Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.12

[fiazo]

wróciłam

gratuluję udanych wizyt

za tygodnie

elaine-blath byłam u tż rodzinki pod granicą wschodnią dokładnie nawet 200m od słupka z białorusią

[Anulka_p]

Gazetka jest już dostępna w wersji papierowej, ale dla tych, które nie będą w najbliższym czasie, albo jak ja były dzisiaj, ale zapomniały zabrać link http://gazetki.biedronka.pl/g89,modn...ado%C5%9Bnie/0

[iwona335]

Miałam ambitny plan... nadrobie Was za wczoraj i dzisiaj ale nic z tego
nie chce mi sie

Phersephona ja pamietam dzisiaj o Twojej granicy i sie zastanawiam czy kupilas cos dziecku z tej okazji?

[Margosia__]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40670414]Dziewczyny, które lubią być kłute - zamieńcie się z tymi, które muszą

Ja się kłuję w palec 6 razy dziennie, w brzuch raz dziennie i w labie jestem średnio raz na 1,5 tygodnia, jak wchodzę po wyniki, to pani mnie już nawet nie pyta o nazwisko I wciąż dla mnie - zerowa przyjemność

Aczkolwiek rozumiem, mój mąż też jest dawcą krwi, ja bym chciała w przyszłości oddać szpik (ale przez krew).[/QUOTE]
Ja do żyły nic nie mam... ale z palca to bym nie chciała

Napisane przez elaine-blath

Margosia: też mam taką nadzieję, że mojemu się nie znudzi po pierwszej/dwóch nockach

agrafka: jeśli nie przechodzi po nospie to najlepiej z ginem to skonsultować

a ja dalej padam...dwie nieprzespane noce jednak dają mi w kość.

Dobranoc koleżance )

[malaczarnakejt]

Hej! Melduję i się i zabieram za nadrabianie. Podczytywałam Was w telefonie dopóki nie padła mi bateria, więc:

Oliath zaraz pokombinuję z tym awatarkiem
Perse ściskam Cię i wierzę, że teraz wszystko zakończy się szczęśliwie
Magolinka cudownie, że już jesteś! Nie martw się pessarem, to tak groźnie brzmi, ważne, żeby zadziałało skutecznie, a na pewno tak będzie, więc bądź spokojna

Kochane jesteście za te komentarze pod zdjęciem, można się podbudować

[surka]

Napisane przez Anulka_p

Gazetka jest już dostępna w wersji papierowej, ale dla tych, które nie będą w najbliższym czasie, albo jak ja były dzisiaj, ale zapomniały zabrać link http://gazetki.biedronka.pl/g89,modn...ado%C5%9Bnie/0

I zaś trzeba będzie się wybrać i wydać pieniądze

[lachryma]

chyba zdublowalam posta :/

[arrabbiata]

Mam już wyniki glukozy, powiedzcie mi, proszę, czy dobre:

na czczo- 66,5
po 1 h- 124,6
po 2 h- 96,6

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez elaine-blath

no też mnie to zastanawia.. zobaczymy, jak coś będziemy się wspierać. Póki co jesteś 2 kg mnie więc głowa do góry! poza tym masz wprawę, bo to będzie Twoje drugie no nie? No i ja nie znoszę diet:P u mnie podejrzenie hashimoto było, (w przeciągu 3 lat strasznie mi jeden płat tarczycy się zmniejszył), ale generalnie nie stwierdzono, tyle że eutyrox przed ciążą już musiałam brać, bo ciągle wyniki na granicy..

nie no spoko wagą się nie przejmuję, a jak będziemy karmić piersią to dietę i tak będziemy musiały mieć
w pierwszej ciąży przytyłam 15 kg, po porodzie zrzuciłam od razu 10 (w tym synek 3800), a 5 w ciągu pierwszych dwóch miesięcy...
teraz jestem starsza 5 lat + choroba więc może być różnie

[Sofina]

elaine-blath: co do aplikacji to jeszcze nie podjęłam decyzji, mam czas do początku lipcaale będzie to napewno któraś korporacyjna.

Ghia: mogę powiedzieć to samo, wszystkiego się nauczyłam pracując w Kancelarii, szkoda tylko,że nie mogłam chodzić do sądu. mogę się spytać na jakiej aplikacji jesteś i czy jesteś zadowolona?
A co do ZUSu to szkoda gadać, nawet jak powołasz się na przepisy to kpią sobie w żywe oczy, ciekawe kiedy mi kasę przeleją za zwolnienie bo mają na to 30 dni...

[Ghia]

Wylazłam troche na spacer z Sarcią. Fajna pogoda sie zrobiła duchota się skończyła. TZ jak na skrzydełkach po tym telefonie. I dobrze nawet jeśli to złudna nadzieja to potrzebujemy jej teraz bardzo.

Neni - tak w swojej branży ta rozmowa.

I dzięki za odpowiedzi na moje głupie pytanie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malaczarnakejt]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40668618]U mnnie było tak: (tylko ja miałam łyżeczkowanie macicy po porodzie, nie wiem, czy po każdym porodzie się to wykonuje - w razie czego: miałam Dolargan i nic nie bolało)
3,5 tygodnia krwawiłam, z tym, że takie mega mocne to parę dni, może tak jak okres, potem to już raczej brązowe plamienia. Po 3,5 tygodnia - powróciło mega krwawienie i do dziś nie jestem pewna, ale zdaje mi się, że to była pierwsza @, bo potem dostałam regularnie za miesiąc. No ale ja nie karmiłam, a przy kp możecie zapomnieć na jakiś czas o @

Więc generalnie tak: ze 3 paczki tych mega dużych Belli, potem takie nocne, a potem już normalne podpaski. No i żadnych tamponów, wszystko musi wylecieć..[/QUOTE]
co do tzw. odchodów połogowych (jak poszłam na studia i usłyszałam tę nazwę, to się zastanawiałam po co po porodzie sprawdza się kolor kupy) to jest tak - pierwsze 1-3 dni są krwiste i obfite, później kolejne do ok. 14 dnia są brunatne, następnie od 14 dnia robią się coraz bardziej żółte, później przechodzą w surowicze, białe i nikną. Cały proces trwa ok. 4-6 tyg. Dlatego mówi się, że nie powinno się współżyć przez 6 tygodni po porodzie.

Napisane przez Anulka_p

Gazetka jest już dostępna w wersji papierowej, ale dla tych, które nie będą w najbliższym czasie, albo jak ja były dzisiaj, ale zapomniały zabrać link http://gazetki.biedronka.pl/g89,modn...ado%C5%9Bnie/0

O rety, jakie śliczne rzeczy!!!

W ogóle Kochane, dziś ja bardzo intensywnie, wstałam przed 6, po 7 przyjechała ekipa, gadaliśmy na temat szczegółów remontowych, później Castorama i ok. 13:30 już byłam wolna, pojechałam do ZUS załatwić tę sprawę ze zwolnieniem, później szukałam w kilku aptekach Clexane, bo dziś wzięłam ostatni zastrzyk,a większość aptek ma problem ze sprowadzaniem, ale kupiłam w końcu
Pojechałam do pracy po zaświadczenie, że jestem w ciąży, później na obiad na mieście, bo w mieszkaniu już nic nie mamy.

Właśnie wróciliśmy i odpoczywam, mieliśmy jechać teraz do moich rodziców, ale.... ok. 23 przez Warszawę przejeżdża facet, który przywozi nam paczkę z Belgii
Czyli łóżeczko dla Filipa, 2 walizy ubranek i jakieś pierdółki, którymi jutro będę się chwalić.
No i dopiero po tym jedziemy do moich rodziców...
Zaraz chyba się zdrzemnę, bo już nie wyrabiam, a nogi to mi w d. wchodzą... strasznie się ułaziłam.
Ale Fi cały czas od 6 kopie, zupełnie nie robi sobie przerw. No i oczywiście ulubiony cel - wątroba

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Arrabiata wg mnie bardzo dobre.

Napisane przez iwona335

Phersephon[/B]a ja pamietam dzisiaj o Twojej granicy i sie zastanawiam czy kupilas cos dziecku z tej okazji?

Dziękuję Wam jeszcze raz
Dziś nie, bo nigdzie nie byłam, a po drugie czekam na MBP (Matki Boskiej Pieniężnej, jeszcze dodam, że mężowej, bo z mojej to wiadomo, waciki), ale obczaiłam gazetkę z Biedy i mam zamiar kupić m.in. te ręczniczki, a po drugie zadzwoniłam do SR i jutro idę na zajęcia

Wtedy, pamiętam, jak rodziłam Dawida, to położna mnie wiecznie strofowała, że coś źle robię i że mogłam iść do szkoły rodzenia, to by mi było łatwiej. A ja miałam w kalendarzu na tamten dzień zapisane: zadzwonić do SR (bo idę do tej, do której wtedy chciałam, a tam przyjmują od 30tc). Ale już jej nic nie mówiłam. W ogóle zachowanie lekarzy i położnych pozostawiało wtedy wiele do życzenia, może kiedyś napiszę taki esej w klubie dla chętnych, ale to może już po porodach naszych...

[malaczarnakejt]

Napisane przez arrabbiata

Mam już wyniki glukozy, powiedzcie mi, proszę, czy dobre:

na czczo- 66,5
po 1 h- 124,6
po 2 h- 96,6

bardzo dobre wręcz niski ten cukier masz i pewnie będziesz musiała jeść częściej

[Ghia]

Sofina przelec poprzednie kilka stron tam juz pisalam wiekszosc o moim zadowoleniu albo jego raczej braku. A jestem na radcowskiej drugi rok.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[idzia111]

Napisane przez magolina

Dziewczyny dziękuję Wam bardzo

idzia zakładanie pessara trwa doslownie chwile. Mi lekarz założyl przy badaniu ginekologicznym. Położna wyjęła z pojedynczego opakowania taki gumowy, elastyczny krążek, dała lekarzowi, posmarowała jakimś kremem i lekarz normalnie mi go wlożył i założył na szyjkę nie boli nic a nic, trwa tylko chwilkę. Sama byłam w szoku bo spodziewałam sie, że to bardziej boli i że jest bardziej skomplikowane. Nie czujesz żadnego dyskomfortu, ani że coś ,,tam" masz. Zwiększa sie tylko wydzielina, szczegolnie rano ale to normalne. Pessar może wypadac dlatego trzeba się ograniczać w aktywności. Jutro mam wizyte u swojej ginki więc dowiem się więcej.



Oj bylo ciężko....chyba większośc tych bóli brzucha to miałam z nerwów i stresu, bo gdzieś cały czas chodziło mi po głowie że to ,,te" tygodnie.
Przytulam kochana, damy radę i wszystko tym razem będzie dobrze

Najważniejsze, ze jest dobrze i już tak będzie

A miałaś refundowany pessar czy płaciłaś za niego?

Napisane przez Agrafka86

Anulka ja również z tych niedoświadczonych. Ale nie wiem czy np. stres może wpływać na takie bóle, bo przyznam, że przez ostatni tydzień miałam ogrom stresu...

może wpływać i to bardzo ...
Ja po śmierci brata brałam nospę, luteinę, magnez bo miałam bóle straszne, teraz jak sie wkurzę też mam, a prawie non stop leżę, więc to od nerwów

Napisane przez Anulka_p

A ja muszę, to wreszcie z siebie wyrzucić, niezależnie od tego co sobie o mnie pomyślicie. Jestem honorowym dawcą krwi i uwielbiam to robić. Uczucie po spuszczeniu 500 ml krwi jest wręcz nieziemskie i gdyby nie ciąża, to nie zrobiłabym sobie za nic przerwy w tym "kłuciu".

ostro

Ja przed ciaza zdarzyłam raz oddac krew, miałam zamiar kontynuowac, ale zaszłam

Ja czułam sie po oddaniu krwi jak na kacu

Napisane przez Margosia__

Ja do żyły nic nie mam... ale z palca to bym nie chciała

Dobranoc koleżance )

wez, z palca nic nie boli

Napisane przez arrabbiata

Mam już wyniki glukozy, powiedzcie mi, proszę, czy dobre:

na czczo- 66,5
po 1 h- 124,6
po 2 h- 96,6

a mialas obciazenie 75? dobre masz wyniki

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez malaczarnakejt

co do tzw. odchodów połogowych (jak poszłam na studia i usłyszałam tę nazwę, to się zastanawiałam po co po porodzie sprawdza się kolor kupy) to jest tak - pierwsze 1-3 dni są krwiste i obfite, później kolejne do ok. 14 dnia są brunatne, następnie od 14 dnia robią się coraz bardziej żółte, później przechodzą w surowicze, białe i nikną. Cały proces trwa ok. 4-6 tyg. Dlatego mówi się, że nie powinno się współżyć przez 6 tygodni po porodzie.


O rety, jakie śliczne rzeczy!!!

W ogóle Kochane, dziś ja bardzo intensywnie, wstałam przed 6, po 7 przyjechała ekipa, gadaliśmy na temat szczegółów remontowych, później Castorama i ok. 13:30 już byłam wolna, pojechałam do ZUS załatwić tę sprawę ze zwolnieniem, później szukałam w kilku aptekach Clexane, bo dziś wzięłam ostatni zastrzyk,a większość aptek ma problem ze sprowadzaniem, ale kupiłam w końcu
Pojechałam do pracy po zaświadczenie, że jestem w ciąży, później na obiad na mieście, bo w mieszkaniu już nic nie mamy.

Właśnie wróciliśmy i odpoczywam, mieliśmy jechać teraz do moich rodziców, ale.... ok. 23 przez Warszawę przejeżdża facet, który przywozi nam paczkę z Belgii
Czyli łóżeczko dla Filipa, 2 walizy ubranek i jakieś pierdółki, którymi jutro będę się chwalić.
No i dopiero po tym jedziemy do moich rodziców...
Zaraz chyba się zdrzemnę, bo już nie wyrabiam, a nogi to mi w d. wchodzą... strasznie się ułaziłam.
Ale Fi cały czas od 6 kopie, zupełnie nie robi sobie przerw. No i oczywiście ulubiony cel - wątroba

Mi lekarz pozwolił na współżycie już po ok. 3 tygodniach, tylko w prezerwatywie. Ale ja i tak wtedy jeszcze nie chciałam, nie mogłam i w ogóle. Poza tym bałam się.... Ale do przeżycia to jest.

A co do Clexane - nie strasz, ja wzięłam już chyba 5 czy 6 zastrzyków, więc niebawem będę musiała kupić.. I zazdroszczę energii, ja też wstałam ok. 6 i leżę cały dzień :P

[roxi1980]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40664405]Dzięki Dziewczyny, jesteście kochane


A teraz mam pytanie jeszcze do Was.

Opisuję moją sytuację (już to kiedyś robiłam).

W zeszłym roku wypełniłam deklarację na położną w przychodni A.
W tym roku zadzwoniłam do tej przychodni i nie umieli znaleźć tej deklaracji.
Byłam w przychodni B, gdzie pielęgniarka dosłownie wcisnęła mi do podpisu ich deklarację, już dla świętego spokoju podpisałam, choć i tak miałam zamiar się przepisać ponownie do A.

Teraz się okazuje, że moja deklaracja jednak widnieje w przychodni A (widocznie wtedy nie znaleźli).
I tak jakby mam deklaracje na 2 przychodnie tym samym....
W przychodni A moja deklaracja się "świeci", więc jest aktywna.

Wiem, że wyboru położnej można dokonać raz w roku (i bezpłatnie zmienić raz czy dwa), więc w sumie nic złego nie zrobiłam, tylko dlaczego ta deklaracja w takim razie nie wygasła i co mam zrobić z przychodnią B w takim razie, mam tam jakoś anulować ten wybór??

Czy olać to ciepłymi siuśkami i po prostu chodzić do przychodni A? (mam tam szkołę rodzenia jutro...)

Papierologia :/[/QUOTE]

Perse, tak jak kiedyś pisałam - dla NFZ ważna jest ta deklaracja, która im w systemie funkcjonuje jako AKTYWNA, innymi nie zawracaj sobie głowy - to ich problem

Napisane przez moonlightdancer

A jak ktoś tak jak ja ma swoje nazwisko chociaz jest po ślubie to co trzeba z aktem małżeństwa do szpitala iść żeby ojcu pokazano dziecko. Ja akurat w PL nie rodzę ale dziwne to jest.

Co do uznania przed porodem to niestety życie czasami zaskakuje i lepiej mieć takie coś wcześniej. W mojej najbliższej rodzinie był przypadek śmierci ojca przed narodzinami dziecka (związek bez ślubu) no i dziewczyna długo po sądach biegała żeby dziecko miało w dokumentach wpisane dane ojca.

Tak wbiłam po chamsku jak do siebie ale wybaczcie

dobrze, że się "wbiłaś" - to bardzo życiowe informacje

Napisane przez idzia111

Mnie lekarz wystawi tak jak mu bedzie pasowało, bo on na 30-33 dni wystawia. Przecież i tak jak urodzimy na l4 to macierzyński nam cofną o 2 tygodnie. Np. jesli bede miała cc, to gdzies 15-17 lipca, czyli macierzyński bedą mi liczyli od 1-3 lipca. To co ewentualnie wypłacą za l4 naliczą na poczet macierzyńskiego.

tak jak pisały dziwczyny, macierzyński 2 tygodnie przed porodem to tylko kwestia Twojej potrzeby - nie ma takiego przymusu

Napisane przez Margosia__

dlatego ja się na l4 wybieram od 28 maja
Chyba jestem najdłużej pracującą osobą w ciąży na tym wątku

Napisane przez lachryma

łatwo nie będzie
ja od dawien dawna podczas okresu używałam tylko tamponów, jak teraz pomyśle, że w ciągu dnia coś będzie pałętało mi się między nogami to dziękuję

też mnie to przeraża, tym bardziej, że już wiem jak to wygląda - u mnie łącznie trwało to jakieś 3-4 tygodnie, dwa tygodnie było intensywnie i falowo - były momenty mocniejszego krwawienia, były słabsze, potem już takie plamienie-brudzenie - upierdliwe, ale do zniesienia. Najgorsze te podpaski

Napisane przez lachryma

jak gdzie, na wizażu jako główna spamiara

Napisane przez Ghia

TŻ idzie w środę na rozmowę miał być sam ale okazuje się że są też inni kandydaci chyba z 4 osoby więc jest 5 do jednego. Trzymajcie za nas kciuki plizzzzzz

trzymam mocno!

Napisane przez tweedledee

Anulka aż mi sie dobrze na sercu zrobilo, bo mialam podobne odczucia, nie mam problemu z byciem "kłutą", żeby nie napisac, że to lubilam
Ale zdążyłam oddac tylko 2 razy, bo moj organizm nie radzi sobie z takim ubytkiem w tak krotkim czasie, wiec mdlalam okrutnie za kazdym razem. Ale przynajmniej mam ksiazeczke i oznaczona grupę krwi

podziwiam i szanuję Ja próbowałam nie raz, niestety mam takie zejście, że masakra (raz mnie odłączali przy ciśnieniu 80/30...) niestety nie mogę



Byłam u dr...
Zapalenie spojówek potwierdzone, mam zakrapiać. Gorzej z "resztą" - mam zapalenie oskrzeli, szmery w lewym płucu - GENIALNIE! Tego dr z dyżuru powinnam skopać po tej starej dupie, skurczybyk odmówił osłuchania mnie... Dostałam antybiotyk (Amoksycyklinę 1000) na 7-10 dni, leki na kaszel, osłonowe... I mam leżakować, ale się nie da, bo jak leżę to mnie zgaga zabija. A kaszel mam taki, że mi zawór nie trzyma i cały brzuch mnie boli. Cały czas czuję w gardle kluskę, której za cholerę nie mogę odkrzusić i mnie atakuje taki duszący kaszel Do tego katar spływa w obu kierunkach - męczarnia, oby 2 doby przetrwać, potem antybiotyk już powinien dać efekty.

[Ghia]

Sofina acha i jeszcze zapomnialam dodac ze w sumie nie dlugo nie bedzie mialo znaczenia czy radca czy adwokat bo i tak za chwile połączą zawody.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sofina]

Ghia: faktycznie, gapa ze mnie

Hmm niby tak ale aplikacja przebiega nieco inaczej no i jak na razie radca może być zatrudniony.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, dzięki za radę.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez roxi1980

Perse, tak jak kiedyś pisałam - dla NFZ ważna jest ta deklaracja, która im w systemie funkcjonuje jako AKTYWNA, innymi nie zawracaj sobie głowy - to ich problem




Byłam u dr...
Zapalenie spojówek potwierdzone, mam zakrapiać. Gorzej z "resztą" - mam zapalenie oskrzeli, szmery w lewym płucu - GENIALNIE! Tego dr z dyżuru powinnam skopać po tej starej dupie, skurczybyk odmówił osłuchania mnie... Dostałam antybiotyk (Amoksycyklinę 1000) na 7-10 dni, leki na kaszel, osłonowe... I mam leżakować, ale się nie da, bo jak leżę to mnie zgaga zabija. A kaszel mam taki, że mi zawór nie trzyma i cały brzuch mnie boli. Cały czas czuję w gardle kluskę, której za cholerę nie mogę odkrzusić i mnie atakuje taki duszący kaszel Do tego katar spływa w obu kierunkach - męczarnia, oby 2 doby przetrwać, potem antybiotyk już powinien dać efekty.

Tylko, że ja mam aktywne obie te deklaracje, i w jednej i w drugiej przychodni - dzwoniłam do obu niedawno. Ech...

Współczuję choróbska :/ Jeszcze teraz, prz takiej pogodzie... Trzymam kciuki, żeby odpuściło!

[roxi1980]

Napisane przez Sofina

elaine-blath: co do aplikacji to jeszcze nie podjęłam decyzji, mam czas do początku lipcaale będzie to napewno któraś korporacyjna.

Ghia: mogę powiedzieć to samo, wszystkiego się nauczyłam pracując w Kancelarii, szkoda tylko,że nie mogłam chodzić do sądu. mogę się spytać na jakiej aplikacji jesteś i czy jesteś zadowolona?
A co do ZUSu to szkoda gadać, nawet jak powołasz się na przepisy to kpią sobie w żywe oczy, ciekawe kiedy mi kasę przeleją za zwolnienie bo mają na to 30 dni...

tak mają 30 dni, od daty dostarczenia druku do ZUS, mnie spotkała jednak niespodzianka, bo dr nie wpisał daty wystawienia druku i odesłali mi po 2,5 tygodniu, lekarza nie było, więc zanim załatwiłam i odesłałam różnica wyszła prawie miesiąc, a liczy się ta ostatnia data dostarczenia prawidłowego druku - sprawdzajcie więc, czy na druku wszystko ok!

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40671624]Tylko, że ja mam aktywne obie te deklaracje, i w jednej i w drugiej przychodni - dzwoniłam do obu niedawno. Ech...

Współczuję choróbska :/ Jeszcze teraz, prz takiej pogodzie... Trzymam kciuki, żeby odpuściło![/QUOTE]

no to ktoś coś kręci, pracowałam 9 lat w przychodni - zawsze jest tylko jedna aktywna (zdarza się, że żadna ) ale nie mogą być dwie. Jak coś dzwoń do NFZ na Kossutha

Dzięki, mam nadzieję, że szybko się pozbieram.

[malaczarnakejt]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40671432]Mi lekarz pozwolił na współżycie już po ok. 3 tygodniach, tylko w prezerwatywie. Ale ja i tak wtedy jeszcze nie chciałam, nie mogłam i w ogóle. Poza tym bałam się.... Ale do przeżycia to jest.

A co do Clexane - nie strasz, ja wzięłam już chyba 5 czy 6 zastrzyków, więc niebawem będę musiała kupić.. I zazdroszczę energii, ja też wstałam ok. 6 i leżę cały dzień :P[/QUOTE]
Lepiej zadzwon do apteki i zapytaj, czy mają na stanie, ew. zamów... mówię, ja przejechałam chyba z 7 aptek, a i tak w ostatniej dostałam 28 amp. a nie 30, jak miałam w recepcie. I już sobie zamówiłam na 29 maja kolejną dawkę. Bo ja to na bank będę miała przedłużenie.
Co do energii, to wcale jej nie mam, kwestia potrzeby... musieliśmy to ogarnąć przed wyjazdem do rodziców.

Napisane przez roxi1980

Byłam u dr...
Zapalenie spojówek potwierdzone, mam zakrapiać. Gorzej z "resztą" - mam zapalenie oskrzeli, szmery w lewym płucu - GENIALNIE! Tego dr z dyżuru powinnam skopać po tej starej dupie, skurczybyk odmówił osłuchania mnie... Dostałam antybiotyk (Amoksycyklinę 1000) na 7-10 dni, leki na kaszel, osłonowe... I mam leżakować, ale się nie da, bo jak leżę to mnie zgaga zabija. A kaszel mam taki, że mi zawór nie trzyma i cały brzuch mnie boli. Cały czas czuję w gardle kluskę, której za cholerę nie mogę odkrzusić i mnie atakuje taki duszący kaszel Do tego katar spływa w obu kierunkach - męczarnia, oby 2 doby przetrwać, potem antybiotyk już powinien dać efekty.

o rety zdrówka

[Margosia__]

Napisane przez idzia111

wez, z palca nic nie boli

z żyły też nie

Napisane przez roxi1980

Byłam u dr...
Zapalenie spojówek potwierdzone, mam zakrapiać. Gorzej z "resztą" - mam zapalenie oskrzeli, szmery w lewym płucu - GENIALNIE! Tego dr z dyżuru powinnam skopać po tej starej dupie, skurczybyk odmówił osłuchania mnie... Dostałam antybiotyk (Amoksycyklinę 1000) na 7-10 dni, leki na kaszel, osłonowe... I mam leżakować, ale się nie da, bo jak leżę to mnie zgaga zabija. A kaszel mam taki, że mi zawór nie trzyma i cały brzuch mnie boli. Cały czas czuję w gardle kluskę, której za cholerę nie mogę odkrzusić i mnie atakuje taki duszący kaszel Do tego katar spływa w obu kierunkach - męczarnia, oby 2 doby przetrwać, potem antybiotyk już powinien dać efekty.

Oj zdrówka Kochana

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez roxi1980

no to ktoś coś kręci, pracowałam 9 lat w przychodni - zawsze jest tylko jedna aktywna (zdarza się, że żadna ) ale nie mogą być dwie. Jak coś dzwoń do NFZ na Kossutha

Dzięki, mam nadzieję, że szybko się pozbieram.

No chyba zadzwonię, bo szlag mnie z tym trafi Potem mi położna nie będzie chciała przyjść albo każą zapłacić za SR.......

Napisane przez malaczarnakejt

Lepiej zadzwon do apteki i zapytaj, czy mają na stanie, ew. zamów... mówię, ja przejechałam chyba z 7 aptek, a i tak w ostatniej dostałam 28 amp. a nie 30, jak miałam w recepcie. I już sobie zamówiłam na 29 maja kolejną dawkę. Bo ja to na bank będę miała przedłużenie.
Co do energii, to wcale jej nie mam, kwestia potrzeby... musieliśmy to ogarnąć przed wyjazdem do rodziców.

A do którego tc będziesz brała? Jeśli możesz napisać: masz na Clexane refundację?

Jak długo przewidujecie, że potrwa remont?

[malaczarnakejt]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40671875]

A do którego tc będziesz brała? Jeśli możesz napisać: masz na Clexane refundację?

Jak długo przewidujecie, że potrwa remont?[/QUOTE]

Będę brała do końca ciąży i pewnie po porodzie też. Zbyt duże ryzyko u mnie...
Clexane mam refundowany, za opakowanie 10 amp. wychodzi ok. 12 zł. A Ty masz refundację?

Remont mamy w umowie do 20 czerwca, ale chłopaki powiedzieli, że się sprężą, więc początek czerwca pewnie.

[Anulka_p]

Napisane przez malaczarnakejt

bardzo dobre wręcz niski ten cukier masz i pewnie będziesz musiała jeść częściej

Hm, a jeśli ja po dwóch godzinach miałam wynik 87, to powinnam jadać inaczej? Za szybko spalam cukier? Moja Pani doktor stwierdziła, że wynik jest po prostu dobry.
Nie czuję się przemęczona, ospała, więc może nie muszę zmieniać nawyków i np jadać częściej? Wkręciłam się i zaczęłam rozkminiać

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez malaczarnakejt

Będę brała do końca ciąży i pewnie po porodzie też. Zbyt duże ryzyko u mnie...
Clexane mam refundowany, za opakowanie 10 amp. wychodzi ok. 12 zł. A Ty masz refundację?

Remont mamy w umowie do 20 czerwca, ale chłopaki powiedzieli, że się sprężą, więc początek czerwca pewnie.

Mam, aczkolwiek sprawa refundacji Clexane to dla mnie jeden wielki burdel, tak ważny lek.... No ale ja mam te d-dimery obecne + wyniki krzepliwości słabe + wywiad.

Kurcze bo różnie czytam, niektórzy lekarze odstawiają przed porodem, ze względu na ryzyko krwotoku. Ja mam zapowiedziane, że jeszcze na pewno miesiąc będę miała...

To trzymam kciuki za remont, nie ma nic gorszego niż niespodzianki i przedłużające się terminy Ale może nie będzie źle, ja miałam również ostatnio bardzo szybką i sprawną ekipę.

[misiaczka555]

Dziewczyny ja tylko na chwile bo zaraz kończę prace a jestem w polu z robota

Byłam na wizycie u mojego gina i na szczęście WSZYSTKO JEST OK
Szyjka długa "jak stad do Berlina", nie ma rozwarcia wszystko trzyma jak nalezy ale tak sie zestresowalam ze miałam u niego ciśnienie 140/90 najwidoczniej to był dziwny sluz i mam zakaz czytania internetu

Majunia jest dalej dziewczynką, waży już 830 gr czyli pięknie idzie środkowym centylem ma długie nóżki i jest urocza. Ruszala paluszkami i dr stwierdził ze pewnie liczy ile jej zostało do zobaczenia mamusi na koniec zasłonila buziunie raczkami jakby chciała powiedzieć ze już starczy podgladania
Zmieniła pozycje na ułożenie posladkowe i kopie mnie nuziami po watrobie

[malaczarnakejt]

Napisane przez Anulka_p

Hm, a jeśli ja po dwóch godzinach miałam wynik 87, to powinnam jadać inaczej? Za szybko spalam cukier? Moja Pani doktor stwierdziła, że wynik jest po prostu dobry.
Nie czuję się przemęczona, ospała, więc może nie muszę zmieniać nawyków i np jadać częściej? Wkręciłam się i zaczęłam rozkminiać

chodzi o to, żeby nie wpaść w hipoglikemię, czyli zbyt mały poziom cukru. Bo takie wahania nie są zdrowe ani dla Ciebie, ani dla maluszka, ale jeżeli czujesz się dobrze, to widocznie masz taką naturę ale warto, żebyś nosiła w razie czego jakieś cukierki przy sobie

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40672023]Mam, aczkolwiek sprawa refundacji Clexane to dla mnie jeden wielki burdel, tak ważny lek.... No ale ja mam te d-dimery obecne + wyniki krzepliwości słabe + wywiad.

Kurcze bo różnie czytam, niektórzy lekarze odstawiają przed porodem, ze względu na ryzyko krwotoku. Ja mam zapowiedziane, że jeszcze na pewno miesiąc będę miała...

To trzymam kciuki za remont, nie ma nic gorszego niż niespodzianki i przedłużające się terminy Ale może nie będzie źle, ja miałam również ostatnio bardzo szybką i sprawną ekipę.[/QUOTE]
Zwykle jest tak, że nawet przed cięciem ok. 12 h wcześniej nie podaje się tylko clexane. A tak to normalnie, szczególnie, że cięcie powiększa ryzyko zakrzepu.

Napisane przez misiaczka555

Dziewczyny ja tylko na chwile bo zaraz kończę prace a jestem w polu z robota

Byłam na wizycie u mojego gina i na szczęście WSZYSTKO JEST OK
Szyjka długa "jak stad do Berlina", nie ma rozwarcia wszystko trzyma jak nalezy ale tak sie zestresowalam ze miałam u niego ciśnienie 140/90 najwidoczniej to był dziwny sluz i mam zakaz czytania internetu

Majunia jest dalej dziewczynką, waży już 830 gr czyli pięknie idzie środkowym centylem ma długie nóżki i jest urocza. Ruszala paluszkami i dr stwierdził ze pewnie liczy ile jej zostało do zobaczenia mamusi na koniec zasłonila buziunie raczkami jakby chciała powiedzieć ze już starczy podgladania
Zmieniła pozycje na ułożenie posladkowe i kopie mnie nuziami po watrobie

Idę spać, bo mnie puszcza zmęczenie i głowa mnie rozbolała...
w ogóle od tygodnia zatyka mi się lewe ucho i lewa dziurka w nosie... jakby ciśnienie... ale dziś mierzyłam i znów niskie. Strasznie niefajne uczucie.
Do zgadania