Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[ever_92]

Nanusia - wspolczuje... szok, ze w tym tyg. stalo sie cos takiego...

My tez niezaobraczkowani i w DK chcemy chrzcic w polskim kosciele, a jak bedzie jakis problem to nie bedziemy latac za papierkami i ochrzcimy w dunskim, polskiego ksiedza nawet nie znam i nigdy nie widzialam zobaczymy.

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Wiecie co, doszlo do zblizenia i sie rozczarowalam... calkiem inaczej czuc wszystko :/ jakos jakby miesnie sie "rozluzowaly", ani ja Tz dobrze nie czulam, ani on nie odczuwal scisku, ze tak nie wyraze, mimo tego, ze mialam ochote. Dziwne. No ale rozmowa duzo daje i jest ok, ale zadziwilam sie...

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Napisane przez Dimaa

Położna z mojej SR podała kilka ćwiczeń, dwa zapisałam:
- palec włożyć do pochwy i spróbować go zacisnąć licząc do 5, Ćw. powtarzać systematycznie 2, 3 razy w ciągu dnia
- włożyć zwinięty ręcznik między kolana, zacisnąć licząc do 5 i też powtórzyć kilkakrotnie
Wstrzymywanie strumienia moczu podczas siusiania położna odradzała, ze względu na łatwość złapania infekcji w ciąży.



Lilotka, Nowa za nowe tyg

Gosiu, udanego wypoczynku nad morzem

O to to, tak samo slyszalam i musze to robic., tyle ze nie mowila moja nic o wkladaniu palcow, tylko zaciskaniu miesni.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez nowa8686

U mnie tez makaron , ale z kurczakiem, papryka, cukinia i ziolami,mniam

Dzis znowu sama bo malz wraca pozno z pracy.

I brzuch się powiększyl. Wczoraj spr. I 98 cm juz

W pasie tyle co ja, wiec niech mi nie piepsza, ze mam maly brzuch.
A Nowa powiedz mi, skoro robisz taki obiad, dajesz tez jakis sos do makatonu? Bo sam to chyba suchy? Ja najczesciej robie ziemniaki, ale mam ich czasamu dosyc ale znowu nie wiem czym makaron polac. Czy moze olejem po kurczaku? I on w calosci?? Bo ja piersi z kurczaka robilam i tez mi sie przejadlo powoli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

A ja juz z Tz ustalone mam, apropos dojsciu do formy po porodzie. Zagoje sie i na silownie bede chodzic, to pewnie w styczniu wyjdzie- zaczne. Mleko swoje mam nadzieje, ze bede miec, to chce odciagac dla Tz do butelki. W ogole jak zaszlam w ciaze, bylam w polowie dazenia do mojej idealnej sylwetki, wiec teraz jak tyle kg doszlo, to motywacja jeszcze wieksza, tylko w tym wszystkim to 70% sukcesu to odpowiednie odzywianie. A i polozna nie pochwalila moich cwiczen na silowni, jedynie rower ok i przerzucam sie na basen, tylko stroj musze kupic.

[kasiamagda23]

Laski miłego weekendu

Proszę się nie przemęczać i ładnie wypoczywać
Do popisania w poniedziałek, idę się oddać mężowi

[ever_92]

Na SR ostatnio tez bylam, ale tak jakos ogololnie bylo, duzo z pkt psychologicznego i troche fotkami porodow sie wystraszylam... zawsze wolalam tego nie ogladac. No i.o znieczuleniach itd. I u nas w szpitalu po jakis 5h kaza wracac do domu, moze przez to, ze pierwsze moje dziecko- moze troszke zostane dluzej. Ale za to szybko po tym i czesto sa wizyty w domu.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

KASIAMAGDA haha milego weekendu ja mam calyyy pracujacy, ale za to sr i czw wolne mialam.

Dzis pierwszy raz po pracy, az w sercu mnie ruszylo... na moim oddziale mam kilka dziewczyn w wieku od 22 do 28 lat i z jedna sporo dzis przebywalam. Ogolnie nie ruszla mnie to, moj zawod, ale dzis az sie wzruszylam... niepelnosprawna, zachamowanie rozwoju na poziomie ok 1,5 rocznego dziecka, zero werbalnego jezyka, epilepsja, skolioza i te nieopanowane skurcze ciala, ale taka dzis szczesliwa byla i sie glosno smiala, ze az lezka w oku sie zawieruszyla... pozniej plakalam az, ze dlaczego ludzie musza byc tak chorzy... i to od urodzenia. I moj wiek, a to ja im pomagam, a oni sa na tym miescu. Mogloby byc inaczej. I czasami jak sie tak jest zlym, ze czegos sie nie ma, czy materialnego czy nie, to naprawde nic...
Ale ujrzec w ich oczach radosc i zadowolenie- cos pieknego, to tylko tyle z ich calego zycia... aj te hormony daja mi czasami popalic

[Agatkia]

Napisane przez ever_92

Na SR ostatnio tez bylam, ale tak jakos ogololnie bylo, duzo z pkt psychologicznego i troche fotkami porodow sie wystraszylam... zawsze wolalam tego nie ogladac. No i.o znieczuleniach itd. I u nas w szpitalu po jakis 5h kaza wracac do domu, moze przez to, ze pierwsze moje dziecko- moze troszke zostane dluzej. Ale za to szybko po tym i czesto sa wizyty w domu.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

KASIAMAGDA haha milego weekendu ja mam calyyy pracujacy, ale za to sr i czw wolne mialam.

Dzis pierwszy raz po pracy, az w sercu mnie ruszylo... na moim oddziale mam kilka dziewczyn w wieku od 22 do 28 lat i z jedna sporo dzis przebywalam. Ogolnie nie ruszla mnie to, moj zawod, ale dzis az sie wzruszylam... niepelnosprawna, zachamowanie rozwoju na poziomie ok 1,5 rocznego dziecka, zero werbalnego jezyka, epilepsja, skolioza i te nieopanowane skurcze ciala, ale taka dzis szczesliwa byla i sie glosno smiala, ze az lezka w oku sie zawieruszyla... pozniej plakalam az, ze dlaczego ludzie musza byc tak chorzy... i to od urodzenia. I moj wiek, a to ja im pomagam, a oni sa na tym miescu. Mogloby byc inaczej. I czasami jak sie tak jest zlym, ze czegos sie nie ma, czy materialnego czy nie, to naprawde nic...
Ale ujrzec w ich oczach radosc i zadowolenie- cos pieknego, to tylko tyle z ich calego zycia... aj te hormony daja mi czasami popalic

Chyba wiem, o czym piszesz. Ja czasami tak narzekam na tego mojego syna (chociaż fajny z niego gość), że albo bunt przechodzi, albo cały na NIE, albo faza negacji... ale pracuję też indywidualnie z chłopcem, który ma różnego rodzaju zaburzenia integracji sensorycznej. Jestem mega cierpliwą osobą, ale lekcja się kończy- i dla mnie tez koniec tematu, psychika odpoczywa. Trudno mi sobie wyobrazić, jak to jest być rodzicem dziecka z takimi problemami, 24 na dobę, ile to wymaga wysiłku, cierpliwości. Jak trudno jest zrezygnowac z własnych ambicji o bezproblemowym, grzecznym dziecku, kiedy życie przynosi zupełnie co innego....

A tak z innej beczki, mam ostatnio mega przeczucie, że mój poród będzie szybki i bezproblemowy

[ever_92]

No ci moi sa odizolowani od rodziny, zazwyczaj od 18stki mieszkaja w osrodkach.
Haha tez tak mysle o swoim porodzie ze bedzie szybko, bo bolesnie i tak napewno bedzie

Co do moich rodzicow, to zwlaszcza mama cale zycie na mnie narzekala i zyczyla mi takich okropnych dzieci jak ona ma, wydaje mi sie, ze przez to mam troche zryta banie, mam niska samoocene o sobie, mysle ze jestem najgorsza i np. nieodpowiednia dla Tz, pracuje nad tym ale to i tak trudne i wydaje mi sie ze z domu mi troche tak zostalo. Nigdy z siebie do konca zadowolona nie jestem,ciagle cos zle, to co osiagam, zawsze za malo. Bo jak w szkole 2 mce z konkursu to bylo pytanie- a czemu nie 1?? Wiec

[nowa8686]

Ever. Co do makaronu to nie dodaje sosu. Z kurczaka i oleju robi sie taki "sosik" potem wyciagam kuraka ( w kostke) i daje pokrojpna cukinie i papr. Podsmazam dodaje odrobinke wody. Potem dodaje kurczaka. Podsmazam wszystko, dodaje makaron mieszam i jest git. Nie jest suche

[Agatkia]

W pon. będą meble dla Adasia! :jup i:

Byłby już jutro, ale zaplanowałam tę plażę i nie chcę z tego rezygnować...

Ależ się cieszę! Poukładam ciuszki, ale prać wszystko będę pod koniec sierpnia, lub na początku września. Łóżeczko też chyba rozłożę dopiero we wrześniu. A Wy jak planujecie?

[slomka]

Ja na razie układam wszystko w szafie i komodzie co by wiedzieć ile czego mam, prać będę we wrześniu

[diabli]

chciałam tylko poinformować, ze w nocy wyjezdzamy nad morze, wiec będę niedostepna przez tydzień to tak gdyby ktoras jednak tesknila hehe.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

ps. i tez już jestem po glukozie!

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez farminka

Co do kikuta to ja też niewiele przy nim robiłam. Przemywałam na łączeniu gdzie zaczynał odpadać gazikami Leko i tyle. Odpadł bodajże po 6 dniach. Na pewno po mniej niż tygodniu było po wszystkim. Wiem, że teraz od gazików się odchodzi, a stosuje Octenisept. Przyznam, że sama nie wiem jak robić

my wlasnie taki robiliśmy, a wlasciwie nie robiliśmy nic co drugi dzień psikalam octeniseptem . odpadl ekspresowo

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez justyna_090

A mam do Was kochane pytanie czy są tutaj niezaobrączkowane paryy i obawiają się jak to będzie ze chrztem dzidziusia??

ja, my Nela nie była chrzczona.
z tego co się orientuje zazwyczaj ksieza nie robia problemu. czasem wymagają, aby chrzestni mieli slub kościelny. znajomej proboszcz powiedział, ze ochrzci, ale jak będzie drugie dziecko to już musza mieć kościelny :P

[klio69]

Dziewczyny,
czy wiecie gdzie można zakupić proszek Dzidziuś?

[Katrina2000]

Napisane przez klio69

Dziewczyny,
czy wiecie gdzie można zakupić proszek Dzidziuś?

Widziałam wczoraj w E.leclerc

[mortisha84]

Witam z rana.
U mnie nie najlepiej. Mąż i Łucja przeziębieni. Ja się nienajlepiej też czuje, ale jeszcze nie mam kataru. No i wyjazd stoi pod znakiem zapytania przez to...

Napisane przez klio69

Dziewczyny,
czy wiecie gdzie można zakupić proszek Dzidziuś?

Kupiłam niedawno w carrefourze.

[vilet784]

Napisane przez mortisha84

Witam z rana.
U mnie nie najlepiej. Mąż i Łucja przeziębieni. Ja się nienajlepiej też czuje, ale jeszcze nie mam kataru. No i wyjazd stoi pod znakiem zapytania przez to...



Kupiłam niedawno w carrefourze.

Dzień dobry

Oj to uważajcie na siebie! Kurczę w taką pogodą przeziębienie musi być straszne...

[nowa8686]

Witam sie,

Jedziemy ze znajomymi nad jeziorko. Cudnie . Nie ma upalu i tak W sam raz

Milego dnia.

[wodaqua]

Hej!
Przyszłam się zameldować
Nie byłam na pogrzebie babci, za ciężko mi było

Ja również używałam Octaniseptu - na swoją ranę po CC, w szpitalu jak jeszcze nie byłam samodzielna to mi pielęgniarki krocze nim przemywały, Zosi czasami na pępek psikałam i odpadł szybciutko, chyba po tygodniu - przy kapieli codziennej w domu (bo w szpitalu nie kąpali). Teraz też wszelakie rany i otarcia nim traktujemy.

Proszek Dzidziuś widziałam w Drogeriach Niskich Cen czy czymś takim. Sama kupowałam na allegro przy okazji innych zakupów dzieciowych.

My już po wypadzie jeziornym - na Mamrach dziś woda już 22 st. C Ja to jedynie nogi pomoczyłam, ale reszta rodzinki to już miała lepszy ubaw

[poczwarkah]

Napisane przez CoffeeMonster

Znalazłam to o czym piszesz i poczytałam troszkę Balonik nazywa się Epino, taki gumowy balon z pompką, wymyślony przez jakiegoś ginekologa niemieckiego:
http://parenting.pl/portal/balonik-epino

Niestety koszt to ponad 300 zl, ale wrzucam dyskusję jaką udało mi się znaleźć na gazetapl: http://forum.gazeta.pl/forum/w,585,1...pi_No.html?v=2

Co ciekawe, któraś z dziewczyn wpadła na pomysł kupienia dmuchanego korka analnego czy jakoś tak, wyglądem przyznaję podobne, mechanizm ten sam, a cena o wiele niższa.
Może kogoś zainteresują te informacje.

Położna mówiła mi o tym ostatni ona szkole rodzenia. Opowiadała jak producent poprosił ją o napisanie opinii na temat tego balonika i baaardzo mu się ta opinia nie spodobała Generalnie zdaniem położnej więcej z niego szkody niż pożytku, bo można się łatwo nabawić infekcji. Pieniądze lepiej przeznaczyć na coś innego. A ćwiczyć mięśnie kegla przez zaciskanie. Ewentualnie jak ktoś koniecznie chce kupić przyżądy, do wystarczą kulki gejszy, 10 razy tańsze

Napisane przez ever_92

My tez niezaobraczkowani i w DK chcemy chrzcic w polskim kosciele, a jak bedzie jakis problem to nie bedziemy latac za papierkami i ochrzcimy w dunskim, polskiego ksiedza nawet nie znam i nigdy nie widzialam zobaczymy.

Widziałam ostatnio na ten temat mega ciekawy artykuł w internecie tylko oczywiście nie mogę znaleźć
A tak z czystej ciekawości - dlaczego chcesz chrzcić dziecko, skoro sama nie chodzisz do kościoła? (piszesz że nie znasz nawet polskiego księdza - stąd mój wniosek).
Powiem szczerze, że rozumiem księży, którzy mają problem z chrzczeniem dzieci rodziców, którzy nie wierzą i nie praktykują. Kościół po prostu jest wspólnotą wierzących i nie ma obowiązku "obsługi sakramentalnej" wszystkich chętnych. Fajnie to jest rozwiązane np. w Niemczech - jak deklarujesz przynależność i odprowadzasz składkę kościelną to masz prawo do sakramentów, a jak nie to nie i koniec.

[Mixi89]

Dziewczyny które borykają się z cukrzycą, czy robiłyście sobie tez badanie insuliny? Ja robiłam w listopadzie i jest mega zawyzona, teraz nie mam cukrzycy, ale wyniku cukru mam wyższe niż z listopada, na granicy że tak powiem, lekarz powiedział tylko bym stosowała dietkę ale nic konkretnego. Nastraszyłyście mnie troszkę i może powinnam jednak zmienić dietę by z łożyskiem było ok, na wszelki wypadek, co myślicie??

[kasiakg]

Witam!
Nie wiem jak u Was ale u mnie na Śląsku już kolejny dzień straszne upały. Od kilki dni zapowiadają burze a tu nic. Nic mi się nie chcę w taką pogodę, a tu trzeba ciągle ogarniać po remoncie. Zazdroszczę tym, które są nad morzem. Chyba sobie zrobię kawę mrożoną...

[klio69]

Napisane przez kasiakg

Witam!
Nie wiem jak u Was ale u mnie na Śląsku już kolejny dzień straszne upały. Od kilki dni zapowiadają burze a tu nic. Nic mi się nie chcę w taką pogodę, a tu trzeba ciągle ogarniać po remoncie. Zazdroszczę tym, które są nad morzem. Chyba sobie zrobię kawę mrożoną...

U mnie podobnie względem upałów...nie do wytrzymania, a na burzę niestety się nie zanosi..

[anasiia]

Napisane przez Mixi89

Dziewczyny które borykają się z cukrzycą, czy robiłyście sobie tez badanie insuliny? Ja robiłam w listopadzie i jest mega zawyzona, teraz nie mam cukrzycy, ale wyniku cukru mam wyższe niż z listopada, na granicy że tak powiem, lekarz powiedział tylko bym stosowała dietkę ale nic konkretnego. Nastraszyłyście mnie troszkę i może powinnam jednak zmienić dietę by z łożyskiem było ok, na wszelki wypadek, co myślicie??

Ja nie wiem jakie to badanie insuliny.
Skoro masz za duzo insuliny to raczej powinno byc na odwrot-czyli ze masz za niska glukoze- przynajmniej jak na moja logike no ale.... Ja sie nie znam!
A co ci wyszlo z krzywej na glukoze?

[ever_92]

Napisane przez poczwarkah

Położna mówiła mi o tym ostatni ona szkole rodzenia. Opowiadała jak producent poprosił ją o napisanie opinii na temat tego balonika i baaardzo mu się ta opinia nie spodobała Generalnie zdaniem położnej więcej z niego szkody niż pożytku, bo można się łatwo nabawić infekcji. Pieniądze lepiej przeznaczyć na coś innego. A ćwiczyć mięśnie kegla przez zaciskanie. Ewentualnie jak ktoś koniecznie chce kupić przyżądy, do wystarczą kulki gejszy, 10 razy tańsze





Widziałam ostatnio na ten temat mega ciekawy artykuł w internecie tylko oczywiście nie mogę znaleźć
A tak z czystej ciekawości - dlaczego chcesz chrzcić dziecko, skoro sama nie chodzisz do kościoła? (piszesz że nie znasz nawet polskiego księdza - stąd mój wniosek).
Powiem szczerze, że rozumiem księży, którzy mają problem z chrzczeniem dzieci rodziców, którzy nie wierzą i nie praktykują. Kościół po prostu jest wspólnotą wierzących i nie ma obowiązku "obsługi sakramentalnej" wszystkich chętnych. Fajnie to jest rozwiązane np. w Niemczech - jak deklarujesz przynależność i odprowadzasz składkę kościelną to masz prawo do sakramentów, a jak nie to nie i koniec.

Bo ja wierze, ale mam zle doswiadczenia z kosciolem, przez rodzine, ktora mnie zmuszala chodzic. Chrzest to jest tez dla mnie rodzaj polskiej tradycji no i niech bedzie ochrzczone, nie zaszkodzi, a pozniej niech chodzi lub nie do kosciola, czy religie. Dla mnie bez tego mozna byc dobrym czlowiekiem tu chyba tez tak, ze skladki sie odprowadza i nie maja do gadania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nocnyskowronek]

Melduję się, że jestem i podczytuję na bieżąco Ale nie bardzo mam siły się udzielać.
Ostatnio przez te upały nienajlepiej się czuję - jakby całą energię ze mnie wyssało i mogłabym tylko spać i spać... Mała też coś leniwie się tylko rusza, ale ma już też coraz mniej miejsca. W zasadzie już prawie nie kopie tylko się przekręca, wypina, rozpycha ogólnie wierci

Trochę w kontraście do powyższego (ale to TŻ dziś miał wenę do kombinowania i przesuwania, więc postanowiłam to wykorzystać ) - zrobiliśmy sobie wstępne przemeblowanie w salonie. Sofa stała już dzisiaj przy trzech różnych ścianach Mamy już wizję końcową, ale to będzie wymagało pozbycia się części mebli (które i tak zakładaliśmy kiedyś, że będą tylko na jakiś czas) a zastąpienia ich innymi oraz trochę zmianą w okablowaniu, więc na chwilę obecną zostajemy z etapem przejściowym

Całe zamieszanie w zasadzie po to żeby zrobić jakąś fajną i bezpieczną przestrzeń do zabawy dla Małej pod naszym okiem Ale jak skomentowałam żartobliwie na głos, że tyle zamieszania przez taką małą Istotkę to dostałam mocniejszego kopniaka

[Agatkia]

Witam, kochane!

Byłam nad morzem i było bardzo przyjemnie, ale jestem wykończona. Trochę spaliłm plecy i uda, mimo że smarowałam się kremem. Woda w morzu zimnaaaaa!!

Lecę do wanny, czeka mnie jeszcze małe sprzątanko dzisiaj, bo cały dzień w plenerze.

Miłego wieczorka!

Ja widziałam proszek Dzidziuś w Kauflandzie.

[gargantuiczna]

Napisane przez klio69

U mnie podobnie względem upałów...nie do wytrzymania, a na burzę niestety się nie zanosi..

tak samo u mnie, a padać może dopiero jutro będzie. Prognoza i tak pokazuje, że nawet po deszczu jakoś się nie ochłodzi znacznie. Eh.

Napisane przez nocnyskowronek

Melduję się, że jestem i podczytuję na bieżąco Ale nie bardzo mam siły się udzielać.
Ostatnio przez te upały nienajlepiej się czuję - jakby całą energię ze mnie wyssało i mogłabym tylko spać i spać... Mała też coś leniwie się tylko rusza, ale ma już też coraz mniej miejsca. W zasadzie już prawie nie kopie tylko się przekręca, wypina, rozpycha ogólnie wierci

Mój Mały chyba też nie lubi upałow, bo najbardziej jest aktywny rano, jak jeszcze nie jest tak gorąco.

Chyba się wezmę za segregowanie drugiego wora ubranek.

[poczwarkah]

Napisane przez ever_92

Bo ja wierze, ale mam zle doswiadczenia z kosciolem, przez rodzine, ktora mnie zmuszala chodzic. Chrzest to jest tez dla mnie rodzaj polskiej tradycji no i niech bedzie ochrzczone, nie zaszkodzi, a pozniej niech chodzi lub nie do kosciola, czy religie. Dla mnie bez tego mozna byc dobrym czlowiekiem tu chyba tez tak, ze skladki sie odprowadza i nie maja do gadania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Rozumiem, miałam to samo Bardzo mnie wkurzał kościół. Ale w końcu stwierdziłam, że skoro wierzę to chciałabym też praktykować i po prostu zmieniłam wyznanie

Co do upałów - w Warszawie też dają w kość. Do tego stopnia, że aż pierwszy raz w życiu miałam nogi spuchnięte wczoraj

[farminka]

My przegrzebaliśmy dzisiaj strych u teściów i odnaleźliśmy przewijak, huśtawkę, wanienkę itp. Wytachaliśmy i przejrzeliśmy też ubranka po małej. O rety ile tego było... W tych najmniejszych rozmiarach 56-68 wyprałam już 3 pralki, a jeszcze 5 wypchanych reklamówek czeka. Starczyłoby na 3-4 niemowlaki Jutro kończę pranie i wystawię na sprzedaż. Szkoda mi tych ubranek, bo śliczne, ale nie planujemy więcej dzieci, więc nie ma po co ich trzymać. Mamy dziewczynek może potrzebujecie jeszcze coś dokupić? Bo ubranka niezniszczone i w większości firmowe: Carter's, GAP itp. W razie czego prześlę Wam na maila zdjęcia, żeby nie było, że reklama.

[nowa8686]

Ja sobie troszku opaliłam dzis dekold, nogi
Ale cos mnie dzis boli sama nie wiem po prawej str. Jakby podbrzusze, czy pachwina a/czasami mam wrazenie, ze to od tej kosci lonowej ehhh.

[ever_92]

POCZWARKAH hehe nigdy mi na mysl nie przyszlo, zmiany wyznania

NOWA dzieki za info dot. makaronu, musze sprobowac

Dzis po pracy, niespodziewanie pojechalismy tez nad morze mamy 30 min drogi i Tz nawet po kolana nie wszedl, bo stwierdzil, ze za zimna woda, a my z Emilka sobie poplywalysmy.

Zabawne z Nia jest to, ze jak swiruje i kopie, to Tz'a reka dziala uspokajajaco i cisza nagle, musi sie sporo natrzymac reka, a ja Mu mowie, ze nie lubi Go

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

No i dobranoc Wam
Ja wstaje o 5.30, jutro tez praca.

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

FARMINKA
Ja mam 6 kartonow ciuszkow, wiec sama jestem ciekawa jak to wszystko ogarne

[anasiia]

ever
Hehe u mnie jest tak samo, zawsze mowie ze mala wariuje strasznie a jak tz przylozy reke to sie uspokaja... Jak reka odja!!

[mortisha84]

Cześć!
U nas kataru ciąg dalszy. Mnie też złapało. Na szczęście nikt nie gorączkuje.
Dzisiaj podjedziemy na pomoc świąteczną, żeby lekarz osłuchał Łucję i jak powie, że wszystko dobrze, to jutro rano ruszamy nad morze