Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki już czekamy! Mamusie V-VI 2012 cz. VI

[Dasti80]

Napisane przez pola_m

zdążysz zdążysz. no i przyda się na "pociążowy powrót do formy"

Ja się w końcu nie zdecydowałam, trochę mi szkoda kasy. Mam nadzieję, że wystarczą ćwiczenia, wiesiołek herbatka z liści malin i masaże...

Też mi było szkoda kasy dlatego tak długo wstrzymywałam się z zakupem, a teraz się boję że nie zdążę

[Gaabbi]

Napisane przez ania_85

bo wczesniej pisala,ze maz jej mowil,zeby nie dzwonila,bo boi sie,ze porysuja samochod. Fakt dziecko moze przeszkadzac,ale jezeli ma kolki badz zabkuje, to za to nie dostaniesz mandatu, bo robisz wszystko,zeby dziecko uspokoic

Ja jeszcze nigdy na nikogo nie dzwoniłam, a samochód mi porysowali Za friko Bo kupiłam sobie inny niż miałam i się komuś nie spodobało.

[GaTTa]

Napisane przez kapukat

wróciłam - ktoś za mną tęsknił?

nie będę doczytywać 20 stron wybaczcie - urodziłam Adasia - 3.56 kg i 50 cm. Niestety musiał zostać na ojomie, bo nie tylko poród był za szybki, Adaś jest wcześniakiem, ale też mamy konflikt typu krwi, i moje ciało wyprodukowało antyciała. Ale mają mi go oddać za 48 h jak dobrze pójdzie

a co u WAs?

Jeszcze raz gratulacje No to szybko Ci poszło wszystkich zaskoczyłaś nawet lekarzy io położne Jeszcze raz gratulacje

Napisane przez andzya

Ja Was chyba dzisiaj dam radę tylko czytać -mam ponad 38 stopni gorączki i strasznie bolące gardło... Rewelka, na sam koniec jakieś gówno musiało mnie dopaść

Kuruj się

Napisane przez anulka4771

Zdjęcie z dzisiaj 36tc 14kg na plusie

Fajny brzusio

pola_m Dopiero teraz obczaiłam twojego bloga Baaaaaaaardzo fajny I te sesje zdjęciowe zazdroszczę Ci

[ania_85]

Napisane przez Gaabbi

Ja jeszcze nigdy na nikogo nie dzwoniłam, a samochód mi porysowali Za friko Bo kupiłam sobie inny niż miałam i się komuś nie spodobało.

ehhh no widzisz, chamstwo sie szerzy
jestem bardzo agresywnie nastawiona do takich typow, bo za duzo mialam stycznosci z takimi gnojami. Ten co Ci porysowal powinien miec tak samo porysane czolo. jakbym rzadzila tym krajem, to w wiezieniach byloby 90% ludzi mniej

Trzymam kciuki za wizyte, na pewno wszystko bedzie w porzadku

[moniczka1302]

Napisane przez Gaabbi

Ja jeszcze nigdy na nikogo nie dzwoniłam, a samochód mi porysowali Za friko Bo kupiłam sobie inny niż miałam i się komuś nie spodobało.

tez cos wiem o rysowaniu auta i o spuszczaniu paliwa, wyrywaniu calych ramion wycieraczek
ale to nieuniknione i zdarza sie wszedzie

na razie nie bede nigdzie dzwonic, bo wiem, ze jak mala sie urodzi to tez da popalic sasiadom, ale generalnie szczekanie pasow chyba zawsze mnie draznilo, nawet u mojej Babci na wsi gdzie miala byc bloga cisza i spokoj i z dala od cywilizacji (jak w reklamie FUN pack)

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez _millena

Hej.
Cukrzycowe śniadanie wtrącone, na kawę muszę poczekać do przekąski popołudniowej



Tak, tylko wiesz... jeśli ktoś jest że tak powiem nierozciągnięty to istnieje bardzo duże ryzyko , że pęknie, i jak sobie poczytasz lub posłuchasz historii rodzących to faktycznie prawie każda pierwiastka pęka, jeśli nie jest nacięta. O szczęściu mówi się wówczas, jeśli nie pęknie za bardzo. Ale jak bardzo - tego nigdy nie wiesz. Ja się nie znam na tym i powiem szczerze w zasadzie jakoś tak nie mam siły się doktoryzować i faktycznie, może gdyby położne poświęciły więcej czasu i nie szły na łatwiznę, kobiety nie pękałyby podczas porodu . Tego nie będę komentować, bo nie chce kogoś obrazić, po prostu nie mam w tej materii doświadczenia kompletnie.

Niezupełnie tak po pierwsze właśnie widać, czy krocze pęknie czy nie - krocze, które zaraz pęknie robi się białe - po prostu tkanki są tak naciągnięte, że nie przepływa krew - połozna od razu widzi, czy krocze dalej się rozciąga, czy nie. Po drugie, jak położą Cię na pupie i na plecach, to jak już kiedyś mówiłam, sama sobie unieruchamiasz mniej więcej 1/3 część krocza - ono nie ma się gdzie rozciągać, a cały impet główki dziecka idzie na pozostałe 2/3 - czyli po prostu musisz pęknąć, bo nagle ilości skóry Ci nie przybędzie do rozciągnięcia. A wystarczy nie kłaść rodzącej na plecach, żeby uzyskać to dodatkowe miejsce! I powtarzam - dlaczego w Skandynawii czy Francji ochrona krocza jest normą??? Tam jakoś potrafi urodzić te 80-90% kobiet bez nacinania, więc coś w tym musi być u nas po prostu tego nie uczą na studiach - rozmawiałam na porodówce ze studentkami które z oczami jak 5 zł słuchały o baloniku epi- no. Mówiły, że na wykładach im mówili, że to jest bardzo dobre, ale nikt im nawet nie pokazał, to skąd one mają mieć jakiekolwiek wiadomości na ten temat??? nie mówiąc już o tym, że jak pisałam, poród trzeba troszkę spowolnić, żeby główka nie wyszła za szybko - i tu położnej po prostu musi się chcieć, a nie tylko byle szybciej i byle mieć z głowy. Sama zobaczysz w czasie porodu, co zauważ, napisała kapukat - jak była pionowo, nie bolało jej mocno - tylko się położyła, to nie była w stanie dalej leżeć z bólu!! Ja miałam dokładnie to samo - pionowo super do 10cm włącznie! Było nieprzyjemnie, ale nie bolało. Jak musiałam się na chwilę położyć do badania, myślałam, że zejdę z bólu. Nie ma nic gorszego niż leżenie - organizm sam się broni i zmusza nas do przyjmowania w czasei porodu pozycji naturalnej - czyli pionowej!!! a nie wypychania dziecka "pod górkę". Jak już musimy leżeć, to chociaż na boku - wtedy krocze ma możliwość "pracować" we wszystkich kierunkach i dziecko nas nie porozrywa. Oczekuję jeszze podpisu Missmalezji pod moim wypracowaniem


Agata - no ja chyba muszę przeprosić się linomagiem w takim razie. Skoro tak zachwalasz, to najwyraźniej faktycznie się poprawił i trzeba będzie wyruszyć do apteki a tak w ogóle, czy mogłbym poprosić hasło na maila, bo jeszcze nie mam, a chciałam zostawić swój telefon i sobie Wasze zanotować, bo już sypnęło nam dzieciaczkami, trza się przygotować A jeżeli chodzi o maltan, to po pierwsze się wchłania, a po drugie to bezwodny roztwór glukozy, nic szkodliwego - cukru też byś z piersi nie zmywała, prawda? a szkoda podrażniać dodatkowo, naprawdę. Zresztą sama sobie zobaczysz i zdecydujesz

[moniczka1302]

ja na razie zmykam, musze zrobic chlebki i zaczac sie ogarniac

nawet lozka nie poscielilam, wczoraj tak mi sie zaciela szuflada, ze az sie poryczalam i moj maz stwierdzil, zeby nie scielic

zycze udanych wizyt u lekarzy

papa do wieczorka

[benka99]

Ale mam zgage od kilku dni. Masakra już nie wiem co robic

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Ja się za to zgodzę
Też mieszkam w bloku i mnie wkurza wiele rzeczy (psy sąsiadów, picie na klatkach, zapalanie papierosa na klatce jak się wychodzi z bloku, bzykanie sąsiadów na górze itp.), ale mam świadomość, że to są uroki mieszkania w bloku i już. Dlatego nie mogę się już doczekać własnego, upragnionego domku
Mój P kiedyś powiedział sąsiadce, która zapytała go ile jeszcze potrwa remont, który robimy, bo to już przesada, że mogła zamieszkać w dzielnicy willowej, wtedy by jej nic nie przeszkadzało Do tej pory się nie odzywają do siebie Miał w sumie rację.

u nas jest podobnie, sama walczę z palaczami nade mną bo nie rozumiem jak mozna zrzucać pety i kiepować z balkonu. Sama paliłam, robiłam to na balkonie, miałam popielniczkę na stoliczku i elegancko sobie do niej wszystko wyrzucałam. A tak to dzięki sąsiadom z góry mam często zabrudzone pranie, i oczywiście że wkurza mnie to że to ja musze brać poprawkę na to , że im się zaraz zachce palić a ja mam białe branie na suszarce (zresztą , jakiekolwiek by ono nie było, białe, czarne, rożowe - po prostu ma być czyste i pachnące) i muszę tak ustawić tą suszarkę, żeby przez przypadek nie doleciał pet do niej... ale nade mną mieszkają studenci, do nich tak łatwo nie dociera
mamy też psa w bloku, którego pani zostawia na kilka godzin i pies biedny piszczy NON STOP. I ja słysząc tego psa myślę sobie, że to biedne zwierze i głupia baba. Bo psa można nauczyć zostawania w domu ( a pewnie zamyka go w łazience jak znam życie). I też tej pani zwracano uwagę, no ale nie dociera. No i co .. trzeba z tym żyć.
Zmierzam do tego, że ja świadomie kupiłam mieszkanie w wieżowcu, natomiast niektorym się wydaje, ze ściany są pancerne, mury grube a stropy to mają z 50 cm grubości i że będą mieli sielankę w swoim ukochanym mieszkaniu Polecam Alternatywy 4 - jakże wspołczesne zreszta
I sobie tak myślę... wiecie.. jaka jest różnica pomiędzy biegającym po domu psem a biegającymi dziećmi, rzuceniu psu piłki w domu, a graniu w piłkę w mieszkaniu przez dzieciaki? Albo jak ma się szczekanie psa w mieszkaniu do darcia pysków przez takie rozwydrzone 7-10 latki, które po szkole gonią się dookoła mieszkania z siostrą lub bratem, potem gryzą, wrzeszczą a na końcu płaczą ? Na żadne z tych zachowań nie ma miejsca w domu, bo DZIECI TEŻ POWINNY SIĘ WYBIEGAĆ I WYSZALEĆ NA POLU A NIE W MIESZKANIU. A to że ani panom zwierząt ani rodzicom dzieci NIE CHCE SIĘ ZAJMOWAĆ swoimi podopiecznymi to już jest inna historia

Napisane przez Tacca

Mały pies w bloku, ok. Ale duży - to już tylko męczenie zwierzaka.
Przydałyby się solidne mandaty za załatwianie się pupilków na trawnikach i chodnikach, ale tego straż miejska nie widzi.

o tak !! nie znoszę tego , sama sprzątam po swoim psie i gonię niekulturalnych właścicieli i szczerze wspołczuje mieszkańcom parteru, ktorzy codziennie oglądają dorodne kupy i pety.

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Napisane przez ania_85

Millena mylisz sie, to jest wspolnota mieszkaniowa i nie mozna tak halasowac, sa pewne zasady. Juz nie ma ciszy nocnej 22-6, zaklocanie miru domowego mozna zglaszac w kazdej chwili: glosna muzyka, awantury, szczekajacy pies i inni domownicy musza sie dostosowac a nie odwrotnie- jezeli chca miec psa, napierdzielac sie piesciami i drzec sie na siebie lub sluchac muzyki to niech przeprowadza sie do domku albo mandaty karne i tyle.....

oczywiście że tak, poza jedną różnicą, napierdzielanie się pięściami to patologia, a posiadanie zwierzęcia to norma społeczna jednak zgadzam sie , każdy powinien brać pod uwagę, że obok mieszka sąsiad!

[Gaabbi]

Takie to nasze życie już jest Na ulicy zawsze znajdzie się jakiś beznadziejny kierowca, w każdej klatce znajdzie się nieznośny sąsiad, w sklepie niemiła ekspedientka, a w pracy współpracownik do du.py itp. itd. I jak tu się nie denerwować? Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem jest zdystansowanie się do pewnych spraw i mieć większość w nosie
Łatwiej jednak napisać, czy powiedzieć, gorzej zrobić

Idę na przedwizytowe golenie Trzymajcie kciuki

[clauudik]

Napisane przez stokroteczka777

Na liście do szpitala mam płyn do mycia noworodków, a skoro wszystko mam z Bubchena, to by wypadało ten płyn też z tej firmy wziąć, a ja miałam zamiar myć mydełkiem. Na dodatek ten płyn kosztuje prawie 30zł!! Fakt że za 400ml ale jak dziecku nie będzie odpowiadał to wywalone 30zł. W ogóle jak to jest z tymi kosmetykami do szpitala? Oni potem nam je oddadzą tak?

Niestety nie umiem Ci odpowiedzieć, bo w żadnym z okolicznych szpitali nie wymagają posiadania jakichkolwiek rzeczy dla dzieci. Dla mnie to zwykłe zdzierstwo, nie sądzę żeby Ci oddali później te kosmetyki. Zresztą jaką masz pewność, że w ogóle będą używać tych które Ty przyniesiesz? No chyba, że dziecko jest kąpane przy mamie...

Napisane przez Dasti80

Mi też się nie chciało po sklepach jeżdżić na all czułam się jak w dużym sklepie

Ja mogę rodzić, ale dopiero za 2 tygodnie żeby już wszystko było gotowe tak na 100%

Ja też. A najlepiej za 3

Napisane przez ladybird_1987

M. przyznał mi się ostatnio że on się obawia że mnie zawiedzie. Jak mu np. powiem "wody mi odeszły" to on strasznie spanikuje. Opowiadał, że boi się że dojedzie do szpitala i okaże się że mnie nie zabrał ze sobą.

padłam. Ja mojemu oznajmiłam wczoraj, że nie chcę żeby był przy porodzie. W ogóle jakieś dziwne dni mamy ostatnio...

Napisane przez Michalowa79

Mój TŻ jak jest w stresie to zasypia - przed ślubem 30 minut przed wyjściem zasnął na dywanie przy łóżku jak trzymał mi kosmetyki.
Więc już mu powiedziałam że jakby nie dał rady to spokojnie niech się wyśpi zadzwonię jak będzie po temacie - a do szpitala jakoś dobiegnę w końcu to jakieś 500 metrów raptem

Ja to mam dzisiaj depresję w tym temacie.
Moje dziecko waży jakbym miała 36 tc a to dopiero 31 tc. do Tego ja mam wielki brzuch jakbym miała za chwilę zacząć rodzić i wszyscy mi mówią o to za chwilę poród - a ja mam przecież jeszcze 2 miesiące. Muszę zacząć i skończyć remont i zrobić całą wyprawkę więc mój Syn mógłby grzecznie jeszcze poczekać

A ile waży dokładnie??

Napisane przez martula007

a ja znowu mam inny problem z sasiadem. On za bardzo interesuje sie zyciem innych... wiem ze ludzie to ciekawskie istoty, ale on juz przechodzi samego siebie. Przyklady: Wychodze z domu i zamykam drzwi, on wychodzi na klatke zobaczyc kto wchodzi lub wychodzi do mojego domu albo.. szukalam kiedys pod drzwiami kluczy w torebce, wyszedl sprawdzic co sie dzieje, kiedys do mnie przyjechala siostra na 2 dni i on widzial tylko ja, po tygodni mnie zaczepil i mowi ze tu jakies dziewczyny przychodzily ale na szczescie jeszcze pare dni i bede miala z nim swiety spokoj! starszy samotny czlowiek nie ma nic innego do roboty...

Zabrzmiało jakbyś chciała faceta załatwić

Zbieram się na wizytę pomału. Do wieczora mam nadzieję, że wrócę tu do Was, a moje przeczucia okażą się tylko panikowaniem.

[SzmaragdowyKotek]

Anulka, jaki Ty masz śliczny brzucholek! Ja nigdy takiego nie miałam, zawsze brzuch w kolanach - od początku do końca ciąży!

[stokroteczka777]

Napisane przez benka99

Ale mam zgage od kilku dni. Masakra już nie wiem co robic

Weź Rennie. Mnie lekarz zalecił Rennie, bo tez nie umiałam wytrzymać.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez clauudik

Niestety nie umiem Ci odpowiedzieć, bo w żadnym z okolicznych szpitali nie wymagają posiadania jakichkolwiek rzeczy dla dzieci. Dla mnie to zwykłe zdzierstwo, nie sądzę żeby Ci oddali później te kosmetyki. Zresztą jaką masz pewność, że w ogóle będą używać tych które Ty przyniesiesz? No chyba, że dziecko jest kąpane przy mamie...

Nie wiem czy dziecko jest kąpane przy mamie. Tak myślę, że może wezmę próbki. Mam takie Johnsona w 50ml buteleczkach.

Ale chyba muszą oddać!! Wyobraź sobie, że ktoś sobie kupi kosmetyki Mustela, kupę kasy wywali a oni nie oddadzą tego.

[_millena]

Napisane przez rinco

A kiedyś inny gość przyjechał orać pole, które jest w pobliżu o 3 w nocy!!! I tłukł się tym traktorem do 7. Już miałam dzownić na policję, bo mnie szlag trafiał.

a co on widział o 3 w nocy ?

z innej beczki : a po co laseczki kupujecie pasy ciążowe?? gdzieś mi się wydaje , że otarłam się o jakąś teorię, iż lepiej tego naszego brzucha nie ściskać .... jak to jest?



agatka661 alez masz mądrego tego lekarza, wszystko wie !
dobrze , że wszystko w porządku, odpocznij !

Napisane przez Gaabbi

Idę na przedwizytowe golenie Trzymajcie kciuki

ale za co , za golenie czy za wizyte ?

[begie13]

Dziewczyny zostawić Was na 2 godzinki i już 4 strony czytania
Ja zjadłam sobie kiełbaskę z cebulką a potem spałam w najlepsze 2 godziny... teraz jestem jeszcze nie do życia ale pożeram lody jabłkowo-wiśniowe

Napisane przez Gaabbi

Muszę się pożalić.
Trochę niezręcznie, ale może Wy coś na ten temat wiecie. Dam na biało
Mianowicie, od kilku dni boli mnie odbyt. Po załatwieniu sprawy trzy dni temu, teraz każdego dnia boli mnie odbyt tak, jakby był pocięty żyletkami. Czy to mogą być hemoroidy?

Myślę, że mogą to być hemoroidy, nie martw się, bardzo dużo kobiet je ma po ciąży albo jeszcze w trakcie. Ja na razie nie mam ale obawiam się, że dopadną mnie po porodzie. Na pewno będzie to trochę krępujące pokazać lekarzowi ale oni nie takie rzeczy już widzieli. Będzie dobrze. I powiedz o tym dzisiaj na wizycie

Napisane przez onething

Ja chcę na rower

Ja też !!! na rower i do laaaasu ciekawe kiedy mi to będzie dane...szczególnie, że pewnie nieprędko siądę na rowerze po porodzie

Napisane przez anulka4771

Zdjęcie z dzisiaj 36tc 14kg na plusie

ale ładny brzusio głasiu, głasiuuu

Napisane przez moniczka1302

Dzisiaj kompletnie nic nie robie, siedze na necie i gram.
Wogole to jestem wykonczona fizycznie

Ja też dzisiaj nic nie zrobiłam, jeśli to Cię pocieszy

Napisane przez Dasti80

teraz jak któraś się nie pojawi na wątku to będziemy rozmyślać czy rodzi już

Napisane przez Gaabbi

A no tak, a ja szukam na mailu zdjęć
Kurcze, tak się zestresowałam tą sprawą hemoroidów Teraz jeszcze mi zacznie się stawiać macica ze stresu i będzie powtórka sprzed 2 tygodni...tfu tfu tfu. Ja już nie chcę wczasów w szpitalu

Nie stresuj się kochana, nie ma po co
Napisałam do siostry ws tych hemoroidów (oczywiście nic o Tobie nie pisałam ) spytałam, czy lekarz ją tam badał a ona odp: noo pomacał.

Napisane przez niunia32

Begie dobrze, że byłaś i sprawdziłaś co tam w brzuchu. a gdzie byłaś, u nas czy w Kato?


Anulka, Pola fajne Wasze brzuchy
ja swój wrzuciłam na pocztę

Byłam na Ligocie.
Zaraz zobaczę Twój brzuszek

Napisane przez Tacca

Mały pies w bloku, ok. Ale duży - to już tylko męczenie zwierzaka.
Przydałyby się solidne mandaty za załatwianie się pupilków na trawnikach i chodnikach, ale tego straż miejska nie widzi.

Popieram !

[rozowa1987]

Napisane przez benka99

Ja będę smarować balsamem Babydream, wogóle wszystkie kosmetyki kupiłam z Babydream. Są dostępne w Rossmannie.

pampersy tak samo moja kolezanka z tej firmy poleca trzeba bedzie wytestować.

[benka99]

Biorę Rennie ale pomaga mi na jakieś 30min. Niby w ulotce pisze, że można brać kilka na dobe ale nie chcę przesadzić.

[stokroteczka777]

Napisane przez benka99

Biorę Rennie ale pomaga mi na jakieś 30min. Niby w ulotce pisze, że można brać kilka na dobe ale nie chcę przesadzić.

Pomaga na 30min? Ciekawe. Mnie zazwyczaj pomaga jedna na cały dzień, czasem jak pali mocno biorę od razu dwie. Czasem mam spokój kilka dni. Po Agatkowym chlebie pali mnie jakbym miała piekło w gardle ale to chyba wina tego że daję więcej drożdży.

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Odnośnie pampersów do szpitala: ja muszę mieć paczkę takich 3-6kg a kupiłam takie 2,5-5kg. Szlak mnie trafi!! Mam kupić te większe też??

[Dasti80]

za dzisiejsze wizyty

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez benka99

Biorę Rennie ale pomaga mi na jakieś 30min. Niby w ulotce pisze, że można brać kilka na dobe ale nie chcę przesadzić.

Nie przesadzisz, rennie to po prostu wapń i magnez - tak, jakbyś wypiła np. w postaci musującej tabletki. Naprawdę ciężko przedawkować musiałabyś jeść codziennie chyba kilkanaście, żeby Ci zaszkodziło I to Tobie, bo nie dziecku - prędzej dostaniesz kamieni od tego wapna, ale w ciąży to raczej nie grozi, dzieć wszystko sobie od Ciebie weźmie
Mnie rennie nie pomaga jak wezmę jedną tabletkę. Ja biorę dwie tabletki zawsze wieczorem przed spaniem, bo nie mogę zasnąć. Na dobę biorę 2 max 3 tabletki. W poprzedniej ciąży też brałam w konsultacji z lekarzem, oczywiście.

[stokroteczka777]

Ja też trzymam za dzisiejsze wizyty

Dzisiaj chyba jest słabe ciśnienie. Jakaś taka do niczego jestem . Nie mam już dziś temperatury, wypiłam już kawę, nawet wypiłam...nie bijcie...colę w puszce i nadal chodzę do tyłu. Miejsca nie umiem sobie znaleźć. Źle mi jak siedzę, źle mi jak leże, musiałabym chyba stać

[fonn]

Napisane przez ania_85

moi sasiedzi domyslili sie,ze to ja zadzwonilam,bo tydzien wczesniej ostrzegalam ich ostatni raz Ale jezeli Ty nie bylas osobiscie,to sie nie domysla,ze to Ty,raczej pomysla,ze faktycznie psy przeszkadzaja.... Powiedz w zgloszeniu,ze chcesz byc anonimowa,bo nie czujesz sie tutaj bezpiecznie. Moj maz tez mowil,zebym nie dzwonila,ale jak popracowal miesiac w domu nad projektem,to tez go zaczelo strzelac.

Dla mnie mimo wszystko pies to pół biedy, chociaż tupiących i drapiących w pogoni za piłką łap nad głową nie zazdroszczę
Nad nami mieszka młode małżeństwo z dwójką dzieci (ok. 4 i 6-7 lat, chłopcy), kiedyś mieli też dwa psy, ale oba nagle zniknęły
W każdym razie ci ludzie porozumiewają się z synami za pomocą wyłącznie obelg "ty parszywy gnoju, wyp***dalaj stąd" "Radek kur**aaaa" i tylko tyle od nich słychać. Dzieciaki dużo płaczą, tylko raz słyszałam żeby się śmiały. Ci dorośli wyglądają "normalnie", kobieta ładna, przeważnie "odstawiona", elegancka. Żal mi tych dzieciaków ale nie wiem, czy dzwonić gdzieś czy nie dzwonić, ciągle się zżymam - chłopaki poobijani nie są, tylko tyle, że się muszą nasłuchać od zidiociałych rodziców.

Na dokładkę babsztyl śpiewa codziennie rano przez dwie godziny (nie, niejest artystką, wyje razem z radiem czy czymś, w kółko te same piosenki, zgroza i dramat).

Napisane przez benka99

Biorę Rennie ale pomaga mi na jakieś 30min. Niby w ulotce pisze, że można brać kilka na dobe ale nie chcę przesadzić.

Rennie to chyba czysto ziołowy (ziołowo-cukrowy ) preparat, można się nim "objadać" mi też Rennie pomaga, na szczęście na dość długo.

[begie13]

Napisane przez pola_m

Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa

Piękny blog, super zdjęcia

Napisane przez Gaabbi

Kurcze, skurcze jakieś mnie nawiedziły
Czułam, że tak będzie. Cisza, spokój, a jak wizyta się zbliża, to macica szaleje
Chyba wypiję dwie melisy i łyknę trzy Fenki przed wyjściem do ginki

weź kilka głębokich wdechów

Napisane przez moniczka1302

nie wiem ,czy znasz osiedle gwiazdy w katowicach.
tam jest masakra z parkowaniem, uczelnia rzut beretem, a studenci zabieraja parkingi mieszkancom. Pamietam jak 10 lat temu, kiedy zaczynalam studia, to na palcach jednej reki mozna bylo policzyc studentow z samochodami, a teraz... roj aut...

Ja znam osiedle gwiazdy i jest tak, jak piszesz.

Napisane przez agatka661

Jestem, jestem, najpierw musialam nadrobic te parenascie stron :P

Lekarz popwiedzial, ze to nie moze byc czop bo to jeszcze za wczesnie. Ze termin mam na 7 maja i wtedy urodze.
POkazalam mu usg, powiedzial ze jak nie mam na co pieniedzy wydawac to prosze bardzo... pytam sie o ta wage- powiedzial, ze usg klamie i ze dziecko mi sie urodzi i bedzie mialo kolo 3.200, nie wiem skad on to wie, ale ok....
Pobral wymaz na paciorkowca i w sumie tyle, Powiedzial ze szyjka dluga, zamknieta, widzimy sie za 2 tyg a rodzimy w maju.
Mam nadzieje, ze ma racje bo dzis sie nie opanowalam i kupilam bodziaka z kolnierzykiem i rampersa z nexta na 1 miesiac-4.5kg. Mam nadzieje, ze beda dobre.

Nie pisze i musze chyba odpoczac bo cos mnie rozklada;/
gardlo boli masakrycznie, oczy i czuje, ze mam goraczke. cala ciaze sie nie chorowalo.... a pod koniec cos mnie rozklada.
zrobilam herbate z sokiem z malin, moze przejdzie.

No to Twój gin jest po prostu wszechwiedzący, doprawdy !
Ważne, że wszystko w porządku
Kuruj się kochana
Co tak nagle wszystkie zaczęły chorować...

Napisane przez clauudik

Zbieram się na wizytę pomału. Do wieczora mam nadzieję, że wrócę tu do Was, a moje przeczucia okażą się tylko panikowaniem.

Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez _millena

ale za co , za golenie czy za wizyte ?

Trzymajmy za to i za to wiadomo jak ciężko jest się teraz ogolić

Napisane przez benka99

Biorę Rennie ale pomaga mi na jakieś 30min. Niby w ulotce pisze, że można brać kilka na dobe ale nie chcę przesadzić.

A mleko? mnie pomaga mleko

[Dasti80]

Napisane przez stokroteczka777

Odnośnie pampersów do szpitala: ja muszę mieć paczkę takich 3-6kg a kupiłam takie 2,5-5kg. Szlak mnie trafi!! Mam kupić te większe też??

Wystarczą Ci te

[Timii]

uff, ja juz po pracy. doczytalam Was i teraz moge pisac bo jestem na biezaco

Napisane przez centipede

Timi współczuję na pewno jest Ci ciężko
Claudik dziękuję! tym razem sobie zapisałam

dziekuje za zrozumienie!

Napisane przez begie13

nosicie może leginsy biodrówki ( są w ogóle takie?) bo ja noszę zawsze normalne ale teraz zwijają mi się pod brzuchem i to mnie uwiera, chciałam kupić sobie jakieś biodrówki ( może spiszą się przy brzuszku) ale czy one jakoś się nie zsuwają skoro są tak nisko?

begie mi wszystko zwija sie pod brzuchem, nawet majtki!! juz mnie to do szału doprowadza kiedyś nawet widziałam takie majty z wysokim stanem co się na brzuch naciąga i wtedy jeszcze się z nich śmiałam teraz chętnie bym takie kupiła czy któraś z Was używała ich? sprawdzaja się?? wszystko mnie uwiera, nawet dres "po domu"

Napisane przez Alfahelisa

koleżance od goączki się poród zaczął ale ona miała samą gorączke bez zadnych innych objawów, u ciebie to raczej przeziębienie


Znajomemu tuż przed świętami sie dziecko urodziło, niestety nadal w szpitalu bo zapalenie płuc ma . Generalnie zły na szpital jest, bo nikt nic im nie mówił (wciąż coś "krecili") że dziecku coś jest i nadal ciężko coś od lekarzy wyciągnąć. Musze więcej szczegółów wyciągnąć czy z samego porodu też nie zadowoleni są (w końcu to szpital który też moge brać pod uwagę)

mój gin powiedział że gorączka w ciązy może być bardzo groźna bo doprowadza do skurczy więc może dlatego poród jej się zaczął...

a czy ta znajoma miała wymaz na paciora? ja czytałam ze jak dziecko sie zarazi paciorem podczas porodu to może mieć właśnie zapalenie płuc lub sepse

Napisane przez _Maya_

Dziewczny...
"nadejsza wiekopomna chwila" dostałam zwolnienie zaczynam od juta
ale jakos nie moge się przyzwyczaić do te myśli, że będę miała tyyyle czasu
już zaplanowałam czas do końca tygodnia
Pani dr powiedziała, że medal za wytrwałość mi się należy, bo jej się trafiają ostatnio takie ciężarne co zaraz po teście biorą zwolnienie i siedzą w domu a ja zaraz 31 tydzień i dalej latam
ciężko było ze słuchaniem serduszka, bo Córa tak się wierciła, że chyba plecami chciała mi wyjść ale udało się i wszystko jest w porządku

OMG... to co my mamy powiedzieć?

Maya - super wieści, nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę. ja 35tc teraz mam i dalej pracuje w następny piątek będę błagać o zwolnienie na ostatnie 2 tygodnie

Napisane przez anulka4771

Zdjęcie z dzisiaj 36tc 14kg na plusie

anulka fajny brzuszek!! i gdzie te 14kg?? chyba całe w brzuszku bo szczupła jesteś

Napisane przez Gaabbi

dzięki za odpowiedzi.
Serio mam powiedzieć o tym gince? To takie krępujące Jeszcze mi napiszcie, że będzie mnie wtedy badała przez odbyt?

u mnie na mailu nie pokazują się żadne nowe zdjęcia

tak jak dziewczyny piszą to całkiem "normalna" przypadłość w ciąży. podobno po porodzie hemorojdy wychodzą od parcia jeszcze bardziej. czasami na tyłku trudno usiąść ja już zaopatrzyłam się w maść tak na wszelki wypadek bo słyszałam że może być masakra podobno boli bardziej niż rana krocza

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez _millena

z innej beczki : a po co laseczki kupujecie pasy ciążowe?? gdzieś mi się wydaje , że otarłam się o jakąś teorię, iż lepiej tego naszego brzucha nie ściskać .... jak to jest?

też tak słyszałam to jak to wkońcu jest z tymi pasami???

[begie13]

Napisane przez Timii

begie mi wszystko zwija sie pod brzuchem, nawet majtki!! juz mnie to do szału doprowadza kiedyś nawet widziałam takie majty z wysokim stanem co się na brzuch naciąga i wtedy jeszcze się z nich śmiałam teraz chętnie bym takie kupiła czy któraś z Was używała ich? sprawdzaja się?? wszystko mnie uwiera, nawet dres "po domu"

No to u mnie jest tak samo, majtki też mi się zwijają, chyba, że mam takie mniejsze ale to wtedy na tyłek nie nachodzą

[rozowa1987]

Napisane przez anulka4771

Zdjęcie z dzisiaj 36tc 14kg na plusie

nawet nie widac tych 14 kg super figurka

[stokroteczka777]

Napisane przez Timii

begie mi wszystko zwija sie pod brzuchem, nawet majtki!! juz mnie to do szału doprowadza kiedyś nawet widziałam takie majty z wysokim stanem co się na brzuch naciąga i wtedy jeszcze się z nich śmiałam teraz chętnie bym takie kupiła czy któraś z Was używała ich? sprawdzaja się?? wszystko mnie uwiera, nawet dres "po domu"

Nie wyobrażam sobie majtek na całym brzuchu teraz kiedy robi się ciepło Ja kupiłam sobie 6par zwykłych białych bawełnianych, dosyć rozciągliwych, są chyba o rozmiar większe, niż być powinny i nic mnie nie gniecie i nie zwija się. Jestem z nich zadowolona. Mają śliczną aplikację stópki wykonane z czegoś jak firanka ja się śmieję że mam majtki ciążowe


edit
przekroczyłyśmy połowę wątku

[fonn]

Napisane przez Timii

też tak słyszałam to jak to wkońcu jest z tymi pasami???

ja się na pasach nie znam
ale z pewnością zbyt mocno zaciśnięty pas zaburza krążenie krwi. Dodatkowo nie zapominajmy, że w brzuchu, który chcemy tym pasem ścisnąć, są narządy które zresztą wystarczająco oberwały od dziecka w trakcie ciąży.
Ja tam się uciskać nie zamierzam

[benka99]

Dziewczyny dzięki za odp. będę się ratować tym rennie bo już nie mogę wytrzymać Wcześniej zgagę miałam raz na jakiś czas i wytrzymywałam bez tabletek, jakoś samo przechodziło. Ale od 3-4 dni jest ciągle, zaczyna się koło południa i aż do pójścia spać, tabletka pomaga tylko na trochę.
A mleka nie mogę bo mam skazę białkową...