wychodzi mniej, ale i tak jest dużo Normalnie pizzy bym nie zjadła, ale niczego innego do wyboru nie było, a byłam głodna Chyba zacznę nosić wszędzie jedzenie ze sobą.

[akasha83]

Napisane przez czarnaDama2394

akasha złotko moje!! poproszę o wpisanie wagi w tabelkę chcę mieć większą satysfakcję w piątek

Hmm ale ja wpisałam..

U mnie wczoraj całkiem dobrze nie zjadłam obiadu w pracy zabrałam go do domu i w domu zjadłam - jakoś w pracy nie miałam weny poza tym w socjalnym jest tak zimno, że nie chciałam tam iść.
Później zjadłam 2 chrupkie z szynką i serem mierzwiowym ale zwymiotowałam wszystko, nie wiem czemu. Później zjadłam serek wiejski i ten został

Dzisiaj płatki + jogurt0%. Później zjem pekińska+groszek+marchewk a+kukurydza (jest tego dużo podzielę na 2) a do obiadu mam 200g mintaja smażonego z kostką rosołową i oliwą.

potem zobaczymy wstałam rano do ćwiczeń ale zrobiłam tylko 10 km - nie miałam weny totalnie dzisiaj. Po południu stanę raz jeszcze na orbiego i trochę innych ćwiczeń.

[YennaSnape]

Cześć laski, dziś ciężki dzień - nie dość, że mam ciężki egzamin, to jeszcze się dowiedziałam wczoraj wieczorem, że mam poprawkę z innego przedmiotu i nie nauczyłam się.

Wczoraj ładnie się pilnowałam

pozdrawiam!

[czarnaDama2394]

Napisane przez akasha83

Hmm ale ja wpisałam..

.

chodziło mi o wpisanie mojej wagi 102kg w piątek czyli jutroźle się wyraziłam trochęsorci

[WyrafinowanySmak]

Cześć Laski

Nie wiem, ale chyba przez ten mróz nic mi się nie chce

Moje menu na dziś:

Ś: 2 parówki + 60g razowego
IIŚ: 2x wasa + mierzwiony i sałata lodowa
O: 200g brokuł gotowanych + udko z kurczaka
K: 120g jajecznicy + pomidorek + cieniutka kromka razowego

Miłego dnia Kochane

[medzia104]

Napisane przez Bottega

Medziu, ja również nie wyobrażam sobie przebywać na nogo w saunie z innymi facetami a ze starymi to już obrzydlistwo

Nie myśl Kochana, że mi ten widok odpowiadał Ale może nie rozwijajmy tego, błagam!

Na śniadanie 2 kromki razowca. Jedna z szynką drobiową, rzodkiewką i serkiem nat. a druga z twarogiem białym chudym i dżemem truskawkowym. Do tego parówka drobiowa i czerwona herbatka.

[ekomonika]

hej
śniadanie : mleko z płatkami zbożowymi
od śniadania, czyli 11:30 nie zjadłam nic, jestem z siebie dumna Następny posiłek za godzinę.

[Bottega]

Napisane przez medzia104

Nie myśl Kochana, że mi ten widok odpowiadał Ale może nie rozwijajmy tego, błagam!

Na śniadanie 2 kromki razowca. Jedna z szynką drobiową, rzodkiewką i serkiem nat. a druga z twarogiem białym chudym i dżemem truskawkowym. Do tego parówka drobiowa i czerwona herbatka.

U mnie:
I śniadanie: 110g jajek, 45g razowca, 2g Delmy (tej zwykłej - wyczaiłam, że ma najmniej kcal!), 12g polędwicy z indyka, 200g sałaty lodowej, 60g pomidora, 10g słonecznika, 100g ogórka
II śniadanie: 180g marchewki

Śniadanie wyszło mi kaloryczne przez te jajka, dlatego na II była sama marchewka.
W planach:
obiad: 150g piersi z kurczaka, 100g pomidora, 200g kapusty pekińskiej, 135g marchewki z groszkiem (Rolnik), 225g truskawek
podwieczorek: 200g marchewek, 100g kapusty pekińskiej, 100g ananasa z puszki
kolacja: 20g Ostrowi jogurtowej, 100g ogórka, 50g pomidora, 200g sałaty lodowej, 2g Delmy, 2 chrupkie Sonko błonnik, 135g marchewki z groszkiem (Rolnik)
Razem: 1097kcal, 81g białka, 137g ęglowodanów, 26gtłuszczu.
Trochę za dużo białka, ale trudno. Trzeba pozjadać, co jest