Mamusie Majowe 2015-cz.7

[201606011622]

Wcale nie szczepic to glupota.. Pytanie tylko jakimi

[fistaszek24]

Napisane przez scotasia

Dzień dobry
No faktycznie, cicho tu dzisiaj Mogę sobie zegarek nastawiać pod mojego syna.. 6.30 i słyszę z jego pokoju: "maaaamaaaaaaa":rolle yes: Dziś mu założę koc na okno, bo za jasno ma w pokoju, może pośpi dłużej w końcu
Baset dawaj zdjęcie, ja zrobię coś z włosami po porodzie Tylko nie wiem co

Szczepienia.. ciężki temat. Ja sama do końca nie wiem, jak do tego podchodzić.. Szczepię, ale z umiarem i ostrożnością. Szczepię refundowanymi, bo uważam, że niekoniecznie coś co jest nowsze, jest lepsze W tym temacie bardziej ufam sprawdzonym szczepionkom niż nowościom...
I nie ma co się bać, że kilka wkłuć. Niemowlę szybko można uspokoić, najgorsze te trzy wkłucia po 18 mcu bo dziecko bardziej świadome. Ale da się przeżyć, mój syn po powrocie zaszczepił wszystkie misie tak "na niby"

Ja daje 5w1 a i tak mała wyrwała strzykawke i złamała igłe .

[201606011622]

Napisane przez fistaszek24

Ja daje 5w1 a i tak mała wyrwała strzykawke i złamała igłe .

No to nieźle

[fistaszek24]

Napisane przez Baset

Inaczej dziecko się zanosi, z tego co mi siostra tłumaczyła, to takie łapczywe łapanie powietrza, czasem tak mają podczas płaczu. dziecko sie może sine zrobić bo nie umie złapać powietrza.
Z tego co czytałam to trzeba wtedy dmuchnąć w buzię.

Wypytam jeszcze siostrę dokładnie.


Dziewczyny?
Kupujecie maty edukacyjne i karuzele do łóżeczka?

Tak dmuchnąć w buzie i po sprawie.

[201606011622]

Napisane przez fistaszek24

Tak dmuchnąć w buzie i po sprawie.

Muszę zapamiętać

[weron1]

Napisane przez fistaszek24

Ja daje 5w1 a i tak mała wyrwała strzykawke i złamała igłe .

[fistaszek24]

Właśnie tż dzwonił i babcia bierze małą do siebie na tydzień a ja pozałatwiam sobie wszystkie sprawy u lekarzy i w banku . Mała przeszczęśliwa już chce się pakować .

[jagodowa07]

Napisane przez weron1

Hej dziewczynki
Witam sie po śniadaniu


no masakra z tym samopoczuciem. A u mnie to było tak ,zę jak jechaliśmy z tz na zakupy to zobaczyłam chłopaka który je te chipsy i już byłam stracona...Dzisiaj trochę żałuję, bo obudziłam się z mega kacem.


Hej-no to trochę przeszłaś.


Gratuluję silnej woli






To też tyle ważę i mój lekarz jakoś nic nie mówił-tylko przemilczał sprawę :-P Ja mam 172cm wzrostu.



Ładna waga Dobrze, że brzuch się uspokoił i gratuluję odkrycia rozstępu od strony rowu- ja nawet jak tam mam to jestem tego nieświadoma


o szczepionki- temat który ostatnio nie daje mi spać...


Dobrze, że lekarz zareagował, a poza tym po standardowych szczepieniach mogą wystąpić powikłania jak apatia, zaburzenia snu, płaczliwość, wysypka, podwyższona temperatura. Na szczęście nie zdarza się to często.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Co do szczepień- na pewno będę szczepić i trochę nie rozumiem mam które nie szczepią. Jeśli takie tu sa to może niech sie wypowiedzą- może jak wysłucham argumentów to zrozumiem ich stanowisko.

A tak z tego co wiem ludzie nie chcę szczepić, bo szczepionki zawierają związki rtęci. Owszem zawierają, ale ta substancja nazywa się tiomersal i z tego co czytałam ,to jest ona szybciej wydalana z organizmu niż czysta rtęć i nie zagraża zdrowiu. Poza tym firmy farmaceutyczne produkują juz szczepionki bez rtęci.

Kolejna obawa to to że szczepienia powodują autyzm, alergie a nawet śmierć. Tylko, że jedne z pierwszych badań na ten temat przedstawił lekarz, który poźniej stracił prawo do wykonywania zawodu i sprostował swój artykuł w znanym czasopiśmie medycznym-Lancet.
Poza tym badania były przeprowadzane na zbyt małej liczbie pacjentów.

Z badań epidemiologicznych wynika,że śmiertelność noworodków po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień w porównaniu z latami kiedy szczepienia nie były dostępne/obowiązkowe spadła o 50%- czyli wczesniej umierało co 2 dziecko...

Jeśli chodzi o autyzm- szczepienia są wykonywane w okresach skoków wzrostowych dziecka i dlatego wtedy rodzice często zauważają, że po szczepieniu coś się zaczęło dziać z dzieckiem.

Teraz dużo się mówi, że wraca odra- szczególnie u naszych zachodnich sąsiadów. Podobno jest to wynikiem trendu "nie szczepienia" dzieci- iel jest w tym prawdy- nie wiem. Nie czytałam jeszcze jaka była zachorowalność na odrę w innych latach, więc się nie wypowiadam na ten temat.

A może to wszystko to prowokacja firm farmaceutycznych, których zyski ze szczepionek spadają z roku na rok.

Witam się po śniadaniu! Ale już naskrobałyście od wczoraj,a poszłam troszkę wcześniej spać, niedługo i ta część w takim tempie poleci

Co do szczepionek - zgadzam się z Weron Na pewno będę szczepić, zwłaszcza że po roku chcę Tymka zapisać do żłobka, nie do końca jeszcze wiem jakimi - czy na pewno tymi refundowanymi, ale tak mi się wydaje
A jak jest w szpitalu, szczepią już niemowlaka, czy to już później, w przychodni?

[201606011622]

Napisane przez jagodowa07

Witam się po śniadaniu! Ale już naskrobałyście od wczoraj,a poszłam troszkę wcześniej spać, niedługo i ta część w takim tempie poleci

Co do szczepionek - zgadzam się z Weron Na pewno będę szczepić, zwłaszcza że po roku chcę Tymka zapisać do żłobka, nie do końca jeszcze wiem jakimi - czy na pewno tymi refundowanymi, ale tak mi się wydaje
A jak jest w szpitalu, szczepią już niemowlaka, czy to już później, w przychodni?

Jak się jakąś zgodę podpisze to chyba szczepia

[Crumble]

Napisane przez asiuk

Cześć i dobranoc!

W domu mam syf nie z tej ziemi z powodu remontu, nie mam czasu na wizaż za bardzo.

Crumble, widzę, że niepokoją Cię wyniki. Trzymam kciuki, żeby jednak było ok. W moich pierwszych badaniach prób wątrobowych w ciąży z Ewą miałam Alat = 173 (norma do 33), Aspat = 72 (norma do 32), po tygodniu Alat wzrósł do 348, a Aspat do 90.

Mnie teraz stopy swędzą wieczorami, ale nie jakoś mocno (mam porównanie), więc na razie się nie przejmuję. Czekam na wyniki kwasów.

Moje wyniki przy Twoich to pikuś, ale pyt w którym tyg zaczelo sie swedziec i ile od tego czasu robilas badania.. Ja kontrole zrobie za tydzien, poki co leki biore i wprowadze diete watrobowa- chociaz i tak jem dosc zdrowo i lekko strawnie.. Jak sie zakonczyla twoja ciaza? W ktorym tyg i czy cc czy sn? Nie pamietam niestety.

Napisane przez Baset

Inaczej dziecko się zanosi, z tego co mi siostra tłumaczyła, to takie łapczywe łapanie powietrza, czasem tak mają podczas płaczu. dziecko sie może sine zrobić bo nie umie złapać powietrza.
Z tego co czytałam to trzeba wtedy dmuchnąć w buzię.

Wypytam jeszcze siostrę dokładnie.


Dziewczyny?
Kupujecie maty edukacyjne i karuzele do łóżeczka?

Kupuje, ale nie wiem czy grajaca karuzele czy jakas inna. A mate kupie jak juz maluszek bedzie wiekszy- moze z miesiac jak bedzie mial chociaz u nas ciezko bo psa mamy i moze nie byc jak malego polozyc.

Napisane przez ola_la_7676

Stanęłam tyłem do lustra, mam takie duże i zauważyłam że jakieś paski mam tam

Ja w domu mam tylko kustro w lazience wiec widze sie do polowy

[Nadzieja87]

Witam serdecznie przy sobotnim śniadaniu

Jak mi spać syn pozwala, to ojciec mnie budzi
I weź kobieto wyśpij się...

Lily, pokaz ten kolor.... Ocenimy

[201606011622]

Napisane przez Nadzieja87

Witam serdecznie przy sobotnim śniadaniu

Jak mi spać syn pozwala, to ojciec mnie budzi
I weź kobieto wyśpij się...

Lily, pokaz ten kolor.... Ocenimy

Siostro, mam wrażenie że my jak siostry, wszystko u nas to samo.. Wiercioch syn, tz dokuczacz i mistrz rzucania dziwnych tekstow..

[weron1]

Napisane przez fistaszek24

Właśnie tż dzwonił i babcia bierze małą do siebie na tydzień a ja pozałatwiam sobie wszystkie sprawy u lekarzy i w banku . Mała przeszczęśliwa już chce się pakować .

super

Napisane przez jagodowa07

Witam się po śniadaniu! Ale już naskrobałyście od wczoraj,a poszłam troszkę wcześniej spać, niedługo i ta część w takim tempie poleci

Co do szczepionek - zgadzam się z Weron Na pewno będę szczepić, zwłaszcza że po roku chcę Tymka zapisać do żłobka, nie do końca jeszcze wiem jakimi - czy na pewno tymi refundowanymi, ale tak mi się wydaje
A jak jest w szpitalu, szczepią już niemowlaka, czy to już później, w przychodni?

w szpitalu szczepią na gruźlicę i wzwB

[Baset]

Napisane przez weron1

Hej dziewczynki
Witam sie po śniadaniu


no masakra z tym samopoczuciem. A u mnie to było tak ,zę jak jechaliśmy z tz na zakupy to zobaczyłam chłopaka który je te chipsy i już byłam stracona...Dzisiaj trochę żałuję, bo obudziłam się z mega kacem.


Hej-no to trochę przeszłaś.


Gratuluję silnej woli






To też tyle ważę i mój lekarz jakoś nic nie mówił-tylko przemilczał sprawę :-P Ja mam 172cm wzrostu.



Ładna waga Dobrze, że brzuch się uspokoił i gratuluję odkrycia rozstępu od strony rowu- ja nawet jak tam mam to jestem tego nieświadoma


o szczepionki- temat który ostatnio nie daje mi spać...


Dobrze, że lekarz zareagował, a poza tym po standardowych szczepieniach mogą wystąpić powikłania jak apatia, zaburzenia snu, płaczliwość, wysypka, podwyższona temperatura. Na szczęście nie zdarza się to często.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Co do szczepień- na pewno będę szczepić i trochę nie rozumiem mam które nie szczepią. Jeśli takie tu sa to może niech sie wypowiedzą- może jak wysłucham argumentów to zrozumiem ich stanowisko.

A tak z tego co wiem ludzie nie chcę szczepić, bo szczepionki zawierają związki rtęci. Owszem zawierają, ale ta substancja nazywa się tiomersal i z tego co czytałam ,to jest ona szybciej wydalana z organizmu niż czysta rtęć i nie zagraża zdrowiu. Poza tym firmy farmaceutyczne produkują juz szczepionki bez rtęci.

Kolejna obawa to to że szczepienia powodują autyzm, alergie a nawet śmierć. Tylko, że jedne z pierwszych badań na ten temat przedstawił lekarz, który poźniej stracił prawo do wykonywania zawodu i sprostował swój artykuł w znanym czasopiśmie medycznym-Lancet.
Poza tym badania były przeprowadzane na zbyt małej liczbie pacjentów.

Z badań epidemiologicznych wynika,że śmiertelność noworodków po wprowadzeniu obowiązkowych szczepień w porównaniu z latami kiedy szczepienia nie były dostępne/obowiązkowe spadła o 50%- czyli wczesniej umierało co 2 dziecko...

Jeśli chodzi o autyzm- szczepienia są wykonywane w okresach skoków wzrostowych dziecka i dlatego wtedy rodzice często zauważają, że po szczepieniu coś się zaczęło dziać z dzieckiem.

Teraz dużo się mówi, że wraca odra- szczególnie u naszych zachodnich sąsiadów. Podobno jest to wynikiem trendu "nie szczepienia" dzieci- iel jest w tym prawdy- nie wiem. Nie czytałam jeszcze jaka była zachorowalność na odrę w innych latach, więc się nie wypowiadam na ten temat.

A może to wszystko to prowokacja firm farmaceutycznych, których zyski ze szczepionek spadają z roku na rok.

Zgadzam się w pełni.
Nie wiem tylko jakie wybrać.
A co do statystyk zachorowalności na odrę, gdzieś widziałam, jak znajdę to wkleje

Idę sobie budyń zrobić i chyba się drzemnę, bo od 6 na nogach i czuje, że mnie rozkłada sen na łopatki.

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Lethe69

Dziewczyny, czy którąś z Was też boli podbrzusze tak jak na okres albo jakby coś ( ktoś ) ciążyło - przy staniu/chodzeniu/siedzeniu/"narobieniu się" ?
Ja tak mam i tylko jak leżę to mnie nie boli oraz po nocy ( jak się wyleżę ). Jak pochodzę lub porobię coś w domu tu już ten brzuch czuję - to jest miejsce na samym dole podbrzusza.

Napisane przez fistaszek24

Pobolewa mnie ale nie bardzo. Czasami jak idę to musze stanąc i odpocząć.

Napisane przez moniisia90

A mnie ciąży brzuch bardzo i przy staniu/chodzeniu i przy leżeniu na boku... Pomaga tylko jak poleżę na plecach albo poduszkę sobie pod brzuch podłożę... Masakra, mam wrażenie ze jest taaki ciężki... A uczucie jak przy okresie mam w okolicy cipki jak dluzej stoje...

Napisane przez Lethe69

Tyle, że ja robię normalne czynności w domu jak rozwieszenie prania czy gotowanie, opieka nad 3 letnim synem etc. Nie uważam by to było forsowanie
Leżenie mam zalecone przez lekarza... Ale nie jestem w stanie się z tego wywiązywać i czasem po prostu wstać MUSZĘ Wiem, że większość z Was pomyśli, że jestem nieodpowiedzialna, ale serio...przy 3latku nie da się leżeć non stop

We wtorek mam kolejną wizytę więc na pewno mu to zgłoszę.


Dokładnie, właśnie tak mam.
Ale nie uważam by to było przez ruchy dziecka.
Ja tam na dole czasem z kopa też dostanę, ale "to nie to"

No właśnie ja też tak miałam - od ponad tygodnia. Takie uczucie "ciężkości", albo "przytykania" - że trzeba przestać coś robić, usiąść albo stanąć, głęboki wydech i dopiero wdech - i chwilę to trzyma. Najlepsze, że ja tego wcześniej nie odbierałam jako skurcz, bo brzuch tylko nieco był napięty (z resztą przez tłuszcz to dla mnie mała różnica ), ale wynika z tego, że to macica się stawia. I nie mówię tutaj o uczuciu rozpierania (jak po mega obiedzie), tylko o czymś takim, że musisz przerwać to co robisz, bo nie można złapać oddechu. I tak miałam od tygodnia, zwłaszcza że miałam pracowity tydzień, i na wizycie jednak miałam krótką szyjkę. Jak od tych kilku dni leżę, to w ogóle tego nie mam na leżąco - ale wystarczy, że kilka razy wstanę, to od razu. W poniedziałek zobaczymy co z szyjką.

Napisane przez Lily ofthe Valley

Co to za lekarz bezczelny!


O nieee ja kocham maxi kinga juz wiem co dzis wieczorem zrobie

Yyyyy kochana a jak ty je tam dojrzalas?

Mi jest smutno bo mimo ze rzojasnilam farbe to za ciemny wyszedl pokoj

A co to za kolor?

Wczoraj byli u nas teściowie. "Mamusia" jak zwykle siedziała, i mojemu biednemu mężowi, który całymi dniami zapierdziela, kazała naprawiać swój komputer nie wiem, jak ja się do tego przyzwyczaję.

A dziś mam okulistę

[201606011622]

A ja obzeram się ciastkami. Coś czuje że mnie pogoni po nich.. Ale to jak orzeszki - nie mogę przestac

[dorka607]

Napisane przez Baset

Inaczej dziecko się zanosi, z tego co mi siostra tłumaczyła, to takie łapczywe łapanie powietrza, czasem tak mają podczas płaczu. dziecko sie może sine zrobić bo nie umie złapać powietrza.
Z tego co czytałam to trzeba wtedy dmuchnąć w buzię.

Wypytam jeszcze siostrę dokładnie.


Dziewczyny?
Kupujecie maty edukacyjne i karuzele do łóżeczka?

Mam jedno i drugie

Napisane przez fistaszek24

Ja daje 5w1 a i tak mała wyrwała strzykawke i złamała igłe .

Napisane przez jagodowa07

Witam się po śniadaniu! Ale już naskrobałyście od wczoraj,a poszłam troszkę wcześniej spać, niedługo i ta część w takim tempie poleci

Co do szczepionek - zgadzam się z Weron Na pewno będę szczepić, zwłaszcza że po roku chcę Tymka zapisać do żłobka, nie do końca jeszcze wiem jakimi - czy na pewno tymi refundowanymi, ale tak mi się wydaje
A jak jest w szpitalu, szczepią już niemowlaka, czy to już później, w przychodni?

Jak podpiszesz zgodę to szczepią

Ja raczej 5w1 ale nie wiem czy brać te dodatkowe-rotawirus i pneumokoki z jednej strony jest dość duża szansa, że mała pójdzie do żłobka więc byłabym spokojniejsza ale z drugiej- czy warto tak obciążać mały organizm??? tyle tych szczepionek jest w pierwszym roku, że masakra. Poza tym szczepienie wcale nie zapewni mi, że mała nie załapie

[fistaszek24]

Napisane przez Baset

Zgadzam się w pełni.
Nie wiem tylko jakie wybrać.
A co do statystyk zachorowalności na odrę, gdzieś widziałam, jak znajdę to wkleje

Idę sobie budyń zrobić i chyba się drzemnę, bo od 6 na nogach i czuje, że mnie rozkłada sen na łopatki.

To ja też budyń zrobie bez cukru .

[Baset]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

No właśnie ja też tak miałam - od ponad tygodnia. Takie uczucie "ciężkości", albo "przytykania" - że trzeba przestać coś robić, usiąść albo stanąć, głęboki wydech i dopiero wdech - i chwilę to trzyma. Najlepsze, że ja tego wcześniej nie odbierałam jako skurcz, bo brzuch tylko nieco był napięty (z resztą przez tłuszcz to dla mnie mała różnica ), ale wynika z tego, że to macica się stawia. I nie mówię tutaj o uczuciu rozpierania (jak po mega obiedzie), tylko o czymś takim, że musisz przerwać to co robisz, bo nie można złapać oddechu. I tak miałam od tygodnia, zwłaszcza że miałam pracowity tydzień, i na wizycie jednak miałam krótką szyjkę. Jak od tych kilku dni leżę, to w ogóle tego nie mam na leżąco - ale wystarczy, że kilka razy wstanę, to od razu. W poniedziałek zobaczymy co z szyjką.


A co to za kolor?

Wczoraj byli u nas teściowie. "Mamusia" jak zwykle siedziała, i mojemu biednemu mężowi, który całymi dniami zapierdziela, kazała naprawiać swój komputer nie wiem, jak ja się do tego przyzwyczaję.

A dziś mam okulistę

Daj znac potem co Ci powiedział

[Nadzieja87]

Napisane przez ola_la_7676

Siostro, mam wrażenie że my jak siostry, wszystko u nas to samo.. Wiercioch syn, tz dokuczacz i mistrz rzucania dziwnych tekstow..

TY jedna mnie zrozumiesz



Tez masz wrażenie, że chłopacy mają jakiś cichy pakt porozumienia??

[fistaszek24]

Napisane przez dorka607

Mam jedno i drugie





Jak podpiszesz zgodę to szczepią

Ja raczej 5w1 ale nie wiem czy brać te dodatkowe-rotawirus i pneumokoki z jednej strony jest dość duża szansa, że mała pójdzie do żłobka więc byłabym spokojniejsza ale z drugiej- czy warto tak obciążać mały organizm??? tyle tych szczepionek jest w pierwszym roku, że masakra. Poza tym szczepienie wcale nie zapewni mi, że mała nie załapie

Ja szczepiłam na pneumokoki tylko na rotawirusy nie bo mała ulewała a teraz zaszczepie zostały Nam tylko meningokoki. Suma 3500 zł za wszystkie szczepienia .

[201606011622]

Napisane przez Nadzieja87

TY jedna mnie zrozumiesz



Tez masz wrażenie, że chłopacy mają jakiś cichy pakt porozumienia??

Może się znają
Nie no, jak to mi kiedyś powiedzial, takiego se mnie wzięłas to takiego Masz. Cwaniaczek

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez dorka607

Mam jedno i drugie





Jak podpiszesz zgodę to szczepią

Ja raczej 5w1 ale nie wiem czy brać te dodatkowe-rotawirus i pneumokoki z jednej strony jest dość duża szansa, że mała pójdzie do żłobka więc byłabym spokojniejsza ale z drugiej- czy warto tak obciążać mały organizm??? tyle tych szczepionek jest w pierwszym roku, że masakra. Poza tym szczepienie wcale nie zapewni mi, że mała nie załapie

No nie zapewni... Ale z drugiej strony w dobrych badaniach udowodniono, że wszystkie szczepienia są dobre dla układu odpornościowego, bo to nie chodzi o "obciążanie", tylko o "stymulację". Generalnie dzieci szczepione (na cokolwiek) łagodniej przechodzą także choroby, na które nie ma szczepień, i to w całej populacji. Ja prawie na pewno Rota dodam.

[fistaszek24]

Moja doktorka mówi, że jedyne na co by nie zaszczepiła córki to szczepionka na raka szyjki macicy bo jest za krótko na rynku i nie znane są jej skutki za kilkanaście lat i sceptycznie do niej podchodzi. Nikogo nie namawia do szczepień i twierdzi, ze to każdego wybór ale jesli można dziecku pomóc to czemu nie. Ja z odpornością się zgadzam moja łapła bakteriew odzwierzęcą dodam, ze nie mamy zwierząt prócz ptaka i okazało się, że Panie w mięsnym dotykaja mięsa a później nie zmieniaja rękawiczki i podaja wędline oczywiście od tej pory zwracałam uwagę i w mięsnych mnie nie lubia . Mała przeszła bardzo lekko wręcz chorobę co było aż dziwne.

[mykofenolan mofetilu]

coś a propos mycia paszczy! http://matkadentystka.pl/2015/03/prochnica-butelkowa/

[Baset]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

coś a propos mycia paszczy! http://matkadentystka.pl/2015/03/prochnica-butelkowa/

ooo rany

kolejny argument za myciem paszczy

[201606011622]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

coś a propos mycia paszczy! http://matkadentystka.pl/2015/03/prochnica-butelkowa/

Mądry artykuł też bd ząbki ( a raczej dziaselka) i buzke przemywac

[Nadzieja87]

Napisane przez ola_la_7676

Może się znają
Nie no, jak to mi kiedyś powiedzial, takiego se mnie wzięłas to takiego Masz. Cwaniaczek

Mój mi ciągle powtarza widziały gały co brały

[201606011622]

Napisane przez Nadzieja87

Mój mi ciągle powtarza widziały grały co brały

To też od niego słyszałam

[moniisia90]

ja chcę matę edukacyjną i karuzelę do łóżeczka ale to powiem gościom którzy będą chcieli coś kupić dzidzi żeby to właśnie kupili bo wszystko inne mamy :P
ja nie kupuje żadnych zabawek, tylko to co potrzebne

eej byłam u fryzjera... miałam włosy tak gdzieś do biustu i ścięłam się na krótko, za uszy... przyszłam do domu a tż popatrzył i mówi: przegięłaś.... nie ma to jak wsparcie męża

ale czuję się super, potrzebuję takich zmian raz na parę lat o ostatnie lata zapuszczałam do ślubu i już miałam dość tych włosów :P

a co do szczepień - też chcę szczepić refundowanymi, bo są sprawdzone, a nie wyobrażam sobie nie szczepić w ogóle... ja też byłam szczepiona, wkłucia może nie były przyjemne ale szybko się zapomina, przeżyłam to i moje dziecko przeżyje