|
|
#2701 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Mam właśnie podobne zdanie. Mój TŻ jest bardzo wierzący i to on z powrotem sprowadził mnie do Kościoła. Ale nie żyjemy wg ich nauk, niestety. Byłam teraz u spowiedzi po ponad 5 latach, ale chyba nie potrafię tak siebie okłamywać. Bo spowiedź to żal za grzechy i postanowienie poprawy, a ja kocham mojego K. z całego serca i kochanie się z nim jest dla mnie czymś nie tylko fizycznym, ale przede wszystkim duchowym, takie wspaniałe połączenie w jedno. I nigdy nie będę tego żałowała. Z kolei On, wierzący, świadomy, że nie żyjemy wg zasad boi się ślubu. Wie, że ten krok ( na który ja jestem gotowa) 'uprawomocniłby' nasz związek, a jednak zwleka. Tego też nie rozumiem...
__________________
27.05.2016 Żona
|
|
|
|
#2702 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Mi się wydaje, że też dużo zależy od podejścia księdza
swego czasu, mając "focha" na Boga omijałam kościół szerokim łukiem. Aż w końcu poszłam za radą Crozee( ) znalazłam mądrego, fajnego spowiednika, wylałam swoje żale i o dziwo On powiedział, że w mojej sytuacji też byłby zły na Boga![]() My mieszkaliśmy razem przed ślubem, seks był nieodłącznym elementem naszego wspólnego życia Oboje się na to godziliśmy przed ślubem spowiadałam się z seksu przedślubnego, brania tabletek, mieszkania z B. i dostałam rozgrzeszenie. Ale wiem, że sporo Dziewczyn ma z tym problem. Nie zgadzam się z wszystkimi zasadami głoszonymi przez kk, wkurza mne poruszanie kwestii politycznych podczas kazania, dlatego czasem wolę pójść sobie poza mszą do kościoła, posiedzieć i "porozmawiać". Roszpunkę ochrzcimy bo to dla nas ważne
|
|
|
|
#2703 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cześć
![]() Ale się nie wyspaliśmy - Mrówa się wybudziła w nocy i chyba od 2 do 5:30 na zmianę przy niej siedzieliśmy. Biedny tż siedzi w pracy, ja mam lepiej, bo młoda pospała do 11, ale i ta mnie głowa boli z niewyspania :/ Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
o7.10.07-zakochana ![]() 18.12.10- narzeczona ![]() 05.03.11 - żona ![]() 22.08.11 - Mrówka 13.05.13 - Bulgotka Mrowisko "Zwierciadełko" |
||
|
|
|
#2704 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 812
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
i też nie wierzę w NPR
__________________
|
|
|
|
|
#2705 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
w ostatnim Newsweeku (świątecznym) jest wywiad ze spowiednikiem, który zrobił na mnie wrażenie - bardzo mądry człowiek. Zastanawiałam się czytając ilu takich jest. Bo jak słucham relacji ze spowiedzi swoich koleżanek, to czasem naprawdę...
i też się zastanawiam czasem na ile to jest prawda, a na ile jest to przesadzone.
__________________
o7.10.07-zakochana ![]() 18.12.10- narzeczona ![]() 05.03.11 - żona ![]() 22.08.11 - Mrówka 13.05.13 - Bulgotka Mrowisko "Zwierciadełko" |
|
|
|
#2706 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Jeny ale mnie na rozkminy wzięło
|
|
|
|
|
#2707 | |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Znam takie małżeństwa...trwają w tym jak współlokatorzy, mając osobne pólki w lodówce...no ale rozstanie nie bo co ludzie powiedzą. Ważne, że spowiedź co miesiąc, msza co niedzielę. A dzieci cierpią. I oni chyba też. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2708 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Wiecie, NPR jest w porządku, pod warunkiem, że kobieta ma wszystko jak w zegarku ( a tak niestety bywa bardzo rzadko) i że doskonale zna swoje ciało, ćwiczyła wszystko przez dłuższy czas i jest w małżeństwie, kiedy ewentualna wpadka nie stanowiłaby problemu. Myślę, że kobiety, które latami stosują NPR już są tak głęboko w temacie, że to może nawet działać
Także nie jestem do tego negatywnie nastawiona... Zwłaszcza, że od 5 lat zażywam anty i wizja trucia się tym większość życia nie jest mi bliska i próbuję znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie, które można by zastosować po ślubie ![]() ---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Cytat:
__________________
27.05.2016 Żona
|
|
|
|
|
#2709 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Aleks służy Ci wstawanie o 11
![]() Gwizdak czytałam wywiad ![]() u nas kiedyś był młody wikary, ciągłe skargi na niego były bo wyrzucał z konfesjonału jak się przyznało do brania tabletek, seksu wylądował na jakiejś wioskowej parafii:/ podejścia nie zmienił.A jednak sporo księży wychodzi do ludzi, tylko to wciąż kropla w morzu. Chciałabym żeby został zniesiony celibat-może łatwij byłoby im zrozumieć problemy par, rodzin... |
|
|
|
#2710 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Wiesz, to jest przykre ale mnie bardziej przerażają historie kobiet, które trwają przy mężu który pije i bije bo to przecież ślubny to odejść nie można.
|
|
|
|
#2711 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Aleks, zgadzam się w 100% z tym, co napisałaś. Ale jest jeden kruczek - osoba, dla której ślub był ważny także w kwestii duchowej/religijnej też może trwać w związku mimo wszystko. Niezależnie od tego, czy seks przedmałżeński był,czy nie. Bo ślubowaliśmy, bo przysięgaliśmy nie opuścić siebie nawzajem aż do śmierci.
Wszystko jest sprawą indywidualną. W końcu osoby głęboko wierzące, biorące ślub kościelny mają prawo w niektórych przypadkach do rozwodu kościelnego... I z jakiegoś powodu one są. Nie znam statystyk ani opracowań, ale strzelam w ciemno, że nie zawsze powodem jest ten konkretny omawiany seks. Poza tym sztywno trzymać się zasad kościoła, w każdej kwestii, potrafią tylko święci. Bo nie żyją już innymi ludźmi, tylko samym Bogiem.
__________________
30.12.2012 26.04.2014
Edytowane przez medeline Czas edycji: 2013-01-03 o 12:28 |
|
|
|
#2712 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
tego mój móżdżek nie ogarnia:/i nigdy nie ogarnie.
|
|
|
|
#2713 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
A to będę nadal tak wstawać
Tylko mojemu tż nie mówcie ![]() Dobra ja uciekam na pocztę i po zakupy a potem do nauki. Muszę napisać wypracowanie na angielski a to u mnie zawsze droga przez mękę. Żegnam was zatem ---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
#2714 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
![]() Własne dziecko to dla mnie każde dziecko, którego jestem matką- obojętnie, czy je urodziłam czy adoptowałam. Dziecko kocha się tak samo. |
|
|
|
|
#2716 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4 371
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
__________________
27.05.2016 Żona
|
|
|
|
|
#2717 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 812
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Czemu nie chcesz biologicznych, a adoptowane już tak?
__________________
|
|
|
|
|
#2718 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Zgadzamy się pod tym względem
![]() Rozumiem, że dla kogoś posiadanie biologicznego dziecka jest w życiu priorytetem i że wiążąc się z kimś zakłada, że zostanie rodzicem. Dlatego nigdy nie ukrywałam swojego podejścia i od początku jasno wyrażałam swoje poglądy. Tż jest moim pierwszym partnerem ,,na poważnie"- w sensie, że to nie jest przelotna znajomość. On też wiedział, jakie mam zdanie na temat posiadania dzieci ale poruszyłam ten temat też po jakimśtam czasie bycia razem. Powiedziałam, że go kocham i wiem, że on kocha mnie ale jeśli własne dziecko jest dla niego w życiu ważne to zrozumiem, jeśli będzie chciał odejść. Pod tym względem nie da się iść na kompromis i mieć dziecko w połowie. Ale na szczęście zgodziliśmy się ze sobą Biologiczne stanowcze nie, co do adopcji- jesteśmy na to otwarci i kiedy przyjdzie czas, kiedy do tego dojrzejemy- przemyślimy sprawę.
|
|
|
|
#2719 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
__________________
30.12.2012 26.04.2014
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#2720 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13 962
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
|
|
|
|
|
#2721 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Ludzi adopotujących dzieci zawsze podziwiałam i podziwiam, sama chciałbym adoptować dziecko, bądź ustanowić rodzinę zastępczą, o ile będę miała po temu warunki. Ale nie wiem, czy umiałabym pokochać jak własne. Mam obawę, że nie i jest to dla mnie poważny argument na nie.
__________________
o7.10.07-zakochana ![]() 18.12.10- narzeczona ![]() 05.03.11 - żona ![]() 22.08.11 - Mrówka 13.05.13 - Bulgotka Mrowisko "Zwierciadełko" |
|
|
|
|
#2722 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
I na biologiczne i na adoptowane czekasz; nie wiesz, jakie będzie. To ty je wychowasz i ukształtujesz. I poród i adopcja to proces, który trzeba przejść. Można bezgranicznie kochać adoptowane, można nienawidzić swojego biologicznego. Dla mnie różnicy nie ma ale to tylko moje zdanie Mówię tak, jak czuję a czuję, że uczucia wygrywają z biologią. To jak z rodzeństwem- tak samo kochasz to, które urodziła Twoja mama, jak i to, które jest adoptowane. Cytat:
![]() A dlaczego nie chcę? Ciąża i poród mnie obrzydzają, nie godzę się na to. Po prostu. |
||
|
|
|
#2723 |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Gociu rozumiem
najważniejsze, że Wy się zgadzacie w tej kwestii.Mi myślenie o adopcji-moje idealne myślenie- zmieniło się po przeczytaniu dwóch blogów-droga przez piekło i tuptusie adoptusie. Nie wykluczamy całkowicie ale jesteśmy już ostrożniejsi. |
|
|
|
#2724 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Dziecko własne się kocha, bo jest, nie jestem pewna, że umiałabym tak pokochać cudze. Ale każdy ma w tym względzie inaczej.---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ---------- Cytat:
__________________
o7.10.07-zakochana ![]() 18.12.10- narzeczona ![]() 05.03.11 - żona ![]() 22.08.11 - Mrówka 13.05.13 - Bulgotka Mrowisko "Zwierciadełko" |
||
|
|
|
#2725 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
A my nie uprawialiśmy seksu przed ślubem, nie mieszkaliśmy razem, a NPR pomogło mi zajść w ciążę - i nie mam cykli jak w zegarku, każdy ma inną długość, a ostatnie kilka z nich miało długość ponad 40 dni i właśnie dzięki NPR mogłam przewidzieć, co i jak
![]() I jeszcze dodam, że zanim zaszłam w ciążę, oboje zawierzyliśmy nasze dziecko Matce Bożej - tak akurat wyszło, że od 15 sierpnia staramy się co środę być w kościele (dzień, w którym odbywa się nabożeństwo do Matki Bożej właśnie) i w tym cyklu się udało Może to zbieg okoliczności, a może nie... Potem lekarz wykrył u naszego dziecka obrzęk, który mógł świadczyć o czymś złym... Wierzę, że nasze modlitwy przyczyniły się do tego, że wszystko jest w porządku, że na kolejnej wizycie po obrzęku nie było śladu, aż sam lekarz wydawał się być zdziwionym. W tym okresie mojego ogromnego strachu na jednej mszy organista śpiewał "Bogu zaufaj, o nic się nie martw" czy jakoś tak - pierwszy raz słyszałam tę pieśń i się popłakałam... Dziś sobie myślę, że to był w pewnym sensie przełomowy moment.Więc wiara ma dla mnie ogromne znaczenie i od tego mojego małego cudu wierzę bardziej Choć ktoś może powiedzieć, że nie wiem, czy nie byłoby tak samo, gdyby nie moje modlitwy, ale przecież właśnie na tym polega wiara, nie?
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
|
|
|
#2726 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Był taki film- Musimy porozmawiać o Kevinie. Bardzo dobitnie pokazuję, że nie zawsze urodzić=pokochać. Cytat:
Tyle Jak ktoś chce jeszcze coś wiedzieć- PW ![]() Bo idę dziś do kina na Hobbita
|
||
|
|
|
#2727 | |
|
MBZ♥
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
nie zawsze da się niwelować niestety. Zwłaszcza u dzieci z fas. Polecam dla chętnych blog kobiety, która po 10 latach walki rozwiązała adopcję: http://prawiejakmama.bloog.pl/?ticaid=6fd16 po prostu przegrała walkę:/ |
|
|
|
|
#2728 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 812
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Cytat:
![]() Co do drugiego - o to mi własnie chodziło . Jeśli ciąża i poród są dla Ciebie powodem to to szanuję i rozumiem. Gdybyś to napisała od razu, pewnie nie drążyłabym tematu
__________________
|
||
|
|
|
#2729 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Cytat:
Czasem o wiele większe, niż człowiek jest sobie w stanie wyobrazić.
|
|
|
|
|
#2730 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 812
|
Dot.: 62 część Zazdrośnic:D
Gothka jeszcze jedno: nie oceniam CIę, rozumiem
Ja też się panicznie boję ciąży i porodu, ale to chyba nigdy nie będzie dla mnie argument na "nie". Z drugiej strony jednak rozumiem kobiety, dla których może to być bariera nie do przejścia
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.




) znalazłam mądrego, fajnego spowiednika, wylałam swoje żale i o dziwo On powiedział, że w mojej sytuacji też byłby zły na Boga






i też się zastanawiam czasem na ile to jest prawda, a na ile jest to przesadzone.














Potem lekarz wykrył u naszego dziecka obrzęk, który mógł świadczyć o czymś złym... Wierzę, że nasze modlitwy przyczyniły się do tego, że wszystko jest w porządku, że na kolejnej wizycie po obrzęku nie było śladu, aż sam lekarz wydawał się być zdziwionym. W tym okresie mojego ogromnego strachu na jednej mszy organista śpiewał "Bogu zaufaj, o nic się nie martw" czy jakoś tak - pierwszy raz słyszałam tę pieśń i się popłakałam... Dziś sobie myślę, że to był w pewnym sensie przełomowy moment.

