Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[cotynato]

Napisane przez teacherka

LaLoca, dobrze że z maleństwem ok, a Ty się oszczędzaj i odpoczywaj.

A jeszcz co do karmienia: jak się zje coś niewłaściwego tzn. np. te nieszczęsne pierogi, to ile potem nie powinno się karmić?

A co to za pierogi ?
Potestuj sobie wczesniej w domu czy nie będzie rewolucji bo może małemu podejdą pierogi i będziesz mogła jeść normalnie

[teacherka]

Hehehehe no ja juz o świętach myslę... Z kapustą i grzybami...

[matallewar]

Napisane przez teacherka

Hehehehe no ja juz o świętach myslę... Z kapustą i grzybami...

Może się zdarzyć, że wcale nie zaszkodzą
Spróbuj wcześniej jednego, potem dwa, trzy i jak nie będzie rewolucji, to spokojnie jedz na święta.

Znam dziewczyny, co pizzę zajadały kiszoną kapustą, a dzieci bez kolek

[ladanseuse14]

rozlozylo mnie..

[teacherka]

Napisane przez matallewar

Może się zdarzyć, że wcale nie zaszkodzą
Spróbuj wcześniej jednego, potem dwa, trzy i jak nie będzie rewolucji, to spokojnie jedz na święta.

Znam dziewczyny, co pizzę zajadały kiszoną kapustą, a dzieci bez kolek

To ja tak chcę

[ja-ika]

Dziś zaczęłam 16tc i z tej okazji kupiłam dla dzidzi 5 pajacyków i jednego bodziaka. Zamówiłam też długą poduszkę rogala do spania, bo coraz ciężej mi znaleźć odpowiednią pozycję do snu.

[teacherka]

Ja ika i słusznie, bo ten rogal to dobra rzecz

Ja tez chcę zakuuuuuupy!

[Fikusek82]

Napisane przez teacherka

Karmiłaś mm?
Piękne dzidzi masz

Dziekuję, karmiłam mlekiem swoim, tylko że ściągałam i dawałam butelką.

[Snow_White1]

Napisane przez ladanseuse14

rozlozylo mnie..

Przeziebiona?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez Fikusek82

Dziekuję, karmiłam mlekiem swoim, tylko że ściągałam i dawałam butelką.

Tez mam taki plan.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Fikusek82]

Napisane przez 87czarna

Ja jak weszłam na porodówkę,to najpierw zrobili ze mną wywiad,powpisywali wszystkie dane do jakiejś karty,a potem kazali połozyć się na leżance i zbadali jeszcze raz rozwarcie. Po tym kazali mi się przygotowac do lewatywy- przebrac do ich sexownego kubraczka i czekać na położna ze strzykawą, która wstrzyknęła mi ten płyn do tyłka,haha A później to wypróżnienie i droga prosto do pokoju porodowego,w którym podłączyli mnie do kroplówki,a potem ktg

Ja nie miałam lewatywy, jak już stwierdzili że rozwarcie jest na 4 cm, bo dopiero od tego momentu przyjmowali to dostałam swój pokoik, położna przeprowadziła wywiad, dostałam kroplówkę, znieczulenie bo zażyczyłam i w tym pokoju już zostałam aż do końca, potem mnie przewieźli z maleństwem prosto na sale poporodowa, a no i jaszcze ktg zapomniałam i gazik do wdychania, fajna jazda po nim była

[teacherka]

Napisane przez Fikusek82

Dziekuję, karmiłam mlekiem swoim, tylko że ściągałam i dawałam butelką.

Ahaaaa. Ja jestem zielona w tym temacie dlatego tak dopytuję. Dzieki za odpowiedź

Zszokowała mnie ta ilość
Bo co mi w takim wypadku po jednym komplecie składającym się z 4 butelek... hm hm hmmmmm.

[Fikusek82]

Napisane przez matallewar

Możesz jak chcesz, ale ogólnie to przyjęcie dla płci żeńskiej
Faceci mają pępkowe

Robiłam miesiąc przed porodem jakoś, tak żebym nie zaczęła im tam rodzić Poszukam potem zdjęć (obiad muszę skończyć), to będę mieć dokładną datę

Ja nie miałam baby showera ale mąż też nie miał pępkowego, bo urodziłam rano o 7 wieczorem o 8 już byłam w domu, więc poszłam się wyspać a on siedział z córką całą noc i się na nią patrzył, więc jesteśmy kwita

[ladanseuse14]

tak, przeziebienie.. ;( D. juz jedzie z miodem, cytrynami, jedzonkiem itp..

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

i bedziemy ogladac Top model.. ale on mnie musi kochac

[Fikusek82]

Napisane przez teacherka

Ahaaaa. Ja jestem zielona w tym temacie dlatego tak dopytuję. Dzieki za odpowiedź

Zszokowała mnie ta ilość
Bo co mi w takim wypadku po jednym komplecie składającym się z 4 butelek... hm hm hmmmmm.

Tyle butelek było w komplecie akurat więc z mężem stwierdziliśmy, że weźmiemy bo w miarę tanie były, ale z 4 też spokojnie bysmy sobie dali radę, tylko że ja leń i mi sie nie chciało mi się ich sterylizować co chwila.

[matallewar]

Napisane przez teacherka

To ja tak chcę

Ale wiesz, ja z kolei prawie nic nie mogłam jeść i to tylko łagodziło kolki
Także trzymam kciuki, żeby maleństwo kolek nie miało!

Napisane przez Fikusek82

Ja nie miałam baby showera ale mąż też nie miał pępkowego, bo urodziłam rano o 7 wieczorem o 8 już byłam w domu, więc poszłam się wyspać a on siedział z córką całą noc i się na nią patrzył, więc jesteśmy kwita

Ja miałam bs, a tż nie miał pępkowego. Ale wtedy non stop był w szpitalach i nawet nie mógłby się napić.
A w szpitalu 4 dni byliśmy.


Zapomniałam Wam napisać, że na 99% czuję ruchy od kilku dni
No bo takie delikatne, ale raczej to nie jelita, bo inaczej niż jelita, no i co jakiś czas takie "puk"

[dirtymagic85]

LaLoca to jak już wiesz, że powinnaś leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć to dobrze, my tu cię będziemy pilnować, czy nie za mało się udzielasz, hehe To będzie pośrednio świadczyć o tym, że się stosujesz do zaleceń

[Natala84]

Napisane przez teacherka

A właśnei rozmawiałam z mamą i juz mnie straszy, że jak parę razy butelką nakarmimy to się dziecku odechce cycka ciągnąc... Aż tak?

nie musi się tak zdarzyć, ale faktycznie może. wszystko zależy od dziecka

co do karmienia piersią - fajna stronka:
http://dziecisawazne.pl/karmienie-piersia/

i fajny wywiad:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...modyfikowanym/

czytałam, ze pisałyście o sterylizatorach/podgrzewaczach... kurcze, może ja dziwna jestem, ale jaki jest sens kupowania czegoś takiego przed porodem przecież to się może kompletnie nie przydać tak samo jak zbyt duża ilość butelek, przecież 5-6 miesięczne dziecko spokojnie można nauczyć pić z kubeczka/niekapka.... a nie uczyć wtedy butelki, która wiadomo że dla ząbków zdrowa nie jest
no chyba że któraś z Was już teraz wie, że nie będzie karmić piersią...

doła dziś miałam coś pechowy ten rok - najpierw zmarł dziadek tż, potem moja babcia trafiła do szpitala i miała usuwany woreczek (na szczęście wyszła z tego) a teraz babcia tż jest w krytycznym stanie... najpierw podejrzewali udar, teraz już wiadomo że to guz na mózgu szukają przerzutów... nie mam spokoju w tej ciąży

do tego młoda mi ciągle kaszle, z większą lub mniejszą częstotliwością od listopada... dziś znów miała napad kaszlu w nocy, zasnęliśmy dopiero o 3 :/a o 6 pobudka. lekarz tym razem postanowił zrobić dokładniejsze badania, więc dziś pobieraliśmy krew, przy okazji ja i tż też zrobiliśmy sobie morfologie - nasze wyniki ok, Marysi będą w poniedziałek

a co do pobierania krwi dzieciom, to Marysia niemal od urodzenia była kłuta - miała konflikt krwi= silna żółtaczka+anemia, więc na bieżąco musieliśmy kontrolować krew. ale zawsze to dzielnie znosi, czasami zapłacze ale histerii nie ma, dzielna dziewczynka

[dirtymagic85]

Napisane przez matallewar

Ale wiesz, ja z kolei prawie nic nie mogłam jeść i to tylko łagodziło kolki
Także trzymam kciuki, żeby maleństwo kolek nie miało!


Ja miałam bs, a tż nie miał pępkowego. Ale wtedy non stop był w szpitalach i nawet nie mógłby się napić.
A w szpitalu 4 dni byliśmy.


Zapomniałam Wam napisać, że na 99% czuję ruchy od kilku dni
No bo takie delikatne, ale raczej to nie jelita, bo inaczej niż jelita, no i co jakiś czas takie "puk"

No już raz w ciąży byłaś, to pewnie wiesz, że to ruchy Moje maleństwo to już konkretnie czasami daje czadu Niezły aktywista, zwłaszcza w towarzystwie (o dziwo!)

[matallewar]

Napisane przez dirtymagic85

No już raz w ciąży byłaś, to pewnie wiesz, że to ruchy Moje maleństwo to już konkretnie czasami daje czadu Niezły aktywista, zwłaszcza w towarzystwie (o dziwo!)

Szczerze przyznam, że nic a nic nie pamiętam z tych pierwszych ruchów
Takie z 30 tc to owszem, jak cały brzuch mi tańczył
Ale dopóki tż nie mógł poczuć, to nie pamiętam, co to za uczucie...

[Larysa88]

Napisane przez LaLoca

Jestem po badaniach. Na szczęście maleństwo ma się dobrze Muszę po prostu więcej leżeć. Tylko na kibelek i przygotowanie szybkiego jedzonka mogę wstawać. Żadnych obiadków, prania, siedzenia, chodzenia itp. Muszę się przykuć do łóżka chyba. Najadłam się strachu strasznie, bo lało się ze mnie ciurkiem Całe szczęście, że mój kochany dzidek to wytrzymuje! Dzięki za kciuki

no i całe szczęście że wszystko w porządku ! odpoczywaj tak serio serio niech inni robią a Ty leż... !

[kaska87]

Mój też fika koziołki- jak się wieczorem położę na plecach to czuję że się wierci

[daohar]

Napisane przez LaLoca

Jestem po badaniach. Na szczęście maleństwo ma się dobrze Muszę po prostu więcej leżeć. Tylko na kibelek i przygotowanie szybkiego jedzonka mogę wstawać. Żadnych obiadków, prania, siedzenia, chodzenia itp. Muszę się przykuć do łóżka chyba. Najadłam się strachu strasznie, bo lało się ze mnie ciurkiem Całe szczęście, że mój kochany dzidek to wytrzymuje! Dzięki za kciuki

jejku ale odetchnełam dbajcie o siebie zatem

Napisane przez matallewar

Ale wiesz, ja z kolei prawie nic nie mogłam jeść i to tylko łagodziło kolki
Także trzymam kciuki, żeby maleństwo kolek nie miało!


Ja miałam bs, a tż nie miał pępkowego. Ale wtedy non stop był w szpitalach i nawet nie mógłby się napić.
A w szpitalu 4 dni byliśmy.


Zapomniałam Wam napisać, że na 99% czuję ruchy od kilku dni
No bo takie delikatne, ale raczej to nie jelita, bo inaczej niż jelita, no i co jakiś czas takie "puk"

mam tak samo z ruchami

[dirtymagic85]

Napisane przez Natala84

nie musi się tak zdarzyć, ale faktycznie może. wszystko zależy od dziecka

co do karmienia piersią - fajna stronka:
http://dziecisawazne.pl/karmienie-piersia/

i fajny wywiad:
http://dziecisawazne.pl/magda-karpie...modyfikowanym/

czytałam, ze pisałyście o sterylizatorach/podgrzewaczach... kurcze, może ja dziwna jestem, ale jaki jest sens kupowania czegoś takiego przed porodem przecież to się może kompletnie nie przydać tak samo jak zbyt duża ilość butelek, przecież 5-6 miesięczne dziecko spokojnie można nauczyć pić z kubeczka/niekapka.... a nie uczyć wtedy butelki, która wiadomo że dla ząbków zdrowa nie jest
no chyba że któraś z Was już teraz wie, że nie będzie karmić piersią...

doła dziś miałam coś pechowy ten rok - najpierw zmarł dziadek tż, potem moja babcia trafiła do szpitala i miała usuwany woreczek (na szczęście wyszła z tego) a teraz babcia tż jest w krytycznym stanie... najpierw podejrzewali udar, teraz już wiadomo że to guz na mózgu szukają przerzutów... nie mam spokoju w tej ciąży

do tego młoda mi ciągle kaszle, z większą lub mniejszą częstotliwością od listopada... dziś znów miała napad kaszlu w nocy, zasnęliśmy dopiero o 3 :/a o 6 pobudka. lekarz tym razem postanowił zrobić dokładniejsze badania, więc dziś pobieraliśmy krew, przy okazji ja i tż też zrobiliśmy sobie morfologie - nasze wyniki ok, Marysi będą w poniedziałek

a co do pobierania krwi dzieciom, to Marysia niemal od urodzenia była kłuta - miała konflikt krwi= silna żółtaczka+anemia, więc na bieżąco musieliśmy kontrolować krew. ale zawsze to dzielnie znosi, czasami zapłacze ale histerii nie ma, dzielna dziewczynka

Po pierwsze dzięki natala za fajny link o karmieniu, będę czytać
Po drugie dużo siły ci życzę i uśmiechu i słońca też w tej ciąży, nie tylko smutnych i stresujących wydarzeń
No i na koniec to ja powiem, że jestem mega zielona, jako, że to moja pierwsza ciąża i ja nawet się zastanawiam po co mi kilka butelek, a nie przykładowo dwie, jedna mała, druga większa...moja kosmiczna niewiedza dotyka wielu kwestii

[ja-ika]

Ja bardzo bym chciała karmić jak najdłużej piersią, niestety poprzednio miałam zapalenie i syn już później nie chciał. Miałam bardzo dużo pokarmu, no i chyba sycący, bo w wieku około 2 miesięcy przespał całą noc. Jak się rano obudziłam to myślałam, że mi cycuchy wybuchną

[matallewar]

Chcecie zobaczyć, jak w 10 tyg zmienił mi się brzuch?
TADAM!

P.S. Urośniętej d... nawet nie komentuję

[matallewar]

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

[matallewar]

Baby shower robiłam 9 kwietnia, czyli 2 lata i 1 dzień temu

Termin miałam na 17.05

Wrzucam kilka fotek

[ja-ika]

Matall super zdjęcia
ja tam nie widzę, żeby Ci d... urosła

[Natala84]

Napisane przez dirtymagic85

Po pierwsze dzięki natala za fajny link o karmieniu, będę czytać
Po drugie dużo siły ci życzę i uśmiechu i słońca też w tej ciąży, nie tylko smutnych i stresujących wydarzeń
No i na koniec to ja powiem, że jestem mega zielona, jako, że to moja pierwsza ciąża i ja nawet się zastanawiam po co mi kilka butelek, a nie przykładowo dwie, jedna mała, druga większa...moja kosmiczna niewiedza dotyka wielu kwestii

dziękuje za dobre słowo
wiesz, ja w pierwszej ciąży też byłam mega zielona i tez rozkminiałam ci z tego miliona polecanych gadżetów będzie mi tak naprawdę potrzebne. na szczęście w większości stwierdziłam, że przecież świat się w dniu porodu nie kończy, zawsze zdąże coś kupić jeśli okaże się być potrzebne i tak np chuste kupiłam ale butelek, podgrzewacza czy sterylizatora - nie używałam w ogóle

Napisane przez ja-ika

Ja bardzo bym chciała karmić jak najdłużej piersią, niestety poprzednio miałam zapalenie i syn już później nie chciał. Miałam bardzo dużo pokarmu, no i chyba sycący, bo w wieku około 2 miesięcy przespał całą noc. Jak się rano obudziłam to myślałam, że mi cycuchy wybuchną

miałaś zapalenie piersi? karmiłaś w tym czasie?

[Makrela w kapeluszu]

Napisane przez 87czarna

Ja jak weszłam na porodówkę,to najpierw zrobili ze mną wywiad,powpisywali wszystkie dane do jakiejś karty,a potem kazali połozyć się na leżance i zbadali jeszcze raz rozwarcie. Po tym kazali mi się przygotowac do lewatywy- przebrac do ich sexownego kubraczka i czekać na położna ze strzykawą, która wstrzyknęła mi ten płyn do tyłka,haha A później to wypróżnienie i droga prosto do pokoju porodowego,w którym podłączyli mnie do kroplówki,a potem ktg

w UK nie robią lewatywki, więc to trochę masakra, bo raczej pewna ze kleksa tam im walniesz w trakcie, niektore znajome, same sobie robiły w domu lewatywe jak juz sie skurcze zaczeły, przed jechaniem do szpitala...

Napisane przez maharet1092

Powiem to tak.Jeśli to pierwsze dziecko to ciężko mówić o świadomym macierzyństwie.Bo tak naprawdę nie wiesz co Cię czeka.Ale nie martw się, będzie dobrze.Nie znam normalnej matki która by żałowała swojej decyzji.

A co do karmienia to nie bój się, pozytywne nastawienie ponoć pomaga.Ja też mam bardzo wrażliwe sutki i mnie bolały te próby karmienia.Ale może to też wynik tego, że mnie poprzednia gin prowadząca bardzo nastawiła na niekarmienie i tak naprawdę nie byłam do tego wogóle przygotowana.Bo moja matka i babcia nie miały pokarmu, bo moje piersi w 8 miesiacy nie produkowały jeszcze mleka i tym podobne bzdury.A ja głupia wierzyłam.
Kupiłam takie silikonowe osłonki na sutki, może cos pomogą z tym bólem.

znajoma mówi, ze warto masować sutki na kilka tygodni/miesięcy przed porodem, dzis juz zakupiłam szczoteczke do zębów- miękką i sobie trochę suty pomasowałam.