|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2701 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Kurcze,jak bym ja doszła do 85 to nie wiem czy by mnie mój miły na większy model nie wymienił
muszę obserwować sytuację i trzymać ręke na pulsie![]() ![]()
|
|
|
|
#2702 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Kaja teraz trochę się ruszyło bo dłuższy czas tylko tyłam i musiałam dymać te same kilogramy od rana.
W ogóle w tygodniu się trzymam ale w weekendy nadrabiam. Teraz mam fajny weekend bo jestem chora więc i apetyt mniejszy więc się nawet cieszę, że tak wyszło ![]() Zimą niby łatwiej jest schudnąć bo organizm potrzebuje więcej kalorii aby ogrzać organizm, bynajmniej tak kiedyś słyszałam. Jednak szybko robi się ciemno, siedzimy więcej bezczynnie i tyłek rośnie
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 Edytowane przez Marina__ Czas edycji: 2013-02-02 o 21:53 |
|
|
|
#2703 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
|
|
|
|
#2704 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
|
|
|
|
#2705 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cytat:
|
|
|
|
|
#2706 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Ja do końca roku to nie osiągnę takiego wyniku, już dużo wolniej waga spada niż na początku. Ale może jakieś 85 się uda
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
#2707 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#2708 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
ale ze mnie gapa , żyję bez kalendarza , bez zegarka i własnie mi mąż przypomniał że nasz synuś ma jutro imieninki więc jakieś ciacho zrobie na szybko i pyszny obiadek i pewnie kalorii wpadnie jak dziadki przyjdą
![]()
__________________
|
|
|
|
#2709 |
|
królikoholiczka
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: S-k
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Tak myślę właśnie o brzuchu
__________________
ZAKOCHAJ SIĘ W USZACH PO USZY NIE KUPUJ ADOTUJ Reading gives us someplace to go when we have to stay where we are
|
|
|
|
#2710 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 357
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cytat:
Ale ja chce mieć mniejszy tyłek i ramiona
__________________
01-01-2013 - Zdrowy tryb życia prowadzę Bloguje !! http://stoprocent-piekna.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#2711 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
a ja bym najbardziej chciała brzucho odchudzić, bo mi po 2 ciążach został i pójść nie chce
jest prawie 23
|
|
|
|
#2712 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
orbi 40 min i masaz 2#50 min zaliczony , kompanko i lulu
__________________
|
|
|
|
#2713 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Siemka
![]() Dziś w nocy się doprawiłam bo nie wiedziałam, że śpię przy lekko otwartym oknie i akurat w nocy miziało mi na plecy. Także padło mi na głos ![]() Menu na dziś nie ustalałam bo lodówka pełna i zobaczę na co będzie ochota. Na obiad planuję pierś z kurczaka w papirusie + pieczarki + bukiet surówek. Wczoraj zamarynowałam sobie całą pierś z indyka, dziś ugotuję w/g przepisu zet i będę miała do chleba na cały tydzień. Cytat:
Bo od pasa w dół jestem wielgaśna. Jak na razie schodzi mi tłuszcz równomiernie oprócz okolic pępka, tam idzie bardzo opornie.Cytat:
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
||
|
|
|
#2714 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Ogolnie wcale nie jest powiedziane, że jak schudniesz będziesz szczęsliwsza, szczęśliwa będziesz dopiero jak zaakceptujesz siebie
![]() Pamiętam jeszcze parę lat temu w wieku 16lat schudłam 30kg i byłam święcie przekonana, że teraz chłopacy będą się ze mną umawiać bo jestem szczupła, a nie będą mnie traktować tylko w kategorii grubej koleżanki i jakież było moje zdziwienie, że owszem po schudnięciu dużo się chciało ze umawiać, ale wszystcy zaczeli mnie traktować tylko pod kątem tego czy się nadaję do łóżka rozczarowałam się strasznie ![]() A większość chłopaków, związków, randek i przelotnych znajomości miałam przy nadbagażu kilogramów, tak więc nie mogę powiedzieć że grubaski to singielki, nawet wśród znajomych więcej jest singielek chudzielców niż grubasek Mój mąż nie zamienił mnie na chudszy model, tylko na dzieczynę o podobnych gabarytów do moich, tak więc chyba nalezy stierdzić że mentalnośc facetów zaczyna się zmieniac!Do przyszłych Panien Młodych: W dniu ślubu ważyłam 96kg przy 164cm wzrostu i pomimo tylko ślubu cywilnego miałam typowo jak na kościelny, białą w roz.48 i nie uważam że wyglądałam w niej grubo, fason sukni mnie dodatkowo wyszczuplił, tu zdjęcia panien młodych xxl większość wcale grubo nie wyglądała https://www.facebook.com/media/set/?...4364797&type=3 Ja bym się zastanowiła, czy tak faktycznie odchudzanie się do ślubu ma jakiś sens, nie lepiej odchudzać się dla siebie i własnego zdrowia powoli i cieszczyć się z przygotowań ślubnych? |
|
|
|
#2715 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? Już kilka razy próbowałam się odchudzać, ale bezskutecznie, nie mam motywacji, nie mam wsparcia u nikogo, czuję się sama trochę bezsilna w walce z kilogramami, a ich przybywa. Ważę 94 kg przy wzroście 160 cm, w ciągu 4 lat przytyłam 25 kg. Wymarzona waga - 60 kg. Nie wiem jak mam rozłożyć sobie posiłki, bo pracuję tydzień od pon do ndz 7-19, potem tydzien wolnego, potem znów tydzien od pon do ndz od 19-7 i tak jakoś nie potrafię sobie rozłożyć tych posiłków, tymbardziej na nockach. Przeraża mnie też to, że jak mam dniówki (jutro zaczynam ten tydzień) to wstaje o 5, wracam po 20 do domu i nie mam siły już na żadne ćwiczenia, a bez ćwiczeń przecież to co to za odchudzanie... Proszę Was o jakieś rady jak to wszystko połączyć. Daje sobie czas do końca roku . Ale jak schudłabym chociaż te 25 kg to byłabym w siódmym niebie
Pozdrawiam Was i życzę efektywnego odchudzania |
|
|
|
#2716 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Hej Ola
Proponuję wieczorkiem przygotowywać Sobie kilka posiłków do pracy aby jeść średnio co 3 godziny o w miarę stałych porach. Jakieś kanapki, sałatki, surówki, owoc do przekąszenia czy jogurt. Metabolizm będzie lepiej pracował i będzie łatwiej. Na obiad możesz jakieś sałatki z pełnoziarnistym makaronem czy jakieś inne i to już będzie obiadek. Tylko trochę musisz poświęcić czasu na przygotowanie. Ja codziennie zabieram ze sobą pojemniczki do pracy.
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
#2717 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cytat:
. dzieńdoberek , dopiero wstałam , musze sie ogarnać, ciacho zrobić , rozpalić i ,milion rzeczy ,ale wpierw kawusia ---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ---------- Ol a witaj
__________________
|
|
|
|
|
#2718 |
|
królikoholiczka
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: S-k
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Ta dziewczyna pierwsza z tych zdjęć udziela się na wizazu, pokazywała te zdjecia i inne i pieknie wygladala
![]() ---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- Ola ja też pracuje w nocy i biorę jakieś serki, jogurty, sałatki aby w nocy jeść bo przestawiasz organizm a często cwicze przed pracą, miałam więcej energii ilepiej się czułam oczywiście tak żeby wziąć prysznic przed pracą tylko że ja w sumie noc zaczynam o 23 wiec troszke później
__________________
ZAKOCHAJ SIĘ W USZACH PO USZY NIE KUPUJ ADOTUJ Reading gives us someplace to go when we have to stay where we are
|
|
|
|
#2719 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 967
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cytat:
![]() Już sam fakt, że się tyle udało zrzucić dzieki swojej pracy i samozaparciu działa dobrze na móżdżek ![]() epoka78 Witaj i powodzenia Cytat:
![]() A jaką masz pracę? Możesz sobie robić przerwy na jedzenie kiedy chcesz czy masz jakies z góry określone? Z moja wagą to się cuda dzieją. Wczoraj się na czczo ważyłam i wyszło 89,1. Oczywiście cała zadowolona byłam z siebie. Zrobiliśmy na obiad domowe hamburgery, ale nie dałam radę całej porcji zjeść. Ostatnią część jedliśmy o 00:30 ![]() No i dziś rano na wadze oczywiście 90,3kg Noo ale jeszcze się "nie pozbylam" wczorajszego jedzenia, więc cholera wie ile ważę. Olać to, zobaczymy za tydzień
__________________
No matter how slow you go, you are still lapping everybody on the couch. ![]() |
||
|
|
|
#2720 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Cytat:
U mnie akurat byłoby to dość normalne bo mnie ciężko przechodzić z wagą na równe piątki. Np. do 100,5 schodziła super a jest problem aby na stałe setkę przekroczyć.... te 5-tki to moja zmora
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
|
#2721 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Dzięki za przywitanie, miło mi. Patrząc na Wasze samozaparcie i efekty samej mi się chcę wziąć za siebie ;-)
Pracuję na stacji paliw, więc na dniówkach przeważnie obsługuję, czasem w taką pogodę polatam z mopem i kręcę się między kasą, a grillem i hot dogami, a szafką z papierosami. Ogólnie rzecz biorąc cały czas stoję. Niekiedy nie ma czasu żeby zejść na przerwę, ale jeśli już jest to rano i popołudniu. Nie mam wyznaczonych godzin, jak nie ma ruchu to idę i tyle. |
|
|
|
#2722 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Mam dziś mega dolinę, nie mogę patrzeć na siebie w lustro, nie mam co na siebie włożyć, nie mam kasy, nie mam roboty, ku.r.wa nic nie mam
Do p.i.z.d.y z tym wszystkim |
|
|
|
#2723 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
hej
ja tam wcale nie chcę zmniejszyć swojej wagi dla ślubu. Akurat tak wyszło, że będzie już niedługo. Nie wiem co w tym dziwnego, że chcę wtedy wyglądać pięknie (dla mnie oznacza to też to, że nie mam 30kg nadwagi). Ja mam się sama ze sobą czuć dobrze, a wcale nie pomaga mi w szczęściu fakt, że kupienie głupich spodni zajmuje 3razy więcej czasu niż kiedyś. Do tego obecnie mieszkam w takim świetnym miejscu, że muszę jechać 45km do innego miasta, żeby znaleźć fajne ciuchy. Poza tym czuję się ciężko. Moi rodzice mieszkają na 4.piętrze bez winny. Wczoraj musiałam wejść i zejść 3razy. Nie obyło się bez zadyszki. W obecnej sytuacji nie dam rady np. biegać za moim synem, a na wiosnę na pewno mnie to czeka. Zresztą skoro czuję się ze sobą źle to ślub nie ma nic do tego. Mam jeszcze jeden widoczny defekt, powiedzmy niesprawność, a dwa to już dla mnie za dużo. Nikt nie musi się ze mną zgadzać. Oczywiście, że waga nie może być priorytetem, ale dla niektórych też jest bardzo ważna. Należę do tych osób i wcale się tego nie wstydzę. ---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- tyszka dopiero zobaczyłam Twoje zdjęcia. Aleś Ty ładna ![]() ---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ---------- mam to samo. u mnie jest taka oponka razem z boczkami. |
|
|
|
#2724 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
cyt : większość chłopaków, związków, randek i przelotnych znajomości miałam przy nadbagażu kilogramów, tak więc nie mogę powiedzieć że grubaski to singielki, nawet wśród znajomych więcej jest singielek chudzielców niż grubasek
Mój mąż nie zamienił mnie na chudszy model, tylko na dzieczynę o podobnych gabarytów do moich, tak więc chyba nalezy stierdzić że mentalnośc facetów zaczyna się zmieniac!Ja bym się zastanowiła, czy tak faktycznie odchudzanie się do ślubu ma jakiś sens, nie lepiej odchudzać się dla siebie i własnego zdrowia powoli i cieszczyć się z przygotowań ślubnych?[/QUOTE] Popieram w 100%Są faceci, którzy poprostu lubią puszyste kobiety i nie wiem czemu niektórzy się temu dziwią. Tak jak Ci którym podobają się szczupłe nie patrzą na grubaski, tak samo jest i odwrotnie ! Jak czasem w swoim kobiecy móżdżku ubzduram sobie coś lub mam depreche i pokazuję męzowi w telewizji szczuplutką, śliczną laskę z nogami do ziemi i mówię : " Kurcze kochanie jak ja bym chciała tak wyglądać " to on mi wtedy odpowiada coś w stylu : " a ja bym nie chciał! jakbyś tak wyglądała to co ja miałbym niby tu z tobą robić ?" A odchudzanie się do ślubu to już dla mnie demolka mózgowa. To oznacza,że nie kobita nie wierzy w siebie i w to, że może się partnerowi podobać. Moja mocno gabarytowa koleżanka, która nigdy jeszcze nie miała chłopaka / i oczywiście obwinia o to siebie i swoją nadwagę / właśnie się zakochała. Jakiś pan robi do niej podchody a ona od niego ucieka bo się boi. Spytałam czego ? a ona na to, że co dalej będzie...jak on potem będzie chciał coś więcej...przecież ona się przy nim nie rozbierze.... Ludzie!!!Faceci to wzrokowcy! Pytam jej czy ona uważa, że on jest na tyle głupi,że patrzy na nią w ubraniu to spodziewa się pod nim sarenki???? no raczej nie!Raczej wie co go "tam" czeka i widocznie to właśnie mu się podoba! Tak więc bez dobijania się proszę!Odchudzić się dla lepszego samopoczucia i zdrowia, to jedno a dążyć do ideału z fotoshopa to drugie, bardzo niepoważne podejście do życia. ---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ---------- ![]() Cytat:
czyżby jakiś PMSik malutki jakbym siebie słyszała w te ciężkie dni...To minie kochana SMILE!!!!
__________________
Edytowane przez epoka78 Czas edycji: 2013-02-03 o 14:27 |
|
|
|
|
#2725 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 9 490
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
A ja rozumiem dziewczyny chcące się odchudzić na własny ślub. To jest jakby nie było najcudowniejszy dzień w życiu i każda Panna Młoda chcę się poczuć wyjątkowo, ponętnie... Oczywiście wyjątkowo dla Siebie a nie dla ludzi wokół czy przyszłego męża. I nie chodzi tylko o to, że czuje się szczęśliwie bo wychodzi za najcudowniejszego faceta ale także chce spojrzeć w lustro i powiedzieć: Ale za☠☠☠iście wyglądam!! Oczywiście jak na Swoje możliwości. I tu wcale nie jest kwestia czy Siebie akceptuje czy nie, po prostu chce wyglądać inaczej niż na co dzień, chce spoglądać na zdjęcie za kilkadziesiąt lat i pomyśleć jaka były lasencja. Tu nie chodzi o bycie szczuplutką ale dlaczego od razu negować dziewczyny, które chcą być mniejsze o te choćby kilka kilogramów.
Jak dziewczyny o zwykłych rozmiarach się odchudzają do ślubu aby brzuszek nie wystawał, czy aby biodra za szerokie nie były nie są dyskryminowane a jak dziewczyna otyła chce być szczuplejsza to zaraz pojawia się stwierdzenie, że Siebie nie nie akceptuje. Zmiana wyglądu to nie brak akceptacji. Nawet zwyczaj przeniesienia kobiety przez próg sali weselnej, czy wniesienie po schodach jak impreza się wyżej odbywa. Kobieta czuje dyskomfort, że musi Sama pokonać te drogę no chyba, że faktycznie nie zwraca na to uwagi. Często faceci próbują Je przenieść ale to naprawdę wygląda nieudolnie i goście mają tylko ubaw Może nie wszędzie jest ten zwyczaj, w moich stronach akurat tak jest. Ludzie też są mało dojrzali bo często słychać kpiące głosy: "Ciekawe jak Ją przeniesie przez próg, hehe". Niby śmieszne ale jednak przykre.Skoro bierze ślub to wie, że jest akceptowana przez przyszłego męża, wygląd nie ma dla Niego znaczenia, chce po prostu dla Siebie być Księżniczką. Także nie ma co negować innych bo każdy ma Swoje obiektywne zdanie i ma Swoją wizję co do własnego ślubu
__________________
I start: 7 maja 2012 II start: 31 lipca 2014 ......... 134,9 1 stycznia 2015..........121,9 6 marca 2016...... 125,4 - 124,4 - 120 - 115 - 110 - 105 - 100 - 95 - 90 - 85 - 80 |
|
|
|
#2726 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 13
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
Ja wcale nie neguję odchudzania czy do ślubu, czy na jakąkolwiek okazję / bo zazwyczaj zawsze to robimy lub próbujemy
Myślę,że nawet parę kilo daje już poprostu super samopoczucie bo to zaczyna się w głowie.
__________________
|
|
|
|
#2727 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
tak niedługo padna zarzyty że odchudzanei jest chorobą
![]() dziewczyny nie dajmy sie zwariować bo dopowiadać sobie mozna wiele i czepiac si e słówek co kto napisał a co miał an myśli. wiadomo kazda chche być piekną czy to dla siebie czy dla faceta i niewazne czy do slubu czy na komunię siostrzenicy czy po prostu na wyjście do sklepu. Vandes dyskusja zaczeła się od Ciebei i w sumei do zdania że nei bedziesz nawet szukac sukni dopuki nie schudniesz , stąd moja reakcja taka a nei inna bo co jest ważniejsze te 30 kg czy ślub z ukochana osoba, .ale to nie znaczy że mamy sie nei odchudzac czy wręcz przeciwnie szaleć . ni e można wpadac w stronniczosć i tylko białe albo czarne ehhe bo w zyciu róznie bywa i kazdy ma inne priorytety , marzenia, oczekiwania . a tu się troszkę taka słowna przepychanka zrobiła. ja swój slub wspominam wspaniale i martwiłam sie o pogode , o to czy wszystko będzie na czas i goscie beda zadowoleni , czy orkiestra będzie pieknie grała do tańca i jak kazda młoda chciałam byc księżniczka i byłam , bo kazda kobieta w tym wyjątkowym dniu jest tą najpiekniejszą , a wagi sie niestety nei da tak na pstryk zrzucic.i wyglądałam pięknie na swoje 90 kg i mam sliczne zdjęcia. wspaniałe wspomnienia i najwazniejsze było że będe zona tego jednego jedynego , tylko jego a nie to że musiaąłm lekko gorset rozluznić żeby muc szalec na parkiecie. waga nie wzieła sie nagle i nagle nie zniknie i nadal uwazam ze nei ona powinna być wyznacznikiem w życiu. co do wesel no nie bądzmy idiotami ,skoro młoda jest cięzka to sie ustala że młody nei niesie przez próg , po co robic szopki , a skoro goście sa niewychowani to po co takich buraków zapraszac na własny ślub? ludzie maja problemy z praca, z choroba bliskich , ze smiercia i wiele innych i akurat grubośc czy otyłosc nie jest jakimś priorytetem, bynajmneij ja tak uważam . demokratycznie swoje zdanei moge napisac. ---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ---------- a tera zmusz eodpoczac bo jestem objedzona po obiadku rodzinnym z torcikiem w rolu drugoplanowej. i jeszcze jedno dodam tak finalnie ...skoro jakas ososba tak źle sie czuję w swojej wadze i wygladzie to po cholere tyle jadła? no sory takie szczere ale prawdziwe. nikt w nas nie wmuszał jedzenia , nie przystawiał pistoletu do głowy przy obiedzie , wiec chyba świadomie jedząc ponad miarę tak duzo przytyłyśmy , i nie w tydzień a lustro każda miała w tym czasie a teraz wielkie halo ..bo ja jestem gruba i nieszcześliwa i życie sie wali . dziewczyny nie mamy po 5 lat a zycie sie nie zawali , trzeba sie odchudzać , dbac o siebie , dazyć do celów , realizowac marzenia ale nie można popadac o obłed. nie pisze tu konkretnie o żadnej z Was więc odrazu dementuje domysły , pisze ogólnie . ( pomijając fakt tycia od leków itp)
__________________
Edytowane przez karolinadobra Czas edycji: 2013-02-03 o 17:31 |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2728 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
A ja jestem chora.
Cwiczeń brak. Wykonałam tylko pompkowe wyzwanie swoje własne
|
|
|
|
#2729 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 040
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
a ja zamierzam poćwiczyć noca jak misiek zaśnie i myślę ze mi si e uda jak mnie zmeczenei nei rozlozy wcześniej . za duzo kalorii mi wpadło w jednym posiłku no ale samo życie
spale po mału i to
__________________
|
|
|
|
#2730 |
|
królikoholiczka
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: S-k
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: 40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III
A ja spale ciacho jak pojde do pracy
![]() ---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ---------- Jeszcze nieźle się pozarlam z siostrą ale mam to gdzieś...
__________________
ZAKOCHAJ SIĘ W USZACH PO USZY NIE KUPUJ ADOTUJ Reading gives us someplace to go when we have to stay where we are
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:15.



muszę obserwować sytuację i trzymać ręke na pulsie







jest prawie 23






Popieram w 100%



